Jastrzębski: Ustępujący premier Libanu wśród oskarżonych o przyczynienie się do eksplozji w Libanie

Gdy libańskiemu Premierowi Hassanowi Diabowi stawiane są zarzuty, syryjski ambasador protestuje przeciwko budowie farm wietrznych na Wzgórzach Golan.

Al-Jazeera

  1. Ustępujący premier Libanu i trzej ministrzy oskarżeni o współodpowiedzialność za wybuch w Bejrucie

Ustępujący Premier Libanu Hassan Diab i trzej ministrzy zostali oskarżeni o zaniedbanie, które doprowadziło do śmierci setek i uszczerbku na zdrowiu tysięcy osób w wyniku eksplozji w bejruckim porcie, do której doszło czwartego sierpnia br.

Fadi Sawan, sędzia prowadzący śledztwo w tej sprawie, oskarżył Diaba, byłych Ministrów Prac Publicznych Ghaziego Zaeitera i Youssefa Fenianosa oraz byłego Ministra Finansów Alego Hassana Khaliliego, jak donosi Al-Jazeera.

Oskarżeni mają zostać przesłuchani kolejno w poniedziałek, wtorek i środę. Decyzja sędziego zapadła dwa tygodnie po tym jak wysłała list do Parlamentu Libanu z prośbą o przeprowadzenie dochodzenia pośród ministrów w sprawie eksplozji w ramach specjalnego sądu parlamentarnego. Marszałek Parlamentu Nabih Berri odmówił wszczęcia śledztwa.

Niniejsze ostatnie oskarżenia podwyższają liczbę podejrzanych o przyczynienie się do eksplozji do 37, z których 25 zostało aresztowanych.

Eksplozja w bejruckim porcie zabiła 204 osoby, 300,000 pozbawiła dachu nad głową i spowodała straty gospodarcze wysokości 15 miliardów dolarów.

 

SANA

  1. Syria krytykuje budowę izraelskich farm powietrznych na Wzgórzach Golan

Ambasador Syrii do ONZ Husam Ad-Din Ala powiedział, że plany izraelskiego okupanta polegające na wybudowaniu farm wiatrowych na okupowanym syryjskim terytorium Wzgórz Golan potwierdzają determinację Izraela do realizowania polityki osadniczej. Dyplomata wezwał do skrytykowania tego naruszania praw podstawowych obywateli okupowanych Wzgórz Golan.

W liście skierowanym do Wysokiej Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Michelle Bachelet w kontekście jawnego i zaplanowanego łamania praw człowieka jakiego dopuszcza się Izrael, syryjski ambasador wyjaśnił, że Syria wielokrotnie ostrzegała od czasu przygotowań do realizacji inwestycji o niebezpieczeństwach izraelskich działań, a także łamaniu przez Izrael prawa międzynarodowego. Ambasador podkreślił, że budowa turbin wiatrowych stanowi zagrożenie zdrowotne i środowiskowe dla osób zamieszkujących Golan. Według dyplomaty program budowy farm wiatrowych stanowi zagrożenie dla działalności rolniczej syryjskich mieszkańców Wzgórz Golan. Uprawa ziemi stanowi dochód podstawowy dla tych ludzi, przekonuje Husam Ad-Din Ala. Działania Izraela pogłębiają kryzys osadniczy na ziemiach syryjskich pod okupacją Izraela, uważa dyplomata.

Ambasador Ala wskazał na fakt, że od wczesnych godzin poranka mieszkańcy Golan przeprowadzali strajk na gruntach przeznaczonych pod budowę farm powietrznych. W ten sposób mieszkańcy syryjskich Wzgórz Golan, jak pisze o nich SANA, skonfrontowali się z izraelskim okupantem. Protestujących spotkała siłowa odpowiedź ze strony sił izraelskich, które oddały strzały w ich kierunku i użyły gazu łzawiącego. SANA nie podaje czy użyto amunicji ostrej czy gumowej. Doszło do aresztowań.

Syryjski dyplomata przy ONZ przypomniał, że zgodnie z rezolucją 22 czerwca Rada Praw Człowieka ONZ Izrael miał zaprzestać narzucania swojego porządku prawnego i administracyjnego na syryjskie Wzgórza Golan. Działania Izraela są niezgodne z Rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 497 z roku 1981, przekonuje dyplomata. Według brzmienia rezolucji, Izrael miał zaprzestać operacji osadniczych. Według syryjskiego ambasadora wznoszenie turbin powietrznych na prywatnych ziemiach mieszkańców Golan bez ich zgody jest łamaniem międzynarodowych praw człowieka i rezolucji ONZ.

Na koniec, syryjski dyplomata wezwał Wysoką Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Michelle Bachelet do potępienia izraelskiego osadnictwa i łamania prawa mieszkańców okupowanych Wzgórz Golan przez Izrael. Ambasador wezwał Panią Bachelet także do monitorowania destruktywnych konsekwencji izraelskiej inwestycji.

Maroc Agence Press

  1. Dyplomaci w Warszawie chwalą działania Maroka na rzecz pokoju

Podczas wtorkowego spotkania z Ambasadorem Królestwa Maroka w Polsce Abderrahimem Atmounem dyplomaci innych państw powtórzyli swe wsparcie dla działań podejmowanych przez Maroko mających na celu przywrócenie ruchu w regionie El Guerguerat.


Komentarz: Przejście graniczne w El Guerguerat leży w Saharze Zachodniej tuż przy granicy z Mauretanią. W zeszłym miesiącu wojsko marokańskie wkroczyło do El Guerguerat w celu przywrócenia drożności przejścia granicznego i ruchu towarów oraz osób, które to były uniemożliwiane przez Front Polisario walczący o niepodległość Sahary Zachodniej.


Działania Jego Wysokośći Króla Mohammeda VI i szczególne wysiłki podjęte przez Maroko w celu odnalezienia rozwiązania sytuacji politycznej w Libii u boku ONZ, jak i aktywne odpowiadanie na kryzys sanitarny wynikły z pandemii COVID-19 zostały także docenione.

Ambasador Chorwacji w Polsce Tomislav Vidosevic podkreślił, że Chorwacja i Unia Europejska zawsze wspierają Maroko w jego sprawiedliwych incjatywach i dążeniu do celów mających zapewnić stabilność, bezpieczeństwo i dobrobyt na płaszczyźnie regionalnej.

Ambasador dodał, że Chorwacja pochwala wysiłki Jego Wysokości Króla Mohammeda VI na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa i wspierania rozwoju Afryki, a także inicjatywy suwerena na rzecz pokoju i stabilności w regionie.

Ambasador Senegalu Papa Diop potwierdził ze swej strony, że Senegal i jego prezydent zawsze stoją u boku Jego Wysokości, Maroka i Marokańczyków, aby lepiej wspierać wszelkie przedsięwzięcia we wszystkich aspektach, w tym pokoju, dobrobytu i inwestycji zagranicznych. Senegal popiera także wszelkie wysiłki Maroka mające na celu wsparcie wielu krajów w walce z pandemią koronawirusa, która nie oszczędziła żadnego regionu świata.

Dyplomata pochwalił „cenne” wsparcie udzielone Senegalowi przez Maroko w zakresie pomocy medycznej, mówiąc, że akcja ta została ciepło przyjęta przez wszystkich Senegalczyków.

“Ta duma, z powodu stania u boku Maroka, roztacza się na płaszczyźnie całego kontynentu i trwać będzie jeszcze wiele lat”, potwierdził dyplomata.

Ze swojej strony Jean Claude Monsengo Bashwa Oshefwa, pierwszy sekretarz ambasady Demokratycznej Republiki Konga (DRK), zapewnił, że działania JKM na rzecz jego kraju są wysoko cenione.

Przy tej okazji pochwalił doskonałe stosunki łączące oba kraje, potwierdzając, że Maroko i Demokratyczna Republika Konga zawsze utrzymywały dobre relacje, które sięgają dnia dzisiejszego.

W oświadczeniu w imieniu ambasadora Demokratycznej Republiki Konga dyplomata podkreślił również silne więzi i zrozumienie między oboma krajami.

Pierwszy sekretarz ambasady Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Ahmed Ibrahim Al Manssori, powiedział, że jego kraj wysoko ocenia wysiłki podjęte przez Królestwo, pod mądrym kierownictwem Jego Królewskiej Mości Króla Mohammeda VI, w celu zapewnienia bezpieczeństwa i stabilność, podkreślając, że braterskie i dystyngowane więzi łączące przywódców obu krajów oraz silne relacje między Marokiem a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi są wzorem dla stosunków, jakie muszą panować w świecie arabskim.

Dodał, że jego kraj zawsze wspierał integralność terytorialną Maroka, o czym świadczy jego symboliczny udział w obchodach wspaniałego Zielonego Marszu i otwarciu Konsulatu Generalnego Zjednoczonych Emiratów Arabskich w Lâayoune. ZEA to pierwszy nieafrykański kraj arabski, który otworzył konsulat w południowych prowincjach Królestwa.

Ze swojej strony Abderrahim Atmoun podkreślił, że dyplomaci chwalą strategiczną rolę Maroka na rzecz pokoju i stabilności w regionie. Podobnie marokański dyplomata wskazał, że z zadowoleniem przyjmują inicjatywy i działania JKM Króla oraz liczne wysiłki Maroka na rzecz Afryki. Atmoun dodał, że dyplomaci potwierdzili swoje poparcie dla Maroka, szczególnie w kontekście przywrócenia ruchu cywilnego i handlowego w strefie buforowej El Guergarat.

 

Mostowicz-Gerszt: Kanaryjczycy są w ciężkiej sytuacji, ale jest spokojnie. W turystyce pracowano w większości na czarno

Grzegorz Mostowicz-Gerszt o problemach finansowych mieszkańców Wysp Kanaryjskich, kryzysie migracyjnym, pretensjach wobec władz centralnych i o tym, w czym Małgorzata Wołczyk się myli.

Tutaj nie ma żadnej dramatycznej sytuacji. […] Wszystko jest pod kontrolą.

[related id=130395 side=right] Grzegorz Mostowicz-Gerszt polemizuje z Małgorzatą Wołczyk, która stwierdziła, że na Wyspach Kanaryjskich „przemoc na ulicach jest wszechobecna”. Stwierdza, że choć afrykańskie terytorium Hiszpanii mierzy się kryzysem migracyjnym, tak jak Europa, to na ulicach nie ma żadnych zamieszek. Przyznaje przy tym, iż mieszkańcy wysp i władze regionalne mają pretensje do hiszpańskiego rządu, że niewystarczająco ich chroni. O premierze, który zachęca do otwartości wobec imigrantów

Kanaryjczycy mówią, że umył ręce – zostawił Wyspy Kanaryjskie samopas z tym problemem.

Aktor zaznacza, iż imigrantów praktycznie nie widać na ulicach. Są to w większości przybysze z Gambii i Sengalu. Pragną się oni dostać do Europy- do Hiszpanii i Włoch.

Od stycznia do września tutaj na wyspę przybyło około 6000 imigrantów, jak podaje Czerwony Krzyż.

Przybysze z kontynentu rozlokowani są w tanich bursach i hotelach. Są oni, jak mówi mieszkaniec wysp, sukcesywnie odsyłani z powrotem. Na Kanarach nie ma dla nich bowiem pracy. Przedsiębiorstwa ucierpiały w skutek koronakryzysu.

Większość hotelów jest pozamykanych, restauracje w większości też.

Mimo trudnej sytuacji finansowej nie ma kryzysu społeczno-politycznego. Nasz gość zauważa, że większość prac wykonywanych była w turystyce na czarno.

Pieniądze szły pod stołem, ręka w rękę.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Jastrzębski: Rząd trypolitański wydał libijskie paszporty najemnikom – mobilizuje siły przed atakiem na Syrtę

Najemnicy walczą po obu stronach Libijskiej Wojny Domowej. Oba obozy mające się za pełnoprawne przedstawicielstwa libijskiego państwa zapomniały o Konwencji ONZ o Najemnikach i że Libia ją podpisała.

Al-Arabiya

  1. Trypolitański Rząd Zgody Narodowej wydał paszporty syryjskim, somalijskim i tunezyjskim najemnikom.

Turcja, Katar oraz libijski Rząd Zgody Narodowej z siedzibą w Trypolisie zgodziły się, aby wydać libijskie paszporty, a tym samym nadać obywatelstwo syryjskim, somalijskim i tunezyjskim najemnikom. Ma to na celu zintegrowanie ich z regularnymi siłami Rządu Zgody Narodowej (GNA). Do integracji ma dojść pod nadzorem Turcji.

Jedno ze źródeł Al-Arabiyi podało, że „Turcja będzie nadzorować i trenować (byłych najemników) w bazie lotniczej Al-Watiya oraz na Lotnisku Międzynarodowym w Trypolisie. Trening będzie dofinansowany przez Katar. Przeszkoleni dawni najemnicy będą przypisani do konkretnych zadań takich jak zabezpieczanie i ochrona rządowych siedzib należących do rządu trypolitańskiego. Ma to uniemożliwić szantażowanie Rządu Zgody Narodowej przez miejscowe libijskie milicje”.

Ponadto, we wtorek Katar i Turcja podpisały umowę o wysłaniu doradców wojskowych i instruktorów mających wspierać siły Rządu Zgody Narodowej.

– Doszliśmy do porozumienia z tureckim Ministrem Obrony Hulusim Akarem i jego katarskim odpowiednikiem Ministrem Khalidem bin Mohamedem Al-Attiyahem. Dotyczy ono trójstronnej współpracy przy budowie wojskowego instytutu szkoleniowego – powiedział Minister Obrony w rządzie trypolitańskim Salah An-Namrouch.

Tymczasem w środę rzecznik podległej Marszałkowi Chalifowi Haftarowi Libijskiej Armii Narodowej Ahmad Al-Mismari powiedział, że wspierane finansowo i militarnie przez Katar siły tureckie przejęły kontrolę nad portami morskimi w Trypolisie, Misracie oraz ِAl-Chumsie.

Al-Mismari zapewnił, że Libisjka Armia Narodowa jest dobrze uzbrojona, a także że jej wizja radarowa rozciąga się na całe terytorium Libii. Rzecznik dodał ponadto, że Libijska Armia Narodowa jest gotowe na wszelką bitwę i że nie cofnie się przed niczym.


Komentarz: Wróćmy jednak do kwestii najemników. Jak widzimy, na nic zdały się starania ONZ mające na celu deeskalację konfliktu w Libii poprzez rozwiązanie jednostek najemnych. Wezwania ONZ zostały niezwykle sprytnie zinterpretowane i „wysłuchane” przez rząd trypolitański, który wcale nie pozbył się swoich najemników, a jedynie ubrał ich w nowe mundury. Sam fakt, że obrał takie rozwiązanie, nie oznacza zaprzestania mobilizacji. Być może dawno zapowiadana ofensywa na Syrtę w końcu nadejdzie.

A co do strony przeciwnej, to jest Libijskiej Armii Narodowej pod Marszałkiem Haftarem, ma ona w zanadrzu własnych niejomników. No dobrze, może nie takich własnych, bo rosyjskich chłopców z Grupy Wagnera.

Każda ze stron Libijskiej Wojny Domowej rości sobie wyłączność na pełnoprawne reprezentowanie Libii tak wewnątrz, jak i na arenie międzynarodowej. Zarówno rząd w Trypolisie, jak i ten w Tobruku zdają się niepomne na pewien istotny fakt. Otóż 22 września 2000 roku Libia podpisała Konwencję Narodów Zjednoczonych o Najemnikach zakazującą rekrutowania, trenowania, stosowania i finansowania najemników.

Cóż, pamięć państwowa jest istotnie krótka.


As-Sahra Al-Maghribiya

  1. Uderzenie służb w nielegalnych migrantów i handlarzy ludźmi

Marokańskie służby porządkowe kontynuują walkę z nielegalną migracją i siatkami handlarzy ludźmi. W zeszłym tygodniu służbom udało się rozbić już trzy organizacje tego typu działające w Al-’Uyun, Tantan i Al-Jadidzie.

Natomiast w poniedziałek, w miejscowości Al-Jadida, marokańskiej policji udało się aresztować 3 osoby w wieku od 26 do 36 lat podejrzane o udział w handlu ludźmi.

Według Generalnego Dyrektoriatu Bezpieczeństwa Narodowego podejrzani zostali przyłapani in flagranti, próbując przemycić 5 osób. Ponadto, w trakcie akcji udało się przejąć lekki samochód, 3 silniki do motorówek, a także 500 litrów paliwa.

W zeszłym tygodniu policji w wilajecie Al-’Uyun udało się zatrzymać 4 osoby w wieku od 30 do 40 lat, w tym Senegalczyka oraz mieszkańca gwinejskiej stolicy Konakry. Podejrzani zostali zatrzymani, po tym, jak skoordynowane uderzenie służb porządkowych zatrzymało 21 osób oczekujących na przerzucenie za granicę. Podczas akcji zabezpieczono gumową łódź pontonową, 5 silników motorówkowych, 2 systemy GPS, samochód z napędem na cztery koła i jeszcze jeden lekki samochód, kilka telefonów komórkowych, a także sumę pieniędzy będącą prawdopodobnie zapłatą za, jednak udaremniony, przemyt.

W tym samym czasie udało się powstrzymać inną operację przemytu ludzi, tym razem aresztując 3 przemytników, w tym 34-letniego obywatela Gambii. Przemytnicy mieli przetransportować 7 osób z wybrzeża miasta Tantan, w tym 5 z Afryki Subsaharyjskiej oraz 2 obywateli Bangladeszu i Sri Lanki.

W trakcie jeszcze innej operacji zostało aresztowanych 2 przemytników mających przetransportować 35 osób, w tym 15-latka. Osoby te przetrzymywane były w domu w dzielnicy Bir Anzaran miasta Al-Jadida. Podczas akcji zabezpieczono 12 pojemników zawierających 600 litrów paliwa, 5 telefonów komórkowych oraz 2 krótkofalówki, 4 kamizelki ratunkowe, strój do nurkowania i motocykl z zagranicznymi numerami rejestracyjnymi.

Al-Jazeera

  1. Saudowie zinfiltrowali Twittera, aby wyłapać dysydentów.

Al-Jazeera poinformowała, że agencja Bloomberg ujawniła w środę, iż saudyjskie działania szpiegowskie prowadzone na platformie społecznościowej Twitter doprowadziły do pojmania aktywisty ‘Abdulrahmana As-Sadhana i innych. Amerykański sąd ma przyjrzeć się sprawie ponownie na początku września.

Cytując agencję Bloomberg, Al-Jazeera podała, że rodzona siostra As-Sadhana uważa, iż szpiedzy pracujący dla Saudów na Twitterze mieli dostęp do 6 000 subskrybentów.

– Mój brat był aktywistą zajmującym się prawami człowieka. Prowadził profil na Twitterze pod pseudonimem, a mimo to saudyjska służba bezpieczeństwa pojmała go w marcu 2018 roku – powiedziała siostra As-Sadhana.


Komentarz: Organizacja, dla której pracował As-Sadhan to nie byle jaki NGO. Porwany Saudyjczyk zatrudniony był w Czerwonym Półksiężycu.


Jednak przypadek As-Sadhana nie jest jedynym przykładem odławiania przez saudyjskie służby niewygodnych aktywistów. Agencja Bloomberg poinformowała, że organizacje monitorujące przestrzeganie praw człowieka potwierdziły pojmanie jeszcze 6 saudyjskich obywateli prowadzących profile na Twitterze pod pseudonimami.

Bloomberg ujawnił też, że były doradca saudyjskiego Dworu Królewskiego Saud Al-Qahtani groził opozycjonistom, że rząd wie jak dotrzeć do właścicieli fałszywych kont. Al-Qahtani miał także przestrzec użytkowników, że prowadzenie profili pod pseudonimami ich nie ustrzeże.

W zeszły poniedziałek, amerykański sąd wyznaczył nową datę przesłuchania w sprawie saudyjskiego szpiegostwa na Twitterze. To 2 września ma rozpocząć się nowe przesłuchanie byłego pracownika Twittera imieniem Ahmed Abu ‘Ammo oskarżonego o szpiegostwo dla Saudów. ‘Ammo został oskarżony także o nielegalną pracę dla obcego rządu, pranie pieniędzy, wandalizm, bezprawne przywłaszczenie, a także fałszowanie zapisów podczas śledztwa federalnego.


Komentarz: W sprawie mieli być przesłuchani także dwaj inni saudyjscy podejrzani Ahmed Al-Mutairi, znany również jako Ahmad Al-Jabreen, a także 'Ali Az-Zabara. Al-Mutairi pracuje jako asystent Badra Al-Asakera, to jest dyrektora biura saudyjskiego Księcia Koronnego Mohammeda bin Salmana.

Az-Zabar natomiast jest oskarżony o wykorzystywanie swego zatrudnienia w Twitterze w celu przekazania informacji o saudyjskich dysydentach saudyjskim władzom.

Do przesłuchania jednak najprawdopodobniej nie dojdzie, gdyż prokuratura w San Francisco zniosła oskarżenia „wobec dwóch byłych pracowników Twitter Inc”. Z moich informacji nie wynika, jakoby Al-Mutairi kiedykolwiek pracował dla Twittera, dlatego też bardziej prawdopodobne jest, że oczyszczeni z zarzutów zostali Ahmed Abu ‘Ammo i Ahmed Al-Mutairi.


 

Jastrzębski: nie będzie interwencji wojskowej w Libii, do Egiptu płynie izraelski gaz, inwestycje w Meknesie

Egipt dzięki odkryciu pola naftowego Zohr w 2015 i izraelskiemu gazowi jest obecnie samowystarczalny, ale popyt na gaz rośnie, przez co gazowa sielanka minie w przeciągu 5 lat.

Al-Jazeera

  1. Nie będzie pokoju w Libii bez dialogu między Libijczykami

Takie są wnioski szczytu ONZ w Berlinie mającego przesądzić o przyszłości Libii.

W dokumencie podsumowującym szczyt wezwano do całkowitego i stałego zawieszenia broni między Libijską Armią Narodową (LNA) Marszałka Chalify Haftara reprezentującą Izbę Reprezentantów (HoR) a Rządem Zgody Narodowej. Stwierdzono również, że wewnątrzlibijski dialog jest jedynym gwarantem zakończenia konfliktu.

Tekst postanowień końcowych szczytu wzywa strony konfliktu i ich sojuszników do całkowitego zaprzestania działań militarnych.

Uczestnicy szczytu zobowiązali się nie uczestniczyć w konflikcie zbrojnym w Libii i nie mieszać się w wewnętrzne sprawy tego kraju.

Niemniej wezwano do powołania międzynarodowej komisji mającej przeprowadzić mediację między stronami konfliktu. Ponadto, nakłaniano zwaśnione strony do rozpisania niezależnych wyborów oraz powołania rządu spośród parlamentarzystów każdej ze stron.

Uczestnicząca w szczycie Angela Merkel powiedziała, że postanowiono stworzyć radę wojskową złożoną z 5 wojskowych ze strony Rządu Zgody Narodowej i 5 przedstawicieli sił Haftara. Rada ma się spotkać w przyszłym tygodniu.

Z kolei Mike Pompeo wyraził swoją nadzieję, że ustalenia szczytu i podjęte w ich wyniku działania przyczynią się do wzrostu dostępności libijskich rafinerii ropy naftowej.

 

2. Izraelski gaz płynie do Egiptu

W połowie stycznia br., izraelski gaz popłynął do Egiptu zgodnie z postanowieniami umowy zawartej w lutym 2018 roku. Import gazu będzie trwać 15 lat począwszy od stycznia 2020. Zarówno premier Netanjahu jak i izraelski minister energii Yuval Steinitz nie posiadają się z radości.

Khalid Fu’ad, korespondent gospodarczy Al-Jazeery, zadaje pytanie czy również i Egipt ma się z czego cieszyć, zwłaszcza w obliczu odkrycia pola naftowego Zohr w 2015 na egipskim terytorium morskim. Eksploatacja tego pola zapewniła Egiptowi gazową samowystarczalność. Obecna egipska produkcja gazu wynosi około 198 miliardów litrów na dzień. Nadmiar surowca eksportowany jest do Jordanii i ośrodka skraplania Edco a także w Damietcie. W niedalekiej przyszłości Egipska wydajność produkcji gazu ma osiągnąć około 227 miliardów litrów dziennie.

Niemniej wraz ze wzrostem konsumpcji gazu, samowystarczalność Egiptu skończy się za trzy do pięciu lat. Według korespondenta Al-Jazeery, w pierwszych latach realizacji umowy, Egipt będzie sprzedawać izraelski gaz w Europie, później zaś zacznie nim łatać rosnące zapotrzebowanie krajowe. Ponadto, Egipt zyska finansowo dzięki sprzedaży gazu a także skraplaniu go w swoich ośrodkach Edko i Damiett.

Według autora atrakcyjność egipskiego gazu w porównaniu z rosyjskim jest dla Europy niższa, gdyż importowanie skroplonego gazu drogą morską jest bardziej kosztowne niż sprowadzanie go rurociągiem. Ponadto, autor sugeruje, że ceny LPG będą spadać w 2020 roku.

Jeśli zaś chodzi o zyski ze skraplania gazu na jakie Egipt może liczyć, to w przypadku ośrodka skraplania w Damiettcie, państwo egipskie posiada jedynie 20% udziałów, 80% zaś firma Union Venusa. Tymczasem Shell i inni partnerzy posiadają 76% udziałów w skraplarni Edko, państwo egipskie tylko 24%. Wynika z tego, że wpływy Egiptu z udziału w opłatach ze skraplanie gazu wynoszą nie więcej niż 25%.

Sprawa jest jednak bardziej złożona. Praca ośrodka skraplania w Damiettcie została zawieszona z powodu nieuregulowanej sytuacji prawnej. Państwo egispkie jest winne Union Venusa grzywnę wysokości 2 miliardów dolarów. Oznacza to, że niemal połowa zdolności skraplania gazu w Egipcie jest zablokowana.

 

As-Sahra’ Al-Maghrebiya

  1. Maroko w obliczu globalnej migracji

Były przewodniczący Marokańskiej Narodowej Rady Praw Człowieka Idris Al-Yazmi powiedział, że problem migracji przyjął globalną skalę, a Maroko znalazło się blisko centrum tego zjawiska. Al-Yazmi podkreślił, że zjawisko migracji nie jest nowe, natomiast doszło do jego wzmożenia w latach 60 i 70 XX wieku. Jednak obecnie, według Al-Yazmiego, migracja prowokuje pytanie o globalizację gospodarczą świata i wiąże się z rozluźnieniem restrykcji handlowych. Liberalizacja ta wymaga otwarcia granic i pozbycia się ograniczeń przemieszczania dóbr i kapitału. Powstaje też pytanie jak takie rozluźnienie wpłynie na kraje rozwijające się i biedne.

Odnośnie do Maroka, Al-Yazmi zauważa, że kraj przeistoczył się z kraju emigracji, w cel imigracji. Wspomniał on również o wyzwaniach jakie Maroko odczuwa w związku z przyjmowaniem migrantów z krajów południowych, to jest państw środkowo i południowoafrykańskich. Kraje te cierpią na brak okoliczności do rozwoju społeczno-gospodarczego, zauważył, dodając, że właśnie z tego powodu rolą państwa marokańskiego jest umożliwienie imigrantom takiego właśnie rozwoju choćby w stopniu minimalnym.

Według Migration Policy Institute, Senegalczycy i obywatele Wybrzeża Kości Słoniowej stanowią po ponad 20% imigrantów w Maroku. Tymczasem Gwinejczycy stanowią od 10 do 15%, Kameruńczycy od 10 do 15%, Malijczycy od 5 do 10%, tak samo obywatele Republiki Środkowej Afryki, zaś obywatele Nigru, Nigerii, Togo i Beninu poniżej 5%.

 

2. Jak wskrzesić ismailijską stolicę?

W dawnej stolicy dynastii Ismailitów Meknesie znajdującej się w Maroku odbyła się konferencja poświęcona rozwojowi jej turystyki.

Według szefa Regionalnej Rady Turystyki w Meknesie Adila At-Turaba, fakt że miasto cieszy się ogromną uwagą mediów międzynarodowych takich jak France 2 czy Russia Today stanowi dowód bogactwa jego dziedzictwa historycznego. Według oficjela jest to doskonały pretekst do rozwoju sektora turystycznego w Meknesie.

At-Turab uważa, że obecnie najważniejszym zadaniem jest jeszcze szersze rozpropagowanie nienamacalnego jak i namacalnego dziedzictwa kultury Meknesu, w tym wyjątkowości lokalnych rękodzieł.

Ze swej strony, szef spółki Al-Mashrou As-Sittiniyya Mohammad Raouf zauważył, że od 1996 roku Meknes figuruje na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Raouf podkreślił, że miasto posiada wszelkie udogodnienia dzięki pobliskiemu lotnisku Fez Sayes, aby przyjąć nowe inwestycje turystyczne. Inwestycje te pozwoliłyby na rozwinięcie się nie tylko miasta, lecz całego regionu.

Podczas konferencji podkreślano dobre usytuowanie Meknesu między Fezem a Rabatem, a także fakt przebiegania przez miasto autostrady. Eksperci zauważyli, że obecnie w Meknesie znajduje się 76 hoteli oferujących w sumie 4000 łóżek. Podsumowano, że do końca października 2019 roku liczba nocy spędzonych w tychże hotelach wyniosła 200,000. Obecnie realizowanych jest 11 inwestycji turystycznych o łącznej wartości 293 mln dirhamów.

W 2019 roku rozpoczęto 5-letni projekt inwestycji turystycznych o wartości 800 mln dirhamów.

 

Al-Arabiya

  1. Amerykanin pojmany przez An-Nusrę oskarża katarski bank o finansowanie porywaczy

Amerykański fotoreporter Matthew Shrayer pozwał Katarski Bank Islamski (QIB) o finansowanie Jabhat An-Nusra, to jest gałęzi Al-Kaidy w Syrii, które pojmało Shrayera w 2012 roku, gdy próbował przekroczyć syryjsko-turecką granicę. Był więziony przez 211 dni, aż udało mu się uciec.

Shrayer powiedział, że QIB wspiera ,,Hitlera i Yusufa Al-Qardawiego”. Yusuf Al-Qardawi to jeden z najbardziej szanowanych znawców prawa islamskiego na świecie. Ukończył egipski uniwersytet Al-Azhar, przebywa w stolicy Kataru Dosze. Znany jest z prowadzonego przez siebie programu TV “Szariat i Życie” emitowanego na kanale Al-Jazeera. Oglądalność programu waha się od 40 do 60 milionów widzów na świecie. Jego nauki bazują między innymi na wartościach Hassana Al-Banny – założyciela Bractwa Muzułmańskiego.

W 60-stronicowym pozwie napisano, że bank pośredniczył w przekazywaniu datków przez osoby prywatne i spółki bojownikom walczącym w Syrii. Pozew zawiera również szczegóły pojmania i torturowania Matthew Shrayera.

 

Rudaw

  1. Prezydent Autonomicznego Regionu Kurdystanu Nechirvan Barzani spotkał się z Trumpem w Davos

Było to pierwsze spotkanie między kurdyjskim i amerykańskim prezydentem od 2015 roku, kiedy to Masoud Barzani spotkał się z Barakiem Obamą.

– Od dawna chcieliśmy się spotkać. Nasza relacja była i jest doskonała. Świetnie jest tutaj z Panem być, dziękuję bardzo – Donald Trump powiedział Barzaniemiu i dziennikarzom po zakończeniu spotkania.

Trump mówił przede wszystkim o Syrii i o zawieszeniu ognia zawartym między Turcją a Rożawą w październiku 2019 roku po tureckiej invazji na Północno-Wschodnią Syrię.

– Jak wiecie, opuściliśmy Syrię z pozycji granicznych. Świetnie to wyszło z Turcją. Wyszło znacznie lepiej niż ktokolwiek by kiedykolwiek pomyślał. Turcy mają teraz tę tak zwaną safe-zonę – mówił Trump.

– Doceniam wszystko co zrobiliście, aby utrzymać bezpieczeństwo… Mamy ropę i zostawiliśmy żołnierzy z powodu ropy, tej ropy, którą zabraliśmy, a poza tym pracujemy nad tym. Ślicznie ją zabezpieczyliśmy. Mamy też tysiące więźniów ISIS. Przejęliśmy ponad 100% kalifatu. To bardzo interesujący region – powiedział Trump cytowany przez Rudaw.

Rola Barzaniego w konflikcie kurdyjsko-tureckim sprowadzała się do deeskalacji poprzez porozumienie się z rządem Asada i Rosją w celu znalezienia rozwiązania.

Podczas spotkania Barzani wyraził obawy o rozgrywanie amerykańsko-irańskiego konfliktu na terytorium Iraku. Niemniej podziękował również Prezydentowi Trumpowi w imieniu Kurdystanu za jego ,,przywództwo” i ,,wsparcie”.

Jastrzębski: Pence i Pompeo próbują przekonać Erdogana do zatrzymania ofensywy w Syrii

Nie zatrzymamy ofensywy i nie będziemy układać się z Kurdami, poinformował turecki rzecznik prezydencki w przeddzień spotkania Pence-Erdogan.

Al-Jazeera

1. Po wycofaniu się wojsk USA z Syrii Rosja współkoordynuje swoje działania z Turcją i wznawia patrole w syryjskim mieście Manbij

We wtorek rano ostatni z amerykańskich dowódców opuścili północno-zachodnie syryjskie miasto Manbij. W tym samym czasie do miasta weszły oddziały syryjskie, a rosyjskie media poinformowały, że Moskwa współkoordynuje swoje działania z Ankarą.

Według agencji Interfax, rosyjska żandarmeria wojskowa patroluje linię frontu między siłami tureckimi a syryjskimi w północnej Syrii. Korespondent Al-Jazeery poinformował, że oddziały rządu syryjskiego zbliżyły się do obrzeży Manbij i przejęły kontrolę nad punktami wojskowymi. Wojsko syryjskie również przemieszcza swoje pojazdy opancerzone i czołgi w cieniu szybujących nad nimi samolotów zwiadowczych tureckiego lotnictwa.

Niejasna jest też kwestia porozumienia pośpiesznie podpisanego między rządem syryjskim a siłami kurdyjskimi. Źródło z armii kurdyjskiej poinformowało, że siły kurdyjskie zgodziły się przekazać armii Asada swoje posterunki wojskowe skierowane ku Manbij. Kontrola nad tymi punktami ma być sprawowana wspólnie w celu odstraszenia potencjalnych tureckich ataków. Siły USA zostały poinformowane o umowie i opuściły tereny wokół posterunków.

Źródło Al-Jazeery poinformowało, że jednostki syryjskich wojsk rządowych stacjonują na trzech kluczowych pozycjach w miasteczku 'Ain 'Isa we wschodniej części prowincji Ar-Raqqa. Oddziały syryjskie stacjonują także na północy Manbij i różnych punktach na zachód i wschód od miasteczka ’ Ain al-Arab Kobani.

Ze swojej strony, przywódca wojskowy Rady Wojskowej Manbij powiedział, że rada nie będzie siedziała z założonymi rękoma, jeśli do miasta wejdą wojska tureckie.

Wojsko tureckie oraz syryjscy rebelianci zdołali już przejąć kontrolę nad trzema wioskami w pobliżu Manbij w prowincji Aleppo. Korespondenci donoszą, że rebeliantom udało się zdobyć broń i zapasy Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF), które przeprowadziły kontratak przeciwko siłom tureckim w północnowschodniej miejscowosci Ras al-’Ain. Według syryjskiej rządowej agencji prasowej SANA, jednostki lojalne wobec Asada weszły do miejsocowości Tall Tamar położonej 30 kilometrów o Ras al-’Ain w celu stawienia czoła ,,tureckiemu wrogowi” i zatrzymały się 7 kilometrów od syryjsko-tureckiej granicy. Ponadto, siły Asada rozmieściły czołgi i ciężki sprzęt w pobliżu Manbij.

We wtorek tureckie Ministerstwo Obrony podniosło liczbę żołnierzy kurdyjskich zabitych od czasu rozpoczęcia Operacji Krynica Pokoju, to jest od 9 października przez tureckie jednostki, do 595 osób.

 

2. Izraelscy funkcjonariusze szpiegują aktywistów poprzez emiracką firmę

Powołując się na izraelski dziennik Haaretz, Al-Jazeera napisała, że emiracka firma ochroniarska przyciąga byłych oficerów wywiadu izraelskiego, oferując astronomiczne wynagrodzenie wynoszące milion dolarów rocznie.

Śledztwo miało wykazać, że firma „Dark Matter” pracuje na rzecz emirackiego wywiadu, śledząc dziennikarzy i zachodnich aktywistów praw człowieka. Haaretz podało, że temat ten zaniepokoił służby wywiadowcze w Izraelu, zwłaszcza, że pewna liczba z zatrudnionych byłych agentów może ujawnić zagranicznym organizacjom informacje ściśle tajne.

Firma “Dark Matter” ma swoją siedzibę na Cyprze, gdzie pracuje grupa izraelskich programistów. Źródło z sektora izraelskiego cyberwywaidu przekazało Haaretz, że działania tych programistów to ,,wyprowadzanie izraelskiej własności intelektualnej bez żadnego nadzoru”.

Właścicielem firmy „Dark Matter” jest Faysal Al-Bannani. Założył on również firmę Axiom Telecom będącą jednym z największych nabywców telefonów komórkowych na Półwyspie Arabskim. Ojciec Al-Bannaniego jest generałem w armii Zjednoczonych Emiratów Arabskich, podał dziennik Haaretz.

Według profilu firmy ,,Dark Matter” na portalu LinkedIN, zatrudnia ona 650 osób i posiada biura w Finlandii, na Cyprze, w Singapurze i w innych krajach. Wartość jej sprzedaży przekracza miliony dolarów.

Haaretz podało również, że Al-Bannani odwiedzał Izrael kilka razy w celach biznesowych. Spotykał się wtedy z dyrektorami wykonawczymi powiązanymi z cyberbezpieczeństwem Izraela. Jego ostatnia wizyta miała miejsce prawdopodobnie w minione lato.

3. Libanka otwiera drzwi swojego domu przed biednymi pod hasłem ,,Ja też głodowałam”

Tak z Trypolisu, jak i z Bejrutu, Libańczycy z gór, jak i z południa zmierzają do skromnego domku wynajętego przez dobroduszną Ritę Paulos, która oddała go ludzkości i służbie potrzebującym. Adres tego miejsca szybko stał się popularny dzięki mediom społecznościowym.

Rita, pomysłodawczyni pomysłu i matka trojga, stworzyła również stronę na Facebooku, aby przyciągnąć jak najwięcej filantropów, pragnących towarzyszyć jej w pracy i życiu domu dla ubogich, który nazwała  ,,Niebiańska Droga: Ja też głodowałam”.

Pomysł otworzenia jadłodajni dla ubogich zrodził się z dwunastu lat ciężkiej i bolesnej choroby, jaką przeżyła Rita. Dobrodziejka, niemal cudownie, ozdrowiała, a pamiętając własny głód i cierpienie, zdecydowała skoncentrować swoje życie na wyciąganiu pomocnej dłoni w kierunku potrzebujących i uśmierzaniu ich bólu.

– Dawniej musiałam się wiele wycierpieć, aby zapewnić chleb powszedni trójce moich dzieci i mnie samej naturalnie. Po zakończeniu leczenia postanowiłam wynająć ten dom i otworzyć go przed każdym potrzebującym – powiedziała Rita.

Rita i wolontariusze zajmują się teraz tysiącami rodzin, udostępniając im pościele, podstawowe przybory osobiste, posiłki, ubrania i łóżka. Posiłki są serwowane przynajmniej dwa razy dziennie z dodatkiem bliskowschodniej sałatki ze świeżych warzyw, w tym cebuli i pomidorów lub sałatki owocowej. Rita i jej pomocnicy chcą zapewnić potrzebującym poczucie, jakby byli i jedli w domu domowe potrawy.

Rita powiedziała, że początkowo nie mogła uwierzyć, że nawet 200 potrzebujących było w stanie przyjść do niej i do pomagających jej gospodyń każdego dnia. Ogrom pracy nie odstraszył jednak wolontariuszy, którzy przybywali i przybywają ze wszystkich zakątków Libanu, młodzi i starzy, nastolatkowie i nastolatki, mężczyźni i kobiety, aby pomagać potrzebującym. Jak do tej pory nikomu nie odmówiono pomocy.

Inicjatywa Rity nie jest finansowana przez żadną organizację. Pomocy udziela jedynie Hotel Khair w chrześcijańskiej dzielnicy Bejrutu o nazwie Badaro oraz firmy dostarczające posiłki i produkty spożywcze.

 

Al-Arabiya

1. Trump grozi Turcji sankcjami, jeśli spotkanie Penca z Erdoganem zawiedzie

Prezydent USA Donald Trump zagroził w środę nałożeniem sankcji na Turcję, jeśli spotkanie między jej prezydentem Recepem Tayyipem Erdoganem a Wiceprezydentem USA Mikiem Pencem w Ankarze nie przyniesie oczekiwanych rezultatów. Tymczasem Prezydent Erdogan określił Partię Pracujących Kurdystanu (PPK) jako większe zagrożenie od ISIS.

Wiceprezydent USA Mike Pence, Sekretarz Stanu USA Mike Pompeo oraz Doradca ds. Bezpieczeństwa Narodowego Robert O’Brien wylądowali dzisiaj (to jest w czwartek 17.10.2019) rano w Ankarze w celu spotkania się z Prezydentem Erdoganem.

Trump powiedział, że potencjalne sankcje wobec Turcji będą miały niszczycielski efekt, wyrażając swoją nadzieję, że Turcja i Syria wyjaśnią sobie sprawy związane z sytuacją w Północnej Syrii. Prezydent USA dodał, że nie da Erdoganowi zielonego światła do przeprowadzania napaści w Północnej Syrii.

Prezydent Trump powiedział, że nie ma nic przeciwko temu, żeby Rosja udzieliła wsparcia Damaszkowi. Wyraził również swoje przekonanie, że amerykańska broń nuklearna jest bezpieczna w Turcji i że nałożenie sankcji na ten kraj będzie lepsze w skutkach niż uwikłanie się w walki w regionie. Trump powiedział także, że USA pomoże w negocjacjach w kwestii sytuacji w Syrii.

 

2. Turcja przygotowuje odpowiedź na sankcje USA

Turecki rzecznik prezydencki Ibrahim Kalin powiedział w środę, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych Turcji przygotowuje odpowiedź na sankcje nałożone przez Prezydenta Donalda Trumpa na Ankarę z powodu ataku Turcji na Północno-Wschodnią Syrię.

Sankcje sprowadzają się do podniesienia ceł na turecką stal i wstrzymanie rozmów handlowych.

Kalin powiedział, że jasno poinformowano oficjeli z Białego Domu, że Turcja nie ogłosi zawieszenia broni i że nie będzie się układać z Kurdami.

 

Autor: Maciej Maria Jastrzębski

Jastrzębski: Aramco w irańskim ogniu (?), Maroko prowadzi drenaż senegalskich umysłów

Marokańsko-senegalskie relacje są wielopłaszczyznowe i widoczne tak w dyplomacji, jak i na poziomie polityki wewnętrznej czy ruchu ludności.

Al-Jazeera

  1. Arabia Saudyjska przedstawia dowody wskazujące na uwikłanie Iranu w atak na saudyjską rafinerię ropy naftowej

Saudyjskie Ministerstwo Obrony przedstawiło zdjęcia i numery seryjne znajdujące się na fragmentach dronów oraz rakiet wykorzystanych do ataku na znajdującą się na wschodzie Królestwa rafinerię ropy naftowej należącą do saudyjskiego koncernu naftowego Aramco. Raport każe twierdzić, że drony i rakiety zostały wyprodukowane w Iranie. Do ataku zaś doszło w sobotę.

W odpowiedzi na przyznanie się przez jemeńskie plemię Hutich do zrealizowania ataku, rzecznik ministerstwa poinformował, że wyniki raportu wykluczają wystrzelenie rakiet i dronów z terytorium Jemenu. Według ministerstwa trajektoria lotu prowadziła z północy, a więc atak, w którym wszak wykorzystano technologię i uzbrojenie irańskie, musiał zostać przeprowadzony przy wsparciu Iranu.

Rzeczony atak został zrealizowany przy użyciu 18 dronów i siedmiu rakiet precyzyjnych, poinformowała Al-Jazeera, cytując saudyjskie Ministerstwo Obrony.

 

Tygodnik Al-Ayyam

1. Jak było z lekarzami, tak będzie i z wykładowcami — Maroko sprowadza profesorów z Senegalu

Marokańskie Ministerstwo Edukacji Narodowej przygotowuje się do przyjęcia senegalskich wykładowców mających uczyć w Królestwie Maroka takich przedmiotów jak języka francuskiego i angielskiego, matematyki, fizyki i nauk o środowisku począwszy od bieżącego roku akademickiego.

Niniejsze działanie ministerstwa miałoby na celu przejście z nauczania w języku arabskim na naukę w języku francuskim. Decyzja ta, poparta przyjętą przez parlament ustawą o edukacji i kształceniu, wywołała ostre protesty zwolenników nauki w języku arabskim i zażartą dyskusję z uczącymi w języku francuskim.

Ministerstwo Edukacji nie jest pierwszym resortem, który wszedł na drogę drenażu senegalskiego kapitału intelektualnego. Zdążyło je poprzedzić marokańskie Ministerstwo Zdrowia, które przyjęło grupę senegalskich lekarzy celem zapełnienia luki kadrowej w niektórych instytucjach i szpitalach mu podległych.

Co do sprowadzenia senegalskich nauczycieli akademickich, nie zostały podjęte jeszcze żadne wiążące decyzje.

 

As-Sahra’ Al-Maghribiyyah

1. Senegal ponawia swoje zapewnienia o swym stałym i gruntownym wsparciu dla pokojowego rozwiązania sporu o Saharę Zachodnią

W poniedziałek w Rijadzie przedstawiciele Republiki Senegalu ponownie zapewnili o stałym i gruntownym wsparciu ich kraju dla rozwiązania sporu o Saharę Zachodnią. Przedstawicielstwo uznało projekt zażegnania konfliktu, jaki przedstawiło Maroko za ,,jedyne (poprawne) rozwiązanie”.

– Senegal popierał to rozwiązanie od samego początku — powiedział senegalski Minister Spraw Zagranicznych Amado Ba, dodając, że polityka Senegalu w tej sprawie na arenie ONZ pozostaje niezmienna.

Natomiast marokański Minister Spraw Zagranicznych Naser Burita powiedział, że Maroko ma dług wdzięczności wobec Senegalu za jego trwałe wsparcie w walce o integralność terytorialną Królestwa Maroka.

Działania Maroka w związku z Saharą Zachodnią polegają na masowej eksploatacji jej złóż naturalnych i inwestycji w infrastrukturę taką jak porty. To właśnie te działania popiera Senegal.

Konflikt na Zachodniej Saharze rozgrywa się pomiędzy Frontem Polisario pragnącym ustanowić Saharyjską Arabską Republikę Demokratyczną a Królestwem Maroka. Walka o niepodległość zaczęła się działaniami przeciwko hiszpańskim siłom kolonizacyjnym w latach 1973-1975, następnie zaś przerodziła się w Zachodnio Saharyjską Wojnę z Marokiem trwającą od 1975 do 1991 roku. Obecnie Front Polisario kontroluje od 20 do 25 procent terytorium Sahary Zachodniej.

W dalszej części spotkania, prócz wymiany standardowych grzeczności oraz wspomnienia wiekowości stosunków dyplomatycznych między oboma krajami, minister Ba wyraził swoją aprobatę dla pionierskiej roli Królestwa Maroka w wymiarze zwalczania terroryzmu, dodając, że ,,Maroko posiada doświadczenie, z którego mogą korzystać inne państwa”. Przedstawiciel Senegalu powiedział również, że efekty i pożytki królewskiej polityki rozwoju są namacalne i widoczne w gospodarce, sektorze infrastruktury i zasobów ludzkich.

– Każdy, kto przybywa do Maroka, jest świadkiem rozwoju i prosperity — powiedział Ba.

 

2. Cyfryzacja Maroka celem państwowym

Marokański Minister Pracy Muhammad Yatim powiedział podczas Forum Innowacyjności Technologicznej i Edukacji w Regionie Bliskiego Wschodu i Północnej Afryki odbywającego się w stolicy Sułtanatu Omanu Maskacie, że Maroko obrało sobie za cel strategiczny realizację przemiany cyfrowej we wszystkich sektorach państwa. Ta rewolucja cyfrowa miałaby pozwolić rozwinąć się administracji, polepszyć kontakt z obywatelem, przyśpieszyć rozwój e-gospodarki, podnieść jakość życia i ułatwić działania inwestycyjne.

Działania te miałaby umożliwić cyfrową realizację mikrokontraktów i umów średniego rozmiaru w Maroku, a także badania nad sztuczną inteligencją.

 

As-Sabah

1. Śledztwo w sprawie wykroczeń prywatnych szpitali

Śledztwo specjalnej komisji dotyczy uzyskania pieniędzy od Ministerstwa Zdrowia przez pewne prywatne szpitale. Placówki te oskarżono o  uzyskanie środków na podstawie przeszacowanych faktur, a także nakładanie nieprzepisowych warunków do uzyskania miejsca w kolejkach do lekarzy i usług tychże szpitali. Komisja śledcza bada czy szpitale opublikowały ceny swoich usług w miejscach temu właściwych wskazanych przez literę prawa. Natomiast, prawo marokańskie nie precyzuje czy i gdzie szpitale prywatne mają wywieszać cenniki swych usług.

Wspomniane szpitale starają się wygenerować przychody poprzez ukrywanie kosztów związanych ze swoimi usługami, na przykład z operacjami chirurgicznymi i przyjmowaniem porodów. W obu przypadkach pacjent pytany jest, czy chciałby otrzymać dodatkowy lek, znieczulenie czy inne udogodnienie, nie mając jednak możliwości sprawdzenia jego ceny zawyżanej jeszcze przez obsługę szpitala w sytuacji stresowej, której poddawany jest pacjent.

Komentarz autora: Innymi słowy, doszło do przejawu korupcji i oszustwa, który został umożliwiony luką prawną.

Autor: Maciej Maria Jastrzębski

Muzyczna Polska Tygodniówka – O wierszach, koncertowaniu i byciu sobą opowiada Piotr Brymas

Piotr Brymas wspomina o swoich wierszach, a także powstającym tomiku „Był sobie rower – wiersze o Polsce”. Artysta podkreśla, że prawdziwa poezja opiera się na upływającym czasie, miłości oraz śmierci

 

 

Piotr Brymas podsumowuje piątkowy wernisaż Eweliny Kołakowskiej, który odbył się w warszawskiej Pragalerii na ul. Stalowej 3.

Zastałem tam grono przyjaciół, zaproszonych przez właściciela Pragalerii Mikołaja Konopackiego. Miałem okazję poznać kilka osób i porozmawiać z utalentowaną artystką Eweliną Kołakowską. Generalnie chwaliłem małe grafiki i druki wykonane techniką 3D – opowiada Piotr Brymas.

Gość Tomasza Wybranowskiego wspomina również o swoich wierszach. Aktualnie poeta przygotowuje kolejny tomik „Był sobie rower – wiersze o Polsce”, gdzie znajdzie się dużo form białych. Jak dodaje rozmówca: Od czasu, kiedy zacząłem współpracować z Danielem Gałązką, mam duży komfort do pisania po prostu dla siebie czy nieumiejętności powstrzymania słów w sobie.

 

W pisaniu wierszy posługuję się zasadą, którą również wyczytałem w krytykach poetów i filozofów. Prawdziwa poezja opiera się o trzy filary i powinna dotyczyć śmierci, upływającego czasu i przede wszystkim miłości czyli o to, o co człowiek cały czas się przewraca, co go podnosi i wynosi, przywołuje na świat, a potem żegna – twierdzi rozmówca Tomasza Wybranowskiego.

Jak dodaje poeta: Bycie sobą przez współczesnych Polaków jest od lat tak samo piękne. Jestem ideowcem i świadomością czuję, że wchodzę w przepiękny okres życia, w okres szacunku do ludzi, świadomości siebie i patrzenia przychylnym okiem na wszystkich. Jestem kosmopolitą nie z wyboru, ale z pewnych naleciałości rodzinnych, korzeni i wspomnień przeszłości.

 

 

Poeci są to ludzie, którzy mimo wszystko starają się mówić prawdę, bo jest większe prawdopodobieństwo, że będzie wstyd, jak ktoś ich złapie na kłamstwie – podkreśla gość „Muzycznej Polskiej Tygodniówki”.

W rozmowie z Tomaszem Wybranowskim, Piotr Brymas opowiada o koncertowaniu ze swoją żoną. Jak dodaje rozmówca: Agnieszka Brymas, moja wspaniała żona, jest z wykształcenia muzykiem. Piękne kompozycje zaprowadziły ją do zafascynowania się muzyką afrykańską, przez co odbyła dużo podróży szczególnie do Zachodniej Afryki: Gwinea, Gambia, Senegal.

Mnie Afryka dotknęła jako dziecko w innym zupełnie rejonie. Mieszkałem kilka lat z rodzicami w Libii. Obrosłem tym zapachem, dźwiękiem i polotem pustyni saharyjskiej. Okazało się, że zaowocowało to pomysłem na to, żeby dzielić się piosenkami, które przygotowujemy na naszą wspólną płytę skierowaną do dzieci. Są to piosenki różne m.in. „Tańczy, tańczy słoń” czy „Kto zamieszkał w baobabie”. Łączymy to z zabawami afrykańskimi i warsztatami, spotykając się z dziećmi w domach kultury – mówi Piotr Brymas.

Tomasz Wybranowski

Opracowała: Marta Niźnik