Ks. prof. Waldemar Cisło: zamieszanie, które powoduje koronawirus sprzyja handlowi ludźmi

Niewolnictwo | Fot. Pixabay

40 mln osób rocznie jest dotkniętych procederem handlu ludźmi. Dyrektor sekcji polskiej Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie o współczesnym niewolnictwie.

Ks. prof. Waldemar Cisło wyjaśnia jak wygląda handel ludźmi i jakie są jego przyczyny. Mówi w jaki sposób pomagają ofiarom tego procederu.

Czytaj także:

Ks. Antosiak: niewolnictwo to jeden z najbardziej dochodowych biznesów na świecie. Walka z tym procederem jest nierówna

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Waszczykowski: jedyny problem, jaki mają koczujący przy granicy, to gdzie naładować smartfony, a nie skąd wziąć leki

Jak wygląda sytuacja imigrantów na Białorusi? Czemu Polska musi być czujna? Były minister spraw zagranicznych o debacie Komisji Spraw Zagranicznych UE na temat Białorusi.

Witold Waszczykowski wskazuje, że Unia Europejska po raz kolejny pochyla się nad naszą wschodnią sąsiadką. Przypomina porwanie Ramana Pratasiewicza.

Dzisiaj mamy kolejny problem z Białorusią.

Waszczykowski podkreśla, że na Mińsk prowadzi proceder handlu ludźmi. Stwierdza, że ściąganie imigrantów na granice UE ma miejsce przy przyzwoleniu Rosji. Europoseł tłumaczył na posiedzeniu jak wygląda sytuacja imigrantów przy granicy z Polską. Wyjaśnia, że podlegają oni rotacji przez stronę białoruską.

Jedyny problem, jaki mają, to gdzie naładować smartfona, a nie skąd leki wziąć.

Polityk komentuje wprowadzenie stanu wyjątkowego w pasie przygranicznym. Zaznacza, że polska powinna być czujna wobec rosyjskich manewrów przy granicy.

Stwierdza, że optował za kontynuacją debaty, aby zakończyła się ona rezolucją potępiającą działania Mińska i nakładająca kolejne sankcje na Białoruś. W trakcie debaty zauważył, że akcja na granicy jest skoordynowana z kryzysem afgańskim i manewrami wojskowymi razem z Rosją na Grodzieńszczyźnie. Były minister spraw zagranicznym zaznaczył, że

Nie możemy importować tysięcy Afgańczyków do Europy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Światowy Dzień Walki z Handlem Ludźmi, aby walczyć o godność człowieka

Dziś, w piątek 30 lipca, na całym świecie obchodzony jest Światowy Dzień Walki z Handlem Ludźmi, ustanowiony w 2013 roku przez Zgromadzenie Ogólne ONZ.

Celem tego dnia jest kreatywność w służbie dobra, aby promować dobroczynność, zwalczać kulturę marnotrawstwa i promować ochronę praw człowieka. Powiedzieć „nie” wykorzystywaniu ludzi, zwrócić uwagę na dramat, który dotyka kobiet i mężczyzn w każdym kraju.

Zgodnie z definicją handlu ludźmi zawartą w art. 115 § 22 ustawy z dnia z dnia 6 czerwca 1997 – Kodeks Karny (Dz.U. z 2020 r. poz. 1444 ze zm.) handlem ludźmi jest werbowanie, transport, dostarczanie, przekazywanie, przechowywanie lub przyjmowanie osoby (…) w celu jej wykorzystania, nawet za jej zgodą, w szczególności w prostytucji, pornografii lub innych formach seksualnego wykorzystania, w pracy lub usługach o charakterze przymusowym, w żebractwie, w niewolnictwie lub innych formach wykorzystania poniżających godność człowieka albo w celu pozyskania komórek, tkanek i narządów wbrew przepisom ustawy.

Jak czytamy na stronie gov.pl: Handel ludźmi mimo podjętych kompleksowych działań w walce z tym okrutnym przestępstwem jest wciąż dużym problemem. Przestępcy związani z tym procederem ciągle szukają nowych sposobów na werbowanie kolejnych ofiar. Wiele osób chcących poprawić swoją sytuację życiową decyduje się na szukanie pracy zagranicą, gdzie stają się ofiarami nieuczciwych osób zajmujących się wyzyskiem, handlem ludźmi. Niepokojącym trendem, który jest obecnie obserwowany, jest zwiększenie wykorzystania osób do pracy przymusowej.

Jeśli potrzebujesz informacji nt. handlu ludźmi, wejdź na portal o przeciwdziałaniu handlowi ludźmi https://www.gov.pl/web/handel-ludzmi.

Jeśli potrzebujesz pomocy, skontaktuj się z Krajowym Centrum Interwencyjno-Konsultacyjnym dla Ofiar Handlu Ludźmi https://kcik.pl/

 

 

Handel ludźmi. Monika Grzelak: Nawet 40 mln osób rocznie zostaje współczesnymi niewolnikami

Kim są współcześni niewolnicy? Monika Grzelak o tym, jak wygląda handel ludźmi i o pomocy jego ofiarom.

Jesteśmy jedyną organizacją w Kenii, która prowadzi schronisko dla ofiar handlu ludźmi.

[related id=136132 side=right] Monika Grzelak wyjaśnia czym się zajmuje fundacja HAART Poland. Jest ona powstałą w 2018 r. filią organizacji HAART Kenia (założonej w 2010). Wyjaśnia, że w Polsce działają na rzecz nagłośnienia problemu współczesnego niewolnictwa. Nie zniknęło ono, ale ewoluowało. Nie jest to problem na małą skalę.

Takie szacunkowe dane [pokazują], że to jest nawet 40 milionów osób w skali całego świata rocznie, które są współczesnymi niewolnikami

Ofiarami handlu ludzi często padają osoby biedne, szukającego lepszego życia. Ludzie ze slumsów szukają pracy za granicą, gdzie zostają zmuszeni, w przypadku kobiet do prostytucji, a przypadku mężczyzn innej przymusowej pracy. Najczęściej ofiarami handlu ludźmi padają kobiety i dzieci.

Rozmówczyni Jaśminy Nowak informuje, że w handel ludźmi zamieszane są mafie. W związku z tym część schronisk musiała zostać przeniesiona, aby zapewnić bezpieczeństwo ofiarom. O tym, jak wesprzeć działalność fundacji dowiedzieć się można na jej stronie haartpoland.org.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Globalny handel ludźmi. Ks. Antosiak: wiele osób jest zaskoczonych skalą tego problemu

Koordynator kontaktów z diecezjami i mediami stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie wskazuje, że najbardziej dotknięte handlem ludźmi są Azja i Afryka.

 

Ksiądz  Paweł Antosiak mówi o walce z handlem ludźmi na świecie, dotyczącym 40 mln mieszkańców globu. Jak wskazuje:

Wiele osób jest zaskoczonych skalą tego problemu. Stąd tak ważne jest informowanie o tym procederze.

Problem jest obecny na całym świecie, jednak z największą intensywnością występuje w Azji i w Afryce.

Duchowny wylicza, że jako handel ludźmi kwalifikuje się m.in. prostytucję, przymusowe śluby czy pobieranie organów przeznaczonych do transplantacji.

Stoją za tym wielkie pieniądze, oraz tragedię tysięcy ludzi, którzy tracą zdrowie, a nawet życie.

Ksiądz Antosiak omawia również temat przemytu imigrantów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Jastrzębski: Rząd trypolitański wydał libijskie paszporty najemnikom – mobilizuje siły przed atakiem na Syrtę

Najemnicy walczą po obu stronach Libijskiej Wojny Domowej. Oba obozy mające się za pełnoprawne przedstawicielstwa libijskiego państwa zapomniały o Konwencji ONZ o Najemnikach i że Libia ją podpisała.

Al-Arabiya

  1. Trypolitański Rząd Zgody Narodowej wydał paszporty syryjskim, somalijskim i tunezyjskim najemnikom.

Turcja, Katar oraz libijski Rząd Zgody Narodowej z siedzibą w Trypolisie zgodziły się, aby wydać libijskie paszporty, a tym samym nadać obywatelstwo syryjskim, somalijskim i tunezyjskim najemnikom. Ma to na celu zintegrowanie ich z regularnymi siłami Rządu Zgody Narodowej (GNA). Do integracji ma dojść pod nadzorem Turcji.

Jedno ze źródeł Al-Arabiyi podało, że „Turcja będzie nadzorować i trenować (byłych najemników) w bazie lotniczej Al-Watiya oraz na Lotnisku Międzynarodowym w Trypolisie. Trening będzie dofinansowany przez Katar. Przeszkoleni dawni najemnicy będą przypisani do konkretnych zadań takich jak zabezpieczanie i ochrona rządowych siedzib należących do rządu trypolitańskiego. Ma to uniemożliwić szantażowanie Rządu Zgody Narodowej przez miejscowe libijskie milicje”.

Ponadto, we wtorek Katar i Turcja podpisały umowę o wysłaniu doradców wojskowych i instruktorów mających wspierać siły Rządu Zgody Narodowej.

– Doszliśmy do porozumienia z tureckim Ministrem Obrony Hulusim Akarem i jego katarskim odpowiednikiem Ministrem Khalidem bin Mohamedem Al-Attiyahem. Dotyczy ono trójstronnej współpracy przy budowie wojskowego instytutu szkoleniowego – powiedział Minister Obrony w rządzie trypolitańskim Salah An-Namrouch.

Tymczasem w środę rzecznik podległej Marszałkowi Chalifowi Haftarowi Libijskiej Armii Narodowej Ahmad Al-Mismari powiedział, że wspierane finansowo i militarnie przez Katar siły tureckie przejęły kontrolę nad portami morskimi w Trypolisie, Misracie oraz ِAl-Chumsie.

Al-Mismari zapewnił, że Libisjka Armia Narodowa jest dobrze uzbrojona, a także że jej wizja radarowa rozciąga się na całe terytorium Libii. Rzecznik dodał ponadto, że Libijska Armia Narodowa jest gotowe na wszelką bitwę i że nie cofnie się przed niczym.


Komentarz: Wróćmy jednak do kwestii najemników. Jak widzimy, na nic zdały się starania ONZ mające na celu deeskalację konfliktu w Libii poprzez rozwiązanie jednostek najemnych. Wezwania ONZ zostały niezwykle sprytnie zinterpretowane i „wysłuchane” przez rząd trypolitański, który wcale nie pozbył się swoich najemników, a jedynie ubrał ich w nowe mundury. Sam fakt, że obrał takie rozwiązanie, nie oznacza zaprzestania mobilizacji. Być może dawno zapowiadana ofensywa na Syrtę w końcu nadejdzie.

A co do strony przeciwnej, to jest Libijskiej Armii Narodowej pod Marszałkiem Haftarem, ma ona w zanadrzu własnych niejomników. No dobrze, może nie takich własnych, bo rosyjskich chłopców z Grupy Wagnera.

Każda ze stron Libijskiej Wojny Domowej rości sobie wyłączność na pełnoprawne reprezentowanie Libii tak wewnątrz, jak i na arenie międzynarodowej. Zarówno rząd w Trypolisie, jak i ten w Tobruku zdają się niepomne na pewien istotny fakt. Otóż 22 września 2000 roku Libia podpisała Konwencję Narodów Zjednoczonych o Najemnikach zakazującą rekrutowania, trenowania, stosowania i finansowania najemników.

Cóż, pamięć państwowa jest istotnie krótka.


As-Sahra Al-Maghribiya

  1. Uderzenie służb w nielegalnych migrantów i handlarzy ludźmi

Marokańskie służby porządkowe kontynuują walkę z nielegalną migracją i siatkami handlarzy ludźmi. W zeszłym tygodniu służbom udało się rozbić już trzy organizacje tego typu działające w Al-’Uyun, Tantan i Al-Jadidzie.

Natomiast w poniedziałek, w miejscowości Al-Jadida, marokańskiej policji udało się aresztować 3 osoby w wieku od 26 do 36 lat podejrzane o udział w handlu ludźmi.

Według Generalnego Dyrektoriatu Bezpieczeństwa Narodowego podejrzani zostali przyłapani in flagranti, próbując przemycić 5 osób. Ponadto, w trakcie akcji udało się przejąć lekki samochód, 3 silniki do motorówek, a także 500 litrów paliwa.

W zeszłym tygodniu policji w wilajecie Al-’Uyun udało się zatrzymać 4 osoby w wieku od 30 do 40 lat, w tym Senegalczyka oraz mieszkańca gwinejskiej stolicy Konakry. Podejrzani zostali zatrzymani, po tym, jak skoordynowane uderzenie służb porządkowych zatrzymało 21 osób oczekujących na przerzucenie za granicę. Podczas akcji zabezpieczono gumową łódź pontonową, 5 silników motorówkowych, 2 systemy GPS, samochód z napędem na cztery koła i jeszcze jeden lekki samochód, kilka telefonów komórkowych, a także sumę pieniędzy będącą prawdopodobnie zapłatą za, jednak udaremniony, przemyt.

W tym samym czasie udało się powstrzymać inną operację przemytu ludzi, tym razem aresztując 3 przemytników, w tym 34-letniego obywatela Gambii. Przemytnicy mieli przetransportować 7 osób z wybrzeża miasta Tantan, w tym 5 z Afryki Subsaharyjskiej oraz 2 obywateli Bangladeszu i Sri Lanki.

W trakcie jeszcze innej operacji zostało aresztowanych 2 przemytników mających przetransportować 35 osób, w tym 15-latka. Osoby te przetrzymywane były w domu w dzielnicy Bir Anzaran miasta Al-Jadida. Podczas akcji zabezpieczono 12 pojemników zawierających 600 litrów paliwa, 5 telefonów komórkowych oraz 2 krótkofalówki, 4 kamizelki ratunkowe, strój do nurkowania i motocykl z zagranicznymi numerami rejestracyjnymi.

Al-Jazeera

  1. Saudowie zinfiltrowali Twittera, aby wyłapać dysydentów.

Al-Jazeera poinformowała, że agencja Bloomberg ujawniła w środę, iż saudyjskie działania szpiegowskie prowadzone na platformie społecznościowej Twitter doprowadziły do pojmania aktywisty ‘Abdulrahmana As-Sadhana i innych. Amerykański sąd ma przyjrzeć się sprawie ponownie na początku września.

Cytując agencję Bloomberg, Al-Jazeera podała, że rodzona siostra As-Sadhana uważa, iż szpiedzy pracujący dla Saudów na Twitterze mieli dostęp do 6 000 subskrybentów.

– Mój brat był aktywistą zajmującym się prawami człowieka. Prowadził profil na Twitterze pod pseudonimem, a mimo to saudyjska służba bezpieczeństwa pojmała go w marcu 2018 roku – powiedziała siostra As-Sadhana.


Komentarz: Organizacja, dla której pracował As-Sadhan to nie byle jaki NGO. Porwany Saudyjczyk zatrudniony był w Czerwonym Półksiężycu.


Jednak przypadek As-Sadhana nie jest jedynym przykładem odławiania przez saudyjskie służby niewygodnych aktywistów. Agencja Bloomberg poinformowała, że organizacje monitorujące przestrzeganie praw człowieka potwierdziły pojmanie jeszcze 6 saudyjskich obywateli prowadzących profile na Twitterze pod pseudonimami.

Bloomberg ujawnił też, że były doradca saudyjskiego Dworu Królewskiego Saud Al-Qahtani groził opozycjonistom, że rząd wie jak dotrzeć do właścicieli fałszywych kont. Al-Qahtani miał także przestrzec użytkowników, że prowadzenie profili pod pseudonimami ich nie ustrzeże.

W zeszły poniedziałek, amerykański sąd wyznaczył nową datę przesłuchania w sprawie saudyjskiego szpiegostwa na Twitterze. To 2 września ma rozpocząć się nowe przesłuchanie byłego pracownika Twittera imieniem Ahmed Abu ‘Ammo oskarżonego o szpiegostwo dla Saudów. ‘Ammo został oskarżony także o nielegalną pracę dla obcego rządu, pranie pieniędzy, wandalizm, bezprawne przywłaszczenie, a także fałszowanie zapisów podczas śledztwa federalnego.


Komentarz: W sprawie mieli być przesłuchani także dwaj inni saudyjscy podejrzani Ahmed Al-Mutairi, znany również jako Ahmad Al-Jabreen, a także 'Ali Az-Zabara. Al-Mutairi pracuje jako asystent Badra Al-Asakera, to jest dyrektora biura saudyjskiego Księcia Koronnego Mohammeda bin Salmana.

Az-Zabar natomiast jest oskarżony o wykorzystywanie swego zatrudnienia w Twitterze w celu przekazania informacji o saudyjskich dysydentach saudyjskim władzom.

Do przesłuchania jednak najprawdopodobniej nie dojdzie, gdyż prokuratura w San Francisco zniosła oskarżenia „wobec dwóch byłych pracowników Twitter Inc”. Z moich informacji nie wynika, jakoby Al-Mutairi kiedykolwiek pracował dla Twittera, dlatego też bardziej prawdopodobne jest, że oczyszczeni z zarzutów zostali Ahmed Abu ‘Ammo i Ahmed Al-Mutairi.


 

Wiceminister Jarosław Zieliński: Polska prokuratura zrobi wszystko co w jej mocy, aby wyjaśnić sprawę Magdaleny Żuk

Gościem Poranka Wnet był Jarosław Zieliński – wiceszef MSWiA. Rozmawiał z Witoldem Gadowskim o sprawie śmierci Magdaleny Żuk oraz zmianach w policji, które wprowadza obecny rząd.

To, co zostało już przeprowadzone w związku ze śmiercią Magdaleny Żuk w Egipcie, musi być zweryfikowane w Polsce. Na konkretne informacje trzeba jeszcze zaczekać, ale wiceminister zapewnił, że prokuratura zrobi wszystko, co w jej mocy, aby wyjaśnić tę sprawę.

„Prokuratura bada sprawę Magdaleny Żuk. Nie wyklucza na ten moment żadnych wątków, które powinny być przeanalizowane. Musimy czekać na wyniki” – powiedział gość Poranka Wnet. Jego zdaniem polskie organy ścigania zmuszone są prosić o pomoc również egipskie władze, ale ważne jest, aby polska prokuratura mogła przeprowadzić swoje postępowanie.

Sprawa Magdaleny Żuk jest trudna, ponieważ polska prokuratura opiera się na materiałach i dowodach dostarczonych przez egipską służbę bezpieczeństwa. Jednak, jak podkreślił wiceminister, „na pewno zostanie wyjaśniona do końca”.

[related id=”19197″]

Przy okazji sprawy w Egipcie mówi się sporo o dwóch innych problemach przestępczych: produkcji i handlu metaamfetaminą w Polsce oraz handlu ludźmi – wysyłania przez tzw. „agencje modelek” niczego  nieświadomych kobiet za granicę. Są one później wykorzystywane jako „damy do towarzystwa” bogatych mężczyzn. Jarosław Zieliński powiedział, że oba te wątki są pod obserwacją Centralnego Biura Śledczego, jednak policja nie chce zdradzać szczegółów śledztw.

Wiceminister mówił również  o sukcesach polskiej policji, które, jak podkreślił, „są zasługą ciężkiej pracy policjantów, profesjonalnego wyszkolenia, ale również dobrego dowodzenia i nadzoru”.

„Przestępczość zorganizowana dysponuje bardzo dużymi środkami finansowymi i ma dostęp do nowoczesnej techniki. Trzeba zwiększać nakłady finansowe na policję, tak aby mogła wyprzedzać przestępców o krok” powiedział wiceszef MSWiA. Uważa on, że dofinansowane organy bezpieczeństwa, mające dostęp do innowacji technologicznych, będą mogły skutecznie łapać przestępców.

Temu m.in. służy program modernizacji służb mundurowych, zapowiedziany przed wyborami, który teraz jest realizowany.

Na zakończenie rozmowy Jarosław Zieliński mówił o zmianach w policji  na przestrzeni ostatnich 27 lat oraz o tym, że policja nie przewiduje w najbliższym czasie wymiany kadr na wysokich stanowiskach kierowniczych.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji Witolda Gadowskiego.

JN

 

 

 

Ziobro: zespół śledczy ma wyjaśnić, czy nie doszło do handlu żywym towarem i działań zorganizowanej przestępczości

Specjalny zespół śledczy ma wyjaśnić okoliczności śmierci Magdaleny Ż. w Egipcie, jak i ewentualnych podobnych przestępstw wobec innych osób – podał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

„W tej sprawie prokuratura rozpoczęła, zaraz po uzyskaniu informacji o tej tragicznej śmierci, intensywne czynności. Do Egiptu w dniu wczorajszym pojechał prokurator prowadzący śledztwo i biegły z zakresu medycyny sądowej; brali udział w sekcji zwłok i mamy informację, że została ona zakończona. Zostaliśmy poinformowani o wstępnych ustaleniach. Nie jest naszym zadaniem jednak, by na tym etapie przekazywać ustalenia, które będą przedmiotem dalszych weryfikacji” – powiedział w środę minister Ziobro. Podkreślił, że jako prokurator generalny wydał prokuratorom zalecenie, „aby w sposób szczególny traktować sprawy związane z handlem ludźmi, przemytem ludzi, wykorzystywaniem przemocy, stosowaniem podstępu w stosunku do kobiet, jeśli jest to związane z czerpaniem korzyści finansowych bądź też innych korzyści, w związku z popełnianiem przestępstw o charakterze seksualnym”.

Zbigniew Ziobro oświadczył, że wyjaśnienie sprawy jest też istotne ze względu na osoby, które będą w najbliższym czasie jechać na urlopy. „Ta sprawa ma ścisły związek z wyjaśnieniem pewnych standardów związanych z bezpieczeństwem polskich turystów, którzy będą wyjeżdżać na urlopy i oczekują informacji, czy tego rodzaju wyjazdy są związane z takim dodatkowym ryzykiem” – zaznaczył.

Dodał, że śledczy biorą pod uwagę kilka wersji wydarzenia. Śledztwo ws. śmierci kobiety – wstępnie w kierunku zabójstwa – prowadzi Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze.

Według wstępnych ustaleń 27-letnia Magdalena Ż. dnia 25 kwietnia wyleciała z wycieczką do kurortu Marsa-Alam. Po dwóch dniach partner kobiety, który miał z nią kontakt telefoniczny, zaniepokojony jej zachowaniem, postanowił polecieć do Egiptu i przywieźć Magdalenę Ż. wcześniej do kraju. Tymczasem ze względu na pogarszający się stan zdrowia  trafiła ona do szpitala. Gdy znajomy Polki przybył na miejsce, dowiedział się, że kobieta nie żyje – zmarła w wyniku obrażeń po upadku z pierwszego lub drugiego piętra szpitala. Rodzina Magdaleny Ż. złożyła do Prokuratury Krajowej wniosek z prośbą o objęcie nadzorem śledztwa w tej sprawie.

Minister Ziobro podkreślił, że zgodnie z jedną z wersji rozpatrywanych przez śledczych, może chodzić o „szerszy proceder związany z handlem ludźmi i czerpaniem korzyści z działalności związanej ze zorganizowaną przestępczością”. „Taka działalność mogła dotyczyć nie tylko pani Magdaleny. […] Wyjaśniane będą też inne wątki, które przy tej sprawie się pojawiły, związane z podejrzeniami o handel kobietami, czerpanie korzyści z wykorzystywania kobiet dla celów seksualnych z użyciem przemocy, podstępu czy też środków chemicznych” – powiedział. Dodał, że takie informacje pojawiają się w mediach społecznościowych i będą one weryfikowane.

Podkreślił, że władze Egiptu w drodze „zupełnego wyjątku” zgodziły się na udział polskiego prokuratora w sekcji zwłok kobiety. Zapowiedział, że jeszcze w środę będzie rozmawiał z prokuratorem generalnym Egiptu w sprawie wymiany informacji i dalszej współpracy. Dodał, że minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski zaangażował się w pomoc dyplomatyczną, „aby umożliwić skuteczniejsze zrealizowanie zadań śledczych, które chcą przeprowadzić prokuratorzy na terenie Egiptu”.

Prokurator krajowy Bogdan Święczkowski poinformował, że czynności śledcze w sprawie śmierci Polki podjęła Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze. Zapewnił, że „żaden z minionych dni nie został zmarnowany”.

„Na polecenie Prokuratora Generalnego dzisiaj powołałem zespół śledczy złożony z prokuratorów Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze, funkcjonariuszy służb specjalnych, funkcjonariuszy policji, po to, żeby zajęli się kompleksowym, dogłębnym, szczegółowym rozwiązaniem tej sprawy, wyjaśnieniem wszystkich okoliczności związanych z wyjazdem pani Magdaleny do Egiptu, jej pobytem w Egipcie i śmiercią” – powiedział prokurator Święczkowski.

Dodał, że prokuratura podjęła czynności, by w razie konieczności powołać wspólny polsko-egipski zespół śledczy do wyjaśnienia sprawy Magdaleny Ż. Poinformował także, że rozmawiał z ambasadorem Polski w Egipcie, który miał zapewnić o pomocy w kontaktach z prokuraturą egipską.

PAP/Moro