Jastrzębski: Ustępujący premier Libanu wśród oskarżonych o przyczynienie się do eksplozji w Libanie

Gdy libańskiemu Premierowi Hassanowi Diabowi stawiane są zarzuty, syryjski ambasador protestuje przeciwko budowie farm wietrznych na Wzgórzach Golan.

Al-Jazeera

  1. Ustępujący premier Libanu i trzej ministrzy oskarżeni o współodpowiedzialność za wybuch w Bejrucie

Ustępujący Premier Libanu Hassan Diab i trzej ministrzy zostali oskarżeni o zaniedbanie, które doprowadziło do śmierci setek i uszczerbku na zdrowiu tysięcy osób w wyniku eksplozji w bejruckim porcie, do której doszło czwartego sierpnia br.

Fadi Sawan, sędzia prowadzący śledztwo w tej sprawie, oskarżył Diaba, byłych Ministrów Prac Publicznych Ghaziego Zaeitera i Youssefa Fenianosa oraz byłego Ministra Finansów Alego Hassana Khaliliego, jak donosi Al-Jazeera.

Oskarżeni mają zostać przesłuchani kolejno w poniedziałek, wtorek i środę. Decyzja sędziego zapadła dwa tygodnie po tym jak wysłała list do Parlamentu Libanu z prośbą o przeprowadzenie dochodzenia pośród ministrów w sprawie eksplozji w ramach specjalnego sądu parlamentarnego. Marszałek Parlamentu Nabih Berri odmówił wszczęcia śledztwa.

Niniejsze ostatnie oskarżenia podwyższają liczbę podejrzanych o przyczynienie się do eksplozji do 37, z których 25 zostało aresztowanych.

Eksplozja w bejruckim porcie zabiła 204 osoby, 300,000 pozbawiła dachu nad głową i spowodała straty gospodarcze wysokości 15 miliardów dolarów.

 

SANA

  1. Syria krytykuje budowę izraelskich farm powietrznych na Wzgórzach Golan

Ambasador Syrii do ONZ Husam Ad-Din Ala powiedział, że plany izraelskiego okupanta polegające na wybudowaniu farm wiatrowych na okupowanym syryjskim terytorium Wzgórz Golan potwierdzają determinację Izraela do realizowania polityki osadniczej. Dyplomata wezwał do skrytykowania tego naruszania praw podstawowych obywateli okupowanych Wzgórz Golan.

W liście skierowanym do Wysokiej Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Michelle Bachelet w kontekście jawnego i zaplanowanego łamania praw człowieka jakiego dopuszcza się Izrael, syryjski ambasador wyjaśnił, że Syria wielokrotnie ostrzegała od czasu przygotowań do realizacji inwestycji o niebezpieczeństwach izraelskich działań, a także łamaniu przez Izrael prawa międzynarodowego. Ambasador podkreślił, że budowa turbin wiatrowych stanowi zagrożenie zdrowotne i środowiskowe dla osób zamieszkujących Golan. Według dyplomaty program budowy farm wiatrowych stanowi zagrożenie dla działalności rolniczej syryjskich mieszkańców Wzgórz Golan. Uprawa ziemi stanowi dochód podstawowy dla tych ludzi, przekonuje Husam Ad-Din Ala. Działania Izraela pogłębiają kryzys osadniczy na ziemiach syryjskich pod okupacją Izraela, uważa dyplomata.

Ambasador Ala wskazał na fakt, że od wczesnych godzin poranka mieszkańcy Golan przeprowadzali strajk na gruntach przeznaczonych pod budowę farm powietrznych. W ten sposób mieszkańcy syryjskich Wzgórz Golan, jak pisze o nich SANA, skonfrontowali się z izraelskim okupantem. Protestujących spotkała siłowa odpowiedź ze strony sił izraelskich, które oddały strzały w ich kierunku i użyły gazu łzawiącego. SANA nie podaje czy użyto amunicji ostrej czy gumowej. Doszło do aresztowań.

Syryjski dyplomata przy ONZ przypomniał, że zgodnie z rezolucją 22 czerwca Rada Praw Człowieka ONZ Izrael miał zaprzestać narzucania swojego porządku prawnego i administracyjnego na syryjskie Wzgórza Golan. Działania Izraela są niezgodne z Rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 497 z roku 1981, przekonuje dyplomata. Według brzmienia rezolucji, Izrael miał zaprzestać operacji osadniczych. Według syryjskiego ambasadora wznoszenie turbin powietrznych na prywatnych ziemiach mieszkańców Golan bez ich zgody jest łamaniem międzynarodowych praw człowieka i rezolucji ONZ.

Na koniec, syryjski dyplomata wezwał Wysoką Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Michelle Bachelet do potępienia izraelskiego osadnictwa i łamania prawa mieszkańców okupowanych Wzgórz Golan przez Izrael. Ambasador wezwał Panią Bachelet także do monitorowania destruktywnych konsekwencji izraelskiej inwestycji.

Maroc Agence Press

  1. Dyplomaci w Warszawie chwalą działania Maroka na rzecz pokoju

Podczas wtorkowego spotkania z Ambasadorem Królestwa Maroka w Polsce Abderrahimem Atmounem dyplomaci innych państw powtórzyli swe wsparcie dla działań podejmowanych przez Maroko mających na celu przywrócenie ruchu w regionie El Guerguerat.


Komentarz: Przejście graniczne w El Guerguerat leży w Saharze Zachodniej tuż przy granicy z Mauretanią. W zeszłym miesiącu wojsko marokańskie wkroczyło do El Guerguerat w celu przywrócenia drożności przejścia granicznego i ruchu towarów oraz osób, które to były uniemożliwiane przez Front Polisario walczący o niepodległość Sahary Zachodniej.


Działania Jego Wysokośći Króla Mohammeda VI i szczególne wysiłki podjęte przez Maroko w celu odnalezienia rozwiązania sytuacji politycznej w Libii u boku ONZ, jak i aktywne odpowiadanie na kryzys sanitarny wynikły z pandemii COVID-19 zostały także docenione.

Ambasador Chorwacji w Polsce Tomislav Vidosevic podkreślił, że Chorwacja i Unia Europejska zawsze wspierają Maroko w jego sprawiedliwych incjatywach i dążeniu do celów mających zapewnić stabilność, bezpieczeństwo i dobrobyt na płaszczyźnie regionalnej.

Ambasador dodał, że Chorwacja pochwala wysiłki Jego Wysokości Króla Mohammeda VI na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa i wspierania rozwoju Afryki, a także inicjatywy suwerena na rzecz pokoju i stabilności w regionie.

Ambasador Senegalu Papa Diop potwierdził ze swej strony, że Senegal i jego prezydent zawsze stoją u boku Jego Wysokości, Maroka i Marokańczyków, aby lepiej wspierać wszelkie przedsięwzięcia we wszystkich aspektach, w tym pokoju, dobrobytu i inwestycji zagranicznych. Senegal popiera także wszelkie wysiłki Maroka mające na celu wsparcie wielu krajów w walce z pandemią koronawirusa, która nie oszczędziła żadnego regionu świata.

Dyplomata pochwalił „cenne” wsparcie udzielone Senegalowi przez Maroko w zakresie pomocy medycznej, mówiąc, że akcja ta została ciepło przyjęta przez wszystkich Senegalczyków.

“Ta duma, z powodu stania u boku Maroka, roztacza się na płaszczyźnie całego kontynentu i trwać będzie jeszcze wiele lat”, potwierdził dyplomata.

Ze swojej strony Jean Claude Monsengo Bashwa Oshefwa, pierwszy sekretarz ambasady Demokratycznej Republiki Konga (DRK), zapewnił, że działania JKM na rzecz jego kraju są wysoko cenione.

Przy tej okazji pochwalił doskonałe stosunki łączące oba kraje, potwierdzając, że Maroko i Demokratyczna Republika Konga zawsze utrzymywały dobre relacje, które sięgają dnia dzisiejszego.

W oświadczeniu w imieniu ambasadora Demokratycznej Republiki Konga dyplomata podkreślił również silne więzi i zrozumienie między oboma krajami.

Pierwszy sekretarz ambasady Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Ahmed Ibrahim Al Manssori, powiedział, że jego kraj wysoko ocenia wysiłki podjęte przez Królestwo, pod mądrym kierownictwem Jego Królewskiej Mości Króla Mohammeda VI, w celu zapewnienia bezpieczeństwa i stabilność, podkreślając, że braterskie i dystyngowane więzi łączące przywódców obu krajów oraz silne relacje między Marokiem a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi są wzorem dla stosunków, jakie muszą panować w świecie arabskim.

Dodał, że jego kraj zawsze wspierał integralność terytorialną Maroka, o czym świadczy jego symboliczny udział w obchodach wspaniałego Zielonego Marszu i otwarciu Konsulatu Generalnego Zjednoczonych Emiratów Arabskich w Lâayoune. ZEA to pierwszy nieafrykański kraj arabski, który otworzył konsulat w południowych prowincjach Królestwa.

Ze swojej strony Abderrahim Atmoun podkreślił, że dyplomaci chwalą strategiczną rolę Maroka na rzecz pokoju i stabilności w regionie. Podobnie marokański dyplomata wskazał, że z zadowoleniem przyjmują inicjatywy i działania JKM Króla oraz liczne wysiłki Maroka na rzecz Afryki. Atmoun dodał, że dyplomaci potwierdzili swoje poparcie dla Maroka, szczególnie w kontekście przywrócenia ruchu cywilnego i handlowego w strefie buforowej El Guergarat.

 

Jastrzębski: Mimo udanych libijsko-libijskich negocjacji, Turcja pozostaje zwycięzcą konfliktu w Libii

W momencie gdy libijsko-libijskie negocjacje w marokańskim mieście Bouzinka dobiegają końca, Syria walczy z pożarami w prowincji Hama, a pokój w Południowym Sudanie trzeszczy w posadach.

Al-Arabiya

  1. Libijskie negocjacje w marokańskim mieście Bouzinka dobiegają końca

Źródła Al-Arabiji potwierdziły uzyskanie porozumienia między dwoma libijskimi delegaturami od niedzieli prowadzącymi pertraktacje w marokańskim mieście Bouzinka. Rozmowy dotyczyły kluczowych aspektów Wojny Domowej w Libii, a stronami dyskutującymi był trypolitański Rząd Zgody Narodowej (GNA) i Libijska Armia Narodowa (LNA) działającą w imieniu Izby Reprezentantów z Tobruku.

Obie strony uzyskały porozumienie co do urzędu Prezesa Banku Centralnego, a także w kwestii równego podziału siedmiu kluczowych urzędów państwowych. Otwiera to możliwość restrukturyzacji Rady Prezydenckiej. Ostateczne oświadczenie przypieczętowujące porozumienie uzyskane między stronami ma zostać podpisane dziś (czwartek 10.09.2020) wieczorem.

Według źródeł Al-Arabiji obecnych podczas pertraktacji Rząd Zgody Narodowej uznał za niezwykle trudne, aby w wyniku rozmów osiągnąć jakiekolwiek porozumienie polityczne uwzględniające wyrzucenie Turcji z Libii. Al-Arabiya dodała, że żadne z wynegocjowanych przez rząd trypolitański uzgodnień nie uwzględnia usunięcia Turcji z Libii.

Prawdziwym utrudnieniem dla szybkiego zawarcia porozumienia pomiędzy stronami negocjującymi w Bouzinka była delikatna kwestia turecka. Rząd Zgody Narodowej odmówił anulowania umów, jakie podpisał z Turcją, a także sprzeciwił się utworzenia niezależnej komisji międzynarodowej mającej zbadać wspomniane porozumienia. W zamian za to Izba Reprezentantów z Tobruku zażądała zwrotu wszelkich środków finansowych ulokowanych przez Rząd Zgody Narodowej z Trypolisu w tureckich bankach.

Z kolei Libijska Armia Narodowa nalega na rozwiązanie i rozbrojenie zbrojnych milicji wiernych rządowi trypolitańskiemu. W kwestii portów naftowych Libijska Armia Narodowa zaproponowała nadzór międzynarodowy nad portami naftowymi przy utrzymaniu armii w pełnej odpowiedzialności za ich bezpieczeństwo. Tym samym LNA nie godzi się na to, by porty znalazły się pod kontrolą zbrojnych milicji i najemników.


Komentarz: choć rozmowy w Bouzinka rokują dobrze, to przede wszystkim potwierdziły one niezwykły zmysł osób decyzyjnych z Ankary. Turcja zdołała już uzyskać kontrolę nad importem do Libijskich portów. Podpisano umowy na szkolenie sił Rządu Zgody Narodowej. Macki tureckiego zdążyły już rozpełznąć się po różnych sektorach libijskiej gospodarki i strukturach państwowych.


W międzyczasie w Genewie odbywają się równoległe wielostronne rozmowy pod przewodnictwem Centrum Dialogu Humanitarnego ONZ. Podczas rozmów ustalono, że Rada Prezydencka powinna ulec restrukturyzacji, a w jej skład winien wejść prezydent i dwóch wiceprezydentów. Ponadto, ustalono, że powinien zostać utworzony rząd niezależny od Rady Prezydenckiej, którego kadencja miałaby trwać nie dłużej niż do 8 miesięcy, w których trakcie muszą być rozpisane nowe wybory.

 

Al-Jazeera

  1. Pożar w Bejrucie wywołuje panikę wśród mieszkańców miasta

Wielkie słupy dymu wydobywające się z portu w Bejrucie wywołały panikę wśród mieszkańców miasta. Do zdarzenia doszło zaledwie dwa dni po ugaszeniu pożaru w miejscu wybuchu saletry amonowej, który 4-ego sierpnia zabił przynajmnie 190, ranił zaś 6500 osób.

Nowy pożar wybuchł dziś (czwartek 10.09.2020) w strefie wolnocłowej portu, gdzie przechowywano oleje napędowe i opony. Źródło Al-Jazeery poinformowało, że pożar wybuchł w przestrzeni magazynowej firmy BCC Logistics. Według świadków zdarzenia, w rozprzestrzenieniu się ognia pomogły niesprzątnięte fragmenty infrastruktury zniszczonej w wybuchu saletry amonowej.

 

Radio Tamazuj

  1. Spór międzypartyjny o kontrolę nad hrabstwami w Południowym Sudanie trwa

Nierozwiązana kwestia podziału władzy terytorialnej pomiędzy partiami politycznymi Południowego Sudanu chwieje delikatnym procesem pokojowym. Partie nie mogą osiągnąć konsensusu w kwestii tego, ile jednostek administracyjnych ma przypaść każdej z nich.

Mimo sukcesu prezydenta Salva Kiira i leaderów opozycyjnych, jakim było utworzenie prezydentury w lutym, potem zaś gabinetu i powołanie 9 gubernatorów stanowych, politykom nie udało się jeszcze osiągnąć porozumienia co do władz stanowych i powiatowych (czyli władz na poziomie hrabstwa – county).

Koordynator bloku Pozostałych Partii Politycznych Albino Akol Atak powiedział Radiu Tamazuj, że kwestia ta utknęła w martwym punkcie. Albino dodał, że środowisko prezydenta odmówiło zrzeknięcia się 4 hrabstw w Wielkim Pibor i Ruweng.

– Mamy już trzeci tydzień negocjacji bez jakiejkolwiek zmiany – powiedział Albino, dodając, że trwająca dysputa dotyczy wyłącznie tego, ile hrabstw ma być rozdzielonych pomiędzy partie polityczne. Strona prezydenta chce zachować 4 hrabstwa dla siebie, oddając 75 hrabstw do podziału partiom.

– Tymczasem grupy opozycyjne chcą, aby nie 75 a 79 hrabstw zostało rozdzielonych pomiędzy partiami – tłumaczy Albino, dodając, że partia Prezydenta Salva Kiira zamierza zachować 2 hrabstwa w Wielkim Pibor i 2 hrabstwa w Ruweng, co sprzeciwiłoby się umowie pokojowej.

– Jeśli o nas chodzi, to impas w kwestii przydzielenia hrabstw trwa nadal. Prezydencki dekret przywracający strukturę państwa do 10 stanów i 79 hrabstw jest właśnie pogwałcany – powiedział Kornelio Kon Ngu, szef Narodowego Sojuszu Partii Politycznych, dodając, że Opozycyjny Ludowy Ruch Wyzwolenia Sudanu (SPLM-IO) „żąda, aby wspomniane hrabstwa w Pibor i Ruweng zostały przydzielone partiom politycznym”. Polityk stwierdził, że w obliczu impasu zaufanie głównych partii w stosunku do umowy pokojowej jest niskie, co stanowi poważny problem.

– Brak porozumienia między Ludowym Ruchem Wyzwolenia Sudanu a SPLM-IO może zniweczyć postanowienia pokojowe. Nie jestem przekonany, że kwestia hrabstw stanowi problem, który powinien opóźniać naszą pracę o ponad miesiąc – powiedział Kon.

Łamanie postanowień przez środowisko Prezydenta Kiira może zachwiać chybotliwym pokojem, jakim zaledwie dwa lata temu zakończyła się pięcioletnia Wojna Domowa w Sudanie Południowym.

 

SANA

  1. Syria walczy z pożarami

Przy ogromnym wsparciu Sił Zbrojnych Syrii, strażacy i obrona cywilna kontynuują walkę z pożarem w okolicach miejscowości Chirbat Hazur znajdującej się na południowy zachód od miasta Masjaf w prowincji Hama.

Obecnie podjęte działania sprowadzają się do odcięcia drogi rozprzestrzeniania się ognia. Zaangażowanym służbom udało się już zdławić pożar w miejscowości Ayn Halaqim znajdującej się na północ od Chirbat Hazur. Ponadto, udało się powstrzymać rozprzestrzenienia się ognia na dzielnice mieszkalne.

W międzyczasie wojsko użyło helikopterów, aby zagasić pożar, który wybuchł między wioskami Al-Hayluna i Al-Laqba w prowincji Hama. Ogień był gaszony przy pomocy wody spuszczanej z pokładu helikopterów. Woda ta została pobrana ze sztucznego zbiornika As-Sourani w powiecie Tartous i zrzucona na granicach pożaru, który rozprzestrzenił się w obszarach wysokogórskich. Gaszenie pożaru na tych terenach jest utrudnione przez ostre, skaliste klify.

Mieszkańcy terytoriów dotkniętych przez pożary powiedzieli korespondentowi SANA, że rozprzestrzenianie się ognia potęgują mocne wiatry i gęsta, sucha roślinność. Tubylcy powiedzieli, że trawiące od tygodnia pożary pochłonęły dziesiątki hektarów lasów dębowych, piniowych, cyprysowych, a także drzew owocowych i oliwnych. Do tragedii doszło tuż przed rozpoczęciem zbiorów, do których przygotowywali się rolnicy.