Prezydenci większości miast szkodzą obecnemu rządowi, bo liczą na to, że po zmiażdżeniu PiS-u zostaną oligarchami

J. Matejko, Reytan w sejmie warszawskim 1773 roku (fragment obrazu), domena publiczna

Na czele Komitetu Oligarchizacji: artyści, profesorowie, sędziowie, celebryci. To oni przejdą „nad Rejtanem” do narodowego imaginarium jako zdrajcy. I tyle po nich pozostanie w wielkiej sztuce narodu.

Andrzej Jarczewski

O Rejtanie nikt by nie pamiętał, gdyby nie obraz Matejki. To m.in. ten obraz kształtował patriotyzm następnych pokoleń Polaków. Tak tworzy się łańcuch dzieł i wydarzeń.

Bohaterowie zmieniają doraźny stan rzeczy, ale dopiero twórcy kultury przenoszą dokonania żołnierzy i polityków do społecznej świadomości.

To kształtuje kolejnych żołnierzy i polityków, a zwykłych zjadaczy chleba w bohaterów, uczonych i świętych przerabia. Od wielkości sztuki zależy wielkość narodu. Od dzielności żołnierzy – czy naród przetrwa.

Nudzą mnie już popisy Donalda Tuska, który – z braku konstruktywnych talentów – codziennie znajduje jakąś obelżywą frazę na tych, których nie lubi. Daje przykład koryfeuszom antykultury, hejterom i drobniejszym prowokatorom, którzy wiedzą, że im paskudniej się wyrażą, tym szumniej zaistnieją w mediach antypolskich.

Na to nie patrzę, ale przyglądam się pewnym działaniom na głębokich tyłach. Interesują mnie zwłaszcza wytwory mentalne różnych intelektualistów, szykujących dzielące nas rozwiązania na czas dogodniejszy.

Oto parę miesięcy temu wyszedł 448-stronicowy poradnik „Jak przygotować Polskę do rozbiorów” (tytuł jest inny, ale to tylko fortel). Z zażenowaniem czytam mizerny efekt wieloletnich wysiłków, zainicjowanych po fiasku tzw. hołdu śląskiego, złożonego w Katowicach przez liczną grupę prezydentów miast Bronisławowi Komorowskiemu kilka miesięcy przed jego klęską (II tura – 24 maja 2015). Tam było dużo dymu, ale chodziło o jedną tylko rzecz.

Prezydenci miast żądali dla siebie immunitetu, a to mogli najprościej osiągnąć, jeżeli zostaną senatorami. Za immunitet zobowiązali się pomagać Komorowskiemu w kampanii wyborczej. Reszta to fortel.

(…) To nie przypadek, że prezydenci większości miast wszelkimi sposobami szkodzą obecnemu rządowi. Mają po cichu obiecane, że po zmiażdżeniu PiS-u zostaną nowymi oligarchami. Zyskają możliwość dożywotniej władzy (obecnie są to 2 kadencje 5-letnie).

Ponadto senat zostanie przekształcony w tzw. izbę samorządową (Bundesrat), co da wreszcie szefom miast ten upragniony immunitet. Przy znanej już linii orzeczniczej polskich sądów zapewni im to rzeczywistą bezkarność „aż do skończenia ich świata”.

Urząd wojewody ma być zniesiony pod kłamliwym pretekstem, że wojewodowie dublują pracę marszałków województw. Z kolei marszałkowie będą wybierani tak jak prezydenci: w wyborach powszechnych, co oznacza ich praktyczną nieusuwalność i brak odpowiedzialności przed kimkolwiek (teraz muszą się liczyć z sejmikiem). Dalej – pod równie fałszywymi pretekstami prowadzić się będzie landyzację Polski. Województwa otrzymają wiele uprawnień, przysługujących obecnie organom państwa unitarnego.

Katalog tych nowych praw nie jest jeszcze ustalony. Dla ukrycia istoty dwuwładzy (czytaj: anarchii) mówi się np. o zróżnicowanym regionalnie decydowaniu w sprawach podatkowych, ZUS-owskich, a nawet genderowych, rodzinnych, religijnych i wchodzących w zakres polityki zagranicznej. Dowolne rozwiązania – w niespójnym wyborze – kopiowałoby się z dowolnych krajów, a przykładem instytucjonalnym miałaby być Unia Europejska. Nie ma sensu dywagować dalej na temat szczegółów. Mówiąc wprost: planowane podziały wyodrębnią część przygotowaną dla Rosji (ściana wschodnia) i część do wzięcia „pod opiekę” przez Niemcy przy nadarzającej się okazji geopolitycznej (będą to landy progresywne, które otrzymają w nagrodę różne fundusze europejskie, odebrane regionom genderowo „zacofanym”). Reszta to fortel.

Pojawiają się też sensowne postulaty, np. regionalne zróżnicowanie płacy minimalnej. Obecnie takie wynagrodzenie zapewnia godziwe życie w biednej wsi, ale w Warszawie pozwala na zaledwie marną wegetację, więc tam prawie nikt na taką pensję nie przystaje.

Lokalni przedsiębiorcy muszą ponosić koszty wynagrodzeń nawet za pracę niewiele wartą, choć konieczną. Ten problem wymaga mądrego rozwiązania, bo zróżnicowana regionalnie płaca minimalna pogłębiłaby szczelinę między bogatą i biedną częścią Polski. Bywa, że postulaty słuszne indywidualnie mogą spowodować poważne szkody dla całego kraju. Podobnie: ordynacja większościowa. Jako postulat – samo piękno. Jako rezultat – katastrofa.

Nie dajmy się więc nabrać na debatę o szczegółach proponowanych zmian ustrojowych, dopóki nie uzyskamy pewności, że dane rozwiązanie współtworzy spójny system i – w kontekście międzynarodowym – wzmacnia Polskę, że służy naszym wspólnym interesom. Jeżeli jakiś profesor w moralizatorskim uniesieniu użala się nad osiłkami atakującymi naszą granicę, a nie widzi za nimi Łukaszenki i Putina, popełnia błąd ignorowania kontekstu. Taki błąd dyskwalifikuje naukowca.

Silna władza szefa samorządu jest dobrym rozwiązaniem i nie należy tego zmieniać. Zło kryje się gdzie indziej. Subiektywny interes prezydentów miast, starostów i marszałków województw – to władza dożywotnia i bezkarność (immunitet). Obiektywny rezultat ich dążeń – to Polska patchworkowa, wręcz potworkowa, przygotowana do rozbiorów.

A na czele Komitetu Oligarchizacji: artyści, profesorowie, sędziowie i celebryci. To oni przejdą „nad Rejtanem” do narodowego imaginarium jako zdrajcy. I tyle po nich – zielonych ludzikach Mitteleuropy – pozostanie w wielkiej sztuce narodu.

Cały artykuł Andrzeja Jarczewskiego pt. „Zielone ludziki Europyznajduje się na s. 11 wrześniowego Kuriera WNET” nr 111/2023.

 


  • Wrześniowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł Andrzeja Jarczewskiego pt. „Zielone ludziki Europy” na s. 11 wrześniowego „Kuriera WNET” nr 111/2023

Marek Jakubiak: pod wpływem niemieckiej dyplomacji Zełeński zaprzepaścił dwa lata zacieśniania relacji z Polską

Marek Jakubiak / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Być może powinniśmy rozważyć zmianę stanowiska ws. akcesji Ukrainy do UE i NATO – mówi sekretarz generalny Kukiz’15.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Grzegorz Kuczyński: spór o zboże nie wpłynął negatywnie na nasze stosunki z Ukrainą a je urealnił

Grzegorz Kuczyński: spór o zboże nie wpłynął negatywnie na nasze stosunki z Ukrainą a je urealnił

Polska i Ukraina / Fot. United Nations Cartographic Section, Alex Khristov / Wikimedia Commons

Ekspert ds. wschodnich wyjaśnia realny wydźwięk konfliktu na linii Warszawa-Kijów, tłumaczy dlaczego powrót do stosunków sprzed tego konfliktu jest niemożliwy jak i to co rząd może zrobić teraz.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Raport z Kijowa 22.09.2023 r.: Malicki: skończyły się czasy, kiedy tylko rządzący decydują, jakie będą stosunki PL-UA

 

Dr Sławomir Kalwinek: Łódź była i jest miastem kultury i sztuki

Dr Sławomir Kalwinek / Fot. Ksenia Parmańczuk

Gościem Radia Wnet jest również Michał Koliński z wydawnictwa Księży Młyn.

Łódź jako miasto rozpoczęło żywot od XIX w. na modle Rewolucji Przemysłowej , u nas zwanej epoką pozytywizmu”. Właśnie te początki Michał Koliński pokazuje w Albumie „Wielkie Rody Fabrykanckie” w którym to na fotografiach przedstawiono rodziny założycielskie. Natomiast doktor Sławomir Kalwinek rozmawiał o słynnej Łódzkiej Szkole Filmowej im. Andrzeja Wajdy.

Jan Tomaszewski: Chcę normalności, żeby wszyscy Polacy byli równi

 

Jan Tomaszewski: Chcę normalności, żeby wszyscy Polacy byli równi

Jan Tomaszewski/Fot. Ksenia Parmańczuk

„Pakt senacki dla mnie jest paktem proimmunitetowym (…) Uważam, że jeśli rozbijemy ten pakt, to immunitety natychmiast zostaną uchylone” – mówi Jan Tomaszewski, kandydat PiS do senatu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

Waldemar Buda: Nie mamy pewności, że opozycja będzie bronić polskiego interesu w sprawie relokacji

Prof. Piotr Gliński: jakikolwiek atak na polską wieś to dla nas atak na Polskę

Piotr Gliński / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

„Nie widzimy ze strony ukraińskiej odpowiednich działań (…) dotyczących spraw gospodarczych, ale także dotyczących spraw trudnego wspólnego dziedzictwa.” – mówi min. kultury i dziedzictwa narodowego

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

W Krasiczynie odbywa się Forum Schumana w Trójmorzu

Jacek Bartosiak: Ukraińcy uznali, że państwo polskie i tak jest z nimi w sojuszu, bo nie ma wyboru i mają rację

Featured Video Play Icon

Jacek Bartosiak / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

„Państwo polskie powinno stworzyć system odporności wojennej własny” – mówi Jacek Bartosiak, szef Strategy&Future.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

Tomasz Wróblewski: komentarz Zełeńskiego wobec Trumpa to nieodpowiedzialny krok

Waldemar Buda: Nie mamy pewności, że opozycja będzie bronić polskiego interesu w sprawie relokacji

Waldemar Buda/Fot. Ksenia Parmańczuk

Gość Poranka Wnet komentuje kampanię wyborczą oraz zapewnia, że jedynie Prawo i Sprawiedliwość może zapewnić bezpieczeństwo Polaków.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda kandyduje do sejmu z drugiej pozycji listy Prawa i Sprawiedliwości w Łodzi. Zwraca on uwagę, że kampania wyborcza zdominowana jest przez tematy narzucane przez jego partię:

Jeśli chodzi o kampanię ogólnopolską, to ona jest bardzo mocno spolaryzowana i widać, że Prawo i Sprawiedliwość narzuca tutaj narrację. Mamy tutaj wiele tematów, takich ogólnopolskich, ważnych i to Polaków interesuje, jak chociażby kryzys migracyjny i ta chęć Komisji Europejskiej, naszej opozycji, również narzucenia nam relokacji.

Waldemar Buda uważa, że kwestie migracyjne stanowią jedno z głównych zagadnień, wokół których ogniskuje się bieżąca kampania. Odnosząc się do sprawy afery wizowej, minister rozwoju i technologii stwierdza, że trudno mówić w tym wypadku o „aferze”:

Pamiętajmy, że ta w cudzysłowie afera wizowa to jest kwestia przyspieszeń czy nieprawidłowości w wydawanych wizach dla osób, które tu chciały legalnie przyjechać, które były weryfikowane itd. itd. A nie jest to wpuszczanie osób, które rzucają kamieniami w granicę.

Gość Poranka Wnet zapewnia, że Prawo i Sprawiedliwość nie pozwoli na doprowadzenie do sytuacji, w której Polacy nie będą się czuli bezpiecznie na ulicach:

(…) chcielibyśmy, żeby tak zostało i wybór jest jasny: albo będziemy tego porządku pilnować, albo doprowadzimy do tego, że na ulicach będziemy mieli tysiące osób, które będą niewiadomego pochodzenia i nawet popełnione przez nich przestępstwa nie będą karane. Bo tak się dzieje w Europie Zachodniej. Są całe enklawy, gdzie wymiar sprawiedliwości po prostu nie działa.

Pytany o stosunki polsko-ukraińskie, Waldemar Buda zaznacza, że Polska będzie wspierać Ukrainę, jednak nie może się to odbywać kosztem polskich interesów:

My absolutnie będziemy pomagać Ukrainie. Ona musi się bronić, bo to w interesie polskiego bezpieczeństwa Polaków jest to, żeby Ukraina dalej się broniła. Natomiast tam, gdzie pojawia się interes Polski, taki można powiedzieć partykularny, w momencie, w którym bronimy jakiegoś środowiska, to będziemy bardzo, bardzo nieustępliwi.

Komentując wstrzymywanie przez Komisję Europejską środków z Krajowego Planu Odbudowy, gość Poranka Wnet uważa, że brak wypłat jest jedynie grą polityczną polityków UE, którzy chcą w ten sposób pomóc formacji Donalda Tuska:

Ktoś, kto rozumie politykę, to wie, że Komisja Europejska z opozycją grają tymi pieniędzmi i wiedzą, że blokowanie tych środków jest pewnego rodzaju elementem gry politycznej. Zaraz po wyborach nie będzie żadnego powodu, żeby te środki blokować.

Waldemar Buda odnosi się również do filmu Agnieszki Holland zatytułowanego „Zielona Granica”, zwracając uwagę na jego wymiar polityczny w kontekście toczącej się kampanii wyborczej:

To co robi dzisiaj pani Holland razem z opozycją Donaldem Tuskiem, to jest coś, co w ich mniemaniu miało przeważyć czarę goryczy, można powiedzieć na stronę opozycji, a ostatecznie okaże się pewnym gwoździem do trumny.

Zobacz także:

Marek Suski: Zawsze jest tak, że pod koniec kampanii pojawiają się jakieś totalne kłamstwa

 

Agnieszka Wojciechowska Van Heukelom: walczę o prawa spółdzielców, walczę o prawa lokatorów

Agnieszka Wojciechowska Van Heukelom/ Foto. Radio Wnet

„W spółdzielniach mieszkaniowych od czasów komuny skryła się cała nomenklatura komunistyczna i obecnie jej wychowankowie” – mówi Agnieszka Wojciechowska Van Heukelom, kandydatka PiS do Sejmu w Łodzi.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

Zajączkowska-Hernik: od lat bronię interesów polskich rolników. Po wejściu do Sejmu będę to robić dalej

Hubert Bekrycht: w Łodzi widać podwójne wzmożenie opozycji

„Myślę, że to co się stanie w kraju jest trochę już przesądzone w tym sensie, że jest wyraźne wskazanie, że koalicja rządząca może mieć trzecią kadencję” – mówi Hubert Bekrycht, dziennikarz.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

Prof. Tomasz Grosse: zmiana stanowiska Francji wobec akcesyjnych aspiracji zmienia status quo w UE