Emilewicz: Wypłaty dla pracowników z Funduszu Świadczeń Gwarantowanych nastąpią na koniec tego miesiąca

Minister rozwoju Jadwiga Emilewicz o działaniu tarczy antykryzysowej, tym, jak z niej skorzystać, ograniczeniu biurokratyzacji, cenach maksymalnych i o groźbie recesji.

●     Grozi nam recesja czy zamkniemy się w ramach kryzysu?

●     Środki przeznaczone na dopłaty dla przedsiębiorców to 70 mld zł, a żeby z nich skorzystać, wystarczy oświadczenie.

Minister rozwoju Jadwiga Emilewicz mówi o działaniu tarczy antykryzysowej, w ramach której tylko wczoraj trzy tysiące przedsiębiorców w systemie ZUS-u złożyło wnioski o odroczenie składek na ubezpieczenia społeczne. Aktualnie trwa integrowanie systemów tak, aby każdy wniosek można było złożyć na jednej stronie:

To ponad 300 powiatowych urzędów pracy 16 wojewódzkich będziemy je integrować systematycznie, ale większość wniosków jest dostępnych w jednym miejscu na stronie www.gov.pl/tarczaantykryzysowa.

W celu ograniczenia biurokratyzacji ministerstwo wymaga jedynie jednego formularza, w którym przedsiębiorca składa oświadczenie:

Żadnych dodatkowych dokumentów żadnych dodatkowych informacji o przychodach za poprzednie miesiące. […] Na podstawie tego oświadczenia 10 kwietnia nie trzeba płacić składek na ubezpieczenia społeczne i przez kolejne miesiące także 3 miesiące zwolnienia z opłaty składek dla przedsiębiorcy zatrudniającego od jednego do dziewięciu pracowników.

Przedsiębiorcy zatrudniający ponad 9 osób mogą skorzystać z tzw. postojowego albo z kategorii „przedsiębiorca w trudnościach”:

Zgłasza się taki przedsiębiorca do urzędu pracy, tam podpisuje umowę. Na mocy tej umowy obniża czas pracy pracowników do połowy etatu i wówczas połowa wynagrodzenia tych pracowników pokrywana jest z Funduszu Świadczeń Gwarantowanych. […] Wypłaty nastąpią na koniec tego miesiąca, jesteśmy na to przygotowani.

Cała tarcza antykryzysowa została wyceniona na 212 mld zł. Środki, które mają być przeznaczone na dopłaty dla przedsiębiorców, opiewają na kwotę 70 mld zł i mają zapewnić funkcjonowanie programów pomocy na co najmniej 3 miesiące:

Jeśli decyzja będzie taka dalej o wstrzymaniu gospodarki, to będziemy przedłużać oczywiście na kolejne miesiące. Te skutki liczyliśmy na trzy miesiące.

Jadwiga Emilewicz odnosi się również do wprowadzenia pojęcia ceny maksymalnej do ustawy o tarczy antykryzysowej:

Długo dyskutowaliśmy nad tym przepisem, bo on oczywiście przypomina nam czasy minione. Biorąc pod uwagę to, co dzieje się na rynku przede wszystkim z materiałami ochrony osobistej — maseczkami, odzieżą ochronną, filtrami, respiratorami, to wydaje się, że jest wielu, dla których jest to niezwykła okazja do wzbogacenia się.

Rozmówczyni Krzysztofa Skowrońskiego odpowiada także na pytanie: Czy grozi nam recesja?

Czy będzie recesja, czy zamkniemy się w ramach kryzysu? Tego dziś jeszcze nie potrafimy w stu procentach powiedzieć, jak głęboko zejdziemy z poziomem zadłużenia. […] Chciałabym wierzyć, żeby te przewidywania, o których mówiliśmy z jeszcze tydzień dwa tygodnie temu, że jednak będziemy utrzymywać się w okolicach zera, a nie bardzo poniżej zera, jeżeli chodzi o PKB. Gdyby nam się udało w taki sposób przejść przez to wzburzone morze to byłoby oczywiście bardzo korzystne.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

Redakcja

Budzisz: Rosyjskie władze przygotowują się na większą liczbę zachorowań. Do maja może być to nawet 7 milionów

Marek Budzisz o zmianie narracji Władimira Putina ws. koronawirusa, środkach podjętych wobec epidemii przez rosyjskie władze, skuteczności rosyjskich testów, ogniskach Covid-19 w FR i o gospodarce.


Marek Budzisz komentuje całkowita blokadę Moskwy decyzją jej mera, Siergieja Sobianina. Jest to próba ratowania sytuacji, gdyż miasto to jest epicentrum epidemii u naszego północnego sąsiada. Na 1522 potwierdzonych rosyjskich przypadków SARS-Cov-2, 1014 przypada na stolicę. Ekspert ds. rosyjskich zwraca uwagę na zmianę postawy władz rosyjskich:

Jeszcze tydzień wcześniej narracja głosiła, że Rosja raczej jest bezpieczna.

Prezydent Rosji zarządził niepracujący tydzień. Jest za to krytykowany, ponieważ reakcja jest spóźniona. Ponadto Budzisz zauważa, że rosyjskie testy na koronawirusa są stukrotnie słabsze niż te w Polsce i Europie Zachodniej. Jednocześnie liczba osób, które cierpią na zapalenie płuc, jest dwukrotnie większa niż w ubiegłym roku. Rozprzestrzenianie się wirusa jest więc w Rosji bardzo szybkie. Pozytywne przewidywania zakładają, że w kwietniu będzie 200 tys. chorych na Covid-19. Według negatywnych scenariuszy do maja będzie siedem mln chorych. Odseparowanie stolicy nie rozwiąże tu problemu, gdyż na rosyjskim Dalekim Wschodzie od Sachalinu przez Władywostok po Krasnojarsk rozrzucone są przypadki zachorowań na koronawirusa, co oznacza, że jest wiele ośrodków epidemii.

Pierwszy przypadek odnotowany na południowym Uralu miał miejsce 30 stycznia.

Analityk Strategy&Future zwraca uwagę, że w Rosji wirus powił się tego samego dnia co w Hiszpanii i dzień później niż we Włoszech. Tymczasem aż do niedawna niewiele było słychać o rozwoju epidemii. Przypuszcza, że rozwijała się ona przez cały ten czas. Dodaje, iż wprowadzone obecnie ograniczenia mają charakter wybiórczy.

W Jekaterynburgu urządzany jest polowy szpital na 3000 chorych. Wojsko buduje kilkanaście wojskowych klinik, na swoje chyba potrzeby. Władze przygotowują się na większą liczbę zachorowań.

Scenariusz blokad miast, o czym donoszą rosyjskie media, ćwiczy rosyjska Gwardia Narodowa. Nasz gość zwraca uwagę na gospodarcze skutki takiego stanu rzeczy. Zarządzony przez Władimira Putina wolny tydzień będzie kosztował rosyjską gospodarkę utratę 0,8% PKB. Jeśli przedłuży się on o kolejne dwa tygodnie, będzie oznaczało to utratę 3,2% PKB i recesję, która sięgnąć może nawet 7%. Wcześniej minister finansów Federacji Rosyjskiej twierdził, że ma ona poduszkę finansową, która starczy jej na od 6 do 10 lat. Potem mówiono o 2-3 latach, a obecnie pojawiają się głosy, że oszczędności mogą się wyczerpać już na jesieni tego roku. Nie znane są bowiem koszty trwającej epidemii.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Wojciech Cejrowski: Globalizacja zaszkodziła Europie, doprowadziła jedynie do punktowego boomu w Chinach

Krzysztof Skowroński i Wojciech Cejrowski mówią o pandemii koronawirusa. Analizują jej aspekty polityczne, gospodarcze i religijne. Komentują sytuację w Polsce, Europie i w Stanach Zjednoczonych.

Wojciech Cejrowski mówi o sytuacji na zamkniętej granicy amerykańsko-meksykańskiej. Przejeżdżają przez nią jedynie niezbędne transporty. Podróżnik analizuje pomysły rządów na poradzenie sobie z nadchodzącą recesją. Jego zdaniem winę za ogromne rozmiary epidemii ponoszą niemal wyłącznie Chiny. Z niepokojem Wojciech Cejrowski obserwuje godzące w wolność osobistą zarządzenia europejskich rządów:

W USA groźba kary więzienia za ucieczkę ze szpitala jest nie do pomyślenia.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” zwraca uwagę, że aktualne zamknięcie gospodarki jest nie do utrzymania na dłuższą metę. Mówi również o przygotowanych już ekspresowych testach na obecność koronawirusa. Amerykanie będą mogli z nich korzystać już w tym tygodniu. Wojciech Cejrowski opisuje system polityczny USA, który umożliwia poszczególnym stanom wprowadzanie własnego prawodawstwa, a co za tym idzie, przyjmowanie różnych metod walki z epidemią.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego odnotowuje, że sytuacje nadzwyczajne ujawniają, że władze państwowe mają znacznie większe możliwości działania niż te, które wykorzystują na co dzień. Krytykuje skomplikowanie formularzy ZUS dla osób chcących uzyskać odroczenie składek na ZUS:

Konieczne jest moratorium na płacenie podatków. Państwo powinno powiedzieć: Nie przysyłajcie nam pieniędzy przez 3 miesiące i nie proście nas o pomoc. Budżet musi sobie poradzić z tymi pieniędzmi które ma i nie będzie pomagać.

Wojciech Cejrowski odnotowuje wzrost sprzedaży broni w czasie epidemii koronawirusa:

Jeśli państwo jest osłabione chińską zarazą, to nie ma czasu na ochronę obywateli. Kupowanie broni świadczy o roztropności obywateli.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” wspomina, że w przeszłości w czasach zarazy licznie gromadzili się w kościołach. Uważa też, że kapłani powinni liczniej docierać do chorych. Wojciech Cejrowski przywołuje wyliczenia, zgodnie z którymi podczas epidemii koronawirusa istnieje szansa na uratowanie tak wielu nienarodzonych dzieci, że ich liczba może przerosnąć liczbę ofiar COVID-19.

Wojciech Cejrowski negatywnie ocenia ataki opozycji na prezydenta Andrzeja Dudę. Wyraża przekonanie, że gdyby głowa państwa w trakcie epidemii przebywała cały czas w Warszawie, mówiono by o tchórzliwym prezydencie.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego komentuje kandydaturę Marka Jakubiaka na prezydenta. Podróżnik chętnie by widział w roli osoby sprawującej najwyższy urząd w państwie przedsiębiorcę, tak jak to ma miejsce w USA. Wojciech Cejrowski tłumaczy różnicę w sposobie dodrukowywania pieniędzy w USA i w Europie. Ocenia, że Donald Trump skieruje je we właściwe miejsca.

Jeżeli pusty pieniądz zostanie wysłany w kluczowe sektory, wypełni się treścią po zakończeniu kryzysu. Wypuszczanie pieniędzy i dawanie ludziom za siedzenie w domu nie ma sensu.

Zdaniem Wojciecha Cejrowskiego wprowadzenie stanu wyjątkowego samo w sobie nie musi oznaczać radykalnego ograniczenia praw obywatelskich. Jak mówi podróżnik, przeprowadzenie wyborów prezydenckich w maju jest mało prawdopodobne i mało sensowne. Ocenia, że państwo nie powinno brać współodpowiedzialności za udzielane przez banki kredyty.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” punktuje porażkę globalizacji, która doprowadziła do stagnacji w Europie oraz Afryce i punktowego boomu w Państwie Środka.

Prezes PFR: Koncentrujemy się na tym, żeby zapewnić przedsiębiorcom dostęp do finansowania

Paweł Borys o tarczy antykryzysowej, tym jak chroni ona miejsca pracy i o rozwiązaniach, jakie w jej ramach oferuje przedsiębiorcom Polski Fundusz Rozwoju.

 

Paweł Borys mówi, iż głównym zadaniem Polskiego Funduszu Rozwoju jest obecnie wsparcie przedsiębiorców. Odbywać się ono będzie przez „kilka rodzajów finansowania”, wśród których jest rozszerzony program gwarancji de minimis. W ramach tego ostatniego można poprosić w banku o kredyt de minimis z gwarancją 80% jego wartości ze strony Banku Gospodarstwa Krajowego.

Koncentrujemy się na tym, żeby zapewnić przedsiębiorcom dostęp do finansowania.

Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju wymienia instrumenty, które mają zabezpieczyć polski biznes. Chodzi o to, „by firmy nie były odcięte od kredytu”.

Będziemy mogli wprowadzić program pomocowy, podwyższać kapitał firm.

Ponadto nasz gość wyjaśnia, jak tarcza antykryzysowa miałaby ochronić przedsiębiorców. Tarcza stanowi blisko 10 proc. polskiego PKB (ok. 212 mld zł). To jeden z większych pakietów w Europie.

Państwo przejmuje część kosztów pensji pracowników na postojowym.

W przypadku przedsiębiorstw, które całkowicie wstrzymały działalność, możliwe jest obniżenie przez przedsiębiorcę o 20% wymiaru pracy zatrudnionym. Połowę tak obniżonej pensji oraz składki na ubezpieczenie społeczne pokrywa państwo. Rozwiązanie to chronić ma rynek pracy przed masowymi zwolnieniami. Dodaje, że mikrofirmy mają być przez 3 miesiące zwolnione z opłacania składek na ubezpieczenie społeczne.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Zmiana terminu matur i rekrutacji na studia? Tak, jeżeli wybory będą za rok. Tak będzie uczciwie – uważa Jarosław Gowin

– To są kostki domina. Jeżeli zdecydujemy się na jedną zmianę [przełożenie wyborów], konsekwencją powinny być zmiany w innych obszarach [termin matur i rekrutacji na wyższe uczelnie].

– Jeśli [wybory] miałyby być przełożone, to uczciwe wobec Polaków byłoby przełożenie ich o rok, na wiosnę 2021. Decyzja powinna zapaść po Świętach Wielkanocnych. – powiedział Jarosław Gowin, Wiceprezes Rady Ministrów, minister nauki i szkolnictwa wyższego w Poranku WNET u Krzysztofa Skowrońskiego.

Lider Porozumienia przedstawił stanowisko swojej partii wobec przełożenia wyborów prezydenckich. Na razie, jak mówi, „dalej wariantem optymalnym jest maj tego roku”. Ewentualną zmianę terminu wyborów na wiosnę 2021 wynika z zagrożenia, że tego lata czy jesienią może wystąpić – zdaniem niektórych epidemiologów – kolejna fala epidemii. Poza tym w tym okresie, jak twierdzi wicepremier, trzeba skupić się na ratowaniu polskiej gospodarki, a nie na kampanii wyborczej.

Optymalnym rozwiązaniem byłaby, jak mówi, zmiana konstytucji. W obecnej sytuacji zmiana terminu wyborów musiałaby się odbyć przez wprowadzenie i przedłużanie stanu nadzwyczajnego do końca 2020 r. przy zgodzie całej polskiej klasy politycznej. [Stan klęski żywiołowej może być wprowadzony przez Radę Ministrów na okres nie dłuższy niż 30 dni i przedłużony za zgodą Sejmu. Stan wyjątkowy wprowadza Prezydent RP na wniosek Rady Ministrów na okres nie więcej niż 90 dni z możliwością jednorazowego przedłużenia do 60 dni za zgodą Sejmu – przyp. red.]

Jarosław Gowin podkreśla, że „codziennie tracimy jako społeczeństwo miliardy złotych”, a przed nami, jak i innymi państwami, gdzie panuje koronawirus, jawi się widmo zapaści ekonomicznej. Jeśli więc obecne ograniczenia będą trwały zbyt długo, możemy „przedawkować lekarstwo”, które okaże się wtedy gorsze od choroby.

Jarosław Gowin, jako lider Porozumienia, chce, żeby rząd stworzył kilka scenariuszy „powrotu do normalności”. Koncepcją preferowaną przez jego ugrupowanie jest ograniczenie kwarantanny i opieki do grup społecznych najbardziej zagrożonych epidemią (np. osób starszych i cierpiących na określone choroby).

– A reszta z nas musi wziąć na siebie ciężar dźwigania Polski z zapaści gospodarczej – powiedział wicepremier.

Gość Radia Wnet dodaje, że polski model walki z koronawirusem jest podawany na świecie jako wzór. Plan ministra Szumowskiego był trafny, gdyż na razie krzywa tempa wzrostu zarażonych nowym wirusem nie jest stroma. Jeśli uda się spłaszczyć krzywą wzrostu, to „być może zaraz po Świętach będziemy mogli stopniowo uruchamiać poszczególne poszczególne segmenty gospodarki”.

Wicepremier ocenia jak najgorzej zachowanie posłów opozycji, którzy w czwartek w Sejmie chodzili w maskach i robili sobie z nimi selfie:

Posłowie opozycji zachowywali się jak wycieczka szkolna. […] Byłem zażenowany tym zachowaniem.

Podobnie ocenia atak Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, stwierdzając, iż czuje się zażenowany postępowaniem swych dawnych partyjnych kolegów. Jarosław Gowin, odnosząc się do zmiany regulaminu Sejmu i zwołanego w tym celu posiedzenia stwierdza, że:

Mam inne zdanie niż większość moich kolegów z obozu Zjednoczonej Prawicy. Moim zdaniem zmiana regulaminu sejmu musiała się odbyć przez fizyczną obecność posłów. Inaczej mogłoby się okazać, że obecna ustawa […] mogłaby być podważona przed sądami polskimi lub, co gorsza, zagranicznymi, a to kosztowałoby Skarb Państwa setki miliardów złotych.

Minister nauki i szkolnictwa wyższego przedstawia również to, jak uczelnie wyższe radzą sobie z pandemią. Powstają nowe kursy on-line, a operatorzy sieci komórkowych oferują pakiety bezpłatnego Internetu dla studentów i doktorantów. To ostatnie działanie chwali jako przykład właściwie rozumianej odpowiedzialności społecznej biznesu.

Ten świat, który pamiętamy sprzed paru tygodni, właściwie już nie istnieje. Nikt nie wie jaki świat wyłoni się wtedy, kiedy opadną fale epidemii.

Ponadto nasz gość sądzi, że już nigdy nie przywrócimy do świata sprzed epidemii. Tak więc zmieni się światowa gospodarka, nawyki i zachowania człowieka. Przypuszcza, że w najbliższych latach zakres swobodnej konkurencji będzie bardzo ograniczony. Będzie tak dopóty, dopóki kraje poradzą sobie z recesją. Wówczas winniśmy powrócić do w pełni wolnorynkowych mechanizmów. Gowin dodaje, że Polska musi bronić rodzimego rynku, ponieważ grozi nam wyparcie polskich przedsiębiorców przez produkcję chińską.

K.T./A.P./L.R.R.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

14 chorych na Covid-19 na Litwie. Jej granice zamknięto, a Litwini, którzy nie zdążyli wrócić muszą zostać, gdzie są

Rajmund Klonowski o koronawirusie na Litwie, tym jakie zarządzenia podjęła władza, ile jest chorych i jakie są optymistyczne informacje w tej sytuacji.

Rajmund Klonowski o wprowadzeniu powszechnej kwarantanny na Litwie. Władza zaleca, żeby nie wychodzić z domu, oprócz do sklepu czy apteki. Zamknięte zostały granice, w tym ta z Łotwą, a także zawieszone zostały połączenia lotnicze z kilkunastoma krajami.

Minister zdrowia informuje, że ci, którzy nie zdążyli wrócić będą na razie musieli pozostać tam, gdzie są.

Obecnie u naszych północnych sąsiadów odnotowano 14 przypadków zachorowań na Covid-19, gdzie pierwszy zarażony już wyzdrowiał. Jak mówi redaktor naczelny „Kuriera Wileńskiego”, „poszczególne firmy zaczęły uruchamiać produkcję maseczek higienicznych”. Dodaje, że zgodnie z doniesieniami Banku Litwy:

Recesja nie musi trwać dłużej niż jeden kwartał.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

[related id=100861 side=left]

Prezydent Andrzej Duda: Trzeba stworzyć warunki, by można było zawiesić spłacanie kredytów na okres kilku miesięcy

Na konferencji prezydent Andrzej Duda i prezes NBP Adam Glapiński powiedzieli o negocjowanych zmianach, jeśli chodzi o spłatę kredytów i o stanie polskiej gospodarki.

Prezydent Andrzej Duda stwierdził, że, aby ulżyć trudnej sytuacji tak osób prawnych, jak i fizycznych zwrócił się z prośbą do banków:

Trzeba stworzyć takie warunki, żeby można było zawiesić spłacanie kredytów na okres kilku miesięcy.

Mechanizm ten powinien być w łatwy sposób dostępny dla każdego. Klient powinien móc zawiesić spłacanie kredytu na okres mogący wynosić od 3 do 6 miesięcy. Jak stwierdził prezydent, potrzebna jest ze strony banków „wola do tego, by wyciągnąć rękę do klientów”.

Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński zapowiedział, że parametryzacja do poniedziałku  będzie zakończona. Dodał, iż

Gospodarka trochę się pogorszy. Nastąpi pewne spowolnienie wzrostu gospodarczego, ale nie ma mowy o recesji jak w innych krajach.

A.P.

Prof. Szafrański: Koronawirus to duży kłopot dla Trumpa. Pomaga mu jednak dramatyczna słabość Demokratów

Amerykanista z Uczelni Łazarskiego analizuje wpływ koronawirusa na gospodarkę europejską i amerykańską. Mówi o sposobach radzenia sobie z recesją. Komentuje prawybory Partii Demokratycznej.

  • Koronawirus z Wuhan „dobił” Giełdę Papierów Wartościowych w w Warszawie. Ze spadkami mamy do czynienia już od kilku tygodni.
  • Może się wydawać, że dla przeciętnego Kowalskiego to dobrze że spada cena ropy naftowej, bo będzie taniej na stacji benzynowej. Jednak tak duże zmiany powodują duże kłopoty dla wielu państw i wielu firm.
  • Zwycięstwo byłego wiceprezydenta w demokratycznych prawyborach brzmiałoby  słabo dla tej partii, Biden nie jest mocnym konkurentem dla Donalda Tumpa. Nikt nie okazał się od  niego lepszy. To źle świadczy o Demokratach. Nie byli oni w stanie wykształcić prawdziwych liderów.
  • Możliwe jest, że wielkie korporacje wykorzystają obecny kryzys do umocnienia swojej pozycji i zwiększenia nierówności.
  • To, że rośnie cena złota, nie jest niczym zaskakującym. Dzieje się tak zawsze w okresach dużej niepewności.

Prof. Bogdan Szafrański mówi o światowych zawirowaniach gospodarczych i krachu na kluczowych parkietach giełdowych globu. Przytacza dane, zgodnie z którymi warszawska giełda w ciągu ostatniego kwartału straciła 25%.

Ekspert ocenia , że problemy giełdy amerykańskiej mogą być kłopotem dla prezydenta Trumpa, który za 8 miesięcy będzie ubiegał się o reelekcję. Głowa państwa amerykańskiego jeszcze nie tak dawno głośno mówiła, że światowy kryzys USA nie dotknie. Część ekspertów nadal przewiduje, że gospodarka amerykańska  nie osłabnie aż tak mocno, jak np. Włochy, Niemcy, czy Japonia. Tamtejszy bank centralny już pracuje nad dodatkowymi środkami zabezpieczenia przed recesją.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego komentuje również gwałtowną zmianę sytuacji na rynku ropy naftowej. Cena tego surowca ostro poszybowała w dół.

Prof. Szafrański analizuje wyniki kolejnych prawyborów w Partii Demokratycznej. Szanse Berniego Sandersa na uzyskanie znowu zmalały. Jednym z poważniejszych testów były prawybory w Michigan, gdzie ten socjalista, jak mówi prof. Szafrański, również przegrał.

Gość „Poranka WNET” wskazuje USA jako wzór radzenia sobie z trudną sytuacją ekonomiczną na świecie. Jako dobry pomysł na przetrwanie obecnych zawirowań wskazuje m.in. obniżenie podatków. Zwraca uwagę, że Amerykanie mają jeszcze możliwość obniżania stóp procentowych, w przeciwieństwie do np. Japonii, gdzie stopy są już zerowe.

Prof. Szafrański komentuje również wzrost ceny złota. Jak mówi, jest to całkowicie normalne zjawisko w nadzwyczajnych okolicznościach. Kruszec ten w dalszym ciągu jest symbolem stabilności, której w ostatnim czasie bardzo brakuje.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / A.W.K.

Prof. Gatnar: Taka inflacja towarzyszy szybkiemu wzrostowi gospodarczemu. Jestem przeciwnikiem niskich stóp procentowych

Czemu wysoka inflacja nie jest winą rządu? Jakie pozytywne efekty dają transfery społeczne? Jak Polska korzysta na tym, że ma własną walutę zamiast euro? Odpowiada prof. Eugeniusz Gatnar.

 

Prof. Eugeniusz Gatnar twierdzi, że nie należy martwić się wzrostem inflacji, gdyż jest ona częsta przy tak wysokim wzroście gospodarczym, jaki występuje ostatnio w Polsce. Obecnie jak mówi inflacja wynosi 4,4 %, kiedy w grudniu było to 3,4%. Jednak warto powstrzymać powiększanie się tego wskaźnika.

Jestem przeciwnikiem niskich stóp procentowych. Wszystko co jest tanie kusi do różnych dziwnych zachowań.

Gość „Popołudnia WNET’ uważa, że Rada Polityki Pieniężnej powinna podwyższyć stopy procentowe. Wnosił o to już w lipcu zeszłego roku przewidując wysoką inflację. O tej ostatniej mówi, że „trzeba robić wszystko żeby nie rosła”. Odpowiadając na pytanie czy można winić za nią rząd mówi:

Nie można mówić o winie rządu. […] Inflacja towarzyszy wzrostowi gospodarczego. […] Rozwijaliśmy się najszybciej w Europie.

Ekonomista dodaje, że na Węgrzech inflacja jest nawet wyższa niż w Polsce wynosząc 4,7%. Stwierdza, że polscy przedsiębiorcy bardzo dobrze sobie radzą w coraz trudniejszych warunkach rynkowych. Ocenia, że należy chwilowo wstrzymać się z podwyższaniem płacy minimalnej.

Wzrost cen usług o 6% to wzrost popytu i kosztów, czyli podniesienia płacy minimalnej.

Prof. Gatnar ubolewa nad faktem częstego zaciągania przez Polaków kredytów. Wynika on z chęci zabezpieczenia swych oszczędności. Ocenia, że jest to działanie obarczone bardzo dużym ryzykiem dla całego rynku bankowego w Polsce:

Kredyty należy brać w przemyślany sposób, nie zadłużać się pochopnie. W Polsce brakuje dobrej edukacji ekonomicznej.

Zauważa, że mieszkanie to aktywo bardzo mało płynne. Rozmówca Łukasza Jankowskiego pozytywnie ocenia politykę społeczną rządu Zjednoczonej Prawicy. Mówi, że rozwiązania zastosowane w przez obecną władzę spotkały się z zainteresowaniem innych państw, takich jak Austria, która obecnie także chce wspierać swoje rodziny transferami i w ten sposób pobudzać swoją gospodarkę.

Euro jest projektem politycznym, a nie ekonomicznym. Wchodzenie do strefy euro byłoby ryzykowne.

Poruszony zostaje również temat waluty euro. Prof. Gatnar ocenia, że z ekonomicznego punktu widzenia przyjmowanie wspólnej unijnej waluty byłoby w tym momencie niekorzystne dla polskiej gospodarki. Dodaje, że:

Płynny kurs walutowy wspiera polski eksport i to nam pozwala gonić kraje strefy euro.

Członek Rady Polityki Pieniężnej mówi o sporach w jej gronie. Są w niej frakcję: jastrzębie, gołębie, centrum. Zdanie dominujące komunikuje na zewnątrz prezes Rady.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K./A.P.

Pogarszają się nastroje konsumentów w Europie. Polska i Dania liderami optymizmu

Według najnowszego rankingu opracowanego przez Nielsen-Deutschland, konsumenci zza naszej zachodniej granicy spadli na 5 miejsce po względem pozytywnego spojrzenia w przyszłość.

Jak wynika z badań agencji Nielsen-Deutschland, mieszkańcy Niemiec bardziej pesymistycznie, niż kilka miesięcy temu, oceniają zarówno perspektywy zatrudnienia, jak i swoją kondycję finansową. O ile w trzecim kwartale ubiegłego roku 62 proc. pytanych oceniało swoje szanse zawodowe w nadchodzących 12 miesiącach jako dobre, czy bardzo dobre, o tyle w najnowszej ankiecie opinię tę podzielało 58 proc. respondentów.

Agencja przeprowadza od 14 lat sondaże wśród konsumentów 64 krajów, pytając ich o oczekiwania na przyszłość. Na tej podstawie opracowywany jest wskaźnik zaufania konsumenckiego. W najświeższym wydaniu tego wskaźnika Niemcy spadły rankingu optymizmu z drugiego na piąte miejsce. Największymi optymistami są Duńczycy i Polacy.

Jak skomentował Jens Ohlig, szef agencji badawczej Nielsen-Deutschland:

Obserwujemy, że zaufanie konsumentów spadło w ciągu dwóch lat do minimalnego poziomu.

Pogorszyły się również oceny w przypadku własnej sytuacji finansowej w nadchodzącym roku. Zaledwie niecała połowa konsumentów była zdania, że rok 2020 jest dobrym czasem na wydawanie pieniędzy. Jeszcze trzy miesiące temu uważało tak 54 proc. ankietowanych.

Prawie co czwarty z badanych stwierdził, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy spodziewa się recesji.

W porównaniu ze średnią europejską nastroje w Niemczech są jeszcze stosunkowo dobre. Przekonują o tym odpowiedzi na pytanie, co Niemcy robią z pieniędzmi, które pozostają im po uregulowaniu kosztów utrzymania. Większość Europejczyków myśli najpierw o oszczędzaniu, konsumenci w Niemczech zaś wydają je najchętniej na urlop lub odzież.

Agencja badawcza Nielsen przepytała w Europie 17 tys. osób, z tego 500 w Niemczech. Według firmy, badanie to jest reprezentatywne dla użytkowników internetu w krajach będących uczestnikami programu..

A.W.K.