Marcin Przydacz: politycy KO wykorzystują polski mundur dla swoich niecnych celów

Featured Video Play Icon

Marcin Przydacz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

„Przedstawianie ludzi jako chuliganów tylko dla tego, że protestują przeciwko rządowi, jest powrotem do bardzo złych tradycji z przeszłości”

Jeżeli chodzi o słowa premiera Tuska o tym, że żyjemy w epoce przedwojennej, muszę się niestety zgodzić. Dobrze, że liberałowie przejrzeli na oczy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Wspieraj Autora na Patronite

Zbigniew Kuźmiuk: pieniądze oferowane rolnikom to wielkie kłamstwo

 

 

Michał Karnowski: Kamiński i Wąsik mogą być pierwszymi więźniami politycznymi po 1989 roku w Polsce

Featured Video Play Icon

Dziennikarz tygodnika Sieci naświetla aktualne wydarzenia polityczne w Polsce, szczególnie decyzje premiera Donalda Tuska i kontrowersje wokół szefa NBP i mediów publicznych.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Gość „Poranka Wnet” zauważa, że prezydent Andrzej Duda jest ostrożny w swoich działaniach i otwarty na dialog, ale obawia się negatywnych konsekwencji politycznych. Jego podejście wzorowane jest na poprzedniku, Lechu Kaczyńskim, i podkreśla on wagę instynktu państwowego i demokratycznego.

Zobacz także:

Zbigniew Bogucki: rząd Donalda Tuska brutalnie łamie prawo – taka jest ocena konstytucjonalistów

Czy Hołownia rozumie, że pewnych sztuczek nie należy nadużywać? Mówi Michał Karnowski

Dziennikarz tygodnika Sieci komentuje ważny wywiad z prezydentem Andrzejem Dudą. Ponadto, analizuje kontynuację pierwszego posiedzenia Sejmu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Nowa większość w parlamencie wykorzystuje swoją pozycję i wykazuje element zemsty w swoim zachowaniu. Marszałek Szymon Hołownia korzysta ze swojego doświadczenia telewizyjnego, ale pytanie czy nie nadużywa swojej pozycji. Wkrótce przekonamy się, jak nowa większość radzi sobie z rzeczywistymi wyzwaniami i problemami Polski – zauważa Michał Karnowski.

Posłuchaj także:

Piebiak: planowane przez Tuska zmiany w sądownictwie to zamach stanu

Zbigniew Bogucki: nie rozważamy wycofania kandydatury Elżbiety Witek do Prezydium Sejmu

Zbigniew Bogucki/ Fot. Piotr Mateusz Bobołowicz, Radio Wnet

Posłowie przyszłej koalicji okazali brak szacunku wobec demokracji głosując przeciwko marszałek Witek. Newłaściwe było również ich zachowanie podczas przemówienia prezydenta Andrzeja Dudy”

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Prof. Przemysław Czarnek: rewanżyzm uprawiany przez nową większość nie ma nic wspólnego z demokracją

 

 

Ks. Isakowicz-Zaleski: bez decyzji o zniesieniu zakazu ekshumacji nie będzie przełomu ws. Wołynia. Zakaz służy Rosji

Featured Video Play Icon

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Prezydent Zełenski mógłby rozwiązać ten problem jednym pociągnięciem pióra. Nie rozumiem, czemu do tej pory tego nie zrobił. Po stronie ukraińskiej wyraźnie brakuje dobrej woli – mówi duchowny.

Nie chodzi o żadne gesty ze strony ukraińskiej, bo one są puste. Chodzi o konkretne decyzje. Dobrze, żeby zapadły jeszcze zanim umrą ostatni świadkowie.

Krzyż wetknięty przez premiera Morawieckiego w Ostrówkach zaraz zniknie. Takie są realia – przestrzega ks. Isakowicz-Zaleski.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Prof. Grzegorz Motyka: część Ukraińców neguje zorganizowany charakter operacji antypolskich na Wołyniu

Raport z Kijowa 11.07.2023: „Traktując wszystkich Ukraińców, jako sprawców mordów, popełniamy bardzo duży błąd”

Pomnik ofiar ukraińskich nacjonalistów na cmentarzu w Ostrówkach na Wołyniu

Powiedział Gość audycji, Witold Szabłowski, polski dziennikarz i reportażysta.

Paweł Bobołowicz rozmawia z Gościem na temat jego książki „Sprawiedliwi zdrajcy. Sąsiedzi z Wołynia” poświęconą Ukraińcom ratującym Polaków na Wołyniu, a także jego wieloletnim badaniom tego co w 1943 r. wydarzyło się na Wołyniu.

Witold Szabłowski:

To, że traktujemy wszystkich Ukraińców wrzucając do jednego worka jako sprawców mordów, to myślę, że to jest bardzo duży błąd, ponieważ bardzo wielu Ukraińców, przede wszystkim Ukraińcy na Wołyniu, w dużej większości zachowali się po prostu obojętnie. Nawet nie tyle obojętnie. Po prostu chcieli przeżyć. Wiedzieli, że się dzieje rzecz straszna i naturalnym instynktem była próba przetrwania. Była część, która się rzeczywiście do banderowców przyłączyła. Byli tacy, którzy mieli z tego korzyści majątkowe, którzy później się po prostu na tych Polakach, na ich ziemi bogacili. Ale była też grupa, która ryzykując absolutnie wszystkim, bo banderowcy od Niemców widzieli, co Niemcy robią z ludźmi ukrywającym Żydów i dokładnie ten schemat zastosowali wobec Ukraińców, którzy próbowali im przeszkadzać w zabijaniu Polaków.

Dmytro Antoniuk, kijowski korespondent Radia Wnet:

Panie Witoldzie serdecznie dziękuję za to co Pan robi. Ja jako Ukrainiec nie pochodzę z Wołynia. Nie mam także korzeni z Galicji, ale uważam, że jako Ukrainiec, mogę wypowiedzieć od Ukraińców słowa podziękowania dla Pana za to, co Pan robi.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Ks. Isakowicz-Zaleski: bez decyzji o zniesieniu zakazu ekshumacji nie będzie przełomu ws. Wołynia. Zakaz służy Rosji

Raport z Kijowa 10.07.2023 r. : bez modlitwy nie da się zmierzyć z tragedią zbrodni wołyńskiej

Fragment muralu upamiętniającego ludobójstwo na Wołyniu /Warszawa ul Młynarska/ autor: Mikołaj Ostaszewski

Musimy z Ukraińcami rozmawiać z dużą wrażliwością, bez złości. Zmierzenie się ze złem dokonanym przez rodaków jest dla nich bardzo trudne – mówi wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska.

Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska mówi o swoim pobycie na Wołyniu celem upamiętnienia zbrodni dokonanej przez ukraińskich nacjonalistów w 1943 roku.

Przez lata ludzie na tych terenach żyli ze sobą w zgodzie. Do tych dramatycznych wydarzeń doszło nagle. Bez modlitwy nie da się z tym zmierzyć.

Rozmówczyni Pawła Bobołowicza uwypukla postawę tych Ukraińców, którzy próbowali powstrzymać dokonywane na Polakach mordy. Jak wskazuje, ich postawa może być fundamentem pełnego pojednania między naszymi narodami.


Dr Leon Popko ocenia, że łuckie obchody z udziałem prezydentów Polski i Ukrainy są dobrym krokiem w stronę godnego upamiętnienia zbrodni wołyńskiej. Jak podkreśla, należy dążyć do jak najszybszego rozpoczęcia ekshumacji i przygotowań do godnego pochówku ofiar.

Od 30 lat słyszę od Ukraińców że czas jest nieodpowiedni. Wojna nie jest żadnym usprawiedliwieniem.


Prof. Walenty Bałuk podkreśla, że do momentu zakończenia wojny nie jest możliwa akcesja Ukrainy do NATO. Ocenia, że istnieje szansa na udzielenie Ukrainie twardych gwarancji bezpieczeństwa podczas szczytu Sojuszu w Wilnie.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Rafał Dzięciołowski: naszym sposobem na rozwiązanie problemu Wołynia powinno być wygenerowanie dialogu wewnątrz Ukrainy

Prezydent Andrzej Duda w Kijowie: bezpieczeństwo Ukrainy to bezpieczeństwo nas wszystkich

Prezydenci Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski/ Foto. Jakub Szymczuk/ KPRM

Dzisiaj musimy zniechęcić Rosję do prowadzenia dalszych agresywnych działań – powiedział prezydent.

Wysłuchaj całej relacji ze spotkania prezydentów Polski, Litwy i Ukrainy w Kijowie już teraz!

Dmytro Antoniuk: Rząd Węgier jest wrogiem Ukrainy

Prezydent Andrzej Duda: przed nami wiele wyzwań związanych z bezpieczeństwem, również w kontekście wyborów

Prezydent Andrzej Duda / Fot. Kancelaria Sejmu

Chyba nikt nie ma wątpliwości, że mocarstwo leżące na wschód od Polski chce ingerować w nasz proces wyborczy – mówi głowa państwa podczas uroczystości powołania J. Kaczyńskiego na urząd wicepremiera.

Wysłuchaj całego przemówienia już teraz!

Jarosław Kaczyński wchodzi do rządu. Będzie jedynym wicepremierem

Marcin Przydacz o Komisji Weryfikacyjnej: Widzę nerwowość w szeregach polityków Platformy Obywatelskiej

Szef Prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej wskazał, że jeśli ktoś działał wyłącznie w interesie Rzeczpospolitej to nie powinien się obawiać prac komisji weryfikacyjnej.

Gościem Poranka Wnet był Marcin Przydacz szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta RP, który odniósł się do politycznych emocji wokół powołania komisji weryfikacyjnych ds. zbadania rosyjskich wpływów w Polsce. Opozycja jednoznacznie skrytykowała projekt powołujący komisję oraz proponowane przez prezydenta poprawki do ustawy: Widzę nerwowość pewnego rodzaju w szeregach kolegów pana Borysa Budki. Pytanie skąd ta nerwowość się bierze? Bo jeżeli ktoś rzeczywiście koncentrował się w całości na działaniach tylko w interesie Rzeczypospolitej to myślę, że spokojnie może spać i patrzeć codziennie w lustro.

Marcin Przydacz wskazał, że kontrakty z Gazpromem podpisywane przez rządy PO-PSL, mogą budzić wątpliwości: Natomiast jeżeli ktoś podpisywał kontrakty uzależniające Polskę od rosyjskiego gazu do 2037 roku, także aż Komisja Europejska wówczas musiała interweniować i mówić rządowi PO-PSL, “co wy robicie? Przecież uzależniacie Polskę od od rosyjskiego gazu”. Jeżeli ktoś rzeczywiście, tak jak Radosław Sikorski mówił PiS zamiast krytykować Nord Stream, to powinien się do niego dołączyć, to pytanie, z jakiego powodu to robili? W tym kontekście oczywiście nie dziwi mnie ten frontalny atak na komisję i jak rozumiem Borys Budka nie chcę, żeby Polacy o tym pamiętali.

Prezydencki minister mówił również czego oczekuje od działań komisji weryfikacyjnej: Myślę, że jest sporo takich faktów, o których jeszcze nie wiemy, że to, co wiemy właśnie o zachwalanie o Nord Stream, o przeprowadzeniu polityki resetu z Rosją, z Rosją Putina. Bo to nie była inna Rosja, to była Rosja Władimira Putina, ta sama Rosja, która mordowała Litwinienkę, to ta sama Rosja, która później zaatakowała Gruzję i był taki w Polsce rząd, który uważał, że z tą Rosją trzeba współpracować taką, jaką ona jest,

Marcin Przydacz podkreślił, że po szczycie Trójkąta Weimarskiego można odnotować zbliżenie relacji między Paryżem a Warszawą: Jest zauważalna w ostatnich miesiącach pewnego rodzaju zmiana. Nie wiem, jak długo ona będzie trwała, jeśli chodzi o politykę francuską względem Polski, względem całego regionu i bardziej powiedziałbym, taka bazująca na faktach i na obiektywnych przesłankach polityka francuska wobec wobec Rosji, czyli chęć kontynuacji wsparcia Ukrainy. Chęć wzmocnienia wschodniej flanki NATO. O tym mówił prezydent Macron, także publicznie. I chęć rozszerzenia także naszego świata euro-atlantyckiego na wschód od dzisiejszych granic Unii Europejskiej. To dobrze, jeśli Francja chce być bardziej aktywna tutaj nad Wisłą, z nami współpracować. To my jesteśmy na to jak najbardziej otwarci, tylko na obopólnie korzystnych zasadach.

Zdaniem szefa prezydenckiego biura polityki zagranicznej, jednym z państw, które pozostaje sceptyczne wobec integracji Ukrainy z NATO pozostają Niemcy: Na pewno polityka niemiecka nie podjęła jeszcze decyzji dotyczącej tego progresu w przypadku Ukrainy. Musimy tutaj dalej pracować i oczywiście kluczowe będzie decyzja Stanów Zjednoczonych, bo to tak naprawdę pod parasolem amerykańskiej armii jesteśmy my wszyscy jako świat euroatlantycki.
Gość Poranka Wnet mówił również o potrzebnych warunkach do przyjęcia Ukrainy do NATO: Pamiętajmy jednak, że dziś toczy się na Ukrainie wojna. […] Rozszerzenie NATO w przyszłym tygodniu, czy za dwa tygodnie absolutnie nie wchodzi w grę. Muszą ku temu zaistnieć warunki polityczne i geopolityczne. […] Ukraina musi wygrać tę wojnę. Jak wygra tę wojnę, to na pewno będziemy tutaj mogli dokonać rozszerzenia.

Marcin Przydacz odpowiadał na pytanie o znacznie ofensywy dla rozmów dyplomatycznych o przyszłym pokoju: dla Ukrainy [najważniejsze jest] na pewno odzyskiwanie jej terytorium. Natomiast jakiekolwiek przedwczesne negocjacje, będą postrzegane przez Kreml i przez Moskwę jako efekt słabości. Jeśli Władimir Putin wycofa wojska, jeśli Władimir Putin uzna, że jego decyzja była porażką, nie mówię, że ma to zrobić werbalnie, ale po prostu na zasadzie decyzji i faktów. To być może wtedy Ukraina [zdecyduje] czy chce rozpocząć rozmowy. Ale w jakiej formule, to będzie zależało od Ukrainy. Nie jest naszą rolą handlowanie terytorium jakiegokolwiek państwa.

Prezydencki minister podkreślił, że Polska nie będzie przyjmować imigrantów w ramach unijnej polityki przymusowej relokacji: Szkoda, że takiej przymusowej solidarności nie było, kiedy 11 milionów ukraińskich uchodźców przetoczyło się przez polską ziemię. Mimo ówczesnych próśb, wniosków i pisemnych listów Komisja Europejska nie wydzielił jakiś ponadprzeciętnie dużych środków na wsparcie Polski, zostawiając nas częściowo z tym problemem samych. Natomiast teraz, kiedy się pojawia sytuacja, w której na południu są migranci, i to migranci ekonomiczni w dużej mierze nie tylko nie mówimy tutaj przecież o sytuacji wojennej tak jak na Ukrainie, to grozi się Polsce kwotą 22 tysięcy euro za każdego nieprzyjętego imigranta. Pokazuje to jakąś tam mniejszą lub większą, a raczej większą hipokryzję i system podwójnych. Polska na pewno wypełnia swoje obowiązki, jeśli chodzi o ochronę wschodniej granicy. Wypełnia swoje obowiązki humanitarne względem uchodźców. Natomiast nie zgodzimy się na pewno na to, żeby nam tutaj siłą zmuszano ludzi do pozostania.