Projekt poprawki autorstwa czołowych polityków Platformy Obywatelskiej zakłada, że o wyjściu Polski ze wspólnoty europejskiej zadecydować będzie mogła jedynie większość dwóch trzecich głosów w parlamencie. Jak tłumaczy Donald Tusk:
Celem tego wniosku jest gwarancja, że Polska pozostanie w UE tak długo, jak długo Polacy będą tego chcieli – podkreśla lider opozycji.
Według byłego premiera inicjatywa ta podyktowany jest obawą, że obecny rząd może wyprowadzić Polskę z UE nawet „przez pomyłkę”. Jak komentuje Donald Tusk:
Dziś żyjemy pod rządami ludzi, którzy mogą to zrobić intencjonalnie albo przez swoją nieudolność. (…) Naszym celem jest logiczne zagwarantowanie tego, że wyjście z Unii Europejskiej wymaga tego samego, czego wymagało wejście do niej – stwierdził podczas konferencji.
Jednocześnie szef PO zaznacza, że intencją wniosku nie jest otwarcie procesu negocjacji dotyczących zmian w Konstytucji. Ponadto, Donald Tusk zaznacza, że do poparcia wniosku wcale nie są konieczne głosy posłów PiS:
Arytmetyka w parlamencie jest dość oczywista, ale w cale nie oznacza to, że potrzebne są głosy PiS-u. (…) Jeśli dla PiS-u to jest jakiś wielki problem powiedzieć jednoznacznie, że „tak, jesteśmy za obecnością Polski w UE”, to posłowie PiS-u nie muszą być nawet obecni w czasie tego głosowania – powiedział.
N.N.
Źródło: Wp.pl