Prof. Krasnodębski o unii Polski i Ukrainy: To jest wizja bardzo idealistyczna, ale takiej wizji potrzebujemy

Prof. Zdzisław Krasnodębski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości tłumaczy, dlaczego wejście Ukrainy do Unii nie jest pewne i nie musi nastąpić szybko. Mówi o roli Polski w UE oraz o kamieniach milowych.

Wejście Ukrainy do  Unii może potrwać jeszcze dużo czasu. Nasi wschodni sąsiedzi dość sprawnie otrzymali co prawda status kandydata, jednak było to w dużej mierze spowodowane presją społeczną.

Społeczeństwo wywierało nacisk, by pomagać Ukrainie. Po wojnie proces przyjęcia jej do Unii będzie można wydłużać w nieskończoność.

mówi europoseł PiS prof. Zdzisław Krasnodębski. Jego zdaniem przeciwne wejściu Ukrainy do UE są małe kraje Europy Zachodniej, które widzą nim zagrożenie dla swojej pozycji. Część państw nie ma ochoty dawać pieniędzy na rzecz rozwoju potencjalnego nowego członka.

K.B.

Czytaj też:

Ekspert do spraw bezpieczeństwa: dołączenie Finlandii i Szwecji do NATO to gigantyczne wzmocnienie Sojuszu

Radosław Fogiel: Chcemy dogonić kraje Europy Południowej, a docelowo naszych zachodnich sąsiadów

Radosław Fogiel / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Zastępca rzecznika prasowego PiS o sprawie KPO, trasie Jarosława Kaczyńskiego po kraju, rosnącej inflacji, rozwoju gospodarczym i Konfederacji.

Radosław Fogiel odnosi się do kwestii akceptacji Krajowego Planu Odbudowy przez Komisję Europejską. Wierzy, że opozycji nie uda się storpedować porozumienia z Brukselą. Zwraca uwagę na wywiad byłego RPO Adama Bodnara.

Zastępca rzecznika prasowego PiS podkreśla, że pieniądze z KPO Polakom się po prostu należą. Polska jest w stanie poradzić sobie i bez nich, choć nie jest to scenariusz, który by rząd zakładał.

Czytaj także:

Damian Ratka: Amerykanie niezbyt chętnie dzielą się swoimi technologiami z sojusznikami

Rozmówca Łukasza Jankowskiego mówi o planowanej trasie polityków PiS po kraju.

Jarosław Kaczyński ma odwiedzić 94 miejscowości. Gość Popołudnia Wnet odnosi się do rosnącej inflacji. Zauważa, że rząd korzysta z tych narzędzi, jakie ma obniżając podatki. Jak dodaje, inflacja ma przyczyny zewnętrzne, jak rosyjska agresja na Ukrainę.

Fogiel przyznaje, że tarcze antycovidowe też miały swój udział w inflacji. Podkreśla przy tym, że rząd skierował do gospodarki nowe pieniądze, aby ratować miejsca pracy.

Poseł PiS dodaje, że rząd będzie kontynuować politykę doganiania państw Europy Zachodniej.

Czytaj także:

Dr Szymon Kardaś: w Unii Europejskiej nie ma obecnie klimatu, by rozmawiać o sankcjach na rosyjski gaz

Rozmówca Łukasza Jankowskiego odnosi się do malejących słupków poparcia Konfederacji. Jak zauważa,

Doprowadzone to zostało, aż do absurdu, czego przykładem jest Grzegorz Braun goniący byłego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego w ramach „obywatelskiego zatrzymania”.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Rosja – Europa Zachodnia. Dr Parys: nikt nie lubi rokować jak ma pistolet przystawiony do głowy

Były minister obrony narodowej w rozmowie z Łukaszem Jankowskim wypowiada się na temat napiętej sytuacji między Rosją a Ukrainą.

Jan Parys ocenia, że na Kremlu wciąż trwa analiza możliwych wariantów agresji na Ukrainę. Dodaje, że być może na Kremlu zostanie podjęta próba wykonania jakiejś operacji wojskowej.

To może być akcja zaczepna, która doprowadzić do okupacji 1-2 prowincji wschodnich.

Zdaniem byłego ministra obrony narodowej trudno ocenić faktyczny potencjał militarny Ukrainy.

Trudno ocenić do jakiego oporu są zdolni żołnierze, których posiada Ukraina. Wszystkie warianty są możliwe, trzeba mieć nadzieję, że dyplomatom uda się znaleźć rozwiązanie.

Gość „Popołudnia Wnet” dodaje, że zakres minimalnej swobody decyzyjnej Białorusi przez ostatni rok znacząco zmniejszył się.

Jeśli Rosja zechciałaby wykorzystać terytorium Białorusi, Łukaszenka nie miałby wyboru.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego uważa, że w obecnej sytuacji mamy do czynienia z otwartymi groźbami ze strony rosyjskiej, co w pierwszym odruchu mogło zaskoczyć zachód – teraz jednak obrał on pozycję gotową do zdecydowanego działania.

Nikt nie lubi rokować jak ma pistolet przystawiony do głowy. (…) Europa jest już gotowa do stawienia twardego oporu.

Z frontu, który miałby odpierać potencjalny atak zdają się wyłamywać Niemcy, którzy – zdaniem dr Parysa – dały do zrozumienia, że los Ukrainy jest im obojętny.

Jedynym krajem, który łamie solidarność zachodnioeuropejską są Niemcy.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Ireneusz Zyska: Prosumenci w Polsce nie płacą opłaty przesyłowej zmiennej. Ten koszt pokrywają wszyscy odbiorcy energii

Pełnomocnik rządu ds. odnawialnych źródeł energii o produkcji energii na własne potrzeby i wsparciu dla niej rządu oraz o wodorze i węglu w polskiej energetyce.

Ireneusz Zyska ubolewa nad odrzuceniem przez Senat nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii. Spodziewa się, że Sejm odrzuci weto Senatu. Jak tłumaczy, dotychczasowy system rozliczeń dla prosumentów już się nie sprawdza.

Polska ma bardzo atrakcyjny obecnie model rozliczeń. On był dobry kilka lat temu kiedy staraliśmy się zachęcić i dać taki impuls do rozwoju energetyki obywatelskiej.

Stwierdza, że Polska ma korzystny system rozliczeń. Zauważa, że rząd przeznaczył na rozwój fotowoltaiki prosumenckiej 1,8 mlda zł.

Jak zauważa, prosumenci w Polsce nie płacą opłaty przesyłowej zmiennej stanowiącej 40 proc. cen energii. Pokrywają go wszyscy konsumenci energii. Obecnie prosumenci mają prawo do zwrotu nadwyżek energii przekazywanych przez okres słoneczny.

Prosumenci w nowym modeli będą mogli zaoszczędzić 50 proc. energii elektrycznej konsumowanej przez gospodarstwo domowe.

Wiceminister klimatu i środowiska informuje, że dofinansowany zostanie zakup przydomowych magazynów energii. Wyjaśnia, że jest to konieczne.

Spotkaliśmy się też z dość powszechnym zjawiskiem marnowania instalacji fotowoltaicznych i to jest bardzo niekorzystne zjawisko, bo prosument nie czuje tego ciężaru, że dzisiaj ponosi koszty magazynowania energii w sieci.

Zyska zauważa, że piki produkcji energii doprowadzaja do awarii na sieci i w gospodarstwach domowych. Wskazuje, że zwrot nakładów inwestycyjnych w fotowoltaice jest dużo szybszy. W przypadku programu Mój Prąd jest to pięć lat.

Rozmówca Adriana Kowarzyka stwierdza, że prosument nie czuje teraz, iż ponosi koszty magazynowania energii. Jeśli ktoś produkuje więcej energii niż potrzebuje to staje się przedsiębiorcą. Zaznacza, że trzeba przenosić ciężar bezpieczeństwa energetycznego na poziom lokalny. Mówi także o Polskiej Strategii Wodororowej.

Kładziemy nacisk na rozwój polskich technologii polskiego przemysłu.

Na rozwój elektromobilności i paliw alternatywnych zapisane zostały na te cele ogromne środki. Samorządy mogą aplikować.

Nasz gość zwraca uwagę na problemy Niemców, których media ostrzegają przed niedostatkami energii. Mieszkańcy RFN-u i Austrii stoją przed widmem blackoutów.

Stwierdza, że zima może być dotkliwa, szczególnie dla państw Europy Zachodniej. My bowiem mamy jeszcze węgiel w miksie energetycznym. Zaznacza, że elastyczność bloków energetycznych jest niezwykle ważna. Nie należy ulegać głosom, że trzeba już teraz wycofać się z węgla.

Węgiel będzie nam jeszcze potrzebny przez blisko trzy dekady po to, aby zbudować nowy system elektroenergetyczny.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K./A.P.

Siarkowska: Nie powinniśmy iść drogą państw Europy Zachodniej – szaleństwa i segregacji sanitarnej

Czy przedsiębiorcy popierają segregację sanitarną? Anna Siarkowska o swoim sprzeciwie wobec weryfikacji pracowników przez pracodawców pod kątem szczepień na Covid-19.

Anna Siarkowska podkreśla, że takie rozwiązanie jest przerzucaniem ciężaru decyzji na samego przedsiębiorcę. Zaznacza, że

Wskazuje, że wiceprezesem Konfederacji Przedsiębiorców Lewiatan jest członek zarządu jednej z firm produkujących szczepionki na Polskę. Zaznacza, że przedsiębiorcy z którymi rozmawiała nie chcą takich rozwiązań, tylko móc normalnie prowadzić biznes.

@AnnaSiarkowska#PoranekWnet o nowym projekcie PiS umożliwiającym pracodawcy dostęp do informacji, czy dany pracownik jest zaszczepiony: To jest tworzenie państwa o charakterze totalnym, państwa kontroli i nadzoru.#RadioWnet #sanitaryzm #Szczepienia #Covid_19

Gość Poranka Wnet przypomina, że ustawa ta byłaby kolejnym projektem po Piątce dla zwierząt dzielącym klub Prawa i Sprawiedliwości. Piątka dla zwierząt zaś nie doszła do skutku, a jedynie przyniosła straty wizerunkowe. Podkreśla, że projekt wprowadza segregację sanitarną, która w sprzeczny z Konstytucją RP sposób ogranicza naszą wolność.

Posłanka Prawa i Sprawiedliwości mówi również o kryzysie na granicy polsko-białoruskiej. Według deputowanej Putin i Łukaszenka zamierzają zdestabilizować Unię Europejską poprzez wywoływanie kryzysu.

Zauważa, że ludzie, którzy przyjechali na Białoruś nie byli świadomi, w jaki sposób zostaną wykorzystani przez Łukaszenkę.

Gabriel Janowski: polskie rolnictwo w porównaniu do zachodnioeuropejskiego jest dużo bardziej ekologiczne

Były minister rolnictwa o planach na rzecz rozwoju rolnictwa, wsparciu gospodarstw rodzinnych i potrzebie przeglądu unijnych norm produkcji żywności.

Gabriel Janowski analizuje bieżącą sytuację polskiego rolnictwa. Wskazuje, że obszar ten wymaga planowania w wieloletniej perspektywie. Jest wiele planów dotyczących rolnictwa. Są unijne: Zielony Ład i Plan Strategiczny dla Wspólnej Polityki Rolnej. Swoją część rolniczą mają  także Polski Ład i Krajowy Plan Odbudowy. Wskazuje, że rządzący deklarują stawianie na gospodarstwa rodzinne.

Mam nawet satysfakcję, ponieważ kiedy byłem ministrem to w naszym programie zapisaliśmy, że podstawą ustroju rolnego są gospodarstwa rodzinne.

Janowski podkreśla, że zapis o tym, iż „Podstawą ustroju rolnego państwa jest gospodarstwo rodzinne” znalazł się nawet w Konstytucji RP [w artykule 23- przyp. red.]. Zauważa, że mimo to dotąd nie było spójnego programu ich wsparcia.

Przeglądając dość uważnie te wszystkie programy nie trafiłem tam na spójne od strony prawnej, organizacyjnej i finansowej wsparcie dla tego właśnie kierunku rozwoju gospodarstw rodzinnych.

Były minister rolnictwa postuluje odejście od przemysłowych norm produkcji żywności na rzecz zwiększenia jej jakości. Stwierdza, że trzeba dokonać przeglądu unijnych norm produkcji żywności.

Polskie rolnictwo w porównaniu do zachodnioeuropejskiego jest  dużo bardziej ekologiczne.

Dodaje, że Polska miała wyższe normy branżowe przed 2004 r. Zauważa, że polscy rolnicy zużywają dużo mniej pestycydów niż ich koledzy po fachu z Europy Zachodniej.

Na hektar mamy około dwie tony unijnej dwie i pół tony. Np. w Danii jest to 7 ton na hektar, a w Holandii 10 ton.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Gniewecki: promowani są naukowcy, którzy twierdzą, że jedynym winnym globalnego ocieplenia jest człowiek

Gościem „Poranka Wnet” jest Adam Gniewecki – publicysta „Kuriera WNET”, który mówi o globalnym ociepleniu. Zdaniem publicysty, wymaga się w tej sprawie od ludzi zbyt daleko idących poświęceń.

 

Publicysta „Kuriera WNET” Adam Gniewecki stwierdza, że nie ma żadnych dowodów na antropogeniczny charakter globalnego ocieplenia. Zauważa też, że działania ruchów i organizacji na rzecz walki ze wspomnianym ociepleniem zdają się rozrastać do niezdrowych rozmiarów.

To się staje dogmatem – w tej chwili już nie mówi się czy w ogóle ma ono miejsce, tylko używa się tego terminu jako zjawiska, której jest oczywiste.

Zdaniem gościa „Poranka Wnet” nie ma żadnych dowodów na to, że to działalność ludzka jest źródłem globalnego ocieplenia. Świat naukowy wydaje się wspierać rozwój takiej narracji, choć nie można mieć co do tego całkowitej pewności.

Nie jesteśmy pewni jakie są proporcje miedzy naukowcami, lecz wiemy na pewno, że promowani są ci, którzy twierdzą, że winien jest człowiek.

Publicysta jest przekonany, że zespoły powołane do badań nad istnieniem tego zjawiska – w tym ten ONZ-owski – robią błędy i naginają prawdę, działając pod uzyskanie konkretnego, zamówionego wyniku. Adam Gniewecki wspomina poglądy naukowca Zbigniewa Jaworowskiego, który twierdził, że niepoparte wystarczającymi dowodami hipotezy na temat globalnego ocieplenia są brutalnym uderzeniem w podstawowe źródła energii współczesnej cywilizacji, która jego zdaniem nie miała żadnych szans wpływania na klimat.

Mamy cywilizację – ten najwyższy wykwit miliardów lat ewolucji. Mamy to wszystko poświęcić na ołtarzu ekologii?

Gość „Poranka Wnet” zaznacza, że poszukiwanie nowych źródeł energii jest dobrym kierunkiem, lecz bez wyciągania konsekwencji wobec dotychczasowych.

Działalność ludzka powinna iść w kierunku poszukiwania innych źródeł, a nie eliminacji węgla.

Zauważa również, że jeśli odrzuci się Stany Zjednoczone i podda analizie samą Europę Zachodnią, która jest najbardziej o zanieczyszczanie klimatu obwiniana, to wydziela ona do atmosfery jedynie 6.4% dwutlentku węgla.

Ktoś musi mieć w tym interes finansowy i polityczny.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

Rozbicie portalu pedofilii. Dr Ozdyk: wymieniano się tam bardzo brutalnymi zdjęciami łącznie z gwałceniem małych dzieci

Dr Sławomir Ozdyk o aresztowaniu przez niemiecką policję ludzi oskarżonych o zorganizowanie wielkiego portalu z dziecięcą pornografią w darknecie i atmosferze przyzwolenia na pedofilię.

Dr Sławomir Ozdyk komentuje wykrycie przez policję niemiecką wielkiej siatki pedofilskiej. Aresztowano trzech Niemców za prowadzenie serwisu internetowego „Boystown” z dziecięcą pornografią w darknecie.

Wymieniano się tam bardzo brutalnymi zdjęciami łącznie z gwałceniem małych dzieci.

Portal był podzielony na sekcje tematyczne takie jak gwałty na chłopcach, na dziewczynkach, na bardzo małych dzieciach. Na czacie można było się wymieniać informacjami, które były tłumaczone na kilka języków. Były tam m.in. porady jak poruszać się po Internecie, aby uniknąć pułapek zastawionych przez policję.

Wszystko było praktycznie darmo. tam nikt niczego nie wpłacał. […] Tutaj nie chodzi tutaj o zarabianie pieniędzy tylko chodzi o kwestię istnienia pedofilskiej. Stworzono piękną, bardzo dobrze zorganizowaną, nowoczesną sieć.

Postępowania są prowadzone równocześnie w Holandii, Kanadzie i Stanach Zjednoczonych. Poproszono o pomoc policję z wielu krajów, aby zająć się innymi osobami, które brały udział w tym procederze. Policjanci, którzy pracowali przy sprawie są częściowo pod opieką psychologa po tym, jak zobaczyli tamte materiały.

Korespondent zauważa, że od lat 60. ubiegłego wieku w Europie Zach. pojawiają się głosy za legalizacją seksu z dziećmi. Stąd bierze się atmosfera przyzwolenia na takie przedsięwzięcia.

Nieoficjalne próby przyzwolenia doprowadzają do tego, co w tej chwili widzimy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Suwalski: Od 1995 r. nasz kraj nie miał poważnej polityki mieszkaniowej. Jedynym pomysłem było dopłacanie do kredytów

Jakub Suwalski o problemach młodych ludzi z usamodzielnieniem się, polskim rynku mieszkaniowym, braku mieszkań społecznych i priorytetach rządu.

Być może część rzeczywiście część młodych osób jest w tej chwili mniej samodzielna i woli mieszkać z rodzicami.

Jakub Suwalski wyjaśnia kim są „gniazdownicy”. Chodzi o młodych Polaków w wieku 25-34 lata, którzy mieszkają razem z rodzicem lub obojgiem rodziców. Wbrew wyobrażeniom części ludzi, nie wynika to z tego, że nie chcą oni się usamodzielnić lub nie pracują.

To, co odróżnia gniazda wyników od innych młodych jest po pierwsze to, że mało zarabiają, czyli po prostu prawdopodobnie nie stać ich na własne mieszkania, a po drugie dużo częściej niż inni młodzi mieszkają z samotnym rodzicami mają samotnych rodziców, czyli po prostu opiekują się swoimi rodzicami.

Nasz gość wskazuje, że opóźnia się wiek zakładania rodzin przez Polaków. Nie jest rzeczą zaskakującą więc, że gniazdownicy żyją w związkach nieformalnych lub są samotnikami. Zauważa, że na Zachodzie sytuacja mieszkaniowa jest lepsza jeśli chodzi o ludzi młodych.

Na Zachodzie jest coś takiego, jak mieszkania społeczne, czyli mieszkania, które są własnością państwa i wynajmowane są właśnie osobom, które wchodzą w dorosłość, zakładają rodzinę.

Tymczasem w Polsce takich rozwiązań nie ma. W gorszej sytuacji są natomiast młodzi w Europie Południowej, która od lat jest w permanentnym kryzysie. Duże jest tam bezrobocie.

Jak mówi ekonomista SGH PIE, rynek pracy w naszym kraju stał się bardzo niestabilny. Nastąpił wzrost odsetka ludzi pracujących na umowach o dzieło i umowach-zleceniach. Na ich podstawie jest zaś praktycznie niemożliwe uzyskanie kredytu hipotecznego.

Ci młodzi gniazdownicy rzeczywiście bardzo mało zarabiają. Bardzo wielu z nich zarabia w okolicach płacy minimalnej.

Rozmówca Łukasza Jankowski zauważa, że środki przeznaczane na rzecz starszych osób są dziesięciokrotnie większe od tych przeznaczanych na rzecz młodych. Pokazuje to jego zdaniem priorytety jakimi się kierują politycy.

Zerowy PIT dla młodych to jest kilka miliardów złotych rocznie. […] Trzynasta, czternasta emerytura plus obniżenie wieku emerytalnego to jest skala mniej więcej 30 mld złotych rocznie.

Suwalski ocenia, że programy takie, jak „Mieszkanie dla młodych” nie rozwiązują problemów młodych. Wskazuje, że od 1995 r. nasz kraj nie miał żadnej poważnej polityki mieszkaniowej:

Jedynym pomysłem było opłacanie młodym do kredytów hipotecznych tzn. rozwiązanie, które przede wszystkim  podbija ceny na rynku nieruchomości, a niekoniecznie pomaga tym osobom młodym.

Wyjaśnia, że zabrakło przekazania dużych środków ze strony państwa na budowę tych mieszkań. O jakie kwoty chodzi? Co najmniej 10 mld rocznie- stwierdza Jakub Suwalski.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Czy dyskusja o polexicie ma sens? Rowiński: Na Zachodzie funkcjonuje zupełnie inna wyobraźnia moralna niż w Polsce

Wartości europejskie według przywódców unijnych polegają na niedopuszczaniu konserwatystów do władzy – ocenia publicysta. Wskazuje, że w polityce rodzinnej UE wdraża skrajnie lewicowe koncepcje.

Pytanie o polexit jest odbiciem piłki w wojnie kulturowej, która trwa w Europie.

Tomasz Rowiński mówi, że przekładające się na sytuację polityczną różnice ideowe w Unii Europejskiej każą zastanowić się nad przyszłością Polski jako kraju członkowskiego.  W roli kraj unajbardziej odległego światopoglądowo od Polski publicysta wskazuje Holandię.

To premier tego kraju Marc Rutte najgłośniej mówi o konieczności uchwalenia budżetu bez udziału Warszawy i Budapesztu.

Jak ocenia gość „Popołudnia WNET”, tzw. „stare” kraje unijne do dzisiaj chcą traktować państw, które dołączyły do UE po 2004 r., jak uczniów, a fakt wzrostu siły Europy Środkowej wywołuje na Zachodzie frustrację..  Część europejskich mediów twierdzi, że w Polsce nie ma demokracji. Dodatkowo, Unia chętnie przyjmuje najbardziej skrajne pomysły lewicy.

Wartości europejskie według przywódców unijnych polegają głównie  na niedopuszczaniu konserwatystów do władzy.

Poruszony zostaje również temat tzw. protokołu z Groningen, promującego eutanazję najciężej  chorych dzieci.  Zdaniem Tomasza Rowińskiego:

To zupełnie inna wyobraźnia moralna niż nasza, polska.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego zwraca uwagę na to, że liderzy największych państw nie strofują osobiście Polski czy Węgier, chętnie delegując takie zadania na polityków z Holandii, Belgii czy Luksemburga. Jak dodaje, Bruksela coraz więcej decyzji podejmuje z pominięciem regulacji traktatowych.

UE myśli kategoriami ustawodawstwa tych krajów, które wprowadzają najbardziej lewicową politykę dotyczącą rodziny. Można powiedzieć, że jest ona pozbawiona w UE jakiejkolwiek ochrony.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.