Husajn Rkein: Problem fanatyzmu religijnego jest tymczasowy

Jak wyglądają stosunki religijne w Libanie i czemu Arabowie kochają poezję? Na te pytania odpowiada Husajn Rkein, nauczyciel języka arabskiego w Libanie.

Husajn Rkein mówi pokoju między chrześcijanami a muzułmanami, który panuje w Libanie i o wojnie w Syrii.

Oficjalnie mamy 18 religii w Libanie i każdy ma swój Kościół, swoje miejsce religijne i święto. Mamy bardzo dużo przerw świątecznych w Libanie. […] Każda religia ma swoje [święto- przyp. Red.] i wszyscy świętujemy razem.

Odpowiadając na pytanie o wyznanie religijne, Husjan Rkein stwierdza, że jego rodzice byli szyitami, ale jego generacja nie przywiązuje takiej wagi do podziałów wyznaniowych. Sam naucza w chrześcijańskiej szkole Beirut Baptist School, gdzie 90% uczniów to muzułmanie.

Odnosząc się do sytuacji w Syrii, nasz rozmówca stwierdza, że problemem jest fanatyzm, który wiąże się m.in. z nierozwiązaną sytuacją Palestyńczyków. Jak mówi, „Palestyńczycy mieszkają już 70-80 lat w namiotach”. Mówiąc o wojnie w Libanie, wspomina, że wtedy każdy młody miał broń, co także na nich wpłynęło. Jednocześnie sądzi, że obecny fanatyzm religijny przeminie, tak jak przed nim przeminął ruch panarabski Nasera i arabski socjalizm.

Przez pięćdziesiąt lat uczyłem arabskiego w wyższej, liceum, w szkołach prywatnych, jak i państwowych.

Rozmówca Radia WNET mówi, że w języku arabskim zawarta jest pierwotna szorstkość życia na Saharze, gdzie powstawał. Arabowie wtedy nie znali pisma i nie wznosili imponujących budowli ani pomników, tylko oddawali się poezji. Do dzisiaj rządzący w państwach arabskich lubią, kiedy poeci układają dla nich wiersze. Ulubionym arabskim poetą Rkeina jest twórca z czasów dynastii Abbasydów, Ibn al-Rūmī (836-896), którego ojciec był Rzymianinem (Bizantyńczykiem), a matka była z Persji. Wygłasza fragment jednego z jego utworów w oryginale.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!


K.T./A.P.

WESPRZYJ BUDOWĘ NOWEGO STUDIA RADIA WNET: https://wspieram.to/studioWNET

 

Wróbel: Decentralizacja proponowana przez PO skutkowałoby ideowym rozpadem polskiego społeczeństwa

Prezes Fundacji Republikańskiej opowiada o dobrych wskaźnikach gospodarczych Polski i komentuje przedstawiane przez opozycję i organizacje pozarządowe plany decentralizacyjne.

Marek Wróbel w swej analizie finansów państwa zauważa, że nawet ambitne plany rządowe, w których wykonalność wątpiono, są realizowane. Przy tym udział wydatków sektora publicznego w PKB spada, a nie rośnie. Wbrew obawom części ekonomistów uszczelnienie systemu podatkowego nie odbiło się negatywnie na koniunkturze, co wynika z tego, że tracone wcześniej przez budżet pieniądze trafiały za granicę i nie pracowały w kraju.

Jednym z głównych celów planu Morawieckiego było zwiększenie stopy inwestycji. (…) Polska koniunktura odrywa się od niemieckiej, osiągnęliśmy to w znacznej mierze dzięki zwiększonej konsumpcji, która z kolei była możliwa dzięki programom redystrybucyjnym.

Choć nie wszystkie inicjatywy rządowe się udały, to główne punkty planu Morawieckiego są jak na razie realizowane. Zwiększa się aktywizacja zawodowa ludzi. Obecna liczba pracujących w Polsce jest rekordowa, najwyższa w dziejach III RP.

Zarzuty, że państwo polskie jest nadmiernie scentralizowane podają z różnych stron od lat. Przy okazji reformy samorządowej w „1997 roku też były propozycje dużo dalej idące niż zostało to przyjęte.

Gość WNET odnosi się do przedstawianych przez różne środowiska projektów zdecentralizowania Polski. Wróbel zauważa, że obecne nasilenie dyskusji wiąże się z przewagą tzw. totalnej opozycji w wielkich miastach.

Nie możemy sobie pozwolić na dezintegrację na podstawowych poziomach.

Odnosząc się do najdalej idących 21 propozycji Fundacji Batorego, stwierdza, że wcielenie ich w życie „skończyłoby się fatalnie”. W projekcie zdecentralizowaniu mają ulec m.in. sądownictwo i edukacja. Zdaniem Wróbla decentralizacja tej ostatniej wraz z możliwością podejmowania przez samorządy innych decyzji związanych z kwestiami światopoglądowymi skutkowałoby ideowym rozpadem polskiego społeczeństwa. Byłoby to szczególnie niebezpieczne w sytuacji jednoczesnego naporu lewicowych ideologii z Zachodu oraz naciskami ze Wschodu i z islamskiego Południa.

A.P.

Jastrzębski: liczba zabitych na Sri Lance wzrosła do 359, Iran grozi blokadą Cieśniny Ormuz

Lankijska policja pojmała dziewięć osób odpowiedzialnych za przeprowadzenie zamachów na Sri Lance. Pośród zamachowców znajduje się jedna kobieta.

Al-Jazeera – katarska agencja informacyjna:

1. Lankijska policja ujawnia tożsamość zamachowców, podczas gdy liczba zabitych rośnie.

Lankijska policja podała, że pośród samobójców, którzy przeprowadzili zamachy na Sri Lance, jest dziewięć osób, w tym kobieta. Tymczasem wzrosła liczba ofiar do 359 zabitych i około 500 rannych. Lankijski wiceminister obrony Ruwan Wijewardene poinformował o pojmaniu 60 osób w celu wyjaśnienia, czy były one związane z zamachami i wyjawił, że przywódca lokalnej społeczności muzułmańskiej odpowiedzialnej za przeprowadzenie zamachów popełnił samobójstwo wysadzając się w hotelu Shangri La.

Państwo Islamskie opublikowało zdjęcia i nagrania wideo osób biorących udział w organizacji lub wykonaniu ataków, biorąc tym samym za nie odpowiedzialność. Siedem spośród ośmiu osób przedstawionych na zdjęciach było zamaskowanych.

Państwo Islamskie nazwało ataki do których doszło 21 kwietnia w Wielką Niedzielę“błogosławioną napaścią” na “celebrujących swoje bluźniercze święto”. Tymczasem, rząd lankijski oskarżył lokalną islamistyczną “Grupę Zjednoczenia Narodowego” o przeprowadzenie ataków. Władze prowadzą śledztwo mające ujawnić czy zamachowcy uzyskali pomoc z zagranicy w dokonaniu zamachów.

Na nagraniu opublikowanym przez Państwo Islamskie, jeden z członków Zjednoczenia Narodowego Zahran Haszim obwieszcza swoją podległość wobec przywódcy samozwańczego kalifatu Abu Bakra Al-Baghdadiego.

Lankijski minister rozwoju regionalnego i były dowódca wojskowy Sarath Fonseca powiedział parlamentowi lankijskiemu, że jego zdaniem wielkanocne ataki były przygotowywane od siedmiu lub ośmiu lat. Ze swojej strony, poseł Lakszman Kirila powiedział, że wysocy oficerowie wywiadu zablokowali przepływ informacji o planowanym ataku i de facto przyczynili się do jego realizacji i sukcesu.

2. Na decyzję Trumpa o zakazie sprowadzania irańskiej ropy, Teheran odpowiada groźbą zamknięcia Cieśniny Ormuz.

Mimo gróźb Iranu anonimowy przedstawiciel rządu USA wyraża powątpiewania, że do blokady dojdzie, dodając, że Arabia Saudyjska i ZEA zobowiązały się wyrównać straty, jakie poniosą kraje sprowadzające ropę z Iranu. Przedstawiciel dodał, że amerykańscy oficjele szukają obecnie sposobu jak przeciwdziałać próbom ominięcia sankcji przez Iran.

Dowódca Oddziałów morskich Irańskiej Gwardii Rewolucyjnej Ali Rada Tanksiri powiedział, że eksport irańskiej ropy nie spadnie do zera bez względu na to, czy ulgi umożliwiające Turcji, Korei Południowej czy Chinom zakup ropy zostaną zniesione, czy nie.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Iranu podkreśliło, że według niego sankcje są bezprawne i nie ma żadnego znaczenia to czy ulgi istnieją czy nie. Ministerstwo dodało, że stale dyskutuje nad istniejącą sytuacją, zwłaszcza ze swoimi europejskimi partnerami.

3. Tłumy protestujących przybywają do Chartumu, a siły przemiany przestrzegają przed użyciem siły w celu rozbicia strajku okupacyjnego

Grupa protestujących z sudańskiej prowincji nad Nilem dotarła do Chartumu w celu wsparcia współobywateli domagających się zmian w polityce państwa. Tymczasem Zjednoczenie Sił Wolności i Zmiany oskarżyły sudański aparat bezpieczeństwa o próbę siłowego rozwiązania strajku okupacyjnego w Chartumie.

Nowoprzybyli protestujący dotarli do Chartumu pociągiem z miast Atbara i ad-Damir znajdujących się na północ od sudańskiej granicy. Zdarzenie to ma charakter szczególnie symboliczny, gdyż to właśnie w mieście Atbara skrzesana została pierwsza iskra, która doprowadziła do upadku reżimu Omara Al-Baszira.

Tymczasem, Przejściowa Rada Wojskowa, która przejęła władzę po obaleniu Al-Baszira, wzywa protestujących w Chartumie do odblokowania ulic i umożliwienia funkcjonowania publicznego transportu.

 

Al-Arabiya – saudyjska agencja informacyjna z siedzibą w ZEA:

1. Ataki na Sri Lance są odpowiedzią na ataki na nowozelandzkie meczety

Dochodzenie preliminarne dowiodło, że ataki na kościoły na Sri Lance, do których doszło w Wielką Niedzielę 21 kwietnia, są zemstą za atak Brentona Tarranta na meczety An-Noor i Linwood w nowozelandzkim mieście Christchurch, poinformował lankijski minister obrony Maithripala Sirisena.

Minister dodał, że za atak odpowiedzialne są dwie zbrojne organizacje lokalne, w tym Zjednoczenie Narodowe.

Wcześniej agencja Reuters cytowana przez Al-Arabiję podała, że wśród zatrzymanych w celu złożenia zeznań w sprawie niedzielnego ataku na kościoły oraz luksusowe hotele poza i wewnątrz lankijskiej stolicy Kolombo znajduje się obywatel Syrii.

2. Dziesięć milionów dolarów za informacje finansowe Hezbollahu

Administracja Donalda Trumpa poinformowała, że ktokolwiek dostarczy informacje, pozwalające na odcięcie finansowania Hezbollahu otrzyma 10 milionów dolarów. Pożądane informacje to imiona darczyńców na rzecz Hezbollahu i osób go finansujących, wyciągi bankowe, dokumentacja celna i dowody transakcji nieruchomościami.

To pierwszy raz, gdy program Rewards for Justice uwzględnia nagrodę za wyjawienie danych finansowych.

 

ANF – kurdyjska agencja informacyjna z siedzibą w Amsterdamie:

1. Afrin to żywy przykład czystki etniczno-kulturowej

Powołując się na niemiecką gazetę Der Spiegel, kurdyjska agencja informacyjna ANF News wyliczyła wszystkie przypadki łamania prawa, jakich dopuściła się Turcja w mieście Afrin. Zdaniem Der Spiegel i ANF News przez ostatni rok siły tureckie dokonywały czystki etnicznej i kulturowej, niszczyły infrastrukturę miasta i okolic Afrin oraz mordowały zamieszkałych tam ludzi.

Specjalny sekretarz USA ds. międzynarodowej koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu Brett McGurk wskazał w swoim artykule pt. „Hard Truths in Syria” opublikowanym na łamach magazynu Foreign Affairs, że celem tureckich ataków na Afrin nie było wzmocnienie bezpieczeństwa w tym mieście, lecz rozszerzenie granic terytorialnych Turcji.

ANF News pisze, że to, na co uwagę zwraca McGurk, jest już od dawna oczywistością, tak dla Kurdów, jak i dla organizacji humanitarnych. Ponadto, zbrodnie popełnione przez Turcję w Afrin są znane wysokiemu dowództwu sił USA, pisze kurdyjska agencja.

 

SANA — syryjska, rządowa agencja informacyjna:

1. W Homsie zostaje wskrzeszona hodowla pszczół. Rozdano 1500 uli i wyprodukowano 280 ton miodu

Mimo że pszczelarstwo kojarzone jest z kosztownymi osprzętowieniem i wydatkami związanymi z kosztami transportu uli, ta gałąź sektora rolniczego przeżywa odrodzenie w syryjskich miastach Homs, ar-Raqqa i Deir Az-Zoor.

Najlepsze miejsca do hodowania pszczół znajdują się na obfitujących w drzewa i kwiaty wiejskich terenach na zachód od Homsu. Wraz z powrotem bezpieczeństwa, pokonaniem terroryzmu i zwiększeniem przestrzeni uprawnych liczba uli na tych terenach urosła z 25 000 do 30 000.

W międzyczasie syryjskie ministerstwo rolnictwa sprzedaje hodowcom pszczół parcele, na których mogą rozpocząć swoją hodowlę. Cena parceli to 12,000 lir syryjskich, czyli 90 złotych. Wielkość powierzchni jednej parceli nie została podana.

Okiem Jastrzębskiego: Al-Baszir abdykuje, Bensalah p.o. prezydenta, Sisi spotyka się z Trumpem, Haftar w odwrocie

Po 30 latach, Omar Al-Baszir abdykuje. Zaczyna się nowy rozdział w historii Sudanu.

Al-Arabiya:

Z OSTATNIEJ CHWILI!!!

Prezydent Sudanu Omar Hassan Al-Baszir  po 30 latach sprawowania rządów, abdykował w nocy z 11 na 12 kwietnia.

Ostatecznym bodźcem do podjęcia takiej decyzji była okupacja przedmurza pałacu prezydenckiego i wtargnięcie do Siedziby Dowództwa Generalnego protestujących.

Na ulicach Chartumu panuje radość, a ludzie świętują otwarcie nowego rozdziału w historii swojego państwa. Kilka dni temu do światowych mediów trafiło nagranie 22-letniej 'Ali Salah, która śpiewem dodawała otuchy protestującym. Nazwano ją „nubijską królową”. Salah powiedziała dziennikarzom: „zostałam wychowana tak, by miłować swój kraj.”

 

Al-Jazeera:

1. W Algierii partie i ulica odrzucają bin Saliha i kontynuują protesty.

Partie polityczne nie zgodziły się na postawienie przed faktem dokonanym jakim było powołanie na stanowiska państwowe osób z bliskiego otoczenia Butefliki.

W wielu miastach rozpoczęły się protesty przeciw powołaniu na tymczasowego prezydenta Algierii Abdelqadera bin Salaha – byłego Marszałka Rady Narodu (algierskiej Izby Wyższej), który często zastępował w obowiązkach głowy państwa Buteflika podczas jego czwartej kadencji.

Przywódca Zgromadzenia dla Kultury i Demokracji Mohsen Bel Abbas powiedział, że w Palace des Nations doszło do odwrócenia się od woli ludu i pogwałcenia jego suwerenności po raz trzeci. Bel Abbas wskazał również na sfałszowanie rzeczywistej liczby parlamentarzystów podczas wyborów tymczasowego prezydenta, mającego na celu przepchnięcie kandydatury bin Salaha.

We wtorek, policja w Algierze użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego po raz pierwszy od siedmiu miesięcy w celu rozproszenia tysięcy studentów, którzy protestowali przeciwko bin Salihowi, który pozostanie tymczasowym prezydentem przez kolejne 90 dni czyli do 1 lipca br.

Niektóre partie opozycyjne podważyły zasadność artykułu 102 konstytucji Algierii na podstawie, którego wybrany został bin Salah.

Sam bin Salah powiedział zaś, że przed nim i przed nowybranymi członkami rządu “stoi obowiązek narodowy i społeczny, który nakazuje wszystkim dążenie do uzyskania warunków pozwalających na najwłaściwsze i najskuteczniejsze wykorzystanie danego nam czasu, a także przyspieszenie działań i wejście na nowy etap życia narodu zgodnie z demokratycznym wyborem ludu algierskiego i jego samodeterminacją.

2. Haftar wycofuje się, a siły Rządu Zgody Narodowej zdobywają Qasr bin Ghashir.

Siły Rządu Zgody Narodowej działające w ramach operacji “Wulkan Gniewu” zdobyły Qasr bin Ghashir znajdujący się na południe od Trypolisu po odwrocie jednostek Marszałka Polnego Khalify Haftara.

Rzecznik sił uznawanego przez ONZ Rządu Zgody Narodowej powiedział, że wojsko libijskie odpowie na każde zagrożenie dla Libii i jej ludu, nawiązując w słowach do operacji wojskowych w pobliżu Trypolisu zapoczątkowanych przez Marszałka Haftara 4 kwietnia bieżącego roku.

Według rzecznika siły lotnicze dokonały rozpoznania linii zaopatrzeniowych Haftara, a także potwierdziły, że jego siły dokonują napaści na terytoria zamieszkane przez cywilów.

Wspomniane siły powietrzne dokonały nalotów na siedzibę Marszałka Haftara, a także na konwoje z zaopatrzeniem i bronią.

Wysłannik ONZ uznał, że zwołanie Forum Narodowego w obecnych warunkach jest niemożliwe.

SANA – syryjska, rządowa agencja informacyjna:

1. Syria zdecydowanie potępia decyzję administracji USA o wpisaniu Rewolucyjnej Gwardii Irańskiej na listę organizacji terrorystycznych.

Ministerstwo spraw zagranicznych Syrii uznało działanie USA za usługę dla izraelskiego okupanta i kolonialnych planów państw zachodnich zmierzających do zdominowania regionu Bliskiego Wschodu.

Ponadto, ministerstwo nazwało działanie USA elementem niejawnej wojny prowadzonej przeciwko Iranowi, co czyni z administracji Trumpa najbardziej syjonistyczną w historii Stanów Zjednoczonych. W swoim oświadczeniu ministerstwo oznajmiło, że umieszczenie Rewolucyjnej Gwardii Irańskiej na liście organizacji terrorystycznych jest odznaką zasługi i honoru dla Iranu, który walczy z ekspansjonistycznymi zapędami Syjonistów.

2. Iran umieszcza Centralne Dowództwo USA na liście organizacji terrorystycznych

Irański minister spraw zagranicznych Javad Zarif oznajmił, że zainicjowane przez Jimmiego Cartera Centralne Dowództwo USA koordynujące militarne działania armii USA na Bliskim Wschodzie, Azji Środkowej i w Północnej Afryce zostało umieszczone na irańskiej liście organizacji terrorystycznych wraz ze wszystkimi jednostkami wojskowymi do niego należącymi.

Minister nazwał działalność USA kolejnym niebezpiecznym spiskiem i marnym prezentem dla Benjamina Netanjahu.

3. Słowacki minister wzywa do kontynuacji procesu pokojowego z Astany

Minister spraw zagranicznych Słowacji i przewodniczący Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie Miroslav Lajčák podkreślił konieczność kontynuowania procesu pokojowego z Astany w celu zakończenia kryzysu w Syrii.

Podczas spotkania z marszałkiem senatu Darygiem Nazarbayevem w stolicy Kazachstanu Nursultan, minister zaznaczył, że rozmowy w Astanie wielce przyczyniły się do osiągnięcia politycznego rozwiązania kryzysu. Ze swej strony Nazarbayev przyznał, że rozmowy powinny być kontynuowane.
Al-Ahram – najstarsza gazeta rządowa w Egipcie:

1. Podczas spotkania As-Sisi-Trump, prezydenci analizują relacje bilateralne

Podczas spotkania w Białym Domu prezydent Abdel Fattah As-Sisi powiedział, że rozwiązanie kwestii palestyńskiej jest jedyną drogą do urzeczywistnienia pokoju na Bliskim Wschodzie… co właściwie nie jest żadną tajemnicą, ale tak rzekł pan prezydent.

Natomiast w rozmowie z doradcą prezydenta Trumpa Jaredem Kushnerem prezydent As-Sisi podkreślił, że Egipt będzie wspierać wszelkie szczere i trwałe działania oparte na prawie międzynarodowym zmierzające do dwupaństwowego rozwiązania kwestii palestyńskiej. Prezydent As-Sisi wezwał również do zakończenia dramatu humanitarnego ogarniającego Palestynę, panującego zwłaszcza w Strefie Ghazy.

Wcześniej prezydent Egiptu spotkał się z sekretarzem stanu Mikiem Pompeo w Blair House. Podczas tej wizyty As-Sisi zapewnił o chęci pogłębienia strategicznego partnerstwa między jego krajem a USA, partnerstwa, które zdaniem prezydenta Egiptu jest filarem bezpieczeństwa Bliskiego Wschodu.

Wizyta As-Sisiego w Białym Domu jest częścią trasy prezydenckiej, w ramach której odwiedził już Gwineę, Wybrzeże Kości Słoniowej i Senegal.

2. Stosunki egipsko-amerykańskie najlepsze w dziejach

tak zgodnie stwierdzili prezydenci USA i Egiptu. Prezydent As-Sisi przyznał, że to prezydent Donald Trump jest powodem zmiany jakościowej w relacji obu państw. Donald Trump zaś, stwierdził, że to dla niego wielki honor spotykać się ze swoim egipskim odpowiednikiem i że zauważa wielką poprawę w bilateralnej współpracy militarnej.

Ponadto, prezydent Trump uznał Egipt za znaczącego partnera gospodarczego USA, a także wychwalał kraj nad Nilem za godne przyjęcie pierwszej damy Melanii Trump. Prezydent USA stwierdził, że od rzeczonej wizyty cały świat chce odwiedzić Egipt.

Autor: Maciej Maria Jastrzębski

Spoglądając na Wielką Wymianę. Analiza manifestu Brentona Tarranta #1: Strona tytułowa

Do zamachu na meczety An-Noor i Linwood znajdujące się w niegdyś spokojnej miejscowości Christchurch na Wyspie Południowej w Nowej Zelandii doszło 15 marca 2019 roku.

[related id=73393 side=right] Dwudziestoośmioletni obywatel Australii Brenton Tarrant, uzbrojony w dwa karabiny półautomatyczne, dwie strzelby i karabin powtarzalny, wtargnął do meczetów podczas najważniejszej cotygodniowej muzułmańskiej modlitwy piątkowej dżuma’h (جمعة) i wystrzelał w sumie 49 osób, w tym kobiety i dzieci. Liczba ofiar sięgnęła 50, gdy jeden z rannych zmarł w szpitalu w Christchurch.

Niniejsza seria artykułów nie będzie poświęcona analizie samego zamachu, jego konsekwencji i powodów, dla których Brenton Tarrant dopuścił się rzezi. Nie będzie też zestawieniem liczby ofiar zbrojnych, radykalnych prawicowców z ciężarem wszystkich żywotów odebranych przez fanatycznych islamistów.

Moim celem jest dekonstrukcja spuścizny Brentona Tarranta – jego siedemdziesięcioczterostronicowego manifestu noszącego tytuł “The Great Replacement: Towards a New Society We March Ever Forwards” (pol. “Wielka Wymiana: nasz nieustępliwy marsz w stronę nowego społeczeństwa”).

Strona tytułowa

Przytoczony tytuł jest oddzielony od podtytułu symbolem Czarnego Słońca (niem. Schwarze Sonne), pomiędzy którego promieniami Brenton Tarrant umieścił osiem filarów mających podpierać idealny świat białego Europejczyka. Ponad słońcem znajduje się pierwsza część tytułu – “The Great Replacement” (pol. “Wielka Wymiana”).

Już sam tytuł jest dość ambiwalentny, z jednej strony nawołujący do wielkiej wymiany wartości i postaw jakimi rządzi się dzisiejsza, według autora, podupadająca Europa, z drugiej zaś nawiązujący do terminu Grand Remplacement ukutego przez francuskiego intelektualistę i pisarza Jean Renaud Gabriel Camus.

Według Camus, we Francji szczególnie, ogólnie zaś w chrześcijańskiej Europie, ma miejsce ukartowane, umyślne i systematyczne “wymienianie” białej populacji Europy na arabską, czarno, brunatno i żółtoskórą z Azji oraz Północnej i Subsaharyjskiej Afryki. Camus uważa, a wraz z nim entuzjaści teorii tacy jak francusko-żydowski pisarz Eric Zemmour, że odbywa się to na drodze migracji ludności niebiałej do Europy oraz poprzez jej, znacznie bardziej dynamiczny niźli u populacji białej, rozród.

Osobiście uważam, że Tarrant był dobrze zaznajomiony z teorią Camus, zaś sam termin Wielkiej Wymiany jest niezwykle chwytliwy, stąd też taki tytuł. Niewykluczone jest również, że Tarrant znał dzieło Samuela Huntingtona pod tytułem „Starcie Cywilizacji” (ang. „Clash of Civilizations”), w którym to autor dokonuje typologizacji kilku cywilizacji kategoryzujących ludzkość i wyraża hipotezę, że po zakończeniu Zimnej Wojny głównym źródłem konfliktów światowych będzie kwestia tożsamości kulturowej i religijnej. Jak się później okaże, zdarzenie z Christchurch modelowo pasuje do hipotezy Huntingtona.

Co do podtytułu manifestu, jest on odezwą do wszystkich, którym drogie są wartości przedstawione w grafice zajmującej centralne miejsce strony tytułowej. W oryginale angielskim autor wykorzystał czasownik “maszerować” w pierwszej osobie liczby mnogiej, co świadczy nie tylko o zmierzaniu osób utożsamiających się z wartościami przez Tarranta wyznawanymi do celu jakim jest urzeczywistnienie lepszej, bielszej Europy. Jest to marsz, a zatem zorganizowany, potencjalnie zbrojny ruch. Maszerują żołnierze i wojownicy oraz inne grupy hierarchiczne o uporządkowanym działaniu i systemie awansu.

Celem ich marszu jest natomiast Europa i świat oparte na enwironmentalizmie, odpowiedzialnych rynkach, wolnych od uzależnień społecznościach, prawie i porządku, autonomii etnicznej, ochronie dziedzictwa i kultury, prawach robotniczych oraz antyimperializmie. Wypisane po angielsku i opatrzone obrazującymi grafikami, wartości te zamknięte są pomiędzy ośmioma zewnętrznymi promieniami Czarnego Słońca. Promienie te są ograniczone okręgiem, zamykającym kompozycję w kole. Każdy z obszarów przypisany konkretnej wartości jest równy pozostałym, co świadczy o tym, że wszystkie one są tak samo istotne, gdyż wszystkie poniekąd emitują z jądra Czarnego Słońca.

Sam symbol zaś pochodzi z zamku Wewelsburg ulokowanego koło Paderborn w Niemczech. Znalazł się tam za sprawą Heinricha Himmlera, który otrzymał zamek w 1933 i, chcąc uczynić z niego ośrodek dla oficerów SS, zwłaszcza w celu umożliwienia członkom tej jednostki odprawianie mocno okultystycznych obrzędów, zlecił jego przebudowę trwającą w latach 1936-1942.

Symbol Czarnego Słońca został wykonany w podłodze Obergruppenführersaal (sali generałów SS) znajdującej się w północnej wieży kompleksu. Składa się z dwunastu koncentrycznie skierowanych run sig, z których każda oznacza “zwycięstwo”. Zdwojona runa sig funkcjonuje jako symbol SS. Ciekawostką jest, że rzeczony symbol zdobył swoją nazwę dzięki powieści Russela McClouda „Die Schwarze Sonne von Tashi Lhunpo” (1991). Dziś symbol Czarnego Słońca wykorzystywany jest przez organizacje i ruchy określane jako alternatywna prawica (ang. alt-right), neonaziści i biali nacjonaliści.

Użycie przez Brentona Tarranta Czarnego Słońca stanowi nie tylko wyraz przekonań i wartości na których budowę nowego ładu chce zakomunikować światu, lecz również dowód na uporządkowany charakter działań mających urzeczywistnić egzekucję i obowiązywanie wspomnianych wartości. To czy rzeczywiście istnieje zorganizowany, biały podziemny świat radykalnych prawicowców pragnących “oczyszczenia”, czy może wręcz “wybielenia”, Europy, nie dowiemy się wprost z manifestu.

Niemniej, ku takiemu twierdzeniu istnieją w tekście Brentona Tarranta pewne przesłanki. Dlatego też zachęcam do lektury kolejnego odcinka analizy manifestu australijskiego zamachowcy z Christchurch.

Maciej Maria Jastrzębski

Wójcik: Około 3000 nastolatków z Wielkiej Brytanii jeździ na obozy terrorystyczne na pogranicze pakistańsko-afgańskie

Pakistan się z jednej strony modernizuje, z drugiej radykalizuje : konflikt na granicy z Afganistanem ma wpływ na cały świat – mówił red. Jan Wójcik (euroislam.pl) w Poranku Wnet


Tematem rozmowy była m.in. sytuacja w Pakistanie w kontekście zamachu jaki miał miejsce w 14 lutego w indyjskim Kaszmirze.

– Przed zamachem doszło do zbliżenia między Indiami a Pakistanem. Oba kraje mają ponad 100 głowic nuklearnych: są w stanie obrócić ten region w perzynę z tej przyczyny niektórzy podkreślają, że zegar nuklearny ziemi tyka bliżej północy – mówił red. Wójcik. – Za Pakistanem stoją Chiny one przez Pakistańczyków najlepiej postrzeganym krajem na świecie a za Indiami Stany Zjednoczone – przypomniał.

Zamach terrorystyczny został przeprowadzony przez organizacje „Armia Mahometa”, podejrzewa się, że założonej przy współpracy pakistańskich służb wewnętrznych, jednej z największych organizacji terrorystycznych działających w obszarze Kaszmiru – podkreślił redaktor portalu euroislam.pl.

Zapytany o ewentualne inspiracje zamachowców red. odpowiedział:

-Gdyby popatrzeć na to, kto najbardziej skorzystał na tym zamachu to są to jednak Chiny, choć nie chcę mówić, że to one stoją za tym zamachem. Zbliżenie pakistańsko – indyjskie nie jest dla Chin korzystne. Po drugie Pakistan zmienił trochę kierunek jeżeli chodzi o inwestycje chińskie – Pakistan już nie chce  tylko inwestycji w infrastrukturę, które głównie mają służyć Chińczykom, ale również chciałby, żeby Chiny inwestowały w przemysł, w rolnictwo. Co znamienne, po wyborze premier Pakistanu Imran Khan poleciał najpierw do Arabii Saudyjskiej a nie do Chin co też było pewnym precedensem – zauważył Wójcik.

– Pakistan się z jednej strony modernizuje a z drugiej strony, przez niezałatwiony konflikt, który toczy się na granicy z Afganistanem, się radykalizuje. Tamta sytuacja ma wpływ na cały świat – podkreślił.

-Ostatnio brytyjskie Home Office stwierdziło, że ok 3000 nastolatków z Wielkiej Brytanii jeździ na obozy terrorystyczne w tamten, radykalizujący się rejon  (…) W Kaszmirze w zamach terrorystycznych giną męczennicy, którzy póżniej są objęci kultem. Ich następcy powielają ten schemat a rodziny mają swoje uzasadnione żale i przez to sytuacja się tam coraz bardziej radykalizuje. Chrześcijanie i inne mniejszości religijne są w coraz gorszej sytuacji – głównie z powodu tego przepisu o bluźnierstwie, za pomocą którego skazuje się je na śmierć – obecnie ponad 200 osób ma sprawę z tego paragrafu. Skazywani są także ludzie niepełnosprawni i chorzy umysłowo – przypomniał Wójcik.

 

 

Dr Targalski: To nie był przypadek, że Pompeo mówił o Blajchamanie. USA testują, co mogą z nami zrobić

Dr Jerzy Targalski o możliwym bilansie polskiej polityki międzynarodowej opartej na współpracy ze Stanami Zjednoczonymi i organizacji przez Warszawę szczytu bezpieczeństwa bliskowschodniego.

Piotr Witt: Ilość aktów antysemickich wzrosła we Francji o 80% w ciągu ostatnich dwóch lat

Piotr Witt o wzroście antysemityzmu we Francji, komentarzach w prasie francuskiej dotyczących bliskowschodniej konferencji oraz o ciągłych sporach „Żółtych kamizelek” z rządem.

Mike Pompeo informuje o gobalnej konferencji nt. Bliskiego Wschodu, która odbędzie się w Polsce. Polskie MSZ potwierdza

Jak podaje Radio WNET, sekretarz stanu USA Mike Pompeo poinformował, że USA w lutym planują zorganizować w Polsce globalną konferencję na temat sytuacji na Bliskim Wschodzie. MSZ: organizujemy ją

Jak podaje Radio WNET, sekretarz stanu USA Mike Pompeo poinformował w telewizji Fox News, że Stany Zjednoczone w lutym planują zorganizować w Polsce globalną konferencję na temat sytuacji na Bliskim Wschodzie, w szczególności w Iranie. Informację tę potwierdza polskie MSZ.

Oświadczenie Polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych

Mamy przyjemność poinformować, że Rzeczpospolita Polska i Stany Zjednoczone będą współgospodarzami “Spotkania ministerialnego poświęconego budowaniu pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie”, które odbędzie się w Warszawie w dniach 13-14 lutego. Do udziału w spotkaniu zostały zaproszone państwa z całego świata.

Zwiększenie bezpieczeństwa i stabilności na Bliskim Wschodzie leży w żywotnym interesie całej wspólnoty międzynarodowej. Państwa uczestniczące w spotkaniu będą miały sposobność podzielenia się swoimi ocenami oraz przedstawienia propozycji na temat przyszłości regionu. W trakcie spotkania będą miały miejsce dyskusje na temat kwestii kluczowych dla stabilności Bliskiego Wschodu dotyczących m.in. terroryzmu i ekstremizmu, rozwoju i proliferacji pocisków rakietowych, bezpieczeństwa handlu morskiego oraz bezpieczeństwa energetycznego, a także zagrożeń wynikających z działalności różnych aktorów i grup interesów w regionie.

Społeczność międzynarodowa podziela szereg obaw związanych z zagrożeniami dla pokoju na Bliskim Wschodzie. Spotkanie ministerialne będzie zatem okazją do dialogu na ten temat i budowania konsensusu wokół konieczności wzmocnienia architektury bezpieczeństwa oraz zwiększania stabilności.

Spotkanie ministerialne, które wspólnie organizujemy, jest również wyrazem strategicznego partnerstwa między Stanami Zjednoczonymi i Polską, służącego realizacji wspólnych interesów w obszarze promocji międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa.

W popołudniowej audycji Radia WNET poprosimy o komentarz w tej sprawie Witolda Waszczykowskiego, b. szefa polskiego MSZ.

Dr Ozdyk: Normalność w sylwestra w Niemczech – bójki imigrantów, masowe molestowania, zamieszki

Czy wybory do rządów niemieckich landów mogą wstrząsnąć niemiecką sceną polityczną? Rozmawiamy o sytuacji wewnętrznej Niemiec, oraz noworocznych zamieszkach spowodowanych przez „nowych Niemców”.

Gościem Poranka WNET jest dr Sławomir Ozdyk, ekspert ds. bezpieczeństwa. Opowiada o incydentach w Niemczech podczas sylwestra, gdzie w wielu miastach „nowi Niemcy” zwani też „południowcami”, byli inicjatorami zamieszek oraz bójek, a niektórzy z nich odpowiedzialni byli za rozboje i ataki na kobiety na tle seksualnym. Schwytanych przez policję osób nie można odesłać do krajów, z którego przybyli. Powodem tego są zapisy prawa międzynarodowego.

Ozdyk odnosi się też do sytuacji politycznej Niemiec. W 2019 czekają nas nie tylko wybory do lokalnych parlamentów poszczególnych landów. Ekspert zauważa, że w Saksonii i Meklemburgii, czyli landach graniczących z Polską spada poparcie rządzącej SPD, rośnie zaś dla Zielonych i dla AfD.  Ci ostatni są bardzo niewygodni; rządowe ministerstwa nieustannie próbują znaleźć dowody, by zdelegalizować partię polityczną, biura poselskie są codziennie oblewane farbą, kilka dni temu zaś podłożoną bombę w biurze w Dobeln w Saksonii, co może przypominać czasy RAF i Baader-Meinhof.

Dr Ozdyk komentuje też nowe prawo rozwodowe w Arabii Saudyjskiej – od teraz mężowie muszą zawiadamiać żonę, że się z nią rozwodzą…za pomocą SMSa. Do tej pory nie była wymagana nawet wiedza kobiety do stwierdzenia zakończenia małżeństwa, co Ozdyk uważa za prawdziwy postęp.

Wysłuchaj naszej rozmowy już teraz!

mf