Czy tureckie służby organizowały atak, żeby oskarżyć Kurdów? Komentuje dr Maria Giedz

ul. Istiklal w Stambule | fot. Piotr Mateusz Bobołowicz

Po eksplozji na ulicy Istiklal w Stambule zginęło 6 osób, 81 zostało rannych. Tureckie władze podają, że do ataku doprowadziła terrorystka-samobójczyni.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Dr Maria Giedz wskazuje na nieścisłości przekazywanych informacji:

Wczoraj władze tureckie podały, że do ataku doprowadziła kobieta, która zginęła w tym ataku. Natomiast już dzisiaj powiedziały, że osoba, która przeprowadziła ten atak została aresztowana.

Gość „Kuriera w samo południe” mówi o sprawcach, których wskazuje Turcja.

Minister Spraw Wewnętrznych, Suleyman Sojlu, twierdzi, że rozkaz wykonania tego ataku pochodzi z Kobane (miasto i region w północno środkowej Syrii), oskarżając oczywiście PKK i oskarżając o to ludowe jednostki ochrony.

Politolog jest przekonana, że obwiniając Partię Pracujących Kurdystanu Turcja próbuje zwiększyć swoje wpływy na terenie północnej Syrii, które nie zostały w żaden sposób anektowane i bronią się przed Turcją.

Turcy mszczą się na Kurdach syryjskich. Oczywiście, to jest wyimaginowane, żeby akurat Kurdowie syryjscy zechcieli zorganizować zamach na terenie Stambułu. Tak sobie to wymyśliły władze tureckie i ten teren będzie powoli wcielony, powiedzmy okupowany, przez Turcję.

Ponadto, dr Maria Giedz przypuszcza, że ten akt terrorystyczny miał na celu wpłynąć na kwestię porozumienia Turcji i Szwecji w sprawie wstąpienia do NATO. Jednym z jej aspektów była zgoda Szwecji na deportację Kurdów.

Trzeba mieć jakąś jakieś poparcie w sprawie Kurdów i tym poparciem jest właśnie ten atak. Ja w ogóle zaczynam się zastanawiać, czy ten atak nie został zorganizowany przez tureckie służby bezpieczeństwa, co jest dla mnie dużym prawdopodobieństwem. Oczywiście, nie chcę tu oskarżać władz tureckich, ale zaczynam się nad tym zastanawiać. Kwestia zezwolenia, czy wyrażenia zgody przez władze Turcji aby policja mogła wstąpić do NATO. Jest to jest to takie bym powiedziała trochę przypieczętowanie. Turcja w tej chwili wystąpiła do władz Szwecji o ekstradycję 73 Kurdów.

Czytaj także:

Dr Witold Repetowicz: gdyby nie Turcja, Rosjanie już dawno leżeliby na łopatkach

Zamach w Rosji. Jarosław Guzy: Raczej jest to wewnętrzna sprawa rosyjska, związana z rywalizacją o władzę

Featured Video Play Icon

grafika ilustracyjna/fot. pixabay

Ekspert ds. bezpieczeństwa o tym, kto może odpowiadać za zamach wymierzony prawdopodobnie w Aleksandra Dugina.

Jarosław Guzy komentuje zamach w którym zginęła Daria Dugina. Zauważa, że w przypadku terroryzmu sprawcy zwykli sami się przyznawać. Ocenia, że to wygląda bardziej na skrytobójstwo.

 Za tym, że było to skrytobójstwo przemawiałoby wyłączenie monitoringu na strzeżonym parkingu na którym stał samochód Darii Duginy.

Czytaj także:

Dmytro Antoniuk o alarmach przeciwlotniczych w Krymie i zamachu na Darię Duginę

Kreml oskarża Ukraińców o sprawstwo. Gość Poranka Wnet przypuszcza, iż może mieć to związek z walką o władzę w Rosji.

Raczej jest to wewnętrzna sprawa rosyjska, niezależna od całej histerii propagandowej, która w Rosji się w tej chwili odbywa.

Ekspert ds. bezpieczeństwa przypuszcza, że Rosjanie mogą podjąć atak rakietowy na Kijów w przypadającym 24 sierpnia Dniu Niepodległości Ukrainy.

Można spodziewać się tutaj czegoś spektakularnego: nasilenie walk, próby jakichś desperackich ataków.

A.P.

Śmierć Darii Duginy w zamachu. Robert Winnicki: budzi to niepewność wśród kremlowskiej elity władzy

Featured Video Play Icon

Robert Winnicki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Poseł Konfederacji o tym, kto może stać za śmiercią córki rosyjskiego ideologa oraz o obronie wolności słowa w Internecie i katastrofie ekologicznej na Odrze.

Aleksander Dugin miał duży wpływ na rosyjską elitę w ostatnich 20 latach.

Robert Winnicki komentuje zamach na Darię Duginę, którego celem był prawdopodobnie jej ojciec Aleksandr. Jest wiele teorii na temat tego, kto za nim stoi. Według jednej z nich stoją za nim ukraińskie służby lub grupy. Inną możliwością jest dokonanie zamachu przez Kreml. Winnicki przypomina zamachy, które oficjalnie przypisano Czeczenom, a za którymi, jak się uznaje, stało FSB.

Mieliśmy w Rosji do czynienia z zamachami, za którymi, jak powszechnie się uznaje, stało FSB, po to, by zyskać pretekst do zrobienia „porządku” na Kaukazie.

Winnicki dodaje, że niezależnie od tego, kto stoi za zamachem,

Budzi to niepewność wśród kremlowskiej elity władzy.

Czytaj także:

Pierwsze Strony Gazet: Tajpej i Pekin wobec wizyty Nancy Pelosi na Tajwanie, obietnice Liz Truss i śmierć Darii Duginy

Polityk odpowiada na pytanie o wideo z imprezy na której bawiła się premier Finlandii Sanna Marin. Stwierdza, że tego typu nagrania nie powinny być upubliczniane. Poseł Konfederacji opowiada na temat batalii sądowej o odzyskanie profilu ugrupowania na Facebooku.

Przygotowaliśmy się bardzo dobrze do batalii sądowej z Facebookiem

Poseł podkreśla, że państwo powinno bronić wolności słowa na rynku. Zaznacza, iż nie spełnia ono swej roli.

Obszar wolności słowa w sieci drastycznie się kurczy, gdyż globalne koncerny stosują cenzurę.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk ocenia, że rząd nie poradził sobie w sprawie katastrofy na Odrze. Z czego zdaniem posła Ruchu Narodowego ona wynika? Dowiesz się słuchając całej rozmowy!

A.P.

Paweł Bobołowicz: w książkach Aleksandra Dugina znajduje się korzeń tego, co się dzieje teraz z Federacją Rosyjską

Paweł Bobołowicz

Korespondent Radia Wnet na Ukrainie o sytuacji na froncie, działaniach ukraińskich partyzantów, roli Turcji jako mediatora oraz o Duginie i Żyrinowskim.

Paweł Bobołowicz donosi, za szefem ługańskiej administracji obwodowej, że toczą się walki na ulicach Siewierodoniecka.

Wojska rosyjskie wdarły się do miasta.

Jak wskazuje, na kierunku tym może powstać kocioł w którym zamknięci zostaną ukraińscy żołnierze. Rosjanie przegrupowują się, by uderzyć w stronę Iziumu i Słowiańska. Nasz korespondent wskazuje na sytuację na terytoriach okupowanych.

W Melitopolu w obwodzie zaporoskim niedawno było słychać potężną eksplozję w pobliżu administracji wojskowej kolaborantów […]. Źródła ukraińskie sugerują, że to był zamach przeprowadzony przez ukraińskich partyzantów.

Przypomina, że ukraińskie podziemie cały czas prowadzi akcje na terytoriach okupowanych- od rozwieszania plakatów i rozrzucania ulotek po likwidację wojskowych.

Prof. Roman Dyczkowski: działania wojenne na Ukrainie będą się rozgrywały teraz głównie w rejonie Morza Czarnego

Bobołowicz zauważa, że dość pozytywnie jest przyjmowana propozycja trójstronnych rozmów z udziałem Turcji. Przypomina, że kraj ten jest postrzegany na Ukrainie jako jej przychylny.

Turcja pomagała w uwolnieniu niektórych z więźniów tatarskich przetrzymywanych przez Federację Rosyjską.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego przyznaje, że można mieć wiele zastrzeżeń wobec działań Turcji, takich jak zakup rosyjskich rakiet, goszczenie turystów z FR, czy współpraca gospodarcza z Rosją. Paweł Bobołowicz przypomina, że byli w Polsce politycy „kolegujący się z Putinem”. Wskazuje na podejście do Aleksandra Dugina. Wielu wyśmiewało obawy przed propagatorem Czwartej Teorii Politycznej, porównując go do Władimira Żyrinowskiego.

Okazuje się, że nie tylko należy się go obawiać, ale rzeczywiście w jego artykułach […] w jego książkach po prostu jest ideologiczny korzeń tego, co dzieje się teraz z Federacją Rosyjską.

Bobołowicz podkreśla, że ani Dugina, ani Żyrinowskiego nie należało lekceważyć.

A.P.

Zwycięstwo chadeków w Saksonii-Anhalt. Dr Sławomir Ozdyk: Szef magdeburskiego CDU mówi o przywracaniu demokracji

Specjalista ds. terroryzmu i ekstremizmu politycznego o wyborach do parlamentu kraju Saksonia-Anhalt oraz o próbie podpalenia synagogi w Ulm.

Była duża panika wśród członków, czy też kierownictwa partii CDU, gdyż sondaże przedwyborcze pokazywały, iż w Saksonii-Anhalt idzie łeb w łeb z […] AfD. Tak się niestety nie stało.

Dr Sławomir Ozdyk komentuje wybory do landtagu w Saksonii-Anhalt. Wyjaśnia, że traktowane są one jako wyniki sondażowe przed wyborami do Bundestagu. Lewica wzywała do mobilizacji, aby w kraju związkowym nie wygrała Alternatywa dla Niemiec. Tak się nie stało, choć znalazła się na drugiej pozycji z 22,5 procentami. Najwięcej głosów zdobyli chadecy-36 proc., co jest wynikiem o trzy punkty procentowe gorszym niż przy poprzednich wyborach.

Przedstawiciel AfD zaraz po wyborach ogłosił, że bardzo się cieszy z wyniku, ponieważ przez ostatnie lata nie byli w żadnych mediach.

AfD staje się partią zasiedziałą na niemieckiej scenie politycznej. Tymczasem Die Linke zdobyła 11 proc., SPD zaledwie 8,4 proc. FDP i Zieloni otrzymali po 6,5 proc. Gość Kuriera w samo południe wyjaśnia, że elektorat Lewicy, pamiętający czasy NRD wymiera. Młodzi głosują zaś albo na AfD, na FDP lub na Zielonych. CDU mówi o odzyskiwaniu wyborów kosztem skrajnej prawicy.

Jak to powiedział szef magdeburskim chce ponownie przywrócić demokrację, by Saksonia-Anhalt tak jak do tej pory tej demokracji tam nie było.

Specjalista ds. terroryzmu i ekstremizmu politycznego odnosi się także do ataku na synagogę w Ulm. O godz. 8 widziano mężczyznę, który wylał płyn na ścianę synagogi i go podpalił. Budynek nie ucierpiał poza lekkim osmaleniem w miejscu podpalenia.

Nie mamy sprawcy. Nie wiemy, kto sprawcą był.

Chodzi o synagogę postawioną dość niedawno, bo w 2012 r. Budując ją uwzględniono zabezpieczenie jej przed ewentualnymi zamachami. Ochrona obiektów żydowskich została podwyższona po ostatnich zamieszkach między Żydami a Arabami w Niemczech. Jak zauważa dr Ozdyk, w ostatnim czasie za atakami antyżydowskimi w RFN stali głównie muzułmanie, choć próbowano je medialnie przypisać skrajnej prawicy.

Nie znaczy to, że skrajna prawica w Niemczech zaczęła kochać społeczeństwo żydowskie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Jan Bogatko: Zamachu w Trewirze dokonał samotny, zaburzony psychicznie człowiek

Korespondent Radia WNET w Niemczech mówi o wczorajszym zamachu w Niemczech, pomysłach na biznes w dobie pandemii, i krytyce niemieckiej prasy wobec rządów Polski i Węgir

Jan Bogatko mówi o wtorkowym zamachu w Trewirze.

Nie wiemy, jakie były motywy sprawcy. W ostatnim okresie mieszkał w samochodzie, nie miał żadnych krewnych ani przyjaciół.

W zamachu zginął ojciec z 9-tygodniowym dzieckiem, ranna jest jego żona i drugie, 1,5-roczne dziecko. Ranne zostały 3 kobiety.

Podczas nabożeństwa żałobnego w trewirskiej katedrze było nawet więcej osób niż zezwalają przepisy pandemiczne.

Korespondent Radia WNET w Niemczech zwraca uwagę na to, że gdyby w mieście odbywał się tradycyjny jarmark adwentowy, ofiar byłoby zdecydowanie więcej.

Jan Bogatko opowiada również o zarabianiu na pandemii koronawirusa w Niemczech.

Akcje niektórych spółek giełdowych wzrosły ostatnio aż o 145%.

Najlepszym ostatnio pomysłem na biznes jest produkcja i sprzedaż masek. Niektóre firmy odzieżowe przestawiły się wyłącznie na tego rodzaju działalność:

Niemcy w tym roku wydali na maski średnio  53 euro na osobę. W 2019 na koszule przeznaczyli dwa razy mniej. Maski są jak kura znosząca złote jaja.

Nasz korespondent omawia także o najnowsze doniesieniach o Polsce z niemieckiej prasy. Na jej łamach łatwo można spotkać krytykę polskiego i węgierskiego rządu w związku z ich niezgodą na mechanizm powiązania wypłaty środków z praworządnością. Jeden z tekstów napisał Piotr Buras, powiązany z think-thankiem, którego zaplecze stanowią m.in. Leszek Balcerowicz, Radosław Sikorski, Andrzej Olechowski i Henryka Bochniarz.

Europopulistyczne nastawienie tej „elity” znane jest chyba wszystkim.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.

Zamach w Trewirze. Dr Ozdyk: Wygląda na to, iż władze miasta troszeczkę darowały sobie wielkie zabezpieczenia

Pięć osób nie żyje, a 15 jest rannych. Dr Sławomir Ozdyk o zamachu, który miał miejsce we wtorek po południu na miejskim deptaku w Trewirze, o braku zabezpieczeń i o tym, kim jest sprawca.

Pięćdziesięciojednoletni Niemiec Bernd W. wjechał samochodem marki Range Rover na deptak w centrum miasta. Przejechał przez ten deptak zygzakiem-slalomem i specjalnie celował w ludzi, którzy na tym deptaku się znajdowali.

Dr Sławomir Ozdyk informuje, że wśród ofiar jest dziewięciomiesięczne dziecko, trzy kobiety: 25-latka, 52-latka i 72-latka, a także 45-letni mężczyzna. Rannych zostało 15 osób. Sprawca był pod wpływem alkoholu. Miał we krwi 1,4 promila.

Jak donoszą media, krótko przed tym zamachem upił się w budce z kebabem i po kłótni z innymi osobami, z którymi spożywał alkohol, wyruszył na deptak w Trewirze,  gdzie dokonał tego strasznego czynu.

Zabójca był najprawdopodobniej chory psychicznie i dlatego dokonał ataku. W związku z tym prawdopodobnie nie zostanie aresztowany, tylko umieszczony w szpitalu psychiatrycznym.

Specjalista ds. terroryzmu wskazuje, że prawa strona sceny politycznej wkrótce po zamachu sugerowała, że dokonał go zapewne muzułmanin. Metoda jest bowiem typowa dla zamachów islamistycznych. Opis podobnej metody walki w świętej wojnie przytaczało już kilka lat temu czasopismo on-line, który radziło dżihadystom, by do SUV-a przyczepić z tyłu i przodu noże rzeźnickie. Zachęcano, aby

przez otwarte okno strzelać jeszcze dodatkowo do rozjeżdżanych ludzi, pamiętając o tym, aby ostatnią kulę zostawić dla siebie, gdyż śmierć podczas dżihadu jest tym, do czego powinien dążyć każdy muzułmanin.

Tymczasem lewica dopatruje się możliwych powiązań między obecnych zamachem a strzelcem z Haunau, który przez jakiś czas mieszkał w Trewirze. Dr Ozdyk zauważa, że dla lewicy i prawicy istotne jest, czy zamachowiec miał niemieckie imię i nazwisko:

Wielka dyskusja pomiędzy tymi dwoma obozami politycznymi  zapewne będzie się zaostrzać, gdyż oczywiście każda ze stron przy tego typu zamachach wykorzystuje dane osobowe zamachowca do przedstawienia swoich teorii.

Dr Ozdyk zastanawia się, jakim cudem 51-latek mógł wjechać samochodem na deptak po zamachach dokonywanych za pomocą pojazdów. Do podobnych ataków dochodziło już na moście londyńskim, w Nicei, a także w samych Niemczech: w Berlinie, Bottrop, Volkmarsen i Münster. Po tych wydarzeniach w Niemczech

Władze miasta starają się zabezpieczyć deptaki, główne miejsca spotkań, czy też ryneczki.

Miejsce w niemieckiej stolicy, w którym w 2016 r.  dokonano zamachu, otoczone jest „ordynarnymi zabezpieczeniami”, tak że „wygląda jak Fort Knox”.

Wygląda też na to, iż troszeczkę sobie władze miasta darowały te wielkie zabezpieczenia.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Prezydent Iranu: To Izrael odpowiada za zabicie naukowca. Przemysł jądrowy będzie dalej rozwijany

Wcześniej inni wysoko postawieni Irańscy politycy wprost mówili o udziale Izraela w zabójstwie fizyka jądrowego Mohsena Fakhrizadeha, który zginął w wyniku eksplozji samochodu.

Jak informuje Reuters, Prezydent Iranu Hassan Rowhani oskarżył Izrael o spowodowanie zamachu na Irańskiego naukowca. Sam prezydent zapowiedział w irańskiej telewizji kontynuowanie rozwoju przemysłu jądrowego.

Zabicie męczennika Fahrizadeha pokazuje rozpacz naszych wrogów i głębię ich nienawiści […] Jego męczeńska śmierć nie zatrzyma naszych osiągnięć.

W piątek Ministerstwo Obrony Iranu poinformowało o dokonaniu zamachu na fizyka jądrowego Mohsena Fakhrizadeha. Dzień wcześniej, 27 listopada uzbrojeni mężczyźni zaatakowali naukowca. Doszło do wybuchu samochodu oraz wymiany ognia. W starciu między służbą bezpieczeństwa a terrorystami Irańczyk został ciężko ranny i zmarł w szpitalu.

Kancelaria premiera Izraela odmawia komentarza w sprawie zarzutów płynących z Iranu.

Stefanik: Protesty katolików we Francji z powodu zakazu nabożeństw. Muzułmanie na razie nie protestują

Czy Emmanuel Macron zamierza wypowiedzieć ideologiczną wojnę Kościołowi? Zbigniew Stefanik o oporze społecznym wobec obostrzeń i reakcji władzy oraz o stosunkach Francji z państwami muzułmańskimi.

Wszystko wskazuje na to, że dzienna liczba zakażonych i pozytywnych testów spada.

Zbigniew Stefanik informuje, że w departamencie Dolnego Renu, gdzie mieszka, jest na 259 zakażonych na 100 tys. mieszkańców. Obecnie w całym kraju robionych jest 2 mln testów tygodniowo. Dane wskazują, że lockdown działa. Obostrzenia wzbudzają jednak opór społeczeństwa.

Nad Sekwaną protestują sklepikarze bojący się o swój biznes. Przed 1 grudnia nie będą we Francji otwarte sklepy z innymi produktami niż te pierwszej potrzeby. Tymczasem, jak zauważa korespondent, dla sklepikarzy

Okres przedświąteczny jest tym okresem, w którym mogą najwięcej zarobić w roku.

Restauratorzy i właścicieli pubów dowiedzieli się wczoraj, iż nie będą mogli otworzyć swoich lokali do 15 stycznia. Zamknięte są także francuskie kościoły. Rada Stanu, do której odwołali się wierni, orzekła, iż wobec nadzwyczajnego stanu sanitarnego zamknięcie świątyń nie narusza wolności religijnej.

Duża część wiernych nie akceptuje takiej argumentacji, co doprowadziło do protestów na placach.

Ministerstwo Spraw Zewnętrznych ogłosiło, iż wszyscy biorący udział w protestach będą karani finansowo. Duchowni na spotkaniu z szefem MSZ usłyszeli, że przed 1 grudnia nie ma szans na ponowne otwarcie świątyń.

Niektórzy komentatorzy pytają, czy po kontrowersyjnych wypowiedziach o karykaturach, Emmanuel Macron zamierza wypowiedzieć ideologiczną wojnę Kościołowi katolickiemu?

Tymczasem francuska głowa państwa spotkała się z przywódcami państw afrykańskich, z którymi Francuzi współdziałają w walce z dżihadystami w regionie Sahelu. Stefanik przypomina, że

10 listopata tr. w Mali doszło do likwidacji dotychczasowego szefa Al-Kaidy na państwa Sahelu wraz z 30 współpracownikami.

Daleko jednak do deeskalacji stosunków Francji ze światem muzułmańskim, które są napięte od czasu wypowiedzi Macrona, biorącego w obronę karykatury Mahometa.  11 listopady w mieście Dżudda w Arabii Saudyjskiej doszło do zamachu na francuskich i brytyjskich dyplomatów składających hołd ofiarom I wojny światowej.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Jastrzębski: Postawa Macrona-obrońcy świeckości daje pewnym przywódcom muzułmańskich państw poparciem społecznym

W kontekście karykatur Muhammada i wypowiedzi Macrona, Prezydent Egiptu As-Sisi powiedział, że wolność wypowiedzi musi być ograniczona, gdy dochodzi do krzywdzenia uczuć ponad półtora miliarda osób.

Al-Jazeera

  1. Erdogan i As-Sisi krytykują Macrona i karykatury Muhammada

Prezydent Egiptu ‘Abd Al-Fattah As-Sisi skrytykował karykatury Proroka Muhammada oraz podkreślił konieczność zaprzestania krzywdzenia uczuć Muzułmanów. W międzyczasie Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan określił politykę Prezydenta Francji Emmanuel Macrona jako złą i odrażającą oraz oskarżył Zachód o działania zmierzające do przywrócenia krucjat.

W środę prezydent Egiptu powiedział, że wolność wypowiedzi musi być ograniczona, gdy dochodzi do krzywdzenia uczuć ponad półtora miliarda osób. As-Sisi dodał, że potępia „jakąkolwiek wrogą czy terrorystyczną działalność… realizowaną pod sloganem obrony wiary lub za zasłoną świętych symboli religijnych”.

– Ludzie mają prawo wyrażać, co dzieje się w ich umysłach, lecz taka ekspresja musi się zatrzymać, gdy dochodzi do ranienia uczuć ponad półtora miliona osób. Dość już krzywdzenia nas Muzułmanów– powiedział As-Sisi.

Ze swojej strony Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan ponowił swoją krytykę wobec Prezydenta Francji Emmanuela Macrona za jego bronienie wspomnianych karykatur i wypowiedzi, w których francuski lider stwierdził, że islam przeżywa kryzys w różnych zakątkach świata.

W środę Erdogan powiedział, że „ogólnie rzecz ujmując, Francja i Europa nie zasługują na taką złą, prowokującą i odrażającą politykę, jaką uskutecznia Macron i jemu podobni”.

Erdogan oskarżył również kraje Zachodu walczące z Islamem o to, że chcą „powrotu krucjat” i dodał: „Stanąć w oboronie Proroka w obliczu ataków na niego przeprowadzanych jest dla nas kwestią honoru”. Prezydent Turcji ostro skrytykował także karykaturę samego siebie opublikowaną przez francuskie czasopismo satyryczne „Charlie Hebdo”, określając tęże karykaturę jako „żałosny atak… drani”.

Wcześniej turecki parlament potępił wypowiedzi Emmanuela Macrona. Ponadto, 4 partie tureckie, to jest rządząca AK Parti, Republikańska Partia Ludowa (‎CHP), Partia Narodowego Działania (MHP) i Dobra Partia (İyi Parti) podpisały wspólne oświadczenie, wzywając liderów, polityków i artystów Zachodu do sprzeciwienia się prowokacjom i obrazom wobec islamu i Proroka Muhammada. Partie podkreśliły, że wypowiedzi Macrona doprowadzą do wybuchu konfliktów, które w głęboko negatywny sposób wpłyną na wszystkich ludzi i religie.


Komentarz: komentarze prezydentów Egiptu i Turcji odnoszą się do ostrych słów Prezydenta Francji Emmanuela Macrona wypowiedzianych w kontekście zabójstwa poprzez dekapitację francuskiego nauczyciela poziomu szkoły średniej Saumela Patiego. Paty został zamordowany tuż po prowadzonej przez siebie lekcji wolności słowa, podczas której pokazywał uczniom karykatury Muhammada autorstwa brukowca Charlie Hebdo. Zabójcą okazał się 18-letni muzułmanin i uchodźca z Czeczenii Abdoullakh Abouyedovich Anzorov. Sprawca został zastrzelony przez policję niedługo po dokonaniu morderstwa.

Macron zdecydował się jednak bronić karykatur oraz wolności słowa. Taką postawą sprowokował sweg głównego rywala na Bliskim Wschodzie Prezydenta Turcji Erdogana, który wezwał w poniedziałek do całkowitego bojkotu francuskich produktów. Na to francuska dyplomacja odpowiedziała wezwaniem skierowanym do rządów obcych państw, aby te ukróciły nawoływania radykalnej mniejszości do bojkotu. Francuskie ministerstwo spraw zagranicznych oświadczyło także, że sporadycznie wrogie, antyfrancuskie manifestacje muszą się skończyć.

Prócz Turcji i Egiptu również Iran, Jordania i Kuwejt skrytykowały ponowną publikację karykatur Muhammada, które pierwotnie ukazawszy się w brukowcu Charlie Hebdo, doprowadziły do ataku terrorystycznego na tęże redakcję w 2015 roku.

Pamiętne już stwierdzenie Macrona o „islamie przeżywającym kryzys we wszystkich zakątkach świata” zostało skomentowane przez czołową uczelnię muzułmańską Uniwersytet Al-Azhar w Kairze jako „rasistowskie”.

W Katarze niektóre firmy kateringowe ogłosiły, że usunęły francuskie produkty ze swojej oferty. Ponadto, na Uniwersytecie Katarskim „z powodu celowego ataku na islam i jego symbole” został odwołany planowany tydzień francuski.

W Kuwejcie francuski ser La Vache Qui Rit i Babybel zostały usunięte z ofert sklepów. Nieoficjalnie informuje się o tym, że 430 kuwejckich agencji podróży zawiesiło podróże do Francji.

Tymczasem pakistański Premier Imran Khan oskarżył Macrona, że „atakuje islam” i nakłania do publikacji karykatur Proroka Muhammada.

Jednak dzisiejsze zabójstwo trzech osób w bazylice Notre Dame w Nicei zdaje się pokazywać, że bezkompromisowe podejście Macrona przynosi skutki przeciwne do zamierzonych.

Jedna z osób, to jest emerytka, znajdujących się w kościele podczas zamachu została dosłownie zdekapitowana. Mer Nicei Christian Estrosi nazwał zdarzenie przejawem „islamo-faszyzmu” i dodał, że sprawca ,,bez końca krzyczał 'Allahu Akbar'”.

Mer Estrosi zaapelował również o zamknięcie kościołów oraz miejsc użyteczności publicznej w związku z zagrożeniem terrorystycznym.

Castex podkreślił w swoim wystąpieniu, że ryzyko kolejnych ataków terrorystycznych w kraju jest wysokie.

Dowody antyfrancuskiej przemocy znalazły się też w Arabii Saudyjskiej, gdzie mężczyzna ranił strażnika konsulatu Francji w Dżuddzie na zachodzie kraju, kilkadziesiąt kilometrów od Mekki. Sprawca został aresztowany — poinformowały państwowe media saudyjskie.

Zraniony funkcjonariusz został przewieziony do szpitala, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

„Ambasada Francji stanowczo potępia ten wymierzony w placówkę dyplomatyczną atak, którego nic nie może usprawiedliwiać” – przekazano w komunikacie.

Specjalna jednostka policji zajmująca się ochroną dyplomatów aresztowała sprawcę ataku, którym był ok. 40-letni Saudyjczyk – donosi saudyjska agencja prasowa, cytując rzecznika policji. Nie podano dalszych szczegółów dotyczących zdarzenia.

Opisasne przeze mnie wydarzenia są dowodem na to, że kategoryczna postawa Macrona i jego stawanie w obronie świeckości francuskiego państwa podjudzają zradykalizowane środowiska muzułmańskie i służą muzułmańskim przywódcom do mobilizowania poparcia społecznego wewnątrz własnych państw. Natomiast sam Macron musi się liczyć z tym, że im sroższa odpowiedź na zbrodnie dokonywane przez radykalnych muzułmanów, tym większa nieufność muzułmanów we Francji. Nieufność, która w obliczu trudności gospodarczych związanych z pandemicznym lockdownem może przerodzić się w zamieszki i chaos. A jeśli o muzułmańskich radykałów chodzi, to należy pamiętać, że religia często stanowi pretekst do zbrodniczych działań organizacji realizujących kryminalnych parających się zbrodniczymi działaniami takimi jak handel narkotykami czy ludźmi. Każda religia posiada potencjał przemocy.


Al-Arabiya

  1. Waszyngton uprzedza, że jeśli irańskie rakiety dotrą do Wenezueli, to USA je zniszczą

Specjalny Przedstawiciel USA do spraw Iranu i Wenezueli Elliott Abrams ostrzegł, że USA zniszczą jakiekolwiek rakiety dalekiego zasięgu, które Iran wyśle Wenezueli. W poniedziałek Abrams powiedział kanałowi Fox News, że administracja Donalda Trumpa „dołoży wszelkich starań”, aby uniknąć tego rodzaju sytuacji. Jeśli jednak wspomniana broń dotrze do karaibskiego kraju, „to zostanie wyeliminowana na jego terytorium”.

Pomimo że liczne media zaznaczały, iż Teheran i Carakas nie łączy żadna umowa nuklearna, a Iran jedynie wyraził swą gotowość do sprzedania rakiet dalekiego zasięgu, to Wenezuela stanowi wiarygodnego nabywcę, albowiem to właśnie odizolowanie obu reżimów od świata czyni z nich naturalnych partnerów, zwłaszcza że Wenezuela płaci Iranowi w złocie za dostawy benzyny.

Amerykański polityk podkreślił, że z każdym transportem złota do Iranu Wenezuelczycy tracą możliwość zakupu pożywienia i leków.

Abrams przypomniał, że Iran wysyłał w przeszłości rakiety buntowniczym Hutim w Jemenie.

– Wiemy, że Iran jest gotowy zrobić to samo z Wenezuelą i dwoma innymi potencjalnymi nabywcami… Każda dostawa irańskiej broni wstrząsa stabilnością Ameryki Południowej i regionu karaibskiego, a także stanowi zagrożenie zwłaszcza dla sąsiadów Wenezueli, to jest Brazylii, Kolumbii i Gujany – powiedział Abrams.

Middle East Eye

  1. Zjednoczone Emiraty Arabskie jako pierwsze arabskie państwo otwierają konsulat w kontrolowanej przez Maroko Zachodniej Saharze

Zjednoczone Emiraty Arabskie będą pierwszym arabskim państwem, jakie otworzy konsulat w kontrolowanej przez Maroko Saharze Zachodniej. Konsulat zostanie otwarty w największym mieście Sahary Zachodniej Al-’Ujun, zwanym również Laâyoune.

Podczas rozmowy z Księciem Koronnym Abu Dhabi Mohammedem bin Zayedem Al Nahyanem Jego Wysokość Król Maroka Mohammed VI uznał decyzję ZEA za ,,historyczną”, poinformował Marokański Dwór Królewski.

Decyzja o utworzeniu konsulatu została ogłoszona kilka dni od deklaracji Abu Dhabi o poparciu dla marokańskiej kontroli nad Saharą Zachodnią.