Wiech: Zmiana prezydenta USA nie zmieni podejścia Ameryki do Nord Stream II. Stany Zjednoczone same chcą grać swym gazem

Jakub Wiech o znaczeniu Nord Stream II dla Białorusi i Ukrainy, zapowiedziach nowych sankcji, reakcji Niemiec i krajów UE oraz o tym, jaką politykę prowadziłby Joe Biden jako prezydent USA.

Jakub Wiech z portalu „Energetyka24” wskazuje, że gazociąg Nord Stream II pozbawi statusu kraju tranzytowego takie państwa jak Białoruś i Ukraina, co może zrodzić zagrożenia związane z agresją militarną Federacji Rosyjskiej. Jako kraje tranzytowe zachodni sąsiedzi Rosji mogliby zagrozić odcięciem przepływu gazu, co byłoby argumentem dla Zachodu, by udzielić im wsparcia.

Pozostała część gazociągu 150 km ruru pozostaje nieułożona. Rosjanie ściągnęli dwie jednostki na Bałtyk, które mają rurociąg dokończyć.

Dla Rosjan jest to wyścig z czasem, gdyż Amerykanie prezentują coraz bardziej zdecydowaną postawę wobec niemiecko-rosyjskiego gazociągu. Świadczą o tym zapowiedzi kolejnych sankcji, które mogą spowodować, że europejskie spółki nie będą skłonne do zakupu gazu od Rosji, ze względu na odstraszające konsekwencję np. w dostępie do amerykańskiego rynku. Przywołuje wypowiedź Mike’a Pompeo, który powiedział do europejskich spółek:

Odstąpcie od projektu, albo poniesiecie konsekwencje.

Rozmówca Jaśminy Nowak zwraca uwagę, że kwestia budowy Nord Stream II jest wyłączona spod politycznego sporu, pomiędzy Republikanami a Demokratami. Obie partie uznają niemiecko-rosyjski projekt za zagrożenie dla interesów ich kraju. Ewentualna zmiana na stanowisku głowy amerykańskiego państwa nie zmieni więc w tej mierze polityki USA. Wiech przypuszcza, że Joe Biden jako prezydent będzie postępował wobec Kremla bardziej jak Bill Clinton, niż jak Barack Obama.

Kurs wobec Rosji będzie bardziej zdecydowany niż w przypadku poprzedniego prezydenta z Partii Demokratycznej. […] Stany Zjednoczone same chcą grać swym gazem na europejskim rynku.

Niemcy, jako największy beneficjent planowanego projektu gazowego, zapowiedziały, że zamierzają „wciągnąć w swoją rozgrywkę dotyczącą Nord Stream II, całą UE i skorzystać z jej mechanizmów, co się udało, bo Komisja Europejska zapowiedziała, że postrzega sankcje amerykańskie jako nieuprawnioną ingerencję w politykę wewnętrzną Unii Europejskiej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K./A.P.

24 państwa Unii Europejskiej przeciw amerykańskim sankcjom na Nord Stream II

Według nieoficjalnych informacji do akcji dyplomatycznej przeciwko amerykańskim sankcjom na niemiecko-rosyjski gazociąg nie przyłączyły się z państw Unii Litwa, Polska i Rumunia.

Jak poinformował Die Welt, cytowany przez portal DW.com.,  12 sierpnia amerykański Departament Stanu odebrał interwencję dyplomatyczną ws. sankcji nałożonych na firmy pracujący przy budowie Nord Stream II:

24 kraje członkowskie wzięły udział w interwencji dyplomatycznej, która odbyła się za pośrednictwem wideokonferencji.

Treść przekazanego oświadczenia zgodna jest, jak podają, z lipcową deklaracją w tej sprawie stojącego na czele unijnej dyplomacji Josepa Borrella. Przekazana Amerykanom nota dyplomatyczna uznaje „eksterytorialne stosowanie sankcji za naruszenie prawa międzynarodowego”. Podkreślono przy tym, że decyzje w sprawie tego, jaką politykę ma prowadzić Europa powinny zapadać w Europie. Jak wskazuje portal Onet Politico, wśród niemieckich komentatorów amerykańskich decyzji można usłyszeć opinie, że

Amerykanom nie chodzi o Rosję, oni po prostu chcą nam sprzedawać gaz z łupków.

Politycy ze Stanów Zjednoczonych twierdzą zaś, że sankcje na firmy uczestniczące w projekcie Nord Stream II przyjęte w grudniu zeszłego roku,  mają ochronić Europę przez energetycznym uzależnieniem od Rosji. Obecnie senatorzy republikańscy: Ted Cruz, Tom Cotton i Ron Johnson wzywają zarząd portu Sassnitz GmbH na Rugii, gdzie przebiegać ma koniec rurociągu, do wycofania się z inwestycji pod rygorem ostrych sankcji. Przeciwko tym naciskom wystąpił szef niemieckiego MSZ Heiko Mass.

A.P.

Dr Naimski: Polska będzie mogła przesyłać gaz na rynek środkowoeuropejski. Trzeba przedyskutować zasady działania NATO

O czym będą rozmawiać prezydenci Polski i USA? Komu zaraża Nord Stream II? Co oznacza rozbudowa gazoportu w Gdańsku? Piotr Naimski o wizycie prezydenta Andrzeja Dudy w Waszyngtonie.

Piotr Naimski mówi, że nie będzie go na spotkaniu, które odbędzie się 24 czerwca, gdyż ze względów technicznych delegacja towarzysząca prezydentowi Polski jest bardzo mała, ledwie pięcioosobowa.

Zostałem poproszony o pomoc w przygotowania do wizyty. Dialog polsko-amerykański trwa już dość długo, a kwestie energetyczne są ważne w relacji obu państw.

Podkreśla, że jest to ważny punkt, który wpisuje się w dobre stosunki polsko-amerykańskie. Wskazuje, że jest to kolejne spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z  prezydentem Donaldem Trumpem. Obie głowy państw omawiać będą ważne kwestie „w sposób przyjacielski i sojuszniczy”, w czym nasz gość widzi zasługę Andrzeja Dudy. Dodaje, że

To pokazuje miejsce, w którym jest Polska w tym całym transatlantyckim świecie. To jest ważne miejsce.

Sekretarz stanu w KPRM informuje, że rozbudowa gazoportu w Gdańsku ma być ukończona do końca 2021 r. Pozwoli ona na  sprowadzanie o połowę więcej skroplonego gazu niż obecnie. Na pytanie, czy oznacza to nastawienie się naszego kraju na jego dalszy eksport wyjaśnia, że

Zużycie gazu w Polsce rośnie i będzie rosnąć. Oddanie pływającego gazoportu w Gdańsku pozwoli na przesłanie gazu na rynek środkowoeuropejski. W Polskich gazoportach będzie można przyjąć gaz także ze Stanów Zjednoczonych.

Gaz docierający do Polski będzie można przesłać dalej do takich krajów jak Węgry, Słowacja, czy Ukraina. Dr Naimski odnosi się do budowy Nordstream II. Stwierdza, że ta kwestia wykracza poza gospodarkę i „podważa solidarność sojuszniczą” między Niemcami, a innymi członkami NATO. Zauważa, że wobec amerykańskich sankcji:

Mamy sytuację, w której inwestorzy są w coraz trudniejszej sytuacji. Im bardziej problematyczna jest inwestycja rosyjsko-niemiecka, tym lepiej dla naszej polityki.

Współpracę rosyjsko-niemiecką w tej mierze dr Naimski ocenia jako „działanie groźne dla zachodniego świata”, będące wbrew interesom nie tylko Polski, ale i samych Niemiec. Dodaje, że

Będzie trzeba przedyskutować zasady działania w Sojuszu Północnoatlantyckim. Jest w naszym interesie, by w Polsce amerykańskie wojska stacjonowały i wzmacniały realnie bezpieczeństwo flanki wschodniej NATO.

USA i UK oraz inne kraje działają na rzecz wzmocnienia siły Paktu w krajach bałtyckich, Polsce, czy Rumunii. Rozmówca Łukasza Jankowskiego odnosi się także do programu kandydata KO na Prezydenta RP:

Trudno mówić o planach Rafała Trzaskowskiego – kandydata , który ich nigdy publicznie nie sformułował.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Dr Jan Parys: Nikt kto jest Polakiem nie może być w opozycji do własnego kraju

Dr Jan Parys o głosowaniu ws. wyborów korespondencyjnych, postawie opozycji i Senatu, sprzecznych interesach Polski i innych krajów oraz o tym, jak mogłyby się odbyć wybory prezydenckie.

 

Partie opozycyjne nie potrafią po drugich przegranych wyborach zachowywać się jak opozycja.

Jan Parys mówi, iż brak porozumienia w związku z sejmowym środowym głosowaniem nad wyborami korespondencyjnymi może sparaliżować państwo.  Zwraca uwagę, że polityka polskiego rządu nie podoba się części innych państw. Z niektórymi dzieli nas różnica interesów, czego przykładem jest Nord Stream II.

Nawet z Niemcami mamy czasem sprzeczne interesy. […] Wiemy, że można wykorzystywać instytucje Unii Europejskiej do podważania decyzji polskiego rządu, polskich sądów.

Dr Parys stwierdza odnosząc się do głosowania sejmowego na temat wyborów prezydenckich, że „trzeba za wszelką cenę do głosowania doprowadzić”, a wybory przesunąć na 23 maja. Zdaniem naszego gościa głosowanie można byłoby przeprowadzić tradycyjnie.

Senat niepotrzebnie zwlekał 30 dni, mógł ją podjąć w ciągu 10.

Krytykuje postępowanie Senatu, podkreślając, iż „potrzebne są nadzwyczajne, szybkie decyzje”. Postawę opozycji porównuje do tej Władysława Sicińskiego [uważanego, nie do końca słusznie, za pierwszego, który skorzystał z liberum veto -przyp. red.] czy Jana Suchorzewskiego [przeciwnika Konstytucji 3 Maja- przyp. red.] Podkreśla, że nie wolno mylić bycia w opozycji wobec rządu z byciem w opozycji wobec Polski:

Nikt kto jest Polakiem nie może być w opozycji do własnego kraju.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Niemiecki polityk chwali współpracę z Rosją i nawołuje do sankcji europejskich na USA

Jakub Wiech o skutecznych i nieskutecznych sankcjach, prorosyjskości niemieckich polityków, niskich cenach ropy i tym, co może je zmienić.


Jakub Wiech odnosi się do słów Klausa Ernsta, deputowanego do Bundestagu i współprzewodniczącego Die Linke. Niemiecki polityk twierdził w swym wystąpieniu, że”współpraca z Rosją jest dobra i konieczna i lukratywna dla Niemców”. Potępił  on amerykańskie sankcje na firmy pracujące przy Nord Stream II i wezwał do europejskich sankcji na Amerykę polegających na embargo na amerykański gaz. Uderzałoby to mocno w Polskę, dla której ten ostatni jest podstawą dywersyfikacji źródeł energii.

Niemiecki minister gospodarki podpisał w ubiegłym roku bardzo dużą umowę, której jak wprost mówiono celem jest ratowanie niemieckiej rosyjskiej gospodarki i pomoc w pomoc rosyjskim spółkom.

Jednocześnie Niemcy coraz głośniej przyznają, że nałożone przez UE na Rosję sankcje są w istocie fantomowe i dlatego można by je zdjąć. Zastępca redaktora naczelnego portalu Energetyka24.pl zwraca uwagę na sprzedaż Rosjanom turbin gazowych, które trafiły na Krym. Komentuje także sytuację na rynku ropy, która wciąż pozostaje rekordowo tania:

W tym momencie nawet pomimo porozumienia w ramach OPEC Plus […], gdzie kraje zrzeszone w kartelu zgodziły się obniżyć produkcję o 10 mln baryłek dziennie, ceny ropy nie skoczyły w sposób przewidywany.

W niektórych regionach świata można się spodziewać ujemnych cen ropy, tzn., że jej producenci będą dopłacać za jej pobieranie. Tym, co może im pomóc jest ponowne rozpędzenie chińskiej gospodarki.

Myślę, że tutaj kluczowym aktorem są Chiny, największy rynek ropy na świecie.

A.P.

 

 

 

 

Wyrok Trybunału Arbitrażowego: 1,5 mld dol. dla PGNiG od Gazpromu. Wiech: Rosja zalicza kolejne porażki

Jakub Wiech o sądowym zwycięstwie polskiej spółki nad rosyjską, narzędziach jego wyegzekwowania, zawarciu traktatu jamalskiego i złej passie Gazpromu.


Jakub Wiech komentuje korzystny dla PGNiG wyrok sztokholmskiego Trybunału Arbitrażowego, którego wyrok uprawnia polski koncern do domagania się od Gazpromu zwrotu 1,5 mld dolarów różnicy między tym, co strona polska musiała zapłacić zgodnie z traktatem jamalskim, a tym, co sędziowie uznali za zgodną z właściwą cenę. Przypomina „skandaliczne negocjacje ekipy Waldemara Pawlaka”,  w wyniku których „nasz kraj płacił najwięcej za gaz w Europie”.

Niemcy powinny płacić więcej, bo leżą dalej. Ta cena została Polsce narzucona.

Zastępca redaktora naczelnego portalu Energetyka24.pl zauważa, że w 2010 r. „mieliśmy już możliwe szlaki dywersyfikacji gazu”, rozpoczęta była budowa terminala w Świnoujściu. Tym bardziej więc niezrozumiały pozostaje przebieg ówczesnych negocjacji. Wyjaśnia, w jaki sposób polska spółka może wyegzekwować korzystny dla siebie wyrok.

To nie jest tak, że sąd arbitrażowy nie daje narzędzi. Rosjanie nie będą chcieli bardziej podważać swego zaufania.

Przypomina, że kiedy strona rosyjska „nie chciała zapłacić 3 mld dolarów” Ukrainie, ta ostatnia odwołała się do sądów innych państw europejskich, które zablokowały zagraniczne aktywa Gazpromu. Ten ostatni się ugiął. Obecnie PGNiG mógłby uzyskać od Gazpromu zasądzone 1,5 mld dol. albo w formie gotówki, albo potrącenia z płatności za gaz, który jeszcze przez dwa lata będziemy kupować od Rosjan.

Rosja zalicza kolejne porażki. Czarna seria zaczęła się od sankcji USA.

Nasz gość przypomina, że jest to kolejny dotkliwy cios dla gazowego potentata ze wschodu. Wcześniej za pomocą sankcji Stany Zjednoczone skutecznie zablokowały prace nad ukończeniem Nord Stream II. Ten ostatni nie zdążył powstać przed wynegocjowaniem nowej umowy tranzytowej z Ukrainą. Zawarcie tej ostatniej, sprawia, że sam projekt traci w tej chwili na znaczeniu, gdyż budowany był z myślą o wyłączeniu Ukrainy z tranzytu rosyjskiego gazu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Prof. Krasnodębski: Wybito zęby unijnej dyrektywie gazowej. Chwała Bogu, że mamy Amerykanów

Jak wybito zęby unijnej dyrektywie gazowej? Co zrobi Komisja wobec ustawy zmian w polskim sądownictwie? Jak Niemcy przygotowują się do swojej prezydencji w UE? Odpowiada prof. Zdzisław Krasnodębski.

Prof. Zdzisław Krasnodębski opowiada o działaniach podejmowanych przez Komisję Europejską wobec Polski w związku ze zmianami w sądownictwie. Będzie ona dążyć do zawieszenia obowiązywania nowej ustawy dot. sędziów. Zauważa, że „niewiele się mówi o mechanizmie sprawdzania praworządności”,jaki zapowiadała Ursula von der Leyen. Zauważa, że „ze strony Komisji nie podjęto tego”, gdyż byłoby to „bardzo niewygodne dla wielu państw, w których to, co nam się zarzuca jest od wielu lat częścią systemu prawnego”.

Rozpoczęła się ostra walka jak będą te wieloletnie programy finansowe wyglądać.

Europoseł zauważa, że obecny projekt programu zakłada bardzo „wyśrubowane cele”.  Odnosi się do powiązania funduszy unijnych z praworządnością. Kraje członkowskie są podzielone w tej sprawie. Zaznacza, że przyjmowanie tych ram finansowych odbywa się jednogłośnie, więc jeśli będą one niekorzystne dla Polski, to strona polska skorzysta z prawa weta. Europoseł opowiada o niemieckich przygotowaniach do prezydencji w Unii Europejskiej, która zacznie się za pół roku. Obecnie trwa prezydencja chorwacka.

Półtora roku temu zaczęto przyjmować do pracy Niemców z najlepszych zagranicznych uczelni, by stworzyć sztab ludzi, którzy pomogą to prezydencję realizować.

Nasz gość stwierdza, iż jedną z rzeczy, którą RFN będzie chciał realizować w czasie swej prezydencji będzie szczyt UE-Chiny. Odnosi się do krytyki wobec Nord Stream II w Niemczech. Zwraca uwagę, że przeciwko gazociągowi występują Zieloni.

Do mediów krytycznych wobec Nord Stream II należy Frankfurter Allgemeine Zeitung.

Prof. Krasnodębski opowiada o tym, jak „wybito zęby dyrektywie [gazowej], którą parlament dosyć ostro sformułował”. Uchwalone wcześniej poprawki europarlamentu „poddawałyby gazociąg reżimowi prawa europejskiego”. Ostatecznie ograniczono regulacje do ostatniego odcinka gazociągu. Stało się tak dzięki dogadaniu się Francji i Niemiec. W wyniku osłabienia jej zapisów europosłowie PiS-u wstrzymali się od głosu w głosowaniu nad nią. Jak dodaje: „chwała Bogu, że mamy Amerykanów”, ciesząc się z amerykańskich sankcji wobec niemiecko-rosyjskiego gazociągu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Bogatko: Niemcy nie wiedzą, że „polski Holocaust” polegał na niszczeniu elit tego państwa przez obu sąsiadów

Jan Bogatko o niemieckim przekonaniu o wyjątkowości Holocaustu i różnicach w perspektywie polskiej i niemieckiej, jeśli chodzi o II wś. i współpracę z Rosją.

Jan Bogatko przedstawia nowości z niemieckiej prasy. Sąsiedni publicyści poruszają temat okupacji niemieckiej Polski w czasie drugiej wojny światowej. W „Suddeutsche Zeitung” możemy przeczytać artykuł o tym, że Niemcy muszą się przeciwstawić narracji rosyjskiej i podkreślać, że Polska padła ofiarą inwazji niemieckiej i sowieckiej. Autor artykułu podkreśla, że naziści dokonali w Polsce wielu zbrodni zabijając miliony obywateli Polskich. Jak komentuje Bogatko:

W niemieckich mediach często pisze się o obywatelach, żeby dać do zrozumienia, że nie chodzi tutaj o Polaków, a Polacy stanowili wśród nich znikomą mniejszość.

Komentowane są uroczystości rocznicowe wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Niemiecki dziennikarz wytknął premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, że w jednym zdaniu wymienił Holocaust i sowiecki gułag. W ten sposób podważył on wyjątkowość tego pierwszego. Jak zauważa korespondent, ta zbrodnia ludobójstwa „dla Niemców była wyjątkowa, dla Polaków nie”, gdyż ci ostatni byli otoczeni przez zbrodniarzy. Dodaje, że:

Niemcy nie wiedzą, że „polski Holocaust” polegał na niszczeniu elit tego państwa przez obu sąsiadów.

Ponadto Jan Bogatko mówi o różnorodnych interesach Polski i Niemiec, które widać na przykładzie Nord Stream II. Niemieckie media przyznają, że „z perspektywy Polski jest to oburzające”, iż Niemcy i Rosjanie w ten sposób ze sobą współpracują, ale stwierdzają, że z perspektywy zachodniej jest to bardzo potrzebny projekt. Nasz korespondent zwraca uwagę na zaliczanie w Niemczech Polski do Europy Wschodniej:

Nagle zacząłem czytać, że Polska jest krajem wschodnioeuropejskim.

Stwierdza, że równie dobrze Niemcy mogliby by po prostu pisać „Ostblock“ (blok wschodni), bo to mają tak naprawdę na myśli. Nie podoba mu się także mówienie o Polsce jako o kraju środkowoeuropejskim, gdyż:

Określenie kraj środkowoeuropejski Niemcy wymyślili w czasie I wś.: „Mitteleuropa“ dla określenia, że jest ich teren osiedlenia. Teraz Polacy przejmują je jak wiele rzeczy z zagranicy.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Dr Naimski: Wszelkie działania suwerenne Polski są wbrew interesom Rosji. Putin stosuje metody sprzed pół wieku [VIDEO]

Dr Piotr Naimski o rosyjskim rewizjonizmie historycznym i reakcji nań innych państw, motywacjach Putina, uniezależnianiu się energetycznym Polski oraz o technologii 5G i ryzyku z nią związanym.

Stosuje metody sprzed pół wieku. To ten sam Putin, który stwierdził, że największą klęską Rosji to upadek ZSRR.

Dr Piotr Naimski o polityce historycznej Władimira Putina. Polacy, zdaniem naszego gościa, muszą cały czas przedstawiać prawdziwą historię, aby kraje Zachodu nie uległy rosyjskiej propagandzie, jak miało to już miejsce w XX wieku. Po II wś. Stalin chciał przekonać Anglosasów, że „Polacy to kolaboranci i faszyści, których nie warto wspierać”. Dr Naimski sądzi, że Putin ze swą ostatnią fałszywą narracją przesadził, przez co Zachód nie uwierzył w jego bezecne słowa. Komentuje „hucpiarską imprezę” rosyjskiego oligarchy Wiaczesława Kantora w Jad Waszem, stwierdzając, że:

To jest smutne, że pamięć o tragedii Holocaustu jest zinstrumentalizowana w taki właśnie sposób.

Podkreśla, że decyzja prezydenta Polski o niewzcięciu udziału w uroczystościach „została dobrze odebrana w samym Izraelu” . Wiele wskazuje, że ostrą politykę wobec Polski prezydent Rosji realizują w związku z energetycznymi projektami Prawa i Sprawiedliwości:

Wszelkie działania suwerenne Polski są wbrew interesom Rosji.

Polska po dekadach funkcjonowania pod dominacją Rosji w XX, a wcześniej w czasach Królestwa Kongresowego wychodzi na niezależność energetyczną dzięki, jak mówi dr Naimski, projektom realizowanym przez rząd. Jednym z tych projektów jest Baltic Pipe. Został podpisany już kontrakt na zakup i położenie rur. Gaz-System zawarł 9 stycznia b.r. umowę na dostawę ponad 23 tys. rur. Dostarczy je niemiecka firma Europipe GmbH. Innym natomiast projektem jest rozbudowa terminali LNG w Świnoujściu. Dr Naimski podkreśla, że budowa idzie w dobrym kierunku. W „Poranku WNET” podejmuje temat energii atomowej na terenie Polski. Informuje, że pierwszy reaktor powinien zdatny do użytku w 2033 r.

Nie chcę żeby chińscy komuniści pukali do naszych domów.

Ponadto omawia kwestie związane z siecią 5G. Zauważa, że technologia ta wiąże się zarówno z nowymi możliwościami, jaki i z nowymi zagrożeniami. Podkreśla, że Chińczycy obecnie dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii „realizują marzenie bolszewików sprzed stu lat” jakim była totalna kontrola nad człowiekiem.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Deptuch: Sulejmani był głównym architektem zaangażowania Rosji na Bliskim Wschodzie [VIDEO]

Grzegorz Kuczyński i Tomasz Deptuch o irańskim odwecie wobec zamachu na gen. Sulejmaniego i zasadności jego zabicia oraz o związkach Iranu i Rosji, jak i Moskwy z Tel-Awiwem.


Grzegorz Kuczyński nie sądzi, że po śmierci gen. Sulejmaniego miał nastąpić konflikt pomiędzy Iranem a USA.  Islamska Republika zapewne odpowie atakiem przeprowadzonym rękami Hezbollahu lub innej organizacji czy grupy będącej pod jej wpływami. Zwraca uwagę, że rezolucja irackiego parlamentu nakazująca opuszczenie obcym wojskom ich kraju nie dotyczy wojsk wsparcia, do jakich zalizają sie polskie sily zbrojne w Iraku.

Tomasz Deptuch mówi, że w wypadku zabójstw irańskiego wysokiego dowódcy nie należy brać pod uwagę moralności, a samo zabójstwo związane było zapewne z impeachmentem Donalda Trumpa. Prezydent USA bowiem chce skierować uwagę na sprawy zagraniczne. Przedstawia także interesy Chin na Bliskim Wschodzie. Nie są one gotowe by przejąć rolę USA w regionie. Stwierdza, że „Rosja rytualnie się oburzyła”.

Sulejmani był głównym architektem zaangażowania Rosji na Bliskim Wschodzie.

Mówi o współpracy i rywalizacji irańsko-rosyjskiej. Następnie obydwaj odnoszą się do kwestii obchodów 75. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau w kontekście kontrowersyjnych wypowiedzi Władimira Putina na temat genezy drugiej wojny światowej. Jak mówi Deptuch:

To łabędzi śpiew rosyjskiej polityki pamięci. Wszyscy się od tego odcięli.

Izraelskie uroczystości nie są państwowe, lecz organizuje je rosyjski oligarchę Wiaczesław Mosze Kantor. Grzegorz Kuczyński zauważa, że postsowieccy Żydzi, tacy jak Awigdor Lieberman, są dobrymi łącznikami między Rosją a Izraelem. Grupa tzw. rosyjskich Żydów łączy bowiem lojalność wobec Izraela z sympatiami wobec Rosji i Władymira Putina. Z tym ostatnim szczególne stosunki łączą Binjamina Netanjahu.

Zastępca redaktora naczelnego magazynu „Układ Sił” dziwi się, że prezydent Francji został zaproszony do Jerozolimy na te obchody. Kuczyński zaś mniema, że Emmanuel Macron pojawi się na wydarzeniu, ponieważ widzi w tym swój prywatny interes. Jak mówi :

Macron staje na rzęsach, żeby pokazać, że jest politykiem resetu wobec Rosji w Europie.

Niemniej obydwaj są zgodni z tym, że francuski prezydent nie powinien pojawić się na tę rocznicę. Nasi goście komentują także sprawę Nord Stream II. Deptuch zwraca uwagę, że brakuje statków do dokończenia projektu. Jednak jest sądzi ekspert ds. rosyjskich, Rosja nie wycofa się z niego, gdyż jest już za bardzo zaawansowany.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

 

K.T./A.P.