Wiceminister sprawiedliwości mówi o dokumencie podpisanym przez komisarza Didiera Reyndersa, który krytykuje polskie procedury postępowania karnego dla rodziców, wywożących dzieci.
Wysłuchaj całej audycji już teraz!
Po rozwodzie matka przyjedzie z dzieckiem do Polski. Niektóre kraje wysyłają do Polski europejski nakaz aresztowania. Grozi takim osobom kara pozbawienia wolności. Polska prokuratura konsekwentnie odmawia wydawania swoich obywateli w takich sprawach. To jest zero jedynkowa sprawa: albo kwestie dotyczące dziecka się rozstrzygną tak, że dziecko wróci zagranicę albo zostanie w Polsce. Jak widać tutaj pan komisarz w sposób jednoznaczny mówi, że te dzieci, co do których toczą się często boje, mają po prostu pozostać zagranicą – tłumaczy rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego.
Aleksander Stępkowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet
Gościem Poranka Wnet był sędzia i rzecznik Sądu Najwyższego prof. Aleksander Stępkowski, z którym rozmawialiśmy o konsekwencjach wprowadzenia nowelizacji ustawy o sądzie najwyższym.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!
W minionym tygodniu Sejm przyjął ustawę o Sądzie Najwyższym, która zdaniem wielu polityków i prawników łamie zapisy Konstytucji. Zasadnicze uwagi do uchwalonych zmian zgłosiła również pierwsza prezesa Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Manowska, ale też przewodniczącej Krajowej Rady Sądownictwa oraz polityków w tym ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro.
Gość Poranka Wnet podkreślił, że proponowane przez rząd rozwiązania mogą znacząco pogorszyć sytuację w polskim sądownictwie:
Takich regulacji nie ma w żadnym innym kraju Unii Europejskim, bo to są regulacje, które trudno pogodzić z przyzwoitym funkcjonowaniem wymiaru sprawiedliwości. One by się pojawiły u nas w wyniku pewnego zapętlenia politycznego. Zmian w wymiarze sprawiedliwości narzuciła nam to, tak to wynika z przekazu rządowego, Komisja Europejska, która zupełnie nie liczy się z kwestiami właściwego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w Polsce.
Jednym bardziej krytykowanych rozwiązań przyjętej ustawy jest rozszerzenie tzw. testu niezależności, który zdaniem prof. Aleksandra Stępkowskiego uderza nie zasadę niezawisłości sędziowskiej:
Nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego typu zmiany oraz okoliczności, a także tego jak one wpłyną na funkcjonowanie. Natomiast dotychczasowe doświadczenia pokazują, że należy spodziewać się wszystkiego najgorszego.
Rzecznik Sądu Najwyższego podkreślił, że proponowane przez rząd przepisy uderzają w prerogatywy prezydenta o powoływaniu sędziów co fatalnie przełoży się na jakość wydawanych orzeczeń:
Artykuł 180 Konstytucji przewiduje gwarancje nieusuwalności, które są z kolei gwarancjami niezawisłości. Sędzia jeżeli nie boi się o swoje stanowisko, to wówczas też nie przejmuje się temu, że komuś się nie będzie podobał dany wydany wyrok, tylko ma warunki do tego, żeby orzekać zgodnie z prawem. No ale jeżeli można go w jakiś sposób trwale wyłączyć od orzekania, no to wtedy ta gwarancja nieusuwalności z urzędu staje się czysto iluzoryczna.
Tematem rozmowy był również konflikt w Sądzie Najwyższych, gdzie część sędziów odmawia orzekania z sędziami powołanymi przez Krajową Radę Sądownictwa powoływaną przez posłów. Zdaniem części prawników i polityków prezes Manowska powinna silniej reagować na tego rodzaju próby. Postawę pierwszej prezes tłumaczył na antenie Radia Wnet rzecznik Sądu Najwyższego:
Polska jest pod dużą presją ze strony organizacji międzynarodowych, takich jak Unia Europejska czy Rada Europy. Niewątpliwie interwencje i zaangażowanie tych struktur jest generowane postawą grupy sędziów, którzy wywołują wrażenie, że są prześladowani. Pani pierwsza prezes prof. Małgorzata Manowska zdecydowanie uważa, że nie należy stwarzać tym sędziom warunków do tego, żeby mogli kreować się jako ofiary systemu.
W sensie praktycznym grupa komisarzy napisała polską ustawę, która będzie w trybie przyspieszonym procedowana w polskim parlamencie – mówi europeista Uniwersytetu Warszawskiego.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym jest odczytywany w Polsce i Europie jako ustępstwo polskiego rządu wobec UE. Mówi o tym nasz gość, prof. Tomasz Grosse:
Prasa specjalizująca się w integracji europejskiej jednoznacznie wskazuje, że jest to pełna kapitulacja polskiego rządu w stosunku do oczekiwań Brukseli. W sensie praktycznym, grupa komisarzy napisała polską ustawę, która będzie w trybie przyspieszonym procedowana w polskim parlamencie.
Według rozmówcy Łukasza Jankowskiego, odblokowanie dalszych transz środków europejskich uzależnione będzie od dalszych ustępstw polskiego rządu:
Ostatnie słowo należy do Komisji, ale Komisja zaznaczyła, że to nie jest koniec jej żądań. Zapowiedziała, że będą kolejne punkty, które Warszawa będzie musiała spełnić, jeżeli kolejne transze mają być odblokowane.
Kolejne poczynania polskiego rządu w polityce unijnej świadczą o tym, że dopasowujemy się do tego mainstreamu francusko-niemieckiego – dodaje gość „Kuriera w Samo Południe”.
Prof. Tomasz Grosse komentuje także doniesienia o przypadkach korupcji wśród czołowych polityków parlamentu europejskiego:
To nie jest odosobniony wypadek przy pracy, takich działań wcześniej było mnóstwo. Należy spodziewać się tego, że ta sprawa zostanie zamieciona pod dywan. Zostaną podjęte pewne działania propagandowe, które mają odbudować wizerunek parlamentu europejskiego.
Gość „Kuriera w Samo Południe” wskazuje na związek między sprawą środków KPO a informacją o blokowaniu przez Warszawę unijnego podatku od najbogatszych firm:
Nie widzę związku między wetem a kwestią polskiego KPO, ponieważ w tej ostatniej sprawie mamy całkowite złożenie broni przez polski rząd.
Zbigniew Kuźmiuk - europoseł PiS / Fot.: Radio Wnet
Europoseł PiS tłumaczy w jakim kierunku zmierza wewnętrzna polityka Unii Europejskiej i jak to wpłynie na stanowiska poszczególnych członków.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!
Dr Zbigniew Kuźmiuk ocenia prace Brukseli ws. zlikwidowania prawa weto w takich obszarach, jak polityka zagraniczna bezpieczeństwo czy podatki.
To nie jest tak, że w tej sprawie za chwilę będą zapadały decyzje. To są konsekwencje wielomiesięcznej konferencji, dotyczącej przyszłości Europy, którą zainteresował Parlament Europejski. Ona miała swoje konkluzje i te konkluzje właśnie zmierzają w tę stronę. Jednak te zasady są zapisane w traktatach a traktaty zmienia się jednomyślnie.
Także, rozmówca Jasminy Nowak komentuje relacje pomiędzy Węgrami a UE w kontekście tego, że Węgry zablokowały kolejny pakiet pomocy dla Ukrainy. Natomiast zaproponowały inne warunki, które mogą być zawarte w porozumieniu Ukrainy i Węgier.
Węgry nie chciały tego głosować, choć jednocześnie pokazały rozwiązanie, potwierdzające, że nie chcą blokować pomocy dla Ukrainy i zaproponowały 180 mln euro, czyli część pomocy, jaką przypada w tej pożyczce dla Ukrainy na Węgry, w postaci dwustronnej umowy.
Dr Zbigniew Kuźmiuk zauważa, że takie posunięcie jest realizacją interesów węgierskich i chęcią zniesienia mechanizmu warunkowości dotyczących Funduszu Spójności.
Na zakończenie, gość „Popołudnia Wnet” mówi o kontrowersjach w UE ws. nałożenia kolejnych pakietów sankcji na Rosję.
Sankcje w różny sposób oddziałują na Rosjan, ale, jednak niewątpliwie, skutki przynoszą. Rosja traci swoją konkurencyjność, a także traci dochody budżetowe. Jest sporo kontrowersji wokół m.in. wyłączenia ostatniego rosyjskiego Gazprom Banku z systemu SWIFT. Myślę, że mimo propozycji ze strony Polski i krajów nadbałtyckich to się jednak nie uda.
„Będziemy mieli potężny kryzys energetyczny, gospodarczy i żywnościowy, przekładający się na bardzo duże niezadowolenie społeczne, które uderzy głównie w lokalne rządy” – mówi prof. Tomasz Grosse.
Prof. Tomasz Grosse stwierdza, że zarzuty stawiane Komisji Europejskiej przez rząd nie są bezpodstawne. Sygnały, że KE chciałaby zmienić rząd w Polsce płyną ze strony opozycji i samej Komisji. Przypomina przypadki Grecji i Włoch, gdzie doszło do zmiany rządów.
To jest ogromna hańba, kiedy politycy z największych państw członkowskich, czy instytucji europejskich zmieniają rząd w jednym z krajów.
Politolog odnosi się do kryzysu energetycznego. Przewiduje, że przełoży on się na kryzys gospodarczy, który będzie skutkować niezadowoleniem wobec rządów.
Jeśli rządy zostaną doprowadzone pod ścianę to mogą ugiąć się pod szantażem Putina. Są jednak inne scenariusze.
Jak wskazuje rozmówca Łukasza Jankowskiego w sytuacji kryzysowej
Rządy mogą zawiesić prawo unijne, wprowadzać stany wyjątkowe, wyprowadzać wojsko na ulice, żeby przetrwać jakoś ten kryzys.
Radosław Fogiel / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet
Rzecznik PiS odnosi się do problemów polskiego rządu z instytucjami unijnymi. W rozmowie z Łukaszem Jankowskim rozważa różne scenariusze wyjścia z impasu w negocjacjach.
Zapraszamy do wysłuchania całego wywiadu.
Radosław Fogiel rzecznik i poseł PiS:
Po etapie bycia łagodnym barankiem gotowym do ustępstw, zaczynamy stosować działania symetryczne, zasady wzajemności. Będziemy pilnować, by Unia nie wchodziła w obszary, co do których nie ma kompetencji. Organizacja wymiaru sprawiedliwości wedle traktatów „od A do Z” należy do państwa członkowskiego.
Jego zdaniem decyzja o niewypłacaniu środków z Funduszu Odbudowy jest czysto polityczna. Zapowiada, że jako Polska będziemy twardo negocjować te uprawnienia, które nam przynależą. Unia Europejska dalej nie wsparła żadnych państw przyjmujących uchodźców z Ukrainy.
Jest też całkowicie spekulacyjny system ETS, który także znacząco podnosi ceny. Nie będziemy się zgodzić na gazowe zrzutki pod płaszczykiem Komisji Europejskiej. Trzeba odpowiadać za swoje decyzje. Weta ze strony Polski wchodzą w grę, bo mamy do nich prawo – uważa gość Radia Wnet
Nie przewiduje, żebyśmy mogli finansować kredyt Włochom czy Hiszpanom. Jednak Ministerstwo Finansów pokazuje, że już spłacamy odsetki. Radosław Fogiel nie jednak powodów, byśmy mieli w takiej sytuacji kontynuować wpłaty.
Zablokowanie budżetu unijnego dla jednego z państw byłoby działaniem bezprecedensowym i podważałoby funkcjonowanie Unii.
Te decyzje są wymierzone w zmianę rządu w Polsce. Gdyby z powodów politycznych ktoś zdecydował o zablokowaniu środków, to sama Komisja Europejska niemalże wyłączałaby się z Unii Europejskiej. Nie do takiej struktury wstępowaliśmy – mówi poseł PiS.
Witold Waszczykowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET
Europoseł PiS o wojnie ideologicznej w UE, negocjacjach z Brukselą oraz sankcjach na Rosję.
Ursula von der Leyen stwierdziła, że Polska nie wypełniła wyroku TSUE, a kary za Izbę Dyscyplinarną wciąż obowiązują. Witold Waszczykowski zaznacza, że przewodnicząca KE była w Polsce i otrzymała informacje na temat realizacji wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE. Jak dodaje,
Niepotrzebnie zgodziliśmy się na spełnienie żądań Komisji Europejskiej w obszarze wymiaru sprawiedliwości.
Mnożenie kolejnych żądań przez Komisję jest niezrozumiałe.
Waldemar Buda | Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet
Wiceminister funduszy i polityki regionalnej, Waldemar Buda m.in. o blokowaniu unijnych funduszy i sporze o kopalnię Turów.
Waldemar Buda o pieniądzach dla Polski w ramach Europejskiego Planu Odbudowy. Przelew funduszy nadal jest blokowany. Nasz gość mówi, iż te pieniądze muszą do Polski trafić. Wskazuje również, że unijne żądania nie mają nic wspólnego z Krajowym Planem Odbudowy.
Wiceminister spraw zagranicznych o szczycie Partnerstwa Wschodniego, represjach na Białorusi i unijnych sankcjach oraz o Trójkącie Lubelskim, wizycie kanclerza RFN w Polsce i postawie KE wobec Polski.
Ważne jest, że szczyt Partnerstwa Wschodniego w ogóle się odbywa- ocenia Marcin Przydacz, wyjaśniając, że odbywa się on pod trzema hasłami: Recovery, Reform i Resiliance. VI szczyt Partnerstwa Wschodniego rozpocznie się 15 grudnia. Komisja Europejska zmobilizuje dodatkowe 30 milionów euro, aby jeszcze bardziej wzmocnić swoje wsparcie dla narodu białoruskiego. To nowe finansowanie uzupełni i rozszerzy już istniejącą unijną pomoc dla młodzieży, niezależnych mediów, małych i średnich przedsiębiorstw na uchodźstwie oraz kultury. Rozważane będą działania na rzecz dalszego zbliżenia państw Partnerstwa Wschodniego do Unii Europejskiej. Do tej ostatnie nie zbliża się obecnie Białoruś, której władze terroryzują społeczeństwo.
Wczoraj widzieliśmy drakońskie kary dla aktywistów- kilkanaście lat więzienia.
Dotąd było już pięć transzy sankcji wobec Białorusi. Rozważane są kolejne. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego odpowiada na pytanie, czy premier Mateusz Morawiecki spotka się ze Swiatłaną Cichanouską. Zauważa, że
Swiatłana Cichanouska często spotyka się z polskimi politykami.
Symbolicznym gestem była obecność niedoszłej białoruskiej głowy państwa na szczycie dla demokracji u boku prezydenta Andrzeja Dudy. Pokazuje to jego wsparcie dla białoruskiego społeczeństwa.
Gość Poranka Wnet mówi o współpracy w ramach Trójkąta Lubelskiego. Zauważa, że istnieje potrzeba wspólnego reagowania na problemy, takie jak obecny kryzys na granicy. Wskazuje na postawę opozycji, której przedstawiciele w momencie kryzysu skupili się na krytyce rządu.
Wyraża nadzieję, że nadejdzie dzień w którym wszystkie narody dawnej Rzeczypospolitej będą żyły w oparciu o jej wartości. Wówczas Trójkąt Lubelski stanie się Czworokątem Lubelskim.
Przydacz mówi również o przekazaniu środków unijnych na Krajowy Plan Odbudowy. Pieniądze są na razie wstrzymywane.
Komisja bez twardej podstawy prawnej wstrzymuje wypłatę środków.
Wiceminister spraw zagranicznych podkreśla, że nie ma formalnych powodów, aby KE nie akceptowała polskiej Krajowego Planu Odbudowy.
W duchu walki o praworządność Komisja sama postępuje niepraworządnie.
Przydacz zaznacza, że „KE chce coraz więcej władzy do której nie ma prawa”. Przewiduje, że będzie wywoływać to opór kolejnych państw. Podkreśla, że Komisja ma charakter wykonawczy wobec instytucji tworzonej przez państwa członkowskie. Ponadto nasz gość komentuje wizytę w Polsce nowego kanclerza Niemiec Olafa Scholza. Zauważa, że Polska była trzecią europejską stolicą jaką odwiedził. Mówi także o problemie reparacji wojennych od Niemiec.
Sprawa reparacji nie została w żaden sposób rozpatrzona.
Straty spowodowane przez ASF, wzrost cen nawozów i wdrażanie nowego Zielonego Ładu. Wiceprezes Rady Ministrów o bieżących problemach w polskim rolnictwie.
Henryk #Kowalczyk w #PoranekWnet o bieżących problemach w polskim rolnictwie: To jest ASF w trzodzie chlewnej oraz ceny nawozów.#RadioWnet
Priorytetowym zadaniem jest obecnie pozbywanie się ognisk ASF. Wiceprezes Rady Ministrów sądzi, że możemy wydatnie zmniejszyć ogniska ASF. Straty z powodu pandemii wśród użytkowej trzody chlewnej wynoszą ok. 400-600 mln zł. Trudno obliczyć straty związane z likwidacją eksportu.
Henryk #Kowalczyk w #PoranekWnet o startach spowodowanych przez ASF: Straty bezpośrednie, które rekompensujemy to jest około 400-600 mln.#RadioWnet
Wicepremier tłumaczy, dlaczego ceny nawozów stale rosną. Wiąże się to ze wzrostem cen gazu. Zaznacza, że od pierwszego dnia urzędowania starali się obniżyć cenę nawozów. Nie mogą jednak oczekiwać od zakładów produkcji poniżej kosztów.
Henryk #Kowalczyk w #PoranekWnet o rosnących cenach nawozów: Doszliśmy do takiej bariery, że nie możemy wymagać o zakładów azotowych produkcji poniżej kosztów.#RadioWnet
Minister rolnictwa odnosi się do Wspólnej Polityki Rolnej, która zakłada wdrożenie Nowego Zielonego Ładu. Oznacza to ograniczanie użycia nawozów sztucznych, czy wyłączanie gruntów rolnych z bezpośredniej produkcji rolnej.
Tu jest niebezpieczeństwo, że może spaść produkcja rolna w Unii Europejskiej.
Wskazuje, że nasze rolnictwo jest bliższe zakładanych celów niż zachodnioeuropejskie. Może to być dla nas szansa na rynku unijnym.
Te ograniczenia mogą się dla nas okazać przewagą konkurencyjną, bo dla nas łatwiej dojść do tych ograniczeń.
Chodzi o rolnictwo zrównoważone i ekologiczne. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego zapowiada, że będzie zachęcał rolników do ubezpieczenia się.
Mówi także o powstaniu Krajowego Holdingu Spożywczego. Jego kręgosłupem ma być krajowa spółka cukrowa. Jego celem ma być łamanie zmów cenowych.
Gość Poranka Wnet odnosi się do możliwości wprowadzenia kolejnego lockdownu. Stwierdza, że obecnie obostrzenia już tak nie działają. Wskazuje, że ponad połowa społeczeństwa jest już zaszczepiona. Zaznacza, że
Prawie wszystkie […] zgony są osób, które były niezaszczepione.
Kowalczyk stwierdza, że tam, gdzie na szali stoi zdrowie i życie, to musimy się samoograniczać, jeśli trzeba to też i prawnie.
Te ostrzejsze formy o których jest dyskusja w parlamencie – powinien na nie przyjść czas.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!
A.P.
Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na użycie plików cookies. więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.