Niemiecki polityk chwali współpracę z Rosją i nawołuje do sankcji europejskich na USA

Jakub Wiech o skutecznych i nieskutecznych sankcjach, prorosyjskości niemieckich polityków, niskich cenach ropy i tym, co może je zmienić.


Jakub Wiech odnosi się do słów Klausa Ernsta, deputowanego do Bundestagu i współprzewodniczącego Die Linke. Niemiecki polityk twierdził w swym wystąpieniu, że”współpraca z Rosją jest dobra i konieczna i lukratywna dla Niemców”. Potępił  on amerykańskie sankcje na firmy pracujące przy Nord Stream II i wezwał do europejskich sankcji na Amerykę polegających na embargo na amerykański gaz. Uderzałoby to mocno w Polskę, dla której ten ostatni jest podstawą dywersyfikacji źródeł energii.

Niemiecki minister gospodarki podpisał w ubiegłym roku bardzo dużą umowę, której jak wprost mówiono celem jest ratowanie niemieckiej rosyjskiej gospodarki i pomoc w pomoc rosyjskim spółkom.

Jednocześnie Niemcy coraz głośniej przyznają, że nałożone przez UE na Rosję sankcje są w istocie fantomowe i dlatego można by je zdjąć. Zastępca redaktora naczelnego portalu Energetyka24.pl zwraca uwagę na sprzedaż Rosjanom turbin gazowych, które trafiły na Krym. Komentuje także sytuację na rynku ropy, która wciąż pozostaje rekordowo tania:

W tym momencie nawet pomimo porozumienia w ramach OPEC Plus […], gdzie kraje zrzeszone w kartelu zgodziły się obniżyć produkcję o 10 mln baryłek dziennie, ceny ropy nie skoczyły w sposób przewidywany.

W niektórych regionach świata można się spodziewać ujemnych cen ropy, tzn., że jej producenci będą dopłacać za jej pobieranie. Tym, co może im pomóc jest ponowne rozpędzenie chińskiej gospodarki.

Myślę, że tutaj kluczowym aktorem są Chiny, największy rynek ropy na świecie.

A.P.

 

 

 

 

Komentarze