Byli urzędnicy KNF dziękują za wsparcie. Związek Banków Polskich krytykuje postępowanie organów śledczych wobec Komisji

Żaden z zatrzymanych w ub. tygodniu byłych pracowników KNF nie będzie tymczasowo aresztowany. Choć wobec pięciorga z nich zastosowano środki zapobiegawcze – w tym kaucję i dozór policyjny

Andrzej Jakubiak, były szef Komisji Nadzoru Finansowego oraz Wojciech Kwaśniak, były wiceprzewodniczący KNF zgadzają się na upublicznianie swoich nazwisk i wizerunków – w końcu przez wiele lat byli osobami publicznymi i, jak twierdzą, nie popełnili przestępstw, ani nie mają sobie nic do zarzucenia. Szczególnie w sprawie, w której zostali zatrzymani w związku z prowadzonym przez CBA śledztwem.

A chodzi o nieistniejący już SKOK Wołomin, w którym członkowie kasy stracili ponad 58 mln złotych, zaś Skarb Państwa 1,5 mld złotych. SKOK ów był zarządzany przez b. funkcjonariuszy WSI.

Zdaniem śledczych szkody, jakie ponieśli klienci-członkowie tej konkretnej SKOK oraz Skarb Państwa wynikały m.in. z niedopatrzeń i działań przeprowadzonych przez zarząd KNF oraz podległych im urzędników między październikiem 2013 a wrześniem 2014 roku.

Po czwartkowym zatrzymaniu Jakubiaka i sześciorga innych urzędników (w tym m.in. Wojciecha Kwaśniaka, Dariusza T., byłego dyrektora Departamentu Bankowości Spółdzielczej i Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych UKNF, Zbigniewa L., byłego zastępcy dyrektora, Haliny M., byłej zastępca dyrektora, Adama O., byłego naczelnika oraz Doroty Ch., również byłej naczelnik), wszystkich wypuszczono na wolność stosując wobec części z nich kaucję majątkową oraz dozory policyjne. Mają oni również zakaz kontaktowania się z innymi podejrzanymi.

Miniony weekend rozpoczął wymianę oświadczeń między instytucjami bankowymi i samymi podejrzanymi a służbami państwowymi. I tak, w obronie byłych pracowników KNF występuje Związek Banków Polskich.

„Jesteśmy wzburzeni metodami i działaniami podjętymi w stosunku do grupy wysokich urzędników Komisji Nadzoru Finansowego, w tym Andrzeja Jakubiaka byłego Przewodniczącego KNF i Wojciecha Kwaśniaka byłego Zastępcy Przewodniczącego KNF.” – pisze ZBP. – „Dokonywanie demonstracyjnych i wątpliwie uzasadnianych zatrzymań osób, które w przeszłości – także z narażeniem życia, jak w przypadku Pana Wojciecha Kwaśniaka – ujawniały poważne nieprawidłowości w funkcjonowaniu systemu Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych budzić musi najwyższe zaniepokojenie.

Takie działanie wobec byłego kierownictwa nadzoru finansowego uderza w wiarygodność tej instytucji, której reputacja tak dotkliwie została naruszona w ciągu ostatnich tygodni. Podważa też zaufanie do krajowego systemu finansowego.

Dokonano zatrzymań wysokich urzędników nadzoru, którzy stali na straży bezpieczeństwa sektora finansowego i domagali się objęcia systemu SKOK nadzorem państwowym.

Dlatego, Związek Banków Polskich w poczuciu sprawiedliwości oraz w przekonaniu co do uczciwości i zgodnego z prawem działania zatrzymanych osób deklaruje gotowość udzielenia poręczenia na warunkach określonych w przepisach prawa”.

Oświadczenie wygłasza również Wojciech Kwaśniak, który po opuszczeniu budynku prokuratury w Szczecinie, stwierdza, że „wierzy w skuteczny i niezawisły sąd, który skutecznie uchyli postawione mu zarzuty”.

– Wierzę, że zarówno ja, jak i osoby o wielkim doświadczeniu w restrukturyzacji podmiotów rynku finansowego, które przez szereg lat gwarantowały międzynarodowo szeroko znaną stabilność rynku finansowego, zostaną oczyszczone – mówi przed kamerami.

W odrębnym oświadczeniu dziękuje za wsparcie również Andrzej Jakubiak, który podobnie jak jego były zastępca, spodziewa się oczyszczenia z zarzutów.

To druga ujawniona w grudniu afera związana z Komisją Nadzoru Finansowego. Wcześniej aresztowano Marka Ch. pod zarzutem korupcyjnym.

Angela Merkel rezygnuje z szefowania CDU. Nową szefową niemieckich chadeków zostaje Annegret Kramp-Karrenbauer

Delegaci na zjazd CDU w Hamburgu wybrali w piątek, 7 grudnia Annegret Kramp-Karrenbauer na nową szefową niemieckich chadeków. Nowo wybrana szefowa CDU jest kontynuatorką polityki Merkel.

Annegret Kramp-Karrenbauer została wybrana na szefową CDU w drugiej turze wygrywając w głosowaniu z konserwatywnym Friedrichem Merzem – uzyskała 517 głosów na 999 delegatów na zjazd partii.

Angela Merkel nie ukrywała przed zjazdem swojego zmęczenia i przyznała, że zdaje sobie sprawę z rozczarowania Niemców prowadzoną przez siebie polityką. W 2011 roku została wskazana przez „Forbsa” jako najbardziej wpływowa kobieta ŝwiata. Cztery lata później tygodnik „Time” mianował ją człowiekiem roku.

Merkel rozwinęła swoją polityczną karierę 20 lat temu. W 1998, kiedy Helmut Kohl przegrał wybory, Merkel zajmowała stanowisko sekretarza generalnego CDU. W wyniku skandalu finansowego, który wybuchł wewnątrz partii, wielu prominentnych polityków CDU zostało skompromitowanych, w tym również Helmut Kohl oraz ówczesny przewodniczący CDU Wolfgang Schäuble. Merkel oficjalnie skrytykowała swojego byłego szefa i zastąpiła Schäublego na stanowisku lidera CDU, zostając jednocześnie w 2000 pierwszą kobietą na tym stanowisku. 30 maja 2005 została kandydatką CDU i CSU na stanowisko kanclerza Niemiec.

We wrześniu 2005 CDU pod jej przewodnictwem wraz z CSU wygrała wybory parlamentarne w Niemczech. Po długich negocjacjach z socjaldemokratyczną SPD 9 października 2005 uzgodniono utworzenie wielkiej koalicji partii CDU/CSU-SPD. Stanowisko kanclerza Niemiec przypadło Angeli Merkel, która została pierwszą w Niemczech kobietą na tym stanowisku. 22 listopada 2005 Bundestag zatwierdził Merkel na stanowisku kanclerza Niemiec. W 2009 roku ponownie wygrała wybory parlamentarne. W 2013 po raz trzeci wygrała wybory parlamentarne. Jednak wskutek porażki w wyborach jej partnera koalicyjnego (FDP) ponownie zawiązała koalicję z SPD (tzw. wielką koalicję).

Angela Merkel po zaprzysiężeniu na kanclerza, wstawiła do swego gabinetu portret carycy Katarzyny II.

W 2007 poparła inicjatywę Nicolasa Sarkozy’ego polegającą na powołaniu „rady starszych” Unii Europejskiej Przemawiając podczas obchodów 50. rocznicy powstania Związku Wypędzonych poparła ideę budowy Centrum przeciwko Wypędzeniom.

Odpowiada również za wpuszczenie milionów uchodźców do południowych i zachodnich krajów Unii Europejskiej.

Kolejna agencja ratingowa – DBRS – dobrze ocenia polską gospodarkę i jej perspektywy

Agencja ratingowa DBRS potwierdza rating Polski na poziomie „A” z perspektywą stabilną. To kolejna międzynarodowa agencja oceniająca dobrze obecną sytuację w kraju oraz perspektywy naszej gospodarki.

Kanadyjska agencja ratingowa Dominion Bond Rating Service (DBRS), należąca – obok Fitch Ratings, Moody’s, Standard & Poor’s oraz A. M. Best – do tzw. Wielkiej Piątki największych i najbardziej wiarygodnych agencji ratingowych świata – potwierdza rating Polski na poziomie „A” z perspektywą stabilną. Chodzi o długoterminowe zobowiązania Polski w walutach obcych.

DBRS korzysta z 10-stopniowej skali ratingowej, zgodnie z którą poziom „A” (szósty poziom) oznacza „dobrą zdolność kredytową”, choć nie zwolnioną z pewnych ryzyk w przyszłości. Jednak czynniki ryzyka dla wypłacalności kraju są – według skali ocen DBRS – łatwe do przezwyciężenia.

Dla Polski oznaczać to może większe zainteresowanie ze strony inwestorów oraz partnerów gospodarczych.

Agencje ratingowe zajmują się wystawianiem ratingów oceniających wiarygodność kredytową państw oraz korporacji (spółek, banków, organizacji). Owe ratingi są miarą ryzyka związanego z inwestycją w oceniane papiery dłużne. Agencja ratingowa wystawia w ten sposób swoją opinię, co do stabilności podmiotu pożyczającego, czyli ryzyka jego niewypłacalności, popierając tę opinię odpowiednimi argumentami oraz swoją reputacją. Agencje ratingowe odgrywają ważną rolę w świecie inwestycyjnym, gdyż rating stał się podstawowym wskaźnikiem oceny inwestycji dłużnej.

W ostatnich trzech latach agencje ratingowe zgodnie podnosiły ocenę polskiej gospodarki oraz wiarygodności Polski na rynkach gospodarczych.

Prokuratura Krajowa: są zarzuty dla byłego szefa KNF i podległych mu urzędników pracujących w KNF w latach 2011 – 2016

Andrzej J., były przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego oraz siedmioro podległych mu urzędników usłyszało zarzuty – przede wszystkim w sprawie niedopełnienia obowiązków.

Prokuratura Krajowa informuje, że przestępstwo o jakie oskarżeni są wszyscy zatrzymani w ciągu ostatnich tygodni urzędnicy KNF „(…)  polegało na tym, że urzędnicy nie zakończyli prowadzonego postępowania administracyjnego, sporządzeniem projektu decyzji administracyjnej o ustanowienie zarządcy komisarycznego w SKOK w Wołominie do dnia 22 października 2013 roku. Tym samym nie przedłożyli takiego projektu wraz z wnioskiem o ustanowienie zarządcy na posiedzeniu Komisji Nadzoru Finansowego. Podejrzani nie wywiązali się ze swoich obowiązków, pomimo posiadania wiedzy o tym, że w SKOK w Wołominie powstała sytuacja groźby nie spłacenia zobowiązań wobec klientów oraz pomimo stwierdzenia, iż działalność SKOK w Wołominie wykazywała rażące i uporczywe naruszanie przepisów prawa”.

Podejrzanym zarzuca się, że w okresie od 22 października 2013 roku do 15 września 2014 roku działali na szkodę interesu publicznego, dopuszczając do powstania szkody w kwocie ponad 1,5 mld złotych oraz na szkodę interesu prywatnego w kwocie ponad 58 mln złotych.

Śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez szefa KNF z lat 2013 – 2015 prowadzi  Prokuratura Regionalna w Szczecinie. Oprócz Andrzeja J. w sprawie SKOK Wołomin zatrzymani zostali także Wojciech K. (były zastępca przewodniczącego KNF), Dariusz T. (były dyrektor Departamentu Bankowości Spółdzielczej i Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo Kredytowych UKNF), Zbigniew L. (były zastępca dyrektora), Halina M. (była zastępca dyrektora), Adama O. (były naczelnik) oraz Dorota Ch. (były naczelnik).

Jak się dowiedzieliśmy, po przeprowadzeniu czynności z udziałem podejrzanych prokurator podejmie decyzję o zastosowaniu wobec nich środków zapobiegawczych, w tym również aresztu.

Państwa OPEC uzgodniły redukcję wydobycia ropy. Choć wciąż nie informują jak duża może to być redukcja

Paliwa będą droższe! Państwa OPEC uzgodniły wczoraj wstępne porozumienie o ograniczeniu wydobycia ropy naftowej, ale czekają z ogłoszeniem poziomu redukcji na zajęcie stanowiska przez Rosję.

Chalid ibn Abd al-Aziz al-Falih, saudyjski minister energetyki zapowiada, że poziom redukcji zostanie ogłoszony dzisiaj, 7 grudnia podczas zgromadzenia OPEC w Wiedniu. Dodaje, że wielkość ograniczeń będzie zależała od Rosji oraz państw – producentów ropy naftowej nie należących do organizacji. Jeżeli przyłączą sie do decyzji OPEC o ograniczeniu być może nie będzie ono tak wysokie. Analitycy zakładają, że OPEC przyjmie zmniejszenie wydobycia o 0,5 – 1,5 miliona baryłek dziennie.

Jeżeli Rosja przyłączy się do cięć, światowa produkcja może zostać zredukowana o 1,3-1,4 miliona baryłek dziennie.  Redukcja wydobycia przez OPEC ma być odpowiedzią kartelu na spadające ceny ropy naftowej. Ceny spadały od jakiegoś czasu a wynikało to ze zwiększonego wydobycia przez głównych światowych producentów ropy.

PGNiG po Pakistanie poszuka ropy i gazu ziemnego w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Spółka wygrała przetarg

Oferta PGNiG na objęcie udziałów w emiracie Ras Al Khaima została wybrana jako najkorzystniejsza w rundzie przetargowej na udzielenie praw do poszukiwania i wydobywania węglowodorów – informuje PGNiG.

Oferta PGNiG na objęcie udziałów w bloku nr 5 w emiracie Ras Al Khaima w Zjednoczonych Emiratach Arabskich została wybrana jako najkorzystniejsza w rundzie przetargowej na udzielenie praw do poszukiwania, rozpoznawania i wydobywania węglowodorów – informuje spółka w komunikacie.

Przetarg został zorganizowany przez Ras Al Khaimah Petroleum Authority.

Jak informuje komunikat spółki „W następstwie wyboru oferty PGNiG będzie zobowiązane do zawarcia porozumienia o poszukiwaniu i podziale produkcji (ang. Exploration and Production Sharing Agreement, EPSA) oraz wykonania prac poszukiwawczych w postaci akwizycji sejsmiki 3D oraz wierceń. W EPSA zdefiniowano trzy dwuletnie okresy poszukiwawcze z możliwością przedłużenia o 2-letni okres rozpoznawczy oraz 30-letni okres produkcji. Po każdym z okresów poszukiwawczych istnieje możliwość rezygnacji z udziałów w bloku pod warunkiem wypełnienia określonych w EPSA zobowiązań”. Każdy okres poszukiwawczy ma być zabezpieczony kwotą 7 mld dolarów.

– Zjednoczone Emiraty Arabskie to kolejny kraj, w którym będziemy rozwijać naszą działalność. To bardzo perspektywiczny rynek – mówi Piotr Woźniak, prezes PGNiG. Spółka przyznaje jednak, że projekt jest obciążony ryzykiem braku odkrycia poszukiwanych złóż.

ZEA to nie pierwszy zagraniczny rynek, na którym państwowa spółka wydobywcza prowadzi odwierty. Od dwóch dekad PGNiG z powodzeniem działa w Pakistanie eksploatując dwa złoża i rozpoczynając kolejne projekty poszukiwania złóż.

Złoża ropy naftowej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich szacowane są na 98 mld. baryłek, zaś gazu ziemnego na 6 bln metrów sześciennych.

Wałęsa: „Przepraszam pana Jarosława Kaczyńskiego (…) Naruszyłem jego godność osobistą (…)” – Sąd wydał wyrok

Sąd Okręgowy w Gdańsku wydał wyrok w sprawie, o słowa o Katastrofie Smoleńskiej. Wałęsa ma publicznie przeprosić Jarosława Kaczyńskiego. Jednak, jak zapewnia rzecznik Wałęsy, ten wyroku nie wykona…

Wcześniej były prezydent  i – jak wynika z dokumentów znalezionych w domu gen. Czesława Kiszczaka, ostatniego szefa komunistycznego MSW, przedtem szefa WSW – tajny współpracownik Służby Bezpieczeństwa ps. „Bolek”, deklarował publicznie, że winę za Katastrofę Smoleńską ponosi w pełni Jarosław Kaczyński. „Jarosław Kaczyński podczas lotu samolotu z polską delegacją do Smoleńska, mając świadomość nieodpowiednich warunków pogodowych, kierując się brawurą, wydał polecenie, nakazał lądowanie, czym doprowadził do katastrofy lotniczej w dniu 10 kwietnia 2010 r.” – informował Wałęsa.

Sąd Okręgowy przygotował nawet treść oświadczenia, jakie Wałęsa będzie musiał publicznie złożyć. Brzmi ono tak:

„Przepraszam pana Jarosława Kaczyńskiego za to, że w moich wypowiedziach publicznych w okresie od kwietnia 2015 do maja 2017 roku sformułowałem wobec niego zarzuty, że Jarosław Kaczyński mając świadomość nieodpowiednich pogodowych panujących podczas lotu polskiej delegacji do Smoleńska wydał polecenie nakazania lądowania samolotu, czym doprowadził do katastrofy lotniczej 10 kwietnia 2010 roku, a swoimi późniejszymi działaniami zmierzał do przerzucenia odpowiedzialności za katastrofę smoleńską na inne osoby. Tymi słowami naruszyłem dobre imię i godność osobistą pana Jarosława Kaczyńskiego.

Lech Wałęsa”.

Jednak Lech Wałęsa nie uznaje wyroku Sądu i nie ma zamiaru go wykonać.

– Prezydent Wałęsa, tak jak wcześniej zapowiadał, odwoła się do Trybunału w Strasbourgu – informuje Mirosław Szczerba, rzecznik Lecha Wałęsy. Dodaje, że to nie Wałęsa, ale „prezydenta Lecha Wałęsę mają przeprosić”.

Katar deklaruje, że w styczniu opuści OPEC. Organizacja została o tym poinformowana w poniedziałek rano

Na ile deklaracja Kataru o opuszczeniu za miesiąc kartelu OPEC wpłynie na rynek paliw płynnych? Katar jest ósmym producentem ropy naftowej na świecie i jest jednym z najbogatszych państw globu.

– Katar opuści w styczniu Organizację Krajów Eksportujących Ropę Naftową – informuje w poniedziałek (3.12.2018) nowy minister energetyki tego kraju Saad Al-Kaabi na specjalnie w tym celu zwołanej konferencji prasowej w Dausze. – Sekretarz Generalny OPEC został o tym poinformowany dziś rano.

OPEC, czyli Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową to międzynarodowy kartel krajów-producentów ropy naftowej z siedzibą w Wiedniu. Jej celem jest ujednolicenie polityki dotyczącej wydobycia oraz wpływanie na poziom cen ropy naftowej.

OPEC podejmuje decyzje przez Konferencje OPEC, na szczeblu ministrów odpowiedzialnych za energetykę i odbywających się co pół roku.

Katar jest państwem członkowskim Ligi Państw Arabskich, Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, Międzynarodowej Organizacji Pracy, Banku Światowego, Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Organizacji Współpracy Islamskiej, do stycznia Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową, Organizacji Narodów Zjednoczonych, Rady Współpracy Zatoki Perskiej, oraz Światowej Organizacji Handlu.

W roku 2010 społeczeństwo katarskie było najbogatszym społeczeństwem świata. Na koniec 2017 roku, według Trading Economics, Katar zajmował 6 miejsce pod względem PKB na osobę.

Katar to emirat. Według tymczasowej konstytucji z 1970 głową państwa jest emir (z panującego rodu Al Sani). Władzę wykonawczą sprawuje powoływany przez emira rząd z premierem. 35-osobowa Rada Doradcza jest organem konsultacyjnym rządu. Nie ma parlamentu ani partii politycznych.

W Katarze swoją siedzibę ma arabska telewizja Al-Jazeera.

Stan wojenny na Ukrainie pozostaje bez wpływu na sytuację na polskim rynku pracy, który wciąż poszukuje pracowników

Wprowadzenie stanu wojennego na części terytorium Ukrainy jak na razie pozostaje bez wpływu na przepływ pracowników do Polski i nie stanowi zagrożenia dla polskiego rynku pracy.

Nie dostrzegamy zmian w podaży pracowników oraz problemów z ich przyjazdem i zatrudnianiem w Polsce. Natomiast nie możemy wykluczyć takich problemów, jeśli dojdzie do eskalacji konfliktu.

Obecna sytuacja nie jest niczym nowym. Konflikt na Ukrainie trwa od dłuższego czasu. Jak wynika z danych ONZ, od początku rozwoju kryzysu na Ukrainie w 2014 r. do dziś zginęło tam ponad 3 tys. cywilów.

Warto zauważyć, że stabilna sytuacja polityczno-gospodarcza jest dla Ukraińców jednym z ważnych powodów wyboru Polski jako miejsca emigracji zarobkowej – wskazuje na to 12,5 proc. naszych wschodnich sąsiadów przyjeżdżających do nas do pracy, zapytanych w ramach „Barometru Imigracji Zarobkowej – II półrocze 2018”.

– Z naszych analiz wynika także, że już 21 proc. firm zatrudnia Ukraińców. Pracowników z Ukrainy najczęściej znajdziemy w dużych firmach – 40 proc. z nich deklaruje zatrudnianie kadry ze Wschodu – mówi Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service, firmy specjalizującej się w rekrutacji i zatrudnianiu pracowników z Ukrainy na potrzeby pracodawców w Polsce. – W średnich przedsiębiorstwach ten odsetek wynosi 29 proc., a w małych 18 proc.. Poszukiwania Ukraińców w ciągu najbliższych 12 miesięcy planuje 17 proc. przedsiębiorstw – 30 proc. dużych, co piąte średnie i 15 proc. małych. Jeżeli chodzi o branże dominuje produkcja – już co trzecia firma produkcyjna będzie poszukiwała kadry ze Wschodu.

Niemieckie społeczeństwo w szponach ideologii multi-kulti zderza się z twardą rzeczywistością

Niemcy, niekwestionowana największa potęga Starego Kontynentu, usiłuje narzucić ton całej Unii Europejskiej. Siła tego państwa sprawia, że i jego „niedomagania” także są eksportowane na cały obszar UE

Powojenne dekady w Niemczech to stopniowe dźwiganie się ze zniszczeń wojennych, powolny wzrost gospodarczy, a wraz z nim rosnące wpływy polityczne. Rozpędzającej się niemieckiej gospodarce brakowało jednak jednego solidnego fundamentu – odpowiedniej liczby rąk do pracy. Wojenna depopulacja narodu niemieckiego miała swoje dalekosiężne skutki. W sukurs tej palącej potrzebie przyszli Turcy, którzy także ze względu na uwarunkowania historyczne sojuszy niemiecko-tureckich mieli sprzyjający „krajobraz polityczny”, aby masowo wyjeżdżać do bogacących się Niemiec. Szczególnie lata 60. ubiegłego wieku, to prawdziwy boom inwestycyjny powstających nowoczesnych autostrad i wielu innych znaczących przedsięwzięć infrastrukturalnych.

Rozrastająca się stopniowo mniejszość turecka w Niemczech, ale także przedstawicieli innych narodowości odmiennych kulturowo od tradycji europejskiej, zaczęła stawać się coraz bardziej widoczna w dość jednolitym „krajobrazie narodowościowym” Niemiec.

Społeczeństwo multi-kulti

Państwo niemieckie, które po II wojnie światowej było określane przez wielu mianem „państwa poza historią” potrzebowało radykalnej zmiany wizerunku po bestialstwach reżimu hitlerowskiego. Ideologiczne otwarcie się na przedstawicieli innych narodowości i wyznań znakomicie wpisywało się w tę ogromną potrzebę zaprezentowania światu odmiennego oblicza Niemców. W ten to oto sposób zaczęły krystalizować się podstawy społeczeństwa wielokulturowego tzw. multi-kulti. Z jednej strony było to dobrze odbierane w całym cywilizowanym świecie i stanowiło świadectwo radykalnego odejścia powojennych Niemiec od polityki rasistowskiej, deprecjonującej i niszczącej przedstawicieli innych narodowości i wyznań, z drugiej zaś ideologia multi-kulti była także stworzona na potrzeby polityki wewnętrznej Niemiec. Stanowiła doskonałe wytłumaczenie coraz liczniejszej obecności obywateli niemieckich obcego pochodzenia.

Rewolucja kulturalna

Mechanizm ten może i przetrwałby próbę czasu, ale na zmieniającą się strukturę społeczną Niemiec nałożył się kolejny problem. Rok 1968 zaznaczył się silnym wstrząsem kulturowym, którego udziałem było także społeczeństwo niemieckie. Niczym nie ograniczona wolność, którą piewcy rewolucji kulturalnej mieli na swoich sztandarach, stała się nośnym hasłem oddziałującym szczególnie na młode pokolenie, które nie pamiętało już czasów wojny. W praktyce obróciło się to jednak przeciwko jego wyznawcom. Zamiast swobody i nieprzebranego szczęścia, masa młodych ludzi uwikłała się w sieć nieuporządkowanych pragnień i pożądań, a porzucenie odpowiedzialności za skutki swojego postępowania zaczęło przekładać się na narastający od końca lat 60. kryzys rodziny i podstawowych wartości, które ukształtowały kontynent europejski. W konsekwencji przyniosło to lawinowo wzrastającą liczbę tzw. związków partnerskich degradujących instytucję małżeństwa i wartość rodziny. Kolejnym następstwem takiego stanu rzeczy była spadająca dzietność, z którą szczególnie boryka się państwo niemieckie. Kryzys małżeństwa i demograficzna zapaść zbiera w Niemczech tak duże „żniwo”, ponieważ rewolucja kulturalna znalazła tam wyjątkowo sprzyjające podłoże.

Być może te procesy były spotęgowane wzrastającą potęgą ekonomiczną Niemiec, która zapewniała coraz wyższy standard życia; poczucie sytości zaś zmniejszało wewnętrzną dyscyplinę i zdrowy osąd rzeczywistości. Koniec końców, eksperci szacują obecnie, że rozpędzonej gospodarce niemieckiej brakuje ponad 1 mln. rąk do pracy, mimo kilkumilionowej rzeszy mniejszości muzułmańskiej, głównie narodowości tureckiej.

Problem imigracji

Rząd Angeli Merkel zdecydował się przed kilku laty na podobny manewr jak to miało miejsce w przeszłości. Serdecznie witamy przedstawicieli obcych narodowości i wyznań. „Zapraszamy wszystkich” – brzmiał niezwykle nośny komunikat, który dzięki współczesnym możliwościom technologicznym dotarł do wszystkich krańców ziemi. Kanclerz Merkel uznała tę strategię za niezwykle skuteczną; Niemcy przypomną światu jak bardzo odeszli od ideologii rasistowskiej, a niemiecka gospodarka dostanie silny zastrzyk w postaci nowej siły roboczej.

Angela Merkel nie wzięła jednak pod uwagę kilku istotnych czynników. Współczesny świat, dzięki Internetowi, przekazuje informacje w sposób błyskawiczny. Narody świata też posługują się nośnikami informacji, które pozwalają im na bieżąco śledzić sytuację na świecie. Niemcy – światowy symbol potęgi gospodarczej – są niezwykle silnym magnesem przyciągającym rzesze ludzkie, które chciały poprawić swój ziemski byt.

Przerażona skalą migracji Europa, zawęziła zaproszenie kanclerz Merkel „Herzlich wilkommen” do uchodźców wojennych, głównie z terytorium Syrii. Trudno było jednak „wyłowić” z tej ludzkiej masy owych uchodźców szukających schronienia przed kataklizmem wojny.

Elity niemieckie i pozostające pod ich nieprzemożnym wpływem elity europejskie zdecydowały się, wychodząc naprzeciw skali problemu, „eksportować” nadliczbowych przybyszów na inne obszary UE, szczególnie do państw Europy Środkowo-Wschodnej. Ta jednak konsekwentnie wzbraniała się przed przymusowym „importem” zdając sobie sprawę z konsekwencji takich decyzji. Czas pokazał, że było to stanowisko słuszne, a nasz region, grając zespołowo, stworzył taką presję na europejskiej arenie międzynarodowej, że w dłuższej perspektywie czasowej ugięły się także potężne Niemcy.

Kanclerz Merkel nie przewidziała także nowego zjawiska naszych czasów, mianowicie współcześni migranci, którzy masowo szturmowali granice, aby dostać się do „niemieckiego raju”, nie przybyli z zamiarem ciężkiej pracy, jak to czynili ich przodkowie, ale ze swoich smartphonów zdobyli informacje ile wynoszą niemieckie zasiłki społeczne i okazało się to wyjątkowo skuteczną „przynętą”. Skutkiem tego jest plaga bezrobotnych przybyszów, którzy zamierzają żyć na koszt niemieckiego podatnika i ani myślą o podjęciu pracy. Brak zajęcia i poczucie wyobcowania w obcym kulturowo świecie stają się źródłem społecznych niepokojów i zagrożeń m.in. zamachów terrorystycznych.

Odzwierciedleniem nastrojów, jakie panują w społeczeństwie niemieckim, jest wzrastająca popularność antyimigranckiego ugrupowania AfD, które stało się znaczącą siłą polityczną w państwie, a niechęć wobec polityki Angeli Merkel doprowadziła do jej rezygnacji z ubiegania się o przywództwo CDU w najbliższych wyborach.

Dzisiaj Niemcy szykują odwrót od całej strategii przyjmowania migrantów. Proponują nawet przybyszom pokrycie kosztów podróży do krajów pochodzenia i dwuletnie utrzymanie. Państwo niemieckie stać na takie posunięcia, ale świadczy to o wielkiej determinacji i przeświadczeniu, że Niemcy za daleko zabrnęły w swoich „eksperymentach inżynierii społecznej”. Decydenci polityczni stoją dzisiaj przed wielkim wyzwaniem, jakie niesie przyszłość.

Anna Tokarska