W płockiej rafinerii Orlenu powstanie instalacja visbreakingu. To kolejny etap budowy multienergetycznego koncernu

Realizacja projektu pochłonie ponad miliard złotych. Umożliwi zwiększenie produkcji oleju napędowego o 200 tys. ton rocznie.

Jak poinformował portal wnp.pl, w płockiej rafinerii Orlenu zbudowana zostanie instalacja visbreakingu. Najnowsza inwestycja będzie się wiązała z kosztem rzędu 1 mld złotych, a sama instalacja ma powstać w ciągu 3 lat i umożliwić produkcję dodatkowo ponad 200 tys. ton oleju napędowego rocznie.  Tak decyzję o realizacji projektu uzasadnił prezes PKN Orlen Daniel Obajtek:

 Orlen buduje multienergetyczny koncern i musi stale myśleć o wszelkich procesach akwizycyjnych.

Za realizację inwestycji odpowiedzialne będzie  konsorcjum KTI Poland i IDS Bud. Jej celem  jest pogłębienie przerobu ropy i wzrost generowanej marży.
Orlen w 2019 r. osiągnął rekordowy przerób ropy na poziomie 33,9 mln ton oraz najwyższą w historii firmy sprzedaż 43,3 mln ton.

Szczegółowe informacje na temat projektu inwestycji ogłoszono w środę (5 lutego) na wspólnej konferencji prasowej w nowym centrum multimedialnym PKN Orlen, które mieści się w warszawskim biurze Orlenu przy ulicy Bielańskiej. Prezes  Obajtek przekonywał, że koncern musi inwestować w główną działalność, czyli w rafinerię, by wchodzić w produkty wysokomarżowe. Zaznaczył, że inwestycja powinna dać szybki zwrot i szybko zacząć generować zyski. Według PKN Orlen, zysk operacyjny EBITDA może wzrosnąć dzięki nowej instalacji o 340-415 mln zł rocznie.

Nadchodzące miesiące mają być przełomowe dla koncernu znad Wisły z dwóch powodów – trwają finalne negocjacje dotyczące fuzji Orlenu z Lotosem, koncern przygotowuje się też do przejęcia Energi. W ostatnim czasie doszło również do istotnych zmian kadrowych w obu paliwowych spółkach. Mogą one oznaczać przygotowania do wejścia w operacyjną fazę fuzji.

A.W.K.

PGNiG po Pakistanie poszuka ropy i gazu ziemnego w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Spółka wygrała przetarg

Oferta PGNiG na objęcie udziałów w emiracie Ras Al Khaima została wybrana jako najkorzystniejsza w rundzie przetargowej na udzielenie praw do poszukiwania i wydobywania węglowodorów – informuje PGNiG.

Oferta PGNiG na objęcie udziałów w bloku nr 5 w emiracie Ras Al Khaima w Zjednoczonych Emiratach Arabskich została wybrana jako najkorzystniejsza w rundzie przetargowej na udzielenie praw do poszukiwania, rozpoznawania i wydobywania węglowodorów – informuje spółka w komunikacie.

Przetarg został zorganizowany przez Ras Al Khaimah Petroleum Authority.

Jak informuje komunikat spółki „W następstwie wyboru oferty PGNiG będzie zobowiązane do zawarcia porozumienia o poszukiwaniu i podziale produkcji (ang. Exploration and Production Sharing Agreement, EPSA) oraz wykonania prac poszukiwawczych w postaci akwizycji sejsmiki 3D oraz wierceń. W EPSA zdefiniowano trzy dwuletnie okresy poszukiwawcze z możliwością przedłużenia o 2-letni okres rozpoznawczy oraz 30-letni okres produkcji. Po każdym z okresów poszukiwawczych istnieje możliwość rezygnacji z udziałów w bloku pod warunkiem wypełnienia określonych w EPSA zobowiązań”. Każdy okres poszukiwawczy ma być zabezpieczony kwotą 7 mld dolarów.

– Zjednoczone Emiraty Arabskie to kolejny kraj, w którym będziemy rozwijać naszą działalność. To bardzo perspektywiczny rynek – mówi Piotr Woźniak, prezes PGNiG. Spółka przyznaje jednak, że projekt jest obciążony ryzykiem braku odkrycia poszukiwanych złóż.

ZEA to nie pierwszy zagraniczny rynek, na którym państwowa spółka wydobywcza prowadzi odwierty. Od dwóch dekad PGNiG z powodzeniem działa w Pakistanie eksploatując dwa złoża i rozpoczynając kolejne projekty poszukiwania złóż.

Złoża ropy naftowej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich szacowane są na 98 mld. baryłek, zaś gazu ziemnego na 6 bln metrów sześciennych.