Pierwsze strony gazet: Putin jak ISIS, australijskie wizy dla chińskich studentów oraz wydobycie ropy

Także o gali nagród Grammy i stosunkach chińsko-australijskich.

Alex Sławiński przedstawia emocjonalne przemówienie prezydenta Zełenskiego podczas gali nagród Grammy. Muzycy ukraińscy pojawili się  na scenie. Iza Smolarek wskazuje na porównania Władimira Putina do ISIS.


Ryszard Zalski mówi o stosunkach chińsko- australijskich. Rząd australijski ogłosił, że odbierze wiz.e chińskim studentom mającym związki z KPCh. Za te ostatnie uznaje się nawet udział w szkoleniu wojskowym.


Kazimierz Gajowy wskazuje, że w Libanie niewiele się pisze  o wyborach na Węgrzech. Rijad i Abu Zabi odmawiają zwiększenia wydobycia ropy i obniżenia przez cen.

Rakowski: Syria ma problem z inflacją i żyje bez pieniędzy. Izrael przyznał się do wielkiej kompromitacji

Paweł Rakowski o rządzie jedności narodowej w Izraelu, akcji szyickich bojowników, trudnej sytuacji finansowej Syrii i aktywności Iranu w polityce zagranicznej.

Brak stabilności w tym państwie zawsze powodował brak stabilności gdzie indziej.

Paweł Rakowski komentuje sformowanie koalicyjnego rządu w Izraelu, w którym premierem jest Binjamin Netanjahu, a wicepremierem Beni Ganc. Dwaj polityczni rywale mają zamienić się stanowiskami po 18 miesiącach. Premierowi Izraela udało się uniknąć wymierzonych w niego propozycji opozycja, która chciała wprowadzić kadencyjność stanowiska premiera i co istotniejsza wprowadzić zapis, że szefem izraelskiego rządu nie może być osoba, której grozi postępowanie karne. Przed tym ostatnim ucieka zaś dzięki immunitetowi Netanjahu.

Zawsze, gdy dochodzi do kampanii wyborczej, to wtedy aktywizuje się kwestia konfliktu.

Brak kolejnej w krótkim czasie kampanii wyborczej jest dobrą wiadomością dla Palestyńczyków. Na tle konfliktów z nimi związanych lubią się bowiem pokazywać zarówno były i obecny premier Izraela, jak i lider Niebiesko-Białych będący w latach 2011–2015 szefem Sztabu Generalnego Sił Obronnych Izraela. Jak stwierdza dziennikarz Palestyńczycy mogą liczyć na pocieszenie jedynie ze strony Iranu. Ten zaś „widzimy mocno zaktywizowany”.

Izrael przyznał się do wielkiej, kompromitującej go wtopy.

Granicę izraelsko-libańską, jak wyjaśnia Rakowski, strzeże „aparatura techniczna niemalże z XXII w.” , jednak nie przeszkodziła ona w śmiałej akcji bojowników szyickich. Przeszli oni do Izraela, gdzie „zostawili portrety gen. Kasema Sulejmaniego i wrócili do siebie”.

Mohammed Dżawad Zarif przyjechał do Damaszku. […] Iran nie może zaproponować wsparcia finansowego Syrii.

Z prezydentem Syrii spotkał się szef irańskiego MSZ. Islamska Republika nie może jednak zaoferować Syryjczykom, tego czego im najbardziej brakuje, czyli gotówki. Damaszek obecnie mierzy się ze skutkami nie tylko trwających lata sankcji, ale też z kryzysem bankowym w Libanie i niemożliwością sprzedaży swej ropy wobec spadku cen tego surowca.

Syria ma problem z inflacją i żyje bez pieniędzy.

W rezultacie trwa „wtórna radykalizacja dawniej zradykalizowanych podmiotów”.  Tymczasem zmagający się z epidemią koronawirusa ajatollahowie nadrabiają problemy wewnętrzne aktywnością zagraniczną.

Konflikt ze Stanami Zjednoczonymi pozwala im uzasadniać braki.

Teheran pochwalił się zamieszczeniem swego pierwszego wojskowego satelity na orbicie.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Atak dronów na saudyjskie rafinerie. Rekordowe ceny ropy. Trump zapowiada odwet

Na globalnych rynkach ropy w poniedziałek notowane są rekordowe wzrosty cen po ataku na instalacje naftowe w Arabii Saudyjskiej, co wyeliminowało z rynku ok. 5 procent globalnych dostaw ropy.

Dwie instalacje naftowe w mieście Bukajk (Abqaiq) i Churajs (Khurais) na wschodzie Arabii Saudyjskiej stały się w sobotę wcześnie rano celem ataków dronów; doszło do dwóch pożarów, które opanowano, ale produkcja i eksport saudyjskiej ropy naftowej ucierpiały.

Saudyjski książę Muhammad ibn Salman poinformował w sobotę, że ataki dronów na dwie instalacje spowodowały „tymczasowe” wstrzymanie działalności tych dwóch zakładów.

Saudyjskie ministerstwo energii oszacowało, że wstrzymana została produkcja 5,7 mln baryłek ropy dziennie, czyli ok. 50 proc. całkowitej produkcji Aramco, co stanowi 5 proc. globalnej podaży na ten surowiec.

Do ataku przyznał się rebeliancki ruch Huti walczący w Jemenie z siłami rządowymi, wspieranymi przez koalicję pod przywództwem Arabii Saudyjskiej. Huti twierdzą, że do tego ataku użyli dronów.

W sobotę amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo oskarżył Iran o przeprowadzenie tego ataku.

Iran rozpoczął bezprecedensowy atak na globalne dostawy energii. Wzywamy wszystkie kraje do publicznego i jednoznacznego potępienia ataków Iranu. Stany Zjednoczone będą współpracować z naszymi partnerami i sojusznikami w celu zaopatrzenia rynków energii i pociągnięcia Iranu do odpowiedzialności za jego agresję” – napisał Pompeo na Twitterze.

Prezydent USA Donald Trump zagroził uderzeniem odwetowym sprawcy sobotniego ataku na rafinerie w Arabii Saudyjskiej.

Trump nie sprecyzował, kogo USA uważają za sprawcę ataku na instalacje naftowe w Arabii Saudyjskiej.

Możemy powiedzieć, że znamy winowajcę, jesteśmy gotowi do odwetu na podstawie weryfikacji, ale czekamy aż Królestwo (Arabii Saudyjskiej — przyp.red.) powie nam, kto to jest […] i w jakiej formie będziemy musieli działać.

Napisał w niedzielę prezydent USA na Twitterze.

Wydarzenie te skutkują rekordowym wzrostem cen ropy. Jak informuje portal dziennik.pl, baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na październik na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 60,10 USD, po zwyżce ceny o 9,57 proc. W pierwszych minutach handlu skala wzrostu ceny WTI była tak mocna, że notowania zostały wstrzymane na około 2 minuty. Po otwarciu handlu skok ceny wyniósł 15,5 proc. do 63,34 USD/b – najmocniej od 2008 r. Ropa Brent w dostawach na listopad na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 66,68 USD za baryłkę, po wzroście notowań o 10,71 proc.

Nigdy nie widzieliśmy aż takich zakłóceń w dostawach ropy i reakcji cenowych na giełdach paliw — mówi Saul Kavonic, analityk rynku energii w Credit Suisse Group.

W czasie pierwszych kilkunastu sekund po otwarciu poniedziałkowego handlu Brent zdrożała od razu o prawie 12 USD, czyli ponad 19 proc. do 71,95 USD/b — najmocniej w p.procentowych od 1991 r. i w USD od 1988 r.

Na agendy rynków ropy powraca premia za ryzyko polityczne — dodaje.

W przypadku rynków ropy naftowej obecne zakłócenia na rynkach można zaliczyć do jednych z największych nagłych zakłóceń w historii, mocniejszych niż utrata ropy z Kuwejtu i Iraku w sierpniu 1990 r., kiedy Saddam Husein dokonał napaści na Kuwejt.

Według ocen Międzynarodowej Agencji Energii obecne straty na rynkach ropy z powodu zakłóceń w dostawach z Arabii Saudyjskiej są też mocniejsze niż z Iranu w 1979 r., podczas rewolucji islamskiej.

Arabia Saudyjska może wznowić znaczną część wstrzymanej produkcji ropy w ciągu kilku dni, ale potrzebuje tygodni, aby przywrócić pełną moc wydobywczą — oceniają eksperci z branży naftowej.

A.P.

Państwa OPEC uzgodniły redukcję wydobycia ropy. Choć wciąż nie informują jak duża może to być redukcja

Paliwa będą droższe! Państwa OPEC uzgodniły wczoraj wstępne porozumienie o ograniczeniu wydobycia ropy naftowej, ale czekają z ogłoszeniem poziomu redukcji na zajęcie stanowiska przez Rosję.

Chalid ibn Abd al-Aziz al-Falih, saudyjski minister energetyki zapowiada, że poziom redukcji zostanie ogłoszony dzisiaj, 7 grudnia podczas zgromadzenia OPEC w Wiedniu. Dodaje, że wielkość ograniczeń będzie zależała od Rosji oraz państw – producentów ropy naftowej nie należących do organizacji. Jeżeli przyłączą sie do decyzji OPEC o ograniczeniu być może nie będzie ono tak wysokie. Analitycy zakładają, że OPEC przyjmie zmniejszenie wydobycia o 0,5 – 1,5 miliona baryłek dziennie.

Jeżeli Rosja przyłączy się do cięć, światowa produkcja może zostać zredukowana o 1,3-1,4 miliona baryłek dziennie.  Redukcja wydobycia przez OPEC ma być odpowiedzią kartelu na spadające ceny ropy naftowej. Ceny spadały od jakiegoś czasu a wynikało to ze zwiększonego wydobycia przez głównych światowych producentów ropy.

Katar deklaruje, że w styczniu opuści OPEC. Organizacja została o tym poinformowana w poniedziałek rano

Na ile deklaracja Kataru o opuszczeniu za miesiąc kartelu OPEC wpłynie na rynek paliw płynnych? Katar jest ósmym producentem ropy naftowej na świecie i jest jednym z najbogatszych państw globu.

– Katar opuści w styczniu Organizację Krajów Eksportujących Ropę Naftową – informuje w poniedziałek (3.12.2018) nowy minister energetyki tego kraju Saad Al-Kaabi na specjalnie w tym celu zwołanej konferencji prasowej w Dausze. – Sekretarz Generalny OPEC został o tym poinformowany dziś rano.

OPEC, czyli Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową to międzynarodowy kartel krajów-producentów ropy naftowej z siedzibą w Wiedniu. Jej celem jest ujednolicenie polityki dotyczącej wydobycia oraz wpływanie na poziom cen ropy naftowej.

OPEC podejmuje decyzje przez Konferencje OPEC, na szczeblu ministrów odpowiedzialnych za energetykę i odbywających się co pół roku.

Katar jest państwem członkowskim Ligi Państw Arabskich, Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, Międzynarodowej Organizacji Pracy, Banku Światowego, Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Organizacji Współpracy Islamskiej, do stycznia Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową, Organizacji Narodów Zjednoczonych, Rady Współpracy Zatoki Perskiej, oraz Światowej Organizacji Handlu.

W roku 2010 społeczeństwo katarskie było najbogatszym społeczeństwem świata. Na koniec 2017 roku, według Trading Economics, Katar zajmował 6 miejsce pod względem PKB na osobę.

Katar to emirat. Według tymczasowej konstytucji z 1970 głową państwa jest emir (z panującego rodu Al Sani). Władzę wykonawczą sprawuje powoływany przez emira rząd z premierem. 35-osobowa Rada Doradcza jest organem konsultacyjnym rządu. Nie ma parlamentu ani partii politycznych.

W Katarze swoją siedzibę ma arabska telewizja Al-Jazeera.