Inflacja dalej rośnie. Sierpniowy odczyt GUS wyniósł 16,1%

Źródło: Oleg Gamulinskiy / Pixabay

Nie sprawdziły się prognozy, zgodnie z którymi z końcem wakacji mieliśmy mieć do czynienia z wyhamowaniem wzrostu cen.

Głównym czynnikiem inflacyjnym pozostają nośniki energii, których ceny wzrosły o ponad 40% r/r. Zwolnił wzrost cen paliw; podrożały one o nieco ponad 23% w ciągu ostatnich 12 miesięcy, przy blisko 37-procentowym wzroście rok do roku w lipcu.

Niespodziewanie podrożała również żywność, o 1,6% w ciągu ostatniego miesiąca. Część analityków zapowiada, że inflacja będzie rosnąć jeszcze na początku 2023 r. i będzie oscylować wokół 20%.

Orlen obniży cenę na paliwo! Specjalna promocja na okres wakacji

Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek | Fot. materiały PKN Orlen

Daniel Obajtek zapowiedział specjalną promocję dla posiadaczy aplikacji VITAY. Ma ona obowiązywać do końca wakacji.

Rosnące ceny paliw stały się zmorą kierowców. W ciągu kilku miesięcy podrożały one o ponad 50%. Za litr benzyny zapłacimy już ponad 8 zł, a za litr gazu około 4 zł.

Polacy domagają się obniżki cen. Chcąc wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom Orlen przygotował specjalną ofertę dla kierowców. Od poniedziałku do końca wakacji każdy posiadacz aplikacji VITAY otrzyma specjalny rabat, w wysokości 30 groszy na litr benzyny. Zniżka przestanie obowiązywać po zatankowaniu ponad 150 litrów w skali miesiąca.

K.B.

Źródło: DoRzeczy

 

Prof. Czesław Nowak: problemy Ukrainy negatywnie wpłyną na ceny zbóż w całej Europie, w tym w Polsce

Wykładowca na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie mówi jak ograniczone możliwości eksportu ukraińskiego zboża wpłyną na sytuację ekonomiczną i społeczną na świecie.

Profesor Czesław Nowak zaznacza, że Rosjanom nie udało się zniszczyć zapasów ukraińskiego zboża. Ukraińcy wciąż mają go dużo. Problem stanowi eksport. Ograniczony dostęp do ukraińskiej żywności, mocno odbije się na sytuacji mieszkańców wielu krajów.

Ceny zboża nie są jedynymi, które rosną w związku z wojną na Ukrainie. Więcej zapłacić należy również za paliwa. Z tego powodu w wielu krajach, w tym Polsce, pojawia się sprzeciw wobec embarga na rosyjskie surowce energetyczne. Profesor Nowak uważa go za bezsensowny.

K.B.

Kryzys energetyczny. Tchórzewski: Polska wyjdzie z tych zawirowań wzmocniona. Rząd wykazuje się niezwykłą zaradnością

Krzysztof Tchórzewski / Fot. Konrad Tomaszewski

Poseł PiS o walce z wysokimi cenami paliw, rozwoju energetyki odnawialnej w Polsce oraz o przyszłości rządu Zjednoczonej Prawicy.

Krzysztof Tchórzewski komentuje sytuację na rynku gazu. Zapewnia, że wkrótce uda się zahamować wzrosty cen, a także ograniczyć ich skutki dzięki dywersyfikacji źródeł energii.  Jak przekonuje polityk, Polska wyjdzie z obecnych zawirowań stosunkowo łagodnie. Liczy na to, że kraje zachodnie aktywnie zadziałają na rzecz zwalczenia kryzysu.

Władza wykazuje się niezwykłą zaradnością; podejmuje wszelkie kroki, aby ograniczyć inflację. Po zmniejszeniu VAT-u na paliwa widać było wyraźny ruch cen w dół.

Dodatkowo, sytuację Polski poprawią dostawy gazu z Norwegii, które rozpoczną się 1 października. Rozmówca Łukasza Jankowskiego wskazuje, że rząd Zjednoczonej Prawicy aktywnie działa na rzecz rozwoju odnawialnych źródeł energii w naszym kraju.

Stać nas na to, by nie brać energii z innych państw. Źródła odnawialne generują 27% naszego potencjału. Gospodarczo dokonaliśmy tygrysiego skoku do przodu.

Jak informuje parlamentarzysta, polska fotowoltaika produkuje obecnie 7 tys. megawatów energii, podczas gdy na początku obecnych rządów było to 119 megawatów.

Gość „Popołudnia Wnet” nie wyklucza, że konieczne będzie odejście z unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2. Zapewnia, że w Polsce nie dojdzie do blackoutu.

Poruszony zostaje również temat przyszłości rządu Zjednoczonej Prawicy. Poseł PiS nie przewiduje zmiany na fotelu premiera ani głębszej rekonstrukcji rządu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Kaźmierczak: Ciągłe zmiany przepisów wprowadzają niepewność. Bez stabilnego prawa nie będzie inwestycji

Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców komentuje bieżącą sytuację gospodarczą w Polsce. Wspomina też dzień wprowadzenia stanu wojennego.

Cezary Kaźmierczak wspomina dzień wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Był wówczas młodym działaczem opozycyjnym w Siedlcach.

13 grudnia upłynął mi na chowaniu powielaczu i innych rzeczy. Kilka dni później zostałem aresztowany. Zostałem lekko pobity. Antoniemu Macierewiczowi powiedziałem, że nic mi nie jest.

Ekspert omawia aktualną sytuację gospodarczą w Polsce. Wskazuje, że wróciliśmy na ścieżkę dynamicznego wzrostu, jednak wciąż towarzyszy mu niepewność, którą pogłębiają ciągłe zmiany prawa.

Postulowaliśmy, żeby przepisy zmieniały się tylko raz w roku. Polscy przedsiębiorcy nadal nie wiedzą, jakie podatki będą płacić od 1 stycznia. Dopóki nie będzie stabilności prawa, nie będzie inwestycji.

Ich wskaźnik, zdaniem Cezarego Kaźmierczaka, może spaść aż do 16%.

Poruszony zostaje również temat inflacji. Gość „Kuriera ekonomicznego” prognozuje, że w 2022 r. będzie ona utrzymywać się na poziomie 6-6,5%. Jak zauważa, za średnią pensję można w Polsce kupić dwa razy więcej benzyny niż w 2011 r.

Reakcja NBP, jeżeli chodzi o stopy procentowe, była spóźniona. Inflację trzeba było gasić wcześniej. Niemniej, głównym czynnikiem inflacyjnym są ceny surowców energetycznych.

Rozmówca Adriana Kowarzyka mówi też o sytuacji przedsiębiorców zajmujących się turystykąna obszarze objętym zakazem przebywania. Podkreśla, że nie ponoszą oni przesadnie dużych strat.

Większa histeria z tego powodu rozpętywana jest w Warszawie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Wiech: duży wpływ na wysokość naszych rachunków może mieć obniżka vatu na energię elektryczną oraz gaz

Gościem „Kuriera ekonomicznego” jest Jakub Wiech – wicenaczelny portalu Energetyka24.pl, który komentuje bieżącą sytuację na międzynarodowym oraz lokalnym rynku energetycznym.

Jakub Wiech komentuje spadek cen ropy. Uważa, że jest szansa na przedłużenie takiej tendencji, w dużej mierze dzięki wyrównywaniu produkcji oraz włączaniu do obrotu rezerw.

Mogą czekać nas kolejne spadki w miarę wyrównywania produkcji i wypuszczenia na rynek kolejnych wolumenów rezerw – takie plany zapowiedziały m.in. Stany Zjednoczone.

Wypowiadając się na temat cen energii ekspert zaznacza, że bardzo istotne znaczenie może mieć obniżka vatu na energię elektryczną oraz gaz.

Większy wpływ na ceny może mieć obniżka vatu na energię elektryczną oraz gaz – to są kroki, które mogą wpłynąć na wysokość naszych rachunków.

Gość „Kuriera ekonomicznego” zwraca uwagę na fakt, iż rosnące koszty pozwoleń na emisję gazów cieplarnianych są czynnikiem w znaczącym stopniu komplikującym sytuację w polskiej gospodarce.

Mamy problem z naszą energetyką, która jest obciążana kolejnymi opłatami i w efekcie ciężko jest przeprowadzić transformację.

Wicenaczelny portalu Energetyka24.pl komentuje również plany wprowadzenia tarczy antyinflacyjnej – zwraca uwagę na fakt, że jest ona zorientowana na jednostkę.

Tarcza jest ukłonem w stronę odbiorców indywidualnych, których  dotykają ceny energii.

Dodaje, że ryzyko wystąpienia kolejnych podwyżek jest bardzo wysokie.

Ze względu na zaburzenia na rynku podwyżki są nie do uniknięcia.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

 

Jakóbik: prędzej czy później ceny ropy i paliwa stanieją, lecz póki co należy się liczyć z ich czasowym wzrostem

Gościem „Kuriera w samo południe” jest Wojciech Jakóbik – analityk rynku energii, redaktor naczelny biznesalert.pl, który komentuje bieżącą sytuację ekonomiczno-gospodarczą w kraju.

Wojciech Jakubik komentuje odnotowywany w ostatnim czasie zdecydowany wzrost cen paliw. Prognozuje, że paliwo przez pewien czas będzie jeszcze drożeć, lecz w pewnym punkcie może dojść do odwrócenia kart.

Paliwo na razie będzie drożało, lecz doszło do pewnego zwrotu akcji – Amerykanie i Chińczycy zgodzili się na wypuszczenie rezerw, które tymczasowo obniżą cenę. Widać to po najnowszych cenach baryłek.

Spadek cen ropy leży w interesie Amerykanów, z uwagi na istotne powiązania ich wewnętrznej gospodarki z tym surowcem.

Amerykanie będą mieli w tym  interes bo mają wpływ na sytuację wewnętrzną w kraju.

Potencjalny spadek cen ropy i paliwa jest nierozerwalnie powiązany z kryzysem będącym pokłosiem pandemii – sytuacja jest dynamiczna, jednakże analityk proponuje zachowawcze podejście.

Prędzej ceny ropy i paliwa stanieją wraz z ewentualnym kryzysem gospodarczym lub pandemicznym, lecz należy się pogodzić z tym, że jeszcze przez pewien czas będą drożeć.

Rozwiązaniem dla obecnej sytuacji mogłaby być obniżka obciążeń dla spółek, lecz gość „Kuriera w samo południe” zwraca uwagę na fakt, że nie współgrałoby to ekonomicznie z planowanymi wydatkami socjalnymi.

Obniżka obciążeń byłaby najlepszym rozwiązaniem, lecz nie jest wskazana przy planach dużych wydatków socjalnych – a takie właśnie mamy.

Wojciech Jakóbik komentuje również wiadomości o zatrzymaniu transportu ropy z Białorusi do Polski – fragment ropociągu „Drużba” został wyłączony z obiegu z powodu „nieplanowanych napraw”. Uważa, że może być to zagrywka mająca na celu wzbudzenie dodatkowego strachu i niepokoju.

Trzeba liczyć się z tym, że strach i niepokój to główny cel rozpowszechniania takiej informacji.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Dr Wdzięczak: Inflacja poniżej 5% jest bezpieczna. Wzrost cen jest naturalnym skutkiem programów pomocowych

Ekonomista z Instytutu Sobieskiego tłumaczy przyczyny pojawienia się w Polsce wyższej inflacji. Wskazuje, że w gospodarce nie mogą występować jedynie zjawiska pozytywne.

Dr Janusz Wdzięczak komentuje ostatnie wzrosty inflacji. Wyraża pogląd, że nie należy przeceniać znaczenia tego zjawiska. Wskazuje, że jego przyczyną są m.in. zmiany na rynku pracy i rosnące ceny paliw. Spadek wartości pieniądza może być kosztem utrzymywania w Polsce niskiego bezrobocia.

Nie da się zjeść ciastka i mieć ciastka. Duże programy pomocowe muszą skutkować jakimś wzrostem inflacji.

[related id= 144704 side=left]Ekonomista zwraca uwagę, że nie można liczyć na to, że w gospodarce będą występować jedynie zjawiska pozytywne. Sygnalizuje, że gdy inflacja nie przekracza 5%, znajduje się ona pod kontrolą rządu.

Na razie jeszcze możemy spać spokojnie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Katar deklaruje, że w styczniu opuści OPEC. Organizacja została o tym poinformowana w poniedziałek rano

Na ile deklaracja Kataru o opuszczeniu za miesiąc kartelu OPEC wpłynie na rynek paliw płynnych? Katar jest ósmym producentem ropy naftowej na świecie i jest jednym z najbogatszych państw globu.

– Katar opuści w styczniu Organizację Krajów Eksportujących Ropę Naftową – informuje w poniedziałek (3.12.2018) nowy minister energetyki tego kraju Saad Al-Kaabi na specjalnie w tym celu zwołanej konferencji prasowej w Dausze. – Sekretarz Generalny OPEC został o tym poinformowany dziś rano.

OPEC, czyli Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową to międzynarodowy kartel krajów-producentów ropy naftowej z siedzibą w Wiedniu. Jej celem jest ujednolicenie polityki dotyczącej wydobycia oraz wpływanie na poziom cen ropy naftowej.

OPEC podejmuje decyzje przez Konferencje OPEC, na szczeblu ministrów odpowiedzialnych za energetykę i odbywających się co pół roku.

Katar jest państwem członkowskim Ligi Państw Arabskich, Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, Międzynarodowej Organizacji Pracy, Banku Światowego, Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Organizacji Współpracy Islamskiej, do stycznia Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową, Organizacji Narodów Zjednoczonych, Rady Współpracy Zatoki Perskiej, oraz Światowej Organizacji Handlu.

W roku 2010 społeczeństwo katarskie było najbogatszym społeczeństwem świata. Na koniec 2017 roku, według Trading Economics, Katar zajmował 6 miejsce pod względem PKB na osobę.

Katar to emirat. Według tymczasowej konstytucji z 1970 głową państwa jest emir (z panującego rodu Al Sani). Władzę wykonawczą sprawuje powoływany przez emira rząd z premierem. 35-osobowa Rada Doradcza jest organem konsultacyjnym rządu. Nie ma parlamentu ani partii politycznych.

W Katarze swoją siedzibę ma arabska telewizja Al-Jazeera.