Piotr Muller: Gdy Donald Tusk coś deklaruje, to zazwyczaj robi na odwrót

Piotr Müller / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Gościem Poranka Wnet jest rzecznik rządu Piotr Muller, który mówi o postulatach lidera Platformy Obywatelskiej w zakresie polityki mieszkaniowej i propozycji dopłacania 600 złotych do wynajmu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Rzecznik rządu w rozmowie z Radiem Wnet odnosi się do propozycji szefa PO Donalda Tuska, który przedstawił w poniedziałek projekt zakładający kredyt hipoteczny 0%. na pierwsze mieszkanie dla ludzi do 45. roku życia oraz 600 zł dopłaty do najmu mieszkań. Odsetki kredytów miałby refinansować Bank Gospodarstwa Krajowego.

Obawiam się zerowego kredytu na pierwsze mieszkanie, co proponuje lider PO Donald Tusk, bo to może oznaczać podwyżki kredytów mieszkaniowych. Mam taki problem z Donaldem Tuskiem, ale chyba nie tylko ja, że gdy on coś deklaruje, to zazwyczaj robi na odwrót. Tego zerowego kredytu się obawiam, bo to może oznaczać poważne podwyżki kredytów mieszkaniowych, bo jak inaczej odbierać zapowiedzi Donalda Tuska jak nie na opak.

Gość Radia Wnet zapytany, czy jest harmonogram przekazywania kolejnych polskich Leopardów na Ukrainę, podkreśla, że Polska była pierwszym lub jednym z pierwszych krajów, które przekazały swoje czołgi i będzie kontynuować te dostawy na tyle, na ile pozwolą możliwości logistyczne, wyposażenia i szkolenia.

Pytany, czy to jest kwestia tygodni czy miesięcy, odpowiada, że to kwestia tygodni.

Na pewno jest to kilka tygodni.

Dopytywany, czy czternaście polskich Leopardów znajdzie się na Ukrainie, odpowiada:

Tak, jestem przekonany, że to będzie w ciągu kilku tygodni.

Podczas wizyty w Kijowie w rocznicę rozpoczęcia pełnowymiarowej inwazji Rosji, premier Mateusz Morawiecki poinformował o przekazaniu Ukrainie czterech pierwszych polskich czołgów Leopard 2A4 i zapowiedział, że wkrótce zostaną przekazane kolejne. Poinformował również, że Polska przekaże też czołgi PT-91. „Kolejnych 60 czołgów przyjedzie na Ukrainę” – powiedział wówczas premier.

Zobacz także:

Marek Sawicki: Donald Tusk bardzo mocno założył sobie jako cel przejęcie lewicowego elektoratu

Maciej Gdula: na opozycji może wygrać koncepcja, że ktoś bardziej kompromisowy niż Donald Tusk zostanie premierem

Prof. Maciej Gdula / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Gościem Poranka Wnet jest Maciej Gdula, poseł Nowej Lewicy. Odnosi się do wspólnego startu opozycji do senatu, kształtu ewentualnego rządu opozycji oraz konsumpcji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Maciej Gdula w rozmowie z Radiem Wnet podkreśla, że opozycja podjęła decyzję jak będzie startować w wyborach do sejmu:

Już w zasadzie się kończą te dyskusje o jednej liście. Jest raczej akceptacja, że będą prawdopodobnie trzy listy. Myślę, że Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz powinni się dogadać. Myślę, że to jest w interesie ich partii, ale też w interesie całej opozycji. Lewica też się konsoliduje. Będzie dzisiaj podpisane to porozumienie z PPS i z Unią Pracy, więc powstają trzy bloki. Z tymi trzema blokami pójdziemy z trochę różnorodną ofertą, ale jednocześnie z takim przekazem, że możemy współpracować po wyborach. Stawiając na opozycję, stawia się na stabilny rząd.

Zdaniem posła lewicy jest on w stanie wyobrazić sobie start Romana Giertycha ze wspólnej listy opozycji do senatu:

To jest oczywiście trudne dla lewicy, ale myślę, że w drugą stronę też często będzie to kłopot dla wyborców z kolei Platformy Obywatelskiej. Roman Giertych dobrze się spełnia jako prawnik i taki lider opinii w tych środowiskach opozycyjnych. Nie wiem, czy on się zdecyduje na zamianę tego miejsca na mandat senatorski.

Gość Poranka Wnet podkreśla, że ewentualny rząd opozycji nie będzie zrywał kontraktów na uzbrojenie podpisanych przez rząd PiS:

Myślę, że nie ma odwrotu od wzmocnienia armii jeżeli chodzi o zakupy uzbrojenia. Tutaj nie można powiedzieć, że teraz np. Polska wycofa się z zakupu koreańskich czołgów. Tego nie możemy zrobić. Musimy też uzbroić się, żeby pokazać w Europie, że to jest ważne, ale też żeby po prostu odstraszać ewentualnego agresora.

Maciej Gdula przyznaje, że na opozycji może wygrać koncepcja, w której premierem nie będzie Donald Tusk:

Pytanie, czy nie wygra druga koncepcja, w której na premiera desygnuje się kogoś, kto jest kandydatem kompromisowym i ma pośredniczyć pomiędzy partiami tworzącymi układ rządowy. (…) Ale jak pan redaktor pytał o wyobraźnię. Czy jestem sobie w stanie wyobrazić taki rząd, w którym jest premier, który nie jest przedstawicielem największej partii, ale premier, który umie pośredniczyć między interesami, wizjami Polski, różnych sił politycznych, które tworzą układ rządzący, to ja sobie jestem w stanie wyobrazić.

Zobacz także:

Ambasador Ukrainy w Polsce: nasze państwa już teraz odgrywają istotną rolę w światowym systemie bezpieczeństwa

 

Paweł Soloch o wizycie Joe Bidena: To zasługa polskiego rządu, który wspierał Ukrainę od pierwszego dnia wojny

Featured Video Play Icon

Gościem Poranka Wnet był Paweł Soloch, były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, który mówi o politycznych oraz militarnych aspektach wizyty prezydenta USA w Warszawie.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

W najbliższy wtorek do Polski przyleci prezydent USA Joe Biden. Będzie to druga wizyta tego polityka nad Wisłą w ciągu roku. Zdaniem Pawła Solocha przez ten czas państwa zachodu są jeszcze bardziej zjednoczeni niż na początku wojny:

przywództwo amerykańskie jest mocniejsze niż to było rok temu i mimo rozmaitych zastrzeżeń, które możemy zgłosić. Jednak ta spójność państw Zachodu jest większa. Spoistość wykraczająca poza wspólnotę Sojuszu Atlantyckiego, no bo przecież są również w tej koalicji i inne państwa, co symbolizuje ten format Ramstein, gdzie jest prawie 50 ministrów obrony z różnych państw, którzy debatują nad tym, w jaki sposób pomagać i pomagać Ukrainie. Więc spójność zachodu jest większa, a Leadership amerykański jest niekwestionowany.

Zdaniem byłego szefa BBN w ramach działań militarnych najważniejsze jest, aby z Warszawy popłynął jasny sygnał zwiększenia pomocy dla Kijowa:

Czy ta wola podtrzymania dynamiki, bo to nawet nie o to chodzi, żeby tę pomoc wysyłać na tym samym poziomie. Musimy dawać więcej. Musimy doprowadzić do przełomu w tej wojnie. To są duże znaki zapytania na razie.

Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że w Warszawie będą toczyć się rozmowy o zwiększeniu zaangażowania sił amerykańskich stacjonujących w Polsce. Gość Poranka Wnet podkreślił, że polska dyplomacja musi działać, też na rzecz pomocy dla walczącej Ukrainy:

Działamy jakby dwutorowo. Z jednej strony oczywiście ważne jest bezpośrednie nasze bezpieczeństwo i zabiegamy o zwiększoną obecność amerykańska i o zwiększoną współpracę, ale równocześnie zabiegamy o to, żeby ta dynamika wsparcia dla Ukrainy była podtrzymana, żeby było tego wsparcia jeszcze więcej. Więc to są dwa, dwa równoległe tematy, które będą na pewno przedmiotem rozmowy obu prezydentów

Zdaniem Pawła Solocha wzrost znaczenia Polski nie musi oznaczać osłabienia znaczenia państw Europy Zachodniej:

Jeżeli Rosja zostanie pokonana, to tu akurat korzyści są ewidentne dla wszystkich. Przecież nie konkurujemy ze sobą, kto to ma być ważniejszy, tylko zabiegamy o to, żeby wkład wszystkich czy to sojuszników w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego, czy wspólnoty państw Unii Europejskiej był jak największej. Więc tutaj sprzeczności interesów być nie powinno.

Były szef BBN odniósł się również do głosów płynących z opozycji, że wizyta prezydenta USA jest związana tylko z sytuacją wojenną i nie ma nic wspólnego z działaniami rządu:

A co ma mówić opozycja. Zasługą polskiego rządu, polskich władz jest przede wszystkim to, w jaki sposób Polska zachowała się tuż przed agresją i w pierwszych dniach agresji. Koordynujący i współorganizując pomoc udzielaną dla Ukrainy. Są przecież inne państwa, które też graniczą terytorium Ukrainy, a jednak to Polska jest tym kluczowym państwem ze względu na postawę władz polskich, oczywiście wspartą i wynikającą z postawy całego polskiego społeczeństwa. Ponieważ wszyscy Polacy zachowali się w sposób jednoznaczny, wspaniale, spontanicznie, ale też akceptując ciężary.

ŁAJ

Zobacz także:

Ernest Wagner: Komercyjne loty na Księżyc możliwe będą jeszcze w tej dekadzie

Izraelska firma manipulowała opinią publiczną Zachodu używając sztucznej inteligencji. Stefanik: to nowa forma trollingu

Źródło: Gerd Altmann / Pixabay

Będziemy musieli nauczyć się odróżniania prawdziwych informacji od fałszywych. Przed politykami stoi pytanie, jak w nowych warunkach prowadzić kampanię wyborczą – mówi korespondent polskich mediów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Czy można zapytać sztuczną inteligencję, kto wygra wojnę: Rosja czy Ukraina? / Lech Rustecki, „Kurier WNET” nr 101/2022

Ireneusz Raś: Koalicja Polska za powrotem do kompromisu aborcyjnego

Ireneusz Raś / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Gościem Poranka Wnet był lider Centrum dla Polski oraz polityk Koalicji Polskiej, który mówił o procesie wykuwania porozumienia z partia Szymona Hołowni oraz o znaczeniu wizyta Joe Bidena w Polsce.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Gość Poranka Wnet podkreślił, że obecnie trwają prace programowe, na podstawie których następnie dojdzie do wypracowania wspólnego programu dla PSLu i Polski 2050:

Trzeba zacząć od spraw, a nie od stołków, co zwykle było zarzucane politykom. Ta kolejność mi bardzo odpowiada. Od dłuższego czasu te dwa środowiska polityczne były łączone, ale było tzw. marzenie o jednej liście na opozycji. Od samego początku mówiliśmy, że to nie jest skuteczne. Trzeba być wiarygodnym i trudno sobie wyobrazić pana Zandberga i pana Rysia na jednej liście.

Ireneusz Raś odniósł się również do planowanej na przyszły tydzień wizyty prezydenta USA w Polsce:

Dziś mamy rzeczywiście sytuację. kiedy cały świat będzie patrzył na Polskę i będzie podkreślał prezydent Stanów Zjednoczonych rolę Polski. Trzeba to wygrać, trzeba to ugrać politycznie. To jest znowu powrót do tego, gdzie mamy być w tej Europie, czy mamy być liderem, czy mamy być outsiderem.

Berlin przechodzi olbrzymią zmianę, jeżeli chodzi o wektory swojej polityki zagranicznej. Postawili na złego konia, sami się do tego przyznają. Przestawiają w ogóle swojej polityki energetyczną i zagraniczną. Będą pewnie gotowi do tego, żeby wystartować z nowymi kierunkami. Bardzo szybko my też musimy, aby ugrać jak najwięcej w interesie państwa polskiego z tej sytuacji wyciągać wnioski i budować państwo polskie jako wiarygodne, silne w Unii Europejskiej.

Tematem rozmowy były również kwestie polityki światopoglądowej ewentualnego opozycyjnego rządu:

Ja nie zmieniam swojego poglądu. Powrót do kompromisu z 93 roku. Będziemy tego bronić. To stanowisko bardzo mocne, jako koalicja Polska.

Zobacz także:

Paweł Sałek: Idzie zmiana źródeł prawa w Unii Europejskiej, a w Polsce niemal nic o tym nie wiemy

Marek Suski: W kwestii wiatraków tylko Prawo i Sprawiedliwości broni interesów mieszkańców, a nie inwestorów

Sejm będzie decydował o ustawie wiatrakowej. Solidarna Polska chce bardziej restrykcyjnych norm, a posłowie PiS liczą na poparcie ze strony opozycji, o czym w Poranku Wnet mówił Marek Suski.

Zachęcamy do wysłuchania już teraz!

Sejm ma podjąć decyzję co dalej z energią z wiatru. Zdaniem opozycji uwolnienie budowy wiatraków na lądzie zdecydowanie obniży ceny energii. Gość Poranka Wnet miał inne zdanie w tej kwestii:

Ci, którzy mówią, że energetyka odnawialna jest tańsza, mają argument dla tego, że są bardzo duże obciążenia na energetyce konwencjonalnej. Natomiast i tak w Polsce mamy jedne z najniższych cen i w tych krajach, w których jest dużo więcej energii ze źródeł odnawialnych, prąd jest droższy.

Zdaniem Marka Suskiego, część partii opozycyjnych wydaje się działać na rzecz inwestorów w energię wiatrową:

różne są przypuszczenia tych, którzy twierdzili, że ten biznes był związany w jakiś sposób z PSL em. No ale to jest takie opowiadanie. Patrząc zresztą, jak PSL tutaj działał, żeby wiatraki mogły być budowane, jak krytykował nas, to coś tam na rzeczy jest

Poseł PiS podkreślił, że proponowane rozwiązania zapewniają ochronę interesów lokalnych społeczności, przez zakusami inwestorów:

jest tak, że lokalna społeczność może domagać się referendum. Ale też odległość 700 metrów od wiatraka to już jest taka odległość, która już będzie znikome skutki uboczne generować. Więc też chronimy ludzi, którzy tam mieszkają. Mieliśmy w gruncie rzeczy w Sejmie taką debatę pod dyktando inwestorów, bo właściwie interesy ludzi, zwykłych obywateli reprezentowało tylko Prawo i Sprawiedliwość.

Marek Suski podkreślił, że poluzowanie kryteriów budowy wiatraków na lądzie nie wynika tylko z wymogów kompromisu z Komisją Europejską, ale też wymagań sytuacji na rynku energii:

Musimy szukać innych sposobów bezpieczeństwa energetycznego kraju. To powoduje, że trzeba w tym kierunku iść. Fotowoltaika w Polsce się rozwija świetnie, natomiast wiatraki się nie rozwijały, bo ta poprzednia ustawa prawie zamknęła możliwości. Jeszcze tam gdzieniegdzie powstawały. Ale trzeba było to otworzyć, dlatego, że potrzebujemy energii z różnych źródeł. To będzie też pewne uzupełnienie. Mówię uzupełnienie, bo to jest niestabilna energia, więc to nie jest lek na całe zło.

Zobacz także:

Krzysztof Bosak: nie uważam rządu PiS za dobrą zmianę

ŁAJ

Prof. Andrzej Nowak: Rozbiór Rosji jest niemądrą sugestią. Pobudzimy jeszcze większy opór Rosjan

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego mówi o wpływach Rosji i jej narzędziach propagandowych w świecie. Tłumaczy dlaczego Rosja jest słabym państwem.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Zobacz także:

Michał Wójcik: Komisja Europejska pcha łapska w sprawy dotyczące polskich dzieci

Krzysztof Kwiatkowski: W sądownictwie nie ma prostego powrotu do przeszłości

Featured Video Play Icon

Krzysztof Kwiatkowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Gościem Poranka Wnet był Krzysztof Kwiatkowski, senator niezależny, były prezes NIK, z którym rozmawialiśmy o nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym oraz przyszłości paktu senackiego.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Senat przyjął we wtorek późnym wieczorem nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. izba wyższa wniosła do ustawy rekomendowane uprzednio przez senackie komisje 14 poprawek, które znacząco przekształcają przepisy noweli. Zdaniem Krzysztofa Kwiatkowskiego po senackich poprawkach ustawa jest zgodna z Konstytucją:

bo Konstytucja mówi bardzo wyraźnie, że sprawy związane z decyzjami administracyjnymi, oceną decyzji administracyjnych to dominium Naczelnego Sądu Administracyjnego, a sprawy związane także ze sprawami dyscyplinarnym sędziów sądów powszechnych to Naczelny Sąd Najwyższy.

Zdaniem Gościa Poranka Wnet, jeśli opozycja wrócić do władzy, nie będzie w całości przewracać stanu w sądownictwie sprzed roku 2015:

Nie uważam, żeby literalnie powrót do przeszłości był dobry. Ja byłem ministrem sprawiedliwości, który wprowadzał oceny pracy sędziów, czy nie prowadzą spraw przewlekle, ile mają uchylonych wyroków w sądzie drugiej instancji, jak się odnoszą do stron uczestników postępowania. Ja bolączki wymiaru sprawiedliwości znam, on nie był idealny, teraz też nie jest idealny.

Krzysztof Kwiatkowski przyznał, że krajowa Rada Sądownictwa może być wybierana przez Sejm, ale musi być to przeprowadzone szerszą niż zwykła większość:

Dzisiaj przyjęte rozwiązania są złe. Bo dzisiaj to są sędziowie zasiadający w KRS, nie są sędziami, którzy reprezentują środowiska sędziowskie. Reprezentują wyłącznie posłów PiSu, którzy na nich zagłosowali, bo tylko posłowie PiSu na nich zagłosowali. […] Bo jeżeli brać poważnie ten argument, że oni mają reprezentować sędziów, ale być wybierani przez parlament, to przepraszam. to są inne rozwiązania. Może być większość kwalifikowana, taka, która wymusza szersze porozumienie polityczne w parlamencie, żeby ich wybrać

Gość Poranka Wnet przyznał, że sędziowie powołani przez obecną KRS są pełnoprawnymi sędziami:

Wprowadzamy rozwiązanie dotyczące testu niezawisłości, dopóki taki test nie wypadnie negatywnie, to […] jeżeli sędzia nie przejdzie negatywnie przez test, to dzisiaj z sędzią.

Wydaje mi się, i nominowany przed obecną KRS steward lotniczy i sędzia Iwulski nie przeszedłby testu, mógłby nie przejść testu bezstronności, bo nie chcę wyrokować, że nie przejdzie, bo to nie moja decyzja. I bym powiedział, jak to pokazuje, że to rozwiązanie może być wykorzystywane w różnych sytuacjach – podkreślił Krzysztof Kwiatkowski.

Senator podkreślił, że cała opozycja wystartuje w ramach wspólnego bloku w jesiennych wyborach:

Moim zdaniem powstanie obejmując wszystkie człony polityczne. Z drugiej strony też od razu odpowiem uważam, że pozostanie Zjednoczona Prawica, czyli będą kandydaci na senatorów zarówno z PiSu, jak i z Solidarnej Polski. Tak, bo to są okręgi jednomandatowe. Wymusza to logika wyborcza i to też trochę bym powiedział, Ułatwia wyborców, bo mają trochę sytuację czarno-białą.

Zobacz także:

Henryk Kowalczyk: Ufam, że Bruksela zgodzi się na pomoc polskim rolnikom, którzy stracili przez import zboża z Ukrainy

ŁAJ

Piotr Müller: Dla naszego rządu granicą nieprzekraczalną w relacjach z UE jest poszerzanie kompetencji Brukseli

Piotr Müller / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Gościem Poranka Wnet był rzecznik rządu i poseł PiS Piotr Müller. Odpowiadał na pytania o wysłanie czołgów na Ukrainę, realizacji kompromisu w KE ws. środków unijnych oraz kondycji opozycji.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Gość Poranka Wnet mówił o kwestii nowelizacji ustawy o Sadzie Najwyższym.

Zakładam, że senackie poprawki do ustawy o Sądzie Najwyższym zostaną odrzucone, bo Solidarna Polska deklarowała, że nie poprze poprawek, które będą ten projekt zmieniały w zły sposób – powiedział w czwartek w Radiu Wnet rzecznik rządu Piotr Müller.

Sejm 13 stycznia uchwalił nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, której projekt złożył PiS. Według autorów nowelizacji ma ona wypełnić kluczowy kamień milowy dla odblokowania przez Komisję Europejską pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. Posłowie Solidarnej Polski głosowali przeciw nowelizacji. W sejmowym głosowaniu żadna z 14 poprawek opozycji nie uzyskała poparcia, ale mimo to zdecydowana większość opozycji wstrzymała się od głosu, umożliwiając przyjęcie nowelizacji. Trafiła ona do prac w Senacie, który ma się nią zająć na posiedzeniu 31 stycznia.

Senackie poprawki zakładam, że zostaną odrzucone, bo Solidarna Polska deklarowała, że nie poprze poprawek, które będą ten projekt zmieniały w zły sposób, w związku z tym siłą rzeczy tego się spodziewam – powiedział w czwartek w Radiu Wnet Müller, pytany o dalsze prace nad ustawą o SN.

Rzecznik rządu krytycznie odniósł się do propozycji ministra sprawiedliwości o debatę u prezydenta nad KPO. Podkreślając, że takie wnioski są nie merytoryczne:

jak ja słyszę takie rzeczy, to tylko mogę sobie tym tłumaczyć, że ktoś nie patrzy horyzontalnie na aktualną sytuację, która w tej chwili ma miejsce na świecie. Znaczy jeżeli ktoś w takiej sytuacji, gdzie mamy wojnę na wschodniej granicy, chce zrezygnować dodatkowych środków, które pomagają uzyskać suwerenność Polski ekonomiczną, zbudować przewagi konkurencyjne w tym trudnym czasie, to uważam, że popełnia błąd i tym się różnimy.

Tematem rozmowy był również wniosek jednej z Komisji PE o zmianie traktatów, które przeniosą leśnictwo z kompetencji krajowych do wspólnych UE. Aby zmiany w traktatach doszły do skutku, muszą się zgodzić wszystkie państwa członkowskie.

Absolutnie w ogóle nie ma możliwości rozszerzania kompetencji unijnych nawet o skrawek dodatkowych rzeczy związanych z lasami – powiedział w czwartek w Radio Wnet rzecznik rządu, Piotr Müller, pytany o możliwość poszerzenia kompetencji UE w tym zakresie.

Przeczytaj także:

Anna Maria Żukowska: Jeżeli nie można powstrzymać Sikorskiego jak jest w opozycji, co by się działo, gdyby był ministrem

 

Waldemar Buda: Oczekuję od Donalda Tuska wyrzucenia Radosława Sikorskiego z Platformy Obywatelskiej

Featured Video Play Icon

fot. Konrad Tomaszewski

Gościem Poranka Wnet jest minister rozwoju Waldemar Buda, który odpowiada na pytania dotyczące nowego podatku od zakupu mieszkań, sytuacji gospodarczej oraz działaniach opozycji w ostatnich dniach.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Waldemar Buda, gość Poranka Wnet, odnosi się na antenie do wczorajszej wypowiedzi Radosława Sikorskiego o możliwym udziale rządu PiS w rozbiorze Ukrainy:

Oczekuję od Donalda Tuska jasnej deklaracji, wyrzucenia z Platformy Obywatelskiej, wyrzucenia z EPP w Parlamencie Europejskim, pozbawienia funkcji partyjnych. To jest wszystko, co ma w rękach Donald Tusk i powinien natychmiast zareagować, bo to są skandaliczne rzeczy, które nie szkodzą opozycji, bo ona się degraduje i pogrąża sama w sobie. Widać nawet w sondażach teraz, ale chodzi o interes Polski i obraz Polski na arenie międzynarodowej.

Tematem rozmowy z ministrem rozwoju jest propozycja wprowadzania opodatkowania od zakupy nowych mieszkań dla funduszy oraz osób prawnych, które już mają kilkanaście mieszkań:

W związku z tym, że stopa zwrotu z najmu jest wysoka i mamy co prawda dzisiaj jest to około 10 tys. tych mieszkań, które są w rękach funduszy, ale kontraktowane były kolejne kilkadziesiąt tysięcy. Bardzo szybko moglibyśmy dojść do poziomu kilkudziesięciu tysięcy, więc stąd ta reakcja. I tutaj skoro funduszy, to nie mamy najmniejszych wątpliwości.

Jak podkreśla Waldemar Buda, dyskusje dotyczą czy oraz ewentualnie w jaki sposób podatkiem objąć prywatni inwestorzy:

Są dyskusje. Tutaj jestem bardzo otwarty, zaproponowałem jakieś rozwiązania na prośbę pana premiera, natomiast mogą być to różne rozwiązania. […] Co do funduszy inwestycyjnych myślę, że to nie ma żadnej wątpliwości. Nie słyszałem głosu krytycznego, więc zakładam, że w tym zakresie te przepisy wejdą.

Minister także podkreśla, że jego resort pracuje również nad projektem taniego kredytu dla młodych rodzin:

My w lipcu chcemy wprowadzić kredyt bezpieczny 2% i chcemy doprowadzić do sytuacji, w której klient młody człowiek czy rodzina z dzieckiem, szukając pierwszego mieszkania to one u dewelopera czy na rynku wtórnym będą traktowani jako osoby, można powiedzieć uprzywilejowane. Żeby one miały prawo wyboru tego mieszkania, żeby one miały lepszą cenę tego mieszkania, żeby one były traktowane jako główny gracz na rynku.

Waldemar Buda mówi również o sytuacji politycznej, także w kontekście koalicji powyborczych, nie wykluczając wspólnego rządu z PSL-em:

Dopiero po wyborach będzie przeliczanie głosów. Mówię o konkretnych założeniach legislacyjnych i wtedy będzie dyskusja programowa jak najbardziej możliwa. Ja bym tego nie wykluczał, bo widać, że platforma obywatelska i też lewica to są bardzo skrajne lewicowe ugrupowania i PSL-owi tam nie jest pod rękę. W związku z tym myślę, że bliżej mi do Prawa i Sprawiedliwości.

Zobacz także:

Jacek Bury, senator Polski 2050: Scenariuszem bazowym jest to, że każda partia chce stanąć do wyborów samodzielnie