Departament Stanu USA: rozmowy z talibami szczere i profesjonalne

W niedzielę talibowie poinformowali, że pierwsze po przejęciu władzy w Afganistanie prowadzone przez nich rozmowy z Amerykanami „poszły dobrze”.

W wydanym po rozmowach komunikacie rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price stwierdził, że

Dyskusje były szczere i profesjonalne, a delegacja USA powtórzyła, że ​​talibowie będą oceniani na podstawie swoich działań, a nie tylko słów.

Ned Price poinformował, że tematem rozmów w stolicy Kataru były kwestie bezpieczeństwa, terroryzmu i praw człowieka, zwłaszcza kobiet. W Dosze rozmawiano także o problemie bezpiecznego opuszczenia Afganistanu przez obywateli USA i innych państw.

Talibowie poinformowali, że rozmowy potoczyły się dobrze. Zauważyli, że Stany Zjednoczone zgodziły się na udzielenie pomocy humanitarnej. Jak zaznaczyły obie strony, nie oznacza to uznania talibańskiego rządu przez Waszyngton.

A.P.

Źródło: Polsat News, Reuters

Prawdziwe wyzwania przed nami. Jak obronić naszą niepodległość (2) / Felieton sobotni Jana A. Kowalskiego

Maski spadły z twarzy rzekomo zatroskanych o stan naszego państwa polityków KO i Lewicy. Już wszystkim jest wiadome, że oni i ich zwolennicy nie chcą, by polski naród niezależnie stanowił o sobie.

Czwartkowe orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego jednoznacznie podkreśliło wyższość polskiej Konstytucji nad pseudoprawnymi, ideologicznymi uzurpacjami Komisji Europejskiej. To orzeczenie nie mogło być inne, skoro najwyższy polski akt prawny (wg niektórych OTUA) tak właśnie stanowi.

Nagle zniknęli gdzieś wszyscy jej obrońcy. Kon-sty-tu-cja! Kon-sty-tu-cja! – skandowali jeszcze niedawno. Teraz wrzeszczą, że Polska ma prawo tylko ulegać i podporządkowywać się Brukseli. Być posłuszna zewnętrznym interesom i nic poza tym.

Bardzo dobrze się stało. Wbrew pozorom i postanowienie TK, i wrzask opozycji mogą się jedynie przysłużyć polskim interesom. Przede wszystkim porządkują polską scenę polityczną. Bo chociaż myślimy zwykle, że ta scena jest od dawna uporządkowana i wręcz zabetonowana, to do niedawna była celowo zabagniona i mętna.

Po to, żeby łatwiej było ogłupić i złowić nie do końca swoich sympatyków.

Maski spadły z twarzy rzekomo zatroskanych o stan naszego państwa polityków Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. Opadły z twarzy Donalda Tuska i Leszka Millera. Już wszystkim od wczoraj jest wiadome, że oni i ich zwolennicy nie chcą niezależności polskiego narodu w stanowieniu o sobie. I w imię interesów własnych – ideologicznych i finansowych – chcą pełnego podporządkowania brukselskiej biurokracji. A w rzeczywistości interesom Wielkich Niemiec.

Nie bez przyczyny atak KE na polską niepodległość ma miejsce właśnie teraz. Po wycofaniu się Stanów Zjednoczonych z poparcia dla Polski i Europy Środkowej (po przegranej Donalda Trumpa) Niemcy dostali wolną rękę w Europie dla zaprowadzenia swojego porządku. Z jednej strony oni, a z drugiej Rosjanie.

Lewicowa administracja Joe’ego Bidena poświęciła nas w imię własnych ideologicznych mrzonek. Dlatego, łamiąc wszelkie standardy prawne i wspólnotowe (cokolwiek miałoby to znaczyć), gaz popłynie za chwilę Nord Stream 2. W interesie Niemiec i Rosji. To dlatego właśnie teraz strzelano do polskich pograniczników z białoruskiej strony. A sam prezydent Łukaszenka udzielił stosownej wykładni na temat Polski w wywiadzie dla CNN. Koordynacja.

Wszystkich formalistów chcę uspokoić. Nikt nie wkroczy w nasze granice i nie wcieli nas do swojego państwa. Nie będziemy jedynie mogli o sobie stanowić. Polskie, ustanawiane w Brukseli prawo będzie uniemożliwiać budowę silnego, dobrze zarządzanego państwa. A polscy obywatele będą mieli gorsze możliwości rozwoju osobistego i własnych firm niż obywatele Niemiec. Dlaczego?

Niemcy już przerobili lekcję fizycznego zajęcia Polski. Nie myślę tu o II wojnie światowej, ale o rozbiorach. Pomimo wcielenia Wielkopolski, pomimo Hakaty i Drang nach Osten, Polacy w zaborze pruskim wygrali rywalizację gospodarczą i cywilizacyjną. Z jednego prostego powodu – Polacy jako obywatele Prus mogli korzystać z tych samych praw, jak Niemcy.

Obecny bój Niemieckiej Komisji Europejskiej właśnie o to się toczy. Nie możemy mieć takich samych praw, jak Niemcy. Bo wygralibyśmy europejską rywalizację. Dlatego ich prawo jest nadrzędne nad wytycznymi KE. Nasze prawo musi tym wytycznym podlegać. A wytyczne dla Polski będą zawsze takie same. Komisja będzie z niepokojem reagować na każdą próbę usprawnienia polskiego wymiaru sprawiedliwości. Poprawienia naszej konkurencyjności względem Niemiec i garstki państw zachodu Europy pod nie podpiętych.

Niemcom opłaca się popierać polskie państwo z dykty. Dlatego ich koncernom pozwala się korumpować naszych zarządców gospodarką. I posiadać rezerwuar taniej siły roboczej pod bokiem. A wysługującym się ich interesom polskim politykom zapewniać wysokie stanowiska i pensje europejskie.

Ale to wszystko przecież wiemy. Jak z tego wybrnąć?, oto jest pytanie.

Pomni doświadczenia konfederacji barskiej i targowicy, gdzie podłość, zdrada i zaprzaństwo polskich interesów przemieszane były ze szlachetnością, patriotyzmem i poświęceniem, zastanówmy się nad powyższym pytaniem.

Po pierwsze, w nawiązaniu do tekstu sprzed tygodnia, gdzie udowodniłem, że państwo polskie w 75% zaniża wartość swoich obywateli, musimy postawić na upodmiotowienie Polaków w ich własnej ojczyźnie. Wyeliminować każdy niesprawiedliwy przepis prawny dyskryminujący polskiego obywatela w jego państwie.

Na wzór I Rzeczypospolitej musimy przekształcić obecne wrogie Polakom państwo w ich państwo obywatelskie. Bo nie może być tak, że Polacy wolą prowadzić biznes za granicą (na przykład w Anglii lub Niemczech). Bo jest tam łatwiej, prościej i bardziej opłacalnie. W ten sposób tracimy polską młodzież.

Nie bez powodu Niemcy w Wielkopolsce tak szybko się polonizowali. I w trzecim pokoleniu, czasem w drugim, walczyli o Polskę. Czynili tak w obronie swojej prywatnej wolności, gospodarczej i indywidualnej.

Po drugie, skoro tak ładnie spolaryzowała nam się scena polityczna i obywatelska, wykorzystajmy ten moment. Zawiążmy stronnictwo patriotyczne, niepisowskie i nielewicowe, i nieetatystyczne. Ale prawicowe, patriotyczne i wolnościowe. Mariana Banasia wyznaczam na przyszłego prezydenta, a mecenasa Jerzego Kwaśniewskiego na przyszłego premiera tego obozu. Oczywiście Jan „warto rozmawiać” Pospieszalski zostanie prezesem TVP. Tylko w ten sposób wyłuskamy wszystkich prawych i patriotycznych Polaków, serdecznych przeciwników Prawa i Sprawiedliwości, którzy na tak długo dali się zwieść gładkim gadkom przeciwników naszej niepodległości.

Jan Azja Kowalski

PS Aha, dla siebie rezerwuję stanowisko wiecznego, niezależnego malkontenta. Za darmo 😀

Polski Ład. Cejrowski: będą widzieli, ile i za co zapłaciłeś, gdzie chodzisz do lekarza

W „Studiu Dziki Zachód” Wojciech Cejrowski wypowiada się na takie tematy, jak eskalacja tendencji totalitarnych w Europie i na świecie, Polski Ład, czy Europejski Zielony Ład.

Wojciech Cejrowski komentuje wydalenie Rafała Ziemkiewicza z Wielkiej Brytanii. Wskazuje, że kraj ten długo uchodził za ostoję wolności słowa.  Podróżnik ocenia też założenia Nowego Zielonego Ładu.  Jak mówi:

Klimatyści chcą, żebyśmy cofnęli się z rozwoju. Nie można się przyłączać do tej hucpy.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” przestrzega, że w Polskim Ładzie zamieszczono przepisy umożliwiające daleko idącą inwigilację obywateli.

Będą widzieli ile i za co zapłaciłeś, będą widzieli gdzie chodzisz do lekarza. […] Każdy, nawet niewinny będzie pod kontrolą Wielkiego Brata.

Poruszony zostaje również temat szczepień przeciwko  Covid-19. Wojciech Cejrowski piętnuje praktykę zwalniania z pracy pielęgniarek odmawiających przyjęcia szczepionki. Ocenia, że są to pielęgniarki najlepiej wykształcone.  Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego odnosi się do sytuacji w Australii:

Policyjne restrykcje w tym kraju od 18 miesięcy jedynie narastają.

Wojciech Cejrowski przedstawia też swoją receptę na rosnące ceny energii. Jest nią zwiększenie wydobycia surowców, zwłaszcza węgla. Podróżnik przywołuje ponadto wyniki badań nad wariantem delta koronawirusa SARS-Cov-2.  Wynika z nich, że jest on groźny nie bardziej niż jazda samochodem.

To naturalna tendencja wirusów, że są coraz słabsze. Aby się roznosić, nie chcą zabijać. […] Czwartą falę możemy zignorować.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” wspomina również o sytuacji w Nowym Jorku, gdzie niedawno pracę straciło 15 tysięcy pielęgniarek znalazło się na krawędzi utraty pracy po wprowadzeniu obowiązku szczepień dla personelu medycznego. Wartym uwagi jest fakt, że naturalna odporność po przechorowaniu Covid19 jest 27 razy mocniejsza od tej, którą zapewnia szczepionka.

Niezależnie od tego wszystkiego masz się zaszczepić. I niezależnie od tego, że Twoje przeciwciała 27 razy mocniejsze od szczepionki zostaną zlikwidowane przez szczepionkę – przyjęcie szczepionki po przechorowaniu Covid19 powoduje, że jesteś wyczyszczony z naturalnej odporności  dostajesz tylko odporność szczepionkową od Pfizera, czyli 39 procent.

Podróżnik zauważa, że na świecie stopniowo wzrastają tendencje totalitarne – zaznacza, że totalitaryzm nie już nie jest ukryty mimo zachowywania pozorów przez ostatnie 20 lat. Krytykuje też proponowany przez Unię Europejską Zielony Ład, w którego zapisach również dostrzega tendencje totalitaryzujące.

To jest cofanie się w rozwoju – w jego ramach mamy np. przestać jeść mięso. W UE są składane projekty, dziś jeszcze absurdalne, że za 2 lata będzie zakaz hodowli zwierząt, a w 2040 mięsa ma w ogóle nie być – mamy u Gatesa kupować substancje odżywcze mające zastępować mięso.

Wojciech Cejrowski krytykuje również działania premiera Mateusza Morawieckiego – ocenia, że jego działania wykazują symptomy niebezpiecznie dualistyczne. Decyzje podejmowane w sprawie polityki krajowej często stoją w opozycji do tych, które zapadają w kwestii międzynarodowej.

Morawiecki gra na dwa fronty – z jednej strony odmawia niektórych ograniczeń, z drugiej gra na „zielonych”.

Jako przykład takiej opozycji gospodarz „Studia Dziki Zachód” podaje inicjatywę rozbudowy lotniska  w Balicach, przy jednoczesnym podpisaniu się pod planem Unii, zakładającym stopniową eliminację transportu lotniczego.

Zgodził się na plany klimatyczne UE, które mówią o likwidacji latania. tanich linii oraz o zlikwidowaniu lotów do minimum. Jak się ma rozbudowa lotniska w Balicach do tego, co rząd podpisał w Unii? To jest sekta wyznawców opowiadająca banialuki niespójne ze sobą.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

PK

Albert Świdziński: indonezyjski MON wyraził głębokie zaniepokojenie trwającym wyścigiem zbrojeń

Dyrektor analiz portalu Strategy & Future o sprzedaży amerykańskich atomowych łodzi podwodnych Australii, niedoszłej umowie handlowej między USA a UK oraz o spotkaniu przywódców QUAD.

W cotygodniowym przeglądzie wydarzeń geopolitycznych Albert Świdziński mówi o reakcji na porozumienie amerykańsko-australijsko-brytyjskie. W poprzedni piątek Francja odwołała swego ambasadora z Waszyngtonu, po raz pierwszy w dziejach relacji ze Stanami Zjednoczonymi. Już w ostatnią środę Paryż wycofał się ze swej decyzji, ogłaszając, że francuski ambasador powróci do Waszyngtonu.  Francuski ambasador nie wróci zaś do Canberry.

Australia stanie się pierwszym krajem na świecie mającym atomowe łodzie podwodne, ale niemającym broni atomowej.

Zdaniem Indonezji decyzja Canberry może wywołać wyścig zbrojeń w regionie Indo-Pacyfiku. Obawy te podziela Malezja, uznawana nieformalnego lidera ASEAN.

Wielka Brytania także planuje zacieśnienie współpracy z Australijczykami.

Mówi się także o możliwości stacjonowania brytyjskich okrętów podwodnych w bazach w Australijskiej Royal Navy. Brytyjskie okręty mogłyby być serwisowane na Antypodach.

Prezydent Biden jest wierny swoim zapowiedziom, że jego kraj nie zamierza obecnie zawierać żadnych umów handlowych.

Brytyjczycy na ołtarzu umowy handlowej z USA złożyli relacje z Chinami i Unią Europejską. Jednak w sytuacji, w której Londyn jasno opowiedział się po stronie Waszyngtonu, Amerykanie nie czują się zobowiązani do wykonywania ukłonów wobec Zjednoczonego Królestwa.

W piątek w Waszyngtonie rozpoczęło się spotkanie przywódców QUAD.

Tematem spotkania ma ją być kwestie związane z Indiami. Urzędnik Białego Domu wskazał, że QUAD ma być pozbawiony elementu wojskowego. AUKUS ma mieć wyeksponowany aspekt militarny.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

 

Skradziono paszport sanitarny Emmanuela Macrona. Stefanik: walka z hakerami jest nad Sekwaną poważnym wyzwaniem

Korespondent polskich mediów we Francji mówi ponadto o rozliczeniach związanych z wojną w Algierii i konflikcie francusko-australijskim.

Zbigniew Stefanik komentuje kradzież paszportu sanitarnego prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Jak relacjonuje, wywołało to zwiększenie niepokoju obywateli o bezpieczeństwo ich danych osobowych. Dane głowy państwa, kod QR i nazwa szczepionki wyciekły do Internetu.

To pokazuje, jak wielkim problemem nad Sekwaną jest walka z hakerami.

Zapowiedziano intensyfikację działań na rzecz poprawy cyberbezpieczeństwa państwa.

Omówiony zostaje ponadto temat przeprosin prezydenta Macrona za opuszczenie Algierczyków walczących po stronie Francji w wojnie między obu krajami.

Tych, którzy zostali w Algierii torturowano i zabijano, Ci, którzy przeżyli, stali się obywatelami dwudziestej kategorii.

Ludzie ci i ich potomkowie zgodnie z projektem specjalnej ustawy będą mogli się ubiegać o odszkodowania od państwa francuskiego.

Korespondent polskich mediów we Francji porusza również kwestię konfliktu francusko-australijskiego w związku z zerwaniem kontraktu na zakup okrętów podwodnych. Po stronie Paryża stanęły wszystkie państwa członkowskie UE.

Mówi się nawet o odwołaniu szczytu unijno-amerykańskiego na temat technologii.

Jak zwraca uwagę Zbigniew Stefanik, fakt iż Francuzi szukają rynków zbytu dla sprzętu wojskowego może być szansą dla Polski. Ocenia ponadto, że cała sytuacja każe zastanowić się nad aktualną kondycją Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Cezary Głuch: Korporacje są obecnie silniejsze niż rządy. Widać to na przykładzie Stanów Zjednoczonych

Gościem ,,Kuriera w samo południe” był Cezary Głuch, inwestor, właściciel bloga independenttrader.pl, autor czterotomowej serii ,,Inteligentny Inwestor XXI wieku”.

Gość wytłumaczył, czym spowodowany jest proces inflacji i jakie czynniki go przyspieszają. Podkreślił, że wartość pieniądza spada głównie przez zwiekszanie jego ilości w obiegu:

Kraje, które są rozsądnie zarządzane, pilnują, aby ilość banknotów w obiegu zwiększała się w tempie 2%/3% rocznie. W naszym kraju jest to 9%/10%, co przekłada się na szybszą inflację. GUS i Eurostat zaniżają inflację, bo wtedy można pochwalić się wzrostem gospodarczym.

Koszyk dóbr i usług, który bierze się za podstawę inflacji, można odpowiednio zmodyfikować. Cezary Głuch zaznaczył, że tzw. ,,inflacyjny koszyk” może składać się z towarów niereprezentatywnych, dobranych tak, aby zaniżać lub zawyżać rzeczywistą inflację. Dodał, że interes w nierzetelnym przedstawianiu tych danych mają przede wszystkim rządy:

Rządzącym zależy, aby obniżyć inflację. Jeżeli pomanipuluje się odpowiednio statystyką, można zasymulować wzrost gospodarczy. Jest wiele czynników motywacyjnych, dla których pewne instytucje zaniżają realną inflację.

Inwestor stwierdził, że inflacja dewaluuje zadłużenie, dlatego jest rządowi na rękę. Nazwał ten proces ,,ukrytym podatkiem”, uderzającym w ludzi posiadających zasoby gotówkowe. Polak, który nie inwestuje swoich pieniędzy, rocznie może tracić nawet do 10% rzeczywistej wartości posiadanych oszczędności. Ekonomista zwrócił także uwagę na bardzo niski poziom stóp procentowych w naszym kraju. Stwierdził, że jest to sytuacja niezwykle niebezpieczna:

Jeśli w pewnym momencie Rada Polityki Pieniężnej podniesie stopy procentowe, powiedzmy, do 5%, wtedy raty niektórych kredytów mogą ulec podwojeniu. Aby wyrównać inflację, stopy powinny wzrosnąć do poziomu 5,4%.

Określił Polskę jako kraj nieprzyjazny inwestorom; wysoka inflacja nie sprzyja trzymaniu w naszym kraju kapitału. Bliskie zeru stopy procentowe przy jednoczesnej wysokiej inflacji w dłuższej perspektywie mogą doprowadzić do ogromnego kryzysu gospodarczego. Według ekonomisty stopy procentowe powinny utrzymywać się na poziomie rzeczywistej inflacji. Inwestor zauważył, że wielu Polaków próbuje dziś swoje oszczędności ulokować na rynku nieruchomości:

Nie jest to dobre rozwiązanie, gdyż ceny nieruchomości są obecnie na nienaturalnie wysokim poziomie.

Gość wyjaśnił, czym jest tempo cyrkulacji waluty – określił tym mianem szybkość wydawania pieniędzy. Wysoka inflacja sprzyja chętnemu pozbywaniu się gotówki, jednak w obliczu pandemii nie jest to takie oczywiste. Inwestor zaznaczył, że jeśli ludzie boją się utraty pracy, to zaczynają oszczędzać, co obniża tempo cyrkulacji waluty i pozwala chwilowo zahamować gwałtowny wzrost inflacji. Odniósł się także do popularnych i szeroko ostatnio, w obliczu nadchodzącego kryzysu, omawianych sposobów inwestowania:

W złoto, metale szlachetne inwestuje się wtedy, kiedy mamy negatywne rzeczywiste stopy procentowe, a taką sytuację – w wymiarze globalnym – mamy teraz. Złoto kupione w postaci fizycznej, np. monet, daje Ci niezależność od systemu. Opłaca się kupować również srebro, ma ono dużo większy potencjał do wzrostu, lecz jest bardziej nieprzewidywalne, stąd złoto na początek jest lepszym rozwiązaniem.

Inwestor wspomniał, że oprócz metali szlachetnych w jego inwestycyjnym portfelu znajdują się również akcje:

Posiadam głównie akcje małych i średnich firm, także polskich. Moja część akcyjna jest większa niż część metali szlachetnych.

Krytycznie odniósł się do pomysłu wprowadzenia dochodu gwarantowanego, postulowanego przez Światowe Forum Ekonomiczne. Zauważył, że nie będzie to dochód bezwarunkowy, lecz wypłacany jedynie jednostkom posłusznym systemowi. Stwierdził ponadto, że obecny system ekonomiczny to korporacjonizm, w którym duże firmy, wspierane przez opłacanych przez nie lobbystów, unikają płacenia podatków, a na małe i średnie przedsiębiorstwa nakłada się kolejne daniny:

Od dawna mamy korporacjonizm. Korporacje są silniejsze niż rządy, pokazuje to przykład Stanów Zjednoczonych. Chińczycy kilka lat temu rozpoczęli atak na największe korporacje w danym kraju, i udało im się zaprowadzić porządek. W Polsce biurokracja utrudnia działanie głównie małym i średnim przedsiębiorstwom.

Na koniec zauważył, że bankructwo nie jest zjawiskiem jednoznacznie negatywnym:

Bankructwo jest jednym z elementów gospodarki kapitalistycznej, oczyszczającym gospodarkę z podmiotów nierentownych. Sztuczne ratowanie firm, czy państw, jest drogą do nikąd, co pokazuje przykład Grecji.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

S.S.

Sąd Najwyższy Meksyku: karanie kobiet za aborcję jest niekonstytucyjne

Wnet.fm

We wtorek Sąd Najwyższy Meksyku uznał, że karanie kobiet za aborcję jest niekonstytucyjne.

Ta decyzja […] uważana jest również za historyczną, ponieważ otwiera drzwi dla kobiet w całym kraju, aby miały dostęp do zabiegu.

Jednogłośny wyrok dotyczył skargi konstytucyjnej złożonej przeciw artykułom kodeksu karnego stanu Coahuila. Zgodnie z nimi za dokonanie aborcji groziło kobiecie i osobom jej pomagającym do trzech lat więzienia. Jak zauważa Zbigniew Dąbrowski wyrok meksykańskiego SN nie oznacza legalizacji aborcji w całym kraju.

Do tego, by to w ogóle nastąpiło droga jest bardzo bardzo daleka.

Wyjaśnia, że w Stanach Zjednoczonych Meksyku przepisy dotyczące aborcji różnią się w zależności od stanu. W całym kraju dopuszczalna jest aborcja w przypadku gwałtu. Do tego istnieje łącznie siedem innych przesłanek uznawanych w różnych stanach. Chodzi m.in. o zagrożenie dla zdrowia i życia kobiety lub poważne wady wrodzone płodu. W czterech stanach aborcja jest dostępna na życzenie.

Ważną decyzję podjął także sąd konstytucyjny Republiki Zielonego Przylądka. Tamtejszy Trybunał Konstytucyjny pozwolił na ekstradycję Alexa Saaba do USA, oddalając skargi jego obrońców. Urodzony w Kolumbii Libańczyk powiązany jest z rządzącym Wenezuelą Nicolasem Maduro poprzez Group Grand Limited. Firma sprzedaje Caracas żywność, która miała być rozprowadzana za pośrednictwem Lokalnego Komitetu Dostaw i Produkcji (Comité Local de Abastecimiento y Producción – CLAP) w ubogich dzielnicach. Prowadzący audycji „Republica Latina” wskazuje, że

Jest to system, który generuje maksymalną korupcję.

Wiele osób wzbogaciło się na defraudacji środków przeznaczonych na dożywianie ubogich. Chodzi o setki miliony dolarów.

Pozostając przy temacie Wezenezueli dziennikarz przypomina trwające rozmowy między uznawanym przez m.in. Stany Zjednoczone za p.o. prezydenta Wenezueli  Juanem Guaidó a sprawującym faktyczną władzę prezydentem Nicolasem Maduro. Stawką rozmów jest doprowadzenie do zniesienia międzynarodowych sankcji na Wenezuelę. Opozycja domaga się przeprowadzenia wolnych wyborów prezydenckich.

Nicolas Maduro też twierdzi, że początek rozmów zakończył się sukcesem. Oczywiście cały czas mówi z kolei o zapiskach ze strony Kolumbii i Stanów Zjednoczonych, czyli takich dwóch głównych Imagine zwanych wrogów reżimu

Maduro twierdzi, iż Guaidó jest marionetką Stanów Zjednoczonych. Sam Guaidó podkreślił, że uznają go nie tylko Stany Zjednoczone, ale również 60 innych krajów.

Tymczasem w Peru ma powstać zakład produkujący rosyjską szczepionkę przeciwko koronawirusowi Sputnik V. Minister zdrowia powiedział prasie, że fabryka powstanie najwcześniej w 2023 r.

Od wybuchu pandemii odnotowano prawie 200 tys. zgonów. To jest jedna z najwyższych wartości na świecie.

Rozmówca Adriana Kowarzyka zauważa, że w Ekwadorze  prezydent Guillermo Lasso zapowiedział rezygnacji z pensji i emerytury przysługującej mu jako głowie państwa. Swoją prezydencką pensję wynoszącą ponad 5 tys. dolarów ma przeznaczać na cele charytatywne. Jak dodaje Dąbrowski,

Zwykli Ekwadorczycy powinni wzbogacić się dzięki rządom Guillermo Lasso.

Do 2025 r. ma być stopniowo podwyższana płaca minimalna z 400 do 500 dolarów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Albert Świdziński: istnieje niewielka nadzieja na ujęcie rywalizacji Chin i Stanów w ustrukturyzowane i formalne ramy

Dyrektor analiz portalu Strategy & Future o końcu amerykańskiej ewakuacji z Afganistanu, przemowie Joego Bidena, nowym chińskim prawie i amerykańsko-chińskiej gorącej linii.

Tydzień temu zakończyła się 20-letnia amerykańska obecność w Afganistanie. Wcześniej siły USA przeprowadziły akcje przeciwko ISIS.

W wyniku uderzenia wyprzedzającego na mających po raz kolejny zaatakować lotnisko w Kabulu zamachowców zginęli nie tylko oni sami, ale również co najmniej 10 innych osób w tym również kilkoro dzieci.

31 sierpnia prezydent Joe Biden stwierdził, że ewakuacja była wielkim sukcesem Stanów Zjednoczonych. Jak podkreślił,

USA przeprowadziły jedną z największych w historii operację ewakuacji drogą powietrzną.

Amerykański prezydent wskazywał na rywalizację z Chinami i wyzwania związane z Rosją.  W związku z tym Waszyngton musi wyznaczać jasne i możliwe do zrealizowania cele.

Musimy skoncentrować amerykańską zdolność do prowadzenia rywalizacji na tych zagrożeń.

Albert Świdziński wskazuje na działania mające na celu ujęcie chińsko-amerykańskiej rywalizacji w ramy.

Chodzi tu zarówno o ustanowienie stałego czerwonego telefonu który umożliwiłby natychmiastową komunikację pomiędzy Waszyngtonem a Pekinem w momentach kryzysowych jak i wprowadzenie protokołu postępowania w wypadku wystąpienia incydentów chociaż chociażby na morzu.

Podejmowane przez Pentagon próby nawiązaniu kontaktu z Chińczykami  na wysokim szczeblu kończyły się początkowo na niczym. Ostatecznie jednak wykorzystano kontakt za pomocą specjalnej linii telefonicznej, utworzonej ponad dekadę temu.

W piątek w ubiegłym tygodniu doszło do rozmowy telefonicznej pomiędzy Michealem Chase’em, asystentem sekretarza obrony USA do spraw Chin a zastępcą dyrektora Biura do spraw współpracy międzynarodowej [Chińskiej] Armii Ludowo- Wyzwoleńczej.

Dyrektor analiz portalu Strategy & Future wskazuje, że wypracowani mechanizmów radzenia sobie z sytuacjami kryzysowymi między oboma państwami jest szczególnie ważne, gdy nowe chińskie prawo sprzyja powstawaniu takowych. Według niedawno uchwalonego prawa szereg jednostek morskich będzie miało obowiązek poinformować Pekin w przypadku wpłynięcia na chińskie wody terytorialne o ładunku i trasie.

Obowiązujące od ostatniej środy prawo ma dotyczyć okrętów podwodnych jednostek o napędzie jądrowym jednostek przewożących materiały radioaktywne, ropę naftową, chemikalia, skroplony gaz oraz inne szkodliwe lub niebezpieczne substancje oraz tych okrętów, które mogą zagrażać bezpieczeństwu ruchu morskiego.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Ryszard Czarnecki: duża część opozycji nie myśli w kategoriach interesu państwa i narodu

Europoseł PiS o poparciu opozycji dla nielegalnej imigracji, tym co oznacza wygrana talibów w Afganistanie dla sojuszników Stanów Zjednoczonych i o francuskim sceptycyzmie wobec NATO.

Rząd musi pracować, funkcjonować i nie przejmować się tym, co robi opozycja nawet jeżeli robi, czy mówi rzeczy idiotyczne.

Ryszard Czarnecki zaznacza, że politycy opozycji chcą otwierać granicę dla nielegalnych imigrantów, wbrew stanowisku Unii Europejskiej.

Opozycja pokazuje brak czegoś, co by określił instynktem państwowym. Duża ich część nie myśli w kategoriach interesu państwa i narodu.

Podkreśla, iż gdyby polski rząd dziś wpuścił do kraju setkę ludzi, to jutro stałoby pod granicą tysiąc nowych osób.

Komisja Europejska jest jednoznaczna nie dlatego że nagle pokochała Polskę, tylko że tutaj chodzi po prostu o interes innych krajów.

Czarnecki zauważa, że celem imigrantów nie jest sama Polska, ale graniczące z nią Niemcy. Odnosi się do problemu bezpieczeństwa zbiorowego Europy. Stwierdza, że

To, co dzieje się w Kabulu to nie tylko jednak upadek autorytetu USA, ale także pokazanie skrajnej głupoty tych elit Europy Zachodniej, które były takie antyamerykańskiej, które uważały niech Amerykanie płacą za nasze bezpieczeństwo, żeby ich krytykować.

Zauważa, że Unia Europejska nie ma jednolitej polityki bezpieczeństwa. Zauważa, że polityka nie znosi próżni i cofanie się Amerykanów jest korzystne dla Rosji i Chin. Wydarzenia w Afganistanie

To jest sygnał dla sojuszników Ameryki, że Ameryka może ich zostawić każdego dnia.

Europoseł PiS stwierdza, że można dyskutować o wspólnej unijnej polityce obronnej, jeżeli nie będzie ono sprzeczne z NATO. Nie można, jak uważa, przeciwstawiać współpracy na rzecz obronności w ramach Unii Sojuszowi Północnoatlantyckiemu. Tymczasem francuscy politycy dystansują się wobec Paktu.

Pani Marine Le Pen reprezentuje takie bardzo wyraźne tendencje sceptycyzmu wobec NATO.

Prezydent Emmanuel Macron, aby nie oddawać pola politycznej konkurentce deklaruje „NATO tak, ale wymiar wojskowy, a nie polityczny”. Oznacza, to, że

[Macron] wchodzi de Gaulle’a sprzed kilkudziesięciu lat.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Dr Rafał Brzeski: administracja USA nie wie, ilu Amerykanów zostało w Afganistanie

Czy Joe Biden jest mentalnie niezdolny do sprawowania swojego urzędu? Ilu obywateli USA zostało w Afganistanie? Kto kieruje ewakuacją? Politolog o nasuwających się w kontekście Afganistanu pytaniach.

Dr Rafał Brzeski mówi, że administracja Joe Bidena coraz częściej nazywana jest „administracją nieudaczników”.

Coraz głośniej słychać w Waszyngtonie opinie, że prezydent jest […] mentalnie niezdolny do sprawowania swojego urzędu.

Republikańska kongresmanka Marjorie Taylor Greene poinformowała, że jej prawnicy przygotowują dokumenty potrzebne do złożenia wniosku o impeachment prezydenta.

Dr Brzeski zaznacza, że władze USA nie znają dokładnej liczby obywateli amerykańskich, którzy przebywają w Afganistanie. Nie wiadomo, kto odpowiada za kierowanie ewakuacją.

Według nocnego briefingu Pentagonu od początku ewakuacji wywieziono 7 tysięcy osób cywilnych. Tyle że nie podano czy tylko samolotami amerykańskiego lotnictwa czy też wszystkich krajów uczestniczących w ewakuacji.

Politolog wskazuje, że według szacunków w Afganistanie przebywa jeszcze 10 tys. Amerykanów, głównie poza Kabulem.

Departament Stanu nie potrafi zagwarantować im bezpiecznego dojazdu do lotniska.

Nieznana jest sytuacja poza stolicą kraju. Zgodnie z umową z talibami ewakuacja ma trwać do końca miesiąca. Zdaniem eksperta zakończenie ewakuacji do 31 sierpnia jest niemożliwe. Nie wiadomo, co się stanie z Afgańczykami, którzy współpracowali z Amerykanami.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.