Małecki: Mimo iż najważniejsze aktywa wycofaliśmy w czerwcu, akcja ewakuacyjna jest rozczarowaniem na poziomie medialnym

Gościem „Poranka Wnet” jest płk Grzegorz Małecki – były szef Agencji Wywiadu, który komentuje kontrowersje, jakie narosły wokół wycofania się sił amerykańskich z terytorium Afganistanu.

Talibowie po przejęciu władzy w Afganistanie deklarują chęć pokojowego współistnienia z innymi państwami oraz gwarantują poszanowanie praw obywatelskich i nie przewidują większych represji. Pułkownik Grzegorz Małecki zwraca uwagę na fakt, że może to być – i najprawopoodbniej jest – bardziej złożona, dokładnie przemyślana taktyka, będąca skutkiem wyciągnięcia wniosków po wcześniejszym okresie sprawowania władzy.

Najbardziej realny i zarazem najpoważniejszy scenariusz jest taki, że jest to forma mimikry – dostosowania się i uspokojenia społeczności międzynarodowej oraz państw regionu. Oni potrzebują czasu na powrót do panowania nad całym terytorium. (…) Należy względem tego zachować dystans.

Pułkownik Grzegorz Małecki stwierdza również, że nieudane wyjście wojsk amerykańskich z Afganistanu jest skutkiem błędów na poziomie politycznym.  Nie należy jednak zrzucać całości odpowiedzialności za tę sytuację na amerykańskie służby wywiadowcze, sprawa jest zdaniem gościa „Poranka Wnet” bardziej złożona.

W moim przekonaniu bardziej zawiodły struktury zarządzania bezpieczeństwem państwa niż wywiad. Mało prawdopodobne jest, że stacjonujący w Afganistanie wywiad, mający dostęp do odpowiedniego sprzętu nie był w stanie poprawnie ocenić sytuacji. (…) Myślenie życzeniowe w temacie polityki zagranicznej mogło wziąć górę nad twardą wiedzą.

Zdaniem płk Małeckiego decyzja polskiego rządu o wysłaniu samolotu dla ewakuacji Afgańczyków została podjęta zbyt późno – nie została ona jego zdaniem podjęta pod presją wydarzeń. Zwraca on również uwagę, że mimo stosunkowo niewielkiej liczby zaangażowanych osób niemrawe działanie w tej sprawie wpłynęło negatywnie na wizerunek Polski.

Sytuacja ta była rozczarowaniem na poziomie medialnym. Z drugiej strony nie mieliśmy zbyt wiele osób do ewakuowania – nasze najważniejsze „aktywa” zostały stamtąd już dawno wycofane.

Pułkownik zauważa również, że prawdopodobnie nie będzie potrzeby ewakuowania wszystkich wtajemniczonych osób – część z nich nie preferuje takiej opcji lub została ewakuowana wcześniej.

Relacje z niektórymi są dość złożone, część natomiast mogła zostać ewakuowana przez inne państwa sojuszu.

Zapraszamy do odsłuchania całej rozmowy!

PK

Kuczyński: Administracja Joe Bidena podjęła błędne decyzje, lecz Stany Zjednoczone wychodziły już z większych kryzysów

Gościem „Poranka Wnet” jest Grzegorz Kuczyński – ekspert ds. wschodnich, który komentuje bieżącą sytuację w Afganistanie oraz analizuje kontrowersje związane z wizerunkiem Stanów Zjednoczonych.

Grzegorz Kuczyński, ekspert ds. wschodnich, wyraża opinię, że gwałtowny upadek afgańskiego rządu jest wielką, wizerunkową porażką wszystkich sił zachodnich, które zaangażowane były w działania na tych terenach – w szczególności zaś Stanów Zjednoczonych i administracji Joe Bidena. Gość „Poranka Wnet” nie ma wątpliwości, że pociągnie to za sobą pewne konsekwencje.

Jeśli jest to porażka Stanów Zjednoczonych i Zachodu, to jest to również wygrana ich wrogów – przede wszystkim Rosji, Chin, czy Iranu.

Nadszarpnięta reputacja i związany z nią kryzys wizerunkowy nie świadczą jednak o tym, że sytuacja jest całkowicie patowa – zdaniem Grzegorza Kuczyńskiego nie można bagatelizować ich siły tylko i wyłącznie na podstawie niedawnych zajść w Kabulu.

USA to nie tylko Joe Biden i grupa jego współpracowników, którzy najwyraźniej podjęli błędne decyzje. Stany to mocarstwo, które wychodziło już z większych kryzysów – można tu przypomnieć choćby sytuację w Sajgonie przed laty.

Pewne kontrowersje budzą sugestie rządu amerykańskiego, jakoby mieli oni od tej pory preferować nieco bardziej zachowawcze podejście do interwencji międzynarodowych – nie będą angażować się w pomoc krajom, które same z siebie nie wykażą wystarczającej inicjatywy obronnej.

Trudno się też dziwić Amerykanom – trudno kogoś bronić, jeśli on sam się nie broni. Faktem jest, że armia afgańska po prostu rzuciła broń. Inną kwestią są przyczyny takiego stanu rzeczy – dlaczego po 20 latach obecności USA w Afganistanie i intensywnego zaopatrywania armii tak szybko uległ on Talibom.

W najbliższym czasie ostatnie oddziały armii amerykańskiej opuszczą terytorium Afganistanu. Pozostawiona przez nich przestrzeń prawdopodobnie nie zostanie przejęta przez inne siły zewnętrzne – dojdzie natomiast do zwiększenia dynamiki politycznej w tamtym obszarze.

Talibowie nikogo nie wpuszczą na takiej zasadzie, na jakiej poprzedni rząd wpuścił Amerykanów, będą prowadzić niezależną politykę. (…) Pojawi się natomiast interesująca rywalizacja o wpływy w Afganistanie pomiędzy Moskwą, Pekinem, Islamabadem, czy Ankarą.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

Marek Budzisz: Stany Zjednoczone nie będą już angażowały się w konflikty poprzez wysyłanie kontyngentów wojskowych

Gość „Popołudnia WNET” Marek Budzisz – ekspert ds. wschodnich, członek Strategy & Future mówi o konsekwencjach wycofania wojsk amerykańskich z Afganistanu.

W Moskwie wycofanie wojsk amerykańskich z Afganistanu, przyjmuje się z nieskrywaną satysfakcją. Szczególnie wyjątkowa chaotyczność w jakiej było przeprowadzane.

Jeśli chodzi o punkt widzenia rosyjski, to mamy taką mieszankę nieskrywanego zadowolenia z tego, że strategiczny rywal poniósł znaczącą porażkę prestiżową, ale tez jest pewien poziom niepokoju dlatego, że obiektywnie rzecz biorąc, amerykanie przez swoją obecność, stabilizowali sytuację na południowej granicy – informuje Marek Budzisz.

Rosjanie przygotowują się na przenikanie bojowników islamistycznych do krajów na południowej granicy Rosji. Ekspert zaznacza, że istotna w wystąpieniu Joe Bidena odnośnie wycofania wojsk z Afganistanu, była wizja jaką będzie realizował w polityce zagranicznej.

Po pierwsze powiedział, że Ameryka nie będzie angażowała się w postaci wysyłania kontyngentów wojskowych w oddalone regiony świata tam, gdzie jest zagrożenie terrorystyczne. Co nie oznacza oczywiście, że nie będzie reagowała (…) ale to nie jest to samo, co obecność wojskowa na miejscu – mówi ekspert.

Stany Zjednoczone będą redukować liczbę baz wojskowych na świecie. Drugim ważnym elementem wystąpienia jest zapowiedz rywalizacji Ameryki z Chinami i Rosją. Ciężar obrony własnego państwa należy do owego państwa. Stany nie będą bronić sojuszników, jeśli nie udowodnią, że chcą się bronić i mają na to środki. Ameryka nie będzie bronić sojuszników ale pełnić funkcje wspierające.

Biden mówi, że Ameryka musi się skupić na głównych obszarach. Będzie reagowała zza linii horyzontu, z pewnego oddalenia. Nie będzie obecna wojskowo na miejscu w tych regionach zapalnych a sojusznicy muszą, pokazać własną determinację w kwestii własnego bezpieczeństwa. To jest wizja relacji sojuszniczych – relacjonuje gość „Popołudnia WNET”.

Ekspert zaznacza, że taka wizja pomocy może dotyczyć wszystkich sojuszników, w tym Polski. Amerykanie będą ograniczać swoje interwencje do działań dyplomatycznych. Ryzykowne może być budowanie przez Talibów gospodarki opartej na opium oraz uwolnienie bojowników islamistycznych, którzy do tej pory tkwili w więzieniach Afganistanu. Jest to kilkanaście tysięcy osób.

J.L.[related id=145108 side=right]

Ustawa medialna. Paweł Jabłoński: mamy dzisiaj tak skonstruowane przepisy, że można je w bardzo łatwy sposób ignorować

Wiceminister spraw zagranicznych o zawirowaniach na tle nowelizacji ustawy medialnej i rozmowach z Czechami ws. kopalni w Turowie.

Paweł Jabłoński odnosi się do kwestii nowelizacji ustawy medialnej. Discovery zapowiada proces przeciw Rzeczypospolitej Polskiej o złamania porozumienia o wzajemnej ochronie inwestycji. Jabłoński zauważa, że postępowanie inicjuje spółka amerykańska, a nie formalny właściciel TVN-u, którym jest firma zarejestrowana w Holandii.  Wiceminister spraw zagranicznych zaznacza, że poważne państwo nie może sobie pozwalać, aby jego prawo można było bardzo łatwo ignorować.

Przepisy są tak skonstruowane, żeby zapewnić ochronę praw wszystkich osób które, których ta zmiana może dotyczyć.

Ocenia, że interwencje państw ws. interesów pochodzących z nich firm nie są niczym niezwykłym. Dodaje, iż

Polskie MSZ również w tych sprawach interweniuje.

Prowadzone są rozmowy ze stroną amerykańską. Należy przy tym pamiętać, że decyzje takie jak te dotyczące reformy medialnej są suwerenną decyzją polskiego parlamentu. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego relacjonuje  stan negocjacji z Czechami ws. kopalni Turów. Podkreśla, że

jesteśmy na dobrej drodze. Te rozmowy są długie i skomplikowane. Nikt nie udaje, że jest inaczej.

Jak ocenia, najtrudniejsze są kwestie techniczne. Eksperci obu stron wymieniają się wyliczeniami.

Wypracowywane są wspólne modele. To musi trochę potrwać

Gość Poranka Wnet przyznaje, że pieniądze także są kwestią negocjacji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Cejrowski: U nas mamy demokrację o cechach dyktatury skoro premier z prezydentem podpisali podwyżkę dla samych siebie

W Studio Dziki Zachód Wojciech Cejrowski komentuje podwyżki dla posłów i senatorów, system podatkowy i rocznicę powstania warszawskiego.

Wojciech Cejrowski krytykuje uchwalone przez Sejm podwyżki dla posłów i senatorów. Ocenia, że wzrost pensji powinien mieć miejsce co najwyżej dopiero od kolejnej kadencji.

Nie można sądzić, ani głosować we własnej sprawie (…) powinno być tak, że uchwalamy podwyżki dla tych następnych posłów którzy przyjdą po nas.

Poruszony zostaje temat inflacji. Podróżnik wskazuje, że jest ona wyłącznie skutkiem działań rządu. Jak dalej mówi, usługi takie jak szkolnictwo nie powinny być finansowane z podatków, lecz każdy powinien płacić bezpośrednio.

Proszę mi dać brutto do ręki a potem ja sobie sam zapłacę swój podatek. Wtedy naród widzi ile podatków płaci i wtedy masz lewar do przekonywania to może byś sobie szkołę kupił samodzielnie.

Milo Kurtis dołączając do rozmowy mówi o kondycji Stanów Zjednoczonych. Podkreśla, że już wiele lat temu stał się krytyczny wobec tego kraju:

Totalitaryzm w USA jest obecny co najmniej od lat 90.

Z kolei Wojciech Cejrowski wyraża bardzo negatywną opinię o Niemczech i niemieckim narodzie. Sprzeciwia się zacieśnianiu przez Polskę współpracy z tym państwem.

Niemcy to ucywilizowane, ale wrogie dla Polski, butne bydło.

Wspomnienia o Powstaniu Warszawskim, wywołują u Cejrowskiego smutną refleksję.

To co oni zrobili. Sto osiemdziesiąt tysięcy ludzi wymordowanych z zimną krwią. Nie zrobił tego Hitler. Hitler wydał rozkaz. Ktoś wykonywał te mordy (…) i do tego mnie doprowadza każde wspomnienie o Powstaniu Warszawskim.

Świdziński: Ustawa opublikowana przez Radę Państwa praktycznie likwiduje sektor korepetycji prywatnych w Chinach

Ubóstwo w Chinach.

Gościem „Kuriera w samo południe” jest Albert Świdziński – ekspert Strategy & Future, który mówi o nowych regulacjach w systemie edukacji wprowadzonych przez chiński rząd oraz o doniesieniach z USA.


Spotkanie z ekspertem Strategy & Future rozpoczyna się od omówienia bieżących wieści z Chin, gdzie w ostatnią sobotę Rada Państwa opublikowała ustawę, która pozwoli zlikwidować sektor prywatnych korepetycji. Udział tego sektora w ogólnym systemie edukacji był od lat niepodważalny.

Korepetycje pomagają co roku 11 milionom chińskich uczniów, ponieważ tyle właśnie podchodzi do chińskiego egzaminu dojrzałości zwanego Gaokao. Zdanie go na odpowiednim poziomie stanowi jedyną przepustkę do szeregów chińskiej merytokratycznej elity. Sektor korepetycji to w gruncie rzeczy przemysł, o czym świadczy fakt, że jest on wart 120 mld dolarów w skali roku.

Regulacje wprowadzone przez Radę Państwa nie likwidują sektora korepetycji całkowicie, niemniej jednak ograniczają jego możliwości tak znacząco, że w praktyce można mówić o jego „śmierci”.

Zakazują im reklamowania się, prowadzenia zajęć dłuższych niż 30-minutowe oraz obecności a giełdach, gdyż do tej pory organizacje pojawiały się nie tylko na giełdzie chińskiej ale i np. na Wall Street.

Zastanawiać mogą powody dla przeprowadzenia takich reform, a tych jest, jak się okazało, kilka. Za najważniejszy z nich można uznać czynnik demograficzno-ekonomiczny, gdyż cena korepetycji w ostatnich latach systematycznie wzrastała, stanowiąc coraz większy problem dla mniej zamożnych rodzin, a przecież większość chińskich dzieci rodzi się na wsi.

Biorąc pod uwagę jak bardzo Gaokao determinuje losy młodych ludzi, utrzymywanie takiej sytuacji musiało zostać uznane przez Pekin za potencjalnie destabilizujące. Natomiast skala nakładów na edukację jest tak duża, że nawet bardziej zamożne rodziny muszą starannie podchodzić to problemu planowania kształcenia dzieci.

Albert Świdziński wypowiada się również na temat wizyty amerykańskiej Sekretarz Stanu Wendy Sherman, która odwiedziła Państwo Środka. Miała ona na celu zwrócenie uwagi na kwestie dzielące obydwa kraje oraz zaznaczenie, że Stany Zjednoczone otwarte są na rywalizację z Chinami, nie chcąc jednak wchodzić z nimi w głębszy konflikt.

Wydaje się jednak, że najważniejszym elementem wizyty była próba utrzymania otwartej linii komunikacyjnej na wysokim szczeblu, której celem byłoby wypracowanie podstawowych zasad unikania konfliktu oraz zaznaczania czerwonej linii, która uniemożliwiałaby zajście niezamierzonej i trudnej do powstrzymania eskalacji między obydwoma państwami.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

 

Wasyl Bodnar o porozumieniu USA i Niemiec w sprawie Nord Stream 2: To zagraża bezpieczeństwu Europy

W „Wywiadzie WNET” Paweł Bobołowicz rozmawia z wiceministrem spraw zagranicznych Ukrainy. Wasyl Bodnar krytykuje porozumienie USA i Niemiec w sprawie Nord Stream 2.


Wiceszef ukraińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Wasyl Bodnar, komentuje porozumienie Angeli Merkel i Joe Bidena ws. budowy Nord Stream 2. Stany Zjednoczone dały zielone światło na budowę gazociągu. W ramach umowy USA wstrzymują nakładanie sankcji na NS2, zaś Niemcy zainwestują w ukraińskie projekty i zobowiążą się do sankcji w razie wrogich działań Rosji. Nasz gość krytykuje oba państwa. Uważa inwestycję za zagrożenie dla polityki energetycznej krajów Europy i Środkowej. Zapowiada także, że Ukraina zamierza bojkotować to porozumienie:

To porozumienie nie odpowiada bezpieczeństwu Europy. Oczywiście będziemy dokładać wszelkich starań żeby przeciwstawiać się działaniom związanym z wprowadzeniem Nord Stream 2 – podkreśla nasz gość.

Bodnar mówi również na temat konferencji 23 sierpnia (Platforma Krymska), na której będzie omawiany problem przyszłości anektowanego przez Rosję Krymu. Na konferencji ma pojawić się m.in. prezydent Andrzej Duda. Wasyl Bodnar zaznacza, że w ciągu ostatnich lat zarówno Polska jak i Ukraina wykazały wiele chęci w celu polepszenia wzajemnych relacji i rozwiązania problemów wynikających z trudnej historii:

Idziemy tą drogą do ich rozwiązania. Początkiem tego był rok 2019 i wizyta prezydenta Zełeńskiego w Warszawie – mówi Wasyl Bodnar.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N./K.T.

Dąbrowski: analitycy mówią o możliwości przyspieszenia zmian i pobudzenia prywatnej przedsiębiorczości na Kubie

Czy Kubańczycy doczekają się większych swobód? Prowadzący audycji „Republica Latina” o perspektywach Kuby, zakończeniu długiego procesu wyborczego w Peru i nielegalnych egzekucjach w Wenezueli.

Zbigniew Dąbrowski stwierdza, że Kubańczycy mają coraz mniejszą ochotę żyć w reżimie stworzonym przez braci Castro. Stany Zjednoczone i Unia Europejska przyglądają się sytuacji na wyspie, która jest bardzo zła. Mieszkańcy cierpią z powodu biedy, koronawirusa i łamania praw człowieka.

Kubańczycy również demonstrowali przeciwko sytuacji gospodarczej na wyspie a ta sytuacja jest bardzo bardzo zła ale również na problemy związane z łamaniem praw człowieka do których dochodzi na zasadzie niemalże codziennie.

Mówi się o wprowadzeniu nowych reform gospodarczych. Pobudzenie prywatnej przedsiębiorczości mogłoby być odpowiedzią na załamanie gospodarcze w obliczu pandemii.

Analitycy mówią tu o możliwości przyspieszenia zmian i pobudzenia prywatnej przedsiębiorczości z aprobatą dla sektora małych i średnich przedsiębiorstw.

Mało prawdopodobnym, choć jak mówi dziennikarz, możliwym scenariuszem jest rozszerzenie swobód kubańskich. Zgodnie z konstytucją Republiki Kuby jej obywatele mają zapewnioną wolność słowa i zrzeszania się.

Część społeczeństwa kubańskiego po prostu nie chce demonstrować boi się i woli to wyjście, które wiąże się z ucieczką z wyspy z emigracją

Możliwa też jest zwiększona emigracja Kubańczyków do Stanów Zjednoczonych, wbrew radom amerykańskiego rządu, który ostrzega, aby nie wypływać w morze. Obecnie exodus na Florydę blokowany jest przez pandemię koronawirusa.

Jak wskazuje prowadzący audycji „Republica Latina”, w czwartek przez kubański sąd został skazany Anyelo Troya, reżyser wideoklipu „Patria y Vida”. Oficjalnym powodem skazania było fotografowanie zamieszek w dniu 11 lipca.

Tymczasem w Peru, po długim przeliczaniu i rozpatrzeniu wniosków wyborczych, rozstrzygnięte zostały wybory prezydenckie. Trybunał wyborczy ogłosił w poniedziałek lewicowca Pedro Castillo prezydentem-elektem Peru. Wygrał on przewagą ledwie 44 tys. głosów. Keiko Fujimori uznała zwycięstwo swego kontrkandydata, stwierdzając, że czyni tak ze względu na szacunek wobec prawa i konstytucji. Dodała przy tym, że

Trybunał wyborczy ma zamiar zatwierdzić proces pełen nieprawidłowości które niestety będą miały poważne konsekwencje dla Peru.

Następnie przenosimy się do Wenezueli. W rządzonym przez Nicolasa Maduro państwie formalnie nie obowiązuje kara śmierci, jednak policja i wojsko dokonują pozasądowych egzekucji. Uznawane są one za zbrodnię przeciw ludzkości. Według organizacji Lupa por la Vida w pierwszym półroczu 2021 r. odnotowano 825 egzekucji. Stanowi to spadek w porównaniu do zeszłego roku, gdy w analogicznym okresie było to 1 611.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Świdziński: Interesy Niemiec i Chin są zbyt poważne, by Niemcy mogły bez wahania przystąpić do amerykańskiego obozu

Albert Świdziński mówi o ostatnim spotkaniu Angeli Merkel i Joe Bidena. Zdaniem eksperta, podczas jednej z ostatnich wizyt zagranicznych niemieckiej kanclerz, padło więcej słów niż propozycji zmian.

W poniedziałkowym „Kurierze w Samo Południe” dyrektor analiz w Strategy&Future, Albert Świdziński, mówi o czwartkowej wizycie kanclerz Niemiec Angeli Merkel w Waszyngtonie. Rozmówca Adriana Kowarzyka dotyka m.in. tematu skomplikowanych relacji amerykańsko-niemiecko-chińskich. Niemiecka kanclerz podtrzymała swoje stanowisko, że dla Niemiec stosunki handlowe z Rosją  i Chinami są najważniejsze:

Wydaje mi się, że przyniosła głównie słowa, bo strukturalnie w trójkącie Stany Zjednoczone – Niemcy – Chiny, interesy Niemiec i Chin są zbyt poważne żeby Niemcy mogły zupełnie zaakceptować narrację czy przystąpić bez wahania do amerykańskiego obozu – komentuje nasz gość.

Według gościa audycji, Angela Merkel preferuje dziś jedynie okazjonalną, werbalną aprobatę dla działań administracji Joe Bidena w kontekście działań prodemokratycznych. Ekspert sądzi, że wszelkie inne działania, które mogłyby być początkiem ewolucji wzajemnych relacji państw, tamuje strach Niemiec o własne interesy:

Niemcy będą raczej zadowolone z możliwości retorycznego wspierania Stanów Zjednoczonych w ich demonstrowanych wielokrotnie próbach obrony demokracji – stwierdza Albert Świdziński.

Jak podsumowuje Albert Świdziński, wizyta rządzącej od szesnastu lat niemieckiej kanclerz była wyczekiwana z niecierpliwością, lecz nie można stwierdzić, że zakończona została konsensusem. Co najważniejsze, w istotnych kwestiach jak choćby międzynarodowe bezpieczeństwo – porozumienia nie osiągnięto. USA i Niemcy nie zgadzają się m.in. w temacie NSII lub wspomnianej rywalizacji z Chinami:

To była jedna z ostatnich wizyt zagranicznych Angeli Merkel. (…) Gościło ją w Białym Domu aż czterech kolejnych gospodarzy. (…) Wizyta Merkel była wyczekiwana przez komentatorów szczególnie w kontekście podejmowanej przez Joe Bidena- przynajmniej w sferze retorycznej – próby odnowy relacji transatlantyckich i oparcia ich na Niemczech.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Sławomir Budzik: 58% Amerykanów uważa, że media są wrogiem narodu

Co Amerykanie sądzą o swych mediach i jakie jest ich ulubione miasto? Redaktor naczelny Radia Deon w Chicago o fake newsach, kampanii Donalda Trumpa, mieście Boulder i sukcesie „Ponad Oceanami”.

Sławomir Budzik komentuje sondaż na temat zaufania mieszkańców Stanów Zjednoczonych do mediów. 83 proc. respondentów twierdzi, że media mają problem z fałszywymi wiadomościami. Jest to, jak mówi Budzik, zwycięstwo Donalda Trumpa, który wprowadził pojęcie fake newsów do debaty publicznej. Były prezydent prowadzi teraz kampanię do Kongresu.

 

Sławomir Budzik, szef Radia DEON w Chicago i na Florydzie. Fot. Radio DEON.

Redaktor naczelny Radia Deon w Chicago mówi także o głosowaniu na najlepsze miasto w USA. Amerykanie uważają, że miasto Boulder w stanie Kolorado jest najlepszym miejscem w całej Ameryce.

Boulder to jest ucieczka dla wszystkich, którzy kochają góry, przygodę, marihuanę.

Powodem takiego wyboru jest specyficzny klimat miejscowości. Miasto zbudowane jest w stylu europejskich. Na każdej ulicy czuć zapach marihuany.

Marihuanę czuć dosłownie wszędzie, nie tylko nad miasteczkiem studenckim.

Ponadto dziennikarz mówi o sukcesie programu „Ponad Oceanami” Radia WNET I Radia DEON, który nadawany jest o godzinie 15:00 w każdy czwartek.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.