Konrad Falęcki w Magazynie Radia WNET

Gość Katarzyny Adamiak opowiada o swojej pracy fotoreportera w trakcie zamieszek na Majdanie.

Fotoreporter Konrad Falęcki na antenie radia Wnet opowiada o niedzielnej manifestacji oraz o swoich przeżyciach z relacjonowania protestów na Majdanie w Kijowie 7 lat temu.

Zdjęcia Konrada Falęckiego z placu Niepodległości w Kijowie, na Ukrainie z 2013 roku.

Konrad Falęcki/zamieszki na Majdanie/2013
Konrad Falęcki/zamieszki na Majdanie/2013
Konrad Falęcki/zamieszki na Majdanie/2013
Konrad Falęcki/zamieszki na Majdanie/2013

 

Marek Sawicki: orzeczenie trybunału nie ma wpływu na relacje prawne między Polską a Unią

Poseł PSL o znaczeniu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, dopłatach dla rolników, walce z ASF i sytuacji na polsko-białoruskiej granicy.

Marek Sawicki komentuje protesty wokół orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. wyższości konstytucji nad prawem unijnym. Zauważa, że

Jak mówi poseł PSL, już wielokrotnie trybunały orzekały o wyższości konstytucji nad prawem europejskim. Obecnie dwie największe partie- PiS i PO wykorzystują orzeczenie dla własnej narracji politycznej. Ta pierwsza traktuje orzeczenie jako wielką deklarację suwerenności, a ta ostatnia mówi o wyprowadzaniu Polski z Unii Europejskiej.

Widać wyraźnie, że każde paliwo do sporu PO-PiS-owego jest dobre.

Sawicki stwierdza, że tam, gdzie konstytucja i traktaty przekazały kompetencje instytucjom unijnym tam trzeba ich przestrzegać. Przypomina, że

Kiedy było orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego pod przewodnictwem pana Safjana w sprawie ekstradycji, to Trybunał Konstytucyjny jasno orzekł, w którym miejscu traktaty europejskie są niezgodne z polską konstytucją. Wtedy zmieniliśmy polską konstytucję.

Obecnie Trybunał nie dał żadnego wyraźnego wskazania, a jedynie szeroką interpretację mającą znaczenie polityczne. Były minister rolnictwa odnosi się także do zapowiedzi rządowych dopłat dla rolników. Zauważa, że średnie gospodarstwa rolne już mają dopłaty wyższe (350 euro) od średniej europejskiej (252 euro).

Już dziś w gospodarstwach średnie mają dopłaty wyższe, więc nic nowego pan premier nie powiedział.

Gość Kuriera w samo południe odnosi się także do walki z afrykańskim pomorem świń. Zauważa, że od sześciu lat się mówi o walce z ASF.

Podkreśla, że w ostatnim roku ze 100 tys. gospodarstw ubyło ponad 10. Zauważa, że rządzący powtarzali cały czas, że wyprowadzą Polskę z afrykańskiego pomoru świń. Mimo to, od sześciu lat nie widać rezultatów.

Polityk odnosi się także do kryzysu na granicy. Deklaruje, że chciałby, aby polskie granice były chronione. Jeśli sama Straż Graniczna nie wystarczy, to trzeba użyć wojska. Stwierdza przy tym, że

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Patryk Jaki: gdyby TK nie orzekł wyższości polskiego prawa nad unijnym, sam uznałby Polskę za państwo drugiej kategorii

Europoseł PiS o łamaniu przez instytucje UE traktatów oraz potrzebie powrotu do pierwotnych założeń integracji europejskiej.

Patryk Jaki odnosi się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego o wyższości prawa krajowego nad prawem Unii Europejskiej. Wskazuje, że instytucje UE nic sobie nie robią z obowiązujących traktatów, a wyroku TK nie należy traktować jako wstępu do polexitu.

Musimy narysować tło całej sytuacji – Trybunał orzekł jedynie, że jeżeli TSUE i urzędnicy europejscy będą przekraczać swoje uprawnienia, Polska będzie stosować własną konstytucję. Gdyby Trybunał zajął inne stanowisko, sam uznał by Polskę za kraj drugiej kategorii.

Europoseł ubolewa nad tym, że wobec poszczególnych państw członkowskich stosuje się różne standardy. Jak zaznacza, należy pamiętać, że wszyscy członkowie UE twardo walczą o swoje interesy, i Polska również musi się tego nauczyć. Gość „Popołudnia WNET” przypomina, że Unia powstawała na gruncie solidarności między narodami oraz w oparciu o wartości chrześcijańskie.

Robert Schuman , ojciec założyciel Unii Europejskiej, nie chciał, by jedno państwo używało swojej siły przeciwko drugiemu. To dzisiaj ogromny problem, z którym nie możemy sobie dzisiaj poradzić.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Trybunał Konstytucyjny: próba ingerencji TSUE w polski wymiar sprawiedliwości narusza zasadę praworządności

W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy UE działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z konstytucją.

Po wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z początku marca odnoszącym się do możliwości kontroli przez sądy prawidłowości procesu powołania sędziego premier Mateusz Morawiecki skierował wniosek do TK o ocenę zgodności z Konstytucją RP wybranych przepisów Traktatu o Unii Europejskiej. 7 października, w wydanym orzeczeniu

Trybunał Konstytucyjny, po rozpoznaniu wniosku Prezesa Rady Ministrów, uznał, że próba ingerencji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w polski wymiar sprawiedliwości narusza zasadę praworządności, zasadę nadrzędności Konstytucji oraz zasadę zachowania suwerenności w procesie integracji europejskiej.

Według TK kompetencji polskich organów państwowych nie mogą wykonywać organy, którym Rzeczpospolita ich nie przekazała. Do polskiej tożsamości konstytucyjnej należy kształtowanie ustroju wymiaru sprawiedliwości i Polska nie może tej kompetencji nikomu przekazać.

Stosowanie w Polsce, w oparciu o wyroki TSUE, pozakonstytucyjnych norm prawnych przed Konstytucją lub sprzecznie z Konstytucją oznacza utratę przez Polskę suwerenności prawnej.

A.P.

Źródło: Onet.pl; Interia.pl

Adrian Furgalski: w USA zamiast opodatkowywać lotnictwo rząd dopłaca do produkcji biopaliw

Prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR o branży lotniczej w trakcie pandemii, różnicach w podejściu USA i UE do zmniejszania emisyjności lotnictwa oraz o nowych polskich podwyżkach podatków.

Jak radzi sobie branża lotnicza w czasie pandemii? Adrian Furgalski wskazuje, że sierpień tego roku był zdecydowanie najlepszym miesiącem. Ilość lotów w sierpniu stanowiła 60% wszystkich lotów, które odbyły się w zeszłym roku. Adrian Furgalski mówi także jak jego zdaniem powinna wyglądać polityka w sprawie podróży lotniczych.

My się gubimy w tych wszystkich regulacjach.

Wskazuje na brak koordynacji polityki odnośnie lotnictwa komercyjnego, nie tylko na świecie, ale także w samej Unii Europejskiej. W tej ostatniej pojawiają się nowe propozycje odnośnie lotnictwa. Linie lotnicze wciąż wychodzą z kryzysu, a tymczasem

 Rzucane są propozycje Komisji Europejskiej związane z ochroną klimatu.

Nasz gość zgadza się, że należy chronić klimat. Zauważa, iż lotnictwo odpowiada za 2-3 proc. emisji CO2. W przypadku samolotów do emisji dochodzi na dużej wysokości, przez co są bardziej szkodliwe.

Jeżeli mówimy o tym, że przez dziesięć najbliższych lat będziemy wprowadzać podatek od paliw czy będziemy wyłączać lotnictwo do handlu emisjami CO2 to oznacza też podwyżki cen biletów.

Prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR zaznacza produkowane są coraz lepsze silniki, które zużywają mniej paliwa. Zauważa, że Stany Zjednoczone poszły inną drogą niż nakładanie nowych podatków. Zachęca się rządowymi dopłatami do budowy instalacji produkujących biopaliwa.

Dodawania np. 30 proc. biopaliwa, jak się już dzieje w niektórych liniach, znacznie redukuje CO2.

Czy czeka nas koniec taniego latania? Furgalski wskazuje na podwyżki opłat związanych z lotnictwem w samej Polsce. Chodzi o opłaty nawigacyjne.

Niestety dla lotnisk regionalnych podwyżka ma wynosić aż 70 proc.

Wzrost opłat oznacza nie tylko wyższe ceny biletów, ale także spowolnienie tempa wychodzenia linii lotniczych z kryzysu. Na dodatek jeśli linie lotnicze uznają inne kraje za bardziej konkurencyjne od nas to w pierwszej kolejności uruchomią połączenia do innych krajów. Gość Popołudnia WNET zauważa, że Unia Europejska nie traktuje wsparcia lotnictwa przez rządy jako pomocy publicznej.

Te 200 mln zł załatwiałoby nam problem podwyżek.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Marek Jakubiak: Trzeba zaatakować Europę prawdą. To jest nasza wina, że się nie czepiamy

Prezes Federacji dla Rzeczypospolitej o sporze z Czechami o kopalnię w Turowie, potrzebie ofensywy narracyjnej i sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

Marek Jakubiak komentuje sytuację związaną z Kopalnią Turów. Jest ona, jak ocenia, naprawdę nieciekawa. Stanowisko strony polskiej mówi o pełnym funkcjonowaniu kopalni. Natomiast jedyną rzeczą, którą Czesi mają do zakomunikowania to to, że interesuje ich jedynie zamknięcie kopalni w Turowie.

Ja proponuję nie odpuścić Czechom tego. Ja proponuję cały czas, żeby bardzo głęboko przyjąć, że Czesi są Czechami i retoryce wobec Czechów muszą mieć miejsce.

Prezes Federacji dla Rzeczypospolitej uważa, że obecna retoryka zarówno Unii Europejskiej, jak i pojedynczych państw takich jak np. Niemców jest bezpodstawna. Można by było odnieść wrażenie, że Unia Europejska całkowicie nie rozumie, na czym polega problem a może też rozumie, ale nie chce tego pokazać.

Język prawicy polskiej w Europarlamencie jest odczytywany  jako bardzo egzotyczny.

Gość uważa, że obecnie toczy się walka o naszą przyszłość. Aczkolwiek walka ta posiada jeszcze jeden aspekt. Chodzi tutaj o walkę z naszą kulturą oraz przekonaniami. Wskazuje, że Ministerstwo Cyfryzacji mogłoby przygotować akcję rozpowszechniania anglojęzycznych memów.

Trzeba zaatakować Europę prawdą.

Zauważa, że nadgraniczne kraje mają inną perspektywę od tych, które nie mierzą się z problemem nielegalnego przekraczania swych granic. Zauważa, że polsko-niemiecka granica przebiega na rzece, więc wystarczy pilnować mostów. Na jedynej jej lądowym odcinku w pobliżu Szczecina Niemcy budują płot.

Oni mówią, że to przeciwko dzikom. […] Nikt się nie martwi o łosie, o dziki, a Niemcy płot budują.

Marek Jakubiak zaznacza, że imigranci koczujący nad polską granicą nie chcą się dostać do Polski, ale do Niemiec. Odnosi się także do planów budowy elektrowni jądrowych w Polsce.

Niech to prywatny biznes robi, tak jak Niemcy zrobili Nord Stream II.

Sądzi, że jak polski rząd będzie budować elektrownie atomowe to przyczepić się do tego będzie mogła Komisja Europejska.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!


A.P.

Gniewecki: promowani są naukowcy, którzy twierdzą, że jedynym winnym globalnego ocieplenia jest człowiek

Gościem „Poranka Wnet” jest Adam Gniewecki – publicysta „Kuriera WNET”, który mówi o globalnym ociepleniu. Zdaniem publicysty, wymaga się w tej sprawie od ludzi zbyt daleko idących poświęceń.

 

Publicysta „Kuriera WNET” Adam Gniewecki stwierdza, że nie ma żadnych dowodów na antropogeniczny charakter globalnego ocieplenia. Zauważa też, że działania ruchów i organizacji na rzecz walki ze wspomnianym ociepleniem zdają się rozrastać do niezdrowych rozmiarów.

To się staje dogmatem – w tej chwili już nie mówi się czy w ogóle ma ono miejsce, tylko używa się tego terminu jako zjawiska, której jest oczywiste.

Zdaniem gościa „Poranka Wnet” nie ma żadnych dowodów na to, że to działalność ludzka jest źródłem globalnego ocieplenia. Świat naukowy wydaje się wspierać rozwój takiej narracji, choć nie można mieć co do tego całkowitej pewności.

Nie jesteśmy pewni jakie są proporcje miedzy naukowcami, lecz wiemy na pewno, że promowani są ci, którzy twierdzą, że winien jest człowiek.

Publicysta jest przekonany, że zespoły powołane do badań nad istnieniem tego zjawiska – w tym ten ONZ-owski – robią błędy i naginają prawdę, działając pod uzyskanie konkretnego, zamówionego wyniku. Adam Gniewecki wspomina poglądy naukowca Zbigniewa Jaworowskiego, który twierdził, że niepoparte wystarczającymi dowodami hipotezy na temat globalnego ocieplenia są brutalnym uderzeniem w podstawowe źródła energii współczesnej cywilizacji, która jego zdaniem nie miała żadnych szans wpływania na klimat.

Mamy cywilizację – ten najwyższy wykwit miliardów lat ewolucji. Mamy to wszystko poświęcić na ołtarzu ekologii?

Gość „Poranka Wnet” zaznacza, że poszukiwanie nowych źródeł energii jest dobrym kierunkiem, lecz bez wyciągania konsekwencji wobec dotychczasowych.

Działalność ludzka powinna iść w kierunku poszukiwania innych źródeł, a nie eliminacji węgla.

Zauważa również, że jeśli odrzuci się Stany Zjednoczone i podda analizie samą Europę Zachodnią, która jest najbardziej o zanieczyszczanie klimatu obwiniana, to wydziela ona do atmosfery jedynie 6.4% dwutlentku węgla.

Ktoś musi mieć w tym interes finansowy i polityczny.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

Albert Świdziński: indonezyjski MON wyraził głębokie zaniepokojenie trwającym wyścigiem zbrojeń

Dyrektor analiz portalu Strategy & Future o sprzedaży amerykańskich atomowych łodzi podwodnych Australii, niedoszłej umowie handlowej między USA a UK oraz o spotkaniu przywódców QUAD.

W cotygodniowym przeglądzie wydarzeń geopolitycznych Albert Świdziński mówi o reakcji na porozumienie amerykańsko-australijsko-brytyjskie. W poprzedni piątek Francja odwołała swego ambasadora z Waszyngtonu, po raz pierwszy w dziejach relacji ze Stanami Zjednoczonymi. Już w ostatnią środę Paryż wycofał się ze swej decyzji, ogłaszając, że francuski ambasador powróci do Waszyngtonu.  Francuski ambasador nie wróci zaś do Canberry.

Australia stanie się pierwszym krajem na świecie mającym atomowe łodzie podwodne, ale niemającym broni atomowej.

Zdaniem Indonezji decyzja Canberry może wywołać wyścig zbrojeń w regionie Indo-Pacyfiku. Obawy te podziela Malezja, uznawana nieformalnego lidera ASEAN.

Wielka Brytania także planuje zacieśnienie współpracy z Australijczykami.

Mówi się także o możliwości stacjonowania brytyjskich okrętów podwodnych w bazach w Australijskiej Royal Navy. Brytyjskie okręty mogłyby być serwisowane na Antypodach.

Prezydent Biden jest wierny swoim zapowiedziom, że jego kraj nie zamierza obecnie zawierać żadnych umów handlowych.

Brytyjczycy na ołtarzu umowy handlowej z USA złożyli relacje z Chinami i Unią Europejską. Jednak w sytuacji, w której Londyn jasno opowiedział się po stronie Waszyngtonu, Amerykanie nie czują się zobowiązani do wykonywania ukłonów wobec Zjednoczonego Królestwa.

W piątek w Waszyngtonie rozpoczęło się spotkanie przywódców QUAD.

Tematem spotkania ma ją być kwestie związane z Indiami. Urzędnik Białego Domu wskazał, że QUAD ma być pozbawiony elementu wojskowego. AUKUS ma mieć wyeksponowany aspekt militarny.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

 

Ryszard Czarnecki: pod koniec dekady straty finansowe z racji członkostwa w UE będą większe niż zyski

Gościem „Kuriera w samo południe” jest Ryszard Czarnecki – europoseł PiS, który komentuje bieżącą sytuację w sporze z Czechami oraz z Komisją Europejską o kopalnię w Turowie.

Ryszard Czarnecki krytykuje niekorzystny dla Polski wyrok TSUE w sprawie sporu z Republiką Czeską o kopalnię w Turowie. Jego zdaniem kompetencje głównej sędzi TSUE – Rosario Silvy de Lapuerty – są niewystarczające. Zaznacza również, że jego zdaniem w UE obowiązują podwójne standardy.

Władze poszczególnych państw delegują tam swoich przedstawicieli, część z nich jest mocno uwikłana w indywidualne interesy.

Przedmiotem sporu jest kopalnia w Turowie, podczas gdy – jak zauważa gość „Kuriera w samo południe” – niedaleko granicy z Czechami znajduje się ich więcej.

5 innych kopalni znajduje się przy granicy z Czechami – nie wzbudziły one żadnych wątpliwości.

Europoseł PiS dodaje, że na płaszczyźnie finansowej na chwilę obecną Polska wychodzi na plus, lecz w ciągu dekady wysokość składek może przewyższyć granty.

Na razie więcej pieniędzy dostajemy z dotacji niż sami płacimy,  ale to się zmieni pod koniec dekady – będziemy utrzymywać UE.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

Wojciech Cejrowski: Niemiec jest wrogiem Rzeczypospolitej. Widać szwaba, który nas chce oszwabić

Jaki jest prawdziwy obraz stosunków polsko-niemieckich? Gospodarz „Studia Dziki Zachód” o niemieckim ataku na Polskę, Polskim Ładzie i rosnącej inflacji.

Wojciech Cejrowski stwierdza, że niemieckie organizacje wciąż pragną odzyskać Wrocław. Żałuje, że nie ma polskich organizacji podobnie zabiegających o utracone przez Polskę ziemie na wschodzie.

Ci, którzy mają na języku Wrocław i chcieliby tam wrócić się nie krygują specjalnie.

Odnosi się do wizyty kanclerz Angeli Merkel w Polsce. Z odchodzącą szefową niemieckiego rządu nie spotkał się prezydent Polski.

Kanclerz Merkel? Prezydent nie ma co się spotykać z kimś, kto odchodzi do zapomnienia kompletnego.

Publicysta stwierdza, że stosunki polsko-niemieckie „były, są i zawsze będą niedobre”.  Zauważa, że są one polewane lukrem, jednak

Ten lukier jest bardzo cienki i pod spodem widać prawdziwą mordę niemiecką. Widać szwaba, który nas chce oszwabić. Jak wciąga Polskę do Unii Europejskiej to po to, żeby zarobić na tej Polsce albo żeby przejąć kontrolę nad terytorium, które uważa za swoje.

Cejrowski podkreśla, że Niemcy atakują Polskę przez Unię Europejską i przez to, że przejęli elektrownie oraz gazety. Zaznacza, że trzeba żądać odszkodowań wojennych od Niemiec.

Niemcy cały czas mają jakieś roszczenia wobec Polski.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego krytykuje Polski Ład. Stwierdza, że media głównego nurtu są po tej samej stronie co polityce, dlatego nie zadają trudnych pytań. Odnosi się do wypowiedzi prezysa NBP, który stwierdził, że w Stanach Zjednoczonych też jest inflacja 5 proc.

To ma być jakiś argument, że jesteśmy równo z Ameryką, ale w złym.

Zaznacza, że w Niemczech inflacja jest na poziomie poniżej 4 proc. Prezes Adam Glapiński przyznał, że przyczyną inflacji jest polityka klimatyczna Unii Europejskiej.

Skoro prezes NBP zna przyczynę inflacji i uważa, że inflacja jest niedobra to, czemu się nie weźmie za przyczynę? Czemu nie walczy ze zjawiskiem, które generuje inflację, czyli czemu nie walczy z transformacją energetyczną Brukseli?

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.