Budka: Walka toczy się o to, jak Polska będzie skonstruowana. Polacy nie chcą pomników, które władza buduje sama sobie

Borys Budka jest przekonany, że stawką w wyborach prezydenckich jest model rozwoju Polski. Dodatkowo gość Poranka WNET o roli samorządów, kryzysie, polityce międzynarodowej i burzeniu pomników.

Przewodniczący PO podkreśla w kontekście protestów w USA, że każda śmierć jest tragedią, ale przemoc nie jest właściwą odpowiedzią. Podkreśla swój legalizm mówiąc  o anarchizacji życia politycznego. Symbolem tego zjawiska jest burzenie pomników jako cel sam w sobie.

W tym wypadku sam pomnik jest czegoś symbolem a nie osoba, która została na nim upamiętniona. To jest tak jak z pomnikiem Tadeusza Kościuszki. Zaskakujące było, że ludzie, którzy to zrobili w ogóle nie mieli pojęcia kto jest na tym pomniku. To bardzo smutne, bo to jest objaw anarchizacji życia. Ten pomysł, żeby obalić pomnik dlatego, że jest to pomnik, że jest to symbol, ale nie wiadomo nawet czego.

Poseł Budka mówi, że są pomniki które należy zburzyć, pomniki przywiezione przez komunistów czy pomniki króla Belgów Leopolda II. Problem pojawia się, kiedy burzenie jest celem, kiedy to kto stoi na piedestale nie ma znaczenia. Złe jest, jak mówi, dzielenie społeczeństwa i szukanie grup, które można by piętnować. Trzeba bowiem budować wspólnotę.

Łukasz Jankowski pyta też o kampanię Rafała Trzaskowskiego. Borys Budka przyznaje, że przy spotkaniach nie wszyscy wyborcy stosują się do norm sanitarnych i apeluje o to, by zaczęli to robić. Tym, co w ostatnich dniach najbardziej przebiło się do przestrzeni medialnej była akcja zbierania podpisów pod kandydaturą prezydenta Warszawy. Polityk  twierdzi, że od dawna pomaga zbierać podpisy, ale nigdy nie widział takiej akcji.

Ludzie tak bardzo chcieli oddać swój podpis, że sami drukowali karty i zbierali podpisy. To były osoby zarówno młode które się angażowały, ale też osoby, które miały powyżej 80 lat. Przychodziły do sztabów i mówiły „myśmy zebrały podpisy wśród sąsiadów, to jest nasz wkład na kampanie”. 400 tysięcy podpisów dziennie zbieraliśmy na Rafała Trzaskowskiego! To jest absolutny rekord w historii polskiej polityki. Wierzę w to, że to jest dobry sygnał do tego jak zakończą się wybory prezydenckie, jaki będzie rezultat.

Entuzjazm ludzi i dynamizm kampanii wynika jego zdaniem z jej krótkości. Według gościa Poranka WNET nadchodzące wybory to nie kwestia personaliów, ale tego jaki jest pomysł na rozwój Polski. Borys Budka przeciwstawia Polskę centralnie sterowaną Polsce samorządowej. To samorządy bowiem, jego zdaniem, najlepiej wiedzą jakie lokalne inwestycje są potrzebne. Z tego powodu należy dać im pieniądze ze swobodą ich wydatkowania.

Dzisiaj walka toczy się o to jak Polska będzie skonstruowana. Czy będzie to model, do którego zawsze dążył Jarosław Kaczyński, model Polski centralistycznej, z silną władzą w Warszawie, z absolutnym spacyfikowaniem samorządowców, z wielkimi centralnymi inwestycjami – jak w epoce słusznie minionej – których ludzie nie rozumieją, często nie chcą, które służą władzy do celów propagandowych. Alternatywą jest to co mówi Rafał Trzaskowski. Polska samorządowa, Polska, w której inwestycje lokalne kształtują rynek pracy, inwestycje lokalne dają nadzieję, inwestycje lokalne często są tym kluczem do dobrobytu, do tego by w czasach trudnych dać ludziom pracę. To ludzie będą decydowali na co przeznaczane są ich pieniądze.

Zaznacza, że Trzaskowskiego popierają bezpartyjni samorządowcy. Szef Platformy nie pomija też spraw międzynarodowych. Za najważniejszego partnera Polski widzi Niemcy, ponieważ mamy z nimi największą wymianę handlową.

Dla nas oczywistym jest to czego tak bardzo nie rozumieją nasi adwersarze: współpraca z Niemcami, które są największym rynkiem zbytu i współpraca w Unii Europejskiej. Bezpieczeństwo musi być oparte na dwóch elementach, fundamentalnej współpracy w ramach Paktu Północnoatlantyckiego oraz Unii Europejskiej. Błędem jest próba opierania naszego bezpieczeństwa wyłącznie na relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. To jest bardzo ważny partner, ale partner, który musi być wpisany w szerszą politykę.

Gość „Poranka Wnet” odnosi się do organizacji wyborów 10 maja. Podnosi kwestię zmarnowanych przez ministra aktywów państwowych kwestię pieniędzy. Zgadza się z konstytucyjną definicją małżeństwa krytykując przy tym słowa dotyczące LGBT w Karcie Rodziny zaproponowanej przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Nikt nie zrówna związków partnerskich z małżeństwami.

Całej rozmowy wysłuchaj już teraz!

F.G./A.P.

Horała: CPK to łakomy kąsek dla spółek osobistych i kapitałowych. Chcemy uszyć garnitur na miarę [VIDEO]

Jakie są problemy polskiego transportu i jak je ma rozwiązać CPK? Kto jest rozważany na doradcę strategicznego projektu i z czego projekt ma być finansowany? Odpowiada Marcin Horała.

Nasz system transportowy wygląda jak garnitur uszyty na innego człowieka. My chcemy uszyć garnitur na miarę.

Marcin Horała opowiada o znaczeniu Centralnego Portu Komunikacyjnego dla naszego kraju. Wymienia plusy budowy megalotniska i nowej infrastruktury. Mają być one dopasowane do potrzeb mieszkańców, w przeciwieństwie do starych budowanych w innych warunkach . Chodzi tymczasem o to, „żeby popatrzeć na infrastrukturę od strony potrzeb obywateli”. Zauważa, że „dojazd z Warszawy na Pomorze Środkowe jest zaskakująco trudny”. Zauważa, że w poprzednich latach zamknięto od 5 do 7 tys. km linii kolejowych, co odbiło się na branży kolejowej, która potrzebuje teraz impulsu do odbudowy. Wiceminister infrastruktury mówi o budowaniu nowych połączeń, które pozwolą szybciej dojechać, dzięki geometrii torów pozwalającej na jazdę z prędkością nawet 250-350 km na godzinę. Przedstawia także źródła finansowania tego projektu. Zostanie on dofinansowany ze środków Komisji Europejskiej. Dodaje, że port lotniczy „sfinansujemy głównie z prywatnych pieniędzy, drogi i koleje to inwestycja budżetowa”.

Pieniądze na tą inwestycją nie będą wielkim problemem. To łakomy kąsek dla spółek branżowych i kapitałowych.

Obecnym celem w realizacji tej inwestycji jest znalezienie doradcy strategicznego, który pomoże przygotować masterplan. Może nim zostać operator lotniska Narita w Japonii. Chętne do inwestycji w polski projekt są związane z nim banki japońskie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

KRRiT przyznała Radiu WNET trzy nowe częstotliwości

Trzy nowe częstotliwości, w Bydgoszczy (104,4 MHz ), Lublinie (101,1 MHz) i Łodzi (106,1 MHz), przyznała Radiu WNET Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.

oficjalnym komunikacie KRRiT czytamy:

4 lutego 2020 r. KRRiT podjęła uchwały o rozszerzeniu koncesji wydanej spółce Radio WNET, o kolejne stacje nadawcze w Bydgoszczy (104,4 MHz ), Lublinie (101,1 MHz) i Łodzi (106,1 MHz).

Jak dodają autorzy ogłoszenia, „Obok spółki Radio WNET do konkursu przystąpiło również Eurozet Sp. z o.o.”. Większość akcji tej ostatniej spółki chce przejąć Agora, która, jak zauważono w komunikacie, posiada już w we wzmiankowanych miastach swoje programy : TOK FM – Pierwsze Radio Informacyjne i Radio Złote Przeboje.

Podejmując uchwały KRRiT, oprócz porównania przedstawionej we wnioskach oferty programowej, miała także na uwadze zapewnienie pluralizmu rynku mediów na tych obszarach.

A.P.

Rzymkowski: Mamy do czynienia z bardzo istotnym rozpolitykowaniem środowiska sędziowskiego, część z nich się zbuntowała

Czy uczestnictwo aktywnych sędziów w demonstracjach politycznych jest nadużyciem? Czym jest niezawisłość sędziowska? Czy obecność reprezentanta każdej z partii sejmowych w KRS to dobry zwyczaj?


Tomasz Rzymkowski o demonstracjach politycznych, które odbyły się w niedzielę w kilku polskich miastach. W Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Gdańsku, Łodzi, Lublinie, Katowicach, Częstochowie, Bydgoszczy, Wrocławiu, Szczecinie demonstranci wyrażali sprzeciw wobec nacisków polityków na sędziów i wymiar sprawiedliwości przez Prawo i Sprawiedliwość. Wśród nich pojawili się także aktywni sędziowie:

Mieliśmy do czynienia w pewnej mierze z nadużyciami. Niezawisłość sędziowska polega na tym, że sędziowie unikają jakichkolwiek wystąpień publicznych, czy mówiąc szerzej, takiego afiliowania pewnych zachowań i nawiązywania do pewnych działań politycznych […] Niektóre słowa czy gesty trudno jest pogodzić z niezależnością instytucjonalną sądów i niezawisłością sędziowską.

Nasz gość wyraża się negatywnie wobec protestów, a szczególnie wobec działań sędziów i ich względnej niezawisłości:

Sędziowie oderwali się od tego, czym tak naprawdę są. Oni są tzw. ustawami ustaw […] A mamy do czynienia z rozpolitykowaniem się sędziów. O części można mówić, że się zbuntowali.

Rzymkowski podkreśla, że wielu z nich ordynarnie omija prawo w zakresie przynależenia do organizacji politycznych. Jednym z epicentrum nadużyć są sędziowskie stowarzyszenia branżowe, ponieważ:

Czym to stowarzyszenie jest, jak nie formą partii politycznej i związków zawodowych […] jest to dla mnie ordynarna próba omijania prawa i moim zdaniem my politycy powinniśmy się pochylić nad tym problemem.

Poseł odnosi się także do wyboru członków do KRS. Na sześciu członków, czterech z nich wywodzi się z Prawa i Sprawiedliwości. Jak zauważył Łukasz Jankowski, dawniej dobrym zwyczajem Wysokiej Izby było,  aby każda z partii znajdująca się w Sejmie miała swojego reprezentanta w KRS:

Nie wiem, czy to był dobry obyczaj […] W 2005 również była taka sytuacja, było również 4 przedstawicieli PiS. W latach 2011-2015 było delegowanych dwóch przedstawicieli z Platformy Obywatelskiej, opozycja nie miała żadnego przedstawiciela w ramach senatu.

A.M.K.

Fajbusiewicz o służbie w wojsku, współpracy z OSTR i „Blue Cafe” oraz programie 997 [VIDEO]

Michał Fajbusiewicz – polski dziennikarz telewizyjny, scenarzysta i realizator filmowy mówi o Bornym Sulinowie, Łodzi i swojej karierze zawodowej.

 

Jestem związany z Bornym Sulinowem od 1971 roku. Przeniosłem się do tego miasta na stałe po zakończeniu bardzo żywotnej kariery zawodowej. Po przejściu na emeryturę planowałem postawienie tutaj domu. Plany się ziściły i przerosły moje oczekiwania  – mówi Michał Fajbusiewicz.

Michał Fajbusiewicz obywał zasadniczą służbę wojskową w jednostce lotniczej II Pułku Lotnictwa Myśliwskiego Kraków w Goleniowie, która zaprzyjaźniona była z jednostką lotniczą z Bornego Sulinowa. Dzięki swojej szerokiej działalności i zaangażowania rozmówca pełnił w wojsku służbę delegata.

Gość „Radia WNET” opowiada o reportażu, w którym główną rolę odegrała postać szwagierki Tomasza Skowronka. „. Główna bohaterka reportażu – pani Zosia była jedyną kobietą wśród mężczyzn leśników i posiadała najlepsze wyniki w całym regionie. Akcja reportażu rozgrywała się w nadleśnictwie Czaplinek.

Michał Fajbusiewicz w Rozmowie z Tomaszem Wybranowskim mówi o swojej współpracy z muzykiem OSTR i organizowaniu widowisk z okazji święta ulicy Piotrkowskiej w Łodzi, które transmitowane były na żywo w telewizji polskiej. Michał Fajbusiewicz z Agatą Młynarczyk byli prowadzącymi tych widowisk, które co roku skupiały się na innej tematyce. Gość „Muzycznej Polskiej Tygodniówki opowiada m.in. o Tatianie Okupnik z zespołu „Blue Cafe” i zespole „Ich Troje”.

Gość „Radia WNET” prowadzi program „Fajbusiewicz: Rozmowy o zbrodni”. Przeprowadza rozmowy z czołówką polskich pisarzy i autorów kryminalnych. Rozmówca przygotowuję się aktualnie do nowego programu, który jesienią 2019 roku ukaże się w Crime + Investigation – „Z archiwum Michała Fajbusiewicza”. Program jest na etapie wybierania programów, spraw i tematów, które od lat nie zostały wyjaśnione. Michał Fajbusiewicz jest również twórcą książki „Fajbus. 997 przypadków z życia”, w której można przeczytać opowieści z czasów PRL-u.

M.N.

LG Chem szantażuje polski rząd – albo spełni żądania koreańskiego koncernu albo „firma wybuduje fabrykę gdzie indziej”

70 mln EUR grantu, działki za symboliczne euro i zwolnienie z opłaty odrolnieniowej — tego w zamian za postawienie fabryki w Opolu żądają od władz Polski Koreańczycy.

Puls Biznesu” odsłania kulisy negocjacji w sprawie budowy nowej fabryki koreańskiego koncernu w Polsce. Decyzja co do tego, gdzie LG Chem zbuduje za 1,4 mld euro drugą fabrykę baterii do samochodów elektrycznych, miała zapaść już w maju, a później w czerwcu.

Nie zapadła, choć wiele wskazywało na to, że Opole wygrało z Łodzią. Faktycznie tak się stało, ale projekt wciąż stoi pod znakiem zapytania

Stwierdza „PB”. Portal przytacza i streszcza treść pisma, jakie wystosował Andrew Chung, wiceprezes działu baterii motoryzacyjnych LG Chem do Krzysztofa Sengera, wiceprezesa Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH). W piśmie tym przedstawiciel koreańskiego koncernu prosi o konkretyzację wcześniejszych zachęt inwestycyjnych, jakie firma otrzymała w końcówce czerwca od PAIH i władz Opola.

Doszliśmy do wniosku, że na podstawie otrzymanych informacji nie można zapewnić wystarczającego poziomu opłacalności ekonomicznej projektu, o ile zostanie on zrealizowany w Polsce.

W sposób jak podaje „PB”, pisał przedstawiciel LG Chem. Po to, aby inwestycja się opłacała, koncern wysuwa szereg warunków. Jednym z nich jest potwierdzenie przez PAIH grantu gotówkowego, nie niższego niż 4,9 proc. wartości inwestycji, czyli 70 mln euro. Działkę w Opolu-Wrzoskach firma chciałaby otrzymać za bezcen, za „np. symboliczne 1 euro”. Koncern też liczy na zwolnienie z opłaty odrolnieniowej.

W piątym punkcie LG Chem prosi o potwierdzenie, że oferta zachęt inwestycyjnych z Opola nie zostanie potraktowana jako pomoc publiczna. […] Szósty punkt to prośba o ostateczną listę zachęt niestanowiących pomocy publicznej, które otrzyma LG Chem.

Przytacza kolejne warunki Koreańczyków, które eksperci oceniają jako wygórowane. Jak wskazuje w rozmowie z „Pulsem Biznesu” Paweł Tynel z Ernst & Young maksymalna pomoc publiczna, jaką rząd może udzielić koncernowi, wynosi 26,25 mln. Wyższą musiałaby zatwierdzić Komisja Europejska. Nie liczy na możliwość zwolnienia firmy z opłaty odrolnieniowej.

A.P.

Szopa (Defence24.PL): Zaniedbania w zakupie sprzętu wojskowego sięgają 30 lat wstecz

Maciej Szopa z portalu defence24.pl wypowiada się na temat zakupów śmigłowców AW101, uznając ten zakup za niezbędny.

Omawiane przez Szopę poradzieckie Mi-14 są już mocno przestarzałe technologicznie, wymagając bardzo pilnej wymiany.

Wspomniał również, że Polska nie może zrezygnować z posiadania tego typu sprzętu, gdyż utraciłaby wtedy możliwość większości działań bojowych i ratunkowych na morzu, w tym zwalczania okrętów podwodnych:

Ten zakup na pewno nie był tani (412 mln zł za jedną maszynę – przyp. red), ale cena obejmuje oprócz samych śmigłowców również bardzo drogi sprzęt do zwalczania okrętów podwodnych […] do tego dochodzą szkolenia, infrastruktura, części zamienne. Gdyby Polska kupiła za kilka lat na przykład kolejne cztery śmigłowce tego typu, to cena byłaby już odpowiednio niższa, gdyż choćby infrastruktura byłaby już gotowa.

Gość Poranka WNET wspomniał także o samej produkcji zakupionego sprzętu, która w większości będzie miała miejsce w Wielkiej Brytanii. Polski Świdnik będzie produkował tylko niektóre z elementów, tak jak ma to miejsce do tej pory:

Trudno się spodziewać, aby przy zakupie czterech maszyn miała zostać nagle przeniesiona cała produkcja do Polski. Zakłady w Łodzi dostaną zastrzyk technologii pod postacią kompetencji serwisowych i remontowych do tych śmigłowców.

Szopa wypowiedział się także na temat możliwości modernizacji innych posiadanych przez Polskę śmigłowców:

20-letnie Sokoły w porównaniu do wspomnianych Mi-14 są sporo młodszą konstrukcją i można je wykorzystać jeszcze przez następne 10-15-20 lat relatywnie niskim kosztem. Polski nie stać na to, żeby dać je na złom i kupić najnowsze śmigłowce jakiegoś zagranicznego producenta.

Gość Poranka WNET rozwiał również wątpliwości co do stanu Polskiej Armii, wymieniając strategiczne zakupy, które powinny być dokonane w najbliższym czasie, aby ta nie była zacofana w stosunku do swoich sąsiadów:

Zaniedbania w tej dziedzinie to są dziesięciolecia. Obrona przeciwlotnicza rakietowa średniego (Patriot) i krótkiego zasięgu (Narew), czołgi, wozy piechoty, śmigłowce bojowe, myśliwce.

Szopa dodał także, że ciężko tu mówić o zaniedbaniach konkretnej partii. Według jego słów, w zasadzie wszystkie rządy przyłożyły do tego rękę.

Słuchaj całej audycji już teraz!

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała mężczyznę podejrzewanego o planowanie zamachu terrorystycznego

Zatrzymany w Radomiu przez agentów ABW Dawid Ł. miał gromadzić informacje oraz pozyskiwać fundusze, by przeprowadzić w Polsce zamach terrorystyczny – informuje Stanisław Żaryn w rozmowie z PAP

Choć Dawida Ł. zatrzymano w połowie lutego, Agencja dopiero teraz informuje o tym media.

Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn potwierdza, że zatrzymania dokonali agenci z łódzkiego wydziału zamiejscowego ABW 12 lutego. – Sąd na wniosek prokuratury zdecydował o trzymiesięcznym areszcie wobec Dawida Ł. – mówi w rozmowie z PAP Żaryn.

– Podczas przeszukań miejsc, w których przebywał zatrzymany ujawniono szereg dowodów, które wskazują, że Ł. gromadził informacje oraz pozyskiwał fundusze, które zamierzał przeznaczyć na działania przestępcze o charakterze terrorystycznym – dodaje rzecznik.

Zarzut wobec Ł. dotyczy przygotowania do popełnienia przestępstwa o charakterze terrorystycznym. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Wydział Zamiejscowy ABW w Łodzi pod nadzorem łódzkiego wydziału departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej.

Prof. Piotr Gliński, Joanna Kopcińska, Zbigniew Natkański, Jan Bogatko – Poranek WNET – 2 lipca 2018 roku z Łodzi

WRACAMY DO ŹRÓDEŁ – Dzień #1, Łódź! Poranek WNET na www.wnet.fm od 7.07 do 10.00

Goście Poranka WNET:

prof. Piotr Gliński – wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego;

Joanna Kopcińska – rzecznik prasowy rządu;

Waldemar Buda – prawnik, poseł na sejm RP;

Jan Bogatko – korespondent Radia WNET z Niemiec;

Waldemar Krenc – przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ Solidarność Ziemi Łódzkiej;

Zbigniew Natkański – dziennikarz, prezes łódzkiego oddziału SDP;

Jarosław Warzecha – dziennikarz, pisarz;

Błażej Torański – dziennikarz, autor m.in: „Knebel. Cenzura w PRL-u” i „Fabrykanci. Burzliwe dzieje rodów łódzkich przemysłowców”;

Marian Miszalski – pisarz, tłumacz, publicysta m.in. „Najwyższego Czasu”;

Tomasz Grzywaczewski – podróżnik, dzienniakrz, autor książek o krajach postsowieeckich;

Włodzimierz Tomaszewski – łódzki samorządowiec, były wiceprezydent Łodzi i wiceminister rozwoju regionalnego;

prof. Przemysław Waingertner – historyk, wykładowca Uniwersytetu Łódzkiego;

Mirosława Marcheluk – aktorka teatralna i filmowa, była dyrektor Teatru Nowego w Łodzi.


Prowadzący: Antoni Opaliński

Wydawca: Jaśmina Nowak

Realizator: Paweł Chodyna


 

Część pierwsza:

Zbigniew Natkański o lokalnej władzy oraz rynku medialnym, który jest w garści niemieckich koncernów.

Włodzimierz Tomaszewski  powiedział, że łódzkie władze nie starają się rozwijać drugiego największego miasta w Polsce. Zamiast wyznaczyć pewien kierunek rozwoju aglomeracji, retuszują przestrzeń miasta. Mówił również o infrastrukturze Łodzi.

 

Część druga:

Włodzimierz Tomaszewski o swoim projekcie kulturalnym, który zamierza urealnić.

Joanna Kopcińska powiedziała, iż Prawo i Sprawiedliwość nie zgodzi się na przymusową relokację uchodźców, nawet pod naciskiem kanclerz Niemiec. Angela Merkel bowiem w wywiadzie dla telewizji ZDF zaznaczyła, że Polska, Czechy i Węgry zgodziły się przyjąć imigrantów.

Marian Miszalski mówił o sile lobby żydowskiego w USA oraz o relacjach żydowsko-polskich. Jego zdaniem powinniśmy osłabić nasze stosunki z Izraelem.

 

Część trzecia:

Waldemar Buda / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Prof. Przemysław Waingertner o zamachu w Sarajewie, która rozpoczęła Wielką Wojnę. W skutek sprzyjającej sytuacji międzynarodowej Polska odzyskała wówczas niepodległość. Zachęcamy do wysłuchania audycji Krzysztofa Jabłonki o zamachu na księcia Franciszka Ferdynanda Habsburga (dokonano przez Gavrilo Princip 28 czerwca 1914 roku). Audycje można znaleźć TUTAJ. Mówił także o reformie szkolnictwa wyższego.

Waldemar Buda o wyborach samorządowych w Łodzi oraz nowelizacji ustawy o IPN. Mówił również, że Łódź nie posiada programu, dzięki któremu mieszkańcy chcieliby zostać w mieście. Stolica województwa bowiem się od dwóch dekad wyludnia.

 

Część czwarta:

Jarosław Warzecha i Błażej Torański opisywali ulicę Piotrkowską.

Waldemar Krenc mówił o problemach, z jakimi boryka się Łódź. Jednym z nim są hamowane płace.

 

Część piąta:

Prof. Piotr Gliński / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Prof. Piotr Gliński o sytuacji kulturalnej i przemysłowej w Łodzi.

Mirosława Marcheluk o burzliwej historii Teatru Nowego w Łodzi.

Jan Bogatko o burzy nad głową kanclerz Angeli Merkel, która odniosła fiasko w polityce migracyjnej.

 

Część szósta:

Błażej Torański opowiadał o swoim kolejnym projektach kulturalnych oraz opisywał z innymi gośćmi Radia WNET centrum Łodzi.

 


Posłuchaj całego Poranka WNET!