Gabriel Janowski: polskie rolnictwo w porównaniu do zachodnioeuropejskiego jest dużo bardziej ekologiczne

Były minister rolnictwa o planach na rzecz rozwoju rolnictwa, wsparciu gospodarstw rodzinnych i potrzebie przeglądu unijnych norm produkcji żywności.

Gabriel Janowski analizuje bieżącą sytuację polskiego rolnictwa. Wskazuje, że obszar ten wymaga planowania w wieloletniej perspektywie. Jest wiele planów dotyczących rolnictwa. Są unijne: Zielony Ład i Plan Strategiczny dla Wspólnej Polityki Rolnej. Swoją część rolniczą mają  także Polski Ład i Krajowy Plan Odbudowy. Wskazuje, że rządzący deklarują stawianie na gospodarstwa rodzinne.

Mam nawet satysfakcję, ponieważ kiedy byłem ministrem to w naszym programie zapisaliśmy, że podstawą ustroju rolnego są gospodarstwa rodzinne.

Janowski podkreśla, że zapis o tym, iż „Podstawą ustroju rolnego państwa jest gospodarstwo rodzinne” znalazł się nawet w Konstytucji RP [w artykule 23- przyp. red.]. Zauważa, że mimo to dotąd nie było spójnego programu ich wsparcia.

Przeglądając dość uważnie te wszystkie programy nie trafiłem tam na spójne od strony prawnej, organizacyjnej i finansowej wsparcie dla tego właśnie kierunku rozwoju gospodarstw rodzinnych.

Były minister rolnictwa postuluje odejście od przemysłowych norm produkcji żywności na rzecz zwiększenia jej jakości. Stwierdza, że trzeba dokonać przeglądu unijnych norm produkcji żywności.

Polskie rolnictwo w porównaniu do zachodnioeuropejskiego jest  dużo bardziej ekologiczne.

Dodaje, że Polska miała wyższe normy branżowe przed 2004 r. Zauważa, że polscy rolnicy zużywają dużo mniej pestycydów niż ich koledzy po fachu z Europy Zachodniej.

Na hektar mamy około dwie tony unijnej dwie i pół tony. Np. w Danii jest to 7 ton na hektar, a w Holandii 10 ton.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Dr hab. Bartłomiej Biskup: suwerenne państwo nie może sobie pozwolić na groźby z ust jednego z komisarzy Unii

Spór polityczny, dostosowywanie prawa krajowego do unijnego i protesty opozycji. Politolog o wyroku TK ws. wyższości Konstytucji RP nad prawem unijnym.

Dr hab. Bartłomiej Biskup komentuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. zgodności z Konstytucją RP wybranych przepisów Traktatu o Unii Europejskiej.

Było to już rozstrzygnięte, że konstytucja ma tu pierwszeństwo.

Zauważa, że już wiele sądów państw członkowskich UE uznawało, że konstytucje stoją wyżej niż prawo unijnego. Pod względem prawnym nic to nie zmienia. Dodaje przy tym, że tryb podjęcia wyroku wydaje mu się dziwny.

W mojej opinii należałoby umorzyć sprawę w Trybunale, ale oczywiście można było  taki wniosek składać też z innych paragrafów.

Orzeczenie TK ma znaczenie polityczne wpisując się w długoletni spór między Warszawą a Brukselą o reformę sądownictwa.

Rząd Polski i Komisja Europejska są od jakiegoś czasu na kursie koalicyjnym i żadna z tych stron nie chce,  albo nie ma jak z tego kursu zejść .

Politolog sądzi, że reakcją na naciski KE powinny być rozmowy kuluarowe, a później otwarte deklaracje. Przyznaje przy tym, iż

Suwerenne państwo nie może sobie pozwolić na groźby z ust jednego z komisarzy Unii, który tak naprawdę jest tylko powołany do tego, żeby wykonywać to, co państwa ustalą.

Dr hab. Biskup zauważa przy tym, że większość swojego prawodawstwa adaptujemy tak jak inne państwa do przepisów unijnych. Odnosi się także do zapowiadanych przez Donalda Tuska demonstracji. Sądzi, że podobnie jak inne protesty stracą one swą dynamikę i nie przełożą się na sukces opozycji. Ocenia, iż do trwalszych protestów mogłaby doprowadzić zła sytuacja ekonomiczna.

Nie ma takich napięć w społeczeństwie moim zdaniem w tej chwili, które by mogły wyprowadzić jakieś większe masy na ulice to znaczy przede wszystkim mówię tu o ekonomii.

Gość Kuriera w samo południe spekuluje na temat przetasowań w rządzie. Wiążą się one z obsadzeniem miejsc zwolnionych przez Jarosława Gowina. Do tego

Mówi się o podziale Ministerstwa Kultury z powrotem i utworzenia Ministerstwa Sportu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Dr Mech: inflacja w Polsce nie jest powodem do przesadnego niepokoju

Doradca prezesa NBP o przyczynach wysokiej inflacji oraz o zagrożeniach, jakie niesie polityka klimatyczna Unii Europejskiej.

Dr Cezary Mech komentuje wysoką inflację, z jaką mamy do czynienia w Polsce.  Wskazuje, że spadek wartości pieniądza ma przyczyny globalne i nie należy przesadnie się nim niepokoić.

Dla opozycji to samonapędzający temat, którym może obciążać rządzących. Pamiętajmy, że w erze Balcerowicza inflacja sięgała 30%.

Do obecnego wzrostu cen doprowadziły ogromne plany pomocowe związane z pandemią COVID-19.

Zdaniem gościa „Kuriera w samo południe” największym zagrożeniem dla światowej, w tym polskiej gospodarki jest polityka ochrony klimatu.  Ekspert zwraca uwagę, że Polska jest zależna od węgla w stopniu większym niż Chiny, bo aż w 70%.

Unia Europejska swoimi działaniami już wywołała potężny kryzys energetyczny.

Rozmówca Anny Nartowskiej uwypukla fakt zwiększenia przez Państwo Środka wydobycia węgla, właśnie w celu zduszenia inflacji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Ardanowski: mieliśmy dobry program i duże poparcie wśród rolników – rok temu coś się zmieniło

Gościem „Kuriera w samo południe” jest Jan Krzysztof Ardanowski – poseł PiS, przewodniczący prezydenckiej. Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich, który mówi o bieżącej sytuacji w polskim rolnictwie.

Jan Krzysztof Ardanowski mówi o bieżącej sytuacji w polskim rolnictwie. Podkreśla, że do przejęcia i utrzymania władzy przez PiS doszło w dużej mierze dzięki wsparciu rolników.

Sukces wyborczy i uzyskanie większości parlamentarnej to jest zasługa rolników.

Gość „Kuriera w samo południe” chciałby, żeby każdy kolejny minister realizował korzystną dla tego sektora politykę. Tak się jednak na chwilę obecną nie dzieje, sektor rolniczy wydaje się być nieco zaniedbany, mimo iż – jak podkreśla poseł – ma fundamentalne znaczenie.

Dobrze funkcjonujące, wysoko produktywne rolnictwo dostarczające dużych ilości dobrej żywności jest potrzebne Polsce.

Przewodniczący Rady ds. Rolnictwa zaznacza również, że kryzys wytwórczy sektora rolniczego mógłby wywołać niebezpieczne konsekwencje.

Jeśli kraje takie jak Polska nie będą wytwarzać żywności w dużej ilości to głodowy ruch migracyjny na świecie się zwiększy.

Poseł twierdzi, że nie chodzi tu o kolejne deklaracje wsparcia, a o powrót do działań gospodarczych, w tym do sprawiedliwego podziału między producentami a dystrybutorami. PiS musi na nowo zawalczyć o sympatię i przychylność rolników.

Mieliśmy dobry program i duże poparcie wśród rolników – rok temu coś się zmieniło. (…) Wieś rozczarowała się polityką PiS-u.

Dodaje, że przy opracowywaniu zmiana należy kierować się przede wszystkim dobrem państwa i odłożyć na bok interesy partyjne.

Trzeba z każdym rozmawiać – brak dialogu może doprowadzić do klęski rolnictwa.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Dmitrij Muratow i Maria Ressa laureatami Pokojowej Nagrody Nobla

Tegoroczną nagrodę przyznano za „wysiłki na rzecz ochrony wolności słowa, która jest warunkiem wstępnym demokracji i trwałego pokoju”.

[related id=155835 side=left]W piątek przed południem Komitet Noblowski ogłosił zwycięzców Pokojowej Nagrody Nobla za rok 2021.  Wyróżnienie trafiło do Rosji i na Filipiny, a otrzymali je dziennikarze: Dmitrij Muratow i  Maria Ressa. Jak czytamy w uzasadnieniu wyboru Filipinki:

 Jako dziennikarka i dyrektor generalna Rapplera, Ressa pokazała, że jest nieustraszoną obrończynią wolności słowa. Rappler skupił krytyczną uwagę na kontrowersyjnej, morderczej kampanii antynarkotykowej reżimu Duterte.

Z kolei o drugim laureacie napisano:

Dmitrij Muratow od dziesięcioleci bronił wolności słowa w Rosji w coraz trudniejszych warunkach. W 1993 r. był jednym z założycieli niezależnej gazety „Nowaja Gazieta”. „Nowaja Gazieta” publikowała krytyczne artykuły na tematy dotyczące korupcji, przemocy policyjnej, bezprawnych aresztowań, oszustw wyborczych i „fabryk trolli” używanych przez rosyjskie siły zbrojne zarówno w Rosji, jak i poza nią.

{Muratow i Ressa – przyp.red.] są przedstawicielami wszystkich dziennikarzy, którzy stoją w obliczu coraz bardziej niesprzyjających warunków – dodano w komunikacie.

A.W.K.

Kongres G2. Artur Pawlak: chcemy połączyć geopolitykę z gospodarką i wprowadzić ją do szerokiej debaty publicznej

Gościem „Kuriera w samo południe” jest Artur Pawlak – członek Instytutu Strategii Gospodarczych i Geopolitycznych, który opowiada o organizowanym przez siebie kongresie G2 we Wrocławiu.

Artur Pawlak mówi o organizowanym przez siebie kongresie G2, który odbywa się we Wrocławiu – jego celem jest zwiększenie znaczenia geopolityki w dyskursie publicznym.

Chcemy połączyć geopolitykę z gospodarką i wprowadzić ją do szerokiej debaty publicznej.

Gość „Kuriera w samo południe” zaznacza, że obecne czasy są trudne a sytuacja gospodarcza wymaga ustabilizowania.

Potrzebujemy stabilnej strategii legislacji, która mimo niepewnych czasów da nam stabilizacje.

Organizator kongresu G2 wyraża nadzieję, że starania uczestników kongresu nie pójdą na marne i odbij się echem w świadomości publicznej.

Mam nadzieję, że głosy przedsiębiorców dotrą do decydentów. \

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Jankowski: wydatki na służbę zdrowia wzrosły, lecz przez starzenie się społeczeństwa i większe wydatki trudno to odczuć

Gościem „Poranka Wnet” jest Łukasz Jankowski – lekarz, specjalista nefrologii, Prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie, który mówi o o ochronie zdrowia w czasie pandemii koronawirusa.

Łukasz Jankowski mówi o ochronie zdrowia w czasie pandemii koronawirusa. Lekarz stwierdza, że system nie dał sobie rady z pandemią, ponieważ dla wszystkich była wielkim zaskoczeniem.

Nie daliśmy sobie rady jako system. (…) Przebrnęliśmy trzecią falę, pozostawiając jednak za sobą tragedie ludzi, którzy wtedy zmarli.

Gość „Poranka Wnet” wskazuje na pogłębiającą się lukę w systemie polskiej służby zdrowia, jaką jest brak możliwości tzw. leczenia post-covidowego. Chodzi o fizyczne i psychiczne reperkusje zakażenia.

Ponadto mówi o protestach lekarzy i pracowników medycznych. Protestujący spodziewają się zwiększenia nakładów budżetowych na służbę zdrowia. Zdaniem gościa „Poranka Wnet” w ciągu 6 lat rządów PiS-u nastąpiło zwiększenie wydatków na służbę zdrowia – problemem jest fakt, że dla przeciętnego pacjenta nie jest to odczuwalne.

Nasze koszty wzrastają wielokrotnie bardziej bo się starzejemy, jest więcej osób starszych i mamy nowe, kosztowne technologie.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

 

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Szrot: nie powinno to wpłynąć negatywnie na relacje między rządem a Brukselą

Gościem „Poranka Wnet” jest Paweł Szrot – szef Gabinetu Prezydenta RP, który komentuje wczorajszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, na którego mocy orzeczono wyższość prawa krajowego nad unijnym.


Paweł Szrot stwierdza, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest oczywisty, ponieważ prawo krajowe jest ponad prawem unijnym.

W innych, ważnych krajach europejskich jak np. Francja czy Niemcy zostało to już wielokrotnie potwierdzone.

Dodatkowo zaznacza, że orzeczenie to nie powinno – mimo obaw – wywołać zmiany struktury relacji Polska-Unia Europejska.

Nie powinno to wpłynąć negatywnie na relacje między rządem a Brukselą.

Gość „Poranka Wnet” twierdzi, że nie powinno również dojść do zmian w kwestii otrzymania funduszy unijnych.

Szef Gabinetu Prezydenta RP mówi również o planach wprowadzenia instytucji sędziego pokoju.

Gość „Poranka Wnet” komentuje również zapowiedź demonstracji w obronie członkostwa w UE – w niedzielę o godzinie 18 – przez Donalda Tuska. Dodaje, że prezydent mógłby przystąpić do rozmów z Donaldem Tuskiem.

W mojej opinii prezydent jest otwarty na takie rozwiązania, można o tym rozmawiać.

Szef Gabinetu Prezydenta RP komentuje również zamieszanie wokół postaci Jarosława Gowina.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Dr Krawczuk: Abdulrazak Gurnah pisze o dwóch kolonializmach

Dr Marcin Krawczuk analizuje twórczość laureata tegorocznej literackiej Nagrody Nobla. Jest nim tanzański pisarz tworzący w języku angielskim, Abdulrazak Gurnah.

[related id=155835 side=right] Pracownik naukowy Katedry Języków i Kultur Afryki Wydziału Orientalistycznego Uniwersytetu Warszawskiego Dr Marcin Krawczuk opowiada o literaturze Abdulrazaka Gurnaha, który został tegorocznym laureatem Nagrody Nobla. Tanzańskiego pisarza doceniono za „bezkompromisową i pełną współczucia eksplorację skutków kolonializmu i losu uchodźcy w przepaści między kulturami i kontynentami”:

Pisze o Zanzibarze. Te książki, które mi się najbardziej podobały to te opisujące historie z Afryki Wschodniej. Z Zanzibaru, który stał się obecnie miejscem covidowych podróży z Polski, ale miejscem naprawdę fascynującym – podkreśla nasz gość.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego opowiada o charakterze prozy tegorocznego noblisty. Zdaniem dr Marcina Krawczuka afrykański pisarz nie eksperymentuje z wymyślną formą. Co więcej, nie tworzy on w swoim ojczystym języku:

To jest taka solidna i realistyczna proza. Niektóre z nich to powieści szkatułkowe, gdzie jedna opowieść przechodzi w drugą – mówi afrykanista.

Ponadto, jak stwierdza dr Marcin Krawczuk tematem prozy Gurnaha są dwa kolonializmy – niemiecki i angielski. Zdaniem badacza, komitet noblowski docenił w twórczości tanzańskiego artysty aspekt doświadczenia człowieka wykorzenionego, przebywającego na obczyźnie:

Często pisze o Afrykanach mieszkających w Wielkiej Brytanii, takich jak on sam. On jako młody człowiek opuścił Zanzibar i potem całe życie mieszkał w Wielkiej Brytanii – komentuje dr Marcin Krawczuk.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Jakuć: Nie dziwię się, że polskie władze nie chcą wpuścić dziennikarzy na teren stanu wyjątkowego

Redaktor naczelny białostockiego „Kuriera Porannego” komentuje wydarzenia na wschodniej granicy. Jak podkreśla, nie dziwi go decyzja władz o niedopuszczaniu mediów na teren stanu wyjątkowego.


W piątkowym „Poranku WNET” redaktor naczelny „Kuriera Porannego” Adam Jakuć, który przybliża słuchaczom perspektywę białostoczan na konflikt przy polsko-białoruskiej granicy. Jak podkreśla redaktor, sytuacja na Podlasiu jest opanowana, co nie znaczy, że nie wydarzają się tu sytuacje dramatyczne. Dziennikarz mówi o rozbudowywaniu ochrony na wschodniej granicy, o kolportowaniu przez niektórych lokalnych dziennikarzy białoruskiego przekazu dotyczącego obecnego kryzysu, a także o aresztowanych kurierach, którzy próbowali pomóc migrantom dostać się na teren Polski:

Każdego dnia mamy około pięciuset, a czasem nawet więcej, prób nielegalnego przekroczenia granicy. Czasem obserwujemy nawet dramatyczne pościgi za kurierami, którzy próbują przewozić nielegalnych migrantów – przytacza Adam Jakuć.

Zdaniem rozmówcy Krzysztofa Skowrońskiego celem migrantów przebywających na wschodniej granicy nie jest osiedlenie się w Polsce. Według Adama Jakucia preferowaną przez nich opcją jest przedostanie się na teren Europy Zachodniej:

Trzeba jasno podkreślić, że migranci nie są zainteresowani pobytem w Polsce. Chcą iść na Zachód – zaznacza redaktor.

Dziennikarz opowiada także o spotkaniach mieszkańców Podlasia z migrantami. Przytacza m.in. historię rolnika z przygranicznych Krynek, któremu mężczyzna przedstawiający się jako Kurd zaproponował tysiąc dolarów w zamian za pomoc w przedostaniu się na Zachód:

Opowiadał mi, że spotkał młodego człowieka, który przedstawiał się jako Kurd iracki i proponował temu mieszkańcowi tysiąc dolarów żeby pomógł mu przedostać się na Zachód – wspomina Adam Jakuć.

[related id=155676 side=left]Nasz gość pochyla się również nad zmianami, które nastąpiły w regionie od początku kryzysu. Według Adama Jakucia życie Podlasian jest teraz odrobinę bardziej uciążliwe, lecz mieszkańcy nie sprzeciwiali się wprowadzeniu stanu wyjątkowego. Trudnością mogą być natomiast kontrole czekające na wjeżdżających i wyjeżdżających z obszaru objętego stanem wyjątkowym.

Mieszkańcy mają różne nastroje. Jedni cieszą się m.in. z tego, że przy wschodniej granicy powstały bunkry dla polskich żołnierzy – stwierdza Adam Jakuć.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.