Morawiecki: Sklepy otwarte od 29 listopada. Siłownie nieczynne aż do 27 grudnia. Szkoły otwieramy po Nowym Roku

Ferie zimowe będą skumulowane w jednym terminie. Chcemy by dzieci i rodzice spędzili ten czas w domu – mówi premier. Przed Świętami Bożego Narodzenia nie zostaną otwarte lokale gastronomiczne.

 

Mimo pewnej stabilizacji, wirus wciąż zbiera żniwo. Pod każdym zgonem kryje się ludzka tragedia.

Premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej zapewnia, że polska służba zdrowia dysponuje wciąż rezerwę bazy łóżkowej. Wyraża nadzieję, że nie będzie konieczne jej wykorzystanie.

Jeżeli liczba zakażeń będzie stabilna, sytuacja poprawi się za kilka tygodni.

Szef rządu wskazuje, że do skutecznej walki z epidemią konieczne jest zachowanie pokory.

Przed nami okres, który można nazwać „stoma dniami solidarności”. Po tym czasie możemy spodziewać się szczepionki. Pierwsze jej dostawy rozpoczną się prawdopodobnie 18 stycznia.

Mateusz Morawiecki apeluje o rezygnację z dużych spotkań rodzinnych w okresie Świąt Bożego Narodzenia. Informuje również, że zamknięte obecnie placówki handlowe będą mogły od 29 listopada pracować przy najwyższym reżimie sanitarnym. Siłownie, lokale gastronomiczne i instytucje kultury  pozostaną jednak nieczynne aż do 27 grudnia.

Nadal znajdujemy się na etapie tego, co nazwaliśmy hamulcem bezpieczeństwa. Szukamy punktu równowagi między utrzymaniem zasad sanitarnych a stabilnością gospodarki.

Ferie zimowe potrwają od 4 do 17 stycznia.

To bardzo trudny, ale przemyślany i realistyczny plan walki z pandemią i odmrażania gospodarki. Jego powodzenie zależy od solidarności każdego z nas. Stawką jest życie i zdrowie wielu Polaków oraz los setek tysięcy miejsc pracy.

mówi  wicepremier i minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin. Zapowiada program wieloletnich kredytów inwestycyjnych, w których spłaceniu pomoże Polski Fundusz Rozwoju.

Minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin poinformował, że toczą się konsultacje ze związkami zawodowymi w sprawie otwarcia sklepów w niedzielę 6 grudnia.

Minister zdrowia Adam Niedzielski zapewnia, że rząd ma opracowany szczegółowy plan warunkowego znoszenia obostrzeń, uzależniony od zmian w średniej kroczącej liczby zakażeń na przestrzeni 7 dni.

Jeżeli ta średnia spadnie do 10 tys., zaczniemy wprowadzać zasady stref żółtych, przy 7 tys. możliwy będzie powrót do stref zielonych. Jesteśmy jednak również przygotowani na scenariusz negatywny, na narodową kwarantannę.

Minister Niedzielski tłumaczy sprawę rozbieżności w raportowaniu liczby zakażeń. Ocenia, że ich skala nie miała wpływu na wprowadzane przez rząd restrykcje.

Premier zaznacza, że:

Redukcja kontaktów społecznych w okresie Bożego Narodzenia jest kluczowe dla dalszego rozwoju epidemii. Odradzamy rezerwowanie wszelkich wyjazdów w tym czasie. W związku z tym przygotowaliśmy pakiet wsparcia dla branży turystycznej.

Wicepremier Gowin wskazał, że jedną z odpowiedzi na trudną sytuację polskiego handlu jest postulat wprowadzenia dodatkowej niedzieli handlowej 6 grudnia. Szef rządu poinformował z kolei, że utrzymane zostają dotychczasowe zasady wypłacania zasiłków opiekuńczych.

Emilewicz: Kryzys pandemiczny musi doprowadzić do zmiany paradygmatu ekonomicznego i redukcji społecznego rozwarstwienia

Była wicepremier mówi o wyzwaniach, jakie przed europejską gospodarką stawia epidemia COVID-19. Przestrzega przed konsekwencjami społecznej rewolucji spowodowanej nierównościami ekonomicznymi.

Jadwiga Emilewicz wskazuje, że napięcie społeczne związane ze Strajkiem Kobiet nieco opadło. Apeluje, by dyskusje wokół tematu aborcji odbywały się niekoniecznie na ulicach

O sprawach życia i śmierci powinno się dyskutować ze spokojem i uszanowaniem różnic zdań.

Była wicepremier podkreśla, że obecne protesty nie są wymierzone jedynie przeciwko władzy, ale i parlamentarnej opozycji:

Mamy do czynienia z rewolucją kulturową młodego pokolenia, taką jak ta, z którą na Zachodzie mieliśmy do czynienia w 1968 r.

Gość „Poranka WNET” mówi o o konsekwencjach kryzysu gospodarczego spowodowanego przez pandemię koronawirusa. Ocenia, że frustracja Polaków wywołana daleko idącym zamknięciem gospodarki może wywołać trwałe zmiany społeczne.

Wyrwa po upadku firm będzie zabliźniać się bardzo długo.

Sądzi, że dobrym pomysłem dla Europy mogłaby być redystrybucja dóbr podobna do sztandarowego programu PiS „Rodzina 500+”.

Być może kryzys pandemiczny zmieni ekonomiczny paradygmat; rządy zrozumieją, że nożyce dochodowe są jeszcze groźniejszym zjawiskiem niż zadłużanie się państw.

Pogłębiające się w Europie różnice społeczne były jedną z przyczyn wybuchu II wojny światowej – przypomina Jadwiga Emilewicz.

Zdaniem rozmówczyni Łukasza Jankowskiego dobrym pomysłem byłby program wsparcia finansowego przeznaczony dla wszystkich młodych Europejczyjków. Pomógłby on dojść im do poziomu zamożności choćby zbliżonego do sytuacji sprzed pandemii.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Robert Winnicki: By uratować polską gospodarkę i wolność słowa, niezbędne jest silne państwo narodowe

Poseł Konfederacji przedstawia propozycje partii dotyczące pomocy dla przedsiębiorców. Przestrzega przed zdominowaniem polskiej gospodarki przez globalne korporacje.

 

Robert Winnicki mówi o tzw. Tarczy Konfederacji. Wskazuje, że formacja wolałaby, aby pomoc przedsiębiorcom dotkniętych antyepidemicznymi restrykcjami nie była w ogóle potrzebna. W krajach, które nie wprowadziły daleko idących obostrzeń, śmiertelność COVID-19 nie jest wyższa, niż w tych, gdzie zdecydowano się na lockdown.

Skoro władza już zamyka dużą część gospodarki, wzywamy przede wszystkim do niewprowadzania nowych podatków. Jeżeli rząd mówi o opłatach, to jest to tylko żonglerka słowna.

Polityk wskazuje na konieczność zwiększenia kwoty wolnej od podatku:

Musimy pozostawić obywatelom większą ilość pieniędzy do dyspozycji.

Jak mówi gość „Kuriera w samo południe”, państwo powinno rozpocząć stopniową likwidację systemu emerytalnego opartego na ZUS, gdyż jest on całkowicie nieefektywny.

Robert Winnicki przestrzega, że dalsze osłabianie polskiej gospodarki doprowadzi do jej przejęcia przez zagraniczne koncerny:

Niezbędne jest tutaj działanie silnego państwa narodowego. Nie może ono dopuszczać do niszczenia polskich przedsiębiorców.

Parlamentarzysta wskazuje na „zblatowanie” globalnych korporacji z ideologią nowej lewicy:

Pełnią one taką samą funkcję ideologicznych oddziałów szturmowych, jak partie komunistyczne. Państwo powinno stać na straży wolności słowa. Niestety obecnie jest silne wobec słabych, a słabe wobec silnych.

Przywołane zostają przykłady kasowania profili prawicowych polityków na portalach społecznościowych o ogólnoświatowym zasięgu.

Niestety, rynek samodzielnie nie jest w stanie stworzyć dla nich alternatywy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Wenezuelska opozycja chce przełożenia wyborów parlamentarnych z powodu pandemii. Reżim Maduro nie wyraża zgody

Zbigniew Dąbrowski mówi o skomplikowanej sytuacji politycznej w Wenezeueli, wyborze nowego prezydenta Peru, oraz o perspektywach polityki zagranicznej Joe Bidena na obszarze Ameryki Łacińskiej.

 

Zbigniew Dąbrowski mówi o wyborze nowego prezydenta Peru  którym po obaleniu dotychczasowej głowy państwa został nowo wybrany przewodniczący parlamentu, 76-letni znzny naukowiec Francisco Sagasti.

Większość komentatorów chwali elekcję nowego prezydenta, zaś społeczeństwo zapowiada, że będzie mu patrzeć na ręce.

Poruszony zostaje również temat perspektyw polityki prawdopodobnego prezydenta USA Joe Bidena wobec Ameryki Łacińskiej . O ile eksperci nie spodziewają się radykalnej zmiany kursu, to złagodzenie retoryki w stosunku do Kuby i Wenezueli jest już bardzo prawdopodobne.

Gość „Kuriera w samo południe mówi o sytuacji w Wenezueli. Reżim Maduro prześladuje opozycję i ukrywa stan epidemii koronawirusa w kraju.

Tamtejsza służba zdrowia jest w fatalnej kondycji. Tymczasem, rząd w Caracas chwali się podjęciem współpracy z Rosją w zakresie szczepionki na koronawirusa Sputnik.

Z kolei inne kraje Ameryki Łacińskiej, Nikaragua, Honduras i Gwatemala zmaga się z groźnym huraganem.

Zbigniew Dąbrowski porusza również kwestię naturalnej mydłorzewa właściwego, rośliny rosnącej w Chile, która rzekomo ma zawierać substancję wzmacniające odporność poszczepienną:

Miejscowi Indianie podchodzą do tych informacji sceptycznie.

Prowadzący audycji „Republica Latina” relacjonuje, że w Wenezueli opozycja żąda przełożenia zaplanowanych na 6 grudnia wyborów parlamentarnych:

Reżim Maduro upiera się, że bezpieczne i uczciwe przeprowadzenie tych wyborów jest możliwe. Instytucje międzynarodowe i przeciwnicy rządu uważają inaczej.

Celem reżimu jest zmarginalizowanie przewodniczącego parlamentu Juana Guaido, który ogłosił się prezydentem, oraz dalsze osłabienie opozycji, która i tak utraciła wiele ze swojej siły.

Zbigniew Dąbrowski ocenia, że zaostrzone ostatnio sankcje USA przeciwko reżimowi Nicolasa Maduro nie przyniosły pożądanych skutków.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Prof. Krasnodębski: Mamy pat ws. unijnego budżetu. Wbrew oczekiwaniom Niemiec, Polska i Węgry pozostały nieugięte

Eurodeputowany PiS, prof. Zdzisław Krasnodębski, mówi o niepewnej przyszłości wieloletniego planu finansowego UE i funduszu odbudowy po epidemii COVID-19.


Profesor Zbigniew Krasnodębski relacjonuje, że Unia Europejska jest daleko od powiązania wypłaty środków z funduszu antykryzysowego od kwestii praworządności. Wskazuje, że dużą rolę ma do odegrania Parlament Europejski.

Jesteśmy w stanie zawieszenia. Berlin spodziewał się, że Polska i Węgry się ugną. Bardzo się pomylił.

Eurodeputowany podkreśla, że w Niemczech można spotkać się z głosami zdroworozsądkowymi w tej sprawie. Podaje przykład szefowej rządu Hesji.

Trzeba pamiętać, że w głównej frakcji Europarlamentu duże wpływy ma Platforma Obywatelska, która na każdym kroku szkodzi Polsce.

Politykiem najbardziej zaangażowanym w spór z Polską i Węgrami jest były kandydat na przewodniczącego Komisji Europejskiej Manfred Weber. Gość „Poranka WNET” wyraża nadzieję, że strona unijna zacznie przejawiać chęć do kompromisu z Warszawą i Budapesztem.

Ten mechanizm od początku był wymierzony przeciwko dwóm krajom, których rządy są konserwatywne.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk odnosi się również do kwestii szczepionki na koronawirusa. Wyraża przekonanie, że jej wprowadzenie to kwestia jeszcze wielu miesięcy, a informacje na temat bliskich końca prac nad szczepieniem są zabiegiem psychologicznym, mającym poprawić nastrój społeczeństwom przygnębionym pandemią.

Trwa wielki, nacjonalistyczny wyścig na rynku szczepionkowym. Pamiętajmy, że w walce z pandemią niezbędna jest rozsądna i konsekwentna polityka, a nie uleganie nastrojom chwili.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / A.W.K.

Dr Paweł Basiukiewicz: Cena, jaką społeczeństwo płaci za walkę z epidemią, jest zbyt wysoka

Musimy nauczyć się szacować ryzyko i zaprzestać testowania wszystkich medyków, którzy mogli mieć kontakt z wirusem – podkreśla kardiolog.

Dr Paweł Basiukiewicz ocenia antyepidemiczną politykę państwa. Wskazuje, że działanie na rzecz ograniczenia liczby pozytywnych testów PCR nie ma większego sensu>

Zakażenie SARS-Cov-2 jest groźne głównie dla osób obciążonych poważnymi schorzeniami.  Uważam, że ceny za to nie powinno płacić całe społeczeństwo.

Koronawirus dla większości społeczeństwa jest niegroźny. Wystarczy poddać izolacji osoby starsze, a młodsze, zdaniem dr Basiukiewicza, nabiorą niezbędnej odporności.

Gość „Poranka WNET” zwraca uwagę, że Polska cierpi na deficyt lekarzy i pielęgniarek. Dlatego obowiązkowa kwarantanna dla medyków, którzy otrzymali pozytywny wynik testu na koronawirusa, jest działaniem destrukcyjnym.

Osoby bezobjawowe przecież nie są chore. Najprawdopodobniej również nie zarażają. Musimy nauczyć się szacować ryzyko i zaprzestać testowania wszystkich medyków, którzy mogli mieć kontakt z wirusem.

W opinii rozmówcy Magdaleny Uchaniuk, w podejściu do epidemii wśród wielu ludzi przeważa irracjonalny strach. Lekarz wskazuje również na zagrożenia związane ze zbyt szybkim wprowadzeniem na rynek szczepionki na SARS-Cov-2.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.

Prokurator Generalny USA upoważnił Departament Sprawiedliwości do wszczęcia śledztwa ws. nieprawidłowości wyborczych

Szef kampanii wyborczej Donalda Trumpa Corey Lewandowski na konferencji prasowej przedstawił kilka dowodów na oszustwa popełnione podczas wyborów w Pensylwanii.

 

Oczywiście najwięcej komentarzy wczoraj doczekał się wywiad z Pieczenikiem. Czy jest to prawdą? Jak powiedziałem nie wiem. Pieczenik jest niewątpliwie łowcą sensacji, ale też ich twórcą. Na pewno pracował całe lata dla kontrwywiadu. Podobno na nim wzorował się Tom Clancy tworząc postać jednego z moich ulubionych agentów Jacka Rayana. To jest jakaś rekomendacja. Równie dobrze może to być jakaś operacja maskująca amerykańskich służb, mam nadzieję, że protrumpowskich.

Co do znakowania kart, ponieważ słuchacze często podawali w wątpliwość taką techniczną możliwość, to nie mamy tak naprawdę pojęcia, jaką technologią Amerykanie dysponują

Są pewne rzeczy, które jednak trochę uwiarygadniają jego informacje.

Prokurator Generalny William Barr upoważnił Departament Sprawiedliwości do rozpoczęcia śledztwa w sprawie nieprawidłowości głosowań w trakcie wyborów.

Rudy Giuliani, były burmistrz Nowego Jorku , który uczynił z niego za swojej kadencji chyba najbezpieczniejsze duże miasto na świecie, i o którym napisałem kiedyś na TT, że Amerykanie powinni go sklonować, a my wtedy powinniśmy zwrócić się o przekazanie choćby 2 jego klonów do Polski, złożył pozwy do sądów federalnych, w których administracja Trumpa domaga się ponownego przeliczenia głosów w kilku tzw. swing states, w których doszło do dużych nieprawidłowości. Michigan, Wisconsin, Pensylwania, Georgia, Nevada, Arizona i chyba Nebrasce, czyli w puli może pojawić się znów ponad 80 głosów elektorskich.

Szef kampanii wyborczej Trumpa Corey Lewandowski, na konferencji prasowej przedstawił kilka dowodów na oszustwa popełnione podczas wyborów w Pensylwanii. Ubrany był w sposób przypominający polowe uniformy agentów FBI w trakcie akcji i jestem pewien, że był to celowy zabieg.

Kolejny słuchacz, pan Krzysztof podesłał mi wczoraj tweet Donalda Trumpa z prośbą o wyjaśnienie. Zanim go odczytałem został usunięty, ale pan Krzysztof podesłał jego treść. Tweet brzmiał intrygująco i pokrywał się z informacjami, które przekazałem wczoraj. Trump (o ile był to Trump oczywiście) pisał, że możliwości identyfikacyjne kart do głosowania są nawet większe niż zakładano i polecał obserwację wydarzeń.

Donald Trump zwolnił sekretarza obrony Mika Espera. Esper podpadł mu w czerwcu, kiedy sprzeciwił się, kiedy Prezydent chciał użyć żołnierzy służby czynnej do stłumienia rozruchów w Waszyngtonie. Trump chciał wtedy powołać się na ustawę Insurrection Act w celu przeciwdziałania protestom. Zastąpił go jako czynny p.o. lojalny wobec Trumpa dyrektor Narodowego Centrum Antyterrorystycznego Christopher C. Miller. Przypadek, czy przygotowanie?
[Insurrection Act to ustawa z 1807 roku, która upoważnia Prezydenta USA do użycia wojska i gwardii narodowej do tłumienia w szczególnych sytuacjach: powstań, rozruchów i buntów”.]
Robi się coraz ciekawiej.

Czy były oszustwa? Niewątpliwie tak i to bardzo dużo. Nie można tego tak pozostawić. Bardzo podoba mi się to, co, dosłownie kilka godzin temu powiedział w swoim programie Tucker Carlson: „W tej chwili nie jest ważne nawet to, czy oszustw było tak dużo, że zaważyły na wyniku wyborów. Ważne, że były. Jeżeli chcemy, żeby ludzie wierzyli, że system działa, że kiedy mówimy wstąp do armii i umieraj, żeby go bronić, to musi działać. Nie wolno dopuścić do oszustw przy wyborach, ponieważ nikt nie będzie wierzył w wybory. Media tego nie zauważają, jedyny przekaz to: zamknij się i zaakceptuj Joe Bidena! Jeżeli tego nie zrobisz, my zrobimy ci kuku!” Podał przykład. Jeden z czołowych dziennikarzy CNN Jake Tapper puścił tweeta, w którym jest zawarte jednoznaczne ostrzeżenie dla wyborców Trumpa: jeżeli nie pogodzicie się z jego porażką nie znajdziecie pracy!

Czyli albo zaakceptujecie Bidena, albo będziecie bezrobotni. Wy i wasze rodziny będziecie głodować! Tucker porównał to słusznie do prób zastraszania, które stosowała mafia sycylijska. Z tą różnicą, że w przypadku mafii działało przeciw niej natychmiast FBI, którego teraz jakby nie było.

Co ma do powiedzenia zwykły obywatel, kiedy stacja MSNBC przerywa transmisję URZĘDUJĄCEGO PREZYDENTA, kiedy ten zaczyna mówić, że wybory zostały sfałszowane, a FOX News, czyli stacja, w której na co dzień występuje Carlson, przestaje transmitować oświadczenie rzecznik prasowej Białego Domu Kayleigh McEnany, kiedy ta zaczyna mówić o sfałszowanych wyborach. W kraju, który zawsze szczycił się tym, że naczelną wartością jest wolność słowa i wolność wyznania jakiś dziennikarzyna odbiera to prawo Prezydentowi!

Podczas kiedy figurant Biden deklaruje, że będzie prezydentem wszystkich Amerykanów i zjednoczy naród, AOC, czyli Alexandria Ocasio-Cortez na TT wzywa do tworzenia spisu wszystkich tych, którzy wspierali Trumpa zarówno w trakcie prezydentury, jak i kampanii. Po co? Wydaje się to być oczywiste w świetle deklaracji sprzed kilku miesięcy Kamali Harris, wybranej na wice prezydenta a przewidzianej na prezydenta po odsunięciu zdemenciałego i skorumpowanego Bidena. Mówiłem o tym 2 lub 3 tygodnie temu, a teraz przypomnę jeszcze raz jej słowa z wiecu wyborczego z 18 czerwca tego roku: „Kiedyś Trump odejdzie a my zajmiemy należne nam miejsce w Białym Domu i rozejrzymy się za tymi, którzy go wspierali i pomagali mu, ponieważ oni będą następni. Odczujecie zemstę narodu. Nie znajdziecie takiego kamienia, pod którym zdołalibyście się ukryć – w żadnym zakątku tego wielkiego kraju. Mówię to tym, którzy nas zdradzili”. Ktoś trafnie porównał wezwanie AOC do tworzonych przez komunistów i hitlerowców list proskrypcyjnych, jak choćby niesławna „Sonderfahndungsliste”, czyli tzw. Czarna Księga, będąca spisem Anglików przewidzianych do aresztowania jeszcze zanim Niemcy zaatakowali Anglię. Amerykanie zapewne nie wiedzą, że co nie udało się Niemcom z Anglikami, zrobili Polakom. Wchodząc do każdej praktycznie miejscowości likwidowali wg spisów sporządzonych wcześniej przez szpiegów lub agentów spośród mniejszości niemieckiej, polskie elity od Poznania i Gdańska, przez Warszawę, Śląsk i Kraków.

Komuniści i naziści działają według tych samych sprawdzonych metod będąc w zasadzie tylko odmianami ideologii socjalistycznej, która najwyraźniej dotarła teraz do niegdysiejszej ostoi wolności, czyli USA.

Na polskim TT pojawił się wpis Marcina Bosackiego, jednego z najbardziej załganych polityków tzw. totalnej opozycji, byłego wieloletniego dziennikarza „Gazety Wyborczej”, byłego ambasadora RP w Kanadzie a obecnie senatora z ramienia tzw. Koalicji Obywatelskiej, która z obywatelskością ma tyle wspólnego co amerykańscy demokraci z demokracją. Otóż Bosacki skrytykował w nim stanowisko Andrzeja Dudy, który zachował bardzo sensowną i chwalebną w tej sytuacji wstrzemięźliwość wysyłając do Joe Bidena naprawdę świetny tweet gratulacyjny o treści: „Gratuluję udanej kampanii prezydenckiej. Oczekując na na nominację Kolegium Elektorów zapewniamy, że chcemy utrzymać strategiczne partnerstwo Polsko-Amerykańskie na jeszcze wyższym poziomie”. Według mnie po prostu idealnie. Prezydent nie ustawił się w szeregu dyplomatycznych baranów, które pogratulowały Bidenowi wygranej ogłoszonej przez CNN i FOX-a. Natomiast Bosacki, przypominam były pożal się Boże ambasador, skomentował to następująco: „Postawiliście wszystko na przegrywającą kartę, a teraz nawet pogratulować nie potrafisz, chłopcze. Dorośnij”.

Do urzędującego, wybranego w demokratycznych wyborach z rekordowym poparciem, Prezydenta zwraca się per „chłopcze”! Trudno to nawet skomentować.

Natychmiast po ogłoszeniu wygranej Bidena, który cały czas straszył COVID Pfizer ogłosił opracowanie skutecznej w 90% szczepionki przeciw COVID.

Mnie zdecydowanie bardziej podoba się pomysł użycia w walce z COVID lekarstwa, choć to raczej jest suplement pewnie, firmy Eli Lilly, który już przeszedł certyfikację przez FDA (Federal Food & Drug Administration), otrzymał od administracji Trumpa grant w wysokości prawie 400 mln dolarów i wkrótce rozpocznie się jego dystrybucja. Nazywa się bamlanivimab, jest oparty na immunoglobulinie, czyli białku produkowanym przez komórki plazmy w celu wzmocnienia systemu odpornościowy organizmu na działania patogenów jak bakterie i wirusy.

Według mnie jest to bardzo sensowne rozwiązanie, ponieważ nie osłabia organizmu jak szczepionka i chroni nas przed wieloma innymi chorobami, także rakiem. Nie jest tak silny, jak Regeneron, który zastosowano u Trumpa, ale będzie za to zapewne tańszy.

Muszę znów przeprosić słuchaczy za błąd w wypowiedzi. We wczorajszym komentarzu użyłem sformułowania: transpłciowe indywidua z przysłowiowymi piórkami w tyłkach.
Miałem pecha, ponieważ przysłuchiwała się temu moja najmłodsza jak dotąd 16-letnia ukochana i bardzo mądra córeczka Zosia, niestety socjalistka i zwolenniczka LGBT, jak na razie przynajmniej. Zanim skończyłem komentarz leżała przede mną kartka A-4 z rozpisanymi różnicami w orientacjach i różnicach międzypłciowych.
Okazuje się, że powinienem powiedzieć: Edukatorzy seksualni z piórkami w tyłkach powiązani ze środowiskami fetyszystów! Musiałem dać ten komentarz do komentarza, bo by mi nie wybaczyła. Zrewanżowała się kilkoma ciekawymi informacjami na temat Kamali Harris. Po pierwsze Harris nie byłaby pierwszym niebiałym wiceprezydentem US, ponieważ pierwszym został w 1929 roku 31 wiceprezydent US, w 1/4 Indianin Charles Curtis – to tak à propos systemowego rasizmu w USA.
Po drugie, co ważniejsze, Harris, teraz występująca jako obrończyni praw kobiet i mniejszości, jako prokurator generalny Kalifornii przyczyniła się w znacznym stopniu do pogorszenia sytuacji życiowej prostytutek, zwiększenia w stanie Kalifornia ilości zachorowań na choroby weneryczne oraz umieszczanie tzw. kobiet transpłciowych, nawet w trakcie trwania kuracji hormonalnych w więzieniach dla mężczyzn.

Z zabawnych, choć może nie do końca, historii. Na TT wczoraj pojawił się w filmik, którego autor zadaje Iphonowi, a właściwie SI Siri, pytanie: Siri, ile lat ma nasz prezydent? Siri odpowiada: Kamala Harris ma 56 lat. Cóż, najwyraźniej Siri jest feministką i to dobrze zorientowaną w bieżącej polityce.

Adam Becker

Wszystkie korespondencje Adama Beckera znajdują się tutaj 

Dr Hałat: Rzekoma szczepionka na koronawirusa to ustawka. Politycy ukrywają coś znacznie ważniejszego

Były Główny Inspektor Sanitarny przestrzega przed zbyt szybką radością z wynalezienia szczepionki przeciw koronawirusowi. Wskazuje, że nie zakończyły się jeszcze jej testy kliniczne.

Wczoraj świat wpadł w szał, zgodnie z lobbingowym założeniem producentów szczepionek.

[related id=129114 side=right]Dr Zbigniew Hałat zaprzecza, jakoby ogłoszony wczoraj przez firmę Pfizer sukces prac nad szczepionką przeciw koronawirusowi rzeczywiście miał miejsce. Zaznacza, że w tej chwili mamy do czynienia z wydarzeniem typowo lobbingowym:

Mamy dopiero kandydata na szczepionkę. Przypadki działań niepożądanych są wciąż badane. Przypominają się czasy komunizmu, kiedy sekretarze partii domagali się szybkiego hodowania bakterii do walki z salmonellą

Podobne naciski polityczne są z punktu naukowego bezsensowne, a do tego niepotrzebne. Najbardziej entuzjastycznie na wiadomość o wynalezieniu szczepionki zareagował prawdopodobny prezydent-elekt  USA Joe Biden. Na zwołanej z tej okazji konferencji prasowej stwierdził, że jest to świetna wiadomość. Tymczasem zdaniem byłego Głównego Inspektora Sanitarnego

Wydaje się, że to jedynie ustawka. Takie reakcje są politycznie niedojrzałe.

Zauważa, że kilkanaście firm pracowało przy wsparciu finansowym amerykańskiej administracji, a akurat Pfizer nie. W opinii gościa „Poranka WNET” dobrym przesłaniem wystąpienia byłego wiceprezydenta USA było zachęcenie do noszenia maseczek. Ocenia, że

Zapewne rządy ukrywają coś znacznie ważniejszego.

Epidemiolog apeluje o opracowanie jednolitego systemu umożliwiającego prognozowanie rozwoju epidemii.  Powinny one pozwolić na porównywanie państw między sobą. Zauważa, iż istnieje 2100 mutacji koronawirusa:

W każdej chwili może pojawić się nowa mutacja koronawirusa i szczepionka Pfizera przestanie być cokolwiek warta.

[related id=128904 side=right] Dr Hałat odnosi się również do kwestii leczenia COVID-19 amantadyną. Ocenia, że naganne jest zarządzenie przez polityków leczeniem. Stwierdza, iż nie widzi powodu, by w Polsce nie można byłoby stosować hydroksychlorochiny. Tymczasem amantadynę wycofuje się nawet z leczenia grypy ze względu na udowodnioną nieskuteczność.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.

Morawiecki: Amerykańska firma Pfizer podała dzisiaj niosącą nadzieję wiadomość o szczepionce przeciwko koronawirusowi

Chcemy zakupić 20 mln dawek szczepionki – informuje szef rządu. Apeluje o podtrzymanie społecznej dyscypliny do momentu wprowadzenia szczepionki na rynek.

 

Jesteśmy znacznie bliżej szczepionki niż  wydawało się jeszcze kilka dni temu.

Premier Mateusz Morawiecki zapowiada podpisanie umowy na dostawę szczepionek do Unii Europejskiej.

Rozmowy rokują bardzo dobrze i dają nadzieję na szybkie rozwiązanie sprawy.

Jak jednak dodaje Prezes Rady Ministrów:

Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy społecznej dyscypliny, by ograniczyć transmisję wirusa.

Premier przeprasza za błędy w działaniach rządu i apeluje o uspokojenie nastrojów społecznych:

Naszym głównym wrogiem jest koronawirus, z nikim innym nie chcemy prowadzić wojny.

Mateusz Morawiecki przypomina o konieczności przestrzegania antyepidemicznych obostrzeń obowiązujących w naszym kraju.

Nasza nadzieja związana ze szczepionką musi iść w parze z troską o siebie nawzajem, zwłaszcza o najstarszych.

Wołczyk: Hiszpania ma już za sobą najgorszy etap epidemii. Niestety, rząd nie ma pieniędzy na walkę z kryzysem

Dziennikarka tygodnika „Do Rzeczy” mówi o obowiązujących w Hiszpanii obostrzeniach, łamaniu ich przez część elit, oraz o protestach przeciw cenzurze.

 

Hiszpanie wiedzą, że Europa Środkowa i Północna dopiero dowie się, czym jest koronawirus, podczas gdy oni najgorsze już mają za sobą.

Małgorzata Wołczyk mówi o sytuacji epidemicznej w Hiszpanii:

Co prawda dzisiaj doszło do skoku liczby zgonów – była ona najwyższa od kwietnia – ale Hiszpanie już się przyzwyczaili do epidemii, nauczyli się już żyć.

Wprowadzono stan alarmowy ,potrwa do 9 maja. Obowiązuje zakaz zgromadzeń i godzina policyjna. Od dwóch tygodni nie może się gromadzić  więcej niż 6 osób:

Wielu obserwatorów uważa, że jest to zakamuflowany stan wyjątkowy.  Poprzednio, gdy wprowadzono takie obostrzenia, nic one nie dały.

Rozmówczyni Jaśminy Nowak zwraca uwagę, że już po wprowadzeniu stanu alarmowego odbył się huczny jubileusz jednego z lewicowych dzienników:

W przyjęciu uczestniczyło 150 osób. Społeczeństwo jest oburzone tym, że podczas zamknięcia obywateli elity świetnie się bawią.

Rząd centralny nie planuje zamknięcia gospodarki, natomiast władze niektórych regionów widzą taką konieczność. Dziennikarka tygodnika „Do Rzeczy” relacjonuje, że recesja doprowadziła do zubożenia hiszpańskiej klasy średniej.

Rząd dużo obiecuje, jednak niewiele robi dla zwalczenia kryzysu. Nie ma z czego płacić zasiłków.

Rozmówczyni Jaśminy Nowak opowiada o antydemokratycznych działaniach rządu w Madrycie. Mediom narzucana jest cenzura, a krajowy parlament nie wznawia obrad, co uniemożliwia opozycji sprawowanie kontroli nad rządem.

Apel protestacyjny przeciwko cenzurze podpisało 200 dziennikarzy, nawet z mediów lewicowych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.