Anna Kremky mówi o sytuacji epidemicznej w Szwecji. O ile szpitale radzą sobie dość dobrze, to liczba osób hospitalizowanych wzrosła ostatnio do tego stopnia, że rząd rozważa zaostrzenie restrykcji. Do tej pory większość kompetencji w tej sprawie posiadał specjalny urząd do spraw zdrowia.
Do tej pory zalecenia utrzymywania dystansu i pozostawania w domu w razie przeziębienia nie funkcjonowały na zasadzie powszechnie obowiązującego prawa.
Gość „Poranka WNET” zapewnia, że Szwedzi generalnie przestrzegają rządowych zaleceń. Nawet, jeżeli pojawiają się głosy przeciwne, to:
Nikt z tego powodu nie wychodzi na ulicę. Obywatele mają tutaj duże zaufanie do rządu. Potrafią się również zjednoczyć w obliczu zagrożenia.
Anna Kremky relacjonuje, że na początku epidemii w domach opieki dramatycznie brakowało środków ochronnych, a personel kursował między osobami zdrowymi a chorymi. Rozmówczyni Magdaleny Uchaniuk wskazuje również, że zdarzały się w kraju sytuacje podawania najciężej chorym środków zapewniających spokojną śmierć.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
K.T. / A.W.K.