Krysiak: Projekt budżetu bez deficytu w Polsce ma miejsce po raz pierwszy od 25-ciu lat

Prof. Zbigniew Krysiak mówi o projekcie budżetu bez deficytu na 2020 rok, złożonego przez Mariana Banasia.

 

 

Minister Finansów – Marian Banaś złożył projekt, który wcześniej był konsultowany wspólnie z innymi ministrami. Jest to sytuacja, która zaskoczyła niemal wszystkich, a szczególnie tych, którzy w jakiś sposób od wielu lat przyzwyczaili się do tego, że niemożliwy jest budżet bez deficytu. W tym momencie brak deficytu oznacza, że nie będziemy się zadłużać czyli nie potrzebujemy zaciągać kolejnych kredytów – mówi prof. Zbigniew Krysiak.

Taka sytuacja ma miejsce po raz pierwszy od 25-ciu lat. Jak dodaje gość „Popołudnia WNET”: „Doszliśmy do tego małymi krokami, od 4 lat budżet wciąż się poprawia, a jego deficyt się zmniejsza”.  Jednocześnie obserwowane były wydatki w celu poprawy kondycji gospodarstw domowych, a jednocześnie poprawy kondycji małych i średnich przedsiębiorstw, gdyż na takich podmiotach spoczywa cały ciężar gospodarki.

Obserwowaliśmy inwestycje, czyli wydatki z budżetu. Jego poprawa przede wszystkim nastąpiła przez ostatnie 4 lata, kiedy obecny minister Marian Banaś został szefem administracji skarbowej, podejmując się wysiłku reformy krajowej administracji skarbowej. Polegało to na tym, że wszystkie służby, które były z nią związane zostały zintegrowane – twierdzi prof. Zbigniew Krysiak.

M.N.

Dr Jagodziński: Okres wikiński to czas pierwszej globalizacji europejskiej

Jak potomkowie mieszkańców Wysoczyzny Elbląskiej stali się panami Rzymu, czym była pierwsza globalizacja europejska i co mają z nią wspólnego wikingowie? Odpowiada dr Marek Franciszek Jagodziński.

Dr Marek Franciszek Jagodziński mówi o odkryciach obiektów związanych z neolityczną kulturą rzucewską.

W przypadku tych terenów, powiedzmy rejonu ujścia Wisły, mamy do czynienia po raz pierwszy na gigantyczną skalę z eksploatacją i obróbką bursztynu.

Kultura archeologiczna, która swoją nazwę ma od Rzucewa koło Gdańska, na niespotykaną skalę eksploatowała bursztyn. Znaleziono ponad 100 tys. pracowni bursztynniczych od Gdańska do Elbląga. Ludność tej kultury, przemieszczając się sezonowo, wyrabiała z bursztynu niezwykłe rzeczy (m.in. paciorki rurkowate), które jak zauważa dr Jagodziński, można obejrzeć w Muzeum archeologiczno-historycznym w Elblągu.

Neron postanowił wyprawić igrzyska, na których chciał publiczność oczarować, ogłosił, że jeden z dni będzie dniem bursztynowym i wtedy ten ekwita rzymski przywiózł tyle bursztynu, że w każdym węźle sieci, która otaczała arenę z dzikimi zwierzętami, była bryła bursztynu.

Archeolog ponadto mówi o starożytnych Rzymianach, którzy sprowadzali bursztyny z elbląskich rejonów. Przywołuje relację z wyprawy rzymskiego ekwity, który za panowania cesarza Nerona wyprawił się z wojskiem na te tereny, kupując od Estiów i Gotów wielkie ilości bursztynu. Ponad 14 funtów ważyła największa bryła bursztynu, którą przywiózł.

Tutaj mieszkały ludy, które wpłynęły na historię Europy. Weźmy tych Gotów i Gepidów, którzy tutaj mieszkali na Wysoczyźnie Elbląskiej, oni pod koniec III i na początku IV w. przesunęli się płd.-wsch. na tereny obecnej Ukrainy, tam notuje się jako kultura czerniachowska, tam podzielili się na Ostrogotów i Wizygotów.

Dr Jagodziński tłumaczy wyjątkowość badanych przez siebie terenów. Potomkowie żyjących tu Gotów zdobyli Rzym, a Teodoryk Wielki został udzielnym władcą Italii [chociaż nie cesarzem- przyp. red.].

Mamy zupełnie inny obraz okresu wikińskiego niż te wyprawy łupieżcze. To była nadbałtycka strefa gospodarcza, pierwsza globalizacja europejska.

Odkrywca starodawnej osady Truso w Janowie koło Elbląga podkreśla wyjątkowość epoki wikińskiej trwającej między VIII a XI w. oraz przybliża szczegóły swojego odkrycia. Zaznacza, że wikingowie to nie grupa etniczna, tylko zawód. Wikingami, czyli ludźmi organizującymi morskie i rzeczne wyprawy łupieżcze byli poza Normanami także Bałtowie i Słowianie. Jak mówi, dzięki działalności wikingów, powstała wspólna strefa handlu, w której „wszędzie począwszy od Wysp Brytyjskich, na północnej Rusi skończywszy, spotykamy te same odważniki, zestawy precyzyjnych wag szalkowych i arabskie srebrne dirhemy”.  Dodaje, że kalifat arabski i nadbałtycka strefa gospodarcza, „to były takie główne centra europejskie”, gdzie „do kalifatu szedł bursztyn, miecze, skóry doskonałej jakości i przede wszystkim niewolnicy”. Ci ostatni, jak podkreśla, byli głównym towarem handlowym.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

 

Hanna Shen: Demonstrujący w Hongkongu to młodzi, chińscy patrioci na pierwszej linii walki z komunizmem

Czemu protestujący w Hongkongu śpiewają w czasie protestów chrześcijańskie pieśni religijne i jak postrzegają oni Polskę? Odpowiada Hanna Shen.

Hanna Shen o napiętych relacjach chińsko-amerykańskich, w których obecnie panuje „zawieszenie broni”. Trump ogłosił niedawno zwiększenie ceł na towary chińskie sprowadzane do Stanów o wartości powyżej 200 mld $ z 25% na 30% oraz na towary o wartości powyżej 30 mld $ z 10 na 15%.  W odpowiedzi Chiny ogłosiły cła na towary amerykańskie o wartości 75 mld $. Trump przekazał amerykańskim firmom, żeby wycofywały się z Chin. W ostatni weekend jednak miały miejsce chińsko-amerykańskie rozmowy telefoniczne. Wicepremier Chin Liu He rozmawiał z kilkoma amerykańskimi politykami, dając do zrozumienia, że Chińczycy są gotowi dalej rozmawiać.

Hymnem protestujących w Hongkongu stało się „Śpiewajmy Panu Alleluja”.

Korespondentka, przebywająca w Republice Chińskiej mówi o wydarzeniach w Chinach kontynentalnych, a konkretnie o starciach podczas protestów w Hongkongu, gdzie ostatnio padł strzał ostrzegawczy przez policję. Agresja funkcjonariuszy jest coraz większa. Shen zwraca uwagę, na takie sytuacje jak skopanie przez policjantów klęczącego przed nimi mężczyzny, który jak się później okazało, jest pastorem. Dziennikarka zwraca przy tym uwagę na bardzo duży udział w protestach miejscowych chrześcijan, którzy na protestach śpiewają pieśni religijne. Dodaje, że demonstrują „młodzi ludzie, chińscy patrioci”, którzy jak mówi, są „na pierwszej linii walki z komunizmem”.

Dla ludzi z tej części Azji Polska to taki kraj, który w obliczu tyranii i ucisku i wybrał wolność i demokrację, zmienił kraj, ale także bieg historii.

Hongkończycy mieszkający poza granicami Chin robią wiele dla zainteresowania społeczeństw, w których żyją sprawą swoich krajan, przez organizowanie demonstracji czy kierowanie petycji, takich jak ta wystosowana do polskiego parlamentu. Jak dodaje korespondentka paradoksalnie, najmniej na temat protestów w Hongkongu wiedzą mieszkańcy ChRL z innych regionów. Przez blokadę informacji nawet mieszkańcy z graniczącego z Hongkongiem miasta Shenzhen nie wiedzą nic o protestach. Dopiero odwiedzając Hongkong, dowiadują się oni ku swemu zdumieniu, co tam się dzieje.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Zgliński: Elbląski port nie wróci do czasów świetności I RP, gdy konkurował z Gdańskiem. Nie zależy nam na tym

– Myślę, że do tej pozycji sprzed wielu lat, gdy port elbląski konkurował z Gdańskiem, nie wrócimy. Nie zależy nam na tym. Wolimy stać się zapleczem strategicznych portów – mówi Arkadiusz Zgliński.

 


Arkadiusz Zgliński, dyrektor Portu Morskiego w Elblągu, opowiada o znaczeniu planowanego przekopu Mierzei Wiślanej dla nadzorowanego przez siebie miejsca. Stwierdza, że port został już przygotowany do realizacji tej inwestycji – dzięki wsparciu prezydentów Elbląga wykonano nabrzeża. Są one praktycznie i technicznie przystosowane do nowych parametrów głębokościowych wdrażanego w życie projektu. Finalnie po wykonaniu przekopu do elbląskiego portu będą mogły wpływać statki o zanurzeniu do czterech metrów.

Gość Poranka mówi również o tym, jak widzi przyszłość miejsca, nad którym sprawuje pieczę.

Myślę, że do tej pozycji sprzed wielu lat, kiedy elbląski port tak naprawdę konkurował z portem w Gdańsku (…) nie wrócimy, i wcale nie chcemy do tego wracać. Natomiast chcemy stać się zapleczem właśnie tych strategicznych portów o podstawowym znaczeniu dla gospodarki państwa, stać się ich bezpośrednim partnerem i takim zapleczem przeładunkowym.

W przekopie Mierzei Wiślanej Zgliński upatruje ponadto drogi do zdywersyfikowania partnerów handlowych portu w Elblągu.

Na dzień dzisiejszy ze względów (…) nawigacyjnych i połączenia nawigacyjnego dla jednostek w 96% (…) współpracujemy z obwodem kaliningradzkim. Natomiast zdarzają się przeładunki w żegludze morskiej bliskiego zasięgu, do portów w Hamburgu, czy portu w Rotterdamie (…) elementów metalurgii ciężkiej. Kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną otworzy nam (…) drogę na świat, drogę na inne porty, czyli nie będziemy już – kolokwialnie mówiąc – skazani tylko i wyłącznie na współpracę z portami obwodu kaliningradzkiego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.

Prof. Terlecki: Trybunał Stanu dla byłych premierów i ministrów finansów. Opinia publiczna oczekuje rozliczenia

Raport ds. VAT. Profesor Ryszard Terlecki oskarża D. Tuska, E. Kopacz, J. Rostowskiego i M. Szczurka o „niewiarygodny wręcz rabunek mienia Polski” i żąda ich rozliczenia.


Profesor Ryszard Terlecki komentuje powstanie projektu końcowego raportu ds. VAT, w którym pada propozycja postawienia przed trybunałem stanu byłych premierów Donalda Tuska i Ewy Kopacz, oraz byłych ministrów finansów – Jacka Rostowskiego i Mateusza Szczurka:

Opinia publiczna oczekuje, że ci, którzy są odpowiedzialni za ten niewiarygodny wręcz rabunek mienia polski zostaną rozliczeni.

Jak dodaje Wicemarszałek, ma nadzieję, że da się przegłosować odpowiedni wniosek przed ostatnim posiedzeniem sejmu. Mówi także o kryzysach medialnych z udziałem, chociażby Marszałka Kuchcińskiego czy tzw. fabryki trolli:

Trzeba pamiętać, że marszałek nie przekroczył prawa. Przekroczył troszkę pewne standardy, zbyt często używając samolotu, choć to nie było niczym odróżniającym od poprzedników, którzy tak samo częściej używali samolotów i to do prywatnych celów. Postanowiliśmy więc zgodnie w kierownictwie partii, że trzeba przeciąć ten medialny szum i dokonać bolesnego działania, bo marszałek Marek Kuchciński był bardzo dobrym i sprawny marszałkiem.

Następnie gość „Poranka WNET” przechodzi do tematu zbliżających się wyborów oraz kampanii, która już się rozpoczęła. Na początku września Prawo i Sprawiedliwość ma przedstawić swój program na najbliższe lata. Profesor Ryszard Terlecki komentuje również plany rządu dotyczące braku deficytu budżetowego w najbliższym roku:

Powiem tylko, że jest to program przede wszystkim odpowiedzialny. Jesteśmy w sytuacji, gdy po raz pierwszy od 30 lat udaje się nie doprowadzić do deficytu budżetowego. Stan państwa jest bardzo dobry, gospodarka rozwija się bardzo dobrze, więc możemy sobie pozwolić na to co zrobiliśmy i jeszcze więcej.

Wicemarszałek mówi także o odpowiedzialnym dysponowaniu pieniędzmi budżetowymi w kontekście różnych grup społecznych, takich jak nauczycieli, urzędników czy służby cywilnej. Jak dodaje, nadal są ludzie, którzy zarabiają zbyt mało, jednak PiS z bólem musiał przyjąć pewien harmonogram:

Nie mogliśmy stworzyć sytuacji ryzyka dla stabilności finansów państwa i wybierać poszczególne grupy.

Na koniec Profesor Ryszard Terlecki nawiązał do zbliżającej się wizyty Donalda Trumpa, która jak mówi — jest bardzo ważna dla Polski:

Jesteśmy przekonani, że bezpieczeństwo Polski i regionu będzie ważnym tematem rozmów. […] z bilateralnych spotkań prezydentów z innych państw z prezydentem Trumpem oraz prezydentem Dudą na pewno wyniknie wiele dobrego dla naszego regionu, a szczególnie dla Polski.

A.M.K.

Zagadka zabójstwa sprzed 19 lat rozwikłana. Kolejny sukces katowickiego „Archiwum X”

Sprawa zabójstwa kobiety w jednym z bytomskich mieszkań w 2000 r. została wyjaśniona. Podejrzany został zatrzymany i usłyszał zarzut zabójstwa. 48-latkowi grozi dożywocie.

Rozwikłanie zagadkowej zbrodni sprzed 19 lat to efekt pracy policjantów z Zespołu do Spraw Przestępstw Niewykrytych Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, czyli z tzw. Archiwum X.

W 2000 roku do dyżurnego bytomskiej policji wpłynęła informacja o zwłokach 65-letniej kobiety, znalezionych w należącym do niej mieszkaniu. Sekcja zwłok wykazała, że kobieta została uduszona. Wykonane na miejscu zdarzenia czynności i prowadzone postępowanie nie pozwoliły policjantom ustalić i zatrzymać sprawcy tej zbrodni. Sprawa została umorzona, ale śledczy o niej nie zapomnieli.

Jak informuje policja, do akt umorzonej sprawy powrócili kryminalni ze śląskiego Archiwum X. Razem z  policjantami z Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Katowicach poddali ponownej analizie materiał dowodowy z 2000 r., wykorzystując przy tym nowoczesne metody badań. Kryminalnym udało się znaleźć trop, który doprowadził ich do 47-letniego mieszkańca jednej z  miejscowości spod Gliwic. Dalsze ustalenia prowadzone przez śląskich śledczych pozwoliły na zatrzymanie mężczyzny oraz przedstawienie mu zarzutów. 48-latek został doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Katowicach, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa, za co może mu grozić nawet dożywotnie więzienie. Decyzją sądu, na wniosek śledczych, mężczyzna trafił do aresztu.

A.P.

Pierwsza ucieczka z więzienia w jego stuletniej historii. Uciekinierem jest Polak

Przetrzymywany w neapolitańskim Poggioreale 32-latek uciekł z niego w niedzielę, zjeżdżając na prześcieradle, gdy skazani szli na mszę do kaplicy. To pierwsza udana ucieczka z tego więzienia.

Zakład karny Poggioreale w Neapolu, jak informuje TVP Info, znany jest jako jedno najbardziej przepełnione w Europie więzienie, w którym panują ciężkie warunki, a kary odbywają tam między innymi mafiozi.

Jak podaje „Rzeczpospolita”, Robert L. został aresztowany w grudniu 2018 roku za zamordowanie ukraińskiego murarza z bogatą przeszłością kryminalną i od grudnia zeszłego roku przebywał w więzieniu. Oczekując na proces, zrobił sznur z prześcieradła i przeskoczył na drugą stronę muru. Jest to pierwsza udana ucieczka z Poggioreale od przeszło stulecia.

Obecnie priorytetem jest schwytanie zbiega.

Powiedział Emilio Fatorello, szef autonomicznego związku policji penitencjarnej. Dodał, że wydarzenie to rzuca światło na problemy związane z bezpieczeństwem, z jakimi policjanci i policjantki służby więziennej w Poggioreale muszą się mierzyć codziennie.

Szef związku zawodowego pracowników straży więziennej z Neapolu Luigi Castaldo stwierdził, że przyczyną niedzielnego zdarzenia są braki w personelu w więzieniu, w którym około 200 funkcjonariuszy pilnuje 2500 osadzonych. Więźniów jest tam, jak przypomniał, o 800 więcej niż jest tam miejsc.

Zakład karny Poggioreale funkcjonuje od 1919 r. Wcześniej, w czasie I wś mieściły się tam koszary. W tym przeludnionym więzieniu jedną czwartą więźniów stanowią obcokrajowcy.

Kpt. ż.w. Piotrzkowski: Inwestycja przekopu Mierzei Wiślanej wyniesie 991 milionów złotych

Kpt. ż.w. Wiesław Piotrzkowski mówi o etapach i procedurze przetargowej dotyczącej przekopu Mierzei Wiślanej oraz sztucznej wyspie, która będzie rekompensatą dla przyrody.

 

 

Wszystkie przetargi, które mają być rozstrzygnięte, są na etapie końcowym czyli po wyborze wykonawcy, ale jeszcze w trakcie procedury przetargowej, pojawiły się terminy na odwołania. Aktywności jest dość sporo, bo cała inwestycja kojarzy się nam z wejściem na plac budowy, natomiast żeby wejść na plac trzeba zrobić przygotowania. Do przygotowań należą prace geologiczne i archeologiczne. Ten cały nasz proces, który prowadzimy, aby wjechać ze sprzętem na plac budowy jest mocno skomplikowany – mówi Wiesław Piotrzkowski.

Prace zostały podzielone na trzy etapy: etap początkowy, drugą aktywnością jest ogłoszenie przetargu na pogłębianie i umocnienie brzegów rzeki „Elbląg”. Jak dodaje rozmówca:

Jesteśmy w trakcie uzyskiwania zgód od wojewody, natomiast my rozstrzygnęliśmy przetarg na usunięcie i przemieszczanie szuwarów w obrębie Mierzei Wiślanej od strony Zalewu wiślanego. Jest to wymóg Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, aby przystąpić do inwestycji.

Oprócz całej inwestycji przekopu będzie wykonana sztuczna wyspa, która powstanie z ziemi przekopu. W najdłuższym miejscu wyspa będzie liczyć prawie 2 km, a w najszerszym prawie 1,2 km, jej powierzchnia wyniesie 181 ha. Cała inwestycja przekopu wyniesie 991 milionów złotych. W rejonie przekopu będą trwały również prace oczyszczania dnia.

W obrębie sztuczne wyspy mamy rozpoznane ok. 1873 obiekty. W porcie osłonowym Zatoki Gdańskiej obiektów jest 278, a na Zalewie wiślanym 145, natomiast rzeka „Elbląg” ujawniła nam 1319 rozpoznanych obiektów – mówi Wiesław Piotrzkowski.

Planujemy, że jeśli przejdziemy proces związany z odwołaniami i uprawomocnieniu się całej procedury przetargowej prace rozpoczną się na przełomie września i października – mówi gość „Poranka Wnet”.

K.T.\M.N.

Zieliński: Sztutowo nie ma długów. Wraz z moimi pracownikami udało nam się zamknąć budżet z 1,5 mln nadwyżką [VIDEO]

Robert Zieliński liczy na rozwój gospodarczy dla gminy Sztutowo po zrealizowaniu projektu przekopu Mierzei Wiślanej. Ma nadzieję również, że jego gminie wzrosną wpływy do budżetu z turystyki.

Wójt gminy Sztutowo Robert Zieliński mówi o przekopie Mierzei Wiślanej. Dotychczas wycięty został las, a inwestycja czeka na dalszy rozwój. Opowiada również o sytuacji ekonomicznej gminy.


To czy jestem za czy przeciw wycince drzew na Zalewie wiślanym nie ma największego znaczenia. Najważniejsze jest to, co gmina Sztutowo może zyskać dzięki temu przekopowi, a jednoznacznie można powiedzieć, że w 100% przekop będzie miał pozytywny rozwój dla gminy. Zadaniem wójta jest robienie wszystkiego, aby przekop miał wpływ na rozwój swojej gminy – mówi Robert Zieliński.

Gość „Poranka WNET” opowiada, że cała inwestycja ma swoje uwarunkowania. Jednym z nich jest oddziaływanie na środowisko. Wycinka drzew miała miejsce wczesną wiosną, ponieważ tylko w tym momencie można było te drzewa wyciąć. Jak podkreśla rozmówca: „Gdyby tego nie zrobiono wiosną to trzeba by było czekać kolejny rok, albo przynajmniej do jesieni, kiedy to mają się rozpocząć kolejne prace takie jak przesadzanie szuwar na Zalewie wiślanym”.

W okolicach przekopu ma powstać duża, sztuczna wyspa. Częściowo będzie ona rekompensacją dla przyrody, będzie siedliskiem dla ptaków i roślinności wodnej, ale zarazem będzie to miejsce składowania nadwyżki piachu i wszystkiego co zalega na dnie zalewu – opowiada Robert Zieliński.

Gmina Sztutowo nie ma długów. W ciągu ostatnich 10-ciu miesięcy wójtowi gminy i jego pracownikom udało się zamknąć budżet z ponad półtoramilionową nadwyżką. Poza turystyką, która prężnie się rozwija w Sztutowie nie ma większych firm i inwestycji, ponieważ cała gmina znajduje się na obszarze „Natura 2000”. Mieszkańcy zakładają małe, lokalne firmy budowlane, przetwórcze czy rolne.

M.N.

Kpt. Rzepnikowski: Przekop Mierzei Wiślanej jest dobry, ale tylko jako inwestycja w turystykę

O tym, czemu Mierzeja Wiślana to trudny akwen do żeglugi, co ma wspólnego linia Curzona z II pokojem toruńskim i jak ocenia przekop Mierzei Wiślanej, mówi Kpt. Mariusz Rzepnikowski.

Kpt. Mariusz Rzepnikowski,  kapitan portu w Kątach Rybackich mówi o polsko-rosyjskiej granicy wodnej. Jak mówi Zalew Wiślany to największy akwen osłonięty w kraju, liczący ok. 30 km wody. Ze względu na swoją płytkość  jest on niebezpieczny. W części rosyjskiej jest trochę głębszy, osiągając 1,5-1,8 m głębokości.

W wyniku drugiego pokoju toruńskiego przyłączyliśmy ogromną połać ziemi.

Jak mówi gość „Poranka WNET” wytyczona w 1945 r. granica polsko-radziecka, powtarza na tym odcinku granicę sprzed 500 lat, między Królestwem Polskim a Państwem Zakonu Krzyżackiego, w drugim pokoju toruńskim (1466).  Żeby ją dzisiaj przekroczyć od strony polskiej, trzeba uprzedzić o tym komorę celną we Fromborku, która informuje o tym stronę rosyjską w Bałtyjsku, która zazwyczaj się zgadza.

Jeśli zrobimy nacisk, że to inwestycja w turystykę, to tak, to jest genialne. Jeśli myślimy o obronności naszego kraju, to możemy pomachać szabelką.

Kpt. Rzepnikowski, odnosi się do przekopu Mierzei Wiślanej, stwierdzając, że inwestycja ma pozytywny wymiar turystyczny, ale poza tym nie widzi dla niej zastosowania.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.