„Bestialskie postępowanie.” Niemieccy prawnicy oskarżają Łukaszenkę o zbrodnie przeciwko ludzkości

Niemieccy prawnicy, reprezentujący ofiary tortur w białoruskich więzieniach, oskarżają Aleksandra Łukaszenkę o zbrodnie przeciwko ludzkości.

Czterech prawników, którzy reprezentują  ofiary tortur w białoruskich więzieniach złożyli do federalnego prokuratora generalnego (GBA) w Karlsruhe doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenkę. Dotyczy ono zbrodni przeciwko ludzkości.

Nasi klienci oczekują, że Niemcy staną w obronie uniwersalnych praw człowieka również w przypadku Białorusi – zaznacza jeden z prawników zajmujący się sprawą.

Wezwanie do wszczęcia niezależnego śledztwa jest związane z wieloma doniesieniami o torturach, porwaniach i tajemniczych zaginięciach ludzi związanych z białoruską opozycją.

Ogólnie rzecz biorąc, traktowanie przez państwo białoruskie swoich obywateli można określić jedynie jako bestialskie – stwierdzili prawnicy.

A.N.

Źródło: media/tvp.info/biełsat

Studio 37: Powstaje Instytut Farersko-Polski. To pierwsza organizacja, mająca na celu pomagać rodakom na Wyspach Owczych

W poniedziałkowym Studio 37 Sabina Poulsen mówi m.in. o rosnącej liczbie polskich imigrantów na Wyspach Owczych, a także o powstaniu Instytutu Farersko-Polskiego.

W świątecznej, bo Trzeciomajowej audycji Studia 37 gościła korespondentka Radia Wnet na Wyspach Owczych, Sabina Poulsen. W rozmowie z Tomaszem Wybranowskim Sabina Poulsen dotyka m.in. tematu zwiększającej się liczbie polskich imigrantów na Wyspach Owczych:

To prawda, że Polaków zdecydowanie przybywa – komentuje korespondentka WNET na Wyspach Owczych.

Sabina Poulsen analizuje strukturę społeczną przedstawicieli polskiej emigracji na Wyspach Owczych. Jak wskazuje, większość spośród naszych rodaków przyjechała tam powodowana przymusem ekonomicznym:

Na Wyspach Owczych nie odczuwa się światowej pandemii Covid-19.Tutaj jest cały czas praca, a gdy jest praca potrzeba i ludzi. Mamy tutaj wspaniałych polskich budowlańców. Mimo, że przeważający odsetek polskich imigrantów stanowią tu mężczyźni, jest i kilka kobiet.

Sabina Poulsen, głos Radia WNET z Wysp Owczych, admiratorka turystyki i kultury farerskiej, współautorka wraz z Sergiuszem Pinkwartem tego niezwykłego przewodnika. Fot. arch. własne.

Korespondentka Radia WNET wspomina również o odbywających się tam cyklicznie spotkaniach polonijnych. Ostatnie z nich odbyło się w czasie weekendu majowego:

Trzy miesiące temu zdecydowałam się rozpocząć tu cykl spotkań polonijnych i, muszę powiedzieć, że Polek nie trzeba na nie specjalnie namawiać. Ostatnie takie spotkanie miało miejsce 1 maja – relacjonuje Sabina Poulsen.

Rozmówczyni Tomasza Wybranowskiego opisuje jak wyglądają spotkania polonii na Wyspach Owczych. Jak zaznacza Sabina Poulsen, na chwilę obecną odbywają się one w kobiecym gronie:

Dwanaście wspaniałych kobiet to dwanaście zupełnie innych, fascynujących i poruszających historii. Łączą nas jednak symbole, narodowość i język. To naprawdę wartościowe, móc spędzić trochę czasu wśród swoich rodaczek i porozmawiać trochę po polsku.

Autorka przewodnika „Wyspy Owcze z pierwszej ręki”, zapytana o źródło swojej energii do realizacji tak wielu działań, odpowiada bez zawahania:

Mam na to prostą odpowiedź: polska krew. Do tego dochodzi po prostu motywacja, bo ja lubię to co robię.

Co więcej, jak informuje Sabina Poulsen, na Wyspach Owczych pojawiła się kolejna polska inicjatywa społeczna:

Mogę już poinformować, że zostałam prezesem organizacji non-profit pod nazwą Instytut Farersko-Polski. Jest to pierwsza tego typu organizacja, która ma na celu pomagać rodakom na Wyspach Owczych, a także integrować ich z Farerczykami.

Sabina Poulsen mieszka Søldarfjørður i wychowuje dwójkę dzieci. Życie na archipelagu na Morzu Norweskim uważa za spełnienie swoich marzeń, których jeszcze nie przeczuwała kiedy pora pierwszy postawiła stopę na jednej z Wysp Owczych.

Teraz, po 16 latach już nie wyobraża sobie życia poza tym skrawkiem ładu na wzburzonym i zimnym morzu.

To nie tylko tradycyjny przewodnik po Wyspach Owczych. To książka, która na swoich stronach zwarła ducha przeszłości tych wysp. ich wierzeń, legend i niesamowitych zdarzeń. Pstrykając w okładkę przewodnika na tej fotografii, przeniesiecie się do „Owczego sklepu”.

 

Sabina prowadzi Fjordcottage, pensjonat na Wyspach Owczych.

Z wielką pasją i humorem oprowadza turystów po malowniczych zakątkach archipelagu.

Bez problemu wspina się po górach i klifach, na których lubi przesiadywać.

Prowadzi warsztaty tradycyjnej kuchni farerskiej i jest ambasadorką Wysp Owczych na międzynarodowych targach i festiwalach kulturalnych. Współprowadzi także serwis internetowy owcze.com

Sabina Poulsen prowadzi także swoje biuro podróży, uczy farerskie dzieci, propaguje piękno Wysp Owczych. Ale to nie wszystko.

W czerwcu 2020 roku ukazała się jej pierwsza książka, którą napisała wspólnie z Segiuszem Pinkwartem. Jej tytuł to „Wyspy Owcze. Z pierwszej ręki”.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Artur Dziambor: ratyfikacja Krajowego Planu Odbudowy w takim kształcie, oznacza oddanie dużej części naszej suwerenności

Artur Dziambor w popołudniowej audycji Radia WNET mówi m.in. o skutkach pandemii, polityce rządu oraz skutkach ratyfikacji KPO.

Artur Dziambor mówi o konieczności odmrażania gospodarki. Polityk negatywnie ocenia pandemiczną politykę rządu. Według niego to najwyższa pora, by rząd w końcu zaczął tworzyć horyzont otwierania poszczególnych branż. Zauważa, że Prawo i Sprawiedliwość zostanie rozliczone przez wyborców za obostrzenia i stan polskiej gospodarki.

Gdyby rządziła Konfederacja tego problemu by nie było. Gdybyśmy dziś dostali władzę, jutro wszystko byłoby otwarte.

Jak zauważa skutki pandemii będą nam towarzyszyć przez kolejne lata.

Zmiany, jakie zaszły w społeczeństwie przez ten rok, będziemy leczyli przez lat kilka, o ile nie kilkanaście – podkreśla poseł.

Poseł odnosi się także do kwestii przyszłotygodniowego głosownia w Sejmie w sprawie KPO. Według niego będzie to historyczny moment. Zaznacza, że Konfederacja chce, by premier jasno określił jakie konsekwencje niesie za sobą ratyfikowanie europejskiego funduszu.

Chcemy, by premier opowiedział szczerze o tym funduszu. (…) by uczciwie pokazał, że UE będzie mogła na nas narzucać swoje podatki lub wstrzymywać wypłaty – zaznacza polityk.

Oddajemy dużą część naszej suwerenności – dodaje.

Dziambor ocenia, że przyjęcie tych środków to krok ku federalizacji i tworzenia superpaństwa. Polska będzie bowiem zobowiązana do przekazania części kompetencji np. w obszarze podatków.

Artur Dziambor analizuje także sytuację wśród opozycji. Wskazuje, że wspólne głosowanie z PiS-em ws. KPO to „cios w serce” dla tradycyjnej Lewicy.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.N.

Dr Bartosiak: Nadchodzi możliwe załamanie w wielu krajach Zachodu. Może czas wezwać rodaków z powrotem do Polski?

W nowym „Poranku WNET” ekspert ds. geopolityki, dr Jacek Bartosiak, mówi m.in. o problemach demograficznych Polski i rozwiązaniach dotyczących ściągania rodaków z powrotem do kraju.


W najnowszym „Poranku WNET” dr Jacek Bartosiak analizuje pogarszającą się sytuację demograficzną Polski. Ekspert szuka także rozwiązań dotyczących ściągania Polaków do kraju. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego przywołuje swoje fikcyjne przemówienie napisane w roli polskiego premiera, które odnosi się do migracji Polaków zagranicę:

W Strategy and Future piszemy co jakiś czas tzw. przemówienia symulowane ważne dla Polski, dla strategii polityki zagranicznej, dla bezpieczeństwa.(…) Polega to na tym, że wkładamy w usta polityków albo kluczowych decydentów w Polsce pewne opisy stanu oraz rozmaite prognozy i recepty.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego przybliża słuchaczom WNET czego dotyczyło jego najnowsze symulowane przemówienie premiera Polski na Wawelu:

To jest właśnie jedno z takich przemówień – ważne dla mnie, ponieważ pisałem je ponad miesiąc. To symulowane wystąpienie premiera na Wawelu, w którym ogłasza zbiorczy pakiet ustaw pt. „Prawo do powrotu”, zachęcające wszystkich Polaków na emigracji do powrotu do ojczyzny.

Ekspert ds. geopolityki pochyla się jednocześnie nad samym tematem emigracji Polaków na Zachód. Analizuje poszczególne fale emigracji, a także ich strukturę społeczną:

Musimy sobie również powiedzieć, dlaczego ludzie wyjeżdżali z Polski. (…) Nawet w III RP kolejne rzesze osób urodzonych w późnym PRL-u lub nawet na początku III RP wyjeżdżało na Zachód w poszukiwaniu lepszego życia – komentuje dr Jacek Bartosiak.

Gość porannej audycji skupia się także na potrzebie zmiany polskiej polityki rozwojowej. Opisuje m.in. kierunki promowane przez Strategy and Future:

W Strategy and Future uważamy, że była to archaiczna polityka nieradzenia sobie z problemami. I w tym długim, bo mającym dziesięć stron tekście dajemy do zrozumienia, że wiemy jak to wyglądało w przeszłości. Jednocześnie wskazujemy, że nie czas teraz na rozliczenia, ale na wyśpiewanie nowej pieśni.

Ekspert wskazuje na krążące nad Europą Zachodnią widmo kryzysu postpandemicznego. W jego obliczu, zdaniem geopolityka, jednym z rozwiązań mógłby być program zachęcający polskich obywateli do powrotu na łono ojczyzny:

Jeśli model rozwojowy się wyczerpuje, bo przecież nadchodzą wielkie zmiany w świecie i prawdopodobne załamanie w wielu krajach Zachodu – czas się zastanowić  czy nie wezwać rodaków z powrotem do Polski. Oczywiście, proponując im konkretne rozwiązania.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

dr Jacek Janiszewski: Polska, Europa i świat potrzebują dziś stabilizacji

Jeżeli ktoś dziś popełnia błędy w Indiach, Rosji, USA czy Chinach, to wpływa na całą ziemię – zaznaczył na antenie Radia WNET dr Jacek Janiszewski, gość Studia 37.

 

Gościem Studia 37 International Tomasza Wybranowskiego był dr Jacek Janiszewski, jeden z głównych inicjatorów Stowarzyszenia „Integracja i Współpraca” oraz  Welconomy forum w Toruniu. XXVIII edycja tego wydarzenia odbędzie się  już w czerwcu.

Ze względu na COVID (…) postanowiliśmy przenieść to na 21-22 czerwca. (…) Ten termin wydaje się niezagrożony –  powiedział rozmówca Tomasza Wybranowskiego.

Dr Janiszewski wskazał również na znaczenie pragmatyzmu w podejmowaniu działań wpływających na życie społeczeństw. Z takiego przekonania powinna wynikać świadomość, że wszelkie kroki oddziałują nie tylko na teraźniejszość, ale także na przyszłość. Istotna jest też ich skuteczność.

Co z tego, że załatwimy partykularne interesy, wybudujemy domy, będziemy bogaci, jeśli to nie będzie miało żadnego wpływu na przyszłość? – pytał ekspert.

Zauważył także, że obecnie każda decyzja ma nie tylko lokalne, ale również globalne znaczenie.

Błąd jednego środowiska, które właśnie zdobyło władzę, może wpływać nie tylko na degradację życia społecznego, kulturowego czy gospodarczego danego kraju, ale błędy europejskie mogą mieć wpływ na dużą część świata.

W ocenie gościa Radia WNET to głównie od elit zależy, jak zostanie wykorzystany potencjał danego kraju. Każdy ruch powinien bowiem obejmować szerszą perspektywę.

Rozsądni, odpowiedzialni dziennikarze, politycy, lekarze, liderzy społeczni we wszystkich krajach muszą poczuć odpowiedzialność i uważać, by nie dać wciągnąć się w taktyczne rozwiązania, które w danym kraju mają wpływ tylko na około 4-8 lat.


Dr Jacek Janiszewski, inicjator kongresu Welconomy Forum in Toruń.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.N.

Rodkiewicz: agresywna postawa Moskwy pokazuje, że UE nie może z nią dalej prowadzić konstruktywnego dialogu

Ekspert ds. rosyjskich Ośrodka Studiów Wschodnich komentuje eskalację konfliktu w Donbasie, ingerencje Moskwy na terytorium UE i dyplomację szczepionkową Kremla.


Witold Rodkiewicz analizuje scenariusze rozwoju konfliktu na wschodzie Ukrainy. Nie przewiduje, by możliwa była szybka deeskalacja i złagodzenie nacisku rosyjskiego.

To konsekwencja polityki Zachodu, który ciągle próbuje Rosję udobruchać i prowadzić z nią „konstruktywny dialog”.

Niemcy i Francja stanowczo przeciwstawiają się pomysłom zaostrzenia antyrosyjskich sankcji przez UE. Ekspert odnosi się ponadto do globalnego znaczenia rosyjskiej szczepionki przeciw koronawirusowi Sputnik V. Sprawa została wyraźnie wyolbrzymiona, tymczasem Rosja ma trudność, by wyprodukować odpowiednią ilość preparatu choćby na własne potrzeby.

Prawda jest taka, że większość świata używać będzie szczepionek zachodnich, chińskich i indyjskich.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk omawia również kwestię powiązań czesko-rosyjskich. Praga przez dziesięciolecia dla Moskwy była wygodnym polem obserwacji działań Zachodu oraz wpływania na nie.  Komentując z kolei eskalację w Donbasie ekspert zwraca uwagę, że:

Moskwa nigdy nie pogodziła się z upadkiem Związku Sowieckiego i utratą wpływów na zachodnich rubieżach imperium.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Komisja Europejska pozwała AstraZenecę. Powodem mają być opóźnienia w dostawach szczepionek

Jak potwierdził rzecznik KE Stefan De Keersmaecker – organ wszczął już postępowanie prawne przeciwko koncernowi AstraZeneca za nieprzestrzeganie umowy w sprawie dostawy szczepionek przeciw Covid-19.

Oto ciąg dalszy problemów z koncernem AstraZeneca. Z powodu nieprzestzregania umowy w sprawie dostaw szczepionek przeciw Covid-19, w zeszły piątek Komisja Europejska wszczęła postępowanie prawne. Jak poinformował podczas konferencji prasowej rzecznik organu, Stefan De Keersmaecker:

 Komisja Europejska rozpoczęła w zeszły piątek postępowanie prawne przeciwko koncernowi AstraZeneca. (…) Chcemy zagwarantować szybkie dostawy wystarczającej liczby dawek szczepionki, które należą się europejskim obywatelom na bazie kontraktu.

Jak podkreśla rzecznik KE powodem rozpoczęcia postępowania prawnego przeciwko firmie jest nieprzestrzeganie przez nią postanowień kontraktu na dostawy szczepionek. Co więcej, zgodnie z informacjami Stefana De Keersmaeckera, koncern do dnia dzisiejszego nie przedstawił wiarygodnych mechanizmów, które mogłyby zagwarantować dostawy zgodnie z harmonogramem.

Złożony przed sądem belgijskim pozew poparło aż 27 państw członkowskich Unii Europejskiej.

Trudną relację UE i koncernu najlepiej ilustrują jednak dane. Z tych, zaprezentowanych przez Komisję Europejską wynika, że w pierwszym kwartale 2021 r. firma AstraZeneca dostarczyła do Unii ok. 30 mln dawek swojej szczepionki, czyli dokładnie cztery razy mniej, niż wynikało z umowy. Zgodnie z porozumieniem, do końca pierwszego kwartału brytyjsko-szwedzki koncern miał dostarczyć do UE 120 mln dawek swojego preparatu.

N.N.

Źródło: Republika TV

Bobołowicz: Oświadczenie Pentagonu wskazuje, że wycofanie się rosyjskich jednostek spod granic Ukrainy nie jest pewne

W poniedziałkowym „Poranku WNET” Paweł Bobołowicz mówi o bieżącej sytuacji na Ukrainie. Nasz korespondent komentuje m.in. ostatnią ukraińską wizytę Małgorzaty Gosiewskiej.

W najnowszym „Poranku WNET” korespondent Radia WNET na Ukrainie, Paweł Bobołowicz, przedstawia ostatnie wydarzenia na Ukrainie. Jak podkreśla – nasi sąsiedzi odetchnęli z ulgą po wiadomości o wycofaniu się skoncentrowanych rosyjskich jednostek na swojej zachodniej granicy. Dotyka także tematu ostatniej wizyty wicemarszałek Sejmu na Ukrainie:

W sobotę zakończyła się bardzo długa, bo aż sześciodniowa wizyta wicemarszałek Sejmu RP – Małgorzaty Gosiewskiej – na Ukrainie. Warto pamiętać, że wizyta została zorganizowana pomimo zaostrzenia sytuacji na wschodzie i koncentracji rosyjskich wojsk przy granicy z Ukrainą. Federacja Rosyjska zgromadziła tam wówczas być może nawet 150 tys. wojsk.

Rozmówca Katarzyny Adamiak podkreśla trudny czas, w jakim odbywała się ta wizyta Małgorzaty Gosiewskiej na Ukrainie. Jak wskazuje Paweł Bobołowicz w jej trakcie jeszcze silniej uwypuklił się fakt trwającego tam konfliktu:

To, co z pewnością działo się podczas tej wizyty to obserwacja i wyciągnięcie wniosków, że na wschodzie Ukrainy cały czas trwa wojna – komentuje korespondent Radia WNET.

Dziennikarz analizuje również najważniejsze dla naszych wschodnich sąsiadów wydarzenia z ubiegłego tygodnia:

Ubiegły tydzień na Ukrainie był czasem wielkiego napięcia i oczekiwania co może doprowadzić Władimir Putin (…). Czołgi, artyleria, okręty – również te desantowe. Do Krymu przerzucono także myśliwce – mówi Bobołowicz.

Jak podkreśla Paweł Bobołowicz, pomimo oficjalnego rosyjskiego oświadczenie o zakończeniu ćwiczeń – sytuacja przy wschodniej granicy Ukrainy nadal nie jest jednoznaczna. Co więcej, wojskowe ćwiczenia rozpoczęli teraz separatyści na Donbasie:

Niestety ostatnie informacje m.in. oświadczenie Pentagonu, wskazują, że to nie jest pewne czy Rosja faktycznie wycofała swoje jednostki do miejsc macierzystej dyslokacji – relacjonuje dziennikarz.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Gen. Roman Polko: Zachód musi zdecydowanie zareagować na przesuwanie przez Rosję czerwonej linii

Były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego odnosi się do eskalacji konfliktu na wschodzie Ukrainy i ostatnich napięć w stosunkach czesko-rosyjskich.

Generał Roman Polko komentuje eskalację na wschodzie Ukrainy. Wskazuje, że Władimir Putin chce dzięki niej odwrócić uwagę od problemów wewnętrznych Federacji Rosyjskiej, oraz spowodować wzrost popularności własnej osoby w społeczeństwie. Gość „Popołudnia WNET” odnosi się również do kwestii wywołania przez Rosjan wybuchu w czeskim składzie amunicji. Ocenia, że reakcja państw Zachodu na agresywną postawę Moskwy jest stanowczo za słaba.

Tak samo było po aneksji Krymu. Gen. Polko przypomina, że społeczeństwo ukraińskie nie chce żyć w kraju podporządkowanym Kremlowi, dlatego Zachód powinien udzielić mu wsparcia w tych dążeniach. Przestrzega, że brak interwencji doprowadzi do tego, że Władimir Putin będzie chciał zamanifestować swoją siłę coraz dalej od granic Rosji.

Jeżeli będziemy reagować tak, jakby nic się nie stało, to czerwona linia będzie przez Rosję przesuwana. (…) Mamy do czynienia z działaniami „zielonych ludzików” na Litwie i Łotwie. Niewykluczone, że dojdzie do tego w Polsce.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Udany start Falcon 9. Nowa załoga Międzynarodowej Stacji Kosmicznej w drodze na orbitę

W piątek o 11: 49 czasu polskiego wystartowała należąca do SpaceX rakieta Falcon 9. To pierwszy załogowy start rakiety i kapsuły użytej już we wcześniejszych misjach.

[related id=131413 side=right] Wizja wielokrotnie używanych rakiet kosmicznych, jaką roztacza Elon Musk, przybliżyła się do urzeczywistnienia. Czwórka astronautów wykorzystała kapsułę Crew Dragon użytą wcześniej  podczas pierwszej, demonstracyjnej misji załogowej w maju ubiegłego roku. Dla pilotki Megan McArthur oznacza to lot kapsułą, w której w maju leciał jej mąż Bob Benhken. Oprócz McArthur w załodze Crew 2 są stojący na czele misji Amerykanin 53-letni Shane Kimbrough, 52-letni Japończyk Akihiko Hoshide i 43-letni Francuz Thomas Pesquet (reprezentujący Europejską Agencję Kosmiczną). Stopień rakiety, która ich wyniosła w przestrzeń kosmiczną został odzyskany po tym jak go użyto przy starcie załogi Crew 1 w listopadzie.

Podróż na Międzynarodową Stację Kosmiczną, orbitującą 400 km nad Ziemią zajmie astronautom niemal całą dobę. Od kapsuły odłączyły się obie części rakiety, z których ta używana w pierwszej fazie lotu wylądowała na dronie-statku „Of Course I Still Love You” na Atlantyku. Wielokrotne używanie rakiet i pojazdów załogowych jest szansą na poważną redukcję kosztów podróży kosmicznych.

A.P.

Źródło: RMF 24, TV Republika