Andrzej Halicki: jedynym kamieniem milowym Morawieckiego był Zbigniew Ziobro

Andrzej Halicki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Gościem Poranka Wnet jest Andrzej Halicki, europoseł Koalicji Obywatelskiej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Gość Poranka Wnet zwraca uwagę na dokonanie nowego rządu, jakim było odblokowanie środków w ramach Krajowego Programu Odbudowy. Andrzej Halicki nie zgadza się ze stwierdzeniem, że była to decyzja polityczna, związana ze zwycięstwem w wyborach parlamentarnych ugrupowania Donalda Tuska. Podkreśla także, że dzisiaj nie ma wśród państw Unii Europejskiej chęci, aby dokonywać zmian traktatowych.

Zobacz także:

Ryszard Czarnecki: mocna Polska nie jest w interesie kluczowych graczy UE

Maciej Szymanowski: Premier Orban dąży do otrzymania funduszy KPO

Dyrektor Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej mówi o obecnych relacjach Polski z Węgrami i sytuacji w Unii Europejskiej. Zaznacza, że Węgry popierają polskie stanowisko ws. centralizacji UE i KPO.

Posłuchaj całej audycji już teraz!

Ponadto, gość Poranka Wnet omawia wizytę ministra spraw zagranicznych Polski w Budapeszcie, która miała na celu omówienie sprawy centralizacji UE.

Zobacz także:

Studio Dziki Zachód: imperium amerykańskie upada w kierunku biedy. Takie są skutki rządów Bidena

Waldemar Buda: Nie mamy pewności, że opozycja będzie bronić polskiego interesu w sprawie relokacji

Waldemar Buda/Fot. Ksenia Parmańczuk

Gość Poranka Wnet komentuje kampanię wyborczą oraz zapewnia, że jedynie Prawo i Sprawiedliwość może zapewnić bezpieczeństwo Polaków.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda kandyduje do Sejmu z drugiej pozycji listy Prawa i Sprawiedliwości w Łodzi. Zwraca on uwagę, że kampania wyborcza zdominowana jest przez tematy narzucane przez jego partię:

Jeśli chodzi o kampanię ogólnopolską, to ona jest bardzo mocno spolaryzowana i widać, że Prawo i Sprawiedliwość narzuca tutaj narrację. Mamy tutaj wiele tematów, takich ogólnopolskich, ważnych i to Polaków interesuje, jak chociażby kryzys migracyjny i ta chęć Komisji Europejskiej, naszej opozycji, również narzucenia nam relokacji.

Waldemar Buda uważa, że kwestie migracyjne stanowią jedno z głównych zagadnień, wokół których ogniskuje się bieżąca kampania. Odnosząc się do sprawy afery wizowej, minister rozwoju i technologii stwierdza, że trudno mówić w tym wypadku o „aferze”:

Pamiętajmy, że ta w cudzysłowie afera wizowa to jest kwestia przyspieszeń czy nieprawidłowości w wydawanych wizach dla osób, które tu chciały legalnie przyjechać, które były weryfikowane itd. itd. A nie jest to wpuszczanie osób, które rzucają kamieniami w granicę.

Gość Poranka Wnet zapewnia, że Prawo i Sprawiedliwość nie pozwoli na doprowadzenie do sytuacji, w której Polacy nie będą się czuli bezpiecznie na ulicach:

(…) chcielibyśmy, żeby tak zostało i wybór jest jasny: albo będziemy tego porządku pilnować, albo doprowadzimy do tego, że na ulicach będziemy mieli tysiące osób, które będą niewiadomego pochodzenia i nawet popełnione przez nich przestępstwa nie będą karane. Bo tak się dzieje w Europie Zachodniej. Są całe enklawy, gdzie wymiar sprawiedliwości po prostu nie działa.

Pytany o stosunki polsko-ukraińskie, Waldemar Buda zaznacza, że Polska będzie wspierać Ukrainę, jednak nie może się to odbywać kosztem polskich interesów:

My absolutnie będziemy pomagać Ukrainie. Ona musi się bronić, bo to w interesie polskiego bezpieczeństwa Polaków jest to, żeby Ukraina dalej się broniła. Natomiast tam, gdzie pojawia się interes Polski, taki można powiedzieć partykularny, w momencie, w którym bronimy jakiegoś środowiska, to będziemy bardzo, bardzo nieustępliwi.

Komentując wstrzymywanie przez Komisję Europejską środków z Krajowego Planu Odbudowy, gość Poranka Wnet uważa, że brak wypłat jest jedynie grą polityczną polityków UE, którzy chcą w ten sposób pomóc formacji Donalda Tuska:

Ktoś, kto rozumie politykę, to wie, że Komisja Europejska z opozycją grają tymi pieniędzmi i wiedzą, że blokowanie tych środków jest pewnego rodzaju elementem gry politycznej. Zaraz po wyborach nie będzie żadnego powodu, żeby te środki blokować.

Waldemar Buda odnosi się również do filmu Agnieszki Holland zatytułowanego „Zielona Granica”, zwracając uwagę na jego wymiar polityczny w kontekście toczącej się kampanii wyborczej:

To co robi dzisiaj pani Holland razem z opozycją Donaldem Tuskiem, to jest coś, co w ich mniemaniu miało przeważyć czarę goryczy, można powiedzieć na stronę opozycji, a ostatecznie okaże się pewnym gwoździem do trumny.

Zobacz także:

Marek Suski: Zawsze jest tak, że pod koniec kampanii pojawiają się jakieś totalne kłamstwa

 

Prof. Gontarski: Trybunał w Luksemburgu jest królem Europy, ale anachronicznym. Nie ma nad nim kontroli instytucyjnej

Źródło: domena publiczna

Prawnik, prof. Waldemar Gontarski, krytykuje działania TSUE wobec Polski, dotyczące blokowania środków KPO i oskarżenia Polski.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Dzisiaj najważniejszą rzeczą w relacjach Polski z Brukselą jest wyjaśnienie jednego zdania, gdzie Komisja Europejska oskarżyła Polskę o to, że za późno złożyliśmy wnioski o KPO i dlatego nie dostaliśmy pieniędzy. Bez wyjaśnienia tego zdania relacje Polski z Brukselą nie mają sensu, bo będą odbywały się w oparach jakiejś tam półprawdy i teorii spiskowych – podkreśla gość „Poranka Wnet”.

Zobacz także:

Paweł Kukiz: Zbigniew Ziobro zachowuje się jak Donald Tusk, nie wywiązując się z postulatów z 2013 roku

Krzysztof Sobolewski: Unijne środki na KPO mogą się pojawić w połowie obecnego roku. Jestem umiarkowanym optymistą

Featured Video Play Icon

Gościem Poranka Wnet był sekretarz generalny PiS, z którym rozmawialiśmy o możliwości zakończenia sporu z Komisją Europejską, planach politycznych partii rządzącej oraz kryzysie przywództwa Tuska.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Krzysztof Sobolewski na antenie Radia Wnet odnosił się do głosowań w sejmie nad ustawami o SN oraz o energetyce wiatrowej, które realizują zapisy tzw. kamieni milowych w ramach wdrożenia Krajowego Planu Odbudowy:

Liczę, że po tym jak wczoraj została przegłosowana nowelizacja ustawy w Sejmie, trafiła na biurko pana prezydenta. Wypełniliśmy ostatni z tych kamieni milowych, które nie wiem jak już to nazwać w terminologii, które były super kamieniami milowymi i ta neverending story, ten ostatni etap rozpoczął się wczoraj. Będą składane wnioski o pierwsze transze. Mam nadzieję, że i w Komisji Europejskiej nastąpiło otrzeźwienie w tym temacie

Sekretarz generalny PiS podkreślił, że jest optymistą jeżeli chodzi o decyzje prezydenta w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym – Trwają konsultacje, trwają rozmowy, trwały w trakcie i przed złożeniem nowelizacji. Tutaj szczebel jest najwyższy, pan premier i pan minister Szymon Szynkowski vel Sęk.

Tematem rozmowy był też powrót do czynnej polityki po pobycie w szpitalu i rehabilitacji, Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS na pierwszym spotkaniu miał recenzować działania partii w ostatnim okresie:

Zawsze można coś zrobić lepiej. Natomiast jesteśmy już w trakcie, można powiedzieć, takich kampanii, w toku kampanii. Każdy wie, jakie ma zadania. Czasami tylko trzeba te zadania. Uszczegółowić albo wskazywać, gdzie można je wykonać lepiej.

Jak podkreślił Krzysztof Sobolewski za kilka tygodni prezes PiS wrócić do spotkań z wyborcami:

To jest kwestia 2-3 tygodni. Tutaj bardziej kwestie polityczne, ale oczywiście mamy tutaj też wzgląd na to, żeby pan prezes mógł w pełni sił ruszyć w trasę.

Krzysztof Sobolewski komentował również wyrok jaki reżim Łukaszenki wydał na Andrzeja Poczobuta:

Jest to skandaliczna sytuacja. To dziennikarz i jednocześnie Polak mieszkający na Białorusi, i to tylko potwierdza to, co dzieje się już od kilku lat za naszą wschodnią granicą polsko-białoruską, gdzie tak naprawę rozpoczęto wojnę hybrydową przeciwko Polsce, ale ona była testem do tego, co później stało się na Ukrainie 24 lutego ub.r.

Gość Radia Wnet podkreślił, że w ostatnim czasie rośnie polityczne znaczenie wicepremiera Mariusza Błaszczaka:

Trudne czasy rodzą Silnych ludzi, a mamy w tej chwili trudny czas. Za naszą wschodnią granicą. jest wojna, jest agresja Rosji na Ukrainę. Premier Błaszczak, jest w tej chwili można powiedzieć, silnym człowiekiem. Jest ministrem obrony narodowej, czyli osobą, która w pierwszej kolejności odpowiada za to, co może się stać, gdybyśmy znaleźli się w bezpośrednim zagrożeniu naszej suwerenności i naszego bezpieczeństwa. I robi wszystko, co w jego mocy, aby, gdyby, nie daj Boże, nadszedł taki moment, abyśmy byli przygotowani.

Krzysztof Sobolewski w Radio Wnet, odniósł się także do ewentualnej koalicji z ruchem Kukiz’15:

Trwają rozmowy z Pawłem Kukizem. Mam nadzieję, te rozmowy będą miały pozytywne zakończenie i obóz Zjednoczonej Prawicy będzie szedł do wyborów w jeszcze szerszej formule, niż jest do tej pory.

Sekretarz generalny PiS podkreślił, że niewykluczony jest start europosłów w wyborach do Sejmu:

Było wezwanie i odpowiedź była pozytywna w 2019, gdy kandydowali do europarlamentu. Więc teraz w drugą stronę, rozumiem, że odpowiedź będzie tak samo pozytywna. Wezwanie jest możliwe. Niczego nie wykluczam.

Zobacz także:

Marek Suski: W kwestii wiatraków tylko Prawo i Sprawiedliwości broni interesów mieszkańców, a nie inwestorów

ŁAJ

Czarnecki: afery korupcyjne zmuszą Parlament Europejski do ograniczenia ataków na Polskę

Ryszard Czarnecki / Fot. Konrad Tomaszewski / Radio WNET

Europosłowie oskarżani o korupcję nie chcieli poprzeć rezolucji przeciwko Rosji. Warto te fakty znać – mówi deputowany PiS.

Jestem przekonany, że Komisja Europejska będzie wymyślać kolejne kamienie milowe, byle tylko nie wypłacać pieniędzy, które się Polsce należą.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Afera korupcyjna w Parlamencie Europejskim. Czarnecki: na prawdziwe rozliczenia będziemy musieli jeszcze poczekać

Anna Fotyga: Iran zauważył, że Rosja słabnie, dlatego uznał, że aneksja Krymu była nielegalna

Featured Video Play Icon

Anna Fotyga i Krzysztof Skowroński

Pora, żeby dołączyły się inne kraje – apeluje europoseł PiS. Ponadto, gość „Poranka Wnet” mówi o konieczności wparcia Ukrainy przez zachodnich sojuszników.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Kolektywny Zachód jest absolutnie jednoznaczny w ocenie polityki Iranu, a równolegle może zadziałać coś zupełnie innego i to już jest optymistyczne. Irańska dyplomacja jest bardzo sprawną dyplomacją. Myślę, że Irańczycy widzą słabnięcie Rosji. Pora, żeby wszyscy inni gracze, którzy się się po prostu próbują kurczowo trzymać, jak na przykład w Gruzji, dostrzegli to też i zauważyli, że może nie opłaca się nadmiernie polegać na tym państwie – tłumaczy Anna Fotyga.

Zobacz także:

Afera korupcyjna w Parlamencie Europejskim. Czarnecki: na prawdziwe rozliczenia będziemy musieli jeszcze poczekać

Wiceszef MON: W wojnie na Ukrainie dojdzie do przełomu. Jeśli padnie Kijów następna będzie Warszawa

Marcin Ociepa, wiceminister obrony narodowej | fot. Konrad Tomaszewski

Gościem Poranka Wnet był Marcin Ociepa, wiceminister obrony narodowej, z którym rozmawialiśmy o piątkowym spotkaniu ministrów obrony państw wspierających Ukrainę.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

W piątek w amerykańskiej bazie Ramstein odbędzie się spotkanie Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy, które zdaniem komentatorów ma przynieść decyzję o kolejnym pakiecie wsparcia dla Ukrainy. Państwa mają zadeklarować pomoc w postaci nowoczesnych czołgów.

Zdaniem gościa Poranka Wnet jest możliwość, że państwa podejmą takie decyzje, ale:

Pytanie czy w trakcie tej narady, czy po tej naradzie zostanie to ogłoszone, ale jej przedmiotem jest sytuacja na froncie na Ukrainie i konkluzja, że musimy pomagać więcej. Jako wolny świat […] i rzeczywiście to nie jest tak, że to Polska musi się wziąć w garść, tylko wiele innych państw musi nadążyć za Polską, za Stanami Zjednoczonymi, za Wielką Brytanią, jeśli chodzi o skalę pomocy.

Wiceszef MON przyznał, że czeka nas kolejne uderzenie wojsk rosyjskich, na co państwa NATO muszą zareagować:

Wszystko wskazuje na to, że przełom w jakimś sensie nastąpi na samej Ukrainie ze względu na znaczącą mobilizację, którą ogłosili i przeprowadzili Rosjanie. Wbrew różnym informacjom czy pobożnym życzeniem, Rosjanie przeprowadzili mobilizację i pytanie, jak ta liczba żołnierzy rzucona na front zmieni losy tej wojny. I rzecz w tym, że my musimy utrzymać takie proporcje, jakie dzisiaj są szacowane, że dzisiaj dzięki przewadze technologicznej Ukrainy, są w stanie się bronić przy rosyjskiej przewadze liczebnej 12 do jednego.

Rzeczywiście jeżeli Ukraina upadnie, to kolejna będzie być może Mołdawia, może państwa bałtyckie – mówi na antenie Radia Wnet Marcin Ociepa, dopytywany czy Polska także może stać się celem napaści Rosji odpowiedział: Oczywiście, że tak. No to już musielibyśmy wchodzić na inny poziom, ale ja na przykład uważam, że prędzej Polskę niż państwa bałtyckie. […] Można tylko powiedzieć jasno, że poziom tego ryzyka jest zbyt duży, żebyśmy mogli pozwolić na porażkę Ukrainy.

Polska jest wspólnie ze Stanami Zjednoczonymi, Wielką Brytanią, krajem, który dał najwięcej Ukrainie ciężkiego sprzętu, więc my nic nie musimy nikomu udowadniać, ponieważ jesteśmy w tym bardzo wiarygodni i Niemcy by musieli jeszcze pięć pakietów wsparcia dołożyć, żeby w ogóle dogonić Polskę – podkreślił minister Marcin Ociepa.

Wiceminister obrony narodowej podkreślił, że aby pomoc była skuteczna dla Ukrainy to zachód jak całość musi przekazać ponad 200 czołgów:

Polska jest gotowa przygotować kolejną partię pomocy. Zadeklarował to prezydent Andrzej Duda. Deklaruje to nasz premier, oraz wicepremier Błaszczak. My jesteśmy gotowi. Natomiast rzecz w tym, że nie chodzi o te 11 polskich czołgów, tylko chodzi o 200 czołgów z zachodu. I my oczywiście jesteśmy gotowi być częścią tej składki, jeśli jest taka potrzeba, jeżeli ktoś jeszcze potrzebuje takiej zachęty. Natomiast tak jak mówię, to inne państwa mają więcej tutaj do pokazania, to jeszcze raz wrócę i jutro poznamy decyzję czy jest te 200 czołgów czy nie.

Marcin Ociepa był pytany również czy Waszyngton jest gotowy dać Abramsa na Ukrainę:

Uważam, że jest gotowy, a kalkulacje w Stanach Zjednoczonych dotyczą wyłącznie harmonogramów szkoleń, obsługi technicznej, serwisowania czołgów. Ponieważ łatwo jest dać jakiś sprzęt, pytania kto go naprawiał, kto go będzie serwisować, jak długo będzie trwał szkolenie. Jednym słowem nie mam wątpliwości, że w Stanach Zjednoczonych jest gotowość mentalna do przekazania sprzętu takiego jak Abrams, bo przekazali i zadeklarowali przekazanie HIMARSów i Patriotów. W związku z tym to nie jest ten case, to znaczy, że Amerykanie to nie jest case niemiecki.

Wiceminister obrony przyznał, że Polska nie będzie stosować logiki targów w kwestii przekazania sprzętu walczącej Ukrainie:

Na pewno nie ma u nas takiej logiki, że my będziemy pomagać Ukrainie, jak dostaniemy coś w zamian. Polska udowodniła, że absolutnie nie kieruje tutaj logiką targów i to nie politycznych, tylko targów, mówię takich ulicznych? Natomiast oczywiście jest to element po prostu zdolności NATO do obrony własnego terytorium, a Polska jest krajem frontowym czy granicznym sojuszu. Kwestia się sprowadza do tego, że Polska musi zachować własne zdolności, żeby wypełniać swoje zobowiązania sojusznicze.

Zobacz także:

Artur Dziambor: Rada liderów Konfederacji złamała wszelkie zasady. Rozważamy samodzielny start w wyborach

ŁAJ

Powrót Donalda Tuska i atak Rosji na Ukrainę miały zbyt dużą zbieżność czasową, żeby to był zupełny przypadek

Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej”, jest przekonany, że Rosja jeszcze przed wybuchem wojny uruchomiła mechanizm, który miał destabilizować sytuację polityczną w Polsce.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Ponadto, nasz gość podkreśla to, że w interesie niektórych państw Zachodu oraz Rosji byłoby dojście do władzy Donalda Tuska.

Wyobraźmy sobie, że rządzi niemiecki Tusk. Czy czasie wojny na Ukrainie Tusk zachowałby się inaczej niż w Berlinie? A pamiętamy zachowanie Niemiec w pierwsze dni wojny – zauważa rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego. 

Zobacz także:

Artur Dziambor: Rada liderów Konfederacji złamała wszelkie zasady. Rozważamy samodzielny start w wyborach

 

 

 

Prof. Aleksander Stępkowski: Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym powinna podlegać kontroli Trybunału Konstytucyjnego

Aleksander Stępkowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Gościem Poranka Wnet był sędzia i rzecznik Sądu Najwyższego prof. Aleksander Stępkowski, z którym rozmawialiśmy o konsekwencjach wprowadzenia nowelizacji ustawy o sądzie najwyższym.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

W minionym tygodniu Sejm przyjął ustawę o Sądzie Najwyższym, która zdaniem wielu polityków i prawników łamie zapisy Konstytucji. Zasadnicze uwagi do uchwalonych zmian zgłosiła również pierwsza prezesa Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Manowska, ale też przewodniczącej Krajowej Rady Sądownictwa oraz polityków w tym ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. 

Gość Poranka Wnet podkreślił, że proponowane przez rząd rozwiązania mogą znacząco pogorszyć sytuację w polskim sądownictwie:

Takich regulacji nie ma w żadnym innym kraju Unii Europejskim, bo to są regulacje, które trudno pogodzić z przyzwoitym funkcjonowaniem wymiaru sprawiedliwości. One by się pojawiły u nas w wyniku pewnego zapętlenia politycznego. Zmian w wymiarze sprawiedliwości narzuciła nam to, tak to wynika z przekazu rządowego, Komisja Europejska, która zupełnie nie liczy się z kwestiami właściwego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w Polsce.

Jednym bardziej krytykowanych rozwiązań przyjętej ustawy jest rozszerzenie tzw. testu niezależności, który zdaniem prof. Aleksandra Stępkowskiego uderza nie zasadę niezawisłości sędziowskiej:

Nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego typu zmiany oraz okoliczności, a także tego jak one wpłyną na funkcjonowanie. Natomiast dotychczasowe doświadczenia pokazują, że należy spodziewać się wszystkiego najgorszego.

Rzecznik Sądu Najwyższego podkreślił, że proponowane przez rząd przepisy uderzają w prerogatywy prezydenta o powoływaniu sędziów co fatalnie przełoży się na jakość wydawanych orzeczeń:

Artykuł 180 Konstytucji przewiduje gwarancje nieusuwalności, które są z kolei gwarancjami niezawisłości. Sędzia jeżeli nie boi się o swoje stanowisko, to wówczas też nie przejmuje się temu, że komuś się nie będzie podobał dany wydany wyrok, tylko ma warunki do tego, żeby orzekać zgodnie z prawem. No ale jeżeli można go w jakiś sposób trwale wyłączyć od orzekania, no to wtedy ta gwarancja nieusuwalności z urzędu staje się czysto iluzoryczna. 

Tematem rozmowy był również konflikt w Sądzie Najwyższych, gdzie część sędziów odmawia orzekania z sędziami powołanymi przez Krajową Radę Sądownictwa powoływaną przez posłów. Zdaniem części prawników i polityków prezes Manowska powinna silniej reagować na tego rodzaju próby. Postawę pierwszej prezes tłumaczył na antenie Radia Wnet rzecznik Sądu Najwyższego:

Polska jest pod dużą presją ze strony organizacji międzynarodowych, takich jak Unia Europejska czy Rada Europy. Niewątpliwie interwencje i zaangażowanie tych struktur jest generowane postawą grupy sędziów, którzy wywołują wrażenie, że są prześladowani. Pani pierwsza prezes prof. Małgorzata Manowska zdecydowanie uważa, że nie należy stwarzać tym sędziom warunków do tego, żeby mogli kreować się jako ofiary systemu.

Zobacz także:

Soloch: widzimy pewną pozytywną zmianę postawy Niemiec ws. dostaw broni dla Ukrainy. Chcemy, by ten trend przyspieszył