Marek Jakubiak: apeluję do rządzących, aby mur postawić też na granicy z Ukrainą

Prezes Federacji dla Rzeczpospolitej o potrzebie zabezpieczenia całej granicy wschodniej, konieczności wyłączenia empatii i działaniach Niemców wobec kryzysu migracyjnego.


Marek Jakubiak ocenia, że położenie Polski w obliczu kryzysu migracyjnego jest bardzo trudne, między innymi ze względu na postawę opozycji. Wskazuje, że budowa muru na granicy z Białorusią jest koniecznością, gdyż musi istnieć bariera zniechęcająca do jej przekraczania. Zauważa, że samo uszczelnienie granicy z naszą wschodnią sąsiadką nie wystarcza.

Po wybudowaniu muru na granicy polsko-białoruskiej ci sami ludzie, którzy teraz przerzucają ludzi z Białorusi do Polski, będą robić to z Ukrainy. Potrzeba więc zabezpieczyć całą granicę wschodnią. Jakubiak stwierdza, że mamy do czynienia w kraju z V kolumną, która w imię empatii naraża bezpieczeństwo kraju. Zaznacza, że gdy chodzi o to ostatnie, trzeba wyłączyć empatię.

Już od tysięcy lat wykorzystuje się dzieci do złamania psychiki przeciwnika

Polityk odnosi się do zawracania imigrantów przez Straż Graniczną z powrotem na Białoruś, nawet gdy są sto kilometrów od granicy.

Prawo międzynarodowe wyraźnie określa, że Niemcom będzie przysługiwało prawo do zwrotu Polakom ich problemu, czyli uchodźców z Białorusi, którzy wchodzą na nasz teren.

Zauważa, że Niemcy chronią swoją granicę. Na kawałku zielonej granicy w pobliżu Szczecina wybudowali „zaporę na dziki”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Szef związku zawodowego niemieckich policjantów apeluje o tymczasowe wprowadzenie kontroli na granicy z Polską

Niemieccy policjanci ostrzegają przed rosnącą liczbą imigrantów przedostających się z Białorusi przez Polskę do Niemiec. Obawiają się powtórki z 2015 r.

Od kilku miesięcy błyskawicznie wzrasta liczba zatrzymań.

W tych słowach skierowanych do ministra spraw wewnętrznych RFN Horsta Seehofera, Heiko Teggatz ostrzega przed napływem imigrantów do Niemiec. Zdaniem przewodniczącego  związku zawodowego policji federalnej trzeba odwołać się do środków zastosowanych w 2015 r., czyli do tymczasowego przywrócenia kontroli na granicy z Polską.

Teggatz zauważa w swym liście do szefa niemieckiego MSW, że nie można pozwolić na powtórzenie się sytuacji z 2015 r. Wskazuje, że obecnie dochodzi problem bezpieczeństwa sanitarnego, gdyż „liczba zakażeń na  SARS-CoV-2 jest nadal bardzo wysoka, szczególnie w krajach pochodzenia migrantów (Irak, Syria, Jemen, Iran, Afganistan itp.)”.

A.P.

Źródło: Bild. de

Jankowski: Jarosław Kaczyński odejdzie z rządu dopiero gdy ukończy swoje projekty ustaw dotyczące bezpieczeństwa

Łukasz Jankowski relacjonuje trwającą rekonstrukcję rządu. Jak podkreśla redaktor, zmienić może się nie tylko szef resortu rolnictwa i rozwoju, ale także i wicepremier.


Redaktor Łukasz Jankowski dokonuje politycznego podsumowania tygodnia. Zdaniem dziennikarza, polska polityka ostatnio bardzo przyspieszyła, a wiemy o tym m.in. za sprawą weekendowego wywiadu Jarosława Kaczyńskiego dla radia RMF fm:

Jarosław Kaczyński podkreślił w wywiadzie dla RMF fm, że dojdzie również do zmiany ministra rozwoju. Jak można wywnioskować ze słów Kaczyńskiego nowym ministrem rozwoju będzie Piotr Nowak, były minister finansów – dodaje Łukasz Jankowski.

Rozmówca Jaśminy Nowak rozwija temat trwającej rekonstrukcji rządu. Jak zaznacza dziennikarz Radia WNET, pojawiają się również przesłuchy, że zmiana może objąć nie tylko ministra rozwoju, ale i wicepremiera. Do tego, z resortu Rolnictwa i Rozwoju Wsi odchodzi Grzegorz Puda:

Henryk Kowalczyk będzie ministrem rolnictwa, odchodzi Grzegorz Puda – stwierdza.

Co więcej, jak podaje Łukasz Jankowski z Rady Ministrów ma odejść wicepremier Jarosław Kaczyński. Redaktor stwierdza, że odejście nastąpi dopiero po Nowym Roku, w styczniu lub w lutym. Odejdzie wtedy, gdy zostaną ujawnione projekty ustaw, które diametralnie mają zmienić polski system bezpieczeństwa:

Z rządu odejdzie jeszcze sam Jarosław Kaczyński, który przestanie być wicepremierem. To nie odbędzie się szybko – komentuje redaktor.

Ponadto, według Łukasza Jankowskiego, opozycja wciąż podgrzewa temat polexitu by uciec od tematu kryzysu przy wschodniej granicy.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Dr Michał Patryk Sadłowski: Łukaszenka zaczyna mieć problem z kanałami przerzutu imigrantów, które stworzył

Ekspert ds. obszaru postsowieckiego o kłopocie, jakim stają się imigranci dla władz Białorusi oraz o propozycji Dmitrija Miediewiewa dla władz Rosji i Ukrainy.

Dr Michał Patryk Sadłowski odnosi się do doniesień, że białoruskie władze zaczynają odsyłać imigrantów z Bliskiego Wschodu do krajów pochodzenia. Zauważa, że

Łukaszenka powoli ma problem, najprawdopodobniej z kanałami, które stworzył.

Zauważa, że do Mińska zaczynają przyjeżdżać też ludzie na własną rękę. Jak dodaje ekspert ds. obszaru postradzieckiego, białoruska głowa państwa zawsze chwaliła się zapewnieniem porządku i bezpieczeństwa w swym państwie. Kłóci się z tą wizją widok imigrantów z Południa na ulicach. Można się spodziewać prób ponownego opanowania napływu imigrantów przez Mińsk.

Idzie zima i nawet przerzucenie małej liczby migrantów może być ogromnym problemem dla Litwy, Łotwy, Polski, .

Dr Michał Sadłowski odnosi się do artykułu byłego prezydenta Rosji, który jest bardzo obraźliwy dla władz Ukrainy.

Dmitrij Miedwiediew czuje się odsunięty od najbliższego kręgu władz i to jest jedna z prób manifestacji pokazania, że on nadal chce być w grze.

Zauważa, że Miediewiew najbardziej w swym artykule obraża nie samych Ukraińców, ale ich władze. Sądzi, że tekst ten może być propozycją wstrzymania się z eskalacją konfliktu z Ukrainą.

Być może to jest sygnał wysłany do władz Ukrainy, żeby jednak zastanowili się, być może zmiękczyli swoje stanowisko i poszli na pewne porozumienie z Rosją.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Biernacki: Mam nadzieję, że Donald Tusk nie stanie się alter ego prezesa Jarosława Kaczyńskiego

Marek Biernacki krytykuje rząd za działania na granicy polsko-białoruskiej. Poseł odnosi się także sceptycznie do powrotu Donalda Tuska do polityki krajowej.

W piątkowym „Poranku WNET” poseł KO z ramienia PSL, Marek Biernacki, komentuje wydarzenia na wschodniej granicy. Polityk krytykuje działania rządu w związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego. Ponadto, poseł odnosi się również do głosowania Sejmu, w wyniku którego uchwalono specustawę o budowie muru na granicy Polski z Białorusią. Marek Biernacki wyraża swój zawód i podkreśla, że preferowałby formę elektronicznej bariery ochronnej:

Głosowaliśmy nie za murem, a za barierą ochronną – zaznacza poseł.

Według Marka Biernackiego obawa przed migrantami potrafi zmienić treść aktu prawnego. Co więcej, poseł KO uważa, że w akcie prawnym jest mowa o barierze ochronnej. Rozmówca Łukasza Jankowskiego dodaje przyznaje także, że Straż Graniczna informowała o podobnym zagrożeniu ze strony Białorusi jeszcze przed pojawieniem się bieżącego kryzysu:

Straż graniczna od jakiegoś czasu obawiała się tego, co będzie się dziać na granicy. Straż Graniczna apelowała wcześniej, że dotychczasowe środki ochrony są nie skuteczne i postulowała o barierę elektroniczną – mówi polityk.

Na koniec rozmowy Marek Biernacki odnosi się do polityki partyjnej Koalicji Obywatelskiej. Poseł opowiada o zaskoczeniu, które wywołało w nim przejęcie przywództwa w KO przez Donalda Tuska:

Platforma nie stanowi już w klubie jednolitej formacji. Byłem zaskoczony powrotem Donalda Tuska na tę bieżącą scenę polityczną, w ten sposób, że stał się liderem. Zakładałem, że będzie chciał powrócić, ale jako mentor nie jako bardzo twardy frontman – dodaje.

Gość audycji wyraża również swój niepokój związany z silną i coraz mniej podzielną władzą byłego premiera w KO. Marek Biernacki zastanawia się, czy Donald Tusk nie ewoluuje politycznie w stronę jednowładztwa, które reprezentuje Jarosław Kaczyński:

Mam nadzieję, że nie dojdzie do takiej sytuacji, że stanie się takim alter ego Jarosława Kaczyńskiego, tylko inaczej ubranym i z inną retoryką – podsumowuje Marek Biernacki.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

N.N.

Czarnecki: nie sądzę, że Bruksela będzie długo utrzymywać ostrą retorykę wobec Polski. Środki z EFO zostaną wypłacone

Europoseł PiS o sporze między Warszawą a Brukselą i zatrzymaniu grupy Irakijczyków w Grodnie.

Ryszard Czarnecki komentuje zatrzymanie w Grodnie grupy migrantów z Iraku. Nie wyklucza, że Łukaszenka przestraszył się możliwych sankcji.

Równie dobrze wajcha mogła zostać przestawiona na Kremlu. To zmiana taktyki, ale strategia od lat pozostaje taka sama – osłabianie i dzielenie Zachodu.

Gość „Kuriera w samo południe” zauważa, że na Litwie media i cała klasa polityczna mówią jednym głosem wobec kryzysu migracyjnego.

Poruszony zostaje temat dialogu między Warszawą a Brukselą. Rozmówca Jaśminy Nowak zapewnia o gotowości Polski do zawarcia kompromisu.

Niestety, symbolem postawy Brukseli jest zrywający słuchawki Frans Timmermans. […] Nie sądzę jednak, że Unia długo będzie utrzymywać taką retorykę.

W części niemieckich mediów widać już refleksję i próbę dostrzeżenia racji Warszawy. Europoseł Czarnecki wyraża przekonanie, że środki z Funduszu Odbudowy w końcu zostaną Polsce wypłacone.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Ppłk. Pietrzak: im mniejsza miejscowość, tym większe nasze zaangażowanie – jesteśmy tam, gdzie brakuje innych sił

Gościem „Poranka Wnet” jest ppłk. Marek Pietrzak – rzecznik WOT, który komentuje bieżące plany obronne Rzeczpospolitej w związku z trwającym kryzysem migracyjnym.


Ppłk. Marek Pietrzak komentuje bieżące plany obronne Rzeczpospolitej w kontekście kryzysu migracyjnego. Gość „Poranka Wnet” wspiera działania związane z dalszym uszczelnianiem granic – w tym budowę muru.

Wydaje się, że w tej chwili jest to rozwiązanie dobre.

Planowane jest również zwiększenie liczebności żołnierzy patrolujących terytoria przygraniczne, w tym te zaliczane do najbardziej newralgicznych.

Kilka dni temu było to ok. 800 żołnierzy, minister Błaszczak zapowiedział podwojenie tej liczby.

Podpułkownik dodaje, że poza obowiązkiem zapobiegania próbom przekraczania granicy wojskowi powinni udzielić pomocy, jeśli określone osoby już przekroczą granicę.

Powinni strzec granicy, lecz również okazać ludzką i empatyczną twarz w przypadku gdy dane osoby już znajdą się na terytorium RP.

Gość „Poranka Wnet” zaznacza, że działania służb wojskowych koncentrują się na terytoriach, które są najbardziej osłabione, pozbawione takich sił jak straż graniczna, czy policja. Dodatkowym czynnikiem jest wysoka średnia wieku mieszkańców niektórych terenów.

Im mniejsza miejscowość, tym większe nasze zaangażowanie – jesteśmy tam, gdzie nie ma straży granicznej albo policji.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Sewereniuk-Maciorowska: migranci coraz częściej proszą o powrót, lecz służby białoruskie im go uniemożliwiają

Gościem „Popołudnia Wnet” jest Agnieszka Sewereniuk-Maciorowska – wicenaczelna Polska Press w Białymstoku, która komentuje bieżącą sytuację na granicy polsko-białoruskiej.


Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska relacjonuje, że białoruskie służby zmuszają migrantów do napierania na polską granicę i uniemożliwiają im powrót do domu.

Ci ludzie zostali postawieni przed sytuacją bez wyjścia.

Większość migrantów nie ma śwaidomości jak wyglądają warunki przeprawy.

Coraz częścej proszą o wycofanie i powrót, lecz służby białoruskie go uniemożliwiają.

Gość „Popołudnia Wnet” zaznacza, że działania reżimu Łukaszenki coraz bardziej zbliżają się do kategorii ludobójstwa – powinny zostać wyciągnięte konsekwencje.

Tym powinny się zająć organy międzynarodowe i przykładnie ukarać.

Bardzo prawdopodobna jest również eskalacja zjawisk dywersyjnych wraz z końcem roku.

Być może zwłoki będą podrzucane na polskie terytorium.

Dziennikarka ocenia, że politycy opozycji robią wszystko, by tylko „dokopać” rządowi.

Nie służy to ludziom, którzy mieszkają w województwie podlaskim.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Zatrzymanie polskiego szpiega na usługach białoruskich. Dr Górka-Winter: nie traktowałabym tego jako ogromnej sensacji

Gościem „Popołudnia Wnet” jest dr Beata Górka-Winter – ekspert ds bezpieczeństwa UW, która komentuje bieżącą sytuację na granicy polsko-białoruskiej.


Według najnowszych doniesień ABW dokonała zatrzymania Polaka podejrzanego o szpiegostwo na rzecz Białrousi. Dr Beata Górka-Winter twierdzi, że tego typu kooperacji może być więcej i nie powinno to zaskakiwać przy obecnym obrocie spraw.

Nie traktowałabym tego jako ogromnej sensacji.

Nie bez znaczenia mogą być też powiązania polityczne, mające swoje korzenie w układach sprzed 1989 roku.

Po dawnym bloku wschodnim zostały pewne znajomości i koneksje.

Zdaniem eksperta ds. bezpieczeństwa Polska powinna być przygotowana na postępującą intensyfikację napięcia oraz kolejne prowokacje ze strony reżimu Łukaszenki.

Po stronie białoruskiej jest chęć eskalacji, wskazują na to m.in. doniesienia o zarządzaniu grupami imigrantów, mówieniu im co mają robić i jak się przedstawiać.

Gość „Popołudnia Wnet” zaznacza, że nie jest to tylko granica Polski, ale i UE i strefy Schengen – znaczenie prowadzonych działań defensywnych jest więc niebagatelne. Zwraca jednak uwagę na tragedię osób, które są wykorzystywane przez reżim białoruski, a także siatki przemytniczne.

Siatki przemytniczne biorą ogromne pieniądze za przerzut tych ludzi.

Na porządku dziennym są również sytuacje, gdy nielegalnie transportowani są również członkowie rodzin osób, które już w Europie przebywają – a prawo pozwala na przeprowadzenie tego procesu legalnie.

Wiele ludzi czeka na zachodzie na swoich bliskich – proces ich powrotu można przeprowadzić legalnie.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Grzywaczewski: nie jest wykluczone, że zostanie niedługo wykorzystana ostra amunicja na granicy

Gościem „Kuriera w samo południe” jest Tomasz Grzywaczewski – pisarz, podróżnik, który mówi o bieżącej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

 Tomasz Grzywaczewski komentuje bieżącą sytuację na granicy polsko-białoruskiej, gdzie zwożone są kolejne grupy migrantów oraz dochodzi do kolejnych prowokacji ze strony białoruskiej. Zdaniem podróżnika warto poświęcić więcej uwagi kwestii akredytacji dla wybranych dziennikarzy, którzy powinni być na miejscu obecni.

Konieczne jest dopuszczenie dziennikarzy, którzy przejdą odpowiednią procedurę. Podobne rozwiązania wprowadziła Litwa.

Zaznacza, że będzie to w interesie opinii publicznej oraz całego państwa.

Polska nie ma tam nic do ukrycia, dziennikarze mogliby się tam pojawić.

Gość „Kuriera w samo południe” dodaje, że w obliczu kolejnych prowokacji trzeba poświęcić więcej środków na dalsze uszczelnianie granic oraz działalność wywiadowczą.

Rośnie ryzyko kolejnych prowokacji, strona białoruska sięga po coraz bardziej agresywne metody. Podjęcie działań wywiadowczych jest konieczne.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.