Maria Przełomiec: dla Rosjan duma ze swojego kraju to dość łatwy do zaakceptowania argument

Dziennikarka, wieloletnia korespondentka Sekcji Polskiej BBC, Studio Wschód TVP wypowiada się na temat manipulacji medialnych w Rosji oraz napiętych relacji tego kraju z Ukrainą.

Maria Przełomiec wypowiada się na temat manipulacji medialnych w państwie rosyjskim – konsekwentnie kreowany jest negatywnie nacechowany wizerunek Zachodu i Ukrainy.

W mediach pokazywany jest ten podły, oszukujący Rosję Zachód. Faszystowska Ukraina, Zachód zepsuty do szpiku kości.

Władze starają się zaszczepić w narodzie przekonanie oraz wizję Rosji jako „ostatniego sprawiedliwego”.

Władze bardzo starają się Rosjanom wytłumaczyć, że są oblężoną wyspą.

Jak podkreśla dziennikarka, jest to sprawdzony trop narracji.

Dla Rosjan duma ze swojego kraju to dość łatwy do zaakceptowania argument.

Gość „Poranka Wnet” przytacza również wypowiedź jednej z rosyjskich opozycjonistek na łamach „Echa Moskwy”.  Jak podkreśla, Władimir Putin chciał zrealizować swoje cele wyłącznie dyplomacją. Nie udało mu się tego zrobić, co sprawia, że trudno będzie mu teraz wyjść z tej sytuacji z twarzą.

Kreml zaczął szukać wyjścia, które nie wyglądałoby na porażkę.

Paweł Bobołowicz: współpraca brytyjsko-polsko- ukraińska będzie wielowymiarowa

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Przydacz: sama obecność wojsk NATO powoduje odstraszanie Rosji i podniesienie naszego bezpieczeństwa

Featured Video Play Icon

Podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych mówi o nadchodzącej wizycie w Waszyngtonie w ramach dialogu strategicznego oraz o eskalacji stosunków między Rosja a Ukrainą.

Marcin Przydacz mówi o nadchodzącej wizycie w Waszyngtonie w ramach dialogu strategicznego. Gość „Poranka Wnet” opowiada o kwestiach, jakie zostaną w ramach tych działań poruszone – najistotniejsza będzie kwestia bezpieczeństwa w okolicach wschodniej flanki NATO.

Najważniejszym tematem będzie bezpieczeństwo – to, co się dzieje na granicach Ukrainy oraz na Białorusi, stacjonujących w Polsce i w regionie wojskach amerykańskich oraz o tym jak dyplomatycznie doprowadzić do utrzymania pokoju i jedności zachodu.

Minister jest zdania, że Zachód powinien korzystać ze wszystkich danych mu możliwości, aby utrzymać bezpieczną sytuację w newralgicznych geopolitycznie punktach.

Dopóki siedzimy przy stole, dopóki Rosja gotowa jest rozmawiać, należy skorzystać z wszelkich możliwości aby utrzymać stabilność, bezpieczeństwo i pokój.

Czytaj także: Andrij Deszczyca: polska pomoc wojskowa i techniczna jest dla Ukrainy bardzo ważna. Oczekujemy zmiany postawy Berlina

Zaznacza jednak, że strona rosyjska nie jest zwolniona z przestrzegania elementarnych zasad.

Nie może się to odbywać kosztem podstawowych zasad i wartości, czy łamanie prawa.

Nasz gość podkreśla jak bardzo istotne jest sprowadzenie wojsk układu na terytorium naszego kraju,

Jest to polska racja stanu, aby Polska była nie tylko formalnie tym członkiem ale aby także na naszych terytoriach stacjonowały wojska sojusznicze.

Jak dodaje, strategią NATO jest próba odstraszenia Rosji przez pomoc Ukrainie.

Sama obecność powoduje odstraszanie Rosji i podniesienie naszego bezpieczeństwa.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

 

P.K.

Johnson z wizytą w Kijowie. Deklaruje kolejną pomoc dla Ukrainy

Boris Johnson / Fot. Annika Haas (CC 2.0)

Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson wybiera się na Ukrainę, aby kontynuować rozmowy z prezydentem tego kraju. Jego wizyta związana jest z rosnącymi obawami przed możliwą inwazją rosyjską.

Johnson obiecał współpracować z Wołodymyrem Zełenskim w celu znalezienia dyplomatycznej drogi rozstrzygnięcia sporów z Moskwą i deeskalacji konfliktu w regionie. Jednocześnie rząd Wielkiej Brytanii ogłosił, że oferuje Ukrainie 88 milionów funtów na promowanie stabilnego zarządzaniai niezależności energetycznej Ukrainy od Rosji. W rozmowie z BBC Johnson powiedział:

Wielka Brytania – jako przyjaciel i demokratyczny partner – będzie nadal bronić suwerenności Ukrainy w obliczu tych, którzy chcą ją zniszczyć. Wzywamy Rosję do wycofania się i podjęcia dialogu w celu znalezienia dyplomatycznego rozwiązania i uniknięcia dalszego rozlewu krwi.

Johnson zabiega również o rozmowy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, które mają odbyć się w najbliższych dniach.

Premier Zjednoczonego Królestwa rozważa ponadto zaoferowanie NATO rozmieszczenia kolejnych 900 żołnierzy w Estonii – podwajając tym samym ilość sił brytyjskich w państwie bałtyckim.
Downing Street ogłosiło, że Wielka Brytania może w najbliższych dniach wysłać odrzutowce, okręty wojenne i specjalistów wojskowych do sojuszników NATO w regionie, aby wzmocnić granice Europy „w obliczu rosnącej rosyjskiej agresji”.

Czytaj także:

Afera imprezowa politycznym końcem Borisa Johnsona?

Nie będziemy tolerować destabilizującej działalności Kremla. Zawsze będziemy stać po stronie naszych sojuszników z NATO w obliczu rosyjskiej wrogości. Jeśli prezydent Putin wybierze wyniszczającą drogę rozlewu krwi, będzie to tragedia dla Europy. Ukraina musi mieć swobodę wyboru własnej przyszłości – powiedział szef brytyjskiego rządu, cytowany przez „The Financial Times”.

Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Liz Truss zapowiedziała w tym samym czasie, że Zjednoczone Królestwo przygotowuje ustawodawstwo, mające nałożyć sankcje gospodarcze na firmy związane z Kremlem.
Truss miała towarzyszyć Johnsonowi podczas jego wizyty w Kijowie, jednak w miniony poniedziałek ogłosiła, że zdiagnozowano u niej koronawirusa, w związku z czym musi samoizolować się.

Downing Street poinformowało, że jeden z największych brytyjskich lotniskowców HMS Prince of Wales, na pokładzie którego może pomieścić się około 40 samolotów i śmigłowców bojowych, jest w stanie gotowości i może wyruszyć w ciągu kilku godzin, jeśli będzie to niezbędne. Wielka Brytania wierzy jednak w pokojowe rozwiązanie konfliktu.

z Londynu
Iza Smolarek
Alex Sławiński

Dr Marszewski: kraje Azji Centralnej są dosyć niestabilne, a Rosja tę niestabilność kontroluje i zarządza

Featured Video Play Icon

Mariusz Marszewski

Ekspert ds. polityki międzynarodowej o starciach na granicy Kirgistanu i Tadżykistanu oraz o sytuacji w regionie.

Dr Mariusz Marszewski komentuje starcia na granicy Kirgistanu i Tadżykistanu. Wskazuje, że oba kraje są członkami Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym.

Teraz doszło do starć pomiędzy dwoma członkami OUBZ. To trochę tak jakby doszło do starć między państwami NATO np. między Polską a Czechami.

Wyjaśnia, że o chodzi o jedną z enklaw tadżyckich w granicach Kirgistanu o którą od dawna toczy się spór graniczny. Ekspert ds. polityki międzynarodowej dodaje, że

Kraje Azji Centralnej są dosyć niestabilne, a Rosja tą niestabilność kontroluje i nią zarządza.

Kreml interweniuje, kiedy jest to w jego interesie, a gdy nie, to pozwala sprawom iść swoją drogą.

Przeczytaj także: Sytuacja w Kazachstanie po zamieszkach. Marszewski: jest tak, jak było, ale bardziej prorosyjsko

Dr Marszewski zaznacza, że nie można wrzucać wszystkich krajów środokowoazjatyckich do jednego worka. Turkmenistan jest dyktaturą porównywalną z Koreą Północną.

Kirgistan to jest kraj w którym władza zmienia się w wyniku przewrotu, czy rewolucji w podobny sposób jak w jakiejś mierze na Ukrainie. Tadżykistan jest krajem, który ewoluuje w stronę modelu turkmenistańskiego.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Dr Szewko: myli się ten, kto myśli że agresja rosyjska na Ukrainę wydarzy się w ciągu kilku dni

Featured Video Play Icon

Fot. CC0, Public Domain Pictures

Analityk ds. międzynarodowych analizuje możliwe scenariusze rozwoju sytuacji za naszą wschodnią granicą.

Dr Wojciech Szewko komentuje sytuację międzynarodową w związku z eskalacją napięcia między Rosją a Ukrainą. Tłumacząc punkt widzenia Moskwy podkreśla, że obecność wojsk NATO na Ukrainie byłaby końcem rosyjskich marzeń o mocarstwowości; z tej perspektywy wojska Sojuszu w Gruzji czy na Ukrainie można porównać do rosyjskiej obecności wojskowej w Kanadzie.

Myli się ten, kto myśli, że wojna może wybuchnąć w ciągu kilku dni. Rosja jeszcze nie zbudowała takiej siły.

Ekspert wskazuje, że Rosja mocno bierze pod uwagę powtórzenie w przypadku tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej ponownego manewru, jak to miało miejsce z Krymem.  Przywołuje analizy, z których wynika, że w przypadku rosyjskiego ataku rakietowego armia ukraińska mogłaby przestać istnieć.

Gość „Popołudnia Wnet” relacjonuje, że w Rosji propaganda głosi, iż ukraiński nazizm puka do bram kraju. Wskazuje ponadto, że nie wiemy dokładnie, jaka część mieszkańców Ukrainy jest gotowa przyjąć wojska rosyjskie z otwartymi ramionami.

Duża część społeczeństwa ukraińskiego zna tylko język rosyjski i z sentymentem wspomina czasy Związku Sowieckiego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Czytaj także: Tomasz Grzywaczewski: możemy spodziewać się różnego rodzaju akcji na pograniczu działań hybrydowych i zbrojnych

Jacek Saryusz-Wolski: Unia wypowiedziała nam wojnę. Jej celem jest budowa europejskiego superpaństwa

Jacek Saryusz-Wolski / Fot. Prywatny album Saryusza-Wolskiego

Europoseł PiS o agresywnej postawie Rosji, zwołanej przez prezydenta Andrzeja Duda Radzie Bezpieczeństwa Narodowego oraz o tym, jak Zachód powinien zareagować na zagrożenie ze strony Moskwy.

Prezydent Andrzej Duda postanowił o zwołaniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Format ten jest, jak mówi Jacek Saryusz-Wolski uzasadniony, gdyż atak Rosji na Ukrainę jest bardzo prawdopodobny. W Unii Europejskiej prowadzona jest polityka ugłaskiwania Rosji. Stwierdza, że  kraje Europy Środkowo-Wschodniej czują się lepiej reprezentowane poprzez NATO niż przez Unię Europejską. Na Ukrainie wprost się mówi o tym, że

Niemcy w tym kryzysu są de facto sojusznikiem Rosji, a nie Ukrainy.

Europoseł podkreśla, że nie można się dać zwieść wizji wspólnej polityki obronnej Unii Europejskiej jako alternatywie dla NATO. Francję i Niemcy będzie się układać z Rosją.

Szereg krajów NATO wysyła broń na Ukrainę.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego mówi także o sporze polskiego rządu z Komisją Europejską. Mówi, że trzeba zaskarżyć Komisję za niewypłacanie środków z Funduszu i wycofać się z tego ostatniego.

Nie możemy żyrować czegoś, z czego nie korzystamy.

Należy także wetować wszystko związane z pakietem klimatycznym Fit for 55.

Celem wojny jest uległość Polski.

Pacyfikacja naszego kraju pozwoli na budowę superpaństwa europejskiego, a w dalszej kolejności eurazjatyckiego od Lizbony do Władywostoku, w którym prym będą wiodły Niemcy i Rosja.

Polska stałaby się wasalem rządzonym przez elity kompradorskie.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Bault: Według Erica Zemmoura NATO to przeżytek zimnej wojny. Francja powinna w nim zostać, by blokować przyjęcie Ukrainy

Featured Video Play Icon

Dziennikarz tygodnika „Do Rzeczy” o stosunku kandydatów na prezydenta Francji: Erica Zemmoura, Marine Le Pen i Valérie Pécresse do Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Olivier Bault komentuje kampanie prezydenckie we Francji. Wyjaśnia, że podobnie jak Marine Le Pen

Eric Zemmour jest za tym, żeby Francja wystąpiła z dowództwa zintegrowanego NATO, czyli powróciła do sytuacji sprzed 2009 roku.

Od gen. Charlesa de Gaulla do Nicolasa Sarkozy’ego Republika Francuska nie była częścią zintegrowanego dowództwa Sojuszu, uznając, że nie ma w niej wystarczającej niezależności.

Eric Zemmour idzie jednak swej krytyce Paktu dalej niż liderka Zjednoczenia Narodowego. Twierdzi on, że jest to przeżytek czasów zimnej wojny, który powinien się zakończyć wraz z nią.

Zemmour jest jednak za pozostaniem Francji w NATO, aby mogła ona blokować dołączenie do niego Ukrainy.

Przedstawia swoją przyszłą, o ile zostanie prezydentem, politykę zagraniczną jako polityka niezależną – ani prorosyjską ani pierwszą amerykańską.

Wizja ta bliska jest Marine Le Pen. Z kolei Republikanie, których kandydatką jest Valérie Pécresse są w większości za utrzymaniem obecnego status quo w stosunku do NATO.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Wielka Brytania ostrzega – rosyjska inwazja będzie miała katastrofalne skutki

Premier Zjednoczonego Królestwa Boris Johnson w wywiadzie udzielonym w poniedziałek telewizji BBC News powiedział, że inwazja Rosji na Ukrainę byłaby katastrofalna w skutkach, „bolesna i krwawa”. 

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Zjednoczonego Królestwa ostrzegło jednocześnie, aby dyplomaci pracujący w Ambasadzie UK w Kijowie opuścili Ukrainę.

Wielka Brytania przewodzi w tworzeniu pakietu sankcji gospodarczych przeciwko Rosji. Na Ukrainę ze Zjednoczonego Królestwa dostarczana jest brońkrótkiego zasięgu oraz siły militarne – powiedział Johnson. – Wielka Brytania stoi murem za Ukrainą – dodał.

Z informacji naszego wywiadu wojskowego bardzo jasno wynika, że Rosja dąży do konfliktu militarnego. Na granicach między Rosją a Ukrainą znajduje się 60 rosyjskich grup bojowych.
Musimy bardzo jasno powiedzieć Kremlowi, Rosji, że byłby to katastrofalny krok –poinformował premier Zjednoczonego Królestwa.

Brytyjscy urzędnicy twierdzą, że nie istnieje bezpośrednie zagrożenie dla życia lub zdrowia brytyjskich dyplomatów, ale niemalże połowa personelu pracującego w Ambasadzie UK w Kijowie wróci wkrótce na Wyspy, ze względu na zachowanie standardów bezpieczeństwa. Jednocześnie Londyn podkreślił, że placówka nadal pozostanie otwarta i będzie wykonywać swoje podstawowe zadania.Sztab dyplomatów Unii Europejskiej na Ukrainie również pozostanie na razie na miejscu, a szef polityki zagranicznej UE Josep Borrell powiedział, że nie będzie „dramatyzował” napięć.

Członkowie sojuszu NATO, w tym Dania, Hiszpania, Bułgaria i Holandia, wysyłają swoje posiłki militarne, w postaci myśliwców i okrętów wojennych do Europy Wschodniej, aby wzmocnić obronę w regionie. Szacuje się, że na granicy z Ukrainą znajduje się obecnie ponad 100 000 rosyjskich żołnierzy, szef NATO ostrzegł, że istnieje ryzyko nowego konfliktu w Europie.

Premier Wielkiej Brytanii Borys Johnson w wywiadzie dla BBC News zaznaczył: „Wizytowałem Ukrainę, poznałem mieszkańców tego kraju i wiem, że są niezłomni, gotowi do walki”.

Johnson, rozmawiając z dziennikarzami w Milton Keynes w Anglii, powiedział: „Musimy sobie również jasno powiedzieć, że inwazja na Ukrainę, z rosyjskiej perspektywy, będzie bolesnym, brutalnym i krwawym biznesem. Myślę, że to bardzo ważne, aby ludzie w Rosji zrozumieli, że to może być nowa Czeczenia – konflikt, jaki pamietamy z lat 90. ubiegłego wieku”.

Premier UK, zapytany, czy inwazja rosyjska na terytorium Ukrainy jest nieuchronna, powiedział: “Śledząc wiadomości, które spływają od naszego wywiadu, rokowania na pokój w tym regionie nie są zbyt dobre. Z pewnością istnieje bardzo duże ryzyko wykorzystania sił rosyjskich, dlatego musimy powziąć wszelkie niezbędne kroki, aby dbać o zachowanie pokoju w regionie.

Czytaj także: Wielka Brytania oskarża Putina o „plan marionetkowy” wobec Ukrainy

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Wielkiej Brytanii ostrzegło swoich obywateli przed podróżami na Krym oraz dwa obszary wschodniej Ukrainy: obwód doniecki i obwód ługański.

z Londynu

Iza Smolarek

Alex Sławiński

Wielka Brytania oskarża Putina o „plan marionetkowy” wobec Ukrainy

W miniony weekend Zjednoczone Królestwo wprost zarzuciło Rosji spisek, polegający na wpychaniu marionetkowego przywódcy na Ukrainę.

Jewgienij Murajew, 2015/tov_sergeant/ własność publiczna

Jak donosi the Times, Liz Truss, brytyjska minister spraw zagranicznych, podjęła bardzo ważną decyzję o odtajnieniu informacji wywiadowczych MI6. Wynika z nich, że rosyjskie agencje bezpieczeństwa starają się zastąpić prozachodniego prezydenta Zełenskiego, Jewhenem Murajewem, byłym ukraińskim deputowanym, zapatrzonym w politykę Kremla.

Odtajnione w miniony weekend przez brytyjski rząd dokumenty sugerują również, że czterech biznesmenów i byłych polityków – wszyscy z prokremlowskiej kliki rządzącej, obalonej przez rewolucję na Ukrainie osiem lat temu – współpracuje z rosyjskimi oficerami bezpieczeństwa, zaangażowanymi w planowanie ataku na kraj.

Czytaj także: Wielka Brytania ostrzega – rosyjska inwazja będzie miała katastrofalne skutki

Liz Truss, wystosowała kolejną notę do Kremla, w której ostrzega Putina, że w razie agresji Rosji na Ukrainę, Rosję czeka seria poważnych konsekwencji nie tylko ze strony Zjednoczonego Królestwa, ale również sojuszników Wielkiej Brytanii. Zapewniła również, że Ukraina może liczyć na Wielką Brytanię w sprawie pomocy militarnej, pomimo iż nie jest członkiem NATO.

Dominic Raab, zastępca premiera Wielkiej Brytanii w rozmowie dla BBC radio 4, powiedział, że z punktu widzenia brytyjskich polityków, istnieje bardzo duże niebezpieczeństwo inwazji rosyjskiej.

Brytyjscy ministrowie zostali ostrzeżeni, że w razie agresji Rosji na Ukrainę, ceny gazu oraz paliwa mogą gwałtownie poszybować w górę na Wyspach. Nie ma bezpośredniego zagrożenia brakiem paliwa I gazu, natomiast konflikt rosyjsko-ukraiński może wywindować ceny gazu oraz paliwa do niespotykanej do tej pory w Wielkiej Brytanii skali.

z Londynu

Iza Smolarek

Alex Sławiński

Wielka Brytania wysyła pomoc militarną na Ukrainę

Brytyjski żołnierz na ćwiczeniach w Estonii / Fot. Defence Imagery, Flickr

Ben Wallace, Sekretarz Ministerstwa Obrony Zjednoczonego Królestwa poinformował dzisiaj, że Wielka Brytania dostarczy Ukrainie pociski przeciwpancerne krótkiego zasięgu.

 Decyzja zapadła po tym, jak Rosja zgromadziła około 100 tysięcy żołnierzy na swojej granicy. Na Ukrainę zostanie wysłany również specjalistyczny oddział żołnierzy brytyjskich.

Istnieje uzasadniony i realny powód do niepokoju, że może dojść do inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainę. Wielka Brytania zapewni dodatkową pomoc w zakresie bezpieczeństwa w świetle coraz groźniejszego zachowania Rosji. Ukraina ma pełne prawo do obrony swoich granic, a nowy pakiet brytyjskiej pomocy jeszcze bardziej zwiększa jej zdolność do tego – powiedział Wallace.

Tymczasem Rosja zaprzecza jakimkolwiek planom ataku i oskarża Zachód o agresję.

Chcę jasno powiedzieć: wysyłamy broń krótkiego zasięgu, wyraźnie defensywną, a nie strategiczną i nie stanowi ona zagrożenia dla Rosji; ma raczej służyć do samoobrony.
Istnieje pakiet międzynarodowych sankcji gotowy do uruchomienia, jeśli Rosja podejmie jakiekolwiek działania destabilizujące” na Ukrainie. Chcemy zaprzyjaźnić się z narodem rosyjskim. Wciąż mam nadzieję, że dyplomacja zwycięży. To jest wybór prezydenta Putina, czy wybrać dyplomację i dialog, czy konflikt i konsekwencje” – dodał Wallace.

Ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii z zadowoleniem przyjął decyzję Wielkiej Brytanii o wysłaniu broni i dodatkowych żołnierzy, ale jak powiedział dziennikarzom BBC – największym problemem jest to, że jego kraj nie jest członkiem NATO.

Chcieliśmy być w NATO, ponieważ w tej chwili sami musimy mierzyć się z największą armią w Europie” – powiedział Vadym Prystaiko.

Zachodnie i ukraińskie służby wywiadowcze zasugerowały, że inwazja lub wtargnięcie może nastąpić na początku 2022 roku, po zgromadzeniu sił rosyjskich na granicy.

Tymczasem – jak donosi BBC – Rosja oskarżyła kraje NATO o “pompowanie” broni na Ukrainę, natomiast USA podsycają napięcia w regionie. Wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow po niedawnych rozmowach zaznaczył, że absolutnie obowiązkowe jest zapewnienie, aby Ukraina nigdy nie została członkiem NATO”.

Ben Wallace w swoim wystąpieniu na Westminster w Londynie zapewnił parlamentarzystów, że Wielka Brytania zrobi wszystko, aby nie doprowadzić do zbrojnego rozwiązania konfliktu między Rosją a Ukrainą, jednak czuje się w obowiązku wesprzeć ukraińskie wojsko, żeby wprowadzić ład i pokój w tym regionie.

Nie jest to pierwsza sytuacja, kiedy Wielka Brytania wspiera militarnie Ukrainę. Od 2015 roku dziesiątki brytyjskich żołnierzy przebywają na Ukrainie, aby pomóc w szkoleniu sił zbrojnych. Zjednoczone Królestwo zobowiązało się również do pomocy w odbudowie ukraińskiej floty po inwazji Rosji na Krym w 2014 roku.

z Londynu

Iza Smolarek

Alex Sławiński