Marcin Przydacz: politycy KO wykorzystują polski mundur dla swoich niecnych celów

Featured Video Play Icon

Marcin Przydacz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

„Przedstawianie ludzi jako chuliganów tylko dla tego, że protestują przeciwko rządowi, jest powrotem do bardzo złych tradycji z przeszłości”

Jeżeli chodzi o słowa premiera Tuska o tym, że żyjemy w epoce przedwojennej, muszę się niestety zgodzić. Dobrze, że liberałowie przejrzeli na oczy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Wspieraj Autora na Patronite

Zbigniew Kuźmiuk: pieniądze oferowane rolnikom to wielkie kłamstwo

 

 

Marcin Przydacz o komisji ws. Pegasusa: koalicja wprowadziła do niej samych krzykaczy. Nie ma planu pracy

Marcin Przydacz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

My nie mamy nic do ukrycia, ale uważamy, że komisja nie powinna dotyczyć tylko lat 2015-23 – mówi poseł PiS, b. wiceszef MSZ i b. dyrektor Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta RP.

Chciałbym się pomylić; chciałbym, żeby okazało się, że ta komisja działa merytorycznie. […] Moim zdaniem, służby w ostatnich latach działały prawidłowo, a próba oskarżania ich o działania przeciwko niedawnej opozycji, zmierzają w istocie do ich rozbicia.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Wspieraj Autora na Patronite

Przemysław Wipler: Obecna władza bardzo szybko sobie przypomni za co odchodziła 8 lat temu

 

Marcin Przydacz: szczyt Trójmorza w Bukareszcie pokazał, że ten projekt jest bardzo ważny i szybko się rozwija

Szczyt Trójmorza w Bukareszcie / Fot. materiały organizatora

Specjalnie dla Radia Wnet wypowiedział się również premier Chorwacji Andrej Plenković: „Państwa Trójmorza wykazały niezwyykłą solidarność w sprawie Ukrainy”.

Wysłuchaj całej korespondencji już teraz!

W. Zełenski zaapelował do władz Polski, Rumunii, Bułgarii, Słowacji i Węgier o zniesienie embarga na produkty rolne

 

Marcin Przydacz o Komisji Weryfikacyjnej: Widzę nerwowość w szeregach polityków Platformy Obywatelskiej

Szef Prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej wskazał, że jeśli ktoś działał wyłącznie w interesie Rzeczpospolitej to nie powinien się obawiać prac komisji weryfikacyjnej.

Gościem Poranka Wnet był Marcin Przydacz szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta RP, który odniósł się do politycznych emocji wokół powołania komisji weryfikacyjnych ds. zbadania rosyjskich wpływów w Polsce. Opozycja jednoznacznie skrytykowała projekt powołujący komisję oraz proponowane przez prezydenta poprawki do ustawy: Widzę nerwowość pewnego rodzaju w szeregach kolegów pana Borysa Budki. Pytanie skąd ta nerwowość się bierze? Bo jeżeli ktoś rzeczywiście koncentrował się w całości na działaniach tylko w interesie Rzeczypospolitej to myślę, że spokojnie może spać i patrzeć codziennie w lustro.

Marcin Przydacz wskazał, że kontrakty z Gazpromem podpisywane przez rządy PO-PSL, mogą budzić wątpliwości: Natomiast jeżeli ktoś podpisywał kontrakty uzależniające Polskę od rosyjskiego gazu do 2037 roku, także aż Komisja Europejska wówczas musiała interweniować i mówić rządowi PO-PSL, “co wy robicie? Przecież uzależniacie Polskę od od rosyjskiego gazu”. Jeżeli ktoś rzeczywiście, tak jak Radosław Sikorski mówił PiS zamiast krytykować Nord Stream, to powinien się do niego dołączyć, to pytanie, z jakiego powodu to robili? W tym kontekście oczywiście nie dziwi mnie ten frontalny atak na komisję i jak rozumiem Borys Budka nie chcę, żeby Polacy o tym pamiętali.

Prezydencki minister mówił również czego oczekuje od działań komisji weryfikacyjnej: Myślę, że jest sporo takich faktów, o których jeszcze nie wiemy, że to, co wiemy właśnie o zachwalanie o Nord Stream, o przeprowadzeniu polityki resetu z Rosją, z Rosją Putina. Bo to nie była inna Rosja, to była Rosja Władimira Putina, ta sama Rosja, która mordowała Litwinienkę, to ta sama Rosja, która później zaatakowała Gruzję i był taki w Polsce rząd, który uważał, że z tą Rosją trzeba współpracować taką, jaką ona jest,

Marcin Przydacz podkreślił, że po szczycie Trójkąta Weimarskiego można odnotować zbliżenie relacji między Paryżem a Warszawą: Jest zauważalna w ostatnich miesiącach pewnego rodzaju zmiana. Nie wiem, jak długo ona będzie trwała, jeśli chodzi o politykę francuską względem Polski, względem całego regionu i bardziej powiedziałbym, taka bazująca na faktach i na obiektywnych przesłankach polityka francuska wobec wobec Rosji, czyli chęć kontynuacji wsparcia Ukrainy. Chęć wzmocnienia wschodniej flanki NATO. O tym mówił prezydent Macron, także publicznie. I chęć rozszerzenia także naszego świata euro-atlantyckiego na wschód od dzisiejszych granic Unii Europejskiej. To dobrze, jeśli Francja chce być bardziej aktywna tutaj nad Wisłą, z nami współpracować. To my jesteśmy na to jak najbardziej otwarci, tylko na obopólnie korzystnych zasadach.

Zdaniem szefa prezydenckiego biura polityki zagranicznej, jednym z państw, które pozostaje sceptyczne wobec integracji Ukrainy z NATO pozostają Niemcy: Na pewno polityka niemiecka nie podjęła jeszcze decyzji dotyczącej tego progresu w przypadku Ukrainy. Musimy tutaj dalej pracować i oczywiście kluczowe będzie decyzja Stanów Zjednoczonych, bo to tak naprawdę pod parasolem amerykańskiej armii jesteśmy my wszyscy jako świat euroatlantycki.
Gość Poranka Wnet mówił również o potrzebnych warunkach do przyjęcia Ukrainy do NATO: Pamiętajmy jednak, że dziś toczy się na Ukrainie wojna. […] Rozszerzenie NATO w przyszłym tygodniu, czy za dwa tygodnie absolutnie nie wchodzi w grę. Muszą ku temu zaistnieć warunki polityczne i geopolityczne. […] Ukraina musi wygrać tę wojnę. Jak wygra tę wojnę, to na pewno będziemy tutaj mogli dokonać rozszerzenia.

Marcin Przydacz odpowiadał na pytanie o znacznie ofensywy dla rozmów dyplomatycznych o przyszłym pokoju: dla Ukrainy [najważniejsze jest] na pewno odzyskiwanie jej terytorium. Natomiast jakiekolwiek przedwczesne negocjacje, będą postrzegane przez Kreml i przez Moskwę jako efekt słabości. Jeśli Władimir Putin wycofa wojska, jeśli Władimir Putin uzna, że jego decyzja była porażką, nie mówię, że ma to zrobić werbalnie, ale po prostu na zasadzie decyzji i faktów. To być może wtedy Ukraina [zdecyduje] czy chce rozpocząć rozmowy. Ale w jakiej formule, to będzie zależało od Ukrainy. Nie jest naszą rolą handlowanie terytorium jakiegokolwiek państwa.

Prezydencki minister podkreślił, że Polska nie będzie przyjmować imigrantów w ramach unijnej polityki przymusowej relokacji: Szkoda, że takiej przymusowej solidarności nie było, kiedy 11 milionów ukraińskich uchodźców przetoczyło się przez polską ziemię. Mimo ówczesnych próśb, wniosków i pisemnych listów Komisja Europejska nie wydzielił jakiś ponadprzeciętnie dużych środków na wsparcie Polski, zostawiając nas częściowo z tym problemem samych. Natomiast teraz, kiedy się pojawia sytuacja, w której na południu są migranci, i to migranci ekonomiczni w dużej mierze nie tylko nie mówimy tutaj przecież o sytuacji wojennej tak jak na Ukrainie, to grozi się Polsce kwotą 22 tysięcy euro za każdego nieprzyjętego imigranta. Pokazuje to jakąś tam mniejszą lub większą, a raczej większą hipokryzję i system podwójnych. Polska na pewno wypełnia swoje obowiązki, jeśli chodzi o ochronę wschodniej granicy. Wypełnia swoje obowiązki humanitarne względem uchodźców. Natomiast nie zgodzimy się na pewno na to, żeby nam tutaj siłą zmuszano ludzi do pozostania.

Andrzej Duda na koronacji Króla w Wielkiej Brytanii

Fot. Diliff / Wikimedia Commons (CC BY-SA 2.5)

6 maja w Opactwie Westminster, trzymając dłoń na Biblii, król Karol III złoży przysięgę na wierność Kościołowi oraz Królestwu.

6 maja w Opactwie Westminster, trzymając dłoń na Biblii, król Karol III złoży przysięgę na wierność Kościołowi oraz Królestwu.

Tym samym zostanie najdłużej oczekującym władcą na wstąpienie na tron Wielkiej Brytanii. Wśród zaproszonych gości pojawią się między innymi Prezydent RP Andrzej Duda, jego Małżonka Agata Kornhauser – Duda oraz dyrektor prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz.

Uroczystości związane z koronacją Karola III będą kosztować 100 mln funtów

Karol III, który ostatnio znany jest z wprowadzania wielu zmian w zwyczajach monarchii brytyjskiej, zażyczył sobie, aby w ceremonii koronacyjnej wzięła udział grupa wspólnot chrześcijańskich różnych wyznań. Błogosławieństwa Królowi udzieli katolicki biskup Westminster, obok którego stanie grecko – prawosławny arcybiskup Wielkiej Brytanii. Nowością będzie również to, że przed koronacją Karol III złoży obietnicę “chronienia wszystkich religii”.

Tymczasem, służby brytyjskie już rozpoczęły zmasowaną operację zabezpieczania uroczystości koronacyjnych. Jest to największa akcja w dziejach Zjednoczonego Królestwa. Dzieje się tak nie tylko dlatego, że podczas podobnych uroczystości niezmiernie łatwo jest o próbę ataku terrorystycznego.

Wielka Brytania jest jednym z największych sojuszników Ukrainy, bardzo mocno stawia też na sankcje wobec obywateli Rosji związanych z Kremlem. Brytyjski wywiad i służby specjalne podkreślają, że bezpieczeństwo uczestnikow koronacji Króla Karola III to także kwestia wizerunkowa, czyli pokazanie siły Zjednoczonego Królestwa. W uroczystości koronacyjnej wezmą udział koronowane głowy, wielu polityków oraz organizacje społeczne. Król Karol chce być znany jako osoba która otwiera się na potrzeby ludu, czyni monarchię brytyjską mniej skostniałą, zwłaszcza w czasach recesji.

W delegacji z Polski będzie uczestniczył Prezydent Andrzej Duda, jego Małżonka, Agata Duda-Kornhauser oraz wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz.

z Londynu

Iza Smolarek

Alex Sławiński

Marcin Przydacz o działaniach Tuska: Władimir Putin przyklaskuje tego typu próbom podważania systemu demokratycznego

Marcin Przydacz/ Fot. MSZ/ CC BY 3.0 PL

Kwestionowana przez UE reforma wymiaru sprawiedliwości służy temu, by każdy obywatel na sali sądowej miał, że sędzia nie jest zaangażowany politycznie – podkreśla wiceszef MSZ.

Nie ma co ukrywać, że są w Polsce środowiska polityczne, które chcą, by nasz kraj otrzymał jak najmniej środków unijnych.

Marcin Przydacz komentuje doniesienia o możliwym pozbawieniu Polski środków z unijnego funduszu spójności.  Uwypukla szkodzące naszemu państwu działania opozycji. Jak ocenia:

Nie ma prawnej możliwości odebrania Polsce środków z funduszu spójności.

Zdaniem gościa „Poranka Wnet” rząd nie może wycofać się ze swoich planów zreformowania wymiaru sprawiedliwości, gdyż są one niezbędne z punktu widzenia obywateli.

Każdy obywatel na sali sądowej musi mieć pewność, że sędzia nie jest zaangażowany politycznie.

Wiceszef MSZ omawia też rolę Chin na arenie międzynarodowej. Wskazuje, co jest konieczne do wypchnięcia wojsk rosyjskich z Ukrainy.

Ukraina potrzebuje przede wszystkim: systemów obrony przeciwrakietowej, […] artylerii dalekiego zasięgu i amunicji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Czytaj też:

KE wstrzyma Polsce środki z funduszu spójności? Chądzyński: będziemy mieli problem z finansowaniem inwestycji

Marcin Przydacz: będziemy kontynuować politykę odstraszania Kremla. Tylko pobita Rosja będzie skłonna do refleksji

Marcin Przydacz/ Fot. MSZ/ CC BY 3.0 PL

Wiceminister spraw zagranicznych m.in. o tym, czy porozumienie z Federacją Rosyjską jest możliwe oraz o relacjach polsko-ukraińskich.

Marcin Przydacz informuje o przebiegu zeszłotygodniowych konsultacji rządów Polski i Ukrainy. Zapewnia, że było to spotkanie obfitujące w szereg ustaleń dających szansę na wszechstronny i dynamiczny rozwój relacji między obu państwami. Podpisano 8 regulujących te kwestie dokumentów.

Wiceszef MSZ charakteryzuję ideę miasteczek kontenerowych, które mają być tymczasowymi miejscami pobytu dla mieszkańców m.in. Buczy i Borodzianki. Uwypukla wdzięczność strony ukraińskiej za okazywaną pmoc.

Mam nadzieję, że wyznacznikiem przyszłych relacji będzie nowy traktat o przyjaźni i stosunków dobrosąsiedzkich, nawiązujący do najlepszych czasów I Rzeczpospolitej.

Czytaj też:

Kłympusz-Cyncadze: Nasz szlak bezpieczeństwa jest w NATO. Jeśli Ukraina będzie neutralna, to będzie w niewoli u Rosji

Jak podkreśla rozmówca Pawła Bobołowicza, w ukraińskich elitach władzy widać ewolucję spojrzenia na wspólną z Polską historię.

Poruszony zostaje również temat pomocy militarnej dla Ukrainy. Marcin Przydacz zapewnia, że polski przemysł zbrojeniowy jest w stanie podołać temu wyzwaniu, a w przyszłości możemy wspólnie ten sektor rozwijać.

W polskim interesie jest, by załamanie ukraińskiej gospodarki było jak najmniejsze.  Ponadto, musimy uniemożliwić Rosji podpalanie kolejnych regionów. Stąd nasze zaangażowanie w kwestii transportu zboża.

Czytaj też:

Dr Wdzięczak: Europa Zachodnia wykazuje się krótkowzrocznością. Nadal więcej pieniędzy przekazuje Rosji niż Ukrainie

Wiceminister spraw zagranicznych podkreśla, że Zachód nie może już iść na żadne ustępstwa na rzecz Kremla.

Putin chce odbudować trupa Związku Sowieckiego  na krzywdzie państw sąsiednich. Polska też jest zagrożona. Niebezpieczeństwa ze strony Rosji nie można ani przeceniać, ani lekceważyć.

Wysłuchaj całej rozmowy  już teraz!

A.W.K.

Przydacz: sama obecność wojsk NATO powoduje odstraszanie Rosji i podniesienie naszego bezpieczeństwa

Featured Video Play Icon

Podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych mówi o nadchodzącej wizycie w Waszyngtonie w ramach dialogu strategicznego oraz o eskalacji stosunków między Rosja a Ukrainą.

Marcin Przydacz mówi o nadchodzącej wizycie w Waszyngtonie w ramach dialogu strategicznego. Gość „Poranka Wnet” opowiada o kwestiach, jakie zostaną w ramach tych działań poruszone – najistotniejsza będzie kwestia bezpieczeństwa w okolicach wschodniej flanki NATO.

Najważniejszym tematem będzie bezpieczeństwo – to, co się dzieje na granicach Ukrainy oraz na Białorusi, stacjonujących w Polsce i w regionie wojskach amerykańskich oraz o tym jak dyplomatycznie doprowadzić do utrzymania pokoju i jedności zachodu.

Minister jest zdania, że Zachód powinien korzystać ze wszystkich danych mu możliwości, aby utrzymać bezpieczną sytuację w newralgicznych geopolitycznie punktach.

Dopóki siedzimy przy stole, dopóki Rosja gotowa jest rozmawiać, należy skorzystać z wszelkich możliwości aby utrzymać stabilność, bezpieczeństwo i pokój.

Czytaj także: Andrij Deszczyca: polska pomoc wojskowa i techniczna jest dla Ukrainy bardzo ważna. Oczekujemy zmiany postawy Berlina

Zaznacza jednak, że strona rosyjska nie jest zwolniona z przestrzegania elementarnych zasad.

Nie może się to odbywać kosztem podstawowych zasad i wartości, czy łamanie prawa.

Nasz gość podkreśla jak bardzo istotne jest sprowadzenie wojsk układu na terytorium naszego kraju,

Jest to polska racja stanu, aby Polska była nie tylko formalnie tym członkiem ale aby także na naszych terytoriach stacjonowały wojska sojusznicze.

Jak dodaje, strategią NATO jest próba odstraszenia Rosji przez pomoc Ukrainie.

Sama obecność powoduje odstraszanie Rosji i podniesienie naszego bezpieczeństwa.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

 

P.K.

Marcin Przydacz: Jedność NATO jest utrzymana. Deeskalacja nie może nastąpić kosztem ustępstw wobec Rosji

Featured Video Play Icon

Marcin Przydacz/ Foto. MSZ/ CC BY 3.0 PL

Wiceminister spraw zagranicznych o groźbie rosyjskiego ataku na Ukrainę, stanowisku NATO, przewidywanych sankcjach oraz o blokadzie transportu kolejowego z Ukrainy do Polski.

 Marcin Przydacz komentuje negocjacje NATO-Rosja. Podkreśla, że ta ostatnia rozumie jedynie twardy język.

 Przydacz podkreśla, że istnieje realna groźba rosyjskiej inwazji na Ukrainę.



Rosja musi zrozumieć, że nie uda się podzielić świata zachodniego, którego reakcja na agresję na Ukrainę będzie bardzo mocna. Francja i Niemcy nie zgadzają się na odłączenie Rosji od systemu SWIFT.

Jakakolwiek agresja na Ukrainę spotka się z reakcją polityczną. Można zamrażać konta rosyjskim oligarchom. Wiceminister spraw zagranicznych mówi także o sytuacji militarnej Ukraińców.

Boris Johnson ocenił, że konflikt na Ukrainie będzie przypominał ten z Czeczenii. Jak wskazuje nasz gość

Dziś ta armia jest w lepszej sytuacji.

W czasie, gdy narasta napięcie wobec widma rosyjskiej inwazji Kijów blokuje tranzyt towarów przez swoje terytorium do Polski. Rozmówca Magdaleny Uchaniuk stwierdza, że jest to sytuacja absolutnie niezrozumiała. Apeluje o zniesienie absurdalnych ograniczeń.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Marcin Przydacz: udało nam się wytworzyć na forum Unii Europejskiej wspólne spojrzenie na Białoruś

Wiceminister spraw zagranicznych o szczycie Partnerstwa Wschodniego, represjach na Białorusi i unijnych sankcjach oraz o Trójkącie Lubelskim, wizycie kanclerza RFN w Polsce i postawie KE wobec Polski.


Ważne jest, że szczyt Partnerstwa Wschodniego w ogóle się odbywa- ocenia Marcin Przydacz, wyjaśniając, że odbywa się on pod trzema hasłami: Recovery, Reform i Resiliance. VI szczyt Partnerstwa Wschodniego rozpocznie się 15 grudnia. Komisja Europejska zmobilizuje dodatkowe 30 milionów euro, aby jeszcze bardziej wzmocnić swoje wsparcie dla narodu białoruskiego. To nowe finansowanie uzupełni i rozszerzy już istniejącą unijną pomoc dla młodzieży, niezależnych mediów, małych i średnich przedsiębiorstw na uchodźstwie oraz kultury. Rozważane będą działania na rzecz dalszego zbliżenia państw Partnerstwa Wschodniego do Unii Europejskiej. Do tej ostatnie nie zbliża się obecnie Białoruś, której władze terroryzują społeczeństwo.

Wczoraj widzieliśmy drakońskie kary dla aktywistów- kilkanaście lat więzienia.

Dotąd było już pięć transzy sankcji wobec Białorusi. Rozważane są kolejne. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego odpowiada na pytanie, czy premier Mateusz Morawiecki spotka się ze Swiatłaną Cichanouską. Zauważa, że

Swiatłana Cichanouska często spotyka się z polskimi politykami.

Symbolicznym gestem była obecność niedoszłej białoruskiej głowy państwa na szczycie dla demokracji u boku prezydenta Andrzeja Dudy. Pokazuje to jego wsparcie dla białoruskiego społeczeństwa.

Gość Poranka Wnet mówi o współpracy w ramach Trójkąta Lubelskiego. Zauważa, że istnieje potrzeba wspólnego reagowania na problemy, takie jak obecny kryzys na granicy. Wskazuje na postawę opozycji, której przedstawiciele w momencie kryzysu skupili się na krytyce rządu.

Wyraża nadzieję, że nadejdzie dzień w którym wszystkie narody dawnej Rzeczypospolitej będą żyły w oparciu o jej wartości. Wówczas Trójkąt Lubelski stanie się Czworokątem Lubelskim.

Przydacz mówi również o przekazaniu środków unijnych na Krajowy Plan Odbudowy. Pieniądze są na razie wstrzymywane.

Komisja bez twardej podstawy prawnej wstrzymuje wypłatę środków.

Wiceminister spraw zagranicznych podkreśla, że nie ma formalnych powodów, aby KE nie akceptowała polskiej Krajowego Planu Odbudowy.

W duchu walki o praworządność Komisja sama postępuje niepraworządnie.

Przydacz zaznacza, że „KE chce coraz więcej władzy do której nie ma prawa”. Przewiduje, że będzie wywoływać to opór kolejnych państw. Podkreśla, że Komisja ma charakter wykonawczy wobec instytucji tworzonej przez państwa członkowskie. Ponadto nasz gość komentuje wizytę w Polsce nowego kanclerza Niemiec Olafa Scholza. Zauważa, że Polska była trzecią europejską stolicą jaką odwiedził. Mówi także o problemie reparacji wojennych od Niemiec.

Sprawa reparacji nie została w żaden sposób rozpatrzona.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.