Johnson obiecał współpracować z Wołodymyrem Zełenskim w celu znalezienia dyplomatycznej drogi rozstrzygnięcia sporów z Moskwą i deeskalacji konfliktu w regionie. Jednocześnie rząd Wielkiej Brytanii ogłosił, że oferuje Ukrainie 88 milionów funtów na promowanie stabilnego zarządzaniai niezależności energetycznej Ukrainy od Rosji. W rozmowie z BBC Johnson powiedział:
Wielka Brytania – jako przyjaciel i demokratyczny partner – będzie nadal bronić suwerenności Ukrainy w obliczu tych, którzy chcą ją zniszczyć. Wzywamy Rosję do wycofania się i podjęcia dialogu w celu znalezienia dyplomatycznego rozwiązania i uniknięcia dalszego rozlewu krwi.
Johnson zabiega również o rozmowy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, które mają odbyć się w najbliższych dniach.
Premier Zjednoczonego Królestwa rozważa ponadto zaoferowanie NATO rozmieszczenia kolejnych 900 żołnierzy w Estonii – podwajając tym samym ilość sił brytyjskich w państwie bałtyckim.
Downing Street ogłosiło, że Wielka Brytania może w najbliższych dniach wysłać odrzutowce, okręty wojenne i specjalistów wojskowych do sojuszników NATO w regionie, aby wzmocnić granice Europy „w obliczu rosnącej rosyjskiej agresji”.
Czytaj także:
Nie będziemy tolerować destabilizującej działalności Kremla. Zawsze będziemy stać po stronie naszych sojuszników z NATO w obliczu rosyjskiej wrogości. Jeśli prezydent Putin wybierze wyniszczającą drogę rozlewu krwi, będzie to tragedia dla Europy. Ukraina musi mieć swobodę wyboru własnej przyszłości – powiedział szef brytyjskiego rządu, cytowany przez „The Financial Times”.
Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Liz Truss zapowiedziała w tym samym czasie, że Zjednoczone Królestwo przygotowuje ustawodawstwo, mające nałożyć sankcje gospodarcze na firmy związane z Kremlem.
Truss miała towarzyszyć Johnsonowi podczas jego wizyty w Kijowie, jednak w miniony poniedziałek ogłosiła, że zdiagnozowano u niej koronawirusa, w związku z czym musi samoizolować się.
Downing Street poinformowało, że jeden z największych brytyjskich lotniskowców HMS Prince of Wales, na pokładzie którego może pomieścić się około 40 samolotów i śmigłowców bojowych, jest w stanie gotowości i może wyruszyć w ciągu kilku godzin, jeśli będzie to niezbędne. Wielka Brytania wierzy jednak w pokojowe rozwiązanie konfliktu.
z Londynu
Iza Smolarek
Alex Sławiński