Wysłuchaj całej audycji już teraz!
Minister klimatu Anna Moskwa na antenie Radia Wnet komentowała wykrok Naczelnego Sądy Administracyjnego w sprawie kopalni i elektrowni Turów:
Kończy w tym postępowaniu i to jest duży sukces. Dobre postanowienie Naczelnego Sądu Administracyjnego, które uwzględniało wszystkie zażalenia, ale tych postępowań w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym jeszcze kilka jest. Wypadli z niego Czesi, bo nie złożyli opłaty w terminie, ale pozostałe strony i Frank Bold i Ekounia i różne Greenpeace ze wszystkich trzech państw dalej składają skargi, więc jeszcze tych postępowań troszkę przed nami. Chociaż myślę, że Wojewódzkiemu Sądowi administracyjnemu to postanowienie naczelnego może dodać odwagi i jednocześnie wskazać ścieżkę orzeczniczej, że bezpieczeństwo energetyczne jest prawem konstytucyjnym, jest elementem polskiej konstytucji i jest gwarantem niepodległości.
Anna Moskwa wskazała, że sprawa Turowa wcale nie jest zakończona, a motywowanie politycznie organizacje będą atakować Polskę zarówno w ramach sektora energetycznego ale też kwestii środowiskowych:
Według mnie ten 2023 rok absolutnie nie jest rokiem przypadkowym, bo to rok wyborczy i jestem przekonana, że to jest upolitycznienie tego tematu, co się okazuje, nie jest do końca korzystne dla opozycji. Jednocześnie też myślę, że to szaleństwo klimatyczne, które się nasila w Unii Europejskiej i moment wchodzenia pakietów i Fif for 55, to też jest czas dużej aktywizacji organizacji klimatycznych.
Jeżeli patrzymy na tą stabilność, bo mówimy o atomie jednym reaktorze w 2033 roku, potem o stopniowym wychodzeniu kolejnych reaktorów. Na dzisiaj rok 2049 jako data, kiedy będziemy mieli już bezpieczną ilość energetyki jądrowej, jest aktualny – podkreśliła minister klimaty zaznaczając jednocześnie, że:
Gdyby z jakichkolwiek względów doszło do jakichś opóźnień. Przesunięć. Czy cokolwiek by się wydarzyło w tym procesie transformacyjne mamy złoża, które będą gotowe dłużej funkcjonować.
Gość Poranka Wnet mówiła również o kwestii utrzymania cen energii i kosztach utrzymywania zamrożonych stawek taryfowych:
W tym roku przede wszystkim płacą spółki energetyczne, bo to jest około 20 mld. Prawie 14 mld płacą spółki gazowe za dopłaty do gazu i do ciepła. I jeszcze w ostatnim tygodniu ustawa w Sejmie sektor wydobywczej węgla i koksu dopłaci ok 2 miliardy złotych. Więc tym podstawowym dopłacają obcym jest sektor szeroko pojęty, energetyczny. Myślę, że sytuacja będzie się powoli stabilizować, ale wszystko zależy od tego, jak długo będzie trwała wojna i zależności od tego, jak te ceny będą się kształtowały. Mamy przygotowane różne scenariusze i różne warianty.
Minister klimatu odniosła się do wniosków Polski do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, skarżące konkretne akty prawne wchodzące w skład pakietu unijnej polityki klimatycznej Fit for 55: To jest oczywiście nie koniec. Jesteśmy pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej. Mamy taki sam dostęp do Trybunału Sprawiedliwości jak każde inne państwo, obywatel i organizacja i z tego prawa, będąc przekonanym o swojej racji, korzystamy.
Gość Poranka Wnet wskazywała na zasadnicze uchybienia prawne przy wprowadzaniu konkretnych aktów prawnych klimatycznych dyrektyw:
Przy unijnej gospodarce leśnej skarżymy przede wszystkim dlatego, że Unia Europejska nie ma prawa ingerowania w gospodarkę leśną państw członkowskich i wyznaczanie jakichkolwiek celów i standardów. Przy pozostałych dokumentach chodzi przede wszystkim o podstawę prawną zakazu rejestracji aut emisyjnych, co z całą pewnością ma wpływ na miks energetyczny, tym samym nie może być głosowania większościowego, tylko jednomyślne. Chodzi też o procedowania tych wszystkich dokumentów jak brak analiz społeczno-gospodarczych, pośpiech, wyłącznie wskazywanie, ile każde z tych dokumentów ogranicza emisję bez wskazania jak wpłynie to na społeczeństwa poszczególnych państw.
Zobacz także:
Grzegorz Napieralski: Jarosław Kaczyński robi z problemu imigracji paliwo polityczne