Antoni Macierewicz: Donald Tusk wspiera Putina po dziś dzień

Featured Video Play Icon

Antoni Macierewicz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Polityk PiS oceniając powołanie komisji weryfikacyjnej ds. wpływów rosyjskich wskazał na możliwość wyeliminowania decyzji administracyjnych, które zostały podjęte pod wpływem Kremla.

Gościem Poranka Wnet był Antoni Macierewicz, wiceprezes PiS i były minister obrony narodowej, który komentował decyzję prezydenta Andrzeja Dudy o powołaniu komisji weryfikacyjnej wpływów rosyjskich: Myślę, że koło szesnastego sierpnia przy najszybszym posiedzeniu Sejmu taki wybór nastąpi. Być może także opozycja złoży swoje propozycje w tej sprawie, tak czy inaczej komisja powstanie.

Bezpośrednim celem jest zarówno ujawnienie tych osób i tych środowisk, które działały na rzecz Rosji, jak i o czym mało kto pamięta, że w ramach zapisów ustawy, decyzje administracyjne, które zostały podjęte przez ludzi działających na rzecz Rosji, będą wyeliminowane – podkreślił gość Poranka Wnet.

Poseł PiS odnosił się do słów polityków opozycji, którzy określają ustawę o powołaniu komisji weryfikacyjnej jako “lex Tusk”:

Sugerowałoby to, że uważali oni iż pan Donald Tusk i jego działania jako szefa rządu były prorosyjskie. To jest rzeczywiście bardzo trafna diagnoza. Muszę powiedzieć, że przy analizie zbrodni smoleńskiej działania prorosyjskie pana Donalda Tuska są szokujące i wstrząsające, jeśli chodzi o skutki tej zbrodni.

Jan Krzysztof Ardanowski: Zboże rosyjskie dalej rozprowadzane w Polsce i całej UE

Antoni Macierewicz wskazał na rolę Donalda Tuska w rosyjskie kłamstwa przy wyjaśnianiu Zamachu Smoleńskiego:

Umożliwił nie tylko to, żeby do niego doszło, ale także później robił wszystko, żeby utrudnić jego wyjaśnienie, i w tym wspiera pana Putina po dzień dzisiejszy. To jest o tyle szokujące, że jak wiadomo, dysponujemy dokumentami wskazującymi, że [Tusk – red.] świetnie wiedział o tym, że to nie była wina polskich pilotów, a powtarza to kłamstwo nieustannie. Więc być może właśnie z tego względu środowisko Platformy Obywatelskiej nazywa tę ustawę “lex Tusk”.

Były szef MON, komentował słowa lidera PO o szukaniu przez PiS wsparcia politycznego w działaniach grupy Wagnera: Pan Donald Tusk opisuje po prostu siebie. I tak naprawdę ta cała jego propaganda to jest ujawnianie własnego sposobu, własnego sposobu myślenia i własnych działań. Tylko przypisuje to nam, żeby odwrócić uwagę opinii publicznej od własnego działania. To jest niskich lotów propaganda.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Marek Suski: Liczę, że komisja weryfikacyjna upubliczni tajne dokumenty z negocjacji rządu Tuska z Gazpromem

Marek Suski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Poseł PiS podkreślił, że w ramach kampanii wyborczej najważniejszy jest program wyborczy, który partia rządząca zaprezentuje na kongresie programowym w pod koniec czerwca. Kongres odbędzie się w Łodzi

Gościem Poranka Wnet był Marek Suski, poseł PiS, były szef gabinetu premiera Mateusza Morawieckiego. Polityk od lat zajmuje się kwestiami rozwoju polskiej energetyki i pod tym aspektem oceniał powstanie komisji weryfikacyjnej ds. rosyjskich wpływów.

Zdaniem Marka Suskiego komisja weryfikacyjna jeszcze przed wyborami powinna mieć możliwość napisania pierwszego raportu, chociaż:

Była planowana dużo wcześniej, tylko w Sejmie z kolei były kłopoty z większością komisji, więc to się trochę przeciągnęło, trzeba było wymienić członków komisji itd. Więc troszkę się obsunęło, ale czas jest taki, że jeszcze naprawdę można dużo zrobić. A tak bezpośrednio to przyczyną też przyspieszenia prac nad wyjaśnieniem wpływów rosyjskich. Była agresja taka już pełno szkalowania na Ukrainie, kiedy Putin zaczął mordować ludzi nie tylko walczyć z wojskiem ale i z ludnością cywilną, gwałcić, palić, porywać dzieci.

Poseł PiS podkreślił, że liczy na dokumenty, które będzie mogła odtajnić komisja weryfikacyjna:

Myślę, że odtajnienie chociażby rozmów Tuska, Sikorskiego, Pawlaka to ja pamiętam, kiedy były podpisywane też umowy gazowe. To my. O pewnych szczegółach dowiedzieliśmy się na Komisji Skarbu Państwa w trybie tajnym. (…) odtajnienie to jest możliwe, ale szczegółowa instrukcji negocjacyjnej, która jak się dowiedzieliśmy, była dopasowywana już do podpisanej umowy. Kto za tym stał? Dlaczego to tak wyglądało? To wszystko są rzeczy, które do dzisiaj nie do końca zostały wyjaśnione, a opinia publiczna tych szczegółów nie mogła poznać, bo one były przedstawiane w trybie tajnym.

Przede wszystkim najważniejsze jest to, żeby opinia publiczna się dowiedziała, jak wyglądała sytuacja, jak te wpływy znacząco zmieniały naszą sytuację na gorszą – podkreślił gość Radia Wnet.

Zdaniem Marka Suskiego kampania PiSu rozwija się dobrze, a kluczem do sukcesu mają konkretne propozycje:

Pracujemy też nad programem, który będzie już wkrótce ogłoszony, więc pracy jest dużo. Chcemy na kolejną kadencję przedstawić bardzo ciekawą ofertę rozwoju Polski, wspierania naszych obywateli, rodzin naszej. Pozycji na świecie – jak podkreślił poseł PiS dodając, że: Bezpieczeństwo oczywiście w wielu wymiarach i to militarne i to ekonomiczne, i to zdrowotne, więc w wielu wymiarach będzie tutaj zwiększenie bezpieczeństwa, dbałość o pozycję Polski też na arenie międzynarodowej.

Analizujemy możliwości, no bo rzeczywiście całkowicie bez sensu bezprawnie jesteśmy karani na podstawie jakiś wydumanych rzeczy, kłamstw, które niestety też w Unii Europejskiej lansują nasi przeciwnicy. To jest bardzo przykre, bo w żadnym kraju nie ma takiej opozycji, która szkaluje własny kraj – podkreślił gość Poranka Wnet.

Zdaniem posła PiS decyzja podjęta przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, który wstrzymał wykonanie decyzji środowiskowej dla kopalni Turów:

To jest skandal po prostu. Proszę sobie wyobrazić, że jakiś polski obywatel wnosi do niemieckiego sądu, żeby zamknąć niemiecką kopalnie i elektrownie, która jest niedaleko granicy z Polską. Niemiecki sąd wydaje wyrok, żeby ją zamknąć. Nie wyobrażam sobie tego. Ja nie wyobrażam sobie, że polski sąd podejmuje decyzję, która jest bardzo niedobra dla Polski. To jest nasze bezpieczeństwo energetyczne, bo jeśli wyłączyć 7 proc. produkcji naszej energii, to w tym sądzie będą przy świeczkach siedzieć w szpitalach, staną respiratora, w szkołach nie będą działać komputery.

Zobacz także:

Paweł Kukiz: Polska demokracja partyjna może doprowadzić do wojny bratobójczej

Dr Wróblewski: komisja ds. wpływów rosyjskich jest niezbędna. Kwestia jej dokładnych kompetencji jest drugorzędna

Bartłomiej Wróblewski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Wszystkie gwarancje konstytucyjne podczas prac tej komisji zostaną zachowane – zapewnia poseł PiS.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Anna Fotyga: opozycja myli się twierdząc, że celem komisji ds. wpływów rosyjskich jest zaszkodzenie Donaldowi Tuskowi

Baranowska: duży lepszy czas na komisję badającą wpływy rosyjskie był jesienią zeszłego roku

Zablokowanie przez posłów opozycji mównicy w Sali Posiedzeń Sejmu po wykluczeniu z obrad posła PO Michała Szczerby, 16 grudnia 2016/ fot. wikimedia commons

W grudniu w kręgach partii rządzącej jeszcze scierały się różne stanowiska – mówi dziennikarka portalu Interia. „Dzisiaj PiS przedobrzył i wrzucił do tej ustawy wiele niepotrzebnych rzeczy”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Prof. Krzysztof Szczucki: Pan Donald Tusk próbuje zrobić z siebie ofiarę

Prof. Krzysztof Szczucki: Pan Donald Tusk próbuje zrobić z siebie ofiarę

Audycji można słuchać na 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie, 96.8 FM we Wrocławiu, 103.9 FM w Białymstoku, 98.9 FM w Szczecinie, 106.1 FM w Łodzi, 104.4 FM w Bydgoszczy, 101.1 FM w Lublinie.

Krzysztof Szczucki-Pan Donald Tusk próbuje zrobić z siebie ofiarę. Być może sumienie niektórych osób tak głośno krzyczy, że obawiają się, że będą podstawowymi świadkami

Michał Gramatyka o propozycjach programowych Tuska: To są trochę populistyczne hasła

Obecnie jesteśmy w dramatycznej sytuacji. Dziś decyzja pana prezydenta Dudy, tak naprawdę stanowi koniec jakiegoś etapu demokracji w Polsce – mówi w Poranku Wnet poseł Polski 2050.

Sprawa powołania komisji weryfikacyjnej ds rosyjskich wpływów stała się nadała sporowi politycznemu nowej dynamiki. Zapisy ustawy budzą zdecydowany sprzeciw opozycji, która powołanie komisji porównuje do czasów stalinowskich.

Poseł Michał Gramatyka podkreślił, że ustawa jest w siedmiu miejscach niezgodna z konstytucją: To będzie polityczne narzędzie. A jeszcze co jest jeszcze istotne w uzasadnieniu do tej ustawy pojawiają się dwa nazwiska. Pierwsze z nich to Donald Tusk, a drugie to Waldemar Pawlak. No i proszę mnie przekonać, że to jest komisja, która ma zrobić coś dobrego, bo to jest moim zdaniem komisja, która ma po prostu “skillować” niewygodnych dla PiSu polityków

Zdaniem polityka Polski 2050 podpis prezydenta pod tą ustawą, kładzie się cieniem na jego kadencji: To jest decyzja, która położy się cieniem nie tylko na jego drugą kadencję, ale też na całą prezydenturę. Chyba najlepszą recenzję dla tej decyzji wystawili Amerykanie, którzy mówią, że są zaniepokojeni działaniami, które mogą powodować odsunięcie Bogu ducha winnych osób, od startu w wyborach.

Po ośmiu latach rządu PiS mówią tylko o tym, że wszystkich postawi przed sądy. Mają swoją prokuraturę, mają swoje organy ścigania i po ośmiu latach, PiS na pół roku przed wyborami powołuje sąd kapturowy, który będzie miał tylko jedną kompetencję wyrzucać ludzi z polityki tych, którzy się mu nie podobają – podkreślił w Poranku Wnet Michał Gramatyka.

Liderzy Polski 2050 i PSLu pojawią się na marszu Donalda Tuska

Michał Gramatyka wskazał, że po uchwaleniu ustawy o komisji weryfikacyjnej, sytuacja Polsce jest dramatyczna, dlatego liderzy “Trzeciej Drogi” pojawiają się na marszu 4 czerwca w Warszawie: Natomiast tak uważam, że pojawienie się w tym gronie Szymona Hołowni i Kosiniaka-Kamysza to jest dobra decyzja, dlatego że, ten marsz jest po to, żeby Polki Polacy powiedzieli, że tak po prostu nie wolno. Wprowadźmy grę wyborczą, wprowadźmy konkurencję, ale niech to będzie konkurencja oparta o uczciwe postawy, o uczciwe podstawy, a nie w taki sposób.

Poseł Polski 2050 przyznał, że decyzja prezydenta o podpisaniu ustawy o komisji weryfikacyjnej tworzą nieprzychylną sytuacje dla innych formacji niż PiS i PO: Polaryzacja jest generalnie śmiertelnym zagrożeniem w zasadzie dla każdego. Dla każdego, kto prezentuje, przedstawia sobą coś innego niż te dwa bieguny, które właśnie polaryzują scenę polityczną. Każde mniejsze ugrupowanie na polaryzacji cierpi. A w naszym dobrze pojętym interesie jest to, żeby była trzecia droga i ta trzecia droga dzisiaj jest i ona zbiera dość wysoki procent poparcia.

Propozycje programowe Tuska to populizm

Jak podkreślił w wywiadzie dla tygodnika Newsweek przewodniczący PO Donald Tusk, jego partia zamierza na pierwszym posiedzeniu nowego sejmu przyjąć ustawy o podwyższeniu świadczenia 500 plus do 800 zł, podnieść kwotę wolną od podatku do 60 tys. zł oraz świadczenia “Babciowego”.

Zdaniem posła Gramatyki nie ma możliwości realizacji takiego programu: Jesteśmy przeciwnikami rozdawnictwa. Nasi parlamentarzyści, nasi parlamentarzyści głosowali przeciwko 500+. Kiedyś, dawno temu, jeszcze jak byli w poprzedniej kadencji Sejmu. Ale oczywiście uważamy, że wszystkie świadczenia społeczne powinny zostać utrzymane. Natomiast waloryzacja to jest po prostu rozdawanie pieniędzy, które stanowi gigantyczne impuls inflacyjny. Czyli tak naprawdę zapłacą za to przedsiębiorcy.

Jak podniesiemy kwotę wolną, to zabijamy w zasadzie samorządy, dlatego że samorządy nie będą miały z czego żyć. Dlatego że podniesienie kwoty do kwoty wolnej do 60 tysięcy spowoduje, że tak naprawdę nikt nie będzie PITu płacił. No i co te biedne samorządy wtedy zrobią? To są, mówi pan takie trochę populistyczne hasła. My się tym różnimy. Trzecia droga tym się różni od innych ugrupowań, że my mamy bardzo konkretne rozwiązania programowe – podkreślił gość Poranka Wnet.

Roman Giertych wyszedł przed szereg

Były lider Ligi Polskich Rodzin zapowiedział, że wystartuje w wyborach do Senatu z podpoznańskiego okręgu wyborczego. Zapowiedź romana Giertych spotkała się z krytyką polityków lewicy, ale popierać go mają Donald Tusk i Szymon Hołownia. Do kwestii zapowiedzi Romana Giertych odnosił się Michał Gramatyka: Troszkę wyszedł przed szereg, w związku z czym wywołał pewien popłoch w osobach, które negocjują pakt senackich. Ja jestem zwolennikiem tego, że opozycja do Senatu powinna wystartować w jednym bloku jako całość ze względu na ordynację wyborczą.

Tam jest ordynacja większościowa, jak doskonale wszyscy pamiętamy. I to działa dlatego że udało się Senat odbić. W poprzedniej kadencji z rąk PiSu. Ale żeby tak się stało to ten pakt musi być wynegocjowany i on musi być dopięty. Ruch Romana Giertycha, zdaje się jest dość ryzykowny w tym momencie – podkreślił Michał Gramatyka.

Tomasz Trela o Ziobrze: szkodnik, który działa na szkodę państwa. Mam nadzieję, że w PiS-ie to dostrzegą

Zbigniew Ziobro / Fot. P. Tracz/ KPRM (Public Domain)

Tomasz Trela o sprawie sędziego Igora Tulei, o projekcie powołania komisji weryfikacyjnej: „to polityczne, wyborcze dzieło Jarosława Kaczyńskiego” i o sprzecznościach w obozie PiS ws. Patriotów.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Tomasz Trela interpretuje uchylenie decyzji w sprawie zawieszenia w obowiązkach sędziego Igora Tulei jako pęknięcie w obozie PiSu i porażkę prokuratory generalnej.

To poważny polityczny policzek dla ministra Ziobry. Został sam upokorzony przez swoje koleżanki i swoich kolegów.

Dodaje, że Tuleya powinien wrócić do pracy, gdyż nie ma podstaw do jego karania i wspomina o wniosku opozycji o wotum nieufności dla ministra Ziobry i jego szkodliwości nawet dla samego obozu PiS.

Mają w swoim obozie szkodnika, który działa na szkodę państwa.

Gość „Kuriera w samo południe” powątpiewa w rzetelność projektu powołania komisji do spraw polityki energetycznej i nazywa komisję weryfikacyjną wyborczym dziełem Jarosława Kaczyńskiego, które miałoby służyć głównie interesom PiSu. Stwierdza, że w tym kształcie, w jakim została przedstawiona, komisja byłaby jednostronnym narzędziem politycznym, które miałoby uchronić polityków partii rządzącej przed właściwą weryfikacją polityki prowadzonej w latach 2015-2022. Tomasz Trela dodaje, że osobiście będzie namawiał do bojkotu komisji, jednak będzie czekał na rozstrzygnięcia klubu.

„Ja w żadnej weryfikacyjne komisje Kaczyńskiego nie zamierzam wchodzić. Są prostsze instrumenty, można powołać komisję śledczą, która ma odpowiednie kompetencje by zbadać działania rządu rosyjskiego”

Polityk  mówi o pozytywnym stosunku lewicy do przekazania przez Niemcy systemów antyrakietowych Patriot z załogą. Powołując się na techniczną wiedzę ekspertów, stwierdza jednak, że nie ma formalnej możliwości, by systemy Patriot trafiły w najbliższym czasie na terytorium Ukrainy. Odpowiedni trening załogi systemów antyrakietowych trwa ok. 11 miesięcy. Uważa, że systemy Patriot powinny trafić, z obsługą niemiecką, na granicę po stronie polskiej. Chciałby, żeby w obliczu wojny, rząd mówił w tej sprawie jednym głosem, jednak dostrzega kolejne rozłamy i sprzeczne głosy w obozie PiS.

Mam wrażenie, że decyzje podejmuje nad-prezydent i nad-premier Jarosław Kaczyński.

Czytaj także:

Paweł Szrot: prezydent Duda nie chce całkowitej rezygnacji z rozmieszczenia niemieckich Patriotów w Polsce

Zabłocki: Nie porzucimy tematu Przychodni dla Weteranów i Kombatantów której zamknięcia chce prezydent Trzaskowski

Wojciech Zabłocki obiecuje walkę o przychodnię dla kombatantów, negatywnie ocenia działania władz Warszawy, komentuje aferę reprywatyzacyjną oraz mówi o reaktywacji Narodowego Muzeum Przyrodniczego.

 

Wojciech Zabłocki, radny do sejmiku województwa mazowieckiego porusza temat zamknięcia Przychodni dla Weteranów i Kombatantów przy ulicy Litewskiej 11/13, która nieprzerwanie od 15 lat niosła pomoc powstańcom oraz weteranom. Decyzję co do jej zamknięcia podjął Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy Rafał Trzaskowski:

Od dawna wiadomo było, że umowa na utrzymywanie przychodni dobiega końca i trzeba ją przedłużyć, ale widać, że zainteresowanie miasta skupia sie na zupełnie innych kwestiach. Będę złośliwy, ale jeżeli chodzi o  parady równości czy jakieś manifestacje poglądów LGBT,  to prezydent miasta bardzo gorliwie interesuje się tymi tematami. Tymczasem kiedy chodzi o sprawy historii, kultury, naszej tradycji, to widać, że jest to spychane na drugi plan.

Gość Tomasza Wybranowskiego zobowiązał się do kontynuowania tematu utrzymania przychodni znajdującej się przy ul. Litewskiej 11/13:

Obiecuję, że ten temat nie zostanie pozostawiony sam sobie. […] Nie porzucę tego tematu i zrobię wszystko, aby w drużynie na różnych szczeblach zaopiekować się tym tematem.

Wojciech Zabłocki poruszył również temat afery reprywatyzacyjnej w kontekście praskich kamienic:

Wiemy, że w wielu przypadkach sądy uchylają decyzję komisji weryfikacyjnej  i to jest dramat. Nie było takich przypadków jak mi dobrze wiadomo jeszcze na Pradze, ale boję się, że może się to zdarzyć. Praca komisji jest podważana przez sądy i to też daje do myślenia, jak działa u nas wymiar sprawiedliwości. Na pewno reforma sądownictwa jest potrzebna.

Jak dodaje, zanim wybuchła afera reprywatyzacyjna, wielu radnych, samorządowców, działaczy, mieszkańców od lat alarmowało, że może coś złego się dzieje, tylko nie było żadnego zainteresowania władz:

Nie było też możliwości działania, bo rządziła już Platforma Obywatelska. […] Czytałem dokumenty o tym, jak to było przeprowadzane w czasach moich poprzedników. Pan Marek, który na szczęście teraz siedzi za kratkami i bardzo dobrze, gdyż pisał on tak prymitywne i bezczelne pisma gdzieś na kartce w stylu „Proszę natychmiast mi oddać nieruchomość w kamienicy” i to jedno zdanie starczało żeby uzyskiwać budynki […]

W drugiej części rozmowy, Wojciech Zabłocki poruszył kwestię reaktywacji Narodowego Muzeum Przyrodniczego, które jak przypomniał, było powołane 100 lat temu, po odzyskaniu niepodległości. Jednak  przez drugą wojnę  światową zbiory zostały częściowo zniszczone. Te, które się ostały, zostały porozdzielane pomiędzy różne instytucje, w tym Instytut Polskiej Akademii Nauk.

Uważam, że mamy dziedzictwo, które jest wyjątkowe w skali europejskiej. Mamy dziś piątą kolekcje w Europie – 8 milionów egzemplarzy różnych zwierząt, dinozaurów, poprzez żyjątka i różne istoty morskie, przez gady, płazy, ptaki i owady. Posiadamy ogromne bogactwo przyrodnicze, w tym prawdopodobnie największe zbiorowisko kolibrów.

Działania Wojciecha Zabłockiego w celu reaktywacji Narodowego Muzeum Przyrodniczego zostały zauważone i kontynuowane. Posłowie Kornel Morawiecki oraz Lech Antoni Kołakowski mocno wsparli projekt stworzenia na Pradze Północ Narodowego Muzeum Przyrodniczego. Skierowali oni odpowiednią interpelację do ministrów Piotra Glińskiego, Jarosława Gowina oraz Henryka Kowalczyka:

Temat jest znany. Mamy na razie odpowiedź Ministerstwa Środowiska, który zastanawia się, jak znaleźć finansowanie unijne dla tego typu projektu. Mamy wparcie Polskiej Akademii Nauk, jest przychylność władz Miasta Stołecznego Warszawy, które zgodzą się na bezpłatne przekazanie gruntu i nieruchomości na ten cel. Polska Akademia Nauk przekaże zbiory i wiedze i też mam nadzieję na pomoc naukowców.

A.M.K.

Paweł Lisiecki: Loty marsz. Kuchcińskiego osłabiły jego autorytet. Ale nie wyobrażam sobie, by rodzina nie leciała z nim

– Na przyszłość należy uregulować kwestie prywatnych lotów polityków samolotami rządowymi. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której marszałek leci samolotem, a rodzina samochodem – mówi Paweł Lisiecki.

 

 

Paweł Lisiecki, członek Komisji Weryfikacyjnej z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, odnosi się do poniedziałkowej konferencji prasowej, na której marszałek Sejmu Marek Kuchciński przeprosił za wykorzystywanie rządowych samolotów w celach prywatnych.

„Na przyszłość należy uregulować tak te kwestie, aby jeżeli z marszałkiem leci żona lub rodzina, żeby jasno było wskazane, kto ponosi koszty tego. Bo też nie wyobrażam sobie sytuacji, w której leci marszałek, jest obok niego rodzina, i jedni jadą samochodem, a marszałek leci samolotem”.

Gość Popołudnia uważa, że samoloty rządowe oferować mogą również odpowiednio wyceniane loty czarterowe. Jest przy tym zdania, że dla organizatorów tego rodzaju podróży wyliczenie odpowiedniej stawki nie powinno stanowić większego problemu.

Lisiecki opowiada również o najnowszych działaniach Komisji Weryfikacyjnej, badającej sprawę reprywatyzacji nieruchomości warszawskich. Jak mówi, współpraca tego organu z warszawskim ratuszem nie układa się najlepiej.

„Aby przyznać zadośćuczynienie dla danej osoby, która została zwrócona razem z kamienicą i często płaciła podwyższony czynsz, najpierw należało uznać, że zwrot danej kamienicy nastąpił z rażącym naruszenie prawa (…). Te osoby wówczas występowały (…) do komisji o zadośćuczynienie i odszkodowanie. Komisja przyznawała takie zadośćuczynienia i odszkodowania, natomiast warszawski ratusz konsekwentnie te wszystkie zadośćuczynienia i odszkodowania zaskarżał i zaskarża. Mimo tego, że pieniądze wpłacane przez tych, którzy zostali pozbawieni kamienic i odszkodowań za te kamienice wpływają do warszawskiego ratusza i ratusz ma pieniądze na wypłatę odszkodowań i zadośćuczynień dla lokatorów”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.

 

Dr Mosiński: Wiceprezydent Rabiej nie chce współpracować komisją reprywatyzacyjną wbrew własnym deklaracjom

„Historia tych ludzi, opisywana we wnioskach o odszkodowanie i zadośćuczynienie to są po prostu informacje porażające” – Dr Jan Mosiński mówi o pracach Komisji Weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji.

Komisja weryfikacyjna kontynuuje swe prace pod nowym przewodniczącym – Sebastianem Kaletą. Mosiński odrzuca sugestie, że po wyborach samorządowych dynamizm jej prac spadł. Komisja cały czas pracuje i jak mówi gość WNET, jest to praca żmudna, ale nie nudna. Na pytania o raport Mosiński odpowiada, że każdy z członków komisji ma własną koncepcję przygotowaną, a wspólnym spotkaniu zostaną ustalone ramy czasowe przygotowania raportu. Komisja weryfikacyjna nie jest kadencyjna i będzie działać tak długo, aż sejm ewentualnie nie postanowi jej rozwiązać. Zdaniem jej członka powinna ona kontynuować swą pracę w czasie kolejnej kadencji sejmu, gdyż jest jeszcze wiele kwestii nierozwiązanych.

Współpracy z panem wiceprezydentem Rabiejem nie ma, deklaracje były inne, kiedy jeszcze był członkiem komisji weryfikacyjnej, ale już wiceprezydentem in spe.

Członkowie komisji planują przypomnieć na konferencji prasowej o tym, jak Paweł Rabiej głosował i co mówił, kiedy sam był członkiem komisji. Mimo że wtedy popierał decyzje komisji dotyczące odszkodowań i zadośćuczynień, to teraz Ratusz odwołuje się od ich wypłacania. Według władz miasta ich wypłata naruszałaby przepisy ustawy o finansach publicznych. Mosiński nie zgadza się z tą argumentacją, wskazując, że pieniądze, z których odszkodowania miałyby być wypłacane ze środków skonfiskowanych oszustom. Jego zdaniem opór Ratusza wynika z tego, że większość członków komisji należy do PiS-u.

W świetle obecnie obowiązujących przepisów można te wszystkie sprawy wyjaśnić i osądzić, zwrócić to co się należy prawowitym właścicielom lub też przejąć to na rzecz skarbu państwa albo przekazać w zasób mienia komunalnego m. st. Warszawy.

Poseł PiS przyznaje, że od czasu kiedy uchwalona za rządów AWS ustawa reprywatyzacyjna została zawetowana przez prezydenta Kwaśniewskiego, Polska nie doczekała się kolejnej. Nie wie, z jakich powodów obecny rząd jej nie uchwalił, ale uważa, że nawet bez niej można problem „dzikiej reprywatyzacja” rozwiązać.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.