Bielan: Liczymy, że w kolejnych latach rodziny będą mogły otrzymać większe wsparcie. Prezydent nie może iść na L4

Adam Bielan o Karcie Rodziny, dalszym wsparciu polskich rodzin oraz o ataku Rafała Trzaskowskiego na wielkie inwestycje publicznej i programy społeczne.

Adam Bielan wyjaśnia, że podpisana przez prezydenta Karta Rodziny ma pokazać, za którymi wartościami opowiada się Andrzej Duda. Prezydent opowie się w niej m.in. za: obroną dzieci, rodziców, rodziny i społeczeństwa przed światopoglądowymi niekonserwatywnymi eksperymentami. Za tymi ostatnimi są Rafał Trzaskowski i Paweł Rabiej, którzy etapowo chcą doprowadzić do redefinicji małżeństwa i adopcji dzieci przez pary homoseksualne.

Liczymy, że w kolejnych latach polskie rodziny będą mogły otrzymać większe wsparcie.

Bielan podkreśla również, że spotkania w różnych powiatach są jednym z głównych punktów strategii kampanii Dudy. Odnosi się do zachowania reżimu sanitarnego w trakcie spotkań. Zauważa, że zgromadzeń wyborców ma „dziki” charakter, dlatego trudno je kontrolować. Stwierdza, że wszędzie, gdzie przebywa są tłumy.

Na zwolnienie lekarskie poszedł Rafał Trzaskowski jak zaczęła się epidemia koronawirusa […] Prezydent nie może iść na L4.

Rzecznik sztabu wyborczego prezydenta krytykuje kandydata KO za za jego atak na – jak mówi – „dwa koła zamachowe polskiej gospodarki”.  Są nimi programy społeczne, takie jak „Rodzina 500+” oraz wielkie inwestycje infrastrukturalne, jak przekop Mierzei Wiślanej czy budowa CPK. Te pierwsze, jak twierdzi, napędzają konsumpcje, a drugie tworzą nowe miejsca pracy.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Rzymkowski: Wyborcy Krzysztofa Bosaka winni postawić tamę Rafałowi Trzaskowskiemu, utożsamianemu z rewolucją obyczajową

Tomasz Rzymkowski o zachorowaniach na koronawirusa w Polsce; strategii walki z Covid 19 oraz o kandydaturze Trzaskowskiego; jego wypowiedziach i tym, czemu przeciw niemu winni głosować wyborcy Bosaka.


Tomasz Rzymkowski ocenia sytuację epidemiczną w Polsce.  Zauważa, że większość zarażonych ma co najwyżej lekkie objawy, takie jak przy przeziębieniu.

Zmieniła się natura pandemii z powszechnej na ogniskową.

Mimo że liczba zarażonych nie maleje, to poseł PiS nie uważa, aby luzowanie obostrzeń przeprowadzonych przez rząd było złym pomysłem. Tłumaczy, że „zależało nam na tym, by szczyt pandemii nas nie dotknął”.

Nasz gość komentuje również kampanie wyborcze poszczególnych kandydatów. Kandydat KO zbiera podpisy nawet w budynkach użyteczności publicznej. Krytykuje Rafała Trzaskowskiego za jego niechęć do realizacji wielkich projektów gospodarczych, takich jak przekop Mierzei Wiślanej czy CPK. Zauważa, że kampania wyborcza tego kandydata dopiero co wystartowała. Zachęca wyborów Konfederacji, by w II turze głosowali na Andrzeja Dudę:

Wyborcy Krzysztofa Bosaka powinni postawić tamę Rafałowi Trzaskowskiemu, bo on jest utożsamiany z rewolucją obyczajową.

Zaznacza, że „druga tura to wybory anty, gdzie wybieramy tego kandydata, który cieszy się naszą mniejszą niechęcią”. Polityk życzy piszącym matury „połamania piór” i zauważa, że należy do rocznika, który jako pierwszy nie miał egzaminów wstępnych na studia, a jedynie konkurs matur.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Bosak: Gdyby rozpadła się Unia, nie byłaby to największa tragedia jaka mogłaby nas spotkać

Krzysztof Bosak o tym, czemu prezydentem powinien być reprezentant niezależnej prawicy; swej ocenie ministra Szumowskiego; stylu rządzenia PiS; koronaobligacjach i przekopie Mierzei Wiślanej.

Byłoby z pożytkiem dla naszego państwa gdyby zwycięzca wyborów prezydenckich nie należał do partii rządzącej, nie był od niej zależny.

Krzysztof Bosak stwierdza, że ma szanse pokonać opozycyjnych kontrkandydatów i dostać się do drugiej tury wyborów prezydenckich. Podkreśla, że

 Styl rządzenia PiS nie jest na tyle zachęcający, żeby powierzać im sto procent władzy. Ujawniło się przez ostatnie pięć lat tyle nonszalancji, nieprawidłowości, nadużyć czy po prostu zwykłej arogancji, że ktoś musi być z zewnątrz, ze środowisk prawicowych, ale niezależny od PiSu, kto będzie tej władzy patrzył na ręce i powstrzymywał różne lewicowe reformy, które próbuje realizować

Zarzuca także obecnej głowie państwa uzależnienie od Prawa i Sprawiedliwości oraz popieranie nowych danin publicznych. Kandydat Konfederacji stwierdza, że chciałby się skupić na zapleczu prezydenta:

W polityce często jest tak, że o decyzjach ważą nie informacje które zostały zebrane przez administrację, wywiad czy MSZ, ale te, które zostały przeczytane przez decydentów. Każdy z nich funkcjonuje w ogromnym nadmiarze informacji i często rolę kluczową odgrywają doradcy.

Wyjaśnia, że na co dzień wspiera go w czasie kampanii jego sztab, który pomaga mu „formułować wypowiedzi w różnych sprawach”:

Są to różne osoby ze środowisk wolnościowych, konserwatywnych i narodowych.

Gość Krzysztofa Skowrońskiego dużo uwagi poświęcił sprawom Wspólnoty Europejskiej. Krytycznie odniósł się do pomysłu, by Komisja Europejska mogła wypuszczać obligacje unijne:

Jestem ogromnym przeciwnikiem tego, żeby pozwolić Unii Europejskiej się zadłużać. Nie powinniśmy pozwolić UE przekształcać się w „superpaństwo”. Unii do tego, żeby stała się superpaństwem brakuje centralnego budżetu i  zdolności zadłużania się”.

Tymczasem polski premier popiera utworzenie czterech nowych podatków, które miałyby charakter ogólnounijny. Bosak podkreślał, że zawetowałby taką propozycję jako Prezydent RP.

Były prezes Młodzieży Wszechpolskiej komentował także sprawy krajowe. Odniósł się do dzisiejszego głosowania nad wotum nieufności dla ministra zdrowia [Szumowski- red.] wydaje mi się człowiekiem zaangażowanym, sumiennym, któremu zależy, żeby rzeczywiście coś zrobić w sektorze ochrony zdrowia.

Wątpliwości Bosaka budzi jednak wypowiedź ministra o tym, że wybory będą mogły odbyć się dopiero za dwa lata. Bosak potwierdza, że jest zwolennikiem przekopu Mierzei Wiślanej. Wspiera tę inwestycję. Podobny sąd wyraża o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Co najwyżej ma wątpliwości, czy ta inwestycja nie jest przeskalowana i czy w zarządzie spółki CPK zasiadają fachowcy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

F.G./K.T./A.P.

CPK. Horała: Jest wiele ośrodków, które są zainteresowane tym, żeby ta inwestycja się nie udała

„Polska z finansowaniem CPK sobie poradzi, bo będzie mogła na nim w długiej perspektywie zarobić” – mówi wiceminister infrastruktury Marcin Horała w Poranku WNET.


Budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego jest na etapie planowania szczegółowych wydatków rządy. Nasz gość odpowiedzialny jest za plan wkładu państwa w tę inwestycję.

Projekt takiego planu przedstawiłem. Teraz musi uzyskać opinię Centrum Analiz Strategicznych, Zespołu Programowania Prac Rządu i wejść pod obrady Rady Ministrów. W gruncie rzeczy zostały czynności techniczno-formalne.

Całość budżetu ma wynieść 35 mld złotych z czego jak najwięcej mają pokryć inwestorzy prywatni. Państwo, jeżeli chce utrzymać kontrolę nad kształtem inwestycji, nie może wycofać się z własnego wkładu finansowego.  Sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury zauważa przy tym, że

Jest wiele ośrodków bardzo nawet ważnych i poważnych, które są zainteresowane tym, żeby ta inwestycja się nie udała.

Stanowi ona bowiem konkurencję dla innych europejskich hubów, w tym dla naszych potężnych sąsiadów. Według założeń CPK miałoby być gotowe do końca 2027.

To jest niezwykle ambitny termin, ale na ten moment realny.

Gdyby udało się spełnić obietnice, Polskie lotnisko powstałoby dwa razy szybciej niż berlińskie. Projekt planu finansowego jest gotowy, jednak w tej chwili w Baranowie nie są prowadzone żadne prace.

Na ten moment nie kupowaliśmy jeszcze działek, ponieważ nie jest to ten etap projektu.

W poprzedniej kadencji sejmu powstała specjalna ustawa, która ogranicza obrót ziemi na terenie planowanego lotniska. W ten sposób grunty są zarezerwowane dzięki czemu nie da się nimi spekulować.

W obecnym stanie prawnym, żeby nabywać grunty pod inwestycję celu publicznego, ta inwestycja musi być już dokładnie zaprojektowana, zlokalizowana, mieć szereg pozwoleń. To by oznaczało, że wykupem ziemi pod lotnisko możemy zająć się dopiero za kilka lat.

Minister widzi jednak potrzebę zmian tego specjalnego prawa, zapowiadając projekt jego nowelizacji. Pełnomocnik odniósł się też do sprzeciwu mieszkańców Baranowa:

Nie znam dużej inwestycji w Polsce, która by nie spotkała się ze sprzeciwem osób obok których, na których terenie miałaby być ona ustanowiona.

Całej rozmowy wysłuchasz na wnet.fm

F.G./A.P.

Sawicki: Nie można funkcjonować w polityce na zasadzie zemsty i odwetu. Trzeba rozmawiać o emeryturze obywatelskiej

Jakie jest lepsze rozwiązanie od 13. emerytury? Czy CPK to dobry pomysł? Co jest nie tak w sposobie obniżenia emerytur dawnym funkcjonariuszom służb specjalnych PRL? Odpowiada Marek Sawicki.

Dobrze by było żeby Kosiniak-Kamysz zajął się sklejaniem Polski. To człowiek koncyliacyjny, otwarty na argumenty, człowiek dialogu.

Marek Sawicki o kampanii wyborczej Władysława Kosiniaka-Kamysza, który odbył ponad 150 spotkań w terenie, by przekonać Polaków do siebie i do swego programu. Częścią tego ostatniego jest wprowadzenie stypendium w wysokości tysiąca złotych dla studentów, którzy w zamian za nie musieliby przepracować w Polsce kolejne 10 lat. Odnosząc się do pytania o rozliczanie PiS-u za jego rządy, nasz gość stwierdza:

Nie można funkcjonować w polityce na zasadzie zemsty i odwetu.

Tłumaczy, że w przypadku kohabitacji Kosiniaka-Kamysza z większością parlamentarną Zjednoczonej Prawicy, ten pierwszy będzie współpracował w dobrych sprawach, a wetował w złych.  Podkreśla, że nie można stosować odpowiedzialności zbiorowej, także w przypadku emerytur dla funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL. Zauważa, że jest „wiele osób, które dobrze służyły III Rzeczypospolitej, a otarły się wcześniej o reżimowy Urząd Bezpieczeństwa”. Przyznaje, że w ustawie jest zapis umożliwiający przywrócenie decyzją ministra poprzedniej emerytury, jeśli osoby przeszły pozytywnie weryfikację, ale jak mówi nie wie „ilu jest takich”. Zaznacza, że nie chce bronić komunistycznych oprawców, podkreślając, iż sam pochodzi z rodziny doświadczonej przez komunistyczny terror:

Mojego dziadka NKWD aresztowało jeszcze w lipcu 1944 r., a 11 listopada […] wywiozło na Ural i tam zamordowało. Ojciec też był w 47 aresztowany.  Mam to piętno żołnierzy wyklętych na sobie, mam to piętno bandyty.

Poseł PSL mówi także o różnicy w podejściu do spraw społecznych i gospodarczych między jego formacją a rządzącymi. Stwierdza, że zamiast 13. emerytury powinno być raczej zwolnienie niższych emerytur od podatku. O systemie emerytalnym mówi, że:

Ten system przy braku zastępowalności pokoleń nie będzie się bilansował. Trzeba rozmawiać o emeryturze obywatelskiej.

Tłumaczy również, dlaczego PSL sceptycznie patrzy nad planem budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Odczuwa, że Polski może nie stać na budowę tego projektu. Zaznacza, że tak jak budowa infrastruktury jest świetnym pomysłem, tak to, czy megalotnisko będzie opłacalne dopiero przyszłość pokaże.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Wróbel: Rada Ministrów to coś w rodzaju federacji silosów. W PRL-u wszystko spinał Komitet Centralny

Czy grozi nam spowolnienie i czemu niekoniecznie? Pod jakim względem administracja Polski Ludowej była lepsza od obecnej? Jaka jest polska gospodarka i co można w niej zmienić? Odpowiada Marek Wróbel.

Marek Wróbel mówi, iż polska gospodarka uniezależnia się od wpływu rynku niemieckiego.  Udział wymiany z Niemcami  w naszym bilansie handlowym stopniowo spada. Z ponad 30% zmalał on do 27. Podkreśla, że niekoniecznie spowolnienie gospodarcze w Niemczech przełoży się na spowolnienie u nas. Może ono bowiem oznaczać, że wobec słabości niemieckiej gospodarki Niemcy będą więcej produkować u nas. Wciąż bowiem, z czego nasz gość nie jest szczególnie zachwycony, jesteśmy zapleczem produkcyjnym Niemiec. Mówi o zmianach jakich potrzebuje nasza gospodarka.

Podnoszenie płacy minimalnej przy jej egzekucji będzie skutkować niekoniecznie zmniejszaniem miejsc pracy i wygaszaniem przedsiębiorstw co zmuszaniem do inwestowania w różne innowacyjne metody, np. w robotyzację.

Potrzebne są skuteczne mechanizmy wsparcia eksportu i innowacji. Prezes Fundacji Republikańskiej zwraca uwagę na aktywność spółek Skarbu Państwa, którą ocenia pozytywnie. Szczególnie chwali PKN Orlen. rozbudowywana jest infrastruktura.

Projekt CPK, to nie jest lotnisko, tylko sieć połączeń spinająca cały kraj.

Nastąpił, jak mówi, duży postęp jeśli chodzi o budowę dróg ekspresowych. Strukturę polskiej gospodarki Wróbel ocenia jako dobrą. Problemem jest za to sterowalność administracji publicznej. Obecnie podzielona jest ona na swoiste silosy, podległe poszczególnym ministrom. Pod tym względem lepsze już były czasy słusznie minione.

Rada Ministrów jest czymś w rodzaju federacji silosów, tak jest i tak było zawsze. W PRL-u było paradoksalnie lepiej, bo wszystko spinał Komitet Centralny w swojej strukturze. […] Jeśli chodzi o władność to w PRL-u może było trochę lepiej.

Obecnie braki w strukturze zarządzania nadrabiane są silnym przywództwem. Nie wystarczy ono jednak w sytuacji, kiedy zarówno pod ministrem, jak i obok ministra jest wiele autonomicznych struktur, które jak biurokraci czy „nadzywczajne kasty” zawodowe, do których zaliczają się nie tylko sędziowie, są niechętne zmianie swej sytuacji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Pełnomocnik rządu ds. CPK: Nie ma w tym momencie decyzji, aby wygaszać Lotnisko Chopina

Marcin Horała opowiada o wyborze partnera strategicznego dla Centralnego Portu Komunikacyjnego, kosztach inwestycji, największych wyzwaniach i zagrożeniach jakie stoją przed budową lotniska.

Marcin Horała mówi o swojej nominacji na pełnomocnika rządu ws. Centralnego Portu Lotniczego i o kandydaturze jego poprzednika, Mikołaja Wilda na stanowisko prezesa spółki CPK. Na obecnym etapie zaawansowania projektu potrzeba rozdzielenia obu funkcji. Nasz gość mówi o wyborze partnera strategicznego, który powinien mieć doświadczenie w zarządzaniu takim portem lotniczym jak np. Heathrow w Londynie. Podkreśla, że projekt to nie tylko port lotniczy, ale wielkie centrum biznesowo-turystyczne. Aby go zrealizować potrzebna będzie współpraca z samorządami, żeby tak zagospodarować znaczne przestrzenie planowanego kompleksu by „miało to ręce i nogi”. Dochodzi do tego budowa nowych dróg i połączeń kolejowych.

Mówimy o 40-50 mld złotych rozłożonych na długie lata (…) Takie megaprojekty są siłą rzeczy międzybranżowe, międzyresortowe, międzyurzędowe- Mówi poseł Horała.

Horała odnosi się do kosztów i sposobu finansowania projektu. Stwierdza, że 85% dofinansowania z UE na rozbudowę infrastruktury, przede wszystkim kolejowej, to maksymalne dofinansowanie, jakie można uzyskać.

Nie ma w tym momencie decyzji, by Lotnisko Chopina wygaszać.

Mówi także o współpracy między CPK a innymi lotniskami.  Modlin i Radom jako małe lotniska, nie stanowią tutaj problemu, a uzupełnienie systemu. Pozostaje jednak kwestia jak wpisać w model biznesowy Okęcie. Stwierdza, że pierwszy lot z CPK może się odbyć w 2027/2028 r., a jeszcze więcej czasu upłynie, zanim osiągnie on pełną przepustowość 45 mln pasażerów rocznie. Dodaje, że „docelowo będzie jedno lotnisko w sensie zarządzania”.

Oczywiście, że jest to projekt polityczny. To strategiczna decyzja polskiego państwa, jaki kierunek nadać rozwojowi komunikacji w Polsce.

Odnosząc się do krytyki opozycji, polityk PiS stwierdza, że „opozycja wszystko krytykuje, bo taką mamy opozycję w Polsce, że wszystko krytykuje”. Dodaje, że jego celem jest doprowadzić do tego, by za cztery lata projekt był na tyle zaawansowany, by w przypadku wygranej opozycji w wyborach, „nikt nie śmiał z niego zrezygnować”.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

A.P.

Wiceminister infrastruktury: CPK zwiększa naszą atrakcyjność gospodarczą i skuteczność militarną [VIDEO]

Mikołaj Wild o projekcie CPK, jego składowych, etapach realizacji, kosztach i zyskach z niego płynących, a także o przyszłości Lotniska Chopina i krytyce inwestycji.


Doświadczenie i wiedza predestynują mnie, by ubiegać się o to stanowisko.

Mikołaj Wild opowiada o chęci swojego startu w konkursie na stanowisko prezesa Centralnego Portu Komunikacyjnego i informuje, co się dzieje z budową megalotniska. Projekt dzieli się na trzy części: budowę samego portu lotniczego, infrastruktury kolejowej prowadzącej do niego i zagospodarowania przestrzennego. Do każdego komponentu przewidziane jest inne źródło finansowania.

Wolę mówić o inwestycji niż o koszcie.

Koszt budowy samego portu będzie kosztował 35 mld złotych (z uwzględnieniem inflacji). Spółka przewiduje współprace z partnerami prywatnymi w budowie lotniska, tak by inwestycja była maksymalnie rynkowa. Dzięki nim znalazłyby się pieniądze na inwestycje. Tory kolejowe i drogi zaś zostałyby wybudowane z kieszeni państwa. Ich budowa pochłonie kilkadziesiąt mld zł. Możliwe jest przy tym uzyskanie funduszy i to znacznych z Unii Europejskiej. W takich projektach jak ten, które promują elektromobilność przy dbaniu o ekologię, jest szansa na uzyskanie finansowania nawet w wysokości 85%.

Nasz gość informuje, że decyzja o tym, czy zostanie jakikolwiek ruch na Lotnisku Chopina, zostanie podjęta w czerwcu 2020 r. Wtedy powstanie też  masterplan portu, ostatni przystanek przed projektem architektonicznym. W „Poranka WNET” wymienia korzyści, jakie wynikają z budowy CPK:

Zwiększa naszą atrakcyjność gospodarczą, zwiększa naszą skuteczność militarną.

Port integruje Polskę wzdłuż korytarzy TNT. Wild odnosi się także do słów Korwin-Mikkego o Centralnym Porcie Komunikacyjnym, który ten porównał do Centralnego Okręgu Przemysłowego, obydwa uważając za niepotrzebne. Przy tej okazji nasz gość przypomina wypowiedź innego z liderów Konfederacji na temat CPK. Grzegorz Braun ponad rok temu stwierdził, że CPK ma służyć nie Polakom, tylko Żydom.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

 

K.T./A.P.

Pełnomocnik rządu ds. CPK: Trwają konsultacje odnośnie 350-stronnicowego briefu strategicznego odnośnie budowy CPK

– To 350-stronnicowa książka, w której zawarliśmy wszystkie wymagania i oczekiwania wobec portu lotniczego. W konsultacjach bierze udział 130 podmiotów – dodaje Mikołaj Wild.

 

Mikołaj Wild – wiceminister infrastruktury pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego dla RP; opowiada o ostatnich tygodniach prac nad Centralnym Portem Komunikacyjnym. W październiku spółka CPK wygrała Unijny konkurs i uzyskała finansowanie CEF dla projektu budowy linii Katowice – Ostrawa. Trwają także konsultacje odnośnie briefu strategicznego:

To 350-stronnicowa książka, w której zawarliśmy wszystkie wymagania i oczekiwania wobec portu lotniczego. W konsultacjach bierze udział 130 podmiotów. Są to zarówno firmy lotnicze, najlepsze lotniska na świecie […], firmy paliwowe, firmy logistyczne, tak więc robimy wszystko, aby port był dostosowany do potrzeb naszych klientów.

Zbieranie opinii i sugestii dotyczących birefu ma trwać jeszcze do 31 października. Jak dodaje gość „Poranka WNET”, powstała już także definicja portu, będąca skróconym opisem tego, co CPK chce osiągnąć:

Wtedy wpłynęło do nas ponad 1000 uwag, do których się odnosiliśmy, część z nich została uwzględniona.

Gdy 130 podmiotów udzieli już swoich uwag, po czym nastąpić ma zlecenie planu generalnego, które jest swoistym przekuciem wymagań w określone parametry:

Takie jak określenie powierzchni, zastosowanie technologii czy ułożenie pasów. To uruchomi już zlecenie projektu architektonicznego. […] Nie podamy informacji o dokładnym umiejscowieniu portu, dopóki nie będziemy całkowicie pewni, że nic się w tej materii nie zmieni. […] Zmiana układu pasu o kilka stopni, która może wyniknąć z badań środowiskowych, może oznaczać, że na trasie nalotu znajduje się kilkaset nowych osób.

Jak zaznacza Mikołaj Wild, Port „Solidarność” będzie na siebie zarabiał na poziomie 10% w skali roku, a jego celem jest łączenie słabszych regionów z silniejszymi. Zapytany o początek działań związanych z przygotowaniem infrastruktury kolejowej, odpowiada:

W trakcie tej kadencji wbijemy pierwszą łopatę pod inwestycje związane z koleją. […] Im więcej czasu poświęcimy na planowanie inwestycji, tym mniej poświęcimy go na budowę. Pracowanie na nieprzygotowanych materiałach powoduje opóźnienia. Brakujący miesiąc przygotowań przekłada się później na rok opóźnienia.

Najbliższy miesiąc to koniec okresu konsultowania briefu strategicznego, spotkania z radą społeczną oraz prace nad rządowym planem wieloletnim, który zakotwiczy finansowanie tego projektu na kolejne lata:

To także prace nad wyborem doradcy strategicznego, czyli operatora jednego z najlepszych portów lotniczych świata, który pomoże nam w projektowaniu portu.

A.M.K.

Dr Piotr Naimski: Planowane 6 reaktorów atomowych aż w 20% ma pokryć zapotrzebowanie Polski na energię elektryczną

O tym, co dalej z energią odnawialną w Polsce, trwających rozmowach ze stroną Rosyjską na temat zanieczyszczonej ropy, Baltic Pipe oraz ataku na rafinerie Arabii Saudyjskiej mówi Dr Piotr Naimski.

 


Doktor Piotr Naimski pełniący funkcję pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej mówi o konsekwencjach ataku dronów na saudyjskie rafinerie naftowe:

To jest znaczący kawałek produkcji paliw w skali światowej. […] Atak wstrząsnął rynkiem w skali globalnej, cena ropy skoczyła natychmiast, przez co skutek odczują wszyscy odbiorcy ropy, jednak wydaje mi się, że to będzie chwilowe.

Jak zaznacza, po tym ataku władze państw posiadające rafinerie będą musiały zastanowić się nad budową ochrony tego typu zakładów. Ataki tego rodzaju ataki mogą zdarzyć się w każdym miejscu, przez co warto również w Polsce zadbać o ochronę infrastruktury krytycznej. Nawiązuje tu zarówno do ataków fizycznych, jak i choćby cyberataków.

Redaktor Krzysztof Skowroński przytacza informację, jakoby na giełdzie w Moskwie na kilka dni przed atakami doszło do dużych transakcji, przez które ktoś zarobił „bardzo wielkie pieniądze”:

Są takie podejrzenia, ale także takie możliwości. Gdyby założyć, że w Moskwie wiedziano wcześniej o takim ataku, to można przypuszczać, iż ktoś na tym skorzystał finansowo.

Następnie dr Piotr Naimski przechodzi do tematu dywersyfikacji energii przez Polskę. Jednym z projektów, które mają zapewnić nam bezpieczeństwo energetyczne, jest Baltic Pipe. Podkreśla, iż trudno byłoby obecnie zatrzymać ten projekt:

To jest inwestycja prowadzona dokładnie według założonego planu. Jej koniec planuje się na 2022 rok, co da nam pełną możliwość zróżnicowania kierunków dostaw gazu do Polski.

Jak dodaje, projekty energetyczne są elementem szerszej wizji Prawa i Sprawiedliwości, jednak warto sobie uzmysłowić, co w Polsce w tej chwili się dzieje, jeśli chodzi o rozwój infrastruktury:

Rozbudowujemy porty morskie, mamy projekty konkretnych inwestycji przebudowy linii komunikacyjnych w Polsce, nie tylko drogowych, ale też kolejowych. Centralny Port Komunikacyjny, który będzie węzłem w środku Polski, przeobrazi przestrzeń komunikacyjną naszego kraju. To faktycznie pierwszy raz będzie sieć, która łączy Polskę zapominając o podziałach, które są pozostałością jeszcze z czasu zaborów.

Dr Naimski mówi również o rozmowach ze stroną rosyjską dotyczących odszkodowania dla naszego kraju za przesył zanieczyszczonej ropy. Jak zaznacza, nalezą się Polsce i Orlenowi odszkodowania:

Straty poniesione w wyniku otrzymania zanieczyszczonej ropy zostały poniesione przez Polską spółkę. To jest okres trudnych rozmów pomiędzy tymi, którzy ponieśli straty, a tymi, którzy do tego doprowadzili. Te rozmowy się toczą.

Pozostając w tematyce energii, Minister powraca do tematu budowy elektrowni atomowej do 2033 roku. Jak zaznacza, trwają rozmowy z partnerami, a plany obejmują budowę 6 reaktorów, co powinno pokryć ok. 20% zapotrzebowania Polski na energię:

Projekt jest bardzo ambitny. Potrzebujemy partnera, który dysponuje technologią i kapitałem, gdyż chcemy tego dokonać w partnerstwie inwestycyjnym. […] powinien być to partner, który pozostanie z nami na 2-3 pokolenia.

A.M.K.