Jan Strzeżek: Trzecia Droga liczy, że Rada Warszawy w nowej kadencji będzie zdecydowanie bardziej pluralistyczna

Fot. Szczebrzeszyński, domena publiczna, Wikipedia

„Potrzebny jest zdrowy, krytyczny głos wobec polityki prezydenta Trzaskowskiego”

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Wspieraj Autora na Patronite

Łukasz Warzecha: PiS nie wyciąga wniosków po utracie władzy. Pytanie brzmi: ile sejmików przejmie KO?

 

 

W 2027 roku zakończą się pierwsze prace budowlane związane z Centralnym Portem Komunikacyjnym – mówi Marcin Horała

Marcin Horała / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Wiceminister infrastruktury o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Mówi, kiedy zostanie rozpoczęta jego budowa. Wyjaśnia, dlaczego realizacja tak wielkiej inwestycji zajmuje dużo czasu.

Pomysł budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego był w ostatnim czasie mocno kwestionowany. Pojawiały się głosy, że skoro liczba lotów spadła (wpływ miała na to pandemia koronawirusa), to nie należy budować nowego lotniska. Tymczasem.

Ruch lotniczy w tym momencie osiągnął już prawie poziom sprzed pandemii. Potrzeby transportowe Polaków nie zmieniają się, więc będziemy wychodzić tym potrzebom naprzeciw.

Mówi wiceminister infrastruktury Marcin Horała. CPK z pewnością więc powstanie, jednak proces jego budowy nie będzie krótki. Zrealizowane musi zostać ponad 30 projektów.

W sprawie CPK zaczynaliśmy zupełnie od zera. Rok 2023 będzie rokiem rozpoczęcia przygotowanie prac budowlanych. Pierwsze budowy zakończą się w 2027 r.

Jaki jest obecnie stan Polskich Linii Lotniczych LOT? Dowiesz się słuchając całej rozmowy z naszym gościem!

K.B.

Czytaj też:

Marcin Horała: CPK jest wpisany w KPO, choć w ograniczonym zakresie

Małecki: Zakup Condora przez LOT powinien zakończyć się w połowie kwietnia. Lufthansa oficjalnie nie utrudnia przejęcia

Condor to jedna z największych wakacyjnych linii lotniczych na świecie. Przewozi rocznie 9 mln pasażerów, dysponuje flotą 60 samolotów, w tym szesnastu Boeingów 767.


Maciej Małecki, Wiceminister Aktywów Państwowych zdradza kulisy zakupu niemieckiej linii lotniczej Condor przez Polską Grupę Lotniczą, w skład której wchodzi również LOT:

Umowa inwestycyjna została już podpisana, natomiast cały proces jak przewidujemy, potrwa do połowy kwietnia. Do tego czasu spodziewamy się decyzji niemieckich organów antymonopolowych oraz dopełnienia innych zobowiązań.

Nie spodziewa się przy tym komplikacji, oraz wyjaśnia, skąd Polska Grupa Lotnicza zdobędzie środki na ten zakup:

Rozmowy trwały od września zeszłego roku […] Spodziewamy się, że ok. 15 kwietnia proces będzie zakończony i Condor będzie pod skrzydłami Polskiej Grupy Lotniczej. […] W zakupie linii częściowo będzie uczestniczyć konsorcjum banków, w tym bank PKO BP, PKO S.A. oraz PZU.

Zapytany o medialne spekulacje dotyczące utrudniania przez niemiecką Lufthansę przejęcia Condora, Maciej Małecki odpowiada krótko:

LOT współpracuje z Lufthansą na wielu polach i na razie mamy tylko spekulacje medialne i notatki prasowe, które się pojawiły. Według mojej wiedzy nie ma żadnego pisma, tym bardziej skargi do jakiegokolwiek urzędu antymonopolowego w Polsce, Niemczech czy Brukseli.

Na rynku Niemieckim Condor jest bardzo rozpoznawalną marką. Z tego powodu Polska Grupa Lotnicza zachowa oryginalną nazwę linii:

Condor to największa wakacyjna linia lotnicza w Niemczech i jedna z największych na świecie. Z ogromną tradycją, firma, która rozpoznawalna jest przez klientów prawie na poziomie Lufthansy, w takim razie warto taką markę zachowywać i z niej korzystać.

Jak zauważa Wiceminister Aktywów Państwowych, LOT jeszcze kilka tam temu chylił się ku upadkowi, a teraz „bez kompleksów” wchodzi na nowe rynki. Condor ma znacznie poszerzyć ofertę polskiego przewoźnika:

Condor przewozi rocznie 9 milionów pasażerów na 80 kierunkach […] to sześćdziesiąt samolotów, w tym szesnaście szerokokadłubowych Boeingów 767. Widzimy wiele synergii pomiędzy Lotem a Condorem, gdzie obie spółki na tym skorzystają. Możemy spodziewać się otwarcia dla Condora rynku wschodnioeuropejskiego […] czy lepszych korzyści dla LOT-u na rynku niemieckim.

Odpowiada także na zarzuty polityków i komentatorów opozycji, którzy uważają, że sukces LOT-u jest wynikiem restrukturyzacji z 2013 roku, a nie zasługą rządów PiS-u.

A.M.K.

Pełnomocnik rządu ds. CPK: Nie ma w tym momencie decyzji, aby wygaszać Lotnisko Chopina

Marcin Horała opowiada o wyborze partnera strategicznego dla Centralnego Portu Komunikacyjnego, kosztach inwestycji, największych wyzwaniach i zagrożeniach jakie stoją przed budową lotniska.

Marcin Horała mówi o swojej nominacji na pełnomocnika rządu ws. Centralnego Portu Lotniczego i o kandydaturze jego poprzednika, Mikołaja Wilda na stanowisko prezesa spółki CPK. Na obecnym etapie zaawansowania projektu potrzeba rozdzielenia obu funkcji. Nasz gość mówi o wyborze partnera strategicznego, który powinien mieć doświadczenie w zarządzaniu takim portem lotniczym jak np. Heathrow w Londynie. Podkreśla, że projekt to nie tylko port lotniczy, ale wielkie centrum biznesowo-turystyczne. Aby go zrealizować potrzebna będzie współpraca z samorządami, żeby tak zagospodarować znaczne przestrzenie planowanego kompleksu by „miało to ręce i nogi”. Dochodzi do tego budowa nowych dróg i połączeń kolejowych.

Mówimy o 40-50 mld złotych rozłożonych na długie lata (…) Takie megaprojekty są siłą rzeczy międzybranżowe, międzyresortowe, międzyurzędowe- Mówi poseł Horała.

Horała odnosi się do kosztów i sposobu finansowania projektu. Stwierdza, że 85% dofinansowania z UE na rozbudowę infrastruktury, przede wszystkim kolejowej, to maksymalne dofinansowanie, jakie można uzyskać.

Nie ma w tym momencie decyzji, by Lotnisko Chopina wygaszać.

Mówi także o współpracy między CPK a innymi lotniskami.  Modlin i Radom jako małe lotniska, nie stanowią tutaj problemu, a uzupełnienie systemu. Pozostaje jednak kwestia jak wpisać w model biznesowy Okęcie. Stwierdza, że pierwszy lot z CPK może się odbyć w 2027/2028 r., a jeszcze więcej czasu upłynie, zanim osiągnie on pełną przepustowość 45 mln pasażerów rocznie. Dodaje, że „docelowo będzie jedno lotnisko w sensie zarządzania”.

Oczywiście, że jest to projekt polityczny. To strategiczna decyzja polskiego państwa, jaki kierunek nadać rozwojowi komunikacji w Polsce.

Odnosząc się do krytyki opozycji, polityk PiS stwierdza, że „opozycja wszystko krytykuje, bo taką mamy opozycję w Polsce, że wszystko krytykuje”. Dodaje, że jego celem jest doprowadzić do tego, by za cztery lata projekt był na tyle zaawansowany, by w przypadku wygranej opozycji w wyborach, „nikt nie śmiał z niego zrezygnować”.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

A.P.