Kożuszek: Służba zdrowia jest w USA w dużej mierze prywatna. Nie ma planów na wyjątkowe przypadki

Maciej Kożuszek o różnicach między stanami a Europą pod względem opieki zdrowotnej, problemach z tym związanych, zmianie podejścia amerykańskich władz i postawie gubernatora stanu Nowy Jork.

 

Coraz poważniejsze środki wprowadzane. […] To nie jest państwo unitarne. […] Służba zdrowia w dużej mierze prywatna.

Maciej Kożuszek przedstawia sytuację w USA zmagających się z epidemią. Różni się ona od tej w Europie tym, że część kompetencji mają stany, a system opieki zdrowotnej jest prywatny. Skutkiem tego, choć na co dzień zapewnia lepszą opiekę niż niektóre inne systemy, to nie jest przygotowany na takie kryzysy.

Nie ma planów na wyjątkowe przypadki.

Przechowywanie większych zapasów leków czy maseczek generowałoby dodatkowe koszty. W związku z tym na Bronxie, do wywożenia zwłok używane są ciężarówki, które normalnie przewożą mięso. Zapowiedziano, że każdy pracownik medyczny dostanie maskę M95, dwa razy w tygodniu. Do tego czasu brak środków zastępuje improwizacja.

Używają czepków, które zakłada się na głowę.

Dziennikarz „Gazety Polskiej” wyjaśnia, że funkcjonuje CDC, czyli Centrum Zapobiegania Chorobom, które dysponuje federalnymi zapasami leków. Problemem jednak jest rozprowadzenie tych zapasów. Na dodatek, „nie wszyscy mają takie samo ubezpieczenie”.

Administracja Donalda Trumpa zrozumiała, że za późno na zapewnianie, iż wszystko jest w porządku.

Amerykański prezydent przyznaje, że według szacunków, jeśli będzie „tylko” 200 tys. ofiar śmiertelnych to będzie „good job”. Nasz gość zauważa, że to, co od dawna wprowadza polski rząd w formie odgórnych zakazów, w Stanach długo funkcjonowało jedynie w formie zaleceń. Podkreśla, że każdy, kto widział Nowy Jork choćby na filmie, musi zdawać sobie sprawę, jak zatłoczona jest ta metropolia. W ciągu kilku godzin setki tysięcy ludzi mija się nawzajem. Wielu korzysta z transportu publicznego, zwłaszcza metra. Gubernator stanu Nowy Jork podjął zdecydowane działania w sprawie Covid-19, wprowadzając takie zarządzenia, na jakie pozwala mu jego urząd. Postawa Andrew Cuomo została doceniona nawet przez Steve’a Bannona, choć gubernator jest Demokratą. Jego koledzy partyjni zaczynają w nim widzieć potencjalnego kandydata na prezydenta USA.

Kożuszek mówi także, o tym, jak spędza kwarantannę. Jest wdzięczny wolontariuszom grupy „Pies w koronie” za pomoc w wyprowadzeniu psa. Wyjaśnia, czemu nie przeszkadza mu brak możliwości spotkania się ze znajomymi:

Jako jednostka aspołeczna nie mam znajomych. Siedzę w domu i czytam książki.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Prof. Prokopowicz: Na walkę z kryzysem zostaną wydane 4 biliony dol. z FED. To kiedyś ktoś będzie musiał spłacić

Prof. Adam Prokopowicz o nastrojach, które panują w Waszyngtonie, kosztach walki z kryzysem, nowej roli Chin, atakach na zwolenników prezydenta oraz o obronie wolności i demokracji.


Prof. Adam Prokopowicz stwierdza, że politycy są skonfundowani, ponieważ nie wiedzą, co się stanie ze światową gospodarką i pozycją geopolityczną największych graczy po zakończeniu się pandemii. Wszyscy już są świadomi kroczącego kryzysu gospodarczego. Senat USA więc przyjął rekordowy pakiet pomocowy o wartości około dwóch bilionów dolarów na walkę ze skutkami recesji.

Musimy pamiętać, że to są nowe pieniądze. Musimy też pamiętać, że na walkę z kryzysem zostanie przeznaczone cztery biliony dolarów z FED (System Rezerwy Federalnej). Dodatkowo Donald Trump zaproponował program infrastrukturalny, który będzie kosztować tyle, co program przyjęty przez Senat USA na walkę ze skutkami koronawirusa. Te kolosalne wydatki kiedyś ktoś będzie musiał spłacić.

Prezes Instytutu Globalnych Innowacji, Ekonomii i Logistyki podkreśla, iż Amerykanie zdali sobie sprawę z potrzeby przedefiniowania roli Chin w światowej gospodarce. Chodzi o znaczną ilość komponentów, którą dostarczają tamtejsze fabryki. Prof. Prokopowicz przedstawia także inne coraz głośniejsze głosy Amerykanów. Wielu zastanawia się, czy oby najlepszą metodą na walkę z koronawirusem jest masowa izolacja? Albowiem w czasie epidemii tzw. świńskiej grypy zarażonych, chorych i zmarłych było o wiele więcej osób aniżeli przy pandemii Covid-19.

Nasz gość wskazuje, że przy okazji zmagań z epidemią Trump możę pokazać się jako prawdziwy przywódca. Codziennie mają miejsce konferencje prezydenta, na których ogłasza on stan walki z wirusem. Opozycja uważa, że są one niepotrzebne. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego zwraca uwagę na„ostre ataki na tych, którzy mają inne poglądy niż Demokraci”. Doświadczyła ich dziennikarka Fox News, która została zwolniona przez stację, po tym, jak powiedziała w programie, że sprawa koronawirusa jest wykorzystywana do ataków na prezydenta. Co ciekawe stacja ta uważana jest za prawicową. Przejęli ją jednak „byli szefowie Partii Republikańskiej, przeciwnicy Donalda Trumpa”.

Na koniec prof. Prokopowicz stawia pytanie: jak obronić zasady wolności i demokracji? Odpowiada, że „bez Stanów Zjednoczonych nie będzie to możliwe”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Wyrok Trybunału Arbitrażowego: 1,5 mld dol. dla PGNiG od Gazpromu. Wiech: Rosja zalicza kolejne porażki

Jakub Wiech o sądowym zwycięstwie polskiej spółki nad rosyjską, narzędziach jego wyegzekwowania, zawarciu traktatu jamalskiego i złej passie Gazpromu.


Jakub Wiech komentuje korzystny dla PGNiG wyrok sztokholmskiego Trybunału Arbitrażowego, którego wyrok uprawnia polski koncern do domagania się od Gazpromu zwrotu 1,5 mld dolarów różnicy między tym, co strona polska musiała zapłacić zgodnie z traktatem jamalskim, a tym, co sędziowie uznali za zgodną z właściwą cenę. Przypomina „skandaliczne negocjacje ekipy Waldemara Pawlaka”,  w wyniku których „nasz kraj płacił najwięcej za gaz w Europie”.

Niemcy powinny płacić więcej, bo leżą dalej. Ta cena została Polsce narzucona.

Zastępca redaktora naczelnego portalu Energetyka24.pl zauważa, że w 2010 r. „mieliśmy już możliwe szlaki dywersyfikacji gazu”, rozpoczęta była budowa terminala w Świnoujściu. Tym bardziej więc niezrozumiały pozostaje przebieg ówczesnych negocjacji. Wyjaśnia, w jaki sposób polska spółka może wyegzekwować korzystny dla siebie wyrok.

To nie jest tak, że sąd arbitrażowy nie daje narzędzi. Rosjanie nie będą chcieli bardziej podważać swego zaufania.

Przypomina, że kiedy strona rosyjska „nie chciała zapłacić 3 mld dolarów” Ukrainie, ta ostatnia odwołała się do sądów innych państw europejskich, które zablokowały zagraniczne aktywa Gazpromu. Ten ostatni się ugiął. Obecnie PGNiG mógłby uzyskać od Gazpromu zasądzone 1,5 mld dol. albo w formie gotówki, albo potrącenia z płatności za gaz, który jeszcze przez dwa lata będziemy kupować od Rosjan.

Rosja zalicza kolejne porażki. Czarna seria zaczęła się od sankcji USA.

Nasz gość przypomina, że jest to kolejny dotkliwy cios dla gazowego potentata ze wschodu. Wcześniej za pomocą sankcji Stany Zjednoczone skutecznie zablokowały prace nad ukończeniem Nord Stream II. Ten ostatni nie zdążył powstać przed wynegocjowaniem nowej umowy tranzytowej z Ukrainą. Zawarcie tej ostatniej, sprawia, że sam projekt traci w tej chwili na znaczeniu, gdyż budowany był z myślą o wyłączeniu Ukrainy z tranzytu rosyjskiego gazu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Fotyga: Oświadczenia WHO wskazują, że we Włoszech sytuacja się stabilizuje. Skala wzrostu jest coraz mniejsza

Anna Fotyga o przygotowaniu NATO na koronawirusa, powiększeniu się sojuszu o nowego członka, sytuacji we Włoszech i tym, co z Polską łączy tajwański system opieki zdrowotnej.

 

Anna Fotyga komentuje poszerzenie się Paktu Północnoatlantyckiego o nowego, trzydziestego członka- Macedonię Północną.

Powinniśmy powitać serdecznie nowego członka- Macedonię. […] Macedończycy cenią i lubią Polaków.

Udziałem polskich dyplomatów było oporów w rozmowach NATO z tym krajem. Członkini dziesięcioosobowej grupy ekspertów, która ma opracować reformę Sojuszu, mówi o jego działaniach w dobie koronawirusa.

Jesteśmy sojuszem zdolnym do adaptacji. NATO jest organizacją, która skupia prawie miliard obywateli.

Stwierdza, że „omawiane są od bardzo dawna zagrożenia różnego typu”, jeszcze zanim zaczęła się epidemia. Podkreśla przy tym, że główne kompetencje w tej mierze mają państwa narodowe. Chwali polski rząd zadecydowane działania w tej sprawie. Przytacza względnie optymistyczne wieści z Włoch. Nowych zachorowań wciąż niestety przybywa, ale na szczęście tempo przyrostu spada.

Oświadczenia WHO wskazują, że we Włoszech sytuacja się stabilizuje.

Była szefowa MSZ podkreśla, że „Włosi bardzo ucierpieli z powodu koronawirusa”. Wskazuje na „zalew dezinformacji i półprawd”  związanych z Covid-19. Zaznacza, iż „Chiny są miejscem, gdzie narracje są budowane”.

Często słucham […] korespondencji pani Hanny Shen. Od dawna utrzymuję bliskie relacje z Tajwanem.

Rozmówczyni Krzysztofa Skowrońskiego zauważa, że za systemem opieki zdrowotnej Tajwanu i ChRL stoi „przemyślane polskie przedwojenne doświadczenie”, co wiąże się z osobą polskiego przyjaciela Czang Kaj-Szeka. [Chodzi o Ludwika Rajchaman, polskiego bakteriologa pochodzenia żydowskiego, który, jak podaje Wikipedia, najpierw był w 1930–1931 był doradcą medycznym Czang Kaj-szeka i Song Ziwena, potem w latach 1931–1939 ekspertem Narodowej Rady Ekonomicznej do Spraw Odbudowy Chin, a w latach 1940–1943 doradcą Song Ziwena, jako specjalny przedstawiciel Chin w USA- przyp. red.]

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

 

Wojciech Cejrowski: Globalizacja zaszkodziła Europie, doprowadziła jedynie do punktowego boomu w Chinach

Krzysztof Skowroński i Wojciech Cejrowski mówią o pandemii koronawirusa. Analizują jej aspekty polityczne, gospodarcze i religijne. Komentują sytuację w Polsce, Europie i w Stanach Zjednoczonych.

Wojciech Cejrowski mówi o sytuacji na zamkniętej granicy amerykańsko-meksykańskiej. Przejeżdżają przez nią jedynie niezbędne transporty. Podróżnik analizuje pomysły rządów na poradzenie sobie z nadchodzącą recesją. Jego zdaniem winę za ogromne rozmiary epidemii ponoszą niemal wyłącznie Chiny. Z niepokojem Wojciech Cejrowski obserwuje godzące w wolność osobistą zarządzenia europejskich rządów:

W USA groźba kary więzienia za ucieczkę ze szpitala jest nie do pomyślenia.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” zwraca uwagę, że aktualne zamknięcie gospodarki jest nie do utrzymania na dłuższą metę. Mówi również o przygotowanych już ekspresowych testach na obecność koronawirusa. Amerykanie będą mogli z nich korzystać już w tym tygodniu. Wojciech Cejrowski opisuje system polityczny USA, który umożliwia poszczególnym stanom wprowadzanie własnego prawodawstwa, a co za tym idzie, przyjmowanie różnych metod walki z epidemią.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego odnotowuje, że sytuacje nadzwyczajne ujawniają, że władze państwowe mają znacznie większe możliwości działania niż te, które wykorzystują na co dzień. Krytykuje skomplikowanie formularzy ZUS dla osób chcących uzyskać odroczenie składek na ZUS:

Konieczne jest moratorium na płacenie podatków. Państwo powinno powiedzieć: Nie przysyłajcie nam pieniędzy przez 3 miesiące i nie proście nas o pomoc. Budżet musi sobie poradzić z tymi pieniędzmi które ma i nie będzie pomagać.

Wojciech Cejrowski odnotowuje wzrost sprzedaży broni w czasie epidemii koronawirusa:

Jeśli państwo jest osłabione chińską zarazą, to nie ma czasu na ochronę obywateli. Kupowanie broni świadczy o roztropności obywateli.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” wspomina, że w przeszłości w czasach zarazy licznie gromadzili się w kościołach. Uważa też, że kapłani powinni liczniej docierać do chorych. Wojciech Cejrowski przywołuje wyliczenia, zgodnie z którymi podczas epidemii koronawirusa istnieje szansa na uratowanie tak wielu nienarodzonych dzieci, że ich liczba może przerosnąć liczbę ofiar COVID-19.

Wojciech Cejrowski negatywnie ocenia ataki opozycji na prezydenta Andrzeja Dudę. Wyraża przekonanie, że gdyby głowa państwa w trakcie epidemii przebywała cały czas w Warszawie, mówiono by o tchórzliwym prezydencie.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego komentuje kandydaturę Marka Jakubiaka na prezydenta. Podróżnik chętnie by widział w roli osoby sprawującej najwyższy urząd w państwie przedsiębiorcę, tak jak to ma miejsce w USA. Wojciech Cejrowski tłumaczy różnicę w sposobie dodrukowywania pieniędzy w USA i w Europie. Ocenia, że Donald Trump skieruje je we właściwe miejsca.

Jeżeli pusty pieniądz zostanie wysłany w kluczowe sektory, wypełni się treścią po zakończeniu kryzysu. Wypuszczanie pieniędzy i dawanie ludziom za siedzenie w domu nie ma sensu.

Zdaniem Wojciecha Cejrowskiego wprowadzenie stanu wyjątkowego samo w sobie nie musi oznaczać radykalnego ograniczenia praw obywatelskich. Jak mówi podróżnik, przeprowadzenie wyborów prezydenckich w maju jest mało prawdopodobne i mało sensowne. Ocenia, że państwo nie powinno brać współodpowiedzialności za udzielane przez banki kredyty.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” punktuje porażkę globalizacji, która doprowadziła do stagnacji w Europie oraz Afryce i punktowego boomu w Państwie Środka.

Jastrzębski: Al-Qahtani oskarżony o udział w zabójstwie Chaszodżdżiego już wcześniej tępił wrogów M. bin Salmana

Podczas gdy Turcja pozywa 20 osób o udział w zabójstwie saudyjskiego dziennikarza, Al-Arabiya i Le Tribunal przyglądają się niedalekiej przyszłości rynku naftowego.

Al-Jazeera

  1. Baryłka ropy za 20 dolarów. Jakie konsekwencje odczuje Arabia Saudyjska, Rosja i USA?

Powołując się na francuski dziennik ekonomiczny “La Tribune”, Al-Jazeera napisała, że spadek ceny baryłki ropy naftowej do 20 dolarów nie przejdzie bez konsekwencji. Tak niska cena, według Al-Jazeery, ma być wynikiem szoku popytu wywołanego przez pandemię wirusa oraz szoku dostawczego wynikającego z rywalizacji między Arabią Saudyjską a Rosją.

Najistotniejsza konsekwencja obniżenia się ceny ropy naftowej przejawiła się w spadku ceny paliwa przy odwiercie, spadek ten siegnął 20 eurocentów za litr. Tak było we Francji. Natomiast cena benzyny osiągnęła 13 eurocentów za litr.

La Tribune przestrzegło, że konsekwencje spadku pozostają niejasne dla konsumenta. Po pierwsze dlatego, że część z ceny paliwa stanowią podatki, a po drugie ze względu na to, że potrzeba czasu nim ceny paliw na stacjach wyrównają się z tymi przy odwiercie.

Aby stawić czoła globalnemu kryzysowi i wyjść z niego nie tyle zwycięsko co z jak najmniejszymi stratami, Rosja i Arabia Saudyjska przyjęły dwie strategie odnośnie do rynku naftowego. Rosja postanowiła nie obniżać cen ropy naftowej, podczas gdy Arabia Saudyjska przeciwnie, obniżyła je i zwiększyła wydobycie.

Mimo że Arabia Saudyjska sprzedaje baryłkę ropy po 20 dolarów, to nie traci na tym finansowo, albowiem wyprodukowanie jednej baryłki kosztuje nie więcej niż 2,80 dolara. Niemniej królestwo ma swoje ambitne plany gospodarcze i ambitny budżet. Żeby go urzymać i zdywersyfikować swoje źródła energii, musiałoby liczyć 80 dolarów za baryłkę.

Tymczasem w Rosji koszty produkcji ropy znacznie przewyższają 20 dolarów. Dlatego też musiałaby ona sprzedawać baryłkę ropy po 40 lub 50 dolarów, aby utrzymać zaplanowany budżet.

Co się zaś tyczy gazu łupkowego, spadek cen może okazać się zabójczy dla wielu firm w tym sektorze. Tyczy się to zwłaszcz firm amerykańskich, które żeby dalej czerpać zyski, muszą sprzedawać baryłkę gazu łupkowego średnio za około 50 dolarów.

Pomimo że próby zmniejszenia kosztów zostały podjęte w celu obniżenia progu zyskowności, wielkie, 86 miliardowe (USD) zadłużenie w pożyczkach sektora gazu łupkowego czyni rozwiązanie problemu wyjątkowo trudnym.

2. ONZ przychylna wobec tureckiego pozwu przeciw Arabii Saudyjskiej w sprawie zabójstwa Dżamala Chaszodżdżiego

Śledczy ONZ ds. Praw Człowieka wyraził aprobatę dla pozwów złożonych przez Turcję przeciwko 20 obywatelom Arabii Saudyjskie uwikłanym w zabójstwo saudyjskiego dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego. Śledczy powiedział, że pozwy są niezbędne ,,aby przywrócić równowagę w obliczu farsy jaką jest saudyjski wymiar sprawiedliwości.”

Agnès Callamard, specjalna sprawozdawczyni ONZ, wezwała USA do ujawnienia dowodów świadczących o odpowiedzialności Księcia Koronnego Arabii Saudyjskiej za zabójstwo Chaszodżdżiego.

To w środę Turecka prokuratura złożyła pozew o zabójstwo z premedytacją o szczególnych znamionach okrucieństwa przeciwko 20 osobom podejrzanym o udział w zabójstwie saudyjskiego dziennikarza, do którego doszło 2 października 2018 roku w saudyjskim konsulacie w Stambule.

Pośród oskarżonych znaleźli się doradca Księcia Koronnego Saud Al-Qahtanii oraz były zastępca szefa wywiadu Ahmad ‘Asiri. Obu postawiono zarzuty zaplanowania zabaójstwa Chaszodżdżiego.


Komentarz: Parę słów o pierwszym z oskarżonych. Urodzony w Rijadzie Saud Qahtani ukończył prawo na Uniwersytecie Króla Sauda oraz prawo karne na Naif Arab University for Security Sciences (NAUSS). Nim wstąpił na pałacowe sale, pracował jako dziennikarz pierwszego niezależnego arabskiego dziennika internetowego Elaph, która to niezależność musiała się chyba okazać nielukratywna, ponieważ później przeszedł do prorządowego Al Riyadh.

Tak czy owak, ukończywszy prawo, Al-Qahtani został asystentem zastępcy szefa królewskiego dworu, później jako doradza w sekretariacie ówczesnego Księcia Koronnego Abdullaha bin Abdulaziza. Na początku lat 2000 został zatrudniony przez podówczas najwyższego rangą niebędącego księciem człowieka w Arabii Saudyjskiego Chaleda At-Tuwarjiriego. Chaled zatrudnił go, aby stworzyć ,,elektroniczną armię” Arabii Saudyjskiej. Szybko stał się prezesem Saudi Federation of Cyber Security, Programming, and Drones (SAFCSP), zaś w 2016 roku dołączył do dwóch amerykańskich firm lobbingowych, BGR Group i Squire Patton Boggs. Pierwsza świadczyła usługi dla saudyjskiego dworu z zakresu zarządzania mediami i PR-u, druga doradcze z zakresu polityki wobec rządu USA. Nie powinnien dziwić fakt wyboru Squire Patton Boggs, gdyż alumnami tejże firmy były osoby związane, poprzez karierę, z Półwyspem Arabskim na przykład były ambasador USA w Katarze (2008-2011) Joseph LeBaron.

Wracając jednak do Qahtaniego, dał on o sobie znać podczas saudyjsko-katarskiego kryzysu dyplomatycznego kiedy to namawiał saudyjskich obywateli, aby oznaczali użytkowników podejrzanych o wspieranie Kataru poprzez użycie hasztagu #Black_List. Qahtani odegrał również kluczową rolę w saudyjskiej czystce z października 2017 roku, zwodząc emirów wybranych przez Księcia Koronnego Muhammada bin Salmana do hotelu Ritz Carlton w Rijadzie. Pośród nich znalazł się Khaled at-Tuwajri – ten sam który powierzył Qahtaniemu zadanie stworzenia elektronicznej armii królestwa. To właśnie w październiku 2017 roku Al-Qahtani rzekomo zmusił pojmanych do przepisania aktywów pod groźbą tortur. Tak samo posądza się go o nadzorowanie przesłuchań i tortur jakim poddano saudyjskie aktywistki w 2018 roku, w tym Loujain al-Hathloul. Według CNN, Al-Qahtani osobiście groził jednej z aktywistek gwałtem, morderstwem i wyrzuceniem jej ciała do rynsztoka.

W zabójstwie Chaszodżdżiego Al-Qahtani pełnił funkcję ,,dyrektora operacji” jako szef tzw. Saudyjskiej Grupy Natychmiastowej Interwencji, która zabiła dziennikarza 2 października w saudyjskim konsulacie w Stambule, poszatkowała jego zwłoki i ukryła w niewiadomym miejscu. Według tureckich i arabskich źródeł cytownych przez Reuters Al-Qahtani połączył się z konsulatem, aby przez Skype zwymyślać obezwładnionemu Chaszodżdżiemu, a przed rozłączeniem się powiedzieć ,,przynieście mi głowę tego psa.”

Tuż przed i zaraz po zabójstwie, Muhammad bin Salman wymienił łącznie 11 wiadomości z Al-Qahtanim, co kazało twierdzić CIA, że to właśnie Książe Koronny zlecił zabójstwo, którego organizatorem był Al-Qahtani. Według the Washington Post, jeden z zabójców, Maher Mutreb, zadzwonił do Al-Qahtaniego, żeby poinformować o zakończeniu operacji.

W grudniu 2019 roku saudyjska telewizja podała, że wobec braku dowodów, świadczących o uwikłaniu Al-Qahtaniego w zabójstwo, został on oczyszczony z zarzutów. Obecne losy al-Qahtaniego nie są znane, natomiast mówi się, że udzielił swojego doświadczenia w cyberbezpieczeństwie, aby zhakować komórkę właściciela Amazon i the Washington Post Jeffa Bezosa.


SANA

  1. W Damaszku ruch uliczny zamarł

Pieszy i samochodowy ruch uliczny w Damaszku zamarł wraz z decyzją zamknięciu targowisk i sklepów z wyjątkiem tych handlujących żywnością i lekami. Zamknięto również przejścia graniczne, kawiarnie, zawieszono działalność kulturalną i społeczną. Wielu obywateli zostało w domach, aby w ten sposób walczyć z koronawirusem, pisze agencja SANA.

2. Siły tureckiego okupanta i jego najemnicy odcinają dopływ wody do miasta Hasakah

Punkt poboru wody ‘Alawak znajdujący się w regionie Ras Al-’Ayn jest źródłem wody dla miasta Al-Hasakah oraz przyległych osiedli. Bez dostępu do wody, również wody pitnej, mieszkańcy tego regionu nie mogą w pełni realizować czynności sanitarnych niezbędnych do walki z koronawirusem.

W samym mieście Al-Hasakah żyje około 600,000 osób.

 

3. Wiceminister Obrony Narodowej Rosji oskarża USA o łamanie prawa międzynarodowego w Syrii

Generał Aleksander Fomin stwierdził, że USA plądrują dobro narodowe Syrii, w tym ropę, którą rzekomo wywożą z kraju. Wiceminister powiedział również, że USA blokują dostawy energii do Syrii.


Komentarz: Chodzi tu o rosyjski gaz.


 

Reuters

  1. Pakistan prosi Międzynarodowy Fundusz Monetarny (IMF) o kolejną miliardową pożyczkę…

a dokładnie o 1.4 miliarda USD. Pożyczka ta ma pomoć Pakistanowi poradzić sobie z gospdarczym spowolnieniem wywołanym przez koronawirusa.

IMF już w zeszłym roku zgodził się udzielić pożyczkę Pakistanowi. Wtedy wynosiła ona 6 miliardów dolarów.

Pakistan ma się także zwrócić do Banku Światowego oraz Azjatyckiego Banku Rozwoju.

Autor:  Maciej Maria Jastrzębski

Prof. Prokopowicz: Przez poprawność polityczną ograniczamy zdolność myślenia społeczeństw

Prof. Adam Prokopowicz o największym programie pomocowym w Stanach Zjednoczonym, tym, do czego potrzebna nam Unia Europejska oraz o wadze swobody myślenia i koronawirusie.


Prof. Adam Prokopowicz informuje- wysokość federalnego programu pomocowego ma wynieść dwa biliony dolarów (około 10 proc. PKB USA). Dla porównania Wielka Brytania na walkę z koronawirusem wyda 20% swego produktu krajowego brutto.  Prezes Instytutu Globalnych Innowacji, Ekonomii i Logistyki zauważa, że Amerykanie boją się bardziej utraty pracy aniżeli koronawirusa.

Znani senatorowie zgłosili parę poprawek, które przepadły. […] Chodzi o to, by dzięki programowi, nie opłacało się bardziej nie pracować niż pracować.

Zwraca uwagę na propozycji Nancy Pelosi, która chciałaby w pakiecie uwzględnić ochronę środowiska i inne punkty ważne dla Demokratów. Stwierdza, że prezentowana przez nią postawa ją dyskwalifikuje.

Nam ta Unia Europejska jest potrzebna, ale […] ekonomiczna, nie polityczna.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego podkreśla, że potrzebujemy w takich sytuacjach potencjały ekonomicznego UE, dlatego nie powinna być ona „rozbijana przez sprawy polityczne”. Zauważa, że nawet gdyby z powodu koronawirusa zmarło milion osób, to jest nas na świecie 8 miliardów. Obecną epidemię ocenia jako mniej śmiercionośną od innych.

Zwyciężymy tę walkę, ale będzie coronavirus następny i następny.

Ponadto nasz gość sądzi, że bez zmiany nawyków higienicznych oraz pogłębieniu wiedzy medycznej takie sytuacje jak ta obecna będą się powtarzać co kilka lat. A zatem w przyszłości świat powinien zmierzyć się z problemem braku solidarności.

Przez poprawność polityczną ograniczamy zdolność myślenia społeczeństw.

Prof. Prokopowicz dodaje, że problemem jest blokowanie swobody myślenia, zaznaczając, że wielcy wynalazcy „byli trochę dziwni”, myśleli inaczej niż „środek społeczeństwa”. Brak tej wolności to „istotny hamulec dla wprowadzenia intensywnego rozwoju Chin” i jeśli te ostatnie będą chciały się dalej rozwijać, będą musiały pozwolić ludziom swobodnie wyrażać swoje opinie.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Prof. Prokopowicz: Według naukowców, jeśli rząd JKM nie robiłby nic ws. koronawirusa zmarłoby ok. 650 tys. Brytyjczyków

Prof. Adam Prokopowicz o zmianie w brytyjskiej polityce walki z Covid-19 oraz tym, czemu czerwcowe upały go nie zabiją oraz ekonomicznym aspekcie epidemii.

  • Badanie Imperial College pokazują skalę ofiar, jakie może przynieść epidemia koronawirusa i jak ją ograniczyć.
  • Brytyjski rząd nie zamyka pubów, ale zachęca Brytyjczyków żeby do nich nie chodzili.
  • Gdyby zamknąć wszystkie restauracje w Zjednoczonym Królestwie, kosztowałoby to 250 mln funtów dziennie.

Prof. Adam Prokopowicz przedstawia sytuację Londynu, gdzie zamknięto 40 stacji metra. Zamykane są biura w londyńskim City, przy czym to poszczególne firmy tak decydują. Na tym polega różnica między Anglosasami a Europejczykami, że „w Europie kontynentalnej mamy określone rozkazy” zaś w UK i USA „daje się ludziom wolną rękę” czy np. chcą chodzić do pubów.

Obecnie mamy najgorszy okres, jeśli chodzi o wirusa- 8-10 stopni Celsjusza.

Gość „Poranka WNET” zauważa, że aktualna angielska pogoda sprzyja rozwojowi wirusa. Dodaje, iż według ustaleń amerykańskich naukowców  SARS-CoV-2 nie zostanie zabite przez wysokie, letnie temperatury. Musiałyby one mieć wynosić co najmniej 56 stopni Celsjusza, by zabić wirusa.

Prezes Instytutu Globalnych Innowacji, Ekonomii i Logistyki tłumaczy zmianę, jak zaszła w stosunku rządu JKM do zwalczania koronowirusa. Jak jeszcze niedawno Boris Johnson chciał budować stadną odporność, tak teraz apeluje, aby się odizolować, co poskutkuje minimalizacją strat związanych z chorobą. Zgodnie bowiem z opublikowanymi przez Imperial College danymi, jeśli władze nie podejmowałyby żadnych działań wobec koronawirusa w związku z nim zmarłoby ok. 650 tys. osób. Przy stosowanej do poniedziałku polityce powstrzymywania, ale bez radykalnych kroków ofiar śmiertelnych byłoby ćwierć miliona. Przy bardziej restrykcyjnej polityce jest szansa na zmniejszeni liczby ofiar do 20-30 tys. ludzi.

Musimy zacząć myśleć o finansach publicznych.

Ponadto prof. Prokopowicz przedstawia, jakie skutki może przynieść trwałe zamknięcie usług. Zamknięcie samej The Tube kosztowałoby Londyn 8 mln funtów. W związku z tym rząd musi kalkulować na jakie środki bezpieczeństwa może sobie pozwolić. Nasz gość omawia ocenia działania wielu państw, czyli dodruk pieniędzy. Nie ma wątpliwości, iż spowoduje to spadek wartości pieniądza. Opisuje działania poddających się panice ludzi, którzy:

Nagle lecą i wykupują wszystko bez żadnego sensu. […] Mam znajomego imama, którego przyłapałem w sklepie, jak kupował polską szynkę w puszce.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Dr Bartosiak: Gospodarce w pełnym biegu włączono hamulec. Mamy szok popytowy, podażowy i energetyczny

Dr Jacek Bartosiak o zatrzymaniu gospodarki wobec epidemii, niemożliwości imperium europejskiego, strategiach walki z koronawirusem i rywalizacji USA-Chiny.

Przypomina to zatrzymanie hamulcem ręcznym pociągu w biegu. Nie wiadomo, co się potem wydarzy.

Dr Jacek Bartosiak mówi, że dzisiejszą sytuację trudno porównać do czegokolwiek w przeszłości. Hiszpanka sprzed stu lat uderzyła w społeczeństwa  i tak doświadczone już kilkuletnią wojną. Obecnie zaś epidemia zatrzymała gospodarkę „w pełnym biegu”. Zadaje pytanie: „ile ludzie mogą wytrzymać?” . Na razie wszyscy zakładamy, że obecna sytuacja ma charakter przejściowy, ale, jak mówi, nawet gdyby pandemia potrwała króko, to nie da się już wrócić do ładu, który panował jeszcze w 2019 roku.

„Wszyscy” żyliśmy w postpolityczny przekonaniu, że cywilizowani ludzie są w stanie się dogadać. […] Kiedy przychodzi kryzys wszyscy wracamy do instynktów.

Ekspert ds. geopolityki zauważa, że nie można liczyć na solidarność europejską w czasach kryzysu. Stawia to pod znakiem zapytania sensowność projektu politycznego, jakim jest Unia Europejska. Ta ostatnia zdaje się bowiem być tylko „na dobrą pogodę”.

Nie ma czegoś takiego jak solidarność europejska. Jeżeli się nie przełamie […] tej niemocy, nie powstanie imperium europejskie.

Zaznacza, że należy już szukać odpowiedzi na trudności związane z przerwaniem się łańcucha dostaw. Wiążą się z nim inne ważne elementy obecnej trudnej sytuacji, którymi są: brak popytu, brak podaży, taniejąca ropa oraz masowy dodruk pieniądza na Zachodzie. Nasz gość zwraca uwagę na dwie strategie walki z koronawirusem. Pierwsza, obrana w kontynentalnej Europie zakłada zapobieganie rozprzestrzenieniu się epidemii na jej wczesnym stadium, drugą, którą przyjęła Wielka Brytania opiera się na walce z rozwiniętą już epidemią.

Dr Bartosiak przewiduje, że do wcześniej napiętych relacji amerykańsko-chińskich dojdą wzajemne oskarżenia o odpowiedzialność za epidemię.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Wojciech Cejrowski: USA są krajem prywaciarzy, dlatego dobrze sobie radzą gospodarczo

Najnowsze wydanie audycji prowadzonej przez Krzysztofa Skowrońskiego i Wojciecha Cejrowskiego poświęcone niemal w całości pandemii koronawirusa.

Wojciech Cejrowski chwali działania prezydenta Trumpa w związku z epidemią koronawirusa. Twierdzi, że prezydent USA już w styczniu rozpoczął dyskretne przygotowania do obecnego kryzysu. Popiera przestrogi przed likwidacją obrotu gotówkowego:

Gotówka pada wolniej niż systemy bankowe.

Podróżnik wyraża nadzieję, że obecna epidemia nie przyczyni się do przeforsowania takiej zmiany. Docenia działania PKN Orlen, który dofinansował akcję Lotdodomu. Jak jednak dodaje:

W USA nie ma państwowych przedsiębiorstw, a gospodarka krajowa dobrze sobie radzi. Ameryka jest krajem prywaciarzy. W tym kraju nie ma przeświadczenia, że państwo musi zarządzać gospodarką.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” krytykuje projekt pomnika Bitwy Warszawskiej. Wyraża opinię, że taki monument powinien wyraźnie odnosić się do wydarzenia, które upamiętnia.

Jak relacjonuje Wojciech Cejrowski, niektórzy operatorzy sieci internetowych w USA na własny koszt zwiększyli prędkość przesyłu danych.  Wskazuje na kłopot dla Polski, jakim jest uzależnienie od chińskiej produkcji respiratorów:

Nie możemy być uzależnieni od dostaw od potencjalnego wroga. Pandemię należy traktować jak wojnę. Długami można martwić się potem. Prywatne biznesy nadrobią obecny kryzys zyskami, które na pewno nastąpią.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego relacjonuje, że amerykański odpowiednik sanepidu wykazał się nieudolnością przy opracowaniu testów na koronawirusa. W związku z tym prezydent Trump zlecił to zadanie firmie prywatnej.

Wojciech Cejrowski analizuje postawę polskich polityków wobec epidemii. Wskazuje, że działania opozycji cechują się brakiem odpowiedzialności.  Sugeruje, że w Chińskiej Republice Ludowej na tle epidemii toczy się brutalna walka na szczytach władzy. Podróżnik mówi o badaniach, z których wynika, że wirus z Wuhan zawiera elementy wirusa HIV. W związku z tym, nie należy oczekiwać, że epidemia wygaśnie latem.

Czas pokaże, czy brytyjska strategia jest słuszna. Jeżeli rzeczywiście COVID-19 jest podobny do malarii i HIV, to raczej nie podziała.

Poruszony zostaje również temat postawy Kościoła katolickiego wobec epidemii koronawirusa.

Wysłuchaj całej audycji już teraz