Żuławiński: banki centralne przewidują, że światowa spirala inflacyjna będzie się nakręcać

Redaktor prowadzący działu Rynki na portalu Bankier.pl komentuje reakcję Europejskiego Banku Centralnego na wysoki wskaźnik inflacji w UE.

Michał Żuławiński analizuje działania Europejskiego Banku Centralnego w obliczu wysokiej inflacji. Przewiduje, że na wzrost aktywności EBC trzeba będzie jeszcze poczekać.

EBC zachowuje się bardzo łagodnie, nawet zbyt łagodnie. Od lat nie zmienia poziomu stóp procentowych.

Ekspert mówi ponadto o „ekscentrycznej” polityce gospodarczej Turcji., gdzie stopy procentowe są obniżane. Stwierdza, że kraj ten podąża „drogą wenezuelsko-argentyńską”.

Zdaniem prezydenta Erdogana niskie stopy procentowe wspierają eksport, przyczyniając się do powstawania nowych miejsc pracy. Przywódcy tego formatu już nie raz próbowali ujawnić nowe prawa ekonomii.

W konsekwencji tych działań kurs liry tureckiej gwałtownie spada.  Michał Żuławiński komentuje ponadto rekordowe odczyty inflacji w Niemczech. Zwraca uwagę, że zakłócenia dostaw mocno uderzają w tamtejszy przemysł motoryzacyjny.

Również w USA odchodzi się od twierdzenia, że inflacja jest przejściowa. W związku z działaniami FED-u widać już wzrost wartości dolara. […] Banki centralne przewidują, że rosnące oczekiwania płacowe nakręcą spiralę inflacyjną.

Jak wskazuje analityk, nie należy wierzyć w dane o stanie gospodarki Chin. Znajduje się prawdopodobnie w znacznie gorszej kondycji niż podają władze.

Rozmówca Adriana Kowarzyka prognozuje dalszy wzrost stóp procentowych w Polsce.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K,

Prof. Modzelewski: Min. Finansów zawsze realizowało wszystkie interesy banków, zapominając nawet czasem o publicznych

Prof. Witold Modzelewski o zwiększeniu podaży pieniądza w czasie recesji, obniżce stóp procentowych, głosach na rzecz likwidacji gotówki i zamieszkach w Stanach Zjednoczonych.


Prof. Witold Modzelewski komentuje obniżenie stóp procentowych. Zauważa, że przy bardzo dużym wzroście podaży pieniądza nie jest to działanie ortodoksyjne monetarnie.

Obniżenie stóp procentowych ma inny sens, chodzi o to byśmy nie oszczędzali w tym czasie

Nasz gość wyjaśnia, że w tym okresie nie możemy oszczędzać, ponieważ „cierpimy na brak popytu”. Dla gospodarki lepiej więc byśmy wydawali pieniądze napędzając popyt. Pracownik naukowy Uniwersytetu Warszawskiego mówi także o zamieszkach w USA. Zauważa, że:

Podłożem tej eksplozji poza oczywiście rasizmem jest to, że jest tam 30 mln ludzi, którzy stracili pracę.

Prawnik odnosi się również do coraz głośniejszych głosów, które dotyczą wyeliminowania gotówki z obiegu. Sądzi, że to sprawa dużych grup lobbingowych. Wszakże nie wydaje mu się, że gotówka zostanie usunięta, ponieważ nie zgodzą się na to obywatele.

Pieniądz gotówkowy daje obywatelom coś, co nazywamy niezależnością. Jesteśmy poza wzrokiem Big Brothera.

Nie dziwi się, iż Ministerstwo Finansów pragnie wyeliminować fizyczny pieniądz z obiegu. MF bowiem, jak zaznacza prof. Modzelewski, zawsze realizuje interesy banków (pomijając czasem przy tym interes publiczny). Zaznacza, że jako były wiceminister z doświadczenia wie, że

Wszyscy ministrowie finansów mówią tym samym językiem.

 

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Dr Wdzięczak: Jestem mocno zdziwiony skalą interwencji FED-u. Ekonomiści szkoły austriackiej wskazują, że to zaszkodzi

Dr Janusz Wdzięczak o interwencjonizmie na amerykańskim rynku finansowym, tym, jakie będą jego negatywne skutki oraz o polskiej giełdzie, odmrażaniu gospodarki i inwestycjach publicznych.

 

Dr Janusz Wdzięczak komentuje fizyczne otwarcie amerykańskiej giełdy, którego dokonał gubernator Nowego Jorku:

Uruchomienie giełdy jest kwestią symboliczną. Pokazuje, że Stany Zjednoczone poradziły z tą pandemia.

Przypomina, że faktycznie giełda cały czas działała, tylko on-line.  Nie wygląda to już tak, jak w latach 80., gdy maklerzy biegali i krzyczeli zgłaszając, że sprzedają lub kupują. Ekonomista odnosi się również do skupowania przez System Rezerwy Federalnej funduszy ETF. Stwierdza, że

Jestem mocno zdziwiony skalą interwencji amerykańskiej Rezerwy Federalnej, czyli FED-u.

Skupowanie przez FED funduszy skupujących obligacje to, jak mówi, daleko posunięta interwencja. Oznacza to, że bank centralny najpierw stosuje luzowanie ilościowe, czyli zwiększa emisję pieniądza, a za te następnie wykupuje obligacje prywatnych spółek, czyli ich dług. Działanie takie „zwalnia z ryzyka biznes amerykański”, ponieważ akcje dzięki temu nie tanieją.

Mamy tu interwencjonizmu na znacznym poziomie oczywiście za pomocą rynku finansowego. Z jednej Stany Zjednoczone uważają się za ojczyznę wolnego rynku. Z drugiej strony robią takie rzeczy.

Jest to kolejne takie działanie, jak zauważa, od 2008 r., gdzie rząd amerykański bierze ryzyko podejmowane przez koncerny na siebie. Jak zauważa dr Wdzięczak

Ekonomiści związana ze szkołą austriacką (czyli taką mocno wolnorynkową) zwracają uwagę że ten proces będzie szkodliwy, a jak będzie zobaczymy.

Interwencje takie zakłócają bowiem obieg informacji na rynku. Inwestujący nie wie, czy akcje spółki, w które chciałby zainwestować są drogie dlatego, że prosperuje, czy dlatego, iż państwo wykupiło jej obligacje.

Prezes fundacji  Ambitna Polska omawia także sytuację na polskiej giełdzie. Zauważa, że przy spadkach na niej paradoksalnie nastąpiło zwiększenie obrotów.

Polacy w okresie pandemii – marcu, kwietniu- masowo ruszyli na parkiet.

Wielu polskich inwestorów zaczęło kupować zgodnie z zasadą „kupuj, kiedy akcje są tanie”. Dr Wdzięczak zauważa, że poza tarczami, jakie rząd oferuje przedsiębiorcom, ważne jest także otwieranie gospodarki. Istotne są także zapowiadane przez rząd inwestycje publiczne, które, jak mówi, napędzają koniunkturę i tworzą nowe miejsca pracy.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

 

 

Grozi nam rząd światowy? Bank Japonii przejął kontrolę nad większością japońskich korporacji. To samo będzie w Europie

Independent Trader o tym, jak banki centralne przejmują kontrolę nad państwami i korporacjami, możliwości wyeliminowania gotówki na rzecz światowej kryptowaluty i przykładzie Grecji, Włoch i Islandii.


[related id=112421 side=left]Cezary Głuch odnosi się do wywiadu z Bogdanem Szafrańskim, który komentował decyzję Systemu Rezerwy Federalnej o skupowaniu korporacyjnych papierów dłużnych. Jest to, jak mówi, dalszy etap oddalania się naszego systemu ekonomicznego od wolnego rynku. Ten zaczął się kończyć po decyzji Nixona o zerwaniu powiązania dolara ze złotem.

Żadne prawa podaży i popytu nie mają tutaj zastosowania.

Obecnie w Stanach „niesamowita bańska na obligacjach łupkowych”. Korporacje wydobywające łupki „leciały na stratach”, na co mogły sobie pozwolić, gdyż „FED gwarantował wypłatę w przypadku bankructwa”. Obecnie bank centralny będzie skupował ich dług, by dalej mogły wydobywać ropę, choć przynosi to tylko straty.

Japonia jest jednym wielkim poligonem doświadczalnym, jeśli chodzi o działania banków centralnych.

Trader 21 zauważa, że skupowanie ETF-ów przez bank centralny rozpoczęło się w Kraju Kwitnącej Wiśni już „trzy czy cztery lata temu”. W skupowanych funduszach inwestycyjnych ulokowane są akcje. ETF-y posiadają więc akcje japońskich korporacji, a  akcjonariuszem 85% ETF-ów jest Bank Japonii.

Bank centralny tak naprawdę przejął kontrolę nad większością japońskich korporacji. To samo za kilka lat stanie się w Europie i w Stanach Zjednoczonych.

[related id=102664 side=right]Independent Trader podkreśla, że  „tak długo jak ludzie się nie obudzą i nie zobaczą jak mocno są okradani przez politykę banków centralnych, tak długo banki centralne będą kontrolować działania, bo to w ich interesie”. Przypomina, że politykę, jaką od kryzysu 2008 r. prowadzą banki centralne 15 lat temu realizowały wyłącznie banki krajów  Trzeciego Świat, gdzie działania takie, poprzedzały hiperinflację. Przypomina, że ta ostatnia polega na ucieczce inwestorów od krajowej waluty na rzecz innych walut lub aktywów materialnych.

Bank centralny może szantażować rządy poszczególnych państw.

Gość „Kuriera w samo południe” zauważa, że kraje takie, jak Włochy i Hiszpania uzależnione są od ciągłego skupowania długu. Kiedyś ograniczeniem dla dalszego zadłużania się była wiarygodność papierów dłużnych. Obligacje tych państw oprocentowane były na 10%, a krajów bardziej wiarygodnych, jak Niemcy, Holandia, Luksemburg na 3-4%. Później jednak wkroczył Europejski Bank Centralny, który wygenerował z powietrza miliardy euro wypaczając ten mechanizm.

Głuch przypomina sytuację Grecji, która w 2008 r. nie mogła ogłosić bankructwa i dewaluacji własnej waluty, bo tej ostatniej nie miała. W rezultacie przez kolejną dekadę musiała „utknęła w pułapce długu”, a Grecy „potrzebowali 10 lat, żeby ich gospodarka przestała się kurczyć”. Inaczej postąpiła Islandia, która część długu wzięła na siebie, a część odpisała w procesie bankructwa.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

FED będzie inwestować w ETF-y. Szafrański: Można powiedzieć, że to upolitycznienie amerykańskiej gospodarki

Do czego posunie się amerykański bank centralny, żeby podnieść wskaźniki giełdowe? Bogdan Szafrański o skupie korporacyjnych papierów dłużnych przez FED, tym, co to oznacza i czego możemy się obawiać.

Prof. Bogdan Szafrański wyjaśnia, na jakiej zasadzie działa amerykański System Rezerwy Federalnej. Jego właścicielami są prywatne banki, ale to prezydent USA mianuje jego prezesa i siedmioosobowy zarząd. Mówi, że Trump wywierał naciski na prezesa FED-u Jerome’a Powella, by obniżył stopy procentowe, co też uczynił. Tłumacz czym są ETF-y, w które inwestować ma FED. Chodzi o Exchange-traded fund – fundusze inwestycyjne inwestujące w określony rodzaj papierów wartościowych. Oznacza to, że bank centralny będzie kupował obligacje korporacyjne.  Znawcy rynku amerykańskiego obawiają się, że następne będą obligacje akcyjne.

Bank centralny […] może nawet będzie kupował akcje korporacji amerykańskich. No to już byłaby absolutna rewolucja.

Ekonomista ocenia jako niebezpieczny trend, w którym idziemy w kierunku zupełnie nieznanych obszarów. Jeśli do tego dojdzie, to jak mówi nasz gość, możemy się obawiać, iż:

Kompletnie zostanie zakłócony ten tradycyjny obieg pieniądza i tradycyjne funkcjonowanie gospodarki amerykańskiej a de facto światowej.

Inwestowanie przez FED w giełdę może być pomysłem na jej odbudowanie. Indeks Dow Jones 30 (od tyluż największych amerykańskich korporacji) spadł w marcu z 30 do 18 tys. Obecnie odbił na poziom 24 tys. Prezydentowi Trumpowi może zależeć na podbiciu tego wskaźnika jeszcze przed wyborami.

Amerykanista zauważa, że dotąd Amerykanie nigdy nie mieli ujemnych stóp procentowych, co się zdarzało w Japonii czy Szwajcarii. Zwiększono dopływ pieniądza przez zakup obligacji państwowych. Obecnie zaś bank centralny wchodzi na rynek dłużnych papierów korporacyjnych. Skutkiem tego:

Jeśli pójdzie tak dalej, no to będziemy mieli rzeczywiście z pewnym takim upaństwowieniem giełdy i rynku od strony popytu, czyli kto inwestuje.

Prof. Szafrański dodaje, że w Unii Europejskiej możemy obserwować porównywalne działania, ale na mniejszą skalę.

W dalszej części rozmowy odnosi się do sporu w USA odnośnie głosowania korespondencyjnego. W stanach Waszyngton, Oregon, Kolorado, Utah i Hawaje wyborcy głosują wyłącznie pocztowo. W pozostałych głosują albo wyłącznie stacjonarnie lub na oba sposoby. Obecnie Demokraci chcą, by rozszerzyć możliwość głosowania korespondencyjnego na wszystkie stany. Nie zgadzają się na to Republikanie. Nasz gość zauważa, iż tam, gdzie jest głosowanie pocztowe lepsze wyniki osiąga Partia Demokratyczna.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Premier Morawiecki: Musimy na trwałe przebudować struktury produkcji. Chcemy, żeby świat był bez rajów podatkowych

Premier Mateusz Morawiecki o walce z koronawirusem, nowych testach i szczycie zachorowań oraz o kryzysie gospodarczym, potrzebie nowych podatków unijnych i likwidacji rajów podatkowych.

 

Jesteśmy wciąż na początku walki z koronawirusem. Wiele działań musi dopasować się do epidemii. Musimy, walcząc z nią, jednocześnie budować nowy model życia gospodarczego.

Jest szansa, że „będziemy w stanie poradzić sobie lepiej niż wiele innych krajów”- podkreślił premier Mateusz Morawiecki. Zauważył przy tym, iż modelowanie obarczone  jest ogromnym marginesem błędu. Szczyt zachorowań prawdopodobnie nastąpi w maju lub czerwcu, ale nie ma co do tego pewności.

Promienie ultrafioletowe będą z całą pewnością pomocne w walce z koronawirusem.

Szef rządu przyznał, że „cały czas mamy sprzętu za mało”. Informuje, że „rozdysponowano blisko trzy miliony rękawiczek”. Do Polski trafiły nowe testy, a kolejne (800 tys.) są już zakontraktowane. Tematem wystąpienia były też konsekwencje gospodarcze epidemii:

Musimy na trwałe przebudować struktury produkcji w naszym kraju, by zapobiegać kolejnym nawrotom pandemii. Trzeba się zabezpieczyć na przyszłość.

Premier zauważył, iż „New York Times pisze, że ten kryzys jest największą zapaścią gospodarczą w ciągu ostatnich stu lat”. Wskazał na pomoc monetarną, jakiej udziela Europejski Bank Centralny w UE i Fundusz Rezerwy Federalnej w USA. Zaznaczył, że zwłaszcza teraz potrzebne jest wprowadzenie w Unii Europejskiej nowych podatków: cyfrowego, od śladu węglowego i od transakcji, o które jego rząd upomina się od dwóch lat. Potrzebujemy bowiem, jak zaznaczył, nowych środków unijnych.

Koniec z rajami podatkowymi! Raje podatkowe są wielkim ubytkiem środków dla wszystkich krajów. […] Chcemy, żeby świat był bez rajów podatkowych.

Premier podkreślił, że nie powinno być w Europie rajów podatkowych, takich jak Szwajcaria, Lichtenstein i Cypr.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Prof. Prokopowicz: Na walkę z kryzysem zostaną wydane 4 biliony dol. z FED. To kiedyś ktoś będzie musiał spłacić

Prof. Adam Prokopowicz o nastrojach, które panują w Waszyngtonie, kosztach walki z kryzysem, nowej roli Chin, atakach na zwolenników prezydenta oraz o obronie wolności i demokracji.


Prof. Adam Prokopowicz stwierdza, że politycy są skonfundowani, ponieważ nie wiedzą, co się stanie ze światową gospodarką i pozycją geopolityczną największych graczy po zakończeniu się pandemii. Wszyscy już są świadomi kroczącego kryzysu gospodarczego. Senat USA więc przyjął rekordowy pakiet pomocowy o wartości około dwóch bilionów dolarów na walkę ze skutkami recesji.

Musimy pamiętać, że to są nowe pieniądze. Musimy też pamiętać, że na walkę z kryzysem zostanie przeznaczone cztery biliony dolarów z FED (System Rezerwy Federalnej). Dodatkowo Donald Trump zaproponował program infrastrukturalny, który będzie kosztować tyle, co program przyjęty przez Senat USA na walkę ze skutkami koronawirusa. Te kolosalne wydatki kiedyś ktoś będzie musiał spłacić.

Prezes Instytutu Globalnych Innowacji, Ekonomii i Logistyki podkreśla, iż Amerykanie zdali sobie sprawę z potrzeby przedefiniowania roli Chin w światowej gospodarce. Chodzi o znaczną ilość komponentów, którą dostarczają tamtejsze fabryki. Prof. Prokopowicz przedstawia także inne coraz głośniejsze głosy Amerykanów. Wielu zastanawia się, czy oby najlepszą metodą na walkę z koronawirusem jest masowa izolacja? Albowiem w czasie epidemii tzw. świńskiej grypy zarażonych, chorych i zmarłych było o wiele więcej osób aniżeli przy pandemii Covid-19.

Nasz gość wskazuje, że przy okazji zmagań z epidemią Trump możę pokazać się jako prawdziwy przywódca. Codziennie mają miejsce konferencje prezydenta, na których ogłasza on stan walki z wirusem. Opozycja uważa, że są one niepotrzebne. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego zwraca uwagę na„ostre ataki na tych, którzy mają inne poglądy niż Demokraci”. Doświadczyła ich dziennikarka Fox News, która została zwolniona przez stację, po tym, jak powiedziała w programie, że sprawa koronawirusa jest wykorzystywana do ataków na prezydenta. Co ciekawe stacja ta uważana jest za prawicową. Przejęli ją jednak „byli szefowie Partii Republikańskiej, przeciwnicy Donalda Trumpa”.

Na koniec prof. Prokopowicz stawia pytanie: jak obronić zasady wolności i demokracji? Odpowiada, że „bez Stanów Zjednoczonych nie będzie to możliwe”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Independent Trader: Obecna polityka banków centralnych przed 2008 r. była stosowana tylko w Trzecim Świecie

Jakie skutki może mieć obecny kryzys? Jak działa dodruk pieniędzy przez banki centralne? Czemu Chiny nie mogą sprzedać amerykańskich obligacji? Odpowiada Independent Trader.

To nie jest tak, że bank centralny wydrukuje sobie ileś waluty, która trafia na rynki.

Independent Trader tłumaczy, na czym polega drukowanie pieniędzy z powietrza. Za wygenerowane w ten sposób pieniądze banki centralne skupują obligacje państwowe, obniżając oprocentowanie rządowego zadłużenia. Skupione w ten sposób długi nie zostaną nigdy spłacone, a same państwa, które inaczej musiałyby zbankrutować, przetrwają. W analogiczny sposób skupowane są przez banki centralne obligacje korporacyjne, co jak zauważa nasz gość, daje pole do korupcji. Trzeba bowiem zadecydować, którą firmę wesprzeć, a którą nie. Oznacza to także, że gorzej zarządzana firma może utrzymać się na rynku, bo jej długi wykupi bank centralny, podczas gdy lepiej zarządzana zbankrutuje. Analogicznie działa to w przypadku banków komercyjnych.

W 2008 r. banki komercyjne były na skraju bankructwa, bo kupiły ogromną ilość hipotek na skrajnie przewartościowane nieruchomości. Tu pojawił się FED. Po cenie nominalnej wykupił wszystkie obligacje.

W ten sposób, jak podkreśla bloger, wypacza się mechanizmy rynkowe. Zauważa, że na kryzysie 2008 r. skorzystało pięć największym banków, które otrzymały pomoc, w przeciwieństwie do swych mniejszych konkurentów. Stwierdza, że by imię wolnej konkurencji powinniśmy dążyć do rozbijania molochów. Tymczasem:

Każdy kryzys wykorzystuje się do tego, żeby więcej przekazać tym największym.

Na kolejnych kryzysach finansowych zyskują ci, którzy system finansowy kontrolują. Independent Trader wyjaśnia, jakie będą konsekwencje rozdawania przez rząd pieniędzy ex nihilo. Wzrost zadłużenia uderzy w nas inflacją, która nastąpi po chwilowej deflacji.

Polityka, którą obecnie stosują banki centralne przed 2008 r. była propagowana jedynie przez banki centralne krajów Trzeciego Świata. Ona prowadzi jedynie do destrukcji gospodarczej.

Przypomina swoje słowa, o tym, że rządy dążą do likwidacji gotówki, by w ten sposób jeszcze ściślej nas kontrolować. Tymczasem należałoby brak przykład z Islandii, która nie pomogła swoim bankom w czasie kryzysu.

Powinno się pozwolić na bankructwo wszystkich źle zarządzanych firm i  nadmiernie zadłużonych krajów. Instytucje finansowe winny zapłacić bardzo wysoką cenę.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego odnosi się do sytuacji Chin, które, jak wyjaśnia, nie mogą tak po prostu sprzedać posiadanych przez siebie obligacji amerykańskich.

Chińczycy mają ogromne rezerwy zablokowane w amerykańskich obligacjach.

Nie mogą ich sprzedać lub użyć, gdyż transakcję taką zablokowaliby Amerykanie. Nasz gość przewiduje, że „za 10 lat przeżyjemy ogromne upadki banki komercyjnych”, a dotychczasowe środki płatnicze zastąpią kontrolowane przez banki centralne kryptowaluty „o z góry określonej ilości w obiegu”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Samcik: Działania FED są paniczne. Efekty są odwrotne od zamierzonego. Co powinna zrobić Polska?

Maciej Samcik o fatalnej w skutkach obniżce stóp procentowych przez FED, tym co mogą zrobić europejskie banki centralne i polski rząd wobec kryzysu związanego z koronawirusem.

Maciej Samcik ocenia działania banków centralnych w dobie nadchodzącej recesji spowodowanej światową epidemią. Obniżanie stóp procentowych to standardowe działanie banków centralnych w sytuacjach kryzysu. Jednak sposó w jaki zrobił to FED (System Rezerwy Federalnej) jes tszokiem dla rynku . Obniżył on bowiem stopy procentowe, aż o jeden punkt procentowy, gdy standardem jest obniżka stopniowa, o ćwierć punktu. Nasz gość twierdzi, że w związku z wywołaną przez tak nagły ruch paniką na rynkach finansowych działania Amerykanów będą odwrotne od zamierzanych. Europejczycy mają mniejsze pole działania aniżeli Amerykanie:

Jedyne co mogą zrobić europejskie banki centralne to pompować na rynek pieniądze, aby banki miały zdolność udzielania kredytów.

Mówi, jak powinien działać polski rząd, aby uniknąć kryzysu. Potrzeba rozwiązań, które pozwolą przedsiębiorcom „przejść suchą stopą przez kilka tygodni kwarantanny koronawirusowej”. Chodzi tutaj, jak wyjaśnia, o „działania opóźniające zapłatę różnych” należności.   Autor bloga „Subiektywnie o finansach” stwierdza, że potrzeba mechanizmu podobnego do kredytu studenckiego, gdzie spłata następuje po kilku latach karencji. Także w przypadku przedsiębiorców część tego, co są winni należałoby odroczyć lub umorzyć.

Mówi się, że Chińczycy będą chcieli zrobić ze swojego yuana walutę rozliczeniową i zniszczyć dolara.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej odnosi się do problemu możliwych zmian w systemie finansowych. Stwierdza, że nie widać alternatywy dla obecnego. Nie są nią złoto, ani kryptowaluty. Bitcoin, jak zaznacza, spadł w ciągu ostatnich kilkunastu dni o 30%.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Szafrański: Impeachment Donalda Trumpa to życzenie pewnych środowisk, jednak bardzo mało prawdopodobne do wykonania

– To aby Trump został odwołany, […] jest na razie niemożliwe, a sam powód do impeachmentu jest na tyle słaby, że również i z tej strony chyba prezydentowi nic nie grozi. – dodaje Szafrański.


Prof. Bogdan Szafrański, ekonomista i amerykanista, ekspert w zakresie zarządzania strategicznego, mówi o przekazie telewizyjnym w Stanach Zjednoczonych dotyczącym impeachmentu prezydenta Stanów Zjednoczonych. Sam fakt możliwości odwołania prezydenta Donalda Trumpa uważa jednak za mało prawdopodobny:

Jest to opinia życzeniowa pewnych środowisk. To aby Trump został odwołany, to z procedury wynika, iż jest to na razie niemożliwe, a sam powód do impeachmentu jest na tyle słaby, że również i z tej strony chyba prezydentowi nic nie grozi. Mimo to New York Times, CNN, Washington Post trąbią, że upadek jest bliski.

Gość Poranka „WNET” porusza również kwestię wszczęcia śledztwa przez prokuraturę federalną w Nowym Jorku odnośnie ewentualnego złamania przez Giulianiego, prawnika Donalda Trumpa, prawa zabraniającego obcym państwom ingerowania w amerykańską politykę:

Giuliani nie jest pracownikiem rządowym, więc waga jego czynów nie jest wysoka. Gorzej, gdyby okazało się, że osoby z otoczenia Trumpa mające wpływ na politykę USA coś zrobiły. Sam Giuliani jest jedynie prawnikiem Trumpa, a nie przedstawicielem rządu.

Nawiązał również do polityki zagranicznej USA i decyzji o wycofaniu wojsk Amerykańskich i wsparcia dla Kurdów:

Bliski Wschód nigdy nie był łatwy. Być może Trumpa i jego grupę przerasta ten problem. Zauważmy, że kilka dni przed wycofaniem, Amerykanie postanowili ulokować ponad 1000 żołnierzy w Arabii Saudyjskiej. Być może część żołnierzy z Syrii będzie przeniesiona właśnie tam. Być może administracja Trumpa uznała ochronę swoich interesów w Arabii Saudyjskiej przed potencjalnym atakiem Iranu za ważniejsze niż interesy w Syrii.

Prof. Bogdan Szafrański, analizując sytuację na Bliskim Wschodzie, ocenia także sytuację ekonomiczną Turcji, którą nazywa bardzo słabą:

Zarówno giełda, wartość waluty, jak i wzrost gospodarczy są gorsze niż przed laty. Relacje USA i Turcji pogorszyły się w momencie, w którym Ergogan postanowił zakupić system S-400 od Putina. Atak Turcji na Syrię i siły Kurdyjskie tylko te relacje pogorszyły. Czy będą jakieś kolejne sankcje na Turcję, to przyniosą najbliższe dni.

Odnośnie do przekazu medialnego w Stanach Zjednoczonych mówi, iż słuchając CNN, można odnieść wrażenie, że niemal każdy demokratyczny kandydat wygrałby z Trumpem, ale to myślenie życzeniowe:

Demokraci wygraliby maksymalnie w 17 stanach. W pozostałych z 50 wygraliby Republikanie, czyli Donald Trump i wynika to z rezultatów ekonomicznych jego polityki. To najniższe od 50 lat bezrobocie, giełda z ponad 50% wzrostem. Wzrost gospodarczy jest wprawdzie poniżej 3%, ale nadal jest wysoki. Jeżeli FED obniży stopy procentowe, to powinno to poprawić sytuację gospodarczą na następne miesiące. Gdyby tak się stało, to patrząc na gospodarkę, Trump mógłby być spokojny o reeelekcję.

Prof. Bogdan Szafrański twierdzi, iż polityka zagraniczna dla amerykanów jest mało zrozumiała:

Poza wąską grupą osób, nikt nie interesuje się tym, co dzieje się na świecie. Ważniejsze jest dla nich „to co mają w portfelach”, a od 3 lat w portfelach mają więcej. […] Widoczna jest także zmiana odnośnie surowców energetycznych. USA było uzależnione od importu, głównie z bliskiego wschodu. Aktualnie, w ciągu ostatnich kilku lat zaczyna eksportować.

A.M.K.