
Słuchając niektórych polityków zachodnich, zwłaszcza francuskich, chciałoby się, aby lepiej wiedzieli, o czym mówią
Chciałoby się postawić ich przed polskim kioskiem z gazetami, aby raz przynajmniej zobaczyli, jak bardzo różni się „Gazeta Wyborcza” od „Gazety Polskiej” albo dwa dzienniki z nazwy katolickie.