Jan Krzysztof Ardanowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet
Były minister rolnictwa opisuje problemy polskiego rolnictwa. Duża ich część wynika z faktu, że do Polski trafia ukraińskie zboże, które powinno zostać wywiezione do krajów, które go potrzebują.
Od dłuższego czasu trwa kryzys żywnościowy spowodowany trudnościami w transporcie ukraińskiego zboża. Pojawiają się głosy, że Polska mogłaby zmagazynować ziarna, a następnie sprzedać z zyskiem za granicę. Zdaniem byłego ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego nie jest to możliwe.
Nasz rynek jest dość płytki i musimy mieć też możliwość eksportu własnego zboża. Wywiezienie ziarna z Ukrainy, jest ważne, ale powinno ono trafić do krajów, gdzie rzeczywiście go potrzeba.
Nasz kraj produkuje rocznie około 30 mln. ton zboża. Od 6 do 10 mln. ton jest przeznaczona na eksport. Niektórzy uważają, że ukraińską żywność można by magazynować przy pomocy infrastruktury Elewarr – u. Państwowa spółka dysponuje jednak magazynami, w których można przechowywać maksymalnie 300 tys. ton.
Polska nie może więc przetrzymywać ukraińskiego zboża. Trafia ono jednak na nasz rynek, powodując dość znaczne problemy w sektorze rolniczym. Jakie dokładnie? Dowiedzą się państwo słuchając całej rozmowy z naszym gościem!
Gdyby wybory miały odbyć się w najbliższą niedzielę, to Zjednoczoną Prawicę poparłoby 33,9% respondentów. Koalicja Obywatelska uzyskałaby głosy 26,6% Polaków, Na trzecim miejscu Lewica z 8,1%
W dniach 8-11 lipca 2022 roku firma Research Partner przeprowadziła na panelu Ariadna kolejne badanie preferencji politycznych Polaków.
Gdyby wybory miały odbyć się w najbliższą niedzielę, to najwięcej głosów zdobyłaby Zjednoczona Prawica, na którą zagłosowałoby 33,9% respondentów. Koalicja Obywatelska uzyskałaby głosy 26,6% Polaków, a na trzecim miejscu znalazłaby się Lewica, która zdystansowała Polskę 2050 Szymona Hołowni (Lewicę poparłoby 8,1% badanych, A Polskę 2050 już tylko 7,7%). Pozostałe partie znalazłyby się poza parlamentem, choć wyniki Konfederacji (4,9%) oraz PSL (4,8%) są bliskie granicy progu wyborczego.
Na pytanie o wzięcie udziału w wyborach 44,1% ankietowanych odpowiedziało „zdecydowanie tak”, a kolejne 16,6% „raczej tak”, co pozwala szacować frekwencję wyborczą na poziomie 60,7%.
Badanie zostało przeprowadzone przez Research Partner na Panelu Badawczym ARIADNA w dniach 8-11.07.2022, na ogólnopolskiej próbie 1053 osób w wieku 18+, dobranej według reprezentacji w populacji Polaków dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.
Aleksander Miszalski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet
Czy Platforma Obywatelska przejmuje lewicowe postulaty? Co się stało z „konserwatywną kotwicą” w PO? Aleksander Miszalski o legalizacji aborcji, „prawie do mieszkania” i Paradzie Równości.
Aleksander Miszalski odnosi się do tezy, że Platforma Obywatelska przejmuje lewicowe postulaty postulując legalną aborcję i „prawo do mieszkania”. Stwierdza, że wsłuchują się w głos młodych. Wsparcie dla legalizacji aborcji tłumaczy opowiadaniem się za wolnością.
Jesteśmy za wolnością, żeby to kobiety same decydowały.
Poseł PO mówiąc o podejściu do polityki mieszkaniowej zauważa, że czasem trzeba interweniować na rynku. Zauważa, że rynek mieszkaniowy mocno się zmienił w ostatnich czasach. Deweloperzy nie boją się wzrostu stóp procentowych, bo mieszkania i tak wykupują fundusze.
Czasem rynkowi trzeba pomóc, jeśli ręka rynku nie działa tak, jak chcieliby mieszkańcy.
Rozmówca Łukasza Jankowskiego odnosi się do pomysłu wakacji kredytowych. Nie sądzi, aby miały one ulżyć konsumentom.
To pozostawia zyski banków na tym samym poziomie, przesuwa tak naprawdę ten topór parę miesięcy dalej, a kto wierzy w to, że za kilka miesięcy sytuacja rzeczywiście będzie lepsza.
Lepszym pomysłem zdaniem polityka byłoby zamrożenie rat na poziomie grudniowym.
Polityk odpowiada na pytanie o konserwatywną kotwicę w Platformie. Stwierdza, że w formacji wciąż są politycy konserwatywnych, przywiązanych do wartości „Kościoła ks. Tischnera”. Krytykuje używanie Kościoła jako oręża w walce politycznej.
Życzyłbym sobie, żeby księża w ogóle nie mieszali się do polityki.
Wyjaśnia, czemu wybiera się na warszawską Paradę Równości.
Premier Mateusz Morawiecki podczas przemówienia w Sejmie./ fot. Twitter
W dniach 10 – 13 czerwca pracownia Research Partner przeprowadziła badania preferencji wyborczych Polaków. Oto wyniki.
Najwięcej głosów zdobyłaby Zjednoczona Prawica. Na to ugrupowanie głos oddałoby 32,8% respondentów. Drugie miejsce zajęłaby Koalicja Obywatelska z poparciem na poziomie 23%. Podium zamknęłoby ugrupowanie Szymona Hołowni, które zdobyłoby 10,5 % głosów.
Do Sejmu weszłyby jeszcze dwa ugrupowania: Lewica z poparciem na poziomie 7,5% i Konfederacja, na którą zagłosowałoby 5,4% respondentów. Do parlamentu nie dostałoby się Polskie Stronnictwo Ludowe (4,4% głosów). Jak wynika z badania frekwencja wyborcza wyniosłaby 61,2%.
Adrian Zandberg / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET
Poseł Lewicy o relacjach polsko-ukraińskich: wizycie prezydenta Dudy w Kijowie i współpracy lewicy obu krajów, oraz o obronności i perspektywach wyborczych opozycji.
Poseł Lewicy zauważa, że lewica skandynawska ma podejście do Rosji bliższe polskiemu niż zachodnioeuropejska. Wskazuje na współpracę posłów Lewicy z ukraińskimi socjalistami. Podkreśla, że coraz większym problemem dla Ukrainy jest rosnące zadłużenie zagraniczne.
Rozmówca Łukasza Jankowskiego mówi także o polityce krajowej. Stwierdza, że PiS-owi wyczerpała się już energia. Jak podkreśla, trzeba zmobilizować lewicowych wyborców do pójścia na wybory.
Prof. Maciej Gdula / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET
Poseł Lewicy komentuje wydarzenia rosyjskiego Dnia Zwycięstwa w Warszawie. Analizuje działania UE wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę oraz sytuację na polskiej scenie politycznej.
Maciej Gdula komentuje oblanie farbą ambasadora Federacji Rosyjskiej Sergieja Andriejewa. Ocenia, że taka sytuacja jest niedopuszczalna, niezależnie od tego, jakie państwo reprezentuje dyplomata.
Rozmówca Łukasza Jankowskiego opowiada się ponadto przeciwko ingerowaniu państwa polskiego w przestrzeń cmentarzy żołnierzy Armii Czerwonej. Gość „Poranka Wnet” przedstawia ponadto swoją analizę sytuacji politycznej w Polsce.
W opinii polityka konieczny jest kompromis między Warszawą a Brukselą, tak aby nasze państwo otrzymało unijną pomoc w związku z napływem uchodźców z Ukrainy.
.@m_gdula w #PoranekWnet o braku wsparcia UE dla Polski : jeżeli kraj stwarza problemy ws. praworządności, to trudniej rozmawia się z Unią nt. pieniędzy #RadioWnet
Korespondent Radia Wnet w Niemczech o ekohappeningu grupy Extinction Rebellion, sytuacji pandemicznej u naszych zachodnich sąsiadów i poparciu rządu dla imigracji.
Aktywiści grupy Extinction Rebellion zakłócili mszę świętą w katedrze w Kolonii. Demonstracja odbyła się w dniu Objawienia Pańskiego nazywanego potocznie świętem Trzech Króli.
Przed mszą w dniu święta Trzech Króli bojówka tej organizacji udała się do katolickiej katedry, aby położyć się na podłodze i rozwinąć transparent budującej mi serce lewicy całego świata hasłami.
Z głośników kobieta zaczęła mówić o degradacji środowiska i wytykać niemieckim politykom i Kościołowi brak zaangażowania. Jak zauważa Jan Bogatko publiczność zaczęła bić brawo. Przypomina, że
Przed tą katedrą zawsze miały miejsce demonstracje jak np. demonstracja zielonych, którą bardzo dobrze pamiętam, z wczesnych lat 80. na rzecz legalizacji pedofilii.
Korespondent Radia Wnet zauważa, iż wszyscy widocznie na zdjęciach z wnętrza kolońskiej katedry noszą maseczki. Koronawirus pozostaje palącym problemem w Niemczech.
Niemiecki Czerwony Krzyż podał informację o 80 430 nowych zachorowaniach w okresie dwudziestu czterech godzin.
Eksperci ostrzegają przed wariantem Omikron. Niektórzy przy tym sądzą, że ten ostatni nie jest groźniejszy od sezonowej grypy. Bogatko podejmuje także temat imigracji. W 2021 r. liczba ubiegających się o azyl w RFN wyniosła ponad 190 tys.
Obecny rząd będzie sprzyjał przyjazdowi tych osadników, ponieważ wychodzi z założenia, że osadnicy ci po uzyskaniu obywatelstwa niemieckiego […] będą głosować właśnie na tę koalicję i w związku z tym lewica nigdy w Niemczech nie straci władzy.
Mniej już się mówi o przemycie ludzi z Białorusi przez Polskę do Niemiec.
Korespondent Radia WNET w Niemczech o nadziejach wiązanych z Friefrichem Merzem, przewodniczącym CDU in spe oraz o szariacie w niemieckich szkołach i polskich protestach w oczach niemieckich mediów.
Jan Bogatko wskazuje, że choć Zgorzelec jest na Łużycach, to Niemcy nazywają te tereny Dolnym Śląskiem. Ma to znaczenie polityczne, gdyż służy podkreślaniu niemieckości Śląska.
W niemieckim Zgorzelcu znajduje się Muzeum Śląskie, a w polskim Muzeum Łużyckie.
Nasz korespondent komentuje sytuację w CDU. Nowym przewodniczącym będzie Friedrich Merz.
Niektórzy mówią, że on tę partię jakoś wyprowadzi z kryzysu w którym ona jest od dłuższego czasu.
Są także głosy, z którym Bogatko się zgadza, że nic z tego nie będzie. Ocenia, że chadecy sami są winni swych problemów, gdyż dokonali „skrętu w lewo”.
Rozmówca Krzystofa Skowrońskiego wskazuje także na problemy lewicy. W Berlinie rządzą Zieloni i postkomuniści. W berlińskiej dzielnicy Neukölln dominują zaś muzułmanie.
W szkołach […] są Niemcy, ale wyznania islamskiego i języka arabskiego, więc ci Niemcy chcą koniecznie, aby tam rządziło prawo szariatu.
Niemiecka lewica w odniesieniu do islamu przyjmuje postawę „za, a nawet przeciw”. Media w Niemczech relacjonują polskie protesty przeciwko nowelizacji ustawy medialnej. Piszą one o wielkich manifestacja w polskich miastach. Nie podają przy tym liczby uczestników.
Popołudnia Wnet można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm oraz w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Białymstoku, Szczecinie, Łodzi i Bydgoszczy.
Prowadzący: Łukasz Jankowski
Realizator: Eldar Pedorenko
Goście „Popołudnia Wnet”:
Maciej Konieczny – poseł Lewicy
Paweł Jabłoński – wiceminister MSZ
prof. Krzysztof Miszczak – politolog SGH
Maciej Konieczny mówi o „wojnie” squatów w stolicy, powiązanych z partią Razem. Uważa, że nie należy łączyć kontrowersyjnych i nierzadko nacechowanych dużą dawką przemocy zachowań mieszkańców ze społecznością LGBT. Gość „Popołudnia Wnet” mówi również o polityce gospodarczej, wskazując, że Polska powinna być bardziej samowystarczalna. Dodaje, że koniecznością jest również zwiększenie roli związków zawodowych. Poseł Lewicy wypowiada się również na temat korporacjonizmu – wymyka się on jego zdaniem spod kontroli. Kontrowersje budzi m.in. niehumanitarne, naruszające kodeks pracy traktowanie pracowników zatrudnionych przez firmę Amazon. Poseł zwraca również uwagę na problem niesprawiedliwego traktowania związkowców przez niektórych pracodawców w Polsce. Partia Razem pracuje nad rozwiązaniem, które utrudni potencjalny proces zwolnienia osoby zrzeszonej w związku zawodowym.
Paweł Jabłoński mówi o nadchodzącej rozmowie między prezydentem USA Joe Bidenem a przywódcą Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem. Podkreśla, że celem Putina jest doprowadzenie do tego, aby zachód po raz kolejny mu ustąpił. Dodaje, że wojna sama w sobie nie jest jego celem – byłaby to ostateczność. Głównym narzędziem w rękach prezydenta Rosji są groźby – postrzega on zachód jako stronę wycofaną i dążącą za wszelką cenę do osiągnięcia „iluzji pokoju”. Zdaniem gościa „Popołudnia Wnet” pertraktacje z Putinem sens mają tylko i wyłącznie przy użyciu zdecydowanych środków. Działania Putina, takie jak m.in. zaangażowanie w inicjatywę Nord Stream 2 mogą doprowadzić do odcięcia Ukrainy od energii gazowej, co uzależniłoby ten kraj od Rosji w jeszcze większym stopniu.
Prof. Krzysztof Miszczak komentuje trwające spotkanie dyplomatyczne między USA a Rosją. Zaznacza, że już przed rozmową można dostrzec pewien zarys możliwych rozwiązań. Ustępstwa w stosunku do Moskwy oznaczałyby spadek zaufania do Amerykanów w ramach sojuszu NATO. Zdaniem gościa „Popołudnia Wnet” dążenia Władimira Putina mogą zmierzać w kierunku „drugiej Jałty”. Rosja robi wszystko, aby wykorzystać słabość Zachodu. Profesor uważa, że przymierze między Rosją a Chinami jest czymś niemożliwym, głównie ze względu na nierozstrzygnięte spory terytorialne. Zdaniem gościa „Popołudnia Wnet” kondycja Unii Europejskiej pozostawia wiele do życzenia. Politolog wypowiada się również na temat sytuacji politycznej w Niemczech.