Czy teraz epidemie będą celowane zgodnie z genomem populacji? / Jadwiga Chmielowska, „Śląski Kurier WNET” 84/2021

Chiny wygrały przetarg na Projekt Genomiczna Mapa Polski II. W jego ramach ma zostać określony referencyjny, czyli uznawany za normalny genom Polaków. Polskich służby specjalne nie są zaniepokojone,

Jadwiga Chmielowska

Czerwiec, początek lata. Czerwie pszczół przygotowują się do dorosłości. Człowiek, stworzony, by czynić sobie Ziemię poddaną, dokłada wszelkich starań, by dokonać dzieła jej zniszczenia.

Rosja i Chiny przez uległość wolnego świata są coraz zuchwalsze. Łukaszenka za zgodą Putina zmusił zagraniczny samolot pasażerski do lądowania na swoim terytorium.

Zdziwiony ostrą reakcją UE, tłumaczy, że Polacy i Szwajcarzy poinformowali o bombie na pokładzie.

Pobity Roman Protasiewicz przebywa w areszcie KGB i przed kamerą wygłasza wymuszone oświadczenie. Zbrodnią tego młodego dziennikarza jest prowadzenie popularnego i niezależnego portalu internetowego. To kolejny dowód, że informacja jest najgroźniejszą bronią w toczącej się już od 2007 r. wojnie hybrydowej, posługującej się bronią informacyjną, informatyczną, biologiczną, ekonomiczną i konwencjonalną w ograniczonym zakresie. Grozę wojny informatycznej poznali 14 lat temu Estończycy, gdy Rosjanie zablokowali im portale rządowe i banki. Teraz rosyjscy hakerzy zablokował przesył paliwa do kilku stanów.

Biden obciążył tym aktem terroryzmu bliżej nieokreślonych rosyjskich przestępców. Niedawno nazwał Putina mordercą; czy nie rozumie, że na czele gangu hakerów też stoi Putin? To jakby współczuł Hitlerowi, że źli esesmani mordują w Auschwitz!

Skretynienie polityków nasuwa coraz więcej obaw o przyszłość. Terror klimatyczny. Przecież brak energii elektrycznej spowoduje niewyobrażalny kataklizm. Odczuły to Teksas i Szwecja, choć na szczęście szybko uruchomiono awaryjny przesył. Teraz UE chciała pozbawić Polskę około 7% energii. Przypuszczam, że Niemcy, którzy też mają kopalnie i elektrownie węgla brunatnego, podpuściły Czechów, chcąc skłócić państwa Wyszehradu. Ciekawe, co obiecały Pradze? Do czasu uruchomienia elektrowni atomowej nie możemy zrezygnować z węgla.

Największym jednak zagrożeniem jest zamysł wielu rządów wprowadzenia, wzorem Chin, kontroli obywateli. Ludzi zachęca się do szczepień preparatem medycznym, za którego skutki uboczne producenci nie biorą odpowiedzialności. Mają obowiązywać paszporty szczepionkowe. Nie zwiększają one bezpieczeństwa epidemicznego, a pozwalają na tworzenie ogólnoświatowej bazy danych biomedycznych. W USA coraz więcej Stanów nie tylko zrezygnowało z lockdownu, ale i z wprowadzania paszportów szczepionkowych. Jednak na całym świecie lekarze chcący dyskutować na temat zwalczania epidemii – w tym stosowania takich leków, jak znana w Polsce amantadyna czy w USA iwermektyna – są szykanowani.

Platforma YouTube poinformowała o zakazie zbierania informacji pozwalających na rozpoznawanie twarzy bez zgody danej osoby. W Chinach system rozpoznawania twarzy funkcjonuje powszechnie.

Pseudogeopolitykom, liczącym na poróżnienie Chin i Rosji, przypominam: Xi Jinping i Władimir Putin byli świadkami ceremonii z okazji realizacji największego projektu współpracy w dziedzinie energetyki jądrowej. Podczas wideokonferencji 19 maja Putin stwierdził, że obecne stosunki chińsko-rosyjskie są najlepsze, a Xi, że oba kraje będą dalej rozwijać relacje. „Wydarzenie to pokazuje, co bardzo martwi Zachód, że Chiny i Rosja mogą zawrzeć sojusz” („The Epoch Times”).

Czy teraz epidemie będą celowane zgodnie z genomem populacji? Chiny wygrały przetarg na Projekt Genomiczna Mapa Polski II. W jego ramach ma zostać określony genom referencyjny Polaków. „To może ułatwić lekarzom diagnostykę pacjentów i dobór odpowiedniej i indywidualnej metody terapii. Przez genom referencyjny rozumie się taką sekwencję nukleotydów, którą przyjmujemy za normalną” – napisał Łukasz Maziewski w swoim artykule. Nie widać zaniepokojenia tym polskich służb specjalnych, podobnie jak i tym, że firma Deripaski (tego od remontu tupolewa) z Austrii buduje polską ambasadę w Berlinie.

Trzeba się modlić o opamiętanie ludzkości. Sami sobie zafundujemy Armagedon.

Artykuł wstępny Jadwigi Chmielowskiej, Redaktor Naczelnej „Śląskiego Kuriera WNET”, znajduje się na s. 1 czerwcowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 84/2021.

 


  • Czerwcowy numer „Kuriera WNET” (wydanie ogólnopolskie, śląskie i wielkopolskie wspólnie) można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł wstępny Jadwigi Chmielowskiej, Redaktor Naczelnej „Śląskiego Kuriera WNET”, na s. 1 czerwcowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 84/2021

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Dariusz Krzecio: Postawiono na swój dom na własnej działce. To pewna nowość w polityce mieszkaniowej

Wiceprezes Stowarzyszenia Rozsądna Polska o zmianach w prawie budowlanym proponowanych w ramach Polskiego Ładu i o tym, o co można je rozszerzyć.

Dariusz Krzecio komentuje założenia Polskiego Ładu odnośnie zmian w prawie budowlanym. Zauważa, że mamy tu do czynienia z innym podejściem niż dotychczas.

To pewna nowość w prowadzeniu polityki mieszkaniowej, bo za każdym razem kiedy słyszymy o polityce mieszkaniowej to są dopłaty do mieszkań, to jest walka z cenami wśród deweloperów. Jeżeli chodzi o mieszkania to jest budowanie mieszkań przez państwo, budowanie bloków. Natomiast teraz postawiono rzeczywiście na swój własny dom na własnej działce.

Zauważa, że domy na zgłoszenie, a nie pozwolenie istnieją już teraz. Osoba, która jednak zdecyduje się na budowę takiego domu nie będzie mogła wziąć kredytu na jego budowę. Nie może także zmienić koncepcji domu.

Uprawnienia kierownika budowlanego są niezbędne do zrealizowania takiej inwestycji. Tutaj mówi się, że bez takiego kierownika by to było. I to jest rzeczywiście zaoszczędzenie zakładając mniej więcej od tysiąca do trzech tysięcy złotych.

Według Stowarzyszenia Rozsądna Polska prawo budowlane powinno być zmienione w jeszcze dwóch punktach. Chodzi o budynek rekreacji, który ma być na zgłoszenie. Stowarzyszenie proponuje zwiększenie metrażu z 35 do 70 m² i rozszerzenie użytkowania z tylko tymczasowego na także stałe.

Czy zmiana prawa nie grozi powstawaniem fuszerek? Gość Kuriera w samo południe stwierdza, że są na rynku ludzie, którzy nie mają uprawnień, bo przeszli na emeryturę. Mogą jednak wykorzystać swoją wiedzę pomagając choćby własnej rodzinie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Marcin Horała: CPK jest wpisany w KPO, choć w ograniczonym zakresie

Wiceminister infrastruktury o współpracy Polski i Hiszpanii przy CPK oraz o tym, jak przebiega realizacja tego projektu infrastrukturalnego.

Marcin Horała komentuje podpisanie umów gospodarczych przez premierów Hiszpanii i Polski. Wyjaśnia, że

  Pełnomocnik rządu ds. budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego potwierdza, że CPK jest wpisane w Krajowy Plan Odbudowy.

 Stwierdza, że termin początku prac się nie zmienił- jest to rok 2023. Jak dodaje, początek prac budowlanych to sama końcówka projektu. Gość Poranka Wnet przedstawia proces wywłaszczania gruntów pod infrastrukturę projektu. zaznacza, że w przyszłości większość kapitału zainwestowanego w CPK będzie prywatna.

Wiceminister infrastruktury informuje, że rozmowy z prywatnymi inwestorami już się toczą. Państwo ma zachować 51 proc. pakietu kontrolnego nad spółką.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Wołczyk: podział na lewicę i prawicę się wyczerpał. Partie dzielą się na szanujące rodzinę i kwestionujące kod kulturowy

Dziennikarka „Do Rzeczy” mówi o hiszpańsko-polskich konsultacjach międzyrządowych i batalii o zachowanie tradycyjnych wartości.

Małgorzata Wołczyk omawia echa wizyty premiera Mateusza Morawieckiego w Hiszpanii w ramach konsultacji międzyrządowych. Zwraca uwagę, że była ona kulminacją ożywienia relacji między obu państwami w ostatnim czasie.

Nie ma w Europie dwóch tak odmiennych ideowo rządów. Jednak jako przedmurza, potrafimy się bardzo dobrze zrozumieć.

W trakcie rozmów podpisano 6 porozumień, m.in. w dziedzinie handlu i bezpieczeństwa. Dziennikarka „Do Rzeczy” wskazuje, że Polskę i Hiszpanię łączy fakt umiejscowienia na granicach Unii Europejskiej, odpowiednio wschodniej i południowej.

Rozmówczyni Jaśminy Nowak relacjonuje podwyżki cen energii wprowadzone w Hiszpanii.

Mało tego, rząd chce wprowadzić opłaty na wszystkich drogach. Jeżeli tak się stanie, ludzie znowu wyjdą na ulice.

W związku z wszystkimi problemami w kraju, premier Pedro Sanchez rzadko uśmiecha się publicznie. Inaczej było podczas spotkania z premierem rządu RP.  Jak wskazuje Małgorzata Wołczyk, Polska może być wzorem dla Hiszpanii, jeżeli chodzi o asymilację imigrantów.

W Polsce wymagamy poszanowania naszego domu. Być może na tym polega wyższość naszego kraju.

Dziennikarka informuje ponadto o pracach nad wspólną deklaracją przedstawicieli PiS-u z politykami VOX-u. Jak mówi:

Dzisiejsze partie nie dzielą się na prawicę i lewicę, lecz na ugrupowania szanujące rodzinę, i te, które dążą do zmiany kodu kulturowego w Europie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Szrot: Nie rozumiemy decyzji USA ws. gazociągu Nord Stream 2. Będziemy działać na rzecz dywersyfikacji źródeł energii

Szef gabinetu prezydenta RP o wyzwaniach związanych z Europejskim Funduszem Odbudowy i o złagodzeniu sankcji USA na niemiecko-rosyjską inwestycję.

[related id=146237 side=left]Paweł Szrot komentuje zakończenie procesu ratyfikacji Europejskiego Funduszu Odbudowy. Wskazuje, że odpowiednia absorpcja środków unijnych będzie ogromnym wyzwaniem.  Prezydencki szef gabinetu zapewnia, że do kontroli wydatkowania tych pieniędzy nie jest potrzebna prokuratura europejska:

Państwo polskie posiada wystarczające narzędzia, by zagwarantować, że pieniądze z EFO nie zostaną zdefraudowane.

[related id=146212 side=right]Gość „Poranka WNET” ubolewa nad postawą obecnej administracji USA wobec Nord Stream 2. Wyraża przekonanie, że Polska jest gotowa na zwiększenie swojego potencjału militarnego wobec komplikującej się sytuacji międzynarodowej.

Rząd Polski i pan prezydent będą nadal działać na rzecz dywersyfikacji źródeł energii.

A.W.K.

Dr Kuźmiuk: ratyfikowaliśmy Fundusz Odbudowy w ostatniej chwili. Przez obstrukcję KO groziła nam kompromitacja

Europoseł PiS wskazuje, że Koalicja Obywatelska wykazała się ws. EFO hipokryzją, popierając go w PE bez wahania, w Sejmie zaś wstrzymując się od głosu.

Dr Zbigniew Kuźmiuk ocenia, że dzięki szybkiemu podpisaniu ustawy ratyfikującej Europejski Fundusz Odbudowy prezydent Andrzej Duda uratował honor Polski, zagrożony przez obstrukcję zdominowanego przez opozycję Senatu.

Europosłowie Platformy wtedy, kiedy komisja przedkładała te rozwiązania w PE popierała je jak jeden mąż, jednak kiedy sprawa powędrowała do polskiego parlamentu, Platforma próbowała coś ugrać.

Wszystkie inne państwa dopełniły procedur ratyfikacyjnej, to na Polskę spadłaby więc odpowiedzialność za opóźnienia w uruchomieniu EFO.  Europoseł zapewnia, że zadłużanie się jest  niezbędnym warunkiem rozwoju.

Gość „Popołudnia WNET” odnosi się do przedstawionej przez Władimira Putina wizji „od Lizbony po Władywostok”. Wyraża przekonanie, że nie padnie ona na Starym Kontynencie na podatny grunt.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K

Świdziński: Parlament Europejski wzywa do wstrzymania ratyfikacji umowy handlowej UE-Chiny w związku z sytuacją Ujgurów

Ekspert Strategy & Future mówi ponadto o dialogu amerykańsko-chińskim i wizycie w Turcji polskiej delegacji z prezydentem Andrzejem Dudą na czele.

Albert Świdziński omawia zawirowania wokół umowy inwestycyjnej UE-Chiny. Parlament Europejski wezwał do zawieszenia procesu ratyfikacji w związku z prześladowaniem Ujgurów. Szef chińskiego MSZ zarzuty wobec Pekinu o ludobójstwo określił mianem „śmiesznych”.

Powiedział też, że Chiny robią wszystko na rzecz ochrony praw człowieka. Widać, że politycy z ChRL przestali się już gryźć w język.

Ekspert relacjonuje ponadto przebieg rozmowy amerykańskiej przedstawiciel ds. handlu z wicepremierem rządu chińskiego. Po spotkaniu opublikowano lakoniczny komunikat zapewniający, że rozmowy miały konstruktywny charakter, pomimo iż relacje gospodarcze między obu państwami pozostają trudne.

Nie wydaje się, żeby mogło w tej sprawie dojść do jakiegokolwiek przełomu.

Poruszony zostaje ponadto temat wizyty polskiej delegacji z prezydentem Andrzejem Dudą na czele w Turcji. Warszawa zakupiły od Ankary drony najnowszego modelu.

Prezydent Erdogan zapowiedział, że chce, aby Turcja była pierwszym krajem, który będzie miał do dyspozycji samoloty całkowicie kontrolowane przez sztuczną inteligencję.

24 maja minister spraw zagranicznych Rosji przestrzegł Turcję przed zwiększaniem aktywności na Ukrainie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Jan K. Ardanowski: Żadne struktury gospodarczo-polityczne nie trwały w nieskończoność. Wyjście z UE to realny scenariusz

Były minister rolnictwa o tym, czemu potrzebujemy Funduszu Odbudowy oraz o złym kierunku, w jakim zmierza Unia Europejska, oraz o wadach Zielonego Ładu i cynizmie jego zwolenników.

Jan Krzysztof Ardanowski zaznacza, że w polityce liczy się siła. Z tego powodu nie możemy zrezygnować ze środków unijnych, które pozwolą nam ją zbudować.

[related id=130204side=right]Bez środków z unijnego Funduszu Odbudowy nie uda się odpowiednia stymulacja naszej gospodarki. Były minister rolnictwa wspomina, że namawiał rolników do głosowania za wejściem do Unii Europejskiej argumentując, że geopolitycznie musimy opowiedzieć się za blokiem zachodnim. Przyznaje, że może w przyszłości nadejść moment, w którym Polska będzie musiała Unię opuścić. Nie sądzi przy tym, żeby miało to miejsce za jego życia. Wskazuje przy tym, że obecnie

Choć twórcy podwalin pod późniejszą Unię Europejską, jak Robert Schuman byli wierzącymi chrześcijanami, to obecnie w UE szerzy się neomarksistowska ideologia szkoły frankfurckiej. Poseł PiS wskazuje na cyniczność postawy polityków unijnych zachwycających się Gretą Thunberg i mówiących o transformacji energetycznej.

Przewodniczący prezydenckiej Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich mówi również o wyzwaniach, jakie stoją przed rolnictwem w czasie transformacji ekologicznej UE. Przyznaje, że rolnictwo nie jest partykularnym interesem rolników. Musi być ono bardziej środowiskowo zrównoważone, m.in. stosować mniej pestycydów. Jednak Zielony Ład stawia większe wymagania, wypływające z ideologicznych założeń.

Polityk podkreśla, że małe gospodarstwa, którym ma rzekomo służyć Zielony Ład, pierwsze padną ofiarą unijnej transformacji, jeśli nie otrzymują odpowiedniego finansowania. Tego zaś na razie nie widać.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Nowy Polski Ład – zagrożenie dla naszej przedsiębiorczości, wolności i państwa/ Felieton sobotni Jana Azji Kowalskiego

Stracą wszyscy zarabiający powyżej 10 000 zł miesięcznie. Wolne zawody i przedsiębiorcy najbardziej. W imię solidarności społecznej – tak się to tłumaczy. I jest to tłumaczenie bardzo niebezpieczne.

Kolejny raz i pewnie nie ostatni piszę o Polskim Ładzie. Ponieważ pogoda końca maja nastraja do rozmyślań, dziś będzie trochę filozoficznych i historycznych refleksji. Oczywiście na tytułowy temat. Ponieważ dowiedziałem się właśnie, że moje teksty oprócz zwykłych czytelników czytają też bezkompromisowi zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości, pragnę na początku złożyć oficjalne oświadczenie:

W całej rozciągłości popieram linię Partii i Rządu. Uznaję jego koalicyjne poświęcenie w służbie naszej ukochanej ojczyzny i akceptuję każdy pomysł naszego Rządu, przyjęty i odrzucony. Mam nadzieję, że moje spostrzeżenia drobnych niedociągnięć pozwolą naszej Partii je usunąć, a naszemu Rządowi jeszcze bardziej rządzić.

(czytelny podpis: Jan Kowalski)

No!, to teraz możemy zaczynać 😊 18 milionów Polaków zyska na zmianach, jak wyczytałem w programie. Kto zatem straci? Czy w ogóle ktoś straci na wprowadzanych zmianach?

Wygląda na to, że stracą wszyscy zarabiający powyżej 10 000 zł miesięcznie. Wolne zawody i przedsiębiorcy najbardziej. W imię solidarności społecznej – tak się to tłumaczy. I jest to tłumaczenie bardzo niebezpieczne. Wprowadza w nasze myślenie o państwie czynnik, który kiedyś doprowadził do upadku I Rzeczypospolitej. Ten czynnik to cementowanie struktury stanowej poprzez wyeliminowanie awansu społecznego dla świeżej krwi. Chociaż może wydać się to zabawne, zwłaszcza niczego nierozumiejącym z historii Polski, wraz z Nowym Polskim Ładem historia właśnie zatacza kilkusetletnie koło.

Dwa stulecia wielkości Polski, I Rzeczypospolitej, zbudowały pokolenia polskich przedsiębiorców; ich duch wolności osobistej i ryzyka wynikający wprost z chrześcijaństwa. Chrześcijańska wolność osobista i brak lęku przed doczesnym niepowodzeniem (wierząc w życie wieczne, nie boimy się życia doczesnego) zbudowały fenomenalne państwo wolności i bogactwa. Niech nie zwiedzie Was to, że nazywaliśmy ich i nazywamy szlachtą.

Szlachcice, czyli przedsiębiorcy gospodarujący w swoich folwarkach, stanowili 10% ówczesnego polskiego społeczeństwa. To oni stanowili ówczesną klasę średnią. Rozwijali Polskę gospodarczo, bronili jej osobiście i na swój koszt. Podobnej warstwy średniej nie miało żadne sąsiednie państwo.

Prusy miały militarny reżim, a Rosja – cara z jego knutem. Oba reżimy traktowały własnych poddanych – bo nie obywateli – jak niewolników. Ich państwa były utożsamiane tylko i wyłącznie z ośrodkiem władzy. W odróżnieniu od nich obywatele Polscy sami wybierali króla. Zarządcę państwa podlegającego prawu. Dlatego mogli się szczycić, że „Polska nie rządem stoi, ale swobodami obywateli”. Po 200 latach wszystko zepsuliśmy i I Rzeczpospolita upadła. Dzięki wybitnej pomocy zamordystycznych mocarstw sąsiednich, które nie dopuściły do przeprowadzenia koniecznych reform państwa. A trzymając za mordy własnych poddanych, gwarantowali anarchię i psucie państwa pod szczytnym hasłem wolności obywatelskiej.

Rozmawiałem ostatnio z trzema osobami. Każda była Polakiem z wyboru swoich przodków – Niemców, Rusinów, Litwinów. Zdumiało mnie to na tyle, że zacząłem rozmyślać, czy poza mną, rzecz jasna 😀, są jeszcze w Polsce polscy Polacy. Dlaczego ich przodkowie wybrali Polskę na swoją ojczyznę? Odpowiedź w każdym wypadku była oczywista. Właśnie dla wolności obywatelskiej Niemcy, Rusini, Litwini i inni stawali się Polakami. Polakami z wyboru.

Dopiero bezmyślne zniszczenie drobnej i średniej szlachty doprowadziło do upadku Rzeczypospolitej. A potem Polska odrodziła się pod marką II Rzeczypospolitej i niestety nie wróciła do źródeł naszej wielkości. Nie chcę czynić z tego zarzutu ani w stosunku do piłsudczyków, ani w stosunku do zwolenników Romana Dmowskiego. Nie obarczam tym nawet ludowców. Czasy na taki powrót były wyjątkowo niekorzystne.

Żyjąc teraz w III RP (choć wolałbym żyć już w V), widzimy ten sam potencjał, który zbudował potęgę I Rzeczypospolitej – warstwę polskich przedsiębiorców. Ryzykujących własnym majątkiem, często zdrowiem, rozwój własnych firm. Ten potencjał został wyzwolony częściowo w sposób niezamierzony. Wielu przypisuje go wprost Mieczysławowi Wilczkowi, komunistycznemu ministrowi komunistycznego rządu Mieczysława Rakowskiego. Ustawa Wilczka, dozwalająca w gospodarce wszystko, co nie jest zakazane, pozwoliła uwłaszczyć się komunistom. Po to przecież została wprowadzona. Jednak spowodowała również rozwój polskiej prywatnej przedsiębiorczości.

Kolejnym krokiem milowym w rozwoju polskiej przedsiębiorczości była decyzja komunistycznego rządu Leszka Millera. Wprowadził on 19% podatek liniowy dla przedsiębiorców w miejsce progresywnego, który odbierał 40% dochodu po przekroczeniu bariery 2000 złotych.

To podatek liniowy stał się podwaliną pod budowę polskiego kapitału. Dzięki niemu polscy przedsiębiorcy mogą obecnie zatrudniać 75% wszystkich pracowników i tworzyć 55% polskiego PKB. Polscy przedsiębiorcy, jeżeli doliczymy do tego rodziny, stanowią 10% całego społeczeństwa. Podobnie jak kiedyś szlachta. Są gwarantem siły państwa i jego ostoją.

Jeżeli teraz, pod hasłem zwiększenia składki zdrowotnej, obciążymy ich (nas – jestem przedsiębiorcą) dodatkowym 9% podatkiem, to łączny podatek przedsiębiorcy wzrośnie do 27%. I wielu wykończy, powodując wzrost bezrobocia i osłabienie gospodarcze naszego państwa. A polscy przedsiębiorcy będą znowu wyczekiwać komunistycznego rządu, który zmiłuje się nad ich losem. Narażając się na zarzut braku patriotyzmu, wyartykułowany kwieciście przez nowe pokolenie papierowych patriotów. Niepotrafiących nawet kur wyprowadzić na spacer.

Jako lojalny wyznawca jedynie słusznej linii, aczkolwiek dostrzegający pewne niedociągnięcia, zakończę znanym cytatem:

„Chłopcy, przestańcie, bo się źle bawicie, dla Was to jest igraszka, nam idzie o życie!”

Jan Azja Kowalski

PS Pytanie, dlaczego polskie elity polityczne zapomniały o źródłach naszej wolności i przyjęły schemat zarządzania państwem od wrogów naszej wolności, jest na tyle frapujące, że zajmę się tym w osobnym felietonie.

Keresztes: Premier Orban zakwestionował rygory polityki klimatycznej UE. Chce chronić budżety węgierskich rodzin

Przedstawiciel Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka o deklaracji węgierskiego premiera na ostatnim szczycie Rady Europejskiej i 15. rocznicy węgierskiej „afery taśmowej”.

Gaspar Keresztes wspomina węgierską aferę taśmową, która 15 lat temu przyczyniła się do upadku tamtejszego rządu.

26 maja 2006 r. na spotkaniu ówczesnej partii rządzącej premier Ferenc Gyurcsany wygłosił przemówienie. Jego treść wyciekła, co wywołało protesty, których konsekwencją było dojście Fideszu do władzy.

Premier Gyurcsany przyznał swoim partyjnym kolegom, że przez poprzednie kilka lat okłamywał społeczeństwo co do stanu krajowej gospodarki. Jak mówi rozmówca Adriana Kowarzyka:

Późniejsze wydarzenia były jednym z kamieni węgielnych dla węgierskiej polityki ostatnich dziesięcioleci.

Ponadto, gość „Kuriera w samo południe” komentuje słowa Viktora Orbana na ostatnim szczycie Rady Europejskiej. Szef rządu sprzeciwił się nadmiernemu obciążaniu Węgier kosztami unijnej polityki klimatycznej.

Premier wyliczył, że wdrożenie unijnych zasad każdą węgierską rodzinę kosztowałoby równowartość 300 zł miesięcznie.

Omówiony zostaje również temat narady dotyczącej polsko-węgierskiej współpracy gospodarczej. Odnotowano jej dynamiczny rozwój w ostatnich latach. Wskazano na konieczność przyspieszenia prac przy budowie szlaku transportowego Via Carpatia.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.