Poseł Konfederacji o wizycie Zbigniewa Raua w Moskwie, konflikcie rosyjsko-ukraińskim i aferze Pegasusa.
Patrzymy na to co się dzieje z pewną dozą spokoju.
Artur Dziambornie spodziewa się wybuchu wojny na pełną skalę. Komentuje działania ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua w kryzysie między Rosją a Ukrainą. Według deputowanego wszystko toczy się wokół Nord Stream 2.
Ponadto Władimir Putin dorzucił też strefę wpływów ukraińskich, czyli, że Ukraina nie ma prawa ubiegać się o członkostwo w NATO i Unii Europejskiej.
Poseł Konfederacji wskazuje, że od dawna mówił, iż z Władimirem Putinem należy rozmawiać. Dodaje, że interesuje ich tylko bezpieczeństwo Polski. Stwierdza, że trzeba się zapytać, co dostaliśmy w zamian za dostawy broni na Ukrainę.
Powinniśmy maksymalnie zbroić naszą armię, abyśmy my byli tutaj bezpieczni.
Ponadto Dziambor odnosi się do afery Pegasusa. Cała Konfederacja jest za powstaniem sejmowej komisji śledczej.
Dr Jacek Bartosiak / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET
Widmo wojny na dwa fronty, zjednoczona Europa od Lizbony aż po Władywostok i plany Władimira Putina. Ekspert ds. geopolityki o tym, jak Amerykanie mierzą się z perspektywą eskalacji wojny na Ukrainie.
Dr Jacek Bartosiak stwierdza, że Amerykanie obawiają się wojny na dwa fronty. Istnieje kilka scenariuszy, jednak, jak zauważa,
Nie ma tu dobrego rozwiązania z perspektywy Rzeczypospolitej.
Nie wiadomo jak się rozwinie sytuacja w Unii Europejskiej w przypadku gdyby wojna na pełną skalę na Ukrainie stała się faktem. Amerykanie najbardziej boją się tego, że powstanie zjednoczona Europa od Lizbony do Władywostoku.
Ekspert ds. geopolityki zauważa, że w amerykańskim Departamencie Obrony nie wierzą, że można się dogadać z Rosjanami bez pokonania ich na interesującym ich kierunku. Nie wykluczają oni, że pokonanie to przybierze formę wojny.
Były doradca prezydenta Donalda Trumpa Elbridge Colby uważa, że jeśli Amerykanie wycofają się z Europy to Europejczycy zmobilizują się do samodzielnego odparcia Rosji.
On wprost mówi, że trzeba się wycofać z Europy, nawet zabrać amunicję i przerzucić wszystkie siły na Pacyfik.
Dr Bartosiak sądzi, że Francuzi i Niemcy dogadają się w takim przypadku z Rosją, żeby uniknąć wojny. Z doniesień zaś naszego gościa wynika, że Amerykanie nie traktują polskiego planu strategicznego poważnie.
Nie jest miarą właściwego modernizowania ciągłe kupowanie bez określonego pomysłu. […] Jest ogólne przekonanie w Waszyngtonie, że nie mamy na to pomysłu, tylko randomowo kupujemy rzeczy.
Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego twierdzi, że Waszyngton nie wie, jakie ruchy wykona Władimir Putin.
Ludzie pracujący w Departamencie Obrony nie wiedzą, co zrobią Rosjanie naprawdę i jaka będzie skala inwazji. Nie zdają sobie też sprawy z tego jak wygląda morale ukraińskich żołnierzy, choć śród szkolących ich są amerykańscy doradcy.
Jan Mosiński / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET
Poseł PiS o napięciach na granicy ukraińsko-rosyjskiej i relacjach Warszawa-Bruksela.
Jan Mosiński zapewnia, że Polska dołoży wszelkich starań, by nie dopuścić do agresji rosyjskiej na Ukrainie. Ubolewa nad tym, że Zachód późno dostrzegł zagrożenie, jakie niesie polityka Kremla.
Putin nie odpuści, będzie prowokował i realizował swoje scenariusze.
Gość „Popołudnia Wnet” odnosi się ponadto do krytyki, jaką w stronę premiera Mateusza Morawieckiego skierował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Polityk piętnuje też praktykę bezprawnego poszerzania kompetencji przez instytucje UE.
Obawiam się, że kwestia wymiaru sprawiedliwości będzie nieustannie podnoszona. Nie zgadzamy się na negowanie naszych reform. Naszym paradygmatem jest suwerenność państwa. Nikt nas z Unii Europejskiej nie wypchnie.
Ryszard Czarnecki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET
Europoseł Prawa i Sprawiedliwości o strategii jaką powinna przyjąć Polska wobec działań Unii Europejskiej.
Ryszard Czarnecki zwraca uwagę, że wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej rozpatrywany pod względem merytorycznym nie stanowi dla Polski zagrożenia. W jego myśl sankcje powinny nakładane na państwa, które doprowadzają do szkody finansowej Unii Europejskiej.
Traktuje ten wyrok jako danie pewnej możliwości quasi formalno – prawnej, aby uderzać w niewygodne i niepokorne państwa, które nie chcą jeść z ręki Niemcom i Francji.
Europoseł Prawa i Sprawiedliwości przypomina, że Polska wpłaca rocznie do kasy Unii Europejskiej 6.5 mld euro. Jego zdaniem, jeżeli Unia będzie nakładać na nas kary finansowe, to adekwatne do ich wielkości kwoty powinniśmy potrącać ze składek członkowskich.
Musi tu niestety obowiązywać swoisty Kodeks Hammurabiego, inaczej całkiem wejdą nam na głowę.
Na pytanie o rozpad Zjednoczonej Prawicy Ryszard Czarnecki odpowiada:
Nasi wyborcy nie chcą rozpadu ugrupowania, wybaczą nam błędy, ale nie wybaczą nam braku jedności.
Dr Zbigniew Kuźmiuk mówi, że spodziewał się, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej oddali skargę Polski i Węgier w sprawie tzw. mechanizmu warunkowości. Eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości zwraca jednak uwagę, że wyrok TSUE podtrzymuje stanowisko Rady Europejskiej z 2020 roku. Oznacza to, że do blokady wypłaty środków dla danego kraju może dojść jedynie w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości przy wydawaniu unijnych funduszy
Jeżeli mechanizm warunkowości będzie wyglądał w w ten sposób, to nie mamy się czego obawiać.
Gość Kuriera w samo południe odnosi się też do kwestii bezpieczeństwa energetycznego Polski. Stwierdza, że nasze państwo ma już praktycznie gotowy system pozyskiwania energii, na który w żaden sposób nie będzie mogła wpływać Federacja Rosyjska
W październiku tego roku będziemy całkowicie niezależni od rosyjskiego gazu.
W środę Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej oddalił wniesione przez Węgry i Polskę skargi dotyczące uzależnienia wydawania środków z budżetu unijnego od przestrzegania praworządności.
Trybunał Sprawiedliwość UE w przesłanym mediom komunikacie przypomniał, że
16 grudnia 2020 r. Parlament Europejski i Rada UE przyjęły rozporządzenie, które ustanawia ogólny system warunkowości służący ochronie budżetu Unii w przypadku naruszeń zasad państwa prawnego w państwach członkowskich. Aby osiągnąć ten cel, rozporządzenie to umożliwia Radzie przyjęcie, na wniosek Komisji, środków ochrony takich jak zawieszenie płatności z budżetu Unii lub zawieszenie zatwierdzenia programu lub programów finansowanych z tego budżetu.
Polska i Węgry wskazywały, że w traktatach unijnych nie ma właściwej podstawy do przyjęcia takiego rozwiązania. Odnosząc się do wniesionych przez Budapeszt i Warszawę skarg Trybunał stwierdził, że
Mechanizm ten został przyjęty na właściwej podstawie prawnej, zachowuje spójność z procedurą ustanowioną w art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej i nie przekracza granic kompetencji przyznanych Unii, a także szanuje zasadę pewności prawa.
Według orzeczenia TSUE, realizując zawarty mechanizm warunkowości należy ustalić związek między naruszeniem zasady państwa prawnego przez organy państwa członkowskiego a wpływem lub poważnym ryzykiem wpływu na należyte zarządzanie finansami Unii lub na jej interesy finansowe.
Zbigniew Kuszlewicz o polskiej gospodarce przyrodniczej i zagrożeniach płynących dla niej ze strony Unii Europejskiej.
Przewodniczący Krajowego Sekretariatu Zasobów Naturalnych Ochrony Środowiska i Leśnictwa NSZZ Solidarność zwraca uwagę, że Komisja Europejska chce przywłaszczyć sobie prawo do decydowania o gospodarce przyrodniczej poszczególnych państw członkowskich. Oznacza to, że brukselscy urzędnicy mogliby zaskarżać plany urządzania lasów, które nie będą im się podobać
Wzorzec gospodarki leśnej budowany w Polsce przez wiele lat, może zostać całkowicie wstrzymany.
Zbigniew Kuszlewicz mówi, że ze strony polskich specjalistów cały czas trwają działania, aby zmienić unijną koncepcję. Jego zdaniem potrzebna jest prawdziwie ekologiczna polityka, która
Nie może powstawać za biurkiem urzędników nie mających odpowiednich kompetencji.
Gość „Poranka Wnet” uważa, że polska gospodarka leśna była podziwiana przez wiele krajów, a urzędnicy unijni chcą to teraz zburzyć.
Doradca prezydenta Andrzeja Dudy komentuje unijny projekt zwiększający normy wchłaniania CO2 przez lasy. Wskazuje, że koncepcja jest poważnym zagrożeniem dla polskiego rolnictwa.
Komisja Europejska opracowuje projekt nowelizacji norm wchłaniania CO2 przez lasy. Dla Polski reforma konieczność płacenia wielomiliardowych kar za niespełnienie wyśrubowanych unijnych kryteriów. owe rozwiązania uderzą nie tylko w gospodarkę leśną, ale także w rolnictwo. Jak mówi Paweł Sałek, celem tych zmian może być chęć przejęcia przez UE polskich lasów.
A jak zaznacza Paweł Sałek, Lasy Państwowe to firma większa niż PKN Orlen i KGHM Polska Miedź SA razem wzięte. Polska zatem będzie sprzeciwiać się chęci wprowadzenia reformy przez KE. Prezydencki doradca zapewnia, że Andrzej Duda przygląda się sprawie i podejmie odpowiednie działania w ramach swoich kompetencji. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego ocenia, że w zakresie ochrony środowiska Unia Europejska stosuje podwójne standardy.
.@Pawel_Salek w #PoranekWnet: w Europie Zachodniej przyroda została całkowicie zdegradowana, powinniśmy zaproponować jej odbudowę w taki sam sposób, jak ma to miejsce w Polsce #RadioWnet
Europosłanka PiS o wezwaniu KE do zapłaty przez Polskę kar za niewykonanie wyroku TSUE ws. Turowa, o Europejskim Funduszu Odbudowy i Polskim Ładzie.
Beata Kempa komentuje decyzję Komisji Europejskiej, by wyegzekwować od Polski kary związanej z konfliktem o kopalnię Turów. Zdaniem europosłanki postępowanie KE jest „kuriozalne i skandaliczne”.
Nie ma innej drogi, niż odwołanie od tego postanowienia. Zapewne będziemy mieć jeszcze do czynienia z tego typu praktykami brukselskich urzędników.
Zastrzeżenia można mieć również do działań TSUE, które, jak mówi rozmówczyni Łukasza Jankowskiego, są nietransparentne.
Poruszony zostaje również temat Europejskiego Funduszu Odbudowy. Gość „Popołudnia Wnet” stwierdza, że Polacy mają prawo czuć się oszukani przez Komisję Europejską. Ocenia, że nasze państwo nie powinno się dokładać do funduszu, z którego nie może skorzystać.
Nie ma możliwości, by Unia Europejska narzucała nam cokolwiek w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości. Każde ustępstwo wobec pozbawionych demokratycznej kontroli urzędników będzie miało negatywne konsekwencje.
Beata Kempa odnosi się ponadto do kwestii rozliczeń za błędy w Polskim Ładzie. Ocenia, że osoby winne zaniedbań powinny ponieść konsekwencje. Wyraża jednak przekonanie, że:
Prawnik o porozumieniu polsko-czeskich ws. Turowa i tym, co oznacza ono w obliczu kar nałożonych przez TSUE oraz o reformie sądownictwa.
Czy Polska będzie musiała zapłacić zasądzone przez TSUE kary? Prof. Waldemar Gontarski wyjaśnia, że
Gdy Czechy cofają skargę, z regulaminu Trybunału wynika, że prezesowi nie pozostaje nic innego jak wykreślić daną sprawę. Sprawa się kończy, kary się nie naliczają.
Dodaje, iż kary zostały nałożone bezprawnie, gdyż traktat przewiduje kary za niewykonanie wyroku, a w tym wypadku nie TSUE go nie wydał.
Komisja Europejska twierdzi, że potrąci Polsce orzeczone przez Trybunał kary.
Wyszło na to, że Czechom mamy płacić powiedzmy 45 mln euro, a kary która nie pójdzie do budżetu czeskiego tylko do budżetu unijnego mamy znacznie więcej niż 68 mln euro.
Prof. Gontarski stwierdza, że jako płatnik netto jesteśmy na pozycji straconej. Ocenia także zgłoszony przez prezydenta projekt reformy sądownictwa.
Nowością jest test na bezstronność sędziego.
Stwierdza, że postulat zaskarżenia dawno zamkniętej sprawy z powodu podejrzenia braku niezawisłości sędziego wydaje się absurdalny. W praktyce, jak ocenia, trudno byłoby udowodnić, czy sprawa zostałaby rozpatrzona inaczej przez innego sędziego.