Michał Karnowski: Rząd musi na nowo zawalczyć o zaufanie społeczne. Totalna opozycja przyjęła nową strategię

Walczymy miotłą z wichurą, tak jest wszędzie na świecie. Decyzja o tym, że ta wojna jest potrzebna zapadła poza polskim rządem – mówi publicysta tygodnika „Sieci”.

Rząd przeszedł do „covidowej ofensywy”

Michał Karnowski komentuje wczorajsze obrady Sejmu:

Premier jednoznacznie podjął próbę odpowiedzi na pytanie, jak państwo przygotował0 się na drugą falę pandemii. Podał dużo przekonujących danych.

Publicysta uwypukla wytknięcie przewodniczącemu PO Borysowi Budce słów o końcu pandemii jesienią:

Mam nadzieję, że obecnie Platformie nie doradzają ci sami eksperci co wtedy.

Gość „Poranka WNET” przestrzega, że koszty ekonomiczne, społeczne i medyczne walki z koronawirusem będą „straszliwe”.

Część ekspertów nie wyklucza, że świat będzie funkcjonował tak jak teraz nawet przez 11 lat. Decyzja o tym, że ta wojna jest potrzebna zapadła poza polskim rządem.

Michał Karnowski krytykuje postawę opozycji wobec antyepidemicznych działań rządu:

Opozycja przyjęła nową strategię: ulica, zagranica, COVID.

W opinii rozmówcy Krzysztofa Skowrońskiego prognozuje, że „zejście z drogi ekonomicznego wzrostu” spowoduje wzrost popularności populistów:

Rząd musi na nowo zawalczyć o zaufanie społeczne i pokazać, że nie zmarnował miesięcy letnich.

Publicysta mówi o trudnej sytuacji służby zdrowia, która przeżywa szturm:

Walczymy miotłą z wichurą, tak jest wszędzie na świecie.

Nowa „ustawa covidowa” trafiła obecnie do Senatu. Michał Karnowski obawia się, że marszałek Tomasz Grodzki będzie przedłużał prace nad projektem, by obarczyć rząd odpowiedzialnością za opóźnienie:

Sądzę jednak, że ego pana marszałka go w końcu dogoni.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / A.W.K.

Morawiecki: Prawdopodobnie dziś podejmiemy decyzję o tym, że starsze klasy podstawowe będą miały nauczanie hybrydowe

Premier Mateusz Morawiecki mówi o dokonaniach rządu w zakresie walki z SARS-CoV-2 i zapowiada kolejne kroki. Minister Adam Niedzielski o systuacji w systemie opieki zdrowotnej.

Mamy do czynienia z bardzo groźnym zjawiskiem: drugą falą koronawirusa. Być może grozi nam trzecia fala.

Premier Mateusz Morawiecki zwraca na konferencji uwagę na ustalenia badaczy opublikowane w piśmie naukowym Lancet. Naukowcy zauważyli, że młodzież stanowi pas transmisyjny choroby. Odrzucili oni jako błędną koncepcję odporności stadnej. Nie zabezpiecza ona przed wybuchem nowych ognisk i grozi zwiększeniem liczby zgonów.

Nasza strategia to tak budować życie społeczne i gospodarcze, żeby móc uczyć się, pracować i żyć, nie zamykać gospodarki, a jednocześnie przecinać pas transmisyjny wirusa.

Szef rządu podkreśla, że potrzebne materiały- maseczki i płyny dezynfekcyjne trafiły do szkół w odpowiednim czasie. Podkreśla, że skuteczność testów na koronawirusa była systematycznie zwiększana. Możliwość testowania jest obecnie 20 razy większa niż na początku. Były dni, w których testowano ponad 60 tys. Polaków.

Premier Morawiecki przypomina utworzenie przez rząd aplikacji StopCovid, która, jak mówi, ocaliła wiele żyć ludzich; oraz zwiększenie stanu łóżek w szpitalach. Liczba tych ostatnich, przeznaczonych dla pacjentów z Covid-19 wzrasta szybciej niż liczba hospitalizowanych z powodu koronawirusa. Na magazynach jest 2,5 tys. wolnych respiratorów. Obecnie w użyciu, przy chorych na koronawirusa jest 800.

Premier wskazuje na zwiększenie kontaktów społecznych w związku z powrotem dzieci do szkół i części studentów na studia stacjonarne. Dzięki maseczkom udało się zmniejszyć współczynnik R o 13 procent. Rząd nie wyklucza przy tym najgorszych scenariuszy.

Mateusz Morawiecki przypomina tarczę antykryzysową i inne działania mające zaradzić skutkom wprowadzonego przez rząd lockdownu. Mówi także o  możliwości wprowadzeniu częściowo zdalnego nauczania w szkołach w celu ograniczenia transmisji koronawirusa.

Z wysoką dozą prawdopodobieństwa rząd dziś podejmie decyzje o tym, że także wyższe klasy szkół podstawowych będą podlegały nauczaniu hybrydowemu. Dla osób do 9 roku życia zakażenie bardzo rzadko może skutkować poważnymi konsekwencjami dla zdrowia.

Na wsparcie nauki zdalnej ma zostać przeznaczone dodatkowe 300 mln zł. Szef rządu zarzuca obłudę krytykom nakazu noszenia maseczek wskazując, że w tłumie sami noszą maseczki. Podkreśla, że „chroniąc siebie chronimy także innych”. Im ktoś starszy, tym bardziej groźna jest dla niego choroba.

Są też tacy fałszywi apostołowie antymaseczkowi, którzy wzywają wszystkich do nienoszenia maseczek.

Obiektem krytyki stały się zarówno postulaty wprowadzenia surowszych obostrzeń niż to proponuje rząd, jak i krytyka obecnego reżimy sanitarnego. Trzeba pogodzić troskę o zdrowie Polaków z ochroną naszej gospodarki i miejsc pracy.

Razem wyjdziemy z tej walki zwycięsko!

Premier mówi także o liniach obrony rządu, wśród których są dodatkowe zasoby materialne dla szpitali i tworzenie szpitali polowych. Te ostatnie stanowią ostatnią linią obrony. Jednocześnie organizowane są ośrodki dla osób z powikłaniami po Covid-19 oraz korpus wsparcia dla seniorów, którego zadaniem jest ograniczenie śmiertelności w tej części populacji. Polska podpisała umowę, na podstawie której będzie wśród pierwszych państw Unii Europejskiej, których obywatele będą mieli dostęp do szczepionki na koronawirusa.

Ignorowanie epidemii w imię wartości obrony gospodarki może doprowadzić do czegoś gorszego. […] Odrzućmy sojusz negacjonistów i zwolenników całkowitego lockdownu- idźmy drogą środka!

O aktualnej sytuacji systemu opieki zdrowotnej mówi także minister zdrowia Adam Niedzielski, wskazując, że rząd rozwija obecnie bazę łóżkową. Szpitale powiatowe  i oddziały internistyczne w szpitalach wojewódzkich przekształcane są na potrzeby covidowe. Dodatkowe 10 tys. łóżek „pozwoli nam być o krok przed pandemią”. Wskazuje, że przez pół roku udało się zapewnić stabilność. Dopiero we wrześniu miał miejsce wzrost. W miesiącu tym nastąpiło potrojenie liczby przypadków. W październiku doświadczyliśmy z kolei wykładniczego przyrostu.

We wrześniu zdecydowaliśmy się na włączenie lekarzy rodzinnych do walki z Covid-19. Wprowadziliśmy rozwiązanie zgodnie z którym lekarze rodzinni będą mogli zlecać działania.

Efektem jest dynamiczny przyrost badań wynikający także z większą skutecznością pracy laboratorium. Adam Niedzielski dziękuje lekarzom rodzinnym za ich zaangażowanie. Zaznacza, że na początku mieliśmy do czynienia z ogniskami, które dużo łatwo było zwalczać, a obecnie 2/3 przypadków jest ze źródeł rozproszonych.

Bronimy też wydolności systemu opieki zdrowotnej. Nie ukrywajmy, że granice tej wydolności są testowane.

Szef resortu zdrowia wskazuje, że pacjentów leczą nie łóżka, lecz ludzie. W związku z tym rząd zaproponował zmiany mające na celu większą mobilizację personelu medycznego.

A.P.

Waldemar Kraska: Modele matematyczne pokazują, że na początku przyszłego tygodnia możemy mieć 12-15 tys. zakażeń

Waldemar Kraska o tym, czy rząd zakaże organizacji wesel oraz o budowie szpitali tymczasowych, ustawowym uregulowaniu obowiązku noszenia maseczek i tym, by nie bać się wizyty u lekarza rodzinnego.

Waldemar Kraska dementuje informację jakoby rząd miał wprowadzić zakaz organizacji wesel na terenie całego kraju. Decyzji w tej sprawi można się spodziewać w czwartek.

Wszystkie te modele matematyczne, pewne symulacje pokazują, że na początku przyszłego tygodnia możemy mieć 12-15 tys. zakażeń.

Jak mówi wiceminister zdrowia, rząd zakłada najgorsze scenariusze rozwoju pandemii. Podkreśla, że zależy on od postępowania Polaków. Informuje, że rząd postanowił zbudować siedemnaście szpitali tymczasowych- po jednym na województwo i jeden dodatkowy. Miejsca wybierają wojewodowie. Koncentrowanie w jednym miejscu najciężej chorych pacjentów to model niemiecki.

Nie możemy wszystkich szpitali przeznaczyć dla tych chorych. Dalej Polacy chorują na udary, zawały, inne schorzenia.

Kraska krytykuje przegłosowanie przez opozycji przełożenia głosowania nad zmianami prawnymi w systemie opieki zdrowotnej. Wyraża nadzieję, że Senat rozpatrzy ustawę jak najszybciej. Wśród zmian ma być ustawowe uregulowanie kwestii noszenia maseczek:

Akty prawne będą już jednoznaczne, nie będzie żadnej dowolności interpretacji, czy na maseczkę konstytucja pozwala, czy ustawa sankcjonuje mandaty, jakie dostajemy za jej brak.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego wskazuje na przewagę badania fizykalnego nad teleporadą. Zachęca, aby nie bać się chodzić do swego lekarza rodzinnego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Konstanty Radziwiłł: Staramy się być nie kilometr, ale kilka kroków przed epidemią

Konstanty Radziwiłł o walce z pandemią koronawirusa oraz przygotowaniach do otwarcia nowych polowych oddziałów.

Dzięki temu co robiliśmy na wiosnę udało się tak przygotować niektóre rozwiązania, poznać tą epidemię.

Konstanty Radziwiłł wskazuje, że rząd przygotowywał się na pandemię od wiosny. Przyznaje, że także teraz nie wszystko o epidemii wiemy. Trzeba przygotowywać się „do sytuacji, które trudno sobie wyobrazić.

Z całą pewnością nie spaliśmy w czasie miesięcy letnich.

Były minister zdrowia wskazuje, że system opieki zdrowotnej musi pogodzić walkę z epidemią ze świadczeniem usług dla wszystkich innych chorych. Łóżka nie mogą w związku z tym stać puste w oczekiwaniu na pacjentów z Covid-19. Rozwiązaniem jest tworzenie szpitali tymczasowych, które w tej chwili jeszcze nie są, ale niedługo mogą być potrzebne. Szpitale połowę mogą być otwarte w przeciągu najbliższych tygodni. Będą ulokowane w różnych miejscach w Polsce, a nie tylko w Warszawie na Stadionie Narodowym.

W czasie epidemii istnieje przeciążenie systemu i komfort pacjentów może być dużo mniejszy.

Wojewoda mazowiecki dodaje, że także personel medyczny jest liczebnie ograniczony. Potrzebne jest kierowanie ludzi tam, gdzie ma miejsce „katastrofa kadrowa”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Organizator wesel: Polacy są bardzo odpowiedzialni, przy czym czuć ochotę do zabawy

Tomasz Kołnierzak o przekładanych i odwoływanych weselach, pomysłach na pogodzenie zabawy z zachowaniem dystansu społecznego i sytuacji branży weselnej.

Dzisiaj śmiało możemy powiedzieć, że imprez nie ma bo, mimo tego, że są ograniczenia liczebne to imprezy mogą się odbywać, ale bez muzyki, więc tutaj nasza rola jest właściwie niepotrzebna.

Tomasz Kołnierzak wyjaśnia, jak wygląda aktualna sytuacja branży weselnej. Imprezy planowane na kwiecień, maj, czerwiec nie odbyły się terminie. Część z nich przełożona na wrzesień, październik lub listopad. Obecny miesiąc miał być bardziej intensywny, a z terminu listopadowego klienci będą raczej rezygnować w ogóle lub przekładać na termin jeszcze późniejszy. W pojedynczych przypadkach ludzie przekładali nawet o rok, czy dwa lata.

W większości to są imprezy, które były gdzieś mówiąc kolokwialnie wciskane w wolne miejsca w kalendarzu, nawet w czwartek w piątek, czy nawet w niedzielę- tylko po to, żeby się odbyły.

Wodzirej wskazuje, że niektórzy młodzi mając wystarczająco dużą salę starali się możliwie zachować dystans między ludźmi starszymi, a resztą gości. Zdarzają się też imprezy w hotelu, gdzie osobno bawią się, oddzieleni przepierzeniem, goście pana młodego i panny młodej. Zdradza, co czują jego koledzy po fachu:

My działamy emocjami na parkiecie, szczególnie w tłumie. Tak samo ten wirus przyniósł nam dużo emocji.  Wielu z nas pracuje jeszcze w innej branży.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

18 października br. zmarł w Gliwicach wybitny działacz Solidarności jawnej i podziemnej, lek. med. Władysław Kostrzewski

W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r., dostrzegając nietypowe zdarzenia, już przed północą postanowił zgromadzić w szpitalu ważniejszych działaczy związkowych. Przywoził ich karetkami pogotowia.

18 października 2020 r. zmarł w Gliwicach wybitny działacz Solidarności jawnej i podziemnej – lek. med. Władysław Kostrzewski. Bezpośrednią przyczyną śmierci był COVID-19, który dodał się do innych niedomagań zdrowotnych. W. Kostrzewski urodził się 15 września 1948 w Gliwicach. W roku 1974 ukończył studia na Wydziale Lekarskim Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach, a trzy lata później uzyskał specjalizację z anestezjologii.

Wśród wielu działań, podejmowanych przez doktora Kostrzewskiego i opisanych w Encyklopedii Solidarności, na uwagę zasługują dwie akcje o szczególnym znaczeniu.

Już w roku 1980 przewodził grupie działaczy, którzy doprowadzili do przekształcenia budowanego właśnie w Gliwicach gmachu PZPR w szpital położniczy, a domu szkoleń ZSMP – w przedszkole.

Natomiast do historii całej polskiej Solidarności przeszła przeprowadzona indywidualnie przez doktora Kostrzewskiego akcja w nocy z 12 na 13 grudnia 1981. Dostrzegając nietypowe zdarzenia, już przed północą postanowił zgromadzić w szpitalu ważniejszych działaczy związkowych. Przywoził ich karetkami pogotowia, co pozwoliło o świcie 13 grudnia utworzyć konspiracyjną strukturę o nazwie „Drugi Garnitur Gliwickiej Delegatury NSZZ Solidarność”. Już 13 grudnia przystąpiono do druku ulotek, a w następnych dniach, miesiącach i latach tak powołany Drugi Garnitur przewodził konspiracji w Gliwicach, obejmując swym oddziaływaniem kilka sąsiednich miast.

Władysław Kostrzewski został internowany 5 marca 1982. Zwolniono go w lipcu po 29-dniowej głodówce. Po powrocie uczestniczył w półjawnych działaniach grupy udzielającej pomocy rodzinom internowanych i aresztowanych działaczy. Od roku 1983 związał się z Solidarnością Walczącą, kontynuując współpracę z nurtem związkowym Solidarności. W roku 1989 znów organizował struktury „S” w gliwickiej służbie zdrowia.

W roku 2013 przeszedł na emeryturę, nie przestając kierować medyczną działalnością związkową. W roku 2000 został odznaczony Złotym Medalem Solidarności Śląsko-Dąbrowskiej, a w 2007 – krzyżem Semper Fidelis.

W Zmarłym tracimy niezłomnego patriotę i związkowca. Tracimy dzielnego kolegę i odważnego organizatora, od którego zaczęła się antykomunistyczna konspiracja stanu wojennego w Gliwicach.

Pogrzeb odbędzie się w sobotę 24 października 2020 r. Rozpocznie się o godz. 12.00 mszą świętą w kościele św. Antoniego w Gliwicach-Wójtowej Wsi.

Prezes ZDG TOR: Nie ma niczego, co by świadczyło o tym, że transport publiczny jest niebezpieczny

 Adrian Furgalski o transporcie publicznym w dobie koronawirusa, braku pomocy ze strony rządu, strachu ludzi, badaniach i sytuacji w innych państwach.

Nie ma dowodu nigdzie na świecie, że w komunikacji można się jakoś radykalnie zarazić.

Adrian Furgalski mówi, że połowa tematów na niedawnym Kongresie Transportu Publicznego dotyczyła problemów związanych z koronawirusem. Narzekano na istniejące obostrzenia sanitarne. Rząd pomagał przewoźnikom kolejowym, ale jak wskazuje prezes ZDG TOR

W przypadku komunikacji miejskiej tutaj żadnej konkretnej pomocy z tarczy nie było.

We Francji zaś rząd na komunikację metropolii paryskiej przeznaczył 2,5 mld euro. Zauważa, że komunikacją publiczną podróżują choćby licealiści i studenci. Mniej ludzi podróżuje komunikacją publiczną, co oznacza mniejsze wpływy do budżetu. Ciężar tego spada na samorządy. Stolica wydała ok. 30 mln zł w związku z koronawirusem. Zmniejsza się opłaty za wynajem lokali miejskiej. Nasz gość przypomina, że

Myśmy do końca ubiegłego roku, […] odnotowaliśmy i duże przyrosty na kolei, bo ponad 330 milionów podróżnych i duże przyrosty pasażerskie- w samej Warszawie tylko 18 milionów i ponad miliard dwieście przejazdów.

Obecnie ludzie się boją podróżować w ten sposób, więc albo jeżdżą samochodem, albo rezygnują z podróży. Tymczasem nie ma badań, które by wskazywały, że w transporcie publicznym łatwo się zarazić, choć sugerowała to w swoich zaleceniach dla pracodawców Polska Akademia Nauk. Na pytanie o badania stojące za zalecaniami ich autor „zaczął się wycofywać że chodzi mu o zatłoczone” wagony. Nie odpowiedział już na pytanie, czy samo zatłoczenie było poddane badaniu.

Adrian Furgalski wskazuje, że w najgęściej zaludnionym mieście świata- Hongkongu, odsetek zarażeń w komunikacji miejskiej wynosi 0,07 procent. W metrze tokijskim, którym na dobę jeździ 8 mln osób, czyli 10 razy więcej niż w Warszawie, nie było ani jednego wykrytego przypadku.

W tym metrze też są maseczki, tam są zakazy rozmów przez telefon, rozmów ze sobą.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Czesław Hoc: Medycy to współcześni bohaterowie. Szkoda, że jako naród nie jesteśmy jednością

Senator Prawa i Sprawiedliwości mówi o nowych regulacjach wspierających lekarzy zwalczających epidemię COVID-19. Zapewnia, że system ochrony zdrowia w Polsce jest wydolny.

Czesław Hoc komentuje nowelizację ustawy covidowej zdejmującą odpowiedzialność za błędy lekarskie i gwarantującą im dodatkowe  zarobki:

Medycy to nasi współcześni bohaterowie. Każdy lekarz skierowany przez wojewodę do walki z COVID-19 otrzyma dodatek w wysokości 200% wynagrodzenia.

Polityk PiS podkreśla, że lekarze nadal będą karani w przypadku rażącego niedopełnienia obowiązków. Zapewnia, że reakcja rządu na drugą falę pandemii jest właściwa:

Reagujemy stosownie do okoliczności, musimy zewrzeć szeregi. Szkoda, że jako naród nie jesteśmy jednością.

Gość „Poranka WNET” tłumaczy, że lekarze muszą swoje decyzje podejmować „w ułamku sekundy”, dlatego powinni mieć nieco większą swobodę działania. Jak jednak zwraca uwagę Czesław Hoc:

Lekarz nigdy nie może odmówić pomocy w sytuacji bezpiecznego zagrożenia życia.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk stwierdza, że polska służba zdrowia nadal dobrze sobie radzi ze zwalczaniem COVID-19, a nagłaśniane przez media przypadki, w których szpitale nie były w stanie przyjąć pacjentów, są jednostkowe.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Abramowicz: Przedsiębiorcy chcą złagodzenia obostrzeń. Jeśli ludzie nie będą pracować, służba zdrowia upadnie

Rzecznik małych i średnich przedsiębiorstw stwierdza, że nie da się bezterminowo zamknąć branży weselnej i fitness, Ocenia, że koronawirus prędko nie zniknie i społeczeństwo musi z nim normalnie żyć.


Adam Abramowicz relacjonuje spotkanie przedstawicieli branż najbardziej dotkniętych ostatnim zaostrzeniem restrykcji epidemicznych  z wicepremierem i ministrem rozwoju Jarosławem Gowinem. Chodzi przede wszystkim o właścicieli klubów fitness, saun i solariów oraz organizatorów wesel:

Ludzie planują wesela z wyprzedzeniem i chcieliby wiedzieć, kiedy będzie można je organizować. Musi być jakaś perspektywa zdjęcia obostrzeń. Niestety, szef GIS nie potrafił jej określić, a Polacy chcą normalnie żyć, nawet z wirusem.

Przedstawiciele branży weselnej nie otrzymali jeszcze skonkretyzowanej propozycji wsparcia finansowego.

Właściciele klubów fitness mają wątpliwości, czy ich zamykanie było w ogóle potrzebne. Nikt z przedsiębiorców nie chce, żeby Polacy chorowali, ale czekają na odpowiedź, na jakiej podstawie są nagle zmuszani do zawieszania działalności.

Adam Abramowicz przywołuje głosy właścicieli saun. Zapewniają oni, że te miejsca nie są źródłem zakażeń – przeciwnie – pomagają w budowaniu odporności.

Przedsiębiorcy boją się, że ich biznesy będą się rozsypywały jak domki z kart. Nie wiedzą, w jaki sposób będą pokryte ich koszty.

Rzecznik małych i średnich przedsiębiorstw przestrzega, że nie można zmusić Polaków, by na długo zrezygnowali z zawierania małżeństw oraz budowania formy na siłowniach i w saunach.

Warto rozważyć zgodę na funkcjonowanie tych branż w reżimie sanitarnym. Przedsiębiorcy przygotowali się do tego już na wiosnę. Jeżeli ludzie nie będą pracować, nie będą płacić podatków na służbę zdrowia, która przecież bardzo potrzebuje pieniędzy.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego postuluje, by rząd dokładniej niż do tej pory uzasadniał swoje decyzje. Wyraża opinię, że epidemia nie wygaśnie, dopóki większość społeczeństwa nie uodporni się na koronawirusa.

Gdyby rząd miał konkretny plan walki z epidemią, to każdy racjonalnie myślący człowiek by go poparł.

Adam Abramowicz przestrzega, że wszyscy pracownicy zatrudnieni na umowach-zleceniach w trybie natychmiastowym stracą pracę, w dalszej kolejności może to spotkać ludzi zatrudnionych na podstawie umów o pracę. Gość „Popołudnia WNET” mówi, że zwolnienia te wywołają szkodliwy dla gospodarki „efekt domina”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Żochowski: System jeszcze się trzyma. Trzeba wytyczyć proste ścieżki, gdzie mają pacjenci z Covidem trafiać

Krzysztof  Żochowski o kondycji polskiej służby zdrowia w czasie nasilenia się pandemii koronawirusa, potrzebie koordynacji działań i pamiętaniu o cierpiących na inne choroby.

Krzysztof  Żochowski wskazuje na brak miejsc respiratorowych w szpitalach. Rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie rejonizacji, by nie trzeba było szuka miejsca w sytuacji granicznej. Powinny być, jak mówi, wytyczone ścieżki działania- takie jak np. system informatyczny.

Wydaje się, że system jeszcze się trzyma. Na stykach występują objawy przegrzania, ale jeszcze się bronimy.

Wskazuje, że w pandemię weszliśmy z systemem opieki zdrowotnej niezreformowanym i niedofinansowanym. W Polsce mamy

Najbardziej chyba w Europie rozbudowany system opieki darmowej, ale z drugiej strony trzecia od końca, jeśli chodzi procent przeznaczany z PKB.

Dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Garwolinie ocenia, że powstanie szpitali jednoimiennych było bardzo dobrym pomysłem. Szkoda, że zostały one zlikwidowane- mówi. Nasz gość wskazuje, że obecnie system opieki zdrowotnej dzieli się na głośnego koronawirusa i na całą resztę. Wskazuje, że w szpitalach trzyma się ludzi łagodnie przechodzących Covid-19, którzy mogliby go przechodzić w domu, a tymczasem

Mamy całe mnóstwo innych chorych, którzy potrzebują naszej pomocy.

Przeznaczanie wszystkich środków na walkę z Covidem oznacza, że będzie ich mniej na zajmowanie się nie mniej poważnymi chorobami i dolegliwościami.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.