Smoliński: Wykluczenie Polski i Węgier z funduszu odbudowy UE byłoby jawnym pogwałceniem solidarności europejskiej

My mówimy wyraźne tak dla Unii, wygląda na to, że Zachód nas w niej nie chce – mówi poseł PiS.

Kazimierz Smoliński ocenia, że senacka deklaracja wzywająca do  rezygnacji z weta wobec nowego unijnego budżetu jest działaniem na szkodę naszego kraju. Mówi, że polski rząd nie może zgodzić się na rozszerzenie przez UE definicji praworządności na kwestie niezwiązane z korupcją i ewentualnymi nieprawidłowościami w wydawaniu wspólnotowych pieniędzy.

Przed kilkoma laty Donald Tusk przestrzegał przed wiązaniem budżetu z polityką i ideologią. Również Europejski Trybunał Obrachunkowy wskazywał na niedookreślenie pojęcia praworządności.

Polityk ocenia, że przeforsowanie powiązania funduszu odbudowy po kryzysie spowodowanym pandemią z kwestiami światopoglądowymi doprowadzi do rozpadu Unii.  Zdaniem polityka nikt nie odważy się na wykluczenie Polski i Węgier z podziału wspólnotowych środków.

Byłoby to jawne pogwałcenie zasady solidarności europejskiej. My mówimy wyraźne tak dla UE, wygląda na to, że Zachód nas w niej nie chce.

W opinii Kazmierza Smolińskiego mało prawdopodobne jest, że Niemcy pozwolą na zakończenie swojej prezydencji porażką, jaką byłoby nieuchwalenie wieloletniego budżetu.

Gość „Popołudnia WNET” odnosi się do kwestii tzw. ustawy covidowej, zakładającej podwyżki dla medyków. Wskazuje, że Senat doprowadził ustawę do postaci niemożliwej do udźwignięcia przez budżet państwa, dlatego jej tekst nie może zostać opublikowany w Dzienniku Ustaw.

Senat chciałby rozdać tyle pieniędzy, że musielibyśmy rozbudować budżet o 1/4.

Poruszony zostaje również temat malejącej większości Zjednoczonej Prawicy w Sejmie. Rozmówca Magdaleny Uchaniuk wyraża nadzieję, że Lech Kołakowski, który niedawno został posłem niezrzeszonym, nadal będzie popierał działania rządu.

Liczę, że pan poseł okaże się rozsądnym politykiem i większość parlamentarna zostanie utrzymana.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Praca zdalna ma zostać wpisana do Kodeksu pracy. Michał Kołtunowicz: Obecne przepisy są dość lakoniczne

Michał Kołtunowicz o prawnym uregulowaniu pracy zdalnej, tym czego obecnie w nim brakuje oraz o tym, gdzie dowiedzieć się więcej na ten temat.

Michał Kołtunowicz wyjaśnia co oznacza uwzględnienie pracy zdalnej w Kodeksie pracy. Na razie reguluje ją ustawa covidowa.

To są przepisy dość lakoniczne- pozostawiają wiele pytań ze strony zarówno pracowników, jak i pracodawców.

Obecnie pracę zdalną można wykonywać w okresie stanu epidemii lub stanu zagrożenia epidemicznego i do trzech miesięcy po jego zakończeniu.

Prawnik kancelarni Graś i Wspólnicy tłumaczy, że praca zdalna to nic innego jak wykonywanie swych obowiązków w innym miejscu niż dotychczasowe, czyli zazwyczaj w domu. Pracodawca może nakazać pracownikowi pracę zdalną jeśli ten ma możliwość jej świadczenia. Ma on możliwość w dowolnej chwili wprowadzić pracę zdalną i ją zakończyć.

W sposób bardziej szczegółowy uregulowane zostaną takie kwestie jak prawo do ekwiwalentu, czyli zwrotu kosztów używania własnego sprzętu- elektryczności i sieci internetowej. Uregulowane zostaną także kwestie BHP.

Zachęca do uczestnictwa w organizowanych webinariach. Najbliższe będzie jutro o godz. 10. Będzie się na nim będzie można więcej dowiedzieć na temat prawnych aspektów pracy zdalnej.

Możecie państwo chęć uczestnictwa wyrazić się wysyłając do nas maila na adres Biuro. K.G. Legal kropka pl.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Czesław Hoc: Medycy to współcześni bohaterowie. Szkoda, że jako naród nie jesteśmy jednością

Senator Prawa i Sprawiedliwości mówi o nowych regulacjach wspierających lekarzy zwalczających epidemię COVID-19. Zapewnia, że system ochrony zdrowia w Polsce jest wydolny.

Czesław Hoc komentuje nowelizację ustawy covidowej zdejmującą odpowiedzialność za błędy lekarskie i gwarantującą im dodatkowe  zarobki:

Medycy to nasi współcześni bohaterowie. Każdy lekarz skierowany przez wojewodę do walki z COVID-19 otrzyma dodatek w wysokości 200% wynagrodzenia.

Polityk PiS podkreśla, że lekarze nadal będą karani w przypadku rażącego niedopełnienia obowiązków. Zapewnia, że reakcja rządu na drugą falę pandemii jest właściwa:

Reagujemy stosownie do okoliczności, musimy zewrzeć szeregi. Szkoda, że jako naród nie jesteśmy jednością.

Gość „Poranka WNET” tłumaczy, że lekarze muszą swoje decyzje podejmować „w ułamku sekundy”, dlatego powinni mieć nieco większą swobodę działania. Jak jednak zwraca uwagę Czesław Hoc:

Lekarz nigdy nie może odmówić pomocy w sytuacji bezpiecznego zagrożenia życia.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk stwierdza, że polska służba zdrowia nadal dobrze sobie radzi ze zwalczaniem COVID-19, a nagłaśniane przez media przypadki, w których szpitale nie były w stanie przyjąć pacjentów, są jednostkowe.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.