Bartosz Marczuk: Jeżeli chodzi o rozliczenia tarczy 1.0., jesteśmy jak w „oku cyklonu”

W nowym „Kurierze w Samo Południe” wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju, Bartosz Marczuk, mówi o rozliczeniu tzw. pierwszej tarczy PFR oraz prognozach dla polskiej gospodarki na najbliższy czas.

W najnowszym „Kurierze w Samo Południe” Bartosz Marczuk porusza temat rozliczenia tzw. pierwszej tarczy PFR. Jak wskazuje gość Radia WNET:

Jeżeli chodzi o rozliczenia tarczy 1.0. jesteśmy jak w „oku cyklonu”. Przypomnę, że z tej tarczy skorzystała ponad połowa polskich firm – prawie 350 tys. tych, które zatrudniają pracowników – komentuje wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju.

W rozmowie z Łukaszem Jankowskim Bartosz Marczuk opowiada m.in. o nowych elektronicznych formularzach rozliczeniowych dla polskich przedsiębiorców. Jak sugeruje gość „Kuriera w Samo Południe”, za ich niewypełnienie przewidziane są negatywne konsekwencje finansowe:

Do blisko 170 tys. firm trafiły w bankowości elektronicznej formularze rozliczeniowe. I tutaj gorący apel do przedsiębiorców, żeby koniecznie spojrzeli na te formularze elektronicznie i je wypełnili. Jeśli tego nie zrobią może to skutkować bardzo solidną krzywdą finansową.

Jak podkreśla Bartosz Marczuk, w przypadku nierozliczenia przyjętych subwencji z tarczy 1.0. przedsiębiorcom może grozić nawet obowiązek zwrotu całej kwoty pożyczki:

To nie jest tak, że przedsiębiorcy nie wywiązują się z rozliczeń pożyczki. Tak czy inaczej rozliczymy ich jeżeli chodzi o subwencje. Nawet jeżeli nie wypełnią tego formularza, będziemy musieli uznać, że go zaakceptowali. W skrajnym przypadku – jeżeli go nie wypełnią mogą zostać wezwani do zwrotu całości subwencji, którą otrzymali w ubiegłym roku.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Prof. Szymanowski: pod względem zaszczepienia społeczeństwa Węgrom dorównuje jedynie Wielka Brytania

Dyrektor Instytutu Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka mówi o sytuacji epidemicznej na Węgrzech oraz planach odbudowy gospodarki kraju.

Prof. Maciej Szymanowski  mówi o sytuacji politycznej na Węgrzech wokół Europejskiego Funduszu Odbudowy. Rząd planuje przeznaczyć wspólnotowe środki w dużej mierze na edukację i szkolnictwo wyższe. Kampusy uniwersyteckie mają nabrać nowoczesnego  charakteru:

Mniejszy nacisk kładzie się na Węgrzech na poprawę służby zdrowia.

Nie ma konieczności zwrócenia nadmiernej uwagi na transformację energetyczną, gdyż w kraju funkcjonuje już elektrownia atomowa. Aktualnie trwa jej modernizacja. W kraju od dłuższego czasu wdrażane są samochody elektryczne.

Rozmówca Adriana Kowarzyka informuje ponadto, jak na Węgrzech przebiegają szczepienia przeciw koronawirusowi:

 Pod względem stopnia zaszczepienia Węgrzy mogą się porównywać jedynie z Brytyjczykami. Tempo szczepień jednak powoli słabnie.

Omówiony zostaje ponadto szczyt tzw. „bukareszteńskiej dziewiątki”. Gość „Kuriera w samo południe” podkreśla, że państwa regionu mają do odegrania dużą rolę w rozwiązaniu konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.

Prof. Szymanowski  relacjonuje, jak wyglądają zachowania Węgrów pod kątem sytuacji epidemicznej. Wskazuje, że w kraju tym debata na temat szczepień wygląda podobnie jak w Polsce. Jak dodaje, w branży turystycznej widoczny jest strach o przyszłość.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Kolany: rząd celowo nakręca spiralę inflacyjną, by zmniejszyć zadłużenie

Główny analityk portalu Bankier.pl wskazuje, że spadek wartości pieniądza szczególnie mocno odczują najbiedniejsi obywatele.

 

Krzysztof Kolany komentuje rezygnację Zbigniewa Jagiełły ze stanowiska prezesa zarządu PKO BP. Wyraża opinię, że obecny czas nie jest odpowiedni do tego typu kroków.

Pod wodzą prezesa Jagiełły Bank PKO BP przeszedł ogromną transformację z socjalistycznego molocha w ogromną instytucję finansową.

Dziennikarz odnosi się do kwestii stóp procentowych w Polsce. Nie sądzi, by w najbliższym czasie zostały one podwyższone, mimo że sytuacja makroekonomiczna wskazuje na konieczność podjęcia właśnie takiej decyzji.

Prezes Glapiński ma większość w RPP i to jego stanowisko jest dominujące.

[related id= 144677 side=right]Rozmówca Łukasza Jankowskiego ubolewa nad tym, że stopy procentowe nie zostały podniesione w okresie koniunktury. Zwraca uwagę, że nawet po odwróceniu obecnej strategii RPP efekty będą widoczne w perspektywie kilku bądź kilkunastu  miesięcy.

To co widzimy teraz, jest konsekwencją błędów popełnionych rok bądź dwa lata tem,u.

W opinii gościa Radia WNET obecny wzrost inflacji jest groźny dla gospodarki. Jak przewiduje, wskaźnik ten będzie dalej rósł.

Spadek wartości pieniądza już pożera oszczędności w zastraszającym, tempie. Realne stopy procentowe wynoszą dziś -3%.

Aktualna sytuacja stanowi negatywny skutek tarcz antykryzysowych wdrożonych przez władzę.

Rząd wpompował w gospodarkę 200 mld zł. Siła nabywcza pieniądza została poświęcona na ołtarzu walki z bezrobociem.

Ekspert podkreśla, że inflacja służy Skarbowi Państwa do zmniejszenia zaciągniętego przez ostatni rok zadłużenia.

W całym polskim społeczeństwie więcej jest dłużników niż oszczędzających.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego zwraca uwagę, że negatywne skutki inflacji najmocniej odczują najbiedniejsi.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Dr Wdzięczak: Inflacja poniżej 5% jest bezpieczna. Wzrost cen jest naturalnym skutkiem programów pomocowych

Ekonomista z Instytutu Sobieskiego tłumaczy przyczyny pojawienia się w Polsce wyższej inflacji. Wskazuje, że w gospodarce nie mogą występować jedynie zjawiska pozytywne.

Dr Janusz Wdzięczak komentuje ostatnie wzrosty inflacji. Wyraża pogląd, że nie należy przeceniać znaczenia tego zjawiska. Wskazuje, że jego przyczyną są m.in. zmiany na rynku pracy i rosnące ceny paliw. Spadek wartości pieniądza może być kosztem utrzymywania w Polsce niskiego bezrobocia.

Nie da się zjeść ciastka i mieć ciastka. Duże programy pomocowe muszą skutkować jakimś wzrostem inflacji.

[related id= 144704 side=left]Ekonomista zwraca uwagę, że nie można liczyć na to, że w gospodarce będą występować jedynie zjawiska pozytywne. Sygnalizuje, że gdy inflacja nie przekracza 5%, znajduje się ona pod kontrolą rządu.

Na razie jeszcze możemy spać spokojnie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Agnieszka Ścigaj: polskie prawo nie zostało dostosowane do tego, by wzmocnić rodzimy kapitał i przedsiębiorstwa 

Agnieszka Ścigaj w Poranku WNET mówiła m.in.o Krajowym Planie Odbudowy zaproponowanym przez Prawo i Sprawiedliwość oraz spłacie zadłużenia.

Pod koniec kwietnia Andrzej Sośnierz, Paweł Szramka i Agnieszka Ścigaj ogłosili w Sejmie powstanie nowego koła parlamentarnego Polskie Sprawy. Jak mówiła na antenie Radia WNET Agnieszka Ścigaj jest na polskiej scenie politycznej potrzebna siła, która skupia się na dialogu i rozwiązywaniu ważnych problemów, a nie na podgrzewaniu sporów.

Odniosła się również do swojego  występu na konwencji Porozumienia Jarosława Gowina. Zaznaczyła, że sam fakt udziału w tym wydarzeniu nie jest zapowiedzią ścisłej politycznej współpracy.  Nie jest ona jednak wykluczona, ponieważ między ugrupowaniami istnieje wiele punktów wspólnych.

Rozmówczyni Magdaleny Uchaniuk wskazywała na słabe punkty Krajowego Planu Odbudowy. W jej ocenie powinna zostać przeprowadzona rzetelna debata na ten temat.

Mamy  wiele zastrzeżeń co do tego, jak ten program jest skonstruowany. (…) Polska powinna mieć poważną strategię. Jest też wiele zastrzeżeń do programu, w którym są zawarte postulaty, dotyczące ochrony zdrowia.

Dużym problemem jest także wzrost biurokracji, który będzie towarzyszył ratyfikacji.

Przy każdym priorytecie powoływana jest nowa agenda.

Agnieszka Ścigaj wyraziła obawę, że większość środków zostanie pośrednio przekazana za granicę. Jak zaznaczyła tak działo się do tej pory z większością unijnych funduszy. Dzieje się tak z uwagi na luki w polskim prawie.

Polskie prawo nie zostało dostosowane do tego, by wzmocnić polski kapitał i polskie przedsiębiorstwa.

Zauważa jednak, że Polsce potrzebny jest zastrzyk finansowy.

Mimo tych wszystkich zastrzeżeń nie za bardzo mamy wyjście. Ten program powinien być przyjęty. Potrzebujemy środków i pieniędzy.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.N.

Bogdan Rzońca: Dzięki funduszowi odbudowy UE następne pokolenia zobaczą nową, lepszą Polskę

Europoseł PiS komentuje porozumienie z Lewicą w kwestii ratyfikacji funduszu. Uwypukla znaczenie środków z niego pochodzących dla rozwoju naszego kraju w najbliższych latach.

Bogdan Rzońca komentuje porozumienie Prawa i Sprawiedliwości z Lewicą ws. unijnego Funduszu Odbudowy. Wskazuje, że głosowanie za projektem jest przejawem troski o kraj:

Te pieniądze są nam niezbędne, polscy przedsiębiorcy na nie czekają […] Mam, nadzieję, że dzięki nim młodzi ludzie zobaczą inną, lepszą Polskę.

Eurodeputowany wyraża nadzieję, że również pozostałe ugrupowania opozycji parlamentarnej zagłosują za ratyfikacją Funduszu.Komentuje ponadto sceptyczne głosy na jego temat, pojawiające się w innych krajach UE.

Wydaje mi się, że rozsądek zwycięży i wszystkie kraje przyjmą Plan Odbudowy.

Gość „Popołudnia WNET” ocenia również unijną agendę ideologiczną. Przestrzega, że jej realizacja nie przyniesie niczego dobrego. Postuluje, by zamiast tego zająć się wsparciem rodzin. Jak dodaje, ekspansja lewicy jest możliwa między innymi na skutek bierności tej części społeczeństwa, która reprezentuje poglądy bardziej konserwatywne.

Omówiony zostaje ponadto temat tzw. paszportów covidowych. Europoseł PiS nie sądzi, by były one zagrożeniem dla prywatności obywateli. Dają za to szansę na powrót branży powiązanych z turystyką do normalnego funkcjonowania.

A.W.K.

Piotr Arak: Spodziewaliśmy się odbicia w przemyśle. Polska gospodarka może liczyć na czteroprocentowy wzrost

Piotr Arak o dobrym stanie polskiej gospodarki w czasie pandemii i gospodarczym doganianiu Zachodu.

Jak mówi dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego, względnie dobre wyniki gospodarcze naszego kraju nie są dla niego zaskoczeniem.

Prognozuje się, że po umiarkowanym wzroście w 2021 roku, nasza gospodarka przyspieszy do 4,2 procent w 2022 roku.

  Piotr Arak wskazuje, że Polska była obok Litwy krajem z najmniejszą recesją w Unii Europejskiej. Wynika to z tego, że polska gospodarka jest wciąż w znacznej mierze przemysłowa. Z usług dominują te biznesowe, które w znacznej części są eksportowane. Najbardziej ucierpiały usługi na rynek wewnętrzny.

Arak zauważa, że Polska importuje wysoką technologię z Dalekiego Wschodu, produkując mniej złożone części. Z tego powodu mówi się o wyrwaniu się naszego kraju z pułapki średniego dochodu.

My nadal chcemy doganiać.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Stefanik: We Francji rozkręca się kampania prezydencka. Nie wiadomo, czy Macron weźmie w niej udział

Zbigniew Stefanik mówił o aktualnej sytuacji politycznej nad Sekwaną przed wyborami prezydenckimi. – Rozpoczyna się bój na prawicy o to, kto będzie reprezentował partię Republikanie – powiedział.

Jak przekazał Zbigniew Stefanik, francuscy deputowani zdecydowali o zawieszeniu części krótkich lotów krajowych, na których dostępne są alternatywne połączenia kolejowe. Zakaz jest elementem działań władz na rzecz ochrony klimatu.

Ma to cel ekologiczny ale i praktyczny, ponieważ przemieszczanie się koleją (…) w niektórych przypadkach może okazać się skuteczniejsze – zaznaczył.

Wyborcze niewiadome

W czerwcu nad Sekwaną odbędą się wybory samorządowe, ale francuska opinia publiczna zaczyna już żyć także kampanią prezydencką.

Rozpoczyna się bój na prawicy o to, kto będzie reprezentował partię Republikanie – mówił francuski korespondent.

Pojawia się także pytanie, czy  w tych wyborach udział weźmie udział Emmanuel Macron. Słychać coraz więcej głosów, że może zrezygnować ze startu.

Coraz częściej mówi się o możliwości startu Édouarda Philippe’a. (…) Pandemia kosztowała poparcie Emmanuela Macrona. Trzeci lockdown jest  wyjątkowo niepopularny.

Szanse na zajęcie Pałacu Elizejskiego ma także Marine Le Pen, która według sondaży niemal na pewno pojawi się w drugiej turze.

Będzie stratowała z poparciem swojego ugrupowania „Zrzeszenie narodowe ” i będzie mogła liczyć na wsparcie mniejszych ugrupowań prawicowych.

Stefanik podkreśla jednak, że z uwagi na to, że nie znamy jeszcze pełnej listy kandydatów nie można o niczym przesądzać.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.N.

Zbigniew Stefanik: francuska gospodarka notuje najgorsze wyniki od II wojny światowej

Zbigniew Stefanik o sytuacji pandemicznej we Francji, fatalnych wynikach gospodarki francuskiej i zbliżających się wyborach oraz o sporze ws. tureckiego meczetu.

Mamy do czynienia raczej ze wzrostem niż ze spadkiem zakazeń.

We Francji codziennie covidem-19 zaraża się średnio 40 tys. osób. Wobec tego obostrzenia są zaostrzane. W dzień można się przemieszczać nie dalej niż 10 km od miejsca zamieszkania, bez odpowiedniej zgody. W nocy obowiązuje zaś godzina policyjna. Rządzący nie chcą wprowadzać kolejnego lockdownu.

Francuskie władze stawiają raczej na kampanię szczepionkową, która ma we Francji przyśpieszyć.

Tymczasem recesja wyniosła nad Sekwaną w tym roku 115,7 procent PKB. Gospodarka francuska notuje najgorsze wyniki od II wojny światowej. Tymczasem Francja wchodzi w rok wyborczy.

W czerwcu tego roku odbędą się wybory samorządowe.

Za rok odbędą się wybory prezydenckie. Ambicje prezydenckie ma były premier  Eduard Philippe, Nadal nie wiadomo, czy Emmanuel Macron zdecyduje się ubiegać o reelekcję.

Ponadto korespondent polskich mediów mówi o wpływie agentury tureckiej we Francji. Trwają kontrowersje wokół budowy meczetu przez stowarzyszenie, które odmówiło podpisania Karty Republikańskiej. Między miastem Strasburg a MSW trwa spór o dotację nam meczet.

Turcja również nie pozostaje bierna i angażuje się w spór.

Stefanik przypomina sprawę wycofanie numeru tygodnika Le Point z francuskich kiosków, który był krytyczny wobec tureckiego prezydenta. Trwała zaś wówczas kampania prezydencka w Turcji.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Bogdan Feręc: Gospodarka irlandzka jest w głębokim kryzysie i nie wiadomo, jak poradzi sobie zaraz po uwolnieniu

Bogdan Feręc o protestach Irlandczyków przeciw obostrzeniom, niekorzystaniu przez przedsiębiorców z rządowej pomocy i stanie gospodarki irlandzkiej.

 

Bogdan Feręc komentuje aresztowanie 30-letniego uczestnika demonstracji przeciwko reżimowi sanitarnemu. Oskarżony jest o napaść na funkcjonariuszy. Może czeka go nawet 10 lat więzienia. Feręc sądzi, iż mężczyzna przyzna się do winy. Dodaje, że

Ludziom nie podobają się pewne rzeczy, są już bardzo zmęczeni tymi wszystkimi obok szkoleniami chcieliby, zakończenia pandemii, czy też samych blokad, tudzież nie wierzą w coś takiego jak pandemia, albo sam wirus.

Irlandczycy zachowują się przy tym spokojnie. Tymczasem, jak zauważa redaktor naczelny portalu Polska-IE.com, wdrażanie rządowych programów pomocowych wśród małych i średnich przedsiębiorców jest w Republice Irlandzkiej na niskim poziomie.

Zastanawia mnie dlaczego tylko 10 proc. tych programów, ogółem liczone, zostało w jakikolwiek sposób dostrzeżone przez naszych przedsiębiorców, którzy bardzo narzekają że tracą dochody że nie mają jak pracować, że są w tym momencie pozostawieni sami sobie.

Być może programy są niedostosowane do ich adresatów. W ocenie dziennikarza irlandzki rząd robi dużo na rzecz odbudowy gospodarki. Ta ostatnia nie jest w dobrym stanie- spada wskaźnik PMI dla małych i średnich przedsiębiorców. Jest on najniższy od 2009 r.

Gospodarka irlandzka jest w tym momencie w głębokim kryzysie i nie wiadomo, jak poradzi sobie zaraz po jej uwolnieniu.

Według przewidywań ok. 50 tys. miejsc pracy zostanie bezpowrotnie straconych.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.