Winnicki: Unia Europejska może się rozpaść, każdy rząd powinien być na to przygotowany

Gościem „Poranka Wnet” jest Robert Winnicki – poseł i jeden z liderów Konfederacji, prezes Ruchu Narodowego, członek sejmowej Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych.

Robert Winnicki omawia pozycję Polski w konflikcie o kopalnię Turów – ocenia, że rząd nie powinien płacić żadnych kar.

Wyrok jest bezprawny – nie może być tak, że instytucje UE każą nam zamykać elektrownię, która dostarcza prąd milionom Polaków.

Wspomniana decyzja TSUE jest – zdaniem gościa „Poranka Wnet” – dowodem na to, jak bardzo stronnicza jest w swoich działaniach Unia Europejska. Jako kontrprzykład typuje inicjatywę powstania gazociągu Nord Stream 2.

To wykaz tego, jak działa UE – nie są w stanie zablokować szkodliwych inwestycji, takich jak Nord Stream 2, gdy chodzi o interes Niemiecki, a jak chodzi o interes Polski, to wykorzystują każdą możliwą okazję.

Jak podkreśla, należy ukrócić tendencje Brukseli do wykraczania poza kompetencje nadane UE przez traktaty.

Dążenia eurokratów należy odrzucić.

Gość „Poranka Wnet” przypomina, że środowiska tworzące Konfederację konsekwentnie sprzeciwiają się członkostwu Polski w tej organizacji – jego zdaniem możliwe jest również samoistne rozpadnięcie się Unii Europejskiej, na co rząd każdego państwa członkowskiego winien być przygotowany.

Unia Europejska może się rozlecieć, każdy rząd powinien być na to przygotowany.

W kontekście konfliktu o kopalnię Turów polityk proponuje wypracowanie konsensusu, który nie wywoła po żadnej ze stron uszczerbków natury wizerunkowej – nie powinniśmy płacić również nałożonych na nas kar.

Kary nie płacić, instytucje unijne ignorować, a z Czechami dogadać się tak, żeby obydwie strony mogły wyjść z tego z twarzą.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

Otoka-Frąckiewicz: ci ludzie, którzy się awanturują na co dzień przed kamerami, de facto żyją w dużej symbiozie

Gościem „Poranka Wnet” jest Rafał Otoka-Frąckiewicz – dziennikarz, publicysta polityko.com i pitu-pitu.pl, który komentuje zamieszanie związane z urodzinami Roberta Mazurka, czy kondycję demokracji.

Rafał Otoka-Frąckiewicz mówi, że urodziny dziennikarza Roberta Mazurka z udziałem polityków różnych opcji jest wyraźnym dowodem na to, że konflikt między nimi jest czystym teatrem.

Ci ludzie, którzy się awanturują na co dzień przed kamerami, de facto żyją w dużej symbiozie ze sobą i są sobie niezbędni do show medialnego – kto tego nie widział wcześniej, teraz ma szansę zauważyć.

Gość „Poranka Wnet” punktuje hipokryzję uczestników imprezy, którzy publicznie upominają obywateli by nosili maseczki w miejscach publicznych, a sami tego nie czynią. Dodatkowo, zdaniem publicysty, zachowanie Donalda Tuska – który zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji – ma charakter tragikomiczny.

Takie imprezy odbywają się od zawsze – bratają się ze sobą i mają w nosie prawo, które stworzyli.

Publicysta komentuje również spór z Czechami o kopalnię w Turowie – zaznacza, że opinie tych, którzy popierają zakończenie działalności kopalni, zakrawają o absurd.

Dzisiaj widzimy wysokich polityków polskich, wybranych w demokratycznych wyborach, którzy chcą wyłączyć prąd 1/3 Polaków.

Analizuje też przemiany, jakim podlega demokracja w obliczu pandemii COVID-19. Jak wskazuje,  zwraca się ona w kierunku totalitaryzmu, czego najbardziej jaskrawym przykładem jest Australia.

Jeśli spojrzymy na to, co się dzieje w Australii, gdzie ludzie tysiącami wychodzą na ulice, protestują i są pacyfikowani.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

Rafał Otoka-Frąckiewicz, Robert Winnicki, Wojciech Jakóbik – Poranek WNET – 24 września 2021 r.

„Poranka WNET” można słuchać na 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie, 96.8 FM we Wrocławiu, 103.9 FM w Białymstoku, 98.9 FM w Szczecinie, 106.1 FM w Łodzi, 104.4 FM w Bydgoszczy.

Goście „Poranka WNET”:

Rafał Otoka-Frąckiewicz – dziennikarz, publicysta, polityko.com i pitu-pitu.pl

Karol Stryja – jeden z liderów branży voice, podcast Zawodowcy, studio The Podcast Makers

Robert Winnicki – poseł i jeden z liderów Konfederacji, prezes Ruchu Narodowego, członek sejmowej  Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych

Wojciech Jakóbik – redaktor naczelny BiznesAlert.pl

dr Andrzej Sadowski – prezydent Centrum im. Adama Smitha


Prowadzący: Adrian Kowarzyk

Realizator: Franciszek Żyła


Rafał Otoka-Frąckiewicz mówi, że urodziny dziennikarza Roberta Mazurka z udziałem polityków różnych opcji jest wyraźnym dowodem na to, że konflikt między nimi jest czystm teatrem. Punktuje hipokryzję uczestników imprezy, którzy publicznie upominają obywateli by nosili maseczki w miejscach publicznych, a sami tego nie czynią.  Zdaniem publicysty zachowanie Donalda Tuska ma charakter tragikomiczny: Zbyt mocno wczuł się w rolę władcy marionetek.

Gość „Poranka WNET” komentuje też zawirowania wokół kopalni Turów. Analizuje ponadto przemiany, jakim podlega demokracja w obliczu pandemii COVID-19. Jak wskazuje,  zwraca się ona w kierunku totalitaryzmu, czego najbardziej jaskrawym przykładem jest Australia.


Karol Stryja mówi o rosnącej popularności smart-speakerów.


Robert Winnicki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Robert Winnicki omawia pozycję Polski w konflikcie o kopalnię Turów. Ocenia, że rząd nie powinien płacić żadnych kar. Krytykuje nieudolność negocjatorów strony polskiej. Jak podkreśla, należy ukrócić tendencje Brukseli do wykraczania poza kompetencje nadane UE przez traktaty. Przypomina, że środowiska tworzące Konfederację konsekwentnie sprzeciwiają się członkostwu Polski w tej organizacji. Gość „Poranka WNET” postuluje zwiększenie aktywności polskiej dyplomacji.


Wojciech Jakóbik / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Wojciech Jakóbik tłumaczy na czym polega technologia małych reaktorów jądrowych SMR, które będą budowane w Polsce. Zapewnia, że tzw. „mały atom” jest bardzo dobrym rozwiązaniem dla przemysłu. Ekspert porusza również temat kopalni Turów. Podkreśla, że jej czasowe wyłączenie jest niemożliwe. Wskazuje, że rząd powinien jak najmocniej dążyć do porozumienia z Czechami.


Andrzej Sadowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Dr Andrzej Sadowski komentuje  wyłączenie z płacenia podatku PIT rodzin posiadających czwórkę dzieci, gdzie rodzice zarabiają poniżej 170 tys. zł rocznie.  Pozytywnie ocenia takie rozwiązanie, postuluje jednak, by szło za nim ograniczenie liczebności aparatu skarbowego. Ekspert przestrzega przed negatywnymi skutkami nadmiernej inflacji i apeluje do rządzących o przeciwdziałanie temu zjawisku. Zwraca też uwagę, że państwo nie może zadłużać się w nieskończoność.


Posłuchaj całego „Poranka WNET”!

Gáspár Keresztes: Po raz pierwszy się pojawia wyraźna różnica w opinii pomiędzy Bankiem Centralnym i rządem

Gościem „Kuriera w samo południe” jest polonista i tłumacz pracujący w Instytucie Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka.

Gáspár Keresztes o podniesieniu stop procentowych przez Narodowy Bank Węgier. Jest to już czwarty raz w przeciągu tego roku, kiedy następuje taka zmiana. Na ten moment współczynnik wynosi 1,65 %, co stanowi najwyższy odsetek w całej Unii Europejskiej.

Po raz pierwszy się pojawia wyraźna różnica w opinii pomiędzy Bankiem Centralnym i rządem. Bank Centralny stawia na dalsze podwyższenia, w celu jak najszybszego osiągnięcia równowagi gospodarczej z inflacją […] Na podstawie badań […] ta równowaga gospodarcza, mniej więcej na wiosnę wróci do tej amplitudy, uznawanej za normalną

Gość zapytany o to czy efekty są widoczne uważa, że trzeba będzie jeszcze trochę poczekać, aby zobaczyć efekty wprowadzonych podwyżek.

Gáspár Keresztes komentuje również szczyt w Budapeszcie. Na szczycie zabrakło premiera Mateusza Morawieckiego, który pierwotnie miał uczestniczyć w nim. Wizyta jednak została odwołana. Powodem miała być obecność premiera Czech – Andreja Babiša. Gość wskazuje, że węgierska prasa dopiero dzisiaj zwróciła uwagę na fakt absencji polskiego prezesa Rady Ministrów.

Myślę, że dla Węgier, przyjaźń polsko-węgierska jest jakby oczywistą postawą i ważne są interesy wyszehradzkie, ale Węgry nie zajmują stanowiska w tym sporze

 

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

K.J.

Daniel Echaust: woonerf na ulicy Środkowej nie jest dobrym pomysłem

Gościem „Kuriera w samo południe” jest Daniel Echaust – varsavianista, dziennikarz, portal politykawarszawska.com.pl, który wypowiada się na temat Dnia bez Samochodu oraz budowy woonerfów.

Daniel Echaust mówi o obchodach Dnia bez Samochodu, któremu towarzyszyło spore zainteresowanie mediów. Gość „Kuriera w samo południe” zaznacza, że wbrew dominującym przekazom medialnym pozornie drobne kwoty, które na co dzień płacimy za bilety, po zsumowaniu przeobrażają się w spore liczby.

Kiedy przeliczymy sobie to przez paręset tysięcy złotych, to daje nam gigantyczne pieniądze, którymi płacimy za komunikację oraz za całą infrastrukturę. Media uparły się na promowaniu nieprawdy.

Varsavianista zwraca uwagę na fakt, że Dzień bez Samochodu jest elementem konkretnego prądu działań na skalę europejską – jest nim eliminacja transportu prywatnego.

Światowy Dzień bez Samochodu ma bardzo konkretne ukierunkowanie – rugowanie transportu prywatnego.

Tematem rozmowy była również idea tzw. woonerfów, czyli ulic, na których wyłączony byłby ruch samochodowy. Jest to idea, której popularność w krajach Zachodu rośnie w szybkim tempie. Takie zmiany w urbanistyce gość „Kuriera w samo południe” zakwalifikowuje do ogólnopojętej ewolucji kulturowej.

Ewolucja rewolucji kulturowej została przejęta przez Zachód.

Gość „Kuriera w samo południe” zaznacza jednak, że adaptacja zachodnich pomysłów powinna przebiegać z pewną rozwagą, zwracając uwagę na możliwości ekonomiczne i infrastrukturalne. Pojawił się pomysł stworzenia woonerfu w Warszawie na ulicy Środkowej, jednakże Daniel Echaust nie jest zwolennikiem takiego rozwiązania.

Nie jest to dobre miejsce na realizację tego planu – jest to ulica zaniedbana, gdzie nie mieszkają zamożni ludzie. Chyba, że jest to element siłowego planu zakładającego rugowanie mieszkańców z tamtej ulicy, co byłoby smutne.

Powinniśmy również – zdaniem varsavianisty – mierzyć siły na zamiary.

Zapominamy, że na chwilę obecną jesteśmy jeszcze państwem na dorobku.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

Paweł Rakowski: System „Iron Dome” będzie dalej finansowany przez amerykańskiego podatnika

Gościem „Kuriera w samo południe” jest Paweł Rakowski – ekspert ds. Bliskiego Wschodu.

Paweł Rakowski komentuje sprawę wycofania dotacji USA dla Izraela. Chodzi o sprawę finansowania systemu ochrony antyrakietowej „Iron Dome”. Pierwotnie Amerykanie mieli przetestować ten system i po otrzymaniu pozytywnych recenzji, zakupić go dla Izraela. Tak się jednak nie stało i Amerykanie mieli się wycofać z przekazania jednego miliarda dolarów na sfinalizowanie tego przedsięwzięcia.

Po 24 godzinach widzimy, że sprawa została w pewien sposób załatwiona. To znaczy teraz amerykańskie media informują, o tym, że system „Iron Dome” będzie dalej finansowany przez amerykańskiego podatnika.

W Izraelu jednak panuje narracja, że w amerykańskiej partii demokratycznej istnieje grup osób, która mogła kwestionować słuszność dalszego partycypowania w tym zakupie.

Izraelskie media tutaj osądzają, że jest pewne skrzydło w partii demokratycznej, które jest przesycone właśnie takimi działaczkami jak Ilhan Omar czy Rashida Tlaib, działaczkami propalestyńskimi czy też promuzumańskimi i one tutaj stoją za całą działalnością antyizraelską.

Ekspert wskazuje, że już od długiego czasu relacje na lini Waszyngton-Tel Awiw są bardzo napięte. Zdaniem gościa Izrael będzie musiał zredefiniować swoje relacje ze Stanami Zjednoczonymi. Paweł Rakowski uważa, że teraz następuje moment, kiedy Izrael płaci za część działań, jakie miały miejsce w przeszłości.

Gość mówi także o znaczeniu wycofania wojsk amerykańskich z Iraku. Tutaj ekspert podkreśla, że działania te muszą być bezwzględnie konsultowane z Teheranem. Paweł Rakowski zauważa, że pomimo bardzo buńczucznej retoryki, jaką prowadzi Iran, są oni poniekąd zmuszeni, aby otworzyć się w dyskusjach z USA.

Poruszona również jest kwestia dostaw ropy do Libanu.

Tylko Iran odważył się dostarczyć ten życiodajny surowiec.

Czemu jest to wręcz życiodajne? Jest tak, ponieważ ogromna ilość maszyn, środków komunikacji jest napędzana ropą. Ekspert mówi, że tym samym Iran poniekąd nawiązał do czasów Aleksandra Wielkiego, który swego czasu wypchnął Persów z zatoki. Zdaniem Pawła Rakowskiego Iran udowodnił swoje niesamowite możliwości, poprzez przeprowadzenie ropy tak daleko, lecz także pokazał swoje wpływy na obszarze zatoki perskiej.

K.J.

Skradziono paszport sanitarny Emmanuela Macrona. Stefanik: walka z hakerami jest nad Sekwaną poważnym wyzwaniem

Korespondent polskich mediów we Francji mówi ponadto o rozliczeniach związanych z wojną w Algierii i konflikcie francusko-australijskim.

Zbigniew Stefanik komentuje kradzież paszportu sanitarnego prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Jak relacjonuje, wywołało to zwiększenie niepokoju obywateli o bezpieczeństwo ich danych osobowych. Dane głowy państwa, kod QR i nazwa szczepionki wyciekły do Internetu.

To pokazuje, jak wielkim problemem nad Sekwaną jest walka z hakerami.

Zapowiedziano intensyfikację działań na rzecz poprawy cyberbezpieczeństwa państwa.

Omówiony zostaje ponadto temat przeprosin prezydenta Macrona za opuszczenie Algierczyków walczących po stronie Francji w wojnie między obu krajami.

Tych, którzy zostali w Algierii torturowano i zabijano, Ci, którzy przeżyli, stali się obywatelami dwudziestej kategorii.

Ludzie ci i ich potomkowie zgodnie z projektem specjalnej ustawy będą mogli się ubiegać o odszkodowania od państwa francuskiego.

Korespondent polskich mediów we Francji porusza również kwestię konfliktu francusko-australijskiego w związku z zerwaniem kontraktu na zakup okrętów podwodnych. Po stronie Paryża stanęły wszystkie państwa członkowskie UE.

Mówi się nawet o odwołaniu szczytu unijno-amerykańskiego na temat technologii.

Jak zwraca uwagę Zbigniew Stefanik, fakt iż Francuzi szukają rynków zbytu dla sprzętu wojskowego może być szansą dla Polski. Ocenia ponadto, że cała sytuacja każe zastanowić się nad aktualną kondycją Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Dąbrowski: masowe aresztowania w Nikaragui, zabójstwa ludności tubylczej w Kolumbii, kryzys ekonomiczny w Peru

Gościem „Kuriera w samo południe” jest Zbigniew Dąbrowski – gospodarz Republica Latina, który relacjonuje bieżącą sytuację w Salwadorze, Nikaragui, Kolumbii, Wenezueli i w Peru.

Gościem „Kuriera w samo południe” jest Zbigniew Dąbrowski – gospodarz Republica Latina, który relacjonuje bieżącą sytuację w Salwadorze, Nikaragui, Kolumbii i w Peru. W Salwadorze w kierunku prezydenta Nayiba Bukele padają oskarżenia o tendencje autorytarne. Sam zainteresowany nie wydaje się jednak przesadnie nimi przejmować, czemu dał wyraz w swojej aktywności na portalu Twitter.

Nazwał się na Twitterze „Dyktatorem Salwadoru”, dodając też zdjęcie z filmu „Dyktator”.

Bukele jest politykiem, który mimo wszystko cieszy się ogromnym zaufaniem wyborców – popiera go około 80 procent mieszkańców Salwadoru, co czyni go też politykiem o największej lokalnej popularności w krajach Ameryki Środkowej. Największym – jak do tej pory – sukcesem politycznym prezydenta jest ograniczenie wskaźnika zabójstw na terenie kraju.

Kiedy objął urząd, średnia liczba zabójstw wynosiła 50 na 100000 mieszkańców – liczba ta zmniejszyła się o mniej niż połowę rok później, dzięki programowi walki z gangami.

W Nikaragui zaś doszło do aresztowania przywódców opozycji oraz niezależnych specjalistów przed wyborami, które odbyć się mają 7 listopada – sandinistowski prezydent Daniel Ortega będzie wówczas ubiegał się o reelekcje na kolejne pięć lat. Wśród osób aresztowanych przez nikaraguańską dyktaturę znalazł się sandinistowski dysydent Irving Isidro Larios Sanchez, pod zarzutem „spisku”, „podżegania do obcej ingerencji w sprawy wewnętrzne” oraz „wzywania do interwencji wojskowej”.

Można powiedzieć, że rewolucja zjada własny ogon.

W kraju wprowadzono również obostrzenia dotyczące zgromadzeń publicznych – na chwilę obecną chodzi o okres kampanii wyborczej, która potrwa od 25 września do 3 listopada.

Trybunał wyborczy podkreślił, że wyda pozwolenie tylko na zgromadzenia nie większe niż 200 osób, na okres do półtorej godziny, o ile zachowany będzie reżim sanitarny.

W Kolumbii natomiast doszło do zamordowania 6 Indian, którzy padli ofiarą nielegalnych grup zbrojnych obecnych w regionach ogarniętych konfliktem. Miejsca, w których doszło do zabójstw są jednymi z głównych szlaków przemytu narkotyków.

O kontrolę nad dochodami z handlu narkotykami walczą tam partyzanci z Armii Wyzwolenia Narodowego, dysydenci z dawnej partyzantki FASRC oraz paramilitarne gangi narkotykowe.

Celem przemocy jest ludność tubylcza broniąca swojego terytorium i środowiska, a także przywódcy praw człowieka.

W zeszłym tygodniu zginął również Efren Antonio Bailarin, były gubernator i przywódca ludu, który został zastrzelony podczas połowu ryb.

W Wenezueli natomiast doszło do złożenia zeznań przez Hugo „El Pollo” Carvajala, który oczekuje na ekstradycję do Stanów Zjednoczonych. Zeznawał dobrowolnie w sprawie domniemanych powiązań między ETA, kolumbijskimi partyzantami FARC, a reżimem Nicolasa Maduro.

Adwokat Carvajala ograniczyła się do określenia jego zeznań jako „interesujących”, ale nie chciała podać szczegółów.

Peru z kolei boryka się z ogromnymi problemami natury ekonomicznej – kraj jest trawiony przez inflację i ubóstwo. Centralny Bank Rezerwy ogłosił, że jego prognoza dla inwestycji prywatnych wynosi 0%, co może wpłynąć na postępy peruwiańskiej gospodarki. Z drugiej strony w najgorszym możliwym scenariuszu gospodarczym, w którym do 2026 roku nastąpi zerowy wzrost na poziomie 0% i zwiększą się nierówności, ubóstwo dotknie aż 29% ludności. Pewnym ratunkiem może być udział amerykańskich biznesmenów, którzy przyjadą do Peru w celu oceny i stymulacji inwestycji.

Podczas tego spotkania udało się wyjaśnić wątpliwości dotyczące stabilności prawnej inwestycji.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

Liliana Wiadrowska: decyzja Prisztiny wywołała oburzenie oraz protesty serbskiej części Kosowa

Gościem ,,Kuriera w samo południe” była Liliana Wiadrowska, korespondentka Radia WNET na Bałkanach, która opowiedziała o nagłych zmianach w kosowskim prawie drogowym.

Korespondentka wyjaśniła, czym zostało spowodowane nagłe ochłodzenie stosunków pomiędzy Serbią a Kosowem:

20.09 weszły w Kosowie nowe przepisy, które wymuszają na właścicielach pojazdów z serbskimi tablicami rejestracyjnymi ich zmianę na kosowskie.

Egzekwowanie tych nowych przepisów wywołało oburzenie oraz protesty serbskiej części Kosowa; zablokowano drogi w pobliżu przejść granicznych pomiędzy Serbią a Kosowem. W odpowiedzi Kosowskie władze rozmieściły na terenie przygranicznym specjalne jednostki policji. Liliana Wiadrowska zaznaczyła, że sytuacja robi się coraz bardziej napięta:

Dzisiaj do blokady dołączyli kolejni protestujący, na przejściu granicznym czeka ok. 30 ciężarówek.

Aleksander Vučić zaapelował do Serbów w Kosowie, aby nie ulegali prowokacjom Prisztiny. Poinformował, że odpowiedź strony Serbskiej będzie omówiona na dzisiejszym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Napięta sytuacja wynika z faktu, iż właśnie zakończyło się pięcioletnie porozumienie podpisane w 2016 roku pomiędzy Belgradem a Prisztiną.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

S. S.

 

 

Żaryn: osoby, które zmarły należy traktować jako ofiary reżimu białoruskiego

Gościem „Kuriera w samo południe” jest Stanisław Żaryn – rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych, który mówi o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

Stanisław Żaryn komentuje sytuację na granicy polsko-białoruskiej, gdzie niedawno odnaleziono zwłoki trzech osób, które najprawdopodobniej umarły z wychłodzenia podczas próby przekroczenia granic. Po stronie białoruskiej znaleziono natomiast zwłoki kobiety. Zdaniem rzecznika prasowego są to przejawy krwawego żniwa działań reżimu Aleksandra Łukaszenki, skierowanych przeciwko Polsce.

Mamy do czynienia z cyniczną grą reżimu Łukaszenki przeciwko Polsce – teraz ma to swoje tragiczne skutki. Osoby, które zmarły należy traktować jako ofiary reżimu białoruskiego.

Gość „Kuriera w samo południe” zaznacza, że Polska jest stale atakowane przez rosyjską i białoruską propagandę. Po znalezieniu zwłok po białoruskiej stronie granicy podjęto próbę manipulacji.

Pojawiły się oskarżenia o przerzucenie zwłok na stronę białoruską.

Zdaniem rzecznika prasowego ministra koordynatora służb specjalnych Polska powinna robić wszystko, aby nie tylko strzec granic, ale i obnażać metody stosowane przez Łukaszenkę i Putina. Działania białoruskiego dyktatora bowiem nie ustają – w ostatnim czasie wszedł w życie dekret o bezwizowych lotach z kraju.

Białoruś poszukuje nowych kierunków transportu lotniczego aby dalej przerzucać migrantów, którzy są stale oszukiwani.

Skutkiem przekazywania migrantom informacji niezgodnych z prawdą jest nawet brak świadomości, na terenie jakiego kraju się znajdują.

Wkraczając na teren Polski myślą, że są na terenie Niemiec.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK