Szef Agencji Wywiadu podał się do dymisji

Agencja Wywiadu przy ulicy Miłobędzkiej 55 w Warszawie/ Fot. Panek/CC BY-SA 4.0

Jak poinformował w mediach społecznościowych ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn, Piotr Krawczyk z powodów osobistych zrezygnował z szefowania Agencji Wywiadu.

O możliwej rezygnacji Piotra Krawczyka z funkcji informował w środę Wprost. Według ustaleń jego dziennikarzy powodem dymisji ma być sprawa śmierci handlarza bronią, który sprzedawał rządowi respiratory.

A.P.

Źródło: Wprost

Miziołek: cała sprawa posłużyła Donaldowi Tuskowi za pretekst do dokonania zmian w kierownictwie Platformy Obywatelskiej

Gościem „Poranka Wnet” jest Joanna Miziołek – dziennikarka tygodnika „Wprost”, która komentuje echa obecności polityków różnych partii na urodzinach dziennikarza Roberta Mazurka.

Joanna Miziołek komentuje echa obecności polityków różnych partii na urodzinach dziennikarza Roberta Mazurka – zaznacza, że tego typu spotkania w nieformalnych okolicznościach zdarzały się wcześniej.

Niektórzy twierdzą, że nie można chodzić na takie imprezy i rozmawiać z politykami PiS-u bo wyprowadzają Polskę z UE, kradną demokrację itd. Takie spotkania odbywają się od wielu lat – jest to trochę hipokryzja.

Gość „Poranka Wnet” zaznacza, że  – m.in. przez media społecznościowe – obywatele zaczynają się w swoich poglądach radykalizować. Dawniej atmosfera wokół polityki zdawała się być pod pewnymi względami luźniejsza.

Ludzie zatracili poczucie normalności u polityków.

Dziennikarka tygodnika „Wprost” wskazuje, że cała sprawa z urodzinami Mazurka – i obecnością na nich polityków KO – posłużyła Donaldowi Tuskowi za pretekst do dokonania zmian w kierownictwie Platformy Obywatelskiej.

To jedynie pretekst. Konsekwencje, które Tusk chciał wprowadzić wobec niektórych polityków KO, były nieuniknione.

Miały one dotyczyć m.in. Borysa Budki, szefa klubu Koalicji Obywatelskiej. Według Joanny Miziołek Donald Tusk jest w trakcie zaprowadzania swojego własnego porządku w partii.

Widział, że Budka sobie nie radzi w klubie KO.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

Suski: Z taśm Neumanna wyłania się obraz partii, która w obronie swych członków jest gotowa obalić demokratyczny rząd

Marek Suski o tym, czyje rządy są zagrożeniem dla demokracji i jak koalicja PO-PSL łamała demokratyczne standardy oraz o tym, co sądzi o „rządzie ratunkowym” anty-PiS-u.

Marek Suski komentuje dyskutowaną w mediach możliwość zawarcia po wyborach koalicji partii opozycyjnych wobec Zjednoczonej Prawicy, w których szeregach miałaby się znaleźć nawet Konfederacja Wolność i Niepodległość. Odnosi się do słów Janusza Korwin-Mikkego, o tym, że jest on gotów zawrzeć sojusz nawet z diabłem, byle program Konfederacji był realizowany.

Ja bym z diabłem nie zawierał sojuszy, bo to do niczego dobrego nie prowadzi, a atencja pana Janusza Korwin-Mikke do Rosji, różne tam opowiadania, że powinniśmy wyjść ze strefy euro, Unii, NATO, […]  pokazują, że jest dość kontrowersyjny.

O możliwości zbudowania po wyborach „rządu ratunkowego”, z którego nie wyklucza Konfederacji, mówił Sławomir Neumann. Szef Gabinetu Politycznego premiera stwierdza, że:

Politycy Platformy jak słyszeliśmy na taśmach Neumanna, są faktycznie gotowi zawrzeć koalicję z diabłem, wysyłać ludzi nawet z wyrokami, byleby byli z Platformy. Z tych tajnych wypowiedzi wyłania się obraz partii, która w zasadzie w obronie swych członków, mających różne problemy z prawem, jest gotowa obalić demokratyczny rząd, po to, by ustrzec się kary.

Dodaje, że kojarzy mu się to z Sycylią. Polityk PiS zarzuca poprzedniej władzy, zadłużanie państwa i związane z nim przejęcie środków z OFE.

To są wybory o wolność i demokrację.

Zgadza się z tym hasłem opozycji, uważając, że to powrót do władzy poprzednich środowisk politycznych jest zagrożeniem dla wolności i demokracji. Podkreśla, że takie rzeczy jak wkroczenie ABW  do redakcji „Wprost” w 2014 r., czy podpalanie budki pod ambasadą Rosji są sprzeczne z demokratycznymi standardami. Na pytanie, dlaczego nikt nie został skazany za inwigilację dziennikarzy, stwierdza, że za skazywanie ludzi odpowiadają sądy, a nie rząd. Na pytanie o Mariana Banasia odpowiada, że jest to kwestia sprawdzenia. Odnosząc się do faktu, że służby nie odkryły wcześniej, znanych obecnie faktów ws. kamienicy szefa NIK, stwierdza, że „nikt nie jest doskonały”. Dodaje, że to służby odpowiadają za sprawdzanie polityków, nie komisja ds. służb, w której był dwa lata temu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Agora chce, żeby Radio Zet było w jej portfelu – docelowo w całości. UOKiK chce zbadać zapowiadaną transakcję

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przyjrzy się fuzji na rynku mediów. Agora zapowiada wykupienie mniej niż połowy akcji w Grupie Eurozet, jednak w perspektywie trzech lat przejęcie całości

Wykupienie Grupy Eurozet (nadawcy Radia Zet) przez Agorę S.A., właściciela m.in. „Gazety Wyborczej” od Czech Media Invest zbada Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Spółka poinformowała w komunikacie, że na zakup Eurozetu wyda 130,7 mln złotych, co da jej 40 proc. udziałów w Eurozet. Ale z czasem nabędzie całość.

Sprzedaż Radia Zet to najważniejsze od lat wydarzenie na ryku polskich mediów. Chęć zakupu radia deklarował m.in. wydawca tygodnika „Sieci” oraz „wPolityce.PL”, ZPR Media (wydawca „Super Expressu” i Radia Eska) oraz PMPG Polskie Media (wydawca „Wprost”).

Technicznie przjęcie Eurozet przez Agorę ma wyglądać tak, że najpierw Agora oraz SfS Ventures Agora i czeska spółka SFS Ventures nabędzie 40 proc. udziałów w Grupie Eurozet, zaś do 2022 roku nabędzie 100 proc. akcji grupy.

Agora informuje, że zapłaci 130,7 mln złotych (choć cena może zostać zmieniona po publikacji wyników finansowych Eurozet), które będzie miała ze środków własnych oraz kredytu bankowego. W pierwszej transzy. Później dopłaci i przejmie kontrolę nad całą resztą akcji Grupy Eurozet. I właśnie dlatego przejęciu będą się przyglądać inspektorzy UOKiK-u.

– Zasadniczo tego typu koncentracje podlegają naszej ocenie. Czekamy na decyzje spółek uczestniczących w tej transakcji. Na pewno będziemy się jej przyglądać – zastrzega w rozmowach z dziennikarzami Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowa Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Choć Eurozet, do którego należą Radio ZET, Antyradio, Meloradio (kiedyś ZET Gold), Radio Plus i Chillizet jest spółką przynoszącą zyski (38 mln zł. w 2017 roku) słuchalność rozgłośni radiowych w grupie znacznie spada. Według badania Radio Track słuchalność „Zetki” (przy ogromnej rozpoznawalności rozgłośni) spadła z 13,9 (2017 r.) do 12,3 proc. (2018 r.). Pozostałe stacje radziły sobie jeszcze gorzej. Antyradio miało 2 proc. udziału w rynku, Meloradio – 0,9 proc., a Chillizet – 0,2 proc.

Wydawca „Gazety Wyborczej” posiadający stacje Radio Złote Przeboje, Radio Pogoda i Rock Radio oraz udziały w Radiu TOK FM zaznaczał, że przejęcie 40 proc. akcji nie będzie wymagało zgody UOKiK, jednak w związku z deklaracją przejęcia całości spółki transakcja będzie oznaczała koncentrację kapitału u jednego właściciela w danym segmencie rynku i konieczność badania jej przez UOKiK.

Piotr Apel: Mniej jest patologii w Kościele niż w polskiej polityce. Może powinni wziąć się za nią duchowni? [VIDEO]

Walka z ideami Kościoła jest po prostu niemądra, antyobywatelska, antyeuropejska i absolutnie niedopuszczalna – mówi Piotr Apel, poseł klubu Kukiz’15.

Piotr Apel, poseł Kukiz’15, odnosi się do najnowszej książki byłego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego. Gość Poranka przyznaje, że jej nie czytał, lecz jest mu znana część informacji do których odnosi się autor. Uważa, że potwierdzenie przez Sikorskiego tzw. sopockiej aluzji nie jest czymś zwracającym szczególną uwagę, ponieważ sprawa ta funkcjonowała już wcześniej w opinii publicznej.

Apel uważa, że wspomnienie o propozycji rozbioru Ukrainy złożonej Donaldowi Tuskowi przez Władimira Putina na molo w Sopocie może być swego rodzaju zemstą na byłym premierze Polski. Przypomina, że były szef polskiej dyplomacji miał startować w wyborach na prezydenta, jednak ostatecznie wysunięto kandydaturę Bronisława Komorowskiego. Obiecano mu także członkostwo w Komisji Europejskiej, do czego również nie doszło. Gość Poranka przypomina o tym, że Sikorski potrafi się dostosować do rozmaitych sytuacji – w latach 2005-2007 był ministrem obrony narodowej w rządzie Prawa i Sprawiedliwości.

Parlamentarzysta komentuje także najnowszą okładkę tygodnika „Wprost”, na której ukazano „Tercet egzotyczny” – Andrzeja Dudę, Pawła Kukiza i Zbigniewa Ziobrę, którzy mieliby zawiązać sojusz polityczny przeciwko Mateuszowi Morawieckiemu. Poseł zaprzecza tej informacji zaznaczając jednak, że Kukiz’15 jest ruchem dbającym o interesy obywateli, w związku z czym może współpracować z każdą partią.

Gość Poranka chwali obecne rządy Prawa i Sprawiedliwości za wprowadzenie programu 500+, lecz wyraża się krytycznie o nadużyciach władzy tej partii, w których wykazuje duże podobieństwa z Platformą Obywatelską. Chcąc zlikwidować te patologie, Kukiz’15 wysunął projekt ustawy, zakładający m.in. odpowiedzialność karną za powoływanie osób niekompetentnych do spółek Skarbu Państwa.

Poseł mówi również o stanowisku swojej partii do kwestii rozdziału Kościoła od państwa. Zaznacza, że parlamentarzyści wprowadzeni do Sejmu z ramienia Kukiz’15 głosują w sprawach światopoglądowych w zgodzie z własnym sumieniem. Sam uważa, że bez względu na wyznanie walka z ideami Kościoła w Polsce jest pomysłem niemądrym, antyobywatelskim i antyeuropejskim. Stoi także na stanowisku, że w Kościele katolickim poziom patologii jest znacznie niższy niż w polskiej polityce. Gość Poranka nie akceptuje popierania przez duchownych poszczególnych polityków, szczególnie jeśli ci swoim zachowaniem mocno naruszają etykę chrześcijańską.

Apel krytykuje również finansowanie z budżetu tych partii politycznych, które nie weszły do Sejmu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.