Raś: Platforma Obywatelska powinna wrócić do fundamentów założycielskich i je przeanalizować

Poseł Platformy Obywatelskiej Ireneusz Raś na antenie Radia WNET mówił kadencji Joe Bidena, sytuacji wewnętrznej w swojej partii oraz konieczności otwarcia gospodarki.

Ireneusz Raś na antenie Radia WNET odniósł się do rozpoczynającej się kadencji Joe Bidena. Sytuacja za Oceanem ma przełożenie na politykę światową.

Patrząc na geopolitykę światową musimy wiedzieć, że USA to imperium, które zastępuje Rzym. Upadek tego imperium wiązałby sie z konfliktem, więc życzę dobrze Amerykanom.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego mówił także o sytuacji wewnętrznej w Platformie Obywatelskiej. W jego ocenie partia powinna zweryfikować swoje założenia programowe i wrócić do korzeni.

Widzę pewne zagrożenia. PO ma swój jubileusz 20-lecia. (…) Trzeba wrócić do fundamentów założycielskich i je przeanalizować. Były próby szerokiego jednoczenia (…) Z perspektywy nie wszyscy oceniają to dobrze – wskazywał.

Jak dodał:

Platforma staje się zakładnikiem mniejszych ugrupowań koalicyjnych. Stoimy w miejscu.

Jednocześnie polityk PO podkreślił, że w jego partii nadal mogą odnaleźć się ludzie myślący w kategoriach konserwatywnych.

Uważam, że w PO wciąż jest miejsce dla konserwatystów.

Poseł Raś poruszył także temat polskiego lockdownu w czasie pandemii koronawirusa. Zdaniem deputowanego gospodarka nie może dalej funkcjonować w obecnym kształcie. Rząd zatem powinien przyzwolić przedsiębiorstwom na działalność w odpowiednim reżimie sanitarnym.

Rozumiem argumenty przedsiębiorców, którzy mówią, że nie da sie iść drogą wyznaczoną przez rząd. (…) Wsparcie nie dociera do wszystkich – wskazywał.

Tam, gdzie to możliwe, zgodnie z zasadami epidemicznymi, przedsiębiorstwa powinny zostać otwarte. Rząd nigdy nie pokryje pełnych kosztów funkcjonowania biznesu – dodał.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.N.

Stanisław Szwed: 14. emerytura jest przewidziana jednorazowo, tylko w tym roku

Ile otrzymają emeryci w ramach 13 i 14. emerytury oraz rewaloryzacji? Stanisław Szwed o nowym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów.

Stanisław Szwed wyjaśnia, że czternasta emerytura ma być wypłacana z urzędu w wysokości równej kwocie najniższej emerytury (obecnie 1200 zł, ma wzrosnąć po waloryzacji do 1250 zł). Ma być uzależniona od kryterium dochodowego wynoszącego 2900 zł (przed dokonaniem odliczeń, potrąceń i zmniejszeń). Przekraczający ten próg będą mieli obniżony dodatek o tyle ile przekraczają próg. Czternasta emerytura będzie obowiązywała tylko w 2021 r.

Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej dodaje, że zgodnie z szacunkami prawie 8 mln osób będzie miało pełne dodatkowe świadczenie, 1,2 mln otrzyma 14 emeryturę w pomniejszonej mierze, a ok. 500-600 tys. osób z najwyższymi emeryturami w ogóle go nie otrzyma. Stwierdza, że w tym roku na rzecz 13 i 14 emerytury oraz rewaloryzacji przeznaczone zostanie w tym roku 35 mld zł. 40 mld zł przeznaczanych jest na program 500+. W przypadku tego ostatniego nie przewiduje się zmian.

Nasz gość wskazuje na unijny fundusz Covidowy z którego otrzymamy 770 mld zł. Wyjaśnia, że 14 emerytura będzie wypłacana z automatu. Odnosząc się do propozycji opozycji zauważa, że brak w nich wskazania źródeł finansowania. Stanisław Szwed odnosi się do pomocy rządu dla przedsiębiorców.

Zakładamy kilka rodzajów wsparcia.

Wskazuje na środki przekazywane w ramach tarczy finansowej i rozłożenia płatności składek ZUS na raty. Zauważa, iż sytuacja pandemiczna jest dynamiczna. W celu poprawy tej ostatniej Polacy powinni przestrzegać obostrzeń i się zaszczepić.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Zandberg: Rząd nie może działać na zasadzie „jakoś to będzie”. Jak się zamyka branże, to trzeba przygotować pomoc

Adrian Zandberg o brakach polskiej akcji szczepień, braku pomocy dla przedsiębiorców, ograniczeniu wolności słowa przez Big Tech i wyzwoleniu Warszawy w 1945 r.


Adrian Zandberg wskazuje, że rząd nie wykorzystuje wszystkich narzędzi, jakimi dysponuje, do programu szczepień. Wskazuje na przykład Izraela, gdzie punkty szczepień są w szkołach, na parkingach itd.

Jeden z liderów Partia Razem wskazuje, że mamy do czynienia z porzuceniem ambicji państwa, które zgadza się, aby coś się działo poza nim. Dodaje, że nie sprawdzono ile mamy w Polsce przypadków brytyjskiej odmiany koronawirusa. Poruszamy się na ślepo.

Myślę po prostu, że moglibyśmy to zrobić lepiej.

Zanberg krytykuje odsetek testowania w Polsce, który jest, jak podkreśla, jeden z najniższych w Unii Europejskiej. Gorzej od nas wypada Bułgaria. Rozmówca Łukasza Jankowskiego podkreśla, że restauratorzy nie otrzymali realnej, a niektórzy nawet jakiejkolwiek, pomocy od państwa.

Polityk odnosi się do kwestii ograniczania wolności słowa przez Big Tech.  Stwierdza, że nasz kraj powinien współpracować w ramach Unii Europejskiej w sprawie ochrony wolności słowa w Internecie. Zaplanowany przez polski projekt organ jest z jednej strony narażony na oskarżenia o upolitycznienie, a z drugiej może być nieprzepustny.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego odpowiada na pytanie o stosunek do zablokowania Donalda Trumpa w mediach społecznościowych. Ocenia, że wypowiedzi amerykańskiego prezydenta podburzały do zamach stanu. Dodaje przy tym, że

Podkreśla, że blisko jest mu w tej sprawie do stanowiska Angeli Merkel. Adrian Zandberg  odnosi się także do tweeta polityka Wiosny Macieja Gduli.

Nasz gość nie napisałby, iż 17 stycznia Armia Czerwona wyzwoliła Warszawę, tylko, że wkroczyła do jej ruin. Trudno bowiem nazywać to co zostało wówczas ze stolicy Polski miastem.

Szukając pozytywnego wydarzenia po 1945 r. napisałby o odbudowie stolicy będącej, jak mówi, oddolnym dziełem Polaków, którzy dokonali cudów podnosząc miasto zniszczone przez nazistowskich Niemców.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Magdalena Wilk: Obostrzenia są niekonstytucyjne. Nie można rozporządzeniem ograniczać wolności i praw obywatelskich

Magdalena Wilk o tym, jak prowadzić biznes wbrew niekonstytucyjnym rozporządzeniom, wyrokach sądów przeciwko obostrzeniom i projekcie uniemożliwiającym odmowę przyjęcia mandatu.

Magdalena Wilk wskazuje, że coraz częściej sądy stwierdzają niekonstytucyjność polskiego reżimu sanitarnego. Mówiło się o tym już w marcu.

Polskie władze miały, jak wskazuje, wprowadzić stan klęski żywiołowej z tego wszystkimi konsekwencjami, albo nie wprowadzić, łatając jego brak nowymi ustawami i rozporządzeniami. Wybrano tę drugą drogę. Ta zaś jest z konstytucją sprzeczna. Obecnie zgodnie z ustawą koronawirusową to faktycznie rozporządzeniami wprowadza się nowe nakazy i zakazy. Jest to zaś niekonstytucyjne, gdyż nie można rozporządzeniem ograniczać konstytucyjnie chronionych wartości, takich jak swoboda działalności gospodarczej.

Adwokat wyjaśnia jak wyglądają postanowienia przeciwko przedsiębiorcom, którzy prowadzą działalność mimo obostrzeń. Sanepidy obecnie nie są już tak chętne we wlepianiu kar administracyjnych, gdyż widzą, że upadają one w sądach.

Teraz ponieważ już się urzędy zorientowały jednak wypada jakieś postępowanie dowodowe prowadzić. No to trzeba zacząć produkować różne papiery wydawać postanowienia o wszczęciu postępowania informować strony że to postępowanie jest dopuszczać strony do udziału zbierać wnioski dowodowe.

Urzędnicy toną w papierach stosując się do procedur. W rezultacie nie są już tak chętni by prowadzić postępowania. Prawniczka krytykuje projekt poselski zakładający niemożliwość odmowy przyjęcia mandatu.

Wskazuje, że zgodnie z projektem ukarany mandatem musi go zapłacić, nawet jeśli będzie się od niego odwoływał. Na to ostatnie ma siedem dni. Magdalena Wilk zaznacza, że te ostatnie liczą się od momentu wystawienia notatki przez policjanta i nie są tożsame z momentem w którym się o nim dowiemy. Możemy go bowiem otrzymać teoretycznie, kiedy będziemy leżeć w szpitalu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Krzysztof Bosak: trzeba skupić się na leczeniu chorych zamiast dezorganizować gospodarkę

Szpitale pokazowe, kroplówki finansowe zamiast możliwości zarabiania i hipokryzja rządzących. Krzysztof Bosak o tym, jak pomóc przedsiębiorcom i poprawić sytuacje w systemie opieki zdrowotnej.


Krzysztof Bosak stwierdza, że za wyjątkiem kilku szczególnie poszkodowanych branż jedyne co rząd musi zrobić, by pomóc przedsiębiorcom, to wycofać się z ograniczeń. Podkreśla, iż przedsiębiorcy nie muszą wegetować na kroplówce z pieniędzy podatników, ale sami zarabiać na swoje utrzymanie. Na pytanie, jak ma się to do walki z epidemią, zaznacza, że

@krzysztofbosak w #PopołudnieWNET: Lekarstwo jest proste – skupić się na leczeniu tych ludzi, którzy są chorzy. Jeżeli rząd ma środki które chce wydać na poprawę sytuacji, to niech nie wydaje ich na kroplówkę zniszczonych sektorów gospodarki, tylko na wzmocnienie ochrony zdrowia

— RadioWnet (@RadioWNET) January 14, 2021

Poseł Konfederacji zaznacza, że zamiast wydawać pieniądze na szpitale tymczasowe, które nazywa „pokazowymi”, należy jego zdaniem skupić się na tych faktycznie funkcjonujących do których trafiają „zwykli pacjenci ze zwykłych karetek”. Obecne restrykcje w systemie opieki zdrowotnej uniemożliwiają jej normalne funkcjonowanie. Pacjent z atakiem wyrostka robaczkowego, zawałem, czy rodząca kobieta muszą, jak mówi, czekać na wykonanie testu na SARS-CoV-2.

Krzysztof Bosak wyjaśnia kim są przedsiębiorcy protestujący przeciwko reżimowi sanitarnemu. Nie chcą oni dać sobie zamknąć ust pieniędzmi oferowanymi w ramach rządowych tarcz.

Rządowe tarcze nie chronią zaś wszystkich. Wielu zatrudnionych na inne umowy niż umowa o pracę nie otrzymało pomocy po tym, jak odebrano i możliwość wykonywania pracy.

Komentując zawieszenie Jadwigi Emilewicz w prawach członka PiS, działacz Ruchu Narodowego stwierdza, że to gest czysto wizerunkowy. Skandal z nią związany pokazanie oderwanie obozu rządzącego od społeczeństwa. Nie przestrzegają bowiem regulacji, które sami na społeczeństwo nakładają. Bogaci mogą sobie pozwolić na omijanie obostrzeń, gdy biedni nie mają wyjścia.

Polityk przybliża założenia projektu chroniącego wolność słowa w mediach społecznościowych. Zachęca ludzi, aby walczyli o swoją wolność gospodarczą i prawa obywatelskie. Wskazuje, że musimy się bronić przed trendem, jaki widzimy obecnie za oceanem.

Należy szukać alternatyw dla wielkich korporacji internetowych. Tymczasem polski rząd pogłębia związki Polski z Big Techemi tworząc we współpracy z Microsoftem tzw. chmurę krajową.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

To nie koniec obowiązywania restrykcji? Nieoficjalnie: zostaną przedłużone o 10-14 dni

Jak poinformował nieoficjalnie Polsat News obostrzenia zostaną przedłużone. Wiceminister rozwoju Olga Semeniuk powiedziała w piątek, że może to być 10-14 dni.

Polsat News podało w piątek informację, że obowiązujące w całym kraju restrykcje związane z pandemią koronawirusa zostaną przedłużone. Wiceminister Semeniuk przyznaje, że taki wariant nie jest wykluczony.

Jak mówiła na antenie radia  TOK FM, „najbardziej prawdopodobnym wariantem na dzień dzisiejszy jest przedłużenie tzw. wariantu odpowiedzialności”.

Musimy również patrzeć na kontekst europejski i światowy rozprzestrzeniania się wirusa – zaznaczyła. Jej zdaniem etap odpowiedzialności może być przedłużony o 10-14 dni od momentu zakończenia ferii zimowych, czyli od 17 stycznia. Zastrzegła, że to tylko jej estymacje, a ostateczna decyzja w tej sprawie będzie należeć do rządowego zespołu zarządzania kryzysowego.

Wskazywała również, że to jak będzie przebiegało odmrażanie gospodarki jest powiązane z z Narodowym Programem Szczepień i uodpornieniem społeczeństwa.

Dopiero od 10-14 dni po zakończeniu ferii zimowych będziemy wiedzieli, jak te liczby, jeśli idzie o stan zachorowań, wyglądają – powiedziała.

Na pytanie, restrykcje zostaną przedłużone dla wszystkich branż odpowiedziała:

Na ten moment to jest najbardziej prawdopodobny wariant, choć chciałabym, aby on, oczywiście, zamienił się już w poszczególne etapy odmrażania gospodarki – stwierdziła.

Na ten moment wydaje się, że ta odpowiedzialność powinna być przedłużona – dodała.

A.N.

Źródło: TOK FM/Polsat News

 

Olga Semeniuk: Skupiamy się na przygotowaniu naszego krajowego planu odbudowy

Gościem Łukasza Jankowskiego w Poranku Wnet była Olga Semeniuk, która mówiła o pomocy rządowej dla przedsiębiorców.

Wiceminister mówiła o pomocy dla przedsiębiorców realizowanej przez rząd.

Skupiamy się bardzo na przygotowaniu naszego krajowego planu odbudowy. (…) długofalowo liczę na to, że samolot proinwestycyjny, który odbuduje tkankę gospodarczą ruszy najszybciej, jak to możliwe. To jest uzależnione od narodowego programu szczepień – powiedziała.

Poinformowała również, że w poniedziałek rozpoczęły się szkolenia dla przedsiębiorców. Ich celem jest ułatwienie składania wniosków o dofinansowanie.

Od dziś ruszają szkolenia dla przedsiębiorców związane z pozyskiwaniem i składaniem wniosków. To było bardzo pożądane narzędzie ze strony biznesu, by w prostszy i jaśniejszy sposób przedsiębiorcy mogli skorzystać z tych instrumentów.

W nowych rozwiązaniach pomocowych rządu poza tymi, które znamy z pierwszej fali pandemii, są także nowe.

Są też nowe instrumenty, jak dopłaty do kosztów stałych, wynoszące do 70 procent. (…) Mamy również środki na nowy biznes, rozszerzenie działalności danego przedsiębiorstwa czy zmianę jego profilu – wymieniała.

Jak wskazywała polityk zainteresowanie pomocą jest duże.

Od 15 grudnia po podpisie pana prezydenta Andrzeja Dudy funkcjonuje ustawa branżowa. Jeżeli chodzi o wnioski o dotację, np. pięciotysięczną dotację na pokrycie bieżących kosztów, jest juz czterdzieści tysięcy  przedsiębiorstw, które się zgłosiły po tę pomoc. Wnioski o dwa tysiące dopłaty do wynagrodzeń złożyło natomiast pięć tysięcy przedsiębiorców. (…) Widać, ze popyt na tarcze branżową jest.

Jak zaznaczyła Olga Semeniuk unormowanie sytuacji gospodarczej będzie zależało od poziomu wyszczepialności na koronawirusa.

Horyzont czasowy powrotu do  normalności będzie wyznaczało podejście do narodowego programu szczepień. (…) Dopóki społeczeństwo nie będzie wszczepione o powrocie do normalności gospodarczej nie będzie można mówić – podkreśliła.


Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.N.

 

 

Prezes UOKiK: Po okresie rozliczeniowym Biedronka żądała od dostawców dodatkowego wynagrodzenia w formie rabatów

Biedronka/Fot. Artur Andrzej /Creative Commons

Wymuszenie nieprzewidzianego umową rabatu u ponad dwustu dostawców na łączną kwotę 600 mln zł. Tomasz Chróstny o tym, za co UOKiK ukarał portugalską spółkę i o trzydziestoleciu działania urzędu.

Mamy do czynienia z rzeczywiście rażącym przykładem naruszenia przepisów. Przede wszystkim nieuczciwe wykorzystanie przewagi kontraktowej przez Jeronimo Martins Polska, właściciela sieci handlowej Biedronka.

[related id=131798 side=right] Tomasz Chróstny wyjaśnia czemu UOKiK nałożył rekordowo wysoką karę na portugalską spółkę. Badanie materiału dowodowego trwało trzy lata. W tym czasie ustalono, że w przypadku ponad dwustu dostawców Biedronka po wykonaniu dostawy zażądała dodatkowych rabatów. W ten sposób osiągnęła 600 mln nieuczciwego dochodu.  Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wskazuje, że sieci handlowe i tak już bardzo twardo negocjują ze swoimi dostawcami.  Wyjaśnia, że w przypadku sprzedawców owoców i warzyw

Po okresie rozliczeniowym spółka weryfikowała, jaki był obrót danego przedsiębiorcy z już zrealizowanych dostaw i żądała dodatkowego wynagrodzenia właśnie w formie rabatów, które nie były przewidziane w pierwotnej umowie.

Nie przekładało się to ani niższe ceny w sklepach, ani na dodatkowe korzyści dla dostawców. Ci ostatni albo mogli zgodzić się na wsteczne rabaty, albo ryzykować zakończenie współpracy, a nawet kary finansowe.

Przede wszystkim mówimy o polskich firmach. Te podmioty mają prawo żądać roszczenia i odszkodowania, mają prawo odzyskać środki, które podmiot ściągnął od nich w sposób nieuczciwy.

[related id=79977 side=left] UOKiK pomoże przedsiębiorcom w dochodzeniu swych praw. Tomasz Chróstny wyjaśnia, że zbadanie sprawy trwało trzy lata, aby dokładnie zweryfikować ten proceder. Wiązało się to z przejrzeniem tysięcy produktów.  Nasz gość przypomina, że jest to pierwsza kara dla spółki. W lipcu Biedronka została ukarana grzywną 115 mln zł za różnicę między ceną przy kasie a ceną na półce sklepowej.

Prezes UOKiK podsumowuje ostatnie 30 lat działania Urzędu, który zaczynał jako instytucja antymonopolowa. Podkreśla, że jeszcze wiele trzeba w polskiej gospodarce zmienić, aby konsumenci nie byli wprowadzani w błąd.

Dbamy o to, żeby te uczciwe relacje występowały w gospodarcze na każdym szczeblu tam, gdzie rzeczywiście widzimy te nieprawidłowości. Tam staramy się bardzo sprawnie im przeciwdziałać.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Sklepy w galeriach handlowych mogą uzyskać zwolnienie z czynszu. Dla restauracji pozostają negocjacje wiążących ich umów

Magdalena Kwiatkowska o otwarciu galerii, tym jak zamknięte przez trzy tygodnie sklepy mogą zostać zwolnione z czynszu na okres zamknięcia i o tym, co mogą zrobić właściciele lokali gastronomicznych.

Te sklepy odzieżowe, czy z różnymi artykułami RTV mogą być z powrotem otwarte. Częściowo utrzymano zakazy dotyczące hoteli kin czy muzeów.

Magdalena Kwiatkowska wyjaśnia co znajduje się w rozporządzeniu rządowym, które weszło w życie w ostatnią sobotę. Ponownie otwarto wszystkie sklepy w galeriach handlowych.

Nowością jest nakaz noszenia maseczek w miejscu pracy.

[related id=130534]Dotąd osoby wykonujący razem działania nie musiały nosić maseczek w miejscu pracy. Obecnie jeśli w pomieszczeniu będzie więcej niż jedna osoba, to trzeba będzie nosić maseczki. Wyjaśnia, jaki jest warunek uzyskania zwolnienia z płatności czynszów. Wskazuje, że najmujący mają możliwość negocjowania czynszu z wynajmującymi. Prawniczka wyjaśnia zmiany związane z opłatami wynajmem lokali. Tłumaczy, że w przypadku lokali zamkniętych przez ostatnie trzy tygodnie najemcy mogą skorzystać z art. 15ze ustawy koronawirusowej, zgodnie z którym

Wygasają wzajemne zobowiązania stron umowy dzierżawy lub podobnej umowy, przez którą dochodzi do oddania do używania powierzchni handlowej.

Warunkiem skorzystania z możliwości niepłacenia za trzy tygodnie zamknięcia, jest podpisanie w ciągu trzech miesięcy umowy wynajmu na okres pół roku i trzech tygodni. Rozwiązanie takie, jak przyznaje nasza rozmówczyni, nie jest przewidziane dla lokali gastronomicznych wynajmujących.

Dla tych najemców pozostaje możliwość negocjacji wiążących ich umów.

Taki najemca może skorzystać z zapisów Kodeksu cywilnego. Wskazuje na klauzulę nadzwyczajnej zmiany stosunków.

Tak zwana reguła rebus in quantibus, która umożliwia dokonanie przez sąd modyfikacji zawartej umowy w zakresie wysokości świadczenia bądź nawet rozwiązania tej umowy.

Żeby z niej skorzystać, trzeba spełnić kilka przesłanek. Magdalena Kwiatkowska mówi, jaką pomoc oferuje kancelaria Graś i wspólnicy. Prowadzone są m.in. webinaria. Więcej informacji dostępnych jest na stronie kancelarii.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Morawiecki: Zwalniamy ze składek ZUS za listopad przedsiębiorców dotkniętych obostrzeniami epidemicznymi

Rząd zrobi wszystko, by w tych trudnych miesiącach nikt nie stracił dorobku całego życia – mówi Prezes Rady Ministrów.

 

Idziemy wąską ścieżką między niekontrolowanym wybuchem epidemii, a bardzo trudnymi wyborami gospodarczymi. Wirus nie pozostawia nam pola manewru.

Premier Mateusz Morawiecki mówi o rządowym wsparciu dla branż dotkniętych restrykcjami antyepidemicznymi. Wskazuje, że najbardziej zagrożone są usługi, zwłaszcza sektory: gastronomiczny i fitness oraz wszelkie rozrywki. Mocno ucierpią sklepy i targowiska

Postanowiliśmy zwolnić przedsiębiorców z  ZUS za listopad, wprowadzić postojowe i wypłacić bezzwrotne dotacje na rzecz utrzymania zatrudnienia w tych firmach. Zwalniamy również z opłaty targowej na 2021 r.

Warunkiem tej pomocy będzie spadek dochodu w porównaniu z tym, jaki on był 12 miesięcy temu. o 40%.

Jeżeli obostrzenia będą przedłużone na kolejne miesiące, podejmiemy takie decyzje po raz kolejny. Życzyłbym jednak wszystkim, żeby już niedługo było dopuszczenie tych branż do funkcjonowania w reżimie sanitarnym.

Szef rządu dodaje, że przedsiębiorcy będą mogli się ubiegać o bezzwrotne decyzje:

Rząd zrobi wszystko, by w tych trudnych miesiącach nikt nie stracił dorobku całego życia. Nasze wsparcie dotyczy ponad 170 tys. firm, w których zatrudnienie ma ponad 370 tys. osób.  Wartość tej pomocy może przekroczyć 2 mld zł.

Wicepremier i minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin zapowiada, że Rada Ministrów będzie kontynuować szerokie konsultacje społeczne na temat rozwiązań ratujących polską gospodarkę przed skutkami COVID-19.

Niezależnie od działań doraźnych, pracujemy nad rozmaitymi strategiami uwzględniającymi różne scenariusze rozwoju pandemii. Dialog z przedsiębiorcami będzie kontynuowany bezustannie. Myślimy w perspektywie wieloletniej.

Minister finansów, funduszy  i polityki regionalnej Tadeusz Kościński zapewnia, że budżet państwa wytrzyma obciążenia związane z pomocą polskim przedsiębiorcom. Wskazuje, że wsparcie państwa będzie miało charakter punktowy.

Do tej pory nasza pomoc była rozdzielana dywanowo, obecnie potrzebujemy chirurgicznej precyzji.

Szef resortu finansów informuje, że deficyt budżetowy w tym roku jest planowany na poziomie 109 mld zł, tak jak rząd zapowiadał już wcześniej.

Na koniec września deficyt był dwa razy niższy niż w marcu. Gospodarka powoli wraca na właściwe tory.