Prof. Maciej Szymanowski: kraje Grupy Wyszehradzkiej mogą szybko odbić się gospodarczo po pandemii

Dyrektor Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka mówi o jubileuszowym szczycie Grupy Wyszehradzkiej, który odbył się w Juracie.

 

Profesor  Maciej Szymanowski opowiada o szczycie Grupy Wyszehradzkiej w Juracie z udziałem prezydentów w 30-lecie jej istnienia. Dokonano bilansu działań grupy od momentu jej powstania. Omówiono ponadto strategię działań na rzecz zwalczenia pandemicznego kryzysu. Gość „Kuriera w samo południe” zapewnia, że państwa wyszehradzkie mają podobne stanowiska ws. funduszu odbudowy. Jak dodaje:

Istnieje dla naszego regionu szansa, że gospodarcze odbicie będzie tu większe niż w Europie Zachodniej, ponieważ u nas turystyka nie odgrywa aż tak dużej roli.

Gość „Kuriera w samo południe” porusza również zagadnienie transformacji energetycznej. Przypuszcza, że w krajach Grupy Wyszehradzkiej będzie ona przebiegać w podobnym tempie jak np. w Niemczech. Wyraża przekonanie, że państwa te wypracują schematy przeciwdziałania pandemiom w przyszłości.

Rozmówca Adriana Kowarzyka mówi ponadto o energetyce jądrowej. Zwraca uwagę, że jest ona koniecznym uzupełnieniem odnawialnych źródeł energii.

W przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie premierów V4 w Krakowie. Będą oni dyskutować nad szczegółowym planem działań na najbliższe lata. Prof. Szymanowski ocenia, że jeszcze przez wiele lat Słowacja pozostanie jedynym państwem Grupy, które należy do strefy euro.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Jakóbowski: Szczyt 17+1 miał pokazać, że Chiny mogą coś zaoferować Europie Środkowej. Nie położono na stole nic nowego

Zamknięcie rynku Państwa Środka, niewielka liczba chińskich inwestycji oraz szczepionki i Trójmorze. Jakub Jakóbowski komentuje szczyt grupy państw 17+1.

 Chinom udało się reaktywować format, który chylił się ku upadkowi.

Państwo Środka dyskutuje w ramach formatu 17+1 z państwami Europy Środkowej i Wschodniej. Jakub Jakóbowski wskazuje, że przy tej okazji nie obyło się od dyplomatycznych scysji.

Litania różnych żalów do Chin jest znacznie dłuższa.

Problemem jest brak dostępu do chińskiego rynku,  czy mała ilość chińskich inwestycji. Tych ostatnich jest dwukrotnie mniej w naszym regionie niż w samych Niemczech.

Jak wyjaśnia ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich, początek formatu sięga 2012 r., kiedy Chińczycy postanowili zainteresować się naszym regionem. Nie zaoferowali oni jednak niczego szczególnie atrakcyjnego państwom bałkańskim. Format zaczął być wykorzystywany przez ChRL jako karta przetargowa w mocarstwowych rozgrywkach.

W zeszłym roku przewodniczący Xi Jinping postanowił podnieść rangę forum, przez zastąpienie spotkania szefów rządów, spotkaniem głów państw. Ze względu na Covid-19 spotkanie w zeszłym roku się nie odbyło. Gość Popołudnia WNET wskazuje, iż państwa bałtyckie demonstracyjnie obniżyły rangę wydarzenia delegując na nie swych ministrów, zamiast prezydentów, czy jak dotychczas premierów. Estonia stwierdziła, że woli rozmawiać z Chinami w ramach całej Unii Europejskiej, a nie tylko jej części.

Jakóbowski zauważa, że przez kilka pierwszych lat Amerykanie nie robili nic w sprawie formatu 17+1. Dwa lata temu zaś administracja Donalda Trumpa zaczęła bardziej inwestować w region nie kryjąc, że projekt Trójmorza jest konkurencją dla 17+1.

Trójmorze było głównym amerykańskim instrumentem konkurowania z 17+1.

Nie wiadomo jak prezydent Joe Biden podejdzie do kwestii Trójmorza. Część państw będzie próbowało podbić stawkę, aby Waszyngton zaoferował więcej niż Pekin.

Jakóbowski zauważa, że przewodniczący Chin chciałby, aby tematem szczytu były chińskie szczepionki. Serbia i Węgry już je kupują. Zainteresowane nimi są głównie kraje południa. Rozmówca Łukasza Jankowskiego dodaje, że Chińczycy nie postawili na stole nic szczególnie nowego i atrakcyjnego.

Zauważa, że z inwestycje w Chinach z UE to w połowie inwestycje niemieckie. Poza Niemcami w Państwie Środka inwestują z Europejczyków głównie Holendrzy i Francuzi.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Keresztes: Na Węgrzech zakończono szczepienia medyków. Państwo zamówiło szczepionki od pięciu producentów

Przedstawiciel Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej mówi o stanie szczepień na Węgrzech, oraz o planach rządu na czas popandemiczny.

 

Gaspar Keresztes mówi o szczepieniach przeciwko koronawirusowi na Węgrzech.oraz o stanie epidemii w tym kraju.

Zakończyło się szczepienie pracowników służby zdrowia i mieszkańców domów opieki. Teraz już każdy Węgier może się zapisać i czekać na swoją kolej.

Zamówiono szczepionki od 5 producentów. Jak relacjonuje gość „Kuriera w samo południe”, zwolennicy partii rządzącej najchętniej przyjęli by szczepionkę z Chin albo Rosji, w przeciwieństwie do sympatyków opozycji.

Rozmówca Jaśminy Nowak informuje ponadto, że na Węgrzech rozpoczęły się ponadpartyjne negocjacje nt. otwierania gospodarki oraz reform, których celem będzie przezwyciężenie kryzysu. Gaspar Keresztes wskazuje, że nie występuje tam zjawisko otwierania biznesów pomimo obostrzeń na skalę tak dużą jak w Polsce. Rozmówca Jaśminy Nowak opowiada ponadto o „węgierskim Facebooku”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Prof. Szymanowski: Komisja Europejska nie stanęła na wysokości zadania. W wielu krajach brakuje szczepionki

Prof. Maciej Szymanowski, dyrektor Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka, mówił na antenie Radia WNET o kwestii szczepień na Węgrzech.

Prof. Maciej Szymanowski mówił  o dopuszczeniu do użytku na Węgrzech rosyjskiej szczepionki przeciw SARS-Cov-2. Wskazywał, że jest to podyktowane problemami z dostawą preparatu firmy Pfizer, zamówionego przez UE.

Przyczyna leży w tym, że jest wielu chętnych do szczepień, a nie ma samej szczepionki – to jest ten sam problem, na który cierpią wszystkie kraje UE – zaznaczył.Prof. Maciej Szymanowski,

Na Węgrzech zaszczepiło się 130 000 osób, w tym głównie pracownicy służby zdrowia – dodał.

Gość „Popołudnia WNET” zapewnił, że Węgrzy nie organizują masowych protestów przeciwko antyepidemicznym obostrzeniom. Nie ma również, w przeciwieństwie do Polski, masowego ruchu otwierania gospodarki mimo restrykcji.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.W.K./A.N.

Nowy portal społecznościowy na Węgrzech. Keresztes: założyciel zapewnił, że nie będzie usuwał zgodnych z prawem treści

Przedstawiciel Instytutu im. Wacława Felczaka mówi o rosnącej popularności węgierskiego portalu Hundub, szczepieniach przeciw SARS-Cov-2 i budowie nowego węzła kolejowego na granicy Węgier i Ukrainy.

 

Gaszpar Keresztes mówi o Hundubie, węgierskiej alternatywie dla Facebooka i Twittera . Niektórzy ministrowie już założyli sobie konta na nowym portalu, po tym, jak zablokowane zostało oficjalne twitterowe konto rządu.

Założyciel Hunduba zapewnił, że nie będzie cenzurował żadnych zgodnych z prawem treści.

We wtorek odbyło się spotkanie online Grupy Wyszehradzkiej. Głównym jego tematem były szczepienia przeciw koronawirusowi:

Węgry zamówiły 20 mln szczepionek. Gdybyśmy je otrzymali, w ciągu 2 miesięcy wszyscy chętni mogliby się zaszczepić.

Gaszpar Keresztes mówi również o budowie wielkiego węzła kolejowego na granicy z Ukrainą. Ma być on strategicznym elementem Nowego Jedwabnego Szlaku. Koszt inwestycji wyniesie 2 mld forintów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

30. rocznica wydarzeń styczniowych. Czesław Okińczyc: to był okres, kiedy cała Polska była za Litwą

Czesław Okińczyc o walce Litwinów o niepodległość i wsparciu, jakie otrzymali od Polaków.

Czesław Okińczyc opowiada w 30. rocznicę wydarzeń styczniowych o tym, jak Litwa odzyskała niepodległość. Litewska SRR ogłosiła przywrócenie państwowości litewskiej już 11 marca 1990 r., jednak deklaracja ta nie została wówczas uznana.

Ciągle Gorbaczow straszył, że zdławi tą naszą rewolucję i niepodległość.

W nocy z 12 na 13 stycznia jednostki Armii Radzieckiej przystąpiły do szturmu do wieżę telewizyjną i Dom Prasy. Zginęło wówczas 14 osób (z czego jeden żołnierz, 15 osoba zmarła w lutym).  Litwini stawiali sobie wówczas pytania:

Czy będzie zajęty parlament? Czy będzie zajęty przez sowieckie wojska rząd litewski?

Mówiło się o możliwości utworzenia rządu na uchodźstwie.  Sygnatariusz Aktu Niepodległości Litwy wspomina pomoc i solidarność Polaków z Litwinami. Wielu polskich parlamentarzystów odwiedzało parlament litewski. Wspomina, że rozstrzygnięcie nastąpiło po puczu Janajewa:

Ważnym momentem było uznanie przez Islandię niepodległości Litwy.

Okińczyc wyraża wdzięczność dla pierwszego prezydenta Rosji, Borysa Jelcyna.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Dr Imre Molnar: Polska i Węgry mają inne od Zachodu podejście do definicji rodziny, gender i imigracji

Węgierski dyplomata o negocjacjach unijnych z perspektywy słowackiej i węgierskiej: obawie przez utratą zaufania zachodu i batalii ideologicznej oraz przykładzie, jaki stanowiła Polska.


Dr Imre Molnar mówi na temat negocjacji ws. budżetu  unijnego.  Na Węgrzech przedstawiane jest to przez konserwatystów jako wspólny polsko-węgierski sukces. Przypomina, że już Sándor Petőfi podkreślał w czasie powstania węgierskiego 1848 r., siłę polsko-węgierskiego sojuszu.  Tymczasem na Słowacji jest lęk, że utracone zostanie zaufanie Zachodu.

Pojawiają się kłamstwa w mediach, że Polska i Węgry chcą zmienić regulamin Unii Europejskiej.

Dyplomata wskazuje, że już po szczycie pojawiło się wiele artykułów krytycznych wobec postawy Bratysławy, która mogła walczyć razem Budapesztem i Warszawą umacniając współpracę środkowoeuropejską. Podkreśla, że trzeba walczyć o wolność. Dawny działacz antykomunistyczny podkreśla, że

Dla mnie Polska zawsze była przykładem, za którym można iść.

Obecnie zaś można mieć wątpliwości, czy ludzie wychodzący w Polsce na ulice, wiedzą w imię czego to robią. Dr Molnárd wskazuje, że mamy odmienne od Zachodu podejście do definicji rodziny, gender, czy imigracji.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Minister Zbigniew Rau: Polska zaskarży mechanizm warunkowości do TSUE

Szef MSZ o wypowiedzi Ursuli von der Leyen, sprzeczności warunkowości wydawania funduszy z traktatami, pozwie do TSUE oraz o stosunkach z USA po zmianie na stanowisku prezydenta.

Traktaty to jest prawo to jest prawo pierwotne i polska opinia publiczna już jest w hierarchii norm prawnych Unii Europejskiej dobrze zorientowana.

Prof. Zbigniew Rau odnosi się do wypowiedzi szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, która stwierdziła, że rozporządzenie ws. praworządności będzie dotyczyć wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej od 1 stycznia 2021 r.

To, co powiedziała jest reakcją na jej interakcję z Parlamentem Europejskim.

Minister spraw zagranicznych wskazuje, że Parlament  Europejski najbardziej parł do jak najszerszego rozumienia warunkowości wydawania środków unijnych. Podkreśla, że mechanizm warunkowości nie jest zgodny z unijnymi traktatami. Dlatego też nasz rząd chce zaskarżyć to do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Faktycznie jest to odchodzenie od i litery i ducha Traktatu, a więc absolutnego fundamentu Unii Europejskiej.

Według ministra spraw zagranicznych wskazuje, że nie można prowadzić negocjacji z kimś, kto jednego dnia mówi jedno, a drugiego drugie. Udało się wypracować kompromis najpierw w lipcu, a potem w grudniu. Złym zabiegiem jest ponowne otwieranie “tej puszki Pandory”. Wystąpienie szefowej KE określa jako “niepotrzebny akord” w napiętej już dyskusji.

Nasz gość twierdzi, że zarówno my, jak i Węgrzy posiadamy dostateczne argumenty prawne, aby wywalczyć swoją rację. Postępowanie w Luksemburgu trwać może około półtora roku. Prof. Rau mówi, że unijny Fundusz Odbudowy jest potrzebny. Przyjęcie go przez polski parlament nie będzie kwestią, jak wyjaśnia, jednego aktu prawnego, ale wielu funkcjonalnie powiązanych.


Polityk podkreśla, iż straszenie wetem nie ma mocy negocjacyjnej, jeśli samemu się nie dopuszcza możliwości jego użycia:


Minister odnosi się także do współpracy polsko-amerykańskiej. Nie sądzi, że po wyborze Josepha Bidena na prezydenta Stanów Zjednoczonych stosunki polsko-amerykańskie są zagrożone. Nawet biorąc pod uwagę, że przyszła wiceprezydent Kamala Harris ma bardzo lewicowy światopogląd.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Andrzej Halicki: sprawa Białorusi łączy polskich europarlamentarzystów wszystkich opcji

Andrzej Halicki  o biurze białoruskiej opozycji demokratycznej w Europarlamencie, współpracy polskich eurodeputowanych oraz o tym, że unijny szczyt nie zmienia nic w kwestii warunkowości funduszy UE.

Andrzej Halicki informuje, że Swiatłana Cichanouska odebrała w Parlamencie Europejskim nagrodę Sacharowa. Będzie miała w PE biuro swoje biuro. Uhonorowanie demokratycznej opozycji połączyło europarlamentarzysów z Polski.  Parlament Europejski przegłosował Dzięki temu, jak mówi europoseł, sprawy białoruskie będą w kręgu zainteresowania Unii Europejskiej. Jak zauważa europoseł:

Mocno współpracowaliśmy także w kwestii transformacji energetycznej.

Chwali polski rząd za politykę wobec Białorusi. Zwraca uwagę na wspólnotą strategię rządu i opozycji w tej sprawie:

W parlamencie też mówiliśmy o Solidarności dla Białorusi.

Ponadto nasz gość komentuje politykę polskiego i węgierskiego rządu ws. kształtu budżetu unijnego na 2021-2027 r. Stwierdza, że opozycja zadeklarowała poparcie w Sejmie ratyfikacji unijnego budżetu. Stwierdza, że

Viktor Orbán nie tyle poparł premiera Morawieckiego, co sam próbował być bezkarnym i raczej użył rząd Polski do swojej gry, którą przegrał de facto, bo nic nie uzyskał.

Mechanizm warunkowości wypłat funduszy unijnych wchodzi w życie 1 stycznia 2021 r. w takiej formule, w jakiej został ustalony na jesieni w ramach trilogu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Eurodeputowany Fideszu zawieszony. Gáspár Keresztes: Komentatorzy oceniają to jako wstęp do wyjścia Fideszu z EPL

Gáspár Keresztes o „kwarantannie” Tamása Deutscha i zakupie szczepionek przez węgierski rząd/

Coraz więcej się dzieje na linii Budapeszt-Bruksela.

Gáspár Keresztes informuje, że eurodeputowany Fideszu Tamás Deutsch został zawieszony w prawach członka Europejskiej Partii Ludowej. Polityk ukarany został za wypowiedź w której skrytykował stwierdzenie przewodniczącego grupy poselskiej EPL, że jeśli Węgry nie mają niczego do ukrycia, to nie muszą się obawiać mechanizmu praworządności. Deutsch stwierdził:

Kiedy Weber mówi, że jeśli niczego nie ukrywamy, nie mamy się czego obawiać, przypomina mi, że Gestapo i węgierska AVO miały ten sam slogan.

Za karę węgierski polityk nie będzie mógł zajmować żadnych funkcji formalnych do czasu dalszych decyzji. Jak wskazuje Keresztes:

Komentatorzy oceniają to jako swoistą kwarantannę, wstęp do wyjścia Fideszuz EPL.

Sprawa homoseksualnego skandalu już przycichła. Tymczasem na agendzie jest temat szczepień. Węgierski rząd zamówił ok . 17 mln dawek szczepionki. Węgry są, jak przypomina nasz gość, krajem z 10 mln mieszkańców [właściwie  9,77 mln- przyp. red.]. Jako pierwsi zaszczepieni będą pracownicy opieki zdrowotnej.

A.P.