Zdzisław Sokal: powinniśmy pomóc w odbudowie ukraińskiego małego i średniego biznesu

Zdzisław Sokal, 2016/ Fot. Chepry (Andrzej Barabasz)/CC BY-SA 4.0

Wiceprezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu o pomocy dla polskich i ukraińskich przedsiębiorców; szansach, jakie stwarzają przerwane łańcuchy dostaw oraz o odbudowie Ukrainy z wojennych zniszczeń.

Zdzisław Sokal wyjaśnia jak Polska Agencja Inwestycji i Handlu działa na Ukrainie. Natychmiast po rosyjskiej agresji powstał „Projekt Ukraina”.

PAiH pomaga polskim przedsiębiorcom w relokacji biznesów z Ukrainy. Pomaga również Ukraińcom przyjeżdżającym do naszego kraju.

Wiceprezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu zauważa, że rynek unijny ma określone wymagania do których ukraińscy przedsiębiorcy muszą się dostosować, by przekierować nań swe towary. Prowadzą szkolenia w formie webinariów tłumaczących, jak to zrobić.

Pomagamy zarówno w obszarach biznesowych, jak i zwykłych, ludzkich.

Ekonomista przypomina, że Afryka korzysta ze zboża ukraińskiego. Także w kwestii transportu zboża z Ukrainy szukają rozwiązań.

Nasi ludzie na bieżąco współpracują z biznesem ukraińskim.

Gość Kuriera w Samo Południe zauważa, że prężnie rozwijają się ukraińskie firmy informatyczne. Mówi o ewakuacji ukraińskich branż.

Czytaj także:

Antoniuk: ukraińskie wojsko chce wyprzeć wroga, ale kontrofensywa odbędzie się z poszanowaniem życia naszych żołnierzy

Jak dodaje Sokal, w ramach PAiH starali się na początku pomagać polskiemu biznesowi w Rosji. Teraz zamknęli już biuro w swym kraju.

Zamykamy nasze biura w Rosji i na Białorusi, ale w dalszym ciągu staramy się pomagać działającym tam polskim przedsiębiorcom.

Pracują nad raportem pokazującym jak wykorzystać przerwane w wyniku pandemii i wojny łańcuchy dostaw wykorzystać mogą polscy przedsiębiorcy.

Powinniśmy pomóc w odbudowie ukraińskiego małego i średniego biznesu, a także usprawnieniu tamtejszych samorządów.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Marcin Przydacz: będziemy kontynuować politykę odstraszania Kremla. Tylko pobita Rosja będzie skłonna do refleksji

Marcin Przydacz/ Fot. MSZ/ CC BY 3.0 PL

Wiceminister spraw zagranicznych m.in. o tym, czy porozumienie z Federacją Rosyjską jest możliwe oraz o relacjach polsko-ukraińskich.

Marcin Przydacz informuje o przebiegu zeszłotygodniowych konsultacji rządów Polski i Ukrainy. Zapewnia, że było to spotkanie obfitujące w szereg ustaleń dających szansę na wszechstronny i dynamiczny rozwój relacji między obu państwami. Podpisano 8 regulujących te kwestie dokumentów.

Wiceszef MSZ charakteryzuję ideę miasteczek kontenerowych, które mają być tymczasowymi miejscami pobytu dla mieszkańców m.in. Buczy i Borodzianki. Uwypukla wdzięczność strony ukraińskiej za okazywaną pmoc.

Mam nadzieję, że wyznacznikiem przyszłych relacji będzie nowy traktat o przyjaźni i stosunków dobrosąsiedzkich, nawiązujący do najlepszych czasów I Rzeczpospolitej.

Czytaj też:

Kłympusz-Cyncadze: Nasz szlak bezpieczeństwa jest w NATO. Jeśli Ukraina będzie neutralna, to będzie w niewoli u Rosji

Jak podkreśla rozmówca Pawła Bobołowicza, w ukraińskich elitach władzy widać ewolucję spojrzenia na wspólną z Polską historię.

Poruszony zostaje również temat pomocy militarnej dla Ukrainy. Marcin Przydacz zapewnia, że polski przemysł zbrojeniowy jest w stanie podołać temu wyzwaniu, a w przyszłości możemy wspólnie ten sektor rozwijać.

W polskim interesie jest, by załamanie ukraińskiej gospodarki było jak najmniejsze.  Ponadto, musimy uniemożliwić Rosji podpalanie kolejnych regionów. Stąd nasze zaangażowanie w kwestii transportu zboża.

Czytaj też:

Dr Wdzięczak: Europa Zachodnia wykazuje się krótkowzrocznością. Nadal więcej pieniędzy przekazuje Rosji niż Ukrainie

Wiceminister spraw zagranicznych podkreśla, że Zachód nie może już iść na żadne ustępstwa na rzecz Kremla.

Putin chce odbudować trupa Związku Sowieckiego  na krzywdzie państw sąsiednich. Polska też jest zagrożona. Niebezpieczeństwa ze strony Rosji nie można ani przeceniać, ani lekceważyć.

Wysłuchaj całej rozmowy  już teraz!

A.W.K.

VI pakiet sankcji UE przeciwko Rosji coraz bliżej. Czarnecki: decyzje muszą zapadać, nawet gdy nie wszyscy są zadowoleni

Europoseł PiS komentuje działania Unii Europejskiej wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę. Tłumaczy, że nieustanne poszukiwanie kompromisów jest koniecznością.

Ryszard Czarnecki wyraża zadowolenie z postępów w negocjacjach nt.  kolejnych sankcji przeciwko Rosji, pomimo iż dyskusje trwały bardzo długo.

Czytaj też:

Dr Szymon Kardaś: w Unii Europejskiej nie ma obecnie klimatu, by rozmawiać o sankcjach na rosyjski gaz

Zdaniem polityka nie trzeba nadmiernie surowo oceniać polityki Węgier które, jak zaznacza, ostatecznie poparły sankcje.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Marek Chądzyński: wszystko wskazuje, że mamy do czynienia z nakręcającą się spiralą płacowo-cenową

Fot. CC0, Pixabay

Dziennikarz portalu 300gospodarka.pl o rosnącej inflacji: spirali płacowo-cenowej, wzroście popytu, błędach komunikacyjnych NBP, osłabianiu złotówki i podwyżkach stóp procentowych.

Zbliżamy się do 14 proc. inflacji. Marek Chądzyński stwierdza, że możemy się spodziewać jeszcze gorszych informacji w najbliższym czasie.

Teraz jest zgoda co do tego, że ten pik inflacji jest jeszcze jednak ciągle przed nami.

Inflacja bazowa utrzymuje się na rekordowych poziomach.

Wszystko wskazuje, że mamy do czynienia z nakręcającą się spiralą płacowo-cenową.

Dziennikarz portalu 300gospodarka.pl wskazuje, że duże przedsiębiorstwa bardzo dobrze sobie obecnie radzą, przerzucając marże na konsumentów. Jak wskazuje,

Czytaj także:

Dr Janusz Wdzięczak: inflacja w dużej mierze kształtowana jest przez czynniki psychologiczne

Branże, które były w awangardzie w czasie lockdownu teraz są w odwrocie. Rozmówca Łukasza Jankowskiego odnosi się do kwestii popytu. Zauważa, że

Obniżanie podatków generuje wzrost popytu co wydawałoby się, że idzie w sprzeczności z tym, co z kolei robi bank centralny.

Wskutek przybycia do Polski uchodźców wzrósł popyt na ubrania.

Byłoby rzeczą niepokojącą, gdyby popyt nie spadał biorąc pod uwagę działania NBP. Chądzyński wskazuje na błędy popełnione przez ten ostatni.

Nie pomogło osłabienie złotówki w 2021 r.

  Chądzyński zauważa, że albo zdecydujemy się na to, że część osób zbiednieje lub straci pracę, a przyrost gospodarczy spadnie lub trzeba będzie szukać innego rozwiązania licząc, że inflacja sama wygaśnie.

A.P.

Dr Jarosław Sachajko: Za inflację w Polsce odpowiadają czynniki zewnętrzne. Ani RPP, ani rząd nie mogli nic zrobić

Dr Jarosław Sachajko / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Bezprecedensowa obniżka podatków, wybór Adama Glapińskiego na drugą kadencję i rosnąca inflacja. Poseł Kukiz ’15 z komentarzem na temat bieżącej sytuacji gospodarczej.

Dr Jarosław Sachajko podkreśla, że mamy do czynienia z bezprecedensową obniżką podatków. Pozytywnie ocenia tę decyzję rządu.

To się tak mówi z 17 do 12, ale jeżeli sobie to policzymy, to jest obniżenie podatków o 30 proc. To jest po prostu historyczna rzecz.

Tłumaczy, dlaczego zagłosował za wyborem prezesa NBP Adama Glapińskiego na drugą kadencję. Nie zgadza się z krytyką opozycji wobec niego.

Byłem zażenowany po prosty tępą polityką opozycji, która potrafi wszystko postawić na szali byle tylko jątrzyć.

Wskazuje, że I kwartale Polska miała 8 proc. wzrostu PKB.

W tym samym czasie Niemcy mają 0,2 a Francja minus 0,2 proc.

Czytaj także:

GUS koryguje swe wyliczenia w górę. Inflacja w kwietniu 12,4 proc.

Poseł Kukiz’15 wskazuje na opinię dra Jakuba Borowskiego, że za 80 proc. inflacji w Polsce odpowiadają czynniki zewnętrze.

Nic nie można było zrobić. Ani prezes Glapiński, czy Rada Polityki Pieniężnej […], ani rząd nie mogli nic zrobić.

Dodaje, że gdybyśmy wcześniej zaczęli podnosić stopy procentowe, to straciłby tylko na tym nasz wzrost PKB.  Wskazuje, że Czechy, które wcześniej zaczęły podnosić stopy procentowe mają teraz wyższą inflację niż Polska.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Kpt. Wojciech Żurawski: Port jest już prawie gotowy. Jest jeszcze dużo roboty typowo wykończeniowej

Koordynator ds. przekopu Mierzei Wiślanej o kończeniu prac nad inwestycją.

Kpt. Wojciech Żurawski wyjaśnia jak wygląda stan zaawansowania prac nad przekopem Mierzei Wiślanej.

Widzimy już port prawie gotowy, oba falochrony gotowe. Widzimy podejście do śluzy widzimy śluzę praktycznie gotową.

17 września ma nastąpić oficjalne otwarcie kanału. Koordynator ds. przekopu Mierzei Wiślanej zaznacza, że inwestycja stanowi otwarcie regionu na świat. Ma wymiar nie tylko polityczny, ale też gospodarczy.

Rybacy z Zalewu Wiślanego będą mogli wreszcie spokojnie poławiać ryby na Bałtyku, a nie tylko na Zalewie.

Kpt. Żurawski odnosi się  do zarzutu, że głębokość 5 m kanału to mało. Stwierdza, że port nie ma aspiracji konkurowania z Gdańskiem. Wskazuje, że to dwie różne rzeczy.

Mnóstwo statków setki statków małych przychodzi do Gdańska z zanurzeniem w granicach 3-4 metrów. Te statki z powodzeniem będą mogły pływać do Elbląga.

Rozmówca Adriana Kowarzyka dodaje, że

Roboty jest bardzo dużo, takiej typowo wykończeniowej.

A.P.

Dr Jacek Janiszewski: powinniśmy jako naród stawiać sobie długofalowe cele strategiczne, bez względu na poglądy

Dr Jacek Janiszewski i piękny Toruń w tle.

Pomysłodawca Welconomy Forum o znaczeniu działań prodemograficznych państwa i o tym, jak agresja Rosji zmieni sytuację w naszym regionie: „Po wojnie Ukraińcy będą nas uwielbiać”.

Dr Jacek Janiszewski analizuje wyzwania demograficzne dla Polski. Jak wskazuje, znaczna część społeczeństwa nie wywodzi już swojego podejścia do spraw rodzinnych z religii katolickiej.

Musimy wymyślić jakiś inny bezpiecznik, w którym kobieta jest chroniona bez względu na to, jak się jej rodzina ułoży. Musi być bezpieczna, nawet mając kilkoro dzieci i nawet, jeżeli z jej mężczyzną w międzyczasie cokolwiek się stanie. […] Dzieci to największy interes dla państwa.

Organizator Welconomy Forum wskazuje, że wzrost ludności naszego kraju przełoży się na większe jego znaczenie w Europie, chociażby poprzez podwyższenie kwoty europosłów. Ekspert zauważa, że według wielu badań mieszkańcy Starego Kontynentu postrzegają Polskę jako bardzo dobre do życia.

Rozmówca Tomasza Wybranowskiego odnosi się ponadto do agresji rosyjskiej na Ukrainę. Wyraża przekonanie, że odparcie inwazji wojsk Putina długofalowo zwiększy bezpieczeństwo w Europie. Jak dodaje:

Rosji jako państwa ucywilizować się nie da.

Ukraińcy po wojnie będą nas uwielbiali. Mamy szansę ułożyć sobie relacje z bliskim sąsiadem. Przez dekady nie umieliśmy tego zrobić. Taka szansa przytrafia się raz na kilkaset lat.

Dr Janiszewski zwraca uwagę, że polityka Berlina i Paryża wywołuje obecnie silną niechęć Kijowa, co dodatkowo umacnia pozycję Warszawy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Czytaj też:

Dr Janiszewski: Musimy stale szukać kompromisów i mieć świadomość, że Polska nie kończy się za naszego życia

Prof. Czarnek: nie ma problemu, aby od 1 września ukraińskie dzieci wchodziły na stałe do polskiego systemu oświaty

Nauka zdalna w ukraińskiej szkole, klasy mieszane i ukraińskie oraz kursy języka polskiego. Minister edukacji i nauki o edukacji ukraińskich dzieci w Polsce.

Prof. Przemysław Czarnek informuje, że według szacunków blisko połowa uchodźców to dzieci, z czego większość w wieku szkolnym. Jest to wielkie wyzwanie dla polskiego systemu oświaty. Nie wszystkie uciekające do Polski dzieci będą się uczyć w polskim szkołach. Część może dalej uczyć się, zdalnie, w szkołach ukraińskich.

Każdy cudzoziemiec wchodzący do polskiego systemu oświaty to dodatkowe środki finansowe w subwencji które przekazywana jest organom prowadzącym w szczególności samorządom.

Subwencja jest taka jak na polskiego ucznia, a w przypadku oddziałów przygotowawczych uczących języka polskiego jest zwiększona o 40 proc. Jak zaznacza gość Poranka Wnet,

To są wagi i przepisy które obowiązywały od dawna w polskim systemie, a nie na okoliczność wojny.

Wyjaśnia, że mają dokładną wiedzę na temat tego, ile jest dzieci w poszczególnych szkołach. Przyznaje, że koszty wejścia tylu dzieci do polskiego systemu stanowi ogromny koszt.

Prof. Czarnek stwierdza, że nie są nastawieni na integrowanie ukraińskich dzieci. Są elastyczni w przyjmowanych rozwiązaniach.

Dodaje, że klasy przygotowawcze umożliwią ukraińskim dzieciom zostanie w polskim systemie oświaty na dłużej, jeśli taka będzie wola ich rodziców.

@CzarnekP w #PoranekWnet : przy woli ukraińskich rodziców nie ma problemu, aby od 1 września ukraińskie dzieci wchodziły na stałe do polskiego systemu oświaty #RadioWnet

— RadioWnet (@RadioWNET) April 1, 2022

 Minister Edukacji i Nauki stwierdza, że ukraińskie dzieci spotykają się dobrym przyjęciem przez swych polskich rówieśników. 100 tys. zł przeznaczanych jest na dodatkowe zajęcia psychologiczne dla dotkniętych traumą dzieci.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Tchórzewski: W ostatnim czasie nie budowano w Polsce nowych ścian wydobywczych. Inwestycje w górnictwie trzeba obudzić

Poseł PiS o rezygnacji z rosyjskiego węgla i ropy, inwestycjach w górnictwie i zamknięciu granicy z Białorusią.

Import węgla do Polski to jest w granicach do 15 proc. naszego zużycia węgla. To jest dziewięć ton, z Rosji ok. pięciu.

Krzysztof Tchórzewski zaznacza, że rezygnacja przez Polskę z rosyjskiego węgla nie jest problemem. Można zwiększyć import z innych krajów, jak i wydobycie krajowe.

Przewodniczący Rady Doradców Politycznych wskazuje, że według Unii Europejskiej, teraz to węgiel, a nie gaz ma być przejściowym źródłem energii.

Ograniczenia Komisji Europejskiej i takie przygotowanie się Polski do szybkiego odejścia od węgla spowodowało, że w górnictwie w ostatnim czasie nie budowano nowych ścian wydobywczych. To są duże inwestycje dosyć czasochłonne, które w tej chwili muszą się w Polsce obudzić.

Tchórzewski dodaje, że jesteśmy dobrze przygotowani także na rezygnację z rosyjskiej ropy.

Nie mieliśmy przecież przez trzy miesiące ropy z Rosji i daliśmy sobie radę.

Protest na granicy z Białorusią. „Jeśli handlujesz z Rosją, to wspierasz wojnę na Ukrainie”

Nasz gość zaznacza, że trudno przewidywać, co zrobią Rosjanie. Odnosi się do kwestii zamknięcia granicy z Białorusią.

Nie ma, tak że te decyzje zapadają impulsywnie, już na jutro, bo tak potrzeba. Tutaj jest duża rozwaga.

A.P.

 

Marta Petka-Zagajewska: Prognozy ekonomistów to nie wróżby. Rozstrzał niepewności jest historycznie wysoki

Kierownik analiz makroekonomicznych PKO BP o inflacji, ograniczeniu dostępności kredytu i stagnacji sytuacji dochodowej.

Marta Petka-Zagajewska wskazuje na gwałtowne podwyższenie cen. NBP zakładał, że inflacja wyniesie 6 proc. Mamy do czynienia z droższymi surowcami energetycznymi.

W dużo większym stopniu inflację będą podbijać, chociażby ceny paliw.

Cena paliwa wpływa na koszt innych produktów. Rośnie też cena żywności, która stanowi czwartą część naszego zakupowego koszyka.

Jaka jest wartość przewidywań ekspertów? Kierownik analiz makroekonomicznych PKO BP wyjaśnia, że prognoza to nie wróżba. Patrząc na prognozy należy patrzeć na rozstrzał niepewności. Obecnie ten ostatni jest historycznie wysoki. Zaznacza przy tym, że nie można stwierdzić, iż nie jesteśmy w stanie nic przewidzieć. Żeby podejmować racjonalne decyzje, musimy przyjąć pewne założenia.

Powiedzenie nie wiem co się wydarzy w przyszłości automatycznie oznaczałoby, że po prostu nie podejmuje żadnej decyzji. No i gospodarka i nasze życie staje.

Marta Petka-Zagajewska: wojna oznacza zdecydowane wzmocnienie presji inflacyjnej

Rozmówczyni Adriana Kowarzyka wyjaśnia, czemu obecnie trudniej jest dostać kredyt. Wskazuje na silny wzrost kosztów obsługi zadłużenia. Żeruje to zdolność kredytową. Dochodzi do tego wysoka inflacja. Banki muszą brać pod uwagę możliwości finansowe swych potencjalnych kredytobiorców.

Pomimo tego że cały czas sytuacja na polskim rynku pracy jest wyśmienita i obserwujemy bardzo silne wzrosty wynagrodzeń […] to […] zestawiając nasz wzrost płac z tym jak szybko rosną ceny okazuje się, że nasza sytuacja dochodowa znalazła się w stagnacji .

Coraz większy kawałek budżetowy naszych wydatków będziemy musieli przeznaczyć na spłatę rat. Petka-Zagajewska zauważa, że trudniejsze warunki dostania kredytu są tym, czego NBP oczekuje podwyższając stopy procentowe. Chodzi o to, aby ludzie brali mniej kredytów i co za tym idzie wydawali mniej pieniędzy.

Presja inflacyjna staje się mniejsza dzięki ograniczeniu popytu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.